Polski strój męski w XVII-XVIII wieku
Podstawową cechą strojów opisanych w tym rozdziale jest charakterystyczny dla wschodniej i południowo-wschodniej części Europy krój, zapinanie z przodu oraz podwójna warstwa ubioru. Strój taki poddawany był ciągłym zmianom przez co zmieniały się też jego nazwy i przeznaczenie.
Wiele przykładów ubiorów kształtowanych na wschodniej modzie dostarczają miniatury "Pontyfikatu biskupa Erazma Ciołka" (około 1518 r.), a także rzeźby z Tryptyku Pławieńskiego z pierwszych lat XVI w., gdzie wyraźnie widać źródło kontusza i żupana.
W drugiej połowie XVI w. stroje szyte wg mody wschodniej były tak popularne, że stały się pierwowzorem tworzącego się właśnie, polskiego stroju narodowego. Dwa ubiory zapinane z przodu na pętlice i guzy, przepasywane szerokim pasem z tkaniny, na nogach wysokie buty z cholewami, podgolone z tyłu czupryny i długie wąsy - to moda charakterystyczna już nie tylko dla kresów wschodnich i południowo-wschodniej Europy ale i dla całej Polski.
Jednak na początku nie wszyscy popierali ową modę, która wkrótce stać się miała narodową. Wielu magnatów upierało się przy modzie włoskiej, francuskiej czy niemieckiej. Strój wschodni pociągał jednak swoją egzotyką i był o stokroć wygodniejszy niż włoskie obficie fałdowane togi czy niemieckie pludry i koliste płaszczyki. Przede wszystkim zaś dostosowany był do naszych warunków klimatycznych. Wreszcie za panowania króla Stefana Batorego moda ujednoliciła się i przyjęła we wszystkich kręgach mieszczaństwa i szlachty.
W XVII w. szlachcie polskiej jeszcze bardziej przypadła do gustu orientalizacja, co było widoczne już nie tylko w ubiorach ale i sztuce dekoracyjnej. Z kultury baroku sarmatyzm wyniósł cechy przepychu, ozdobności i patetyczności, wciąż ograniczając się do wpływów orientalnych. W okresie saskim (XVIII w.) w zestaw stroju narodowego wchodziły żupany i kontusze, ale przez częste kontakty z zachodem, szlachta nosiła równie często stroje mody francuskiej, włoskiej czy niemieckiej.
Kontusz
W latach 40-stych XVII w. pojawiły się w modzie kontusze noszone jako strój wierzchni na żupanie. Kontusz szyty był tak, aby tył i boki układały się w regularne fałdy, a szerokość pozwalała na dużą swobodę ruchów. Krój kontusza charakteryzował się silnym zaznaczonym wcięciem, a z tyłu, od linii stanu do dołu wszytym jednolitym pasem tkaniny, do którego doszyte były kloszowe boki. Taki krój korpusu nadawał sylwetce dostojnego wyglądu, a fałdom regularny układ, dlatego mimo zmian w kroju kołnierza i rękawów, korpus nie zmieniał się przez lata. Przód stroju krojony był tak, że jedna poła głęboko zachodziła na drugą, przy czym obie u góry, poszerzone, rozchylały się aż do pierwszego guza. Przykładem takiego stroju jest jeden z pierwszych kontuszy Stanisława Daniłowicza z XVII w. - rękawy w nim były szerokie, kołnierzyk zapinany na dwa guziczki pasmanteryjne, a całość wykończona na linii zszycia jedwabną lamówką.
Bardzo ważne przy kontuszu były pętlice z misternie przeplatanych sznureczków, zakończone wymyślnymi guzami. Jednak w latach 70-tych moda naszywania pętlic na kontuszach wygasła i pojawiła się moda na naszywanie dużej ilości guzów jaspisowych i plecionych jedwabiem oraz metalową nitką. Najzamożniejsi zaś naszywali guzy wykonane techniką filigranu z wprawionymi kamieniami szlachetnymi.
Za panowania króla Augusta III noszono kontusze szerokie i fałdziste. Kołnierz był jedynie niską listwą stojącą z tyłu, a opadająca z przodu taj by widać było zapinany wysoko żupan. Kontusz obwijano w stanie miękkim pasem z tkaniny, spod którego wysuwały się rapcie karabeli, a w chłodne dni podbijano go futrem. W XVIII w. kontusz wyparł niemal całkowicie reprezentacyjną delię.
W połowie XVIII w. modne były również kontusze nieco krótsze od kontusza modnego w XVII w., z zeszytymi zwężonymi od łokcia rękawami bez modnego niegdyś mankiecika. Rękawy są długie do pół dłoni, rozcięte od ramion i zarzucane na plecy, a kołnierz niski o skośnie ściętych narożach, bez zapięcia. Krój takiego stroju był taki sam jak krój kontusza XVII wiecznego, z doszywanymi do boków kloszowymi wstawkami.
Innego rodzaju kontuszem jest czechman, który zapinany był gęsto przyszywanymi guzikami aż pod szyję, a rękawy rozcięte aby widać było ich podszewkę. Takie rozcięte rękawy zarzucano wówczas dla ozdoby na plecy. Jednak krój takiego kontusza bardzo szybko się zmieniał i późniejsze czechmany nie były już nawet zapinane na guziki i rozchylone pod szyją, ale jak inne, modne wcześniej kontusze miały wąski wyłożony kołnierz. Kołnierze zdobiono srebrnymi i złotymi galonami, haftowano i obszywano perłami. Trzecia forma kontusza miała skróconą całość stroju, a rękawy wydłużone prawie do pasa, łatwe do układania na plecach.
Zarysował się też odrębny krój kontusza jako munduru wojewódzkiego. Taki rodzaj stroju miał wysoki kołnierz, a fałdy z tyłu regularnie układane w płaskie plisy i stał się z czasem przykładem mieszczańskich strojów wierzchnich. (mundur)Istotne jest, że w XVIII w. pasy materiałowe nosiła na kontuszu jedynie szlachta, natomiast mieszczanie nosili pasy na żupanie.
Kontusze używane były zarówno do użytku codziennego jak i na wytworne okazje. Te codzienne szyto z tkanin lnianych lub wełnianych (karazji, muchajerów i kamlotów). Zimowe kontusze podszywano futrami wilczymi, gronostajami, szlamami i pupkami (skóry z brzuszków zwierzęcych). Modne były kolory intensywnej czerwieni, zgaszonej żółci i spokojnej zieleni.
Spodni żupan
Żupany pojawiły się w Polsce w drugiej połowie XVI wieku, pierwsza o nich wzmianka pochodzi z 1542 roku. Były one ubiorem spodnim, na które nakładano delie. Ich charakterystyczną cechą był wysoki z tyłu, postawiony kołnierz, który łagodnie obniżał się do rozmiarów wąskiej listwy na przedzie. Rękawy krojono wąskie i nieco za długie, by po podciągnięciu tworzyły fałdy. W tym czasie żupany dochodziły nieco poniżej kolan, dół miały poszerzany z powiększoną prawą połą tak aby nachodziła na lewą. Przód żupana zapinany był na szereg małych guzów, a przepasywano go szerokim, miękkim pasem z tkaniny jedwabnej. Takie krótsze żupany często w Polsce nazywano dołomanami i noszono je do lat 30-tych XVII w. Jednym z przykładów mody na takie żupany jest strój starosty krakowskiego Gabriela Tarnowskiego.
Pierwsze 30 lat XVII w. nie wniosło właściwie żadnych widocznych zmian w ubiór polskiego Sarmaty. Krój żupana zmienił się dopiero od 1640 roku (żupan - 1640, żupan - druga połowa XVII w.). Teraz miał on lekko wydłużony tył, był rozszerzony, a kołnierz, który dotąd był podwyższony z tyłu, miał teraz jednakową wysokość wokół całej szyi i był rozchylony na przedzie. Rozszerzono ramiona, a rękawy zwężono od ramion do dłoni co sprawiało wrażenie nieco przydługich. Krojony był bez odcinania linii stanu z grupującymi się w tyle fałdami i z charakterystycznie zachodzącą połą lewą na połę prawą. Nad bocznymi fałdami żupan był wcięty dla lepszego fasonu. Taki żupan zapinano na drobne pasmanteryjne guzy, a brzeg kołnierza i przód zdobiono złotym, jedwabnym sznureczkiem, z którego robiono również pętlice i guzy. U dołu często obszywano go taśmą z tafty, z której też podszywano poły dla uzyskania lepszego efektu po jej odchyleniu. W latach 60-tych XVII w. kołnierz żupana stał się jeszcze niższy o skośnie ściętych narożach.
Kołnierze żupana w XVIII w. były jednakowo wysokie na całej szerokości, zapinane z przodu na jeden lub więcej guzów (żupan paliowy - 1760 r.). W latach 60-tych wszedł w modę żupan krojony na wzór francuskich kamizelek z regulowanym sznurowaniem na plecach i szyty na plecach z płótna lub bawełny. Taki rodzaj szycia dawało dużą oszczędność tkaniny i pozwalało na użycie tkanin droższych na uszycie przodu żupana. Szlachta zaściankowa nosiła żupany również jako ubiór samoistny, wkładając nań kontusz jedynie przy większych okazjach.
Delia
Z nazwą delia spotkać się można po raz pierwszy w rachunkach króla Zygmunta Augusta, w roku 1545, jako jeden z ubiorów myśliwskich. Królewska delia uszyta była z adamaszku, podbijana lisim futrem i zapinana na trzy pary dwustronnych pętlic jedwabnych. Przylegała do ciała po linię stanu, a dalej stopniowo się rozszerzała. Pod koniec stulecia po obydwu stronach przodu delii dodawano rozcięcia na wysokości pasa lub wyżej przez które wystawiano ręce lub rękojeść szabli. Wcześnie krojone delie były bez rękawów, a jeśli już rękawy miały to pełniły one funkcję czysto dekoracyjną. Takie dekoracyjne rękawy były wąskie, wydłużone i zwisały od ramion. Wczesne delie spinane były pod szyją rzędem guzów lub klamrą.
Ważnym elementem delii był kołnierz i to od niego właśnie był uzależniony charakter stroju. Im kołnierz większy tym bardziej elegancka delia. Kołnierze niektórych panów były tak durze, że spotykały się z ostrą krytyką i tak np. Jan Kochanowski napisał "Poradźmy się rady czyjej, kołnierz li to u delijej, czy delija u kołnierza na grzbiecie cnego rycerza?".
Oprócz delii z dużymi kołnierzami noszono delie krótsze, luźniej skrojone o długości żupana lub nieco tylko od niego dłuższe. Nie miały one wówczas kołnierza, aby widoczny był w całości kołnierz żupana, a rękawy były krótsze (do łokcia). Na brzegach delii naszywano dosyć gęsto pętlice z ozdobnymi guzami. Krótkie rękawy często zdobiono rozcięciem i guzami. Zapinana jednak była nie na owe guzy ale pod szyją, na jeden większy guz z haczykiem haftki zwany czapragą. Sposobów noszenia delii było wiele. Noszoną ją na strój spodni (żupan), narzucano luźno na ramiona i spinano pod szyją lub wkładano tylko prawy rękaw, spinano czapragą, a lewą połę luźno zarzucano na lewe ramię. Kilka odmian tego typu delii widać na drzeworytach w Gnieździe cnoty Paprockiego z 1578 r. Po 1650 r. pojawiły się przy deliach reprezentacyjnych szerokie zapony, składające się z dużego guza, od którego wychodziły dwie podłużne, zwisające ozdoby wysadzane kamieniami. Krój delii w XVII w. niewiele się zmienił choć istnieje kilka przykładów delii z nieco węższymi, wydłużonymi kołnierzami. W XVIII w. modę na delie zupełnie wyparła moda kontuszowa.
Giermak
Pierwszym ubiorem który niejako zapoczątkował modę na narodowy ubiór polski był giermak. Przywędrował on do Polski z kresów litewsko-ruskich wraz z podróżami króla Zygmunta Augusta po Litwie. W rachunkach tegoż króla można znaleźć wzmiankę o tym stroju już w latach 1544-1548. Giermak był okryciem wierzchnim, długim i bardzo ciepłym. Królewskie giermaki szyte były z szarego sukna i adamaszku, podbijane futrem z jedwabnymi pętlicami. Szyty z taftową podszewką był również wygodną szatą domową. Giermaki ludu szyte były z nieco mniej wykwintnych tkanin - sukna, muchajeru, czamletu, uterfinu, płótna, cwelichu lub barchanu. Niektóre z nich podbijane były futrem które zachodziło również na kołnierz i opuszkę kołpaka (krawędź stroju), a inne jedwabiem - kitajką lub taftą. Brzegi niektórych obszywane były stroką czyli jedwabnym sznureczkiem, a zapięcie składało się z 6-ciu par sznurowych lub taśmowych pętlic, guzów i haftek.
Giermaki chętnie noszono jeszcze pod koniec XVI w. Stroje podobne do giermaka posiadają wiele nazw, np. terlik był podobnie jak giermak zapinany z przodu na 22 guziki; ochopień lub ochapień miał rękawy rozcięte od ramion, a hazuka była używana zamiast żupana. Występowanie ubiorów o podobnym kroju, a odmiennych nazwach jest dowodem ożywionej wymiany między krajami. Podobnym w kroju strojem była również szuba, szyta z wysokiego gatunku sukna - szkarłatu, a zdobiona na brzegach jedwabnymi, obfitymi sznurami z chwastami do wiązania. Strój taki można zobaczyć min. na portrecie Jana Sapiehy.
W źródłach min. w tryptyku z Pławna i miniaturach Ciołka można dostrzec ubiór o kroju podobnym do giermaka, ale przeszywany watą. Odzież taka była ciepła i lekka, a jednocześnie efektowna. Przede wszystkim miała ona jednak chronić ciało przed uderzeniami i pchnięciami miecza. Dodatkowo zdobiono ją szerokim pasem tkaniny ozdobnej, rozcinanymi rękawami oraz dużym stojącym kołnierzem.
Tkaniny i dodatki
Tkaniny
Najbogatsze, reprezentacyjne stroje polskie szyto z adamaszków włoskich o dużych motywach ornamentu, z atłasów o drobnych wzorach kwiatowych i geometrycznych, a także z grubszych tkanin broszowanych o rzucie kwiatowym. Dużą popularnością cieszyły się aksamity strzyżone w dwóch wysokościach o motywach ornamentowych. Pod koniec XVII w. zaczęły się pojawiać w ubiorach polskich włoskie tkaniny jedwabne: restagno i lastra, ta druga przetykana była wąskimi paskami blaszek metalowych. Oprócz tego szyto z tkanin popularnych w XVI w. ale już tkanych w Polsce. Do drugiej połowy XVII w. modne były barwy żywe. Po połowie tego stulecia kolorystyka strojów zmieniła się pod wpływem mody zachodniej, noszono więc barwy zgaszone, beżowe, delikatne odcienie zieleni i błękitu oraz żółte kolory jesiennych liści. Natomiast w XVIII w. modne były kolory ciemniejsze: granatowe, barwy korzenne i czerwone. W XVII w. do szycia strojów wierzchnich używano takich tkanin jak: falandysz (sukno importowane z Anglii, Holandii i Czech), sukno włoskie, francuskie, czeskie, śląskie, "ćwikawskie" z Zwickau oraz "meszyńskie" z Miśni. Używano również tkanin wełnianych cieńszych, mniej spilśnianych - karazji i czamletów. Stroje podszywano atłasem, kitajką (tańsza tkanina jedwabna), bagazją (płótno tureckie), gorszymi suknami lub futrzanymi błamami. Kolorystyka strojów wierzchnich była bardzo żywa i śmiała szczególnie w połączeniu z ubiorem spodnim. Dla zwiększenia efektu zdobiono je listwami, pętlicami i guzami.
W XVIII w. kontusze i żupany szyte mogły być z przeróżnych kombinacji tkanin. Do szycia kontuszy używano tkanin sukiennych i aksamitnych, a żupanów - atłasów, jedwabnych tkanin w pasy atłasowe i matowe, adamaszków i złotogłowiu. Zimowe żupany podszywano płótnem, barchanem, futrem lub flanelą. W kolorystyce zaś trzymano się zasady, w myśl której żupan powinien być utrzymany w tonacji jaśniejszej niż wierzchni kontusz.
Borta, guzy i pętlice
Bardzo różnorodne były wykończenia strojów pasmanteriami (bortą). Bortą zdobiono zszycia kontuszów oraz przyszycia kloszowych boków na linii stanu, schodzących po liniach zszycia w dół i kończących się na wysokości bioder tworząc kształty małych trójliści.
Ważnym szczegółem w polskim stroju narodowym były guzy. Przyszywano je nie tylko do delii i żupana, ale również do kopieniaków, giermaków i innych strojów zapinanych. Najpiękniejsze guzy np. te z delii króla Stefana Batorego wykonane były w technice filigranu ze srebra i złota wyłożone masą szklistą przypominającą turkusy. Inne, najdroższe były złote z diamentową oprawą. Toczone je także bezpośrednio w kamieniu na kształt rozetki. Do tego celu używano kamieni agatu, jaspisu i bardzo modnego wówczas krwawnika. Guzy, zarówno te filigranowe jak i te ze zwykłego metalu lub jedwabiu, naszywano przy wykończeniu pasmanteryjnym stroju czyli przy tzw. pętlicach lub bezpośrednio na tkaninie w otoczeniu innych ozdób metalowych. Guzy datowane na pierwszą połowę XVII w. miały kształt zbliżony do owocu dzikiej róży. Modne były guzy pełne z niellem, ażurowe z filigranu z techniką granulacji, a także żłobkowane prosto i zwijająco się. Od 1630 r. używano również guzów płaskich z oprawionymi w złoto kamieniami szlachetnymi.
Do delii używano guzów znacznie większych niż do żupana, a guz umieszczony w delii najwyżej czyli czapraga była zawsze największy i najbardziej zdobiony. Do najczęściej używanych guzów należały guzy pasmanteryjne toczone na drewnianych foremkach. Większe robione były do delii, a mniejsze do kontusza. Ich misterna robota polegała na plecieniu deseni z jedwabnych lub metalowych nici.
Innym wyrobem pasamoniczym były pętlice. Wykonywane były najczęściej z jedwabiu, ale również ze złota nakładanego na szeroką wzorzystą taśmę.
Pas
Uzupełnieniem ubioru polskiego jest pas, który po związaniu tworzył drobne fałdki. W Polsce pojawił się one już w pierwszej połowie XVI w. Moda na takie pasy przywędrowała do Polski z Turcji i Persji, a także z Chin i Indii. Na początku miały one proste formy z poprzecznymi szlakami barwnymi, a szyto je z cienkich jedwabi. Z czasem stały się jednak arcydziełami orientalnej sztuki zdobniczej. Wkrótce i polscy rzemieślnicy zaczęli produkować takie pasy wprowadzając przy tym rodzime motywy zdobnicze. Do połowy wieku noszono też pasy "siatczane" ("sakiewskie"), wykonane z kręconego jedwabiu o ażurowych ozdobnych szlakach, wykończonych jedwabną, złotą nitką z wisiorkami. Natomiast mniej zamożni przewiązywali swe żupany pasami wełnianymi. W XVII w. modne były pasy cieńsze, wzorzyste, siatczane lub jedwabne, a zamożniejsi nosili pasy cięższe z litego jedwabiu (jedno lub dwustronne) z bogatymi ornamentami. Na uroczyste okazje wkładano pasy najokazalsze, które sięgały długością 4 metrów, a szerokie na 35-40 cm z bardzo bogatymi ornamentami etnicznymi, kwiatowymi i zwierzęcymi. Oprócz pasów materiałowych noszono również pasy metalowe z wytłaczanymi ornamentami i o pancerzowym układzie ogniw i skórzane.
Obuwie
Obuwie męskie za panowania Batorego miało formę "półbotków" o wysokim obcasie z podkówką, szyte z żółtego lub czerwonego safianu. Noszono również buty z miękką, dość wąską cholewką, sięgającą do kolan do której wpuszczano spodnie. W drugiej połowie XVI w. do stroju reprezentacyjnego wkładano buty z żółtego safianu. Najczęściej były to półbotki z niską do kostek cholewą, podkutym obcasem i niewielkim wyłożeniem i sznurowaniem po boku od strony wewnętrznej. Noszono również buty z przylegającą miękką cholewką zrobione z miękkiego safianu - również żółtego. Oprócz tego na nogi wkładano wysokie buty - skórznie do konnej jazdy o żółtej barwie, baczmagi i lekkie buty rozcinane na powierzchni skóry szyte według mody zachodniej. Obuwie XVIII wiecznych sarmatów różniło się nie tyle fasonem ile kolorem, który dobierano zależnie od charakteru wyjścia. Do strojów reprezentacyjnych wkładano buty safianowe czerwone lub żółte, natomiast do codziennych - czarne.
Fryzura i nakrycie głowy
Mężczyźni w XVI - XVIII w. nosili na głowach nakrycia o bardzo zróżnicowanych formach i wykończeniu. Najpopularniejsze jednak były kołpaki czyli czapki z obrzeżeniem futrzanym (rozciętym na przedzie lub nie) i aksamitną główką o różnej długości. Futrzany brzeg takiego kołpaka był wąski, zaokrąglony lub sztywny, odstający od główki. Czasem kołpak przyozdabiano kitą z czaplich, żurawich lub strusich piór oraz zaponą. Rycerze zaś zdobili kołpaki szkofiami zaczerpniętymi z mody węgierskiej. Była to ozdoba w kształcie pomniejszonego orlego skrzydła, wykonana z cennego metalu i wysadzana kamieniami. Modne były też czapki filcowe w różnych kształtach, rozcinane po boku i ozdobiony pękiem piór - bardzo chętnie noszone przez króla Stefana Batorego.
W XVII w. fryzury i nakrycia głowy nie wiele różniły się od mody XVI wiecznej, ale typ fryzury i nakrycia stał się teraz charakterystyczny dla Polskiego szlachcica. Noszono więc bardzo chętnie podgolone po bokach i w tyle czupryny, zostawiając na czubku pukiel krętych loków, a przy włosach prostych zwijano je w spiralne kosmyki. W latach 70-tych fryzury golono na okrągło i czesano gładko nad czołem. Moda takiej fryzury utrzymała się aż do końca XVIII w. Istotnym szczegółem mody męskiej były również sumiaste wąsy. Kołpaki w XVIII w. miały znacznie węższe obszycie futrzane bez rozcięcia. Innym modnym nakryciem głowy były czworokątne czapki, obszywane barankiem i szmuklerskim złotym lub srebrnym sznurkiem. Mieszczanie zaś chętnie okrywali głowy konfederatkami czyli ukraińskimi czapkami kozackimi.
Inne stroje
Jako płaszcz w modzie XVI wiecznej służył kopieniak (kopenek - czyli turecki płaszcz ochronny od deszczu). Noszono kopieniaki w dwóch rodzajach. Pierwszy z nich pełnił role prawdziwego płaszcza ochronnego przed deszczem, szyty był bowiem z sukna np. lazurowej karazji, podszytej kirem (suknem gorszego gatunku) i był długi do kolan. Wspomniany jest również w 1631 r. tego typu kopieniak uszyty z aksamitu, podszyty atłasem i zdobiony bogatymi pętlicami i guzami. Drugi - półkopieniacz był krótki do pół uda, bogato zdobiony pasmanterią z ozdobnie zwisającymi krótkimi rękawami. Szyty najczęściej z sukna zapinany był na jeden większy guz i pętliczkę.
Męskie spodnie dworskie z drugiej połowy XVI w. miały formę krótkich, bufiastych spodenek. Inne, noszone do ubioru codziennego, sięgały kolan, były szerokie i zdobione nacięciami. Czasami wypychano je watą dla utrzymania fasonu, nazywano je wówczas "choboty". Spodnie husarskie, czyli noszone do jazdy konnej, były wąskie, przeważnie wpuszczone w niskie safianowe półbotki.
Innego rodzaju strojem wierzchnim używanym w tym okresie przez mężczyzn były bekiesze czyli kurtki używane w czasie podróży bardzo przypominające krojem kontusz. Modne były też kiereje z szerokimi rękawami, bez wcięcia w talii, podszywane futrami oraz opończe z kapturami.
W wieku XVIII w. powstał polski strój orderowy (noszony przy Orderze Orła Białego), który miał charakter wyjątkowo reprezentacyjny. Kontusz takiego stroju szyty był z białego sukna z obszyciami ze złotolitej borty z motywem kwiatowym, żupan zaś ze złotogłowiu, którym podszyte były również rękawy kontusza. Całość okrywała błękitna szarfa przerzucona przez piersi na prawym boku, natomiast na lewej stronie kontusza naszyta była haftowana złotem gwiazda orderu.
Niewiele wiadomo o strojach, których nazwy można znaleźć w inwentarzach mieszczańskich ale bez dokładniejszego komentarza. Takimi strojami jest min. żupica (węg. szubica) i hazuka. Oba występowały w XVI w. i ze względu na odpowiedni krój używano ich do jazdy konnej. Żupica szyta była ze skóry zamszowej lub jeleniej z podszewką bawełnianą. Jej krój podany w księgach krawieckich miasta Wschowy z 1640 r. przypomina nieco krój współcześnie noszonego wamsa ale z nieco dłuższymi połami. Hazuka była zapinana gęsto na guziki i przypominała wyglądem żupan, choć nazwy tych dwu występują jednocześnie aż do 1589 r. Prawdopodobnie była ona prototypem owego żupana.
Innym strojem, o którym nie wiele wiadomo z ikonografii jest ferezja. Ten typ stroju charakteryzował się dekoracyjnymi, wiszącymi rękawami, niskimi stojącymi kołnierzami i zapięciem pod szyja na ozdobną czapragę, a noszono ją jako strój wierzchni. Ich moda ustaliła się w Polsce około 1630 roku, biorąc swój początek w Turcji.