postman technopol synteza czesc 2


„Technopol. Triumf techniki nad kulturą: - N. Postman

Technofil - to człowiek, który w nowych technologiach widzi same superlatywy, nie zdaje sobie sprawy z tego, co technika może człowiekowi odebrać, nie widzą skazy i ani trochę nie obawiają się przyszłości.

Żadna kultura nie może uniknąć negocjacji z techniką. Ubija się interes, w którym technika coś daje a coś odbiera.

Telewizja na dłuższą metę może stopniowo doprowadzić do zaniku zawodu nauczyciela, ponieważ szkoła była efektem wynalezienia prasy drukarskiej i jej istnienie lub upadek zależą od tego, jak wielkie znaczenie przypisuje się słowu drukowanemu. Przez czterysta lat nauczyciele po części dzierżyli monopol na wiedzę, a teraz stoją w obliczu załamywania się tego monopolu.

Komputer ogromnie zwiększył możliwości działania wielkich organizacji w rodzaju armii, linii lotniczych, banków czy urzędów podatkowych. Obecnie nie sposób się obyć bez komputera w zaawansowanych badaniach w różnych naukach przyrodniczych. Potężne instytucje uzyskały łatwy dostęp do prywatnych spraw wielu osób. Łatwiej ich śledzić, kontrolować, sprawdzać, zalewa ich powódź bezwartościowych przesyłek pocztowych. Szkoły uczą operowania systemami komputerowymi, zamiast tego, co jest naprawdę dla dzieci ważne. Technofil twierdzi, że komputer sprawia, iż jego życie jest bardziej wydajniejsze, ale pomija kwestię, z czyjego punktu widzenia wydajniejsze i jakie będą koszty tej zwiększonej wydajności. Ta dziecięca wiara w pożytki płynące ze zmianami technologicznymi szerzy się zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie żądza nowości nie zna granic.

Zmiany, które niesie technika są subtelne, jeśli nie wręcz tajemniczo, szaleńczo nieprzewidywalne. Do najbardziej nieprzewidywalnych należą te, które można określić jako ideologie. Nowe technologie zmienią nasze rozumienie „wiedzy” i „prawdy”, zmienią głęboko w nas tkwiące nawyki myślowe, którym kultura zawdzięcza swoje poczucie tego, czym jest świat (jaki porządek rzeczy jest naturalny, co jest rozsądne, co konieczne, nieuchronne, a co rzeczywiste).

Wynalezienie przez mnichów benedyktyńskich w XII i XIII wieku zegara mechanicznego miało uregulować rutynę klasztorną, np. siedmiokrotną modlitwę w ciągu dnia. Nikt jednak wtedy nie przewidział, że zegar stanie się miernikiem upływu godzin, lecz także będzie kontrolował i synchronizował działania ludzkie. Bez zegara kapitalizm byłby zupełnie niemożliwy.

Nowe technologie współzawodniczą ze starymi - o czas, o uwagę, o pieniądze, o prestiż, o panowanie w sprawach światopoglądowych. Kiedy wojnę toczą ze sobą środki przekazu mamy do czynienia ze zderzeniem różnych światopoglądów. W USA widzimy takie zderzenia wszędzie - polityce, religii, handlu - ale najwyraźniej w szkołach, gdzie dwie technologie bezpardonowo się ze sobą konfrontują w walce o kontrolę nad studenckimi umysłami. Z jednej strony jest świat słowa drukowanego, z jego naciskiem na logikę, kolejność, historię, wykład, obiektywność, dystans i dyscyplinę, a z drugiej świat telewizji, z jego naciskiem na obraz, narrację, obecność, jednoczesność, bliskość, natychmiastową gratyfikację i szybką reakcję emocjonalną.

Nowa technologia niczego nie dodaje i niczego nie odejmuje. Nowa technologia wszystko zmienia. Kiedy zatem nowa technologia zmaga się ze starą zagrożone są instytucje, a kiedy te są zagrożone kultura jest w kryzysie.

George Bernard Show powiedział „przeciętny człowiek jest dziś grubsza tak samo łatwowierny jak przeciętny człowiek w Średniowieczu”. W wiekach średnich ludzie, bez względu na wszystko wierzyli w autorytet religii. Dziś wierzymy w autorytet naszej nauki - też bez względu na wszystko. Ośmielony przez system edukacji człowiek, który sam wyzbył się jakiegokolwiek spójnego światopoglądu, technopol pozbawia społecznej, politycznej, historycznej, metafizycznej, logicznej czy duchowej podstawy umożliwiającej rozpoznawanie informacji i twierdzeń całkowicie niewiarygodnych. Dotyczy to zwłaszcza faktów natury technicznej, przeciętny człowiek nie ma wystarczającej wiedzy by potwierdzić badania naukowców, co sprawia, że często bezkrytycznie wierzy w ich słowa.

Technopol twardo wierzy, że świat potrzebuje więcej informacji, a przecież informacja nie rozwiązuje olbrzymiej ilości problemów współczesnego świata (terroryzm, konflikty na Bliskim Wschodzie, głód w Afryce, przestępczość, rozwody, przepełnienie szpitali psychiatrycznych). Informacja zyskuje status metafizyczny, staje się zarówno środkiem jak i celem ludzkiej twórczości. W technopol odczuwamy pęd do wypełnienia naszego życia poszukiwaniem informacji. Informacja jest niebezpieczna, kiedy brak teorii, do której się stosuje, i wzoru, do którego pasuje, kiedy nie ma żadnego wyższego celu, któremu służy. Niekontrolowana informacja może być zabójcza.

Etapy rewolucji informacyjnej:

  1. druk wprowadzony przez Guttenberga

  2. telegraf

  3. fotografia

  4. audycje radiowe

  5. technologia komputerowa

Technopol rozkwita w środowisku, w którym zerwaniu uległ związek między informacją a celem człowieka, to znaczy informacja pojawia się niezróżnicowana, do nikogo konkretnie nie kierowana, w ogromnej objętości i z szaloną prędkością oderwana od teorii, znaczenia lub celu. Dochodzimy do wniosku, że oprócz tego, że kultury mogą dotkliwie cierpieć z powodu braku informacji, to kultury mogą też dotkliwie cierpieć z powodu zatoru informacyjnego, informacyjnego powodu informacji bez znaczenia, informacji pozbawionej mechanizmów kontrolnych.

Technopol to pewien stan kultury, ale również umysłu. Kultura poszukuje sankcji w technice, znajduje w niej satysfakcję i przyjmuje od niej rozkazy. W technopolu najwygodniej czują się ci, którzy są przekonani, iż postęp techniczny stanowi najwyższe osiągnięcie ludzkości, a zarazem jest instrumentem, który pozwoli rozwiązać nasze największe dylematy. Wierzą oni, że informacja jest niekwestionowanym błogosławieństwem, a jej ciągłe i niekwestionowane wytwarzanie oraz rozpowszechnienie oferuje większą wolność, możliwości twórcze i spokój umysłu, co jest błędnym rozumowaniem. Kiedy nie sposób już dalej kontrolować napływu informacji, dochodzi do ogólnego załamania spokoju psychicznego i celu społecznego. Bez barier antyinformacyjnych ludzie nie wiedzą już, jak odnaleźć sens we własnym doświadczeniu, tracą zdolność zapamiętywania i trudno im wyobrazić sobie rozsądną przyszłość. Wszystkie społeczeństwa dysponują instytucjami i technikami funkcjonującymi jak biologiczny układ odpornościowy. Ich celem jest utrzymywanie równowagi między starym i nowym, między innowacją a tradycją, między znaczeniem a nieporządkiem pojęciowym, a czynią to „niszcząc” niechcianą informację. Wszelkiego rodzaju instytucje społeczne działają jak mechanizmy kontroli. Każde osłabienie instytucji naraża ludzi na chaos informacyjny, informacja staje się źródłem zamieszania a nie spójności.

Sądy, szkła, rodzina - to jedynie trzy spośród instytucji kontroli, które stanowią część kulturowego układu odporności przed informacją.

Biurokracja, biurokrata.

Francuski wyraz bureau oznaczał początkowo pokrycie stołu, na którym liczono pieniądze, potem sam stół, potem pokój, w którym stół stał, a w końcu biuro i personel całego oddziału rachunkowego.

Słowo biurokrata zaczęło więc oznaczać kogoś, kto na skutek treningu, przekonań, a nawet z racji swego temperamentu jest obojętny zarówno na treść, jak i na całość ludzkich problemów. Biurokrata rozważa skutki decyzji jedynie w tym zakresie, w jakim wpłyną one na wydajność działań biurokracji, i nie bierze odpowiedzialności za konsekwencje natury ludzkiej. Działania biurokratów w dzisiejszym technopolu ograniczają się do słów: nie odpowiadam za skutki, jakie moje decyzje mają dla ludzi, ponoszę odpowiedzialność tylko za wydajność mojej części biurokracji, którą muszę utrzymać za wszelką cenę. Biurokracja XIX-wieczna zajmowała się przede wszystkim podniesieniem wydajności transportu, przemysłu i dystrybucji dóbr. Biurokracja technopolu wyrwała się spod tych ograniczeń i teraz domaga się władania wszelkimi sprawami społeczeństwa. W technopolu specjaliści mają dwie cechy charakterystyczne, które odróżniają ich od specjalistów z przeszłości, po pierwsze jest na ogół ignorantem w każdej dziedzinie, która nie wiąże się bezpośrednio z jego specjalizacją, a po drugie specjalista domaga się panowania nie tylko nad sprawami technicznymi, lecz także społecznymi, psychologicznymi i moralnymi. Nie ma takiego aspektu stosunków międzyludzkich, który nie uległby technicyzacji i co za tym idzie, nie został poddany kontroli specjalistów.

Jeśli ideologię zdefiniujemy jako zbiór założeń, które ledwie sobie uświadamiamy, a które kierują naszymi wysiłkami nadania światu kształtu i spójności, to najpotężniejszym narzędziem ideologicznym okaże się technologia samego języka. Język to czysta ideologia (nazywa rzeczy, dzieli świat na podmioty i przedmioty, ustala co jest procesem a co rzeczą, etc.).j

Reifikacja oznacza zamianę abstrakcyjnej idei (zazwyczaj słowa) w rzecz. Na przykład słowo „inteligencja” oznacza wiele ludzkich umiejętności. Nie istnieje rzecz taka jak „inteligencja”, bo to jest słowo a nie rzecz, i to słowo o bardzo wysokim poziomie abstrakcji. Ale jeśli uwierzymy, że jest to rzecz, tak jak np. wątroba, będziemy wierzyć, że naukowcy mogą ją zlokalizować czy zmierzyć. Jeśli zatem porządkujemy ludzi ze względu na ich inteligencję, to nie tylko zakładamy, że inteligencja jest rzeczą, ale także znamy jej miejsce położone gdzieś w mózgu i że można przypisać jej liczbę (to tak jakby piękno kobiety tkwiło w rozmiarze jej biustu!!!!!!!!). Jest to rangowanie, do którego niezbędne jest kryterium.

E. L. Thorndike zauważył, że testy na inteligencję mają trzy mankamenty: właściwie nie wiadomo, co mierzą, nie wiadomo ponadto na ile właściwe jest dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie i obliczanie proporcji na podstawie otrzymanych pomiarów i na koniec nie wiadomo, co właściwie oznaczają te pomiary w przypadku intelektu (czyli ci co stosują testy inteligencji nie wiedzą właściwie co czynią). Zakładając, iż badania naukowców dowiodły, że Azjaci są bardziej inteligentni od ludzi rasy białej, żaden nauczyciel czy pracodawca nie weźmie tego faktu pod uwagę, bo nie jest powiedziane, że konkretnie ten czy ten Azjata jest mądrzejszy od tego czy tego białego. Pewien statystyk utonął podczas próby przejścia przez rzekę, bo średnia głębokość wynosiła około metra. W kulturze, która czci statystykę, nigdy nie możemy być pewni, jaki rodzaj nonsensu zagości w ludzkich głowach.

O braku rozsądku nie świadczy twierdzenie, że sondaże opinii publicznej budują solidne naukowe podstawy demokracji. Sondaże mają to do siebie, że na pytania odpowiada się zazwyczaj „tak”, „nie”, „nie wiem” stąd trudno się domyślić, co tak naprawdę pytany myśli o pytaniu. Kolejny problem to niezrozumienie pytania, nieposiadanie wystarczającej wiedzy by na nie odpowiedzieć zgodnie z prawdą. A więc jak politycy mogą się kierować sondażami opinii publicznej?!

SONDAŻE, PLEBISCYTY NIE SĄ ODZWIERCIEDLENIEM PRAWDY!!!!!!!!

Statystyka produkuje olbrzymia ilość kompletnie bezużytecznej informacji, co dodatkowo komplikuje dostatecznie już trudne zadanie zlokalizowania tego, co użyteczne dla kultury. Bezużyteczne, bezsensowne dane statystyczne zalewają świadomość widza (np. o ilości konsumpcji bananów w jakimś miesiącu). ”Wstępne spisy ludności wskazują, że po raz pierwszy w historii Ameryki liczba archeologów płci żeńskiej przewyższa liczbę zawodowych graczy w golfa płci męskiej” (!!!!!!!!). Niektóre dane statystyczne pomagają dostrzec związki przyczynowo-skutkowe, a co za tym idzie zasugerują pewien kierunek działania.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Technologia chemiczna Część nieorganiczna
N.Postman - Technopol - Triumf techniki nad kulturą, Kulturoznawstwo, Notatki
TSP cz2, studia, nano, 2rok, 4sem, technologie syntezy polimerów, wykład
ćwiczenie 18 technologia syntezy urotropiny
N.Postman Technopol Triumf techniki nad kulturą, Kulturoznawstwo UŚ, Semestr I, Wstęp do kulturoznaw
Labo2, Technologia syntezy polimerów
Technologie Informacyjne część 2
postman - technopol - recenzja, RECENZJA KSI??KI ROZMOWY O BIBLII
Neil Postman Technopol Triumf techniki nad kultura
Technologia Remediacji wykład część 1
wilk & steller, technologia chemiczna surowce i procesy przemysłu organicznego,Wykorzystanie propyl
Projekt budowlano wykonawczy czesc technologiczna (zal nr 9)
Technologia betonu - Betony wysokowartościowe, Budownictwo S1, Semestr III, Technologia betonu, Wykł
Technologia lekkiej syntezy organicznej
Bogoczek R ''Technologia Chemiczna Organiczna'', część I
Technologia betonu - Betony lekkie, Budownictwo S1, Semestr III, Technologia betonu, Wykłady, Zalicz
Część teoretyczna do kolokwium C, POLITECHNIKA ŁÓDZKA, Technologia Żywności i Żywienia Człowieka, se
Technologia betonu - Właściwości betonu, Budownictwo S1, Semestr III, Technologia betonu, Wykłady, Z
Technologia betonu - Betony, Budownictwo S1, Semestr III, Technologia betonu, Wykłady, Zaliczenie -

więcej podobnych podstron