Kazimierz Wyka, List do Jana Bugaja
Wiersze Baczyńskiego nie przynależą do międzywojennego dwudziestolecia – okres ten jest dla poety postacią tradycji, nie tradycjonalizmu. Tradycją staje się przeszłość niedawna, która zmusza do wyboru, do czerpania lub odrzucania. A wiersze Baczyńskiego tak właśnie robią: wybierają lub odrzucają niektóre elementy tradycji.
Nie istnieje nawet tło bliższe dla jego liryków, bowiem dotychczasowa poezja dominowała uczuciowym pesymizmem i katastrofizmem. Katastrofizmu nie ma wcale u Baczyńskiego, a z pesymizmu pozostał jedynie nurt czystości i religijności. Wyka konstatuje: Pan już jest po stronie nadziei. Patronami poezji Jana Bugaja są: Słowacki, Norwid oraz Miłosz i Czechowicz.
W lirykach współistnieją: swobodna, plastyczna ale i kapryśna wizyjność (Legenda, Magia, Ballada o rzece, Przypowieść) oraz pełen kontrastów i niespodzianek intelektualizm (W żalu najczystszym, Nie wstydź się tych przelotów, U niebios rozkwitających). To właśnie umiejętność łączenia elementu abstrakcyjno-intelektualnego z elementem wizualno-fantazyjnym świadczy o nowości obrazowania jego poezji. Trzeba bowiem zauważyć, że ani znacząca obecność kształtu (Magia choćby), ani też nasycenie barwą – cechy malarstwa realistycznego – nie zmierzają do realizmu plastycznego. Kształt i barwa mają cel fantazyjny i ornamentacyjny. Powstała iluzja rzeczywistości daje efekt podobny do baśniowości (Legenda). Takie obrazowanie pozornie plastyczne, a w istocie zdobnicze i płynne jest charakterystyczne dla Słowackiego.
Z ducha Norwida pochodzi intelektualizm (znaczenie jako składnik obrazowania) oraz humanizm wykorzystywany do obrazowania (Młot, Nie wstydź się tych przelotów). Jednak Norwid ze znaczenia czynił element swobody poetyckiej, u Baczyńskiego jest inaczej: znaczenie służy często prostemu zdobnictwu a obserwacja malarska przechodzi w płaską ornamentykę.
Arealistyczna wizyjność Słowackiego bliska jest całej ówczesnej liryce, stąd zapewne tak blisko Baczyńskiemu do Czechowicza, a zwłaszcza Miłosza. Przy czym u Jana Bugaja więcej jest intelektualizmu.
Doskonałym przykładem czerpania z tradycji jest u Baczyńskiego ballada (Ballada o rzece) – połączenie konsekwencji ze świeżością. Cały pierwiastek balladowy poeta sprowadza do gry obrazów. Ballada o rzece jest balladą obrazów. Klasyczne fantastyczne treści (rusałki, wodniki…) schodzą na dalszy plan – dominantą staje się sam temat: wszystko, co płynie, co żywiołowi wodnemu pokrewne (rzeka, ryba, deszcz, chmura, rybitwa, piorun, błysk pochodni) – te wszystkie swobodnie komponowane elementy tworzą fale obrazów.
Dwa najważniejsze nurty liryki Baczyńskiego:
Nurt historii (prawda historii – przemijanie, także cierpienia):
W Historii silnie zaznacza Baczyński równość historii wobec cierpienia. Poeta odpatetycznia historię, a jednocześnie wskazuje na powtarzalność cierpienia: krew niezależnie czy spowodowana kulą czy mieczem – jest taka sama. Własne cierpienie wydaje się nam najważniejsze, ale – przeminą.
Nurt niepokoju (prawda egzystencji ludzkiej):
Równość historii i cierpienia doskonale widać także w Wizerunku. Akcentowanie niepokoju – który pyta o sens nieszczęsnej doli ludzkiej – jest bliski chrześcijaństwu (prawda egzystencji ludzkiej, także prawda modlitwy ale i opanowanie uczuć).
Erotyki są bardzo powściągliwe i czyste (Pragnienia, Wyroki) – zwłaszcza zważywszy na erotyki młodopolskie. Od Tetmajera nie było prawdziwej liryki miłosnej, co spowodowane było przez przemiany społeczne i swobodę erotyczna tamtych lat.
by szwati