1. Jasio pyta się mamy ..:
-Mamo, a co to znaczy c**j??
mama na to:
-Klusek
Jasio sie pyta to w takim razie co to znaczy spierda**j?
mama na to:
-Przepraszam...
za pół godziny jasio mama i tata siedząprzy stole. Tacie spadł klusek. Jasio woła:
-Tato h8j ci spadł...!!!
na to mama mówi:
-Jasiu przeproś tatę..
Jasiu na to:
-Spierd***j h*ju
2. Jasiu przychodzi do domu i mówi
- babciu mogę się stobą wykąpać??
- oczywiśćie
-gdy się tak kąpią jest duużo piany
jasio sie pyta babci.
- babciu co masz pod pianką??
-latareczkę
aha
potem pyta się mamy
- mamo moge sie z tobą wykąpać?
- oczywiście
jest dużo piany i jasio się pyta
- mamo co masz pod pianką??
- dżunglę
p[otem jasio sie pyta o to samo taty
-tato mogę sie z tobą wykąpać??
-oczywiście
jest dużo piany i jasio sie pyta
- tato? co masz pod pianką?
-wężyka
w nocy jasio wyskakuje z łóżka i woła
- babciu oświeć latareczkę bo wężyk nie może trafić do dżungli!!
3. Pewnego dnia jasiu wpada ze szkoly do domu kładzie plecak na stole i głowę też kładzie na stole.... ziewa/....
mama na to:
-Jasiu moze wchodził byś do domu kulturalniej, np. jak tata z pracy??
Jasiu wychodzi za drzwi, po chwili daje z kopa drzwi żuca na stół swoją teczkę i
krzyczy:
- Co nie spodziewczałas się mnie dzisiaj tak wcześnie??
4. Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
Po chwili pyta tatę:
- Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wraca do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
4. Rozmawia Jasio z kolega:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki...
5. Jasio syn znanego dresiarza przychodzi do domu ze szkoły i mówi że dostał 5 jedynek
Na to jego ojciec:
-Wiesz jasiu będzie wpier***
-Wiem zdobyłem już adresy nauczycieli
6. Jasio pracował w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczęśliwego wypadku stracił wszystkie 10 palców. Natychmiast udał się do szpitala. Doktor obejrzał jego ręce i mówi: - Dobrze chłopcze, dawaj te palce, zobaczymy co można z tym zrobić. - Panie doktorze, ale ja nie mam tych palców. - Jak to nie masz tych palców? Chłopcze, mamy XXI wiek, mikrochirurgię, profesjonalne narzędzia, wiedzę i niesamowitą technikę, a Ty mówisz, że nie wziąłeś tych palców. Dlaczego!? - A jak miałem je niby pozbierać
7. - Jasiu, podejdź do mapy i pokaż na niej Amerykę - zwraca się nauczycielka do ucznia.
Chłopiec posłusznie wykonuje polecenie.
- Bardzo dobrze, możesz usiąść - mówi pani. - A wy, dzieci, powiedzcie mi, kto odkrył Amerykę?
- Jasiu!- odpowiada klasa.
8. Jasiu chce popływać w basenie i pyta ratownika o zgodę,ale ratownik chce zobaczyć jak Jasiu pływa więc:Jasiu robi obroty skoki różne kombinacje.
Ratownik jest w wielkim zaskoczeniu i pyta się Jasia gdzie się tak dobrze nauczył pływać,a Jasiu na to:
-tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
ratownik na to :
-to pewnie trudno było wydostać się na brzeg.
Jasiu zaś na to:
-nieee trudniej było wydostać się z worka.
9. Jasiu denerwowal tate i tata wymyslil dla niego zadanie:
-Jasiu patrz przez okno i wypatruj ludzi ubranych na czarni za kazdego dam ci 1zł.
- Jasiu patrzy . i mowi:
-no to tata sie niewyplaci bo idzie pogrzeb.
10. Idzie Jasio po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. Postanowiła zmienić
trochę zły charakter Jasia. Cóż, niech ma...
- Spełnię twoje dwa życzenia, Chłopcze.
- OK. Widzisz to drzewo?
- No.
- To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go
wyjąć.
- Mówisz-masz. A drugie życzenie?
- Teraz wyjmij go
11. Jasiu : mamo nie bedzie mnie w piatek w domu
Mama : czemu??
Jasiu : bo kosmici mnie porywaja....
Mama : a skad wiesz??
JA : bo esa dostalam.... xDxDxDxDxDxDxDxDxDxDxD
12. Pani w szkole pyta się Jasia:
-Jasiu kim był twój dziadek?
-Był żołnierzem ,zmarł na wojnie
-Zginął za ojczyzne
-Nie ,upił się i spadł z wieżyczki
13. Jasiu bawi się swoją kolejką.
- kurwa wsiadać, kurwa wysiadać
tato usłyszał to z sąsiedniego pokoju
-Jasiu jeśli jeszcze raz przeklniesz przez godzinę zabiorę ci twoją kolejkę.
-5 minut nic
-10 minut nic
-20 minut nic
-40 minut nic
-60 minut nic
-60 minut i sekunda
Kurwa wsiadać kurwa wysiadać bo przez tego skurwysyna mamy godzinę opóźnienia.
14. Jasiu idzie ze szkoły widzi księdza i mówi "Dzień Dobry"
W domu mówi to mamie, a mama na to.Do księdza nie mówi się "Dzień Dobry" tylko "Szczęść Boże"
Następnego dnia Jasiu idzie ze szkoły widzi pana ze świnią i mówi "Szczęść Boże"
W domu mówi to mamie,a mama na to. Do pana ze świnią nie mówi się "Szczęść Boże" tylko " Jaką pan ma ładną świnię"
Następnego dnia Jasiu idzie ze szkoły widzi parę młodą
i mówi "Jaką pan ma ładną świnię”
15. Mama się pyta Jasia:
- dlaczego płaczesz?
- bo mi się śniło, że szkoła się pali
- Jasiu, nie płacz to tylko sen
- no i dlatego płacze.
16. Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...
17. - Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, do cholery, nie obgryzaj babci paznokci bo zamknę trumnę!!!
18. Przychodzi Jasiu do domu i mówi do taty dostałem dzisiaj piątkę i w mordę. Tata się pyta za co dostałeś piątkę bo nauczycielka się pytała ile jest 7 razy 6 a za co w mordę no bo pytała się ile jest 6 razy 7.A na to ojciec przecież to jeden huj.Też tak powiedziałem
19. Pani katechetka na lekcji Religi pyta się dzieci.
Kim jest dla nas bóg ?
Pasterzem odpowiada Marysia.
Dobrze Marysiu.
A kim my jesteśmy dla boga?
Grupą baranów odpowiada Jaś.
20. Jasiu wrócił na wieś z pracy w Anglii.
Ojciec:
- Weź, rozrzuć gnój.
Jasiu:
- What?
Ojciec:
- Łot krowy i łot konia.
21. Jest Boże Narodzenie.Wszyscy siedzą przy stole tylko Jasio nie, ponieważ siedzi przy choince bo ma nowy prezent pt.,,Mały chemik''.Zaczyna się bawić w chemika no i w końcu przybiega do mamy i mówi:
-Mamo choinka się pali!
Mama na to:
-Synku, choinka się nie pali tylko się świeci.
Jasio:
-W takim razie wszystko się świeci!Firanki się świecą, książki nawet telewizor się świeci!
22. Mama mówi do Jasia:
-Jasiu idź do sklepu i kup lody bo gorąco i wody do zmywania naczyń bo wodę nam od cieli.
-Najpierw dawaj kase potem gadaj!
-Idź prędko bo cie lutne!
-(Jasiu po cichu)To se idź
Po kilku minutach Jasiu wraca z samymi lodami a matka krzyczy:
-A gdzie woda chuliganie?
-jakbyś chodziła do szkoły to byś wiedziała głąbie że lód się rozpuszcza
23. Wchodzi Jasiu do windy a tam schody.