Simmel Georg
FILOZOFIA MODY
Wszystko jego zdaniem rozbija się o podstawową opozycję między socjalizmem a indywidualizmem, czyli między dziedzicznością a mutacją.
TENDENCJA DO NAŚLADOWNICTWA
Daje zadowolenie i poczucie bezpieczeństwa, dopasowania się. Przenosimy odpowiedzialność za działanie z siebie na kogoś innego. Nacisk na stałość w zmianie. Dążenie do utrzymania stałych formuł.
INDYWIDUALIZM w działaniu
Jest opozycją do powyższego modelu. Potrzeba do bycia innym, odrębnym.
MODA to naśladownictwo przykładu, zaspakajające pragnienie adaptacji społecznej. Wiedzie drogą, którą podążają wszyscy.. zachowanie jednostek przykładem dla innych.
Z drugiej strony jest również odpowiedzią na potrzebę różnicowania się, dążenia do odmienności.
Różnicuje się ze względu na klasy
Jest jedna z wielu form życia, za pomocą których człowiek stara się połączyć w jednej sferze działalności tendencję ku społecznemu ujednolicaniu i pragnienie jednostkowego odróżniania się i zmiany.
Moda z jednej strony jednoczy jednostki w grupy, z drugiej segreguje (my podobni do innych, różni od całej reszty).
Wg. Simmla nie ma żadnej logicznej reguły którą moda się kieruję, tworząc nowe trendy, nawet praktyczność nie zawsze jest wyznacznikiem. W ten sposób pragnie okazać swoją władzę nad jednostkami. Powodem dlaczego coś staje się modne jest jedynie nasze złudne przekonanie i gra pozorów, najczęściej zależy to bardziej od aury jaką roztacza dana osoba, niż od obiektywnej oceny ubrania.
Moda dotyczy czasem także innych sfer jak światopogląd, religijność itp. Zawsze dotyczy zewnętrznych przejawów życia, łatwych do obserwacji i możliwych do naśladowania.
Moda przede wszystkim oddziaływuje na klasy wyższe- plebs ich naśladuję i wtedy to już przestaje być modne. :P
Czyli ważnym elementem jest także czynnik demarkacji- (chyba żeby dzięki niej można było odróżnić swoich od innych).
Wątek obcości w Modzie = ekskluzywność
Moda zagraniczna jest zawsze bardziej ekskluzywna i jest tym cenniejsza im mniej osób może sobie pozwolić na jej użytkowanie.
Ale takie postrzeganie nie charakteryzuję społeczeństw prymitywnych, gdyż tam często to co nowe i obce jest postrzegane jako złe. W zachodnim kręgu cywilizacyjnym wszystkiemu co nowe i egzotyczne towarzyszy uczucie ekscytacji i pragnienia, a nie niepokoju. Dzięki temu klasy wyższe (zwłaszcza w dobie postępującej demokratyzacji) mogły zaznaczać swoją odrębność, czyli to na czym im najbardziej zależało.
Dwie tendencje legitymizujące modę, niezbędne dla istnienia i reprodukcji mody:
Potrzeba jedności
Potrzeba izolacji
Ludy pierwotne nie potrzebują mody, oni chcą być podobni, odróżniać się muszą tylko od wrogów. Natomiast w świecie cywilizowanym (jak to ładnie autor mówi -- rasista cholerny) segregacja ubiorów, manier smaku itd. Musi istnieć aby klasy stany nie zlały się ze sobą, bo tego parobasy by nie przeżyły. Antagonizmy struktury społecznej muszą być możliwe do zaobserwowania, między innymi poprzez zewnętrzne przejawy mody!
W świecie dzikusków (Simmel) nie ma różnić społecznych to też nie ma potrzeby ich manifestowania, toteż nie ma mody…. Proste? Oni chcą się uspołeczniać a nie różnicować i indywidualizować.
Moda jest elitarna- zawsze musi być mniejszość która stanowi wzór do naśladowania dla większości. Moda to połączenie czaru nowości i przemijalności. Teraźniejszość w modzie nie jest niczym innym jak połączeniem przeszłości z przyszłością,. Moda to idea wartości.