Substancje trujące, których nie wolno stosować w kosmetyce
1.METHOXYETHANOL
Nazywa się go również: Eterem monometylowym glikolu etylenowego lub 2-Metoksyetanolem
Unia Europejska oraz Kanada wprowadziły zakaz używania tej substancji.
Bezbarwny płyn jest stosowany m.in. przy utrwalaniu perfum. Pełni funkcję rozpuszczalnika i substancji aromatyzującej. Możemy go znaleźć w dezodorantach, perfumach, kremach, mydłach w płynie czy lakierach do paznokci. Powoduje podrażnienia skóry, uszkadza nerki, płuca, a także jest toksyczny dla systemu nerwowego oraz układu rozrodczego (może powodować wady wrodzone).
2.FORMALDEHYD
Formaldehyd to dość kontrowersyjna substancja, która często wchodzi w skład Sodium Lauryl / Laureth Sulfate, dlatego nie jest wymieniana na etykietach produktów. Kanada wprowadziła zakaz używania formaldehydu w kosmetykach.
Formaldehyd to konserwant, środek dezynfekujący i grzybobójczy. Uwaga – jego zastosowanie jest szerokie. Znajdziemy go nie tylko w dezodorantach, lakierach do paznokci, utwardzaczach do paznokci, mydłach czy kremach przeciwzmarszczkowych, ale również w płynach do kąpieli, tuszach do rzęs, farbach do włosów czy nawet szamponach.
Powoduje podrażnienia oczu, nosa i gardła. Mdłości, kaszel, krwawienie z nosa, wysypka, kontaktowe zapalenie skóry, astma to nie jedyne skutki uboczne. Przede wszystkim jest toksyczny dla układu odpornościowego, nerwowego, oddechowego i rozrodczego, a także dla skóry i wątroby. Formaldehyd jest kancerogenny (powoduje raka) i teratogenny (stanowi zagrożenie dla rozwijającego się płodu). Warto dodać, że badania na zwierzętach wykazały, że przyczynia się do rozwoju raka przewodu pokarmowego i białaczki.
W Polsce formaldehyd można stosować w ograniczonych ilościach tylko w niektórych produktach, takich jak utwardzacz do paznokci czy płyn do jamy ustnej.
Prawo dopuszcza stosowanie formaldehydu tylko w ściśle określonej koncentracji:
lakiery do paznokci mogą zawierać 5% tej substancji,
jako środek konserwujący może być tylko 0,2 częścią produktu końcowego,
w środkach do pielęgnacji jamy ustnej tylko 0,1%.
Jeżeli koncentracja formaldehydu w produkcie końcowym przekroczy 0,05 %, wówczas musi to zostać odnotowane na etykietce produktu informacją "zawiera formaldehyd".
3. OCTAN OŁOWIU
Unia Europejska wprowadziła zakaz używania octanu ołowiu w produktach do pielęgnacji urody.
Możemy go znaleźć w farbach do włosów i szminkach.
Podobnie jak większość związków ołowiu jest silnie toksyczny. Powoduje uszkodzenie układu nerwowego i rozrodczego, a także ma silne działanie mutagenne (wywołuje mutacje i trwałe zmiany w materiale genetycznym). Jest szczególnie niebezpieczny dla kobiet w ciąży (odpowiedzialny za uszkodzenia płodu). Ponadto wykazuje właściwości rakotwórcze. Niestety kosmetyki damskie z dodatkiem ołowiu nie należą do rzadkości, szczególnie poza krajami Unii Europejskiej.
4. FTALANY
Używanie tej substancji w kosmetykach zostało zakazane na terenie Unii Europejskiej dyrektywą 76/768/EEC 1976.
Ftalany to rozpuszczalnik, środek błonotwórczy, który stosowany jest mydłach, lakierach do paznokci, sprayach i żelach do włosów, szamponach, dezodorantach czy perfumach. Jednym z najbardziej powszechnych ftalanów jest ftalan dibutylu (DBT). Wykorzystywany jest w niektórych produktach higieny osobistej, ale także jako dodatek do klejów lub tuszów drukarskich. Niestety nie można znaleźć składnika o tej nazwie na etykiecie.
Ftalany gromadzą się w tkance tłuszczowej, dlatego są trudne do usunięcia z organizmu. Są toksyczne nie tylko dla wątroby czy nerek, ale również dla krwioobiegu, układu rozrodczego i nerwowego. Wykazują działanie kancerogenne, teratogenne i mutagenne. Powodują zaburzenia gospodarki hormonalnej, są czynnikiem rozwoju raka piersi (znalezione je w guzach piersi). Ponadto badania na zwierzętach wykazały, że powodują bezpłodność.
5. OCTINOXATE
Octinoxate to filtr chemiczny, jeden z najczęściej stosowanych filtrów, często obecny też w kremach pielęgnacyjnych i produktach do makijażu. Jest znany jako pochłaniacz światła ultrafioletowego i filtr UV. Zakazany w krajach Unii Europejskiej.
Wyróżniono kilka działań niepożądanych związanych z użyciem octinoxate: kontaktowe zapalenie skóry, trądzik, wysypka, zapalenie mieszków włosowych i podrażnienia skóry. Badania opublikowane w czasopiśmie Toxicology wykazały, że zakłóca pracę tarczycy i negatywnie wpływa na układ nerwowy.
6. PROPYLENE GLYCOL
To inaczej glikol propylenowy (propano-1,2-diol; syntetyczny; otrzymywany z ropy naftowej). Znany jako rozpuszczalnik. Nie jest dozwolony w krajach Unii Europejskiej. Występuje w tuszach do rzęs, szminkach, kremach nawilżających i kremach dla niemowląt. Może powodować kontaktowe zapalenie skóry. Jest toksyczny dla układu oddechowego, nerwowego i odpornościowego.
7. HYDROCHINON
Używanie hydrochinonu zostało zakazane przez Kanadę. Substancję można znaleźć w produktach rozjaśniających cerę i filtrach przeciwsłonecznych. Dlaczego jest niebezpieczna? Ten silny składnik spowalnia produkcję melaniny, powoduje reakcje alergiczne skóry, podrażnia płuca. Poza tym może być również rakotwórczy. Warto dodać, że hydrochinon jest środkiem redukującym, stosowanym m.in. przy wywoływaniu filmów fotograficznych.
8. METHYLISOTHIAZOLINONE I METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE
Ich stosowanie zostało zakazane w Japonii i Kanadzie. Substancje konserwujące używane w kosmetykach pod nazwą Kathon CG. Można je znaleźć w szamponach, odżywkach, mydłach, płynach do kąpieli czy kremach do golenia.
Dlaczego są niebezpieczne? Te środki konserwujące często podrażniają skórę i wywołują alergie. Badania na zwierzętach wykazały, że mogą uszkodzić komórki w układzie nerwowym. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,0015%. Jednak w niektórych kosmetykach stężenie jest nieco wyższe, czyli szkodliwe dla zdrowia.
9. OXYBENZONE
Oxybenzone nie jest dozwolony w Japonii. Substancję można znaleźć w kremach z filtrem UV. Dlaczego jego stosowanie jest kontrowersyjne? Naukowcy z Mount Sinai School of Medicine odkryli, że negatywnie wpływa na układ rozrodczy. Ponadto powoduje podrażnienia skóry, reakcje alergiczne i zaburza gospodarkę hormonalną.
10. BUTYLATED HYDROXYANISOLE (BHA)
Zakazany w krajach Unii Europejskiej. Znaleziony w szminkach, kremach do golenia, perfumach, kremach przeciwzmarszczkowych. Używany jako środek konserwujący i składnik zapachowy. Może powodować depigmentację skóry (utrata koloru skóry, włosów), uszkodzenia siatkówki oka oraz raka żołądka i choroby tarczycy.
11. HYDANTOIN & BRONOPOL I INNE NITROZAMINY
Substancja Hydantoin & Bronopol (2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol) jest zakazana w Japonii. Stosuje się ją m.in. w balsamach do ciała, żelach pod prysznic, chusteczkach nawilżających czy żelach do mycia twarzy.
Ten środek konserwujący podrażnia skórę i płuca. Może być toksyczny dla wątroby i żołądka. Wykazuje także właściwości rakotwórcze.
12. ORGANICZNE ZWIĄZKI CHLOROWE- KONSERWANTY
Substancje te zawierają brom, jod i najczęściej chlor. Występują one również w naturze, ale w kremach lub produktach do make-upu najczęściej wykorzystywane są syntetycznie wyprodukowane substancje.
Niektóre organiczne związki chlorowe są szczególnie skuteczne jako konserwanty, lecz wiele z nich jest znanych jako substancje wywołujące alergie.
Np. Triclosan: stosowany w dezodorantach, pastach do zębów, żelach do kąpieli, balsamach do ciała i kremach. Używany jest również jako środek bakteriobójczy przy produkcji tekstyliów. Triclosan może naruszać funkcje wątroby oraz niszczy DNA drożdży.
Substancja ta została również wykryta w mleku matki i jest podejrzewana o wpływ na odporność przeciwbakteryjną.
Wg prawa kosmetycznego Triclosan może być użyty w kosmetykach najwyżej w koncentracji 0,3 % jako środek konserwujący. Jeżeli natomiast substancja ta jest wykorzystywana do innych celów, jak konserwant, można go użyć w większej koncentracji. np. Triclosan stosowany jest w dezodorantach jako substancja bakteriobójcza – rzekomo wstrzymuje rozwój bakterii na skórze oraz redukuje zapach potu.
13. PARABENY
W 2004 roku brytyjscy naukowcy w próbkach tkanek pacjentek chorujących na raka piersi, odkryli ślady parabenów. Do szerszego grona odbiorców wiadomość ta dotarła jako sensacja, że parabeny w dezodorantach powodują raka.
Niemieckie Towarzystwo Walki z Rakiem w takiej sytuacji ostrzegało przed stosowaniem dezodorantów, a skład których wchodzi ta substancja. Powodem było odkrycie, że parabeny zachowują się podobnie, jak żeński hormon estrogen, co może powodować niekontrolowany przyrost tkanki piersiowej.
Prawdą jednak jest jedynie, że w pierwszych badaniach nad hormonalnym działaniem parabenów udowodniono ich niewielkie działanie estrogenne. Najsilniejsze takie efekty wykazywał Butylparaben, a Methylparaben, najczęściej stosowany w kosmetykach, najmniejsze.
14. QUATERNIUM- 15
Jego używanie zostało zakazane w Europie. Znaleziony w cieniach do powiek, pudrach, odżywkach i szamponach. Dlaczego jest niebezpieczny? Podrażnia skórę, a także uwalnia niebezpieczny formaldehyd w produktach, co jest czynnikiem rakotwórczym.
15. SZTUCZNE SUBSTANCJE ZAPACHOWE
Prawo nie nakazuje wymieniać w deklaracji substancji aromatycznych użytych w danym produkcie (z wyjątkiem 26 substancji, które od 2005 podlegają takiemu nakazowi).
Jego istnienie w kosmetyku rozpoznamy jedynie po wzmiance na końcu deklaracji jako "perfum" lub "aromat".
Aby otrzymać odpowiednią nutę zapachową producent musi połączyć ze sobą wiele pojedynczych składników, których liczba może sięgać nawet paruset. Przemysł kosmetyczny ma do dyspozycji około 2500 pojedynczych składników zapachowych: wywodzących się z natury, jak i stworzonych syntetyczne.
Naturalne olejki eteryczne uzyskiwane są na ogół poprzez destylację parową kwiatów, liści, owoców, kory drzewnej lub korzeni.
Od 2005 roku producenci kosmetyczni są zobowiązani wymieniać pełną nazwę substancji zapachowych, które mogą stanowić niebezpieczeństwo dla osób alergicznych.
Dotyczy to 26 substancji, które wymienione są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 marca 2005.
Oto lista tych substancji zapachowych:
Amylcinnamal
Benzylalkohol
Cinnamylalkohol
Citral
Eugenol
Hydroxycitronellal
Isoeugenol
Amylcinnamylalkohol
Benzylsalicylat
Cinnamal
Cumarin
Geraniol
Hxdroxymethylpentylcyclo-hexencarboxaldehyd
Anisylalkohol
Benzylcinnamat
Farnesol
2-(4-tert-Butylbenzyl)propionaldehyd
Linalool
Benzylbenzoat
Citronellol
Hexylcinnamaldehyd
d-Limonen
Methylheptincarbonat
3-Methyl-4-(2,6,6-trimethyl-2-cyclohexen-1-yl)-3-buten-2-one
Eichenmoosextrakt
Baummoosextrakt.
Od jesieni 2005 roku nie mogą być wprowadzane do sprzedaży produkty, które nie zawierają odpowiednich informacji szczególnie ważnych dla osób reagujących alergicznie.
Następną problematyczną grupę substancji zapachowych stanowią nitro-i policykliczne związki piżma . Składniki te pochodzą z wydzieliny gruczołów około odbytniczych piżmowców.
Wiele z tych syntetycznych substancji zapachowych znaleźć możemy w produktach pielęgnacyjnych, jak i dekoracyjnych. Nie jesteśmy jednak w stanie ich rozpoznać w spisie INCI kosmetyku, gdyż nie muszą tam występować z pełnej nazwy.
W przemyśle kosmetycznym na całym świecie są często używane, gdyż są łatwe i proste w użyciu. Ale zyskały sobie złą sławę tym, że odkładają się w wodzie, rybach i krabach, w tkance tłuszczowej człowieka i mleku matki przez co trafiają również do organizmu dziecka.
Wiele z nich to substancje mocno alergizujące.
16. AROMATYCZNE AMINY- FARBY DO WŁOSÓW
Testy na zwierzętach wykazały, że niektóre aromatyczne aminy powodują raka.
Naukowcy z Uniwersytetu w Nowym Jorku udowodnili, że osoby, które przynajmniej raz na miesiąc używają farb do włosów z oksydantami, podwajają ryzyko zachorowania na raka pęcherza moczowego. A regularne farbowanie włosów dłużej niż 15 lat podwyższa do ryzyko do 3,3 raza.
W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się, które profesjonalnie zajmują się farbowaniem włosów. Te osoby chorują na raka 5 razy częściej niż osoby w ogóle nie farbujące włosów.
17. HENNA- NATURALNA FARBA????
Po raz pierwszy Lawson został uznany za niebezpieczny w 2001 roku. Badania wówczas przeprowadzone udowodniły, że barwnik ten jest substancją trującą dla nerek i krwi oraz ma szkodliwe działanie na DNA. I z tego też względu nie powinien być stosowany w kosmetykach.
Ale jak sami eksperci tłumaczą doświadczenia zostały przeprowadzone na chemiczno-syntetycznej substancji Lawson (a więc nie wydobytej bezpośrednio z liści henny) i ta właśnie substancja wykazała szkodliwe działanie na DNA.
Całkiem innego zdania są naukowcy z Niemiec, którzy nie dopatrzyli się żadnego zagrożenia dla zdrowia ze strony barwnika Lawson.
PAMIĘTAJMY, że wiele innych substancji nie zostało dokładnie przebadanych. Mogą one bardzo negatywnie wpływać na nasz organizm, dlatego należy stosować kosmetyki z umiarem i TYLKO w miarę potrzeb.
W myśl zasady: Co za dużo to niezdrowo !