Edmund Leach „Levi Strauss”
(książka małego formatu, cienka, okładka twarda, czarna, skórzana :P )
Strauss stosuje metodę lingwistyczną i antropologiczną jednocześnie
Główną specjalnością L.S. są filozofia i prawo
Strukturalizm: o świecie zewnętrznym wiemy tylko to, co pojmujemy za pomocą zmysłów; zjawiska, które postrzegamy mają te cechy, które im przypisujemy; przez konstrukcje naszego mózgu dzielimy rzeczywistość i czas na fragmenty, które z kolei wszystkie maja swoje nazwy i odrębne klasy, a przemijanie czasu to sekwencja kolejnych wydarzeń
Sygnalizacja świetlna:
Czerwone: stój! (niebezpieczeństwo; czerwony „naturalnie” kojarzymy z krwią)
Żółty: przygotuj się! (w widmie optycznym znajduje się między czerwonym a zielonym)
Zielone: jedź! (jako przeciwieństwo koloru czerwonego)
kolejność kolorów w widmie jest następująca: zielony- żółty- czerwony
czerwony kolor używany jest do oznaczania niebezpieczeństwa (tabliczki przy słupach, znaki drogowe, etc.)
związki zjawisk przyrody przy tworzeniu produktów kultury
L.S. nie twierdzi, że przyroda istnieje na tyle, na ile przyjmowana jest prze umysł ludzki
Skoro wszyscy ludzie mają mózg zasadniczo taki sam (to twór przyrody), twory kulturalne muszą mieć jakieś cechy uniwersalne
wg L.S. by mówić o istnieniu uniwersalnych cech kultury ludzkiej można jedynie w odniesieniu do struktur
nie dowiemy się niczego, jeśli będziemy porównywać wyizolowane elementy kultury
coś o analizie fonetycznej, jakieś pierdolenie o fonemach (WTF is fonemy??), trójkąty spółgłoskowe i kulinarne, jakieś skupione, rozproszone, ciemne i jasne spółgłoski i samogłoski, plepleple, bełkot antropologiczny, kurtyna w dół.
Gotowanie, pieczenie, smażenie, wędzenie, zepsucie <= nie wiem, co on pierdoli
Kurczak gotowany jest uważany za coś normalnego, codziennego i dla każdego (w czasie gotowania mniej się marnuje), za to kurczak pieczony kojarzony jest z dobrobytem i rozrzutnością (przy pieczeniu kurczak się marnuje)
L.S. stara się stworzyć podstawy algebry semantycznej
Nigdy nie ma „ja”, które nie byłoby częścią „my”, a wręcz każde „ja” jest członkiem wielu „my”
Ogólne „my” to wszystko to, co zalicza się do mojej rodziny, mojej społeczności, mojego plemienia etc.
Czy rzeczywiście my, jako ludzie, jesteśmy czymś wyższym? Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, ale skąd mamy wiedzieć, że nie odseparowaliśmy się od Boga przez osiągnięcie naszego społeczeństwa (kultura) (Smutek tropików L.S.)
My, Europejczycy, od dzieciństwa uczymy się być egocentrycznymi indywidualistami
Gdzie kultura oddziela się od natury?
Jakieś coś o tym, że się rodzimy ze zdolnościami rozróżniania przedstawicieli swojego gatunku od innych. I jeszcze cos o przystosowaniu budowy aparatu głosowego człowieka do wydawania z siebie określonych dźwięków
Człowiek, aby przetrwać, musi potrafić odróżniać przedstawicieli swojego gatunku w kontekście ich statusu społecznego
Coś o tym, jak Anglicy klasyfikują zwierzęta na domowe, dzikie, lisy, zwierzynę łowna i hodowlaną i porównanie tego do klasyfikowania ludzi jako obcych, wrogów, przyjaciół, sąsiadów, towarzyszy i przestępców
„totemizm” traktowany jako system religijny jest antropologiczną fata morganą
„umysł ludzki” istnieje obiektywnie i jest atrybutem ludzkiego mózgu
tylko człowiek posługuje się symbolami; myślenie symboliczne; język mówiony jest na to dowodem: słowa symbolizują rzeczy „z zewnątrz”, które chcemy nazwać
należy odróżniać znaki od bodźców, bo na te drugie mechanicznie reagują również zwierzęta, co nie ma nic wspólnego z „myśleniem symbolicznym”
należy odróżniać znaki od rzeczy, które mają symbolizować, a następnie zdawać sobie sprawę z relacji między znakiem a oznaczaną rzeczą
zarówno słowa jak i dary są nośnikami informacji- dlatego, że są znakami
podst. typem wymiany symbolicznej, będącym modelem dla wszystkich innych (wg L.S.), jest wymiana seksualna
mowa: kod składający się z dźwięków
wszystko może być kodem: noszone ubranie, rodzaj jedzenia, gesty, przyjmowane postawy itd.
Łańcuchy syntagmatyczne- łańcuchy słów uszeregowanych przy zastosowaniu zasad składni
Metafora (system, paradygmat)- polega na rozpoznaniu podobieństwa
Metonimia (syntagma)- polega na rozpoznawaniu styczności i wzajemnego powiązania
tabelka, bez której podobno nie da się zrozumieć teorii L.S. :
|
A |
B |
|
System (części mowy, rzeczowniki, czasowniki itd.)
|
Syntagma (zdanie) |
Ubranie „system” [język] [kod] |
Zbiór elementów i detali, których nie można nosić w tym samym czasie na tej samej części ciała i których zróżnicowanie odpowiada zmianom znaczenia ubioru: toczek, beret, kaptur itd.
|
Zestawienie różnych elementów ubioru jednego typu: spódnica- bluzka- żakiet |
Pożywienie „system” [język] [kod] |
Zbiór artykułów żywnościowych pokrewnych sobie lub zupełnie różnych, spośród których wybiera się danie, mając na uwadze pewne jego znaczenie: rodzaje przystawki, pieczeni, czy deseru
|
Rzeczywisty ciąg dań wybranych w trakcie posiłku, czyli menu |
|
Menu restauracyjne łączy obie te płaszczyzny, np. horyzontalny spis przystawek odpowiada systemowi, podczas gdy wertykalne czytanie menu odpowiada syntagmie
|
|
Meble „system” [język] [kod] |
Zbiór mebli tego samego typu w różnych stylach, np. łóżek |
Zestaw szczególnych mebli na danej przestrzeni: łóżko- komoda- stół itd. |
Architektura „system” [język] [kod] |
Różne style poszczególnych elementów budynku, różne typy dachów, balkonów itd. |
Uszeregowanie poszczególnych detali tworzących budynek. |
metafora to jeden ze sposobów symbolizacji
teraz coś o mitach i totemach, ich rozumieniu wg L.S., znowu antropologiczny bełkot
język jako całość jest czymś zewnętrznym dla poszczególnej jednostki
L.S. interesuje odkrycie zbiorowej nieświadomości „umysłu ludzkiego” (nie tylko ludzi mówiących danym językiem, ale wszystkich ludzi)
W trakcie ewolucji człowiek rozwinął w sobie zdolność porozumiewania się nie tylko za pomocą sygnałów i automatycznych na nie reakcji, ale również za pomocą języka znaków; do tego potrzebny jest mózg miał w sobie zdolność rozróżniania +/- (myślenie binarne)
Coś o nutach i o tym, że czytane horyzontalnie są metonimią
Różne definicje mitu:
mit jest opowieścią o nierzeczywistych wydarzeniach z przeszłości
mit jest wyrażeniem rzeczywistości niewidzialnej w terminach zjawisk widzianych
to opowieść sakralna
L.S. => mit nie jest umiejscowiony chronologicznie, ma natomiast cechy wspólne ze snami i bajkami
w mitach działają uniwersalne zasady myślenia ludzkiego
studiowanie mitów jednym ze sposobów na zrozumienie myślenia ludów na niskim szczeblu cywilizacyjnym
mitologia to przekazywana ustnie tradycja skojarzona z rytuałami religijnymi (wg L.S.)
mity, pomimo tego, że w trakcie tłumaczenia zatraciły swój religijny sens, to zachowały strukturalne cechy, które miały od samego początku, co pozwala nam na skonstruowanie uniwersalnej nieracjonalnej logiki pierwotnej
mit jako sen zbiorowy, który przy właściwej interpretacji może nam ukazać swoje ukryte znaczenie
sposoby interpretacji czerpane od Freuda ( mity wyrażają podświadome życzenia, które jakoś nie dają się połączyć ze świadomą praktyką)
wielkie odkrycie autora, że związek Adama i Ewy był kazirodczy (fanfary!), a więc społecznie (moralnie) sprzeczny
L.S. twierdzi, że mity służą rozwiązaniu kłopotliwych aspektów, np. że żywa istota to tak, która nie jest martwa, a z drugiej strony śmierć uważa się za bramę do życia wiecznego
W mitach przyznajemy się do naszego niepowodzenia- i taka właśnie jest ich funkcja
Mit nie jest po prostu bajką, a zawiera w sobie pewien przekaz
„instrumenty ciemności” to te wszystkie instrumenty, którymi zastępuje się dzwony kościelne w okresie między Wielkim Piątkiem a Wielkanocą, a które to mają przypominać cuda i przerażając odgłosy towarzyszące śmierci Chrystusa
L.S. rozciągnął powyższą nazwę do określenia każdego instrumentu na świecie używanego jako sygnał dla początku lub końca jakiegoś obrzędu
Analizując mity L.S. podzielił je na poszczególne fragmenty, w których wydarzenia odnoszą się do „stosunków” między bohaterami mitu, bądź „statusu” indywidualnych bohaterów
Coś o tym jak L.S. porozdzielał fragmenty na kolumny, pieprzył o pochodzeniu człowieka i potworów w tych mitach i że coś jest odwrotnością i zaprzeczeniem czegoś jeszcze innego
Stwierdzenie, że w mitach miód to krew menstruacyjna, poszukiwanie miodu reprezentuje powrót do natury i popędu erotycznego (co na Kubuś Puchatek???)
Jakobson