Posłuchaj mnie mamo, czyli o płaczu niemowlęcia...
Wzrusza, napawa strachem bądź powoduje tysiące domysłów - płacz niemowlęcia. To pierwszy sygnał komunikacyjny, jaki potrafi wysłać nasza mała pociecha. Pojawia się w różnych sytuacjach niemowlęcej codzienności i na podstawie obserwacji można często zidentyfikować jego przyczynę. Zasada jest jedna - dziecko za jego pomocą chce nam rodzicom, opiekunom coś zasygnalizować.
Wystarczy się dobrze wsłuchać... Mamo płaczę:
bo jestem głodny - to najczęstsza przyczyna płaczu naszego maleństwa. Nierzadko jest to krzykliwy dźwięk, zawiadamiający rodzica o natychmiastowej potrzebie zaspokajania pustego brzuszka. I w tym wypadku nie ma innego wyjścia jak tylko przystawić do piersi lub podać butelkę.
bo mam mokrą pieluszkę - wilgotna i brudna pieluszka uwierająca delikatną pupę niemowlaka może się okazać kolejnym powodem dla rozpaczliwego płaczu. Powoduje bowiem ogromny dyskomfort.
bo tęsknię i chcę się przytulić - w takiej sytuacji nasz dzidziuś po prostu pragnie bliskości swojej mamusi i nie należy mu jej odmawiać. Częste tulenie daje poczucie bezpieczeństwa, buduje poczucie wartości na przyszłe dorosłe życie. Kołysanie w ramionach mamy to dla noworodka największa przyjemność. Można mu wtedy dla uspokojenia pośpiewać.
bo boli mnie brzuszek, mam kolkę lub zaparcie - te często spotykane dolegliwości, mogą bardzo dokuczliwie doskwierać małemu dziecku, które wówczas charakterystycznie pręży całe ciałko. Dobrym sposobem na kolkę jest delikatny, uspakajający masaż. Polecana jest pozycja leżenia na brzuszku. Zaparcia można leczyć podając herbatkę ułatwiającą trawienie.
bo jest mi niewygodnie, jestem zmęczony, nudzę się - ...i chcę zmienić otoczenie. Zbyt hałaśliwe, zbyt jasne miejsce może przytłoczyć naszą pociechę. A może pora na jego drzemkę, podczas której nazbiera nowych sił witalnych.
bo mam swoje dolegliwości - np. bolą mnie zęby, mam początek grypy, jestem przegrzany, meczy mnie katar lub kaszel.
bo nie lubię się przebierać - zmiana pieluchy i ubioru to dla niektórych niemowląt koszmar. Zadanie ułatwi głośne opowiadanie dzidziusiowi, co się akurat przy nim robi, albo też skuteczne odwrócenie jego uwagi, np. dając do rączki zabawkę
Ważne jest też nasze własne samopoczucie, gdyż każdy maluszek wyczuwa nerwowy nastrój mamy i wtedy sam ma prawo do marudnego stanu.
Niemowlęta płaczą z różnych powodów, dlatego pamiętajmy - należy reagować na każdy płacz, bo to nic innego jak podjęcie z jego strony dialogu z rodzicem. A z każdym kolejnym dniem, bogatsi w obserwacje i doświadczenie nauczymy się identyfikować komunikaty, wysyłane przez naszą pociechę. I razem z dzieckiem stworzymy swoisty język porozumiewania się.