Słodzik
Syntetyczne
substancje słodzące (aspartam, sacharyna, cyklaminiany) są od
kilkudziesięciu do kilkuset razy słodsze od cukru, a prawie nie ma
w nich kalorii. Mają zastosowanie w produkcji bezcukrowych gum do
żucia, dietetycznych napojów i odżywek.
Dolcetino
Dolcetino
- słodzik do żywności na bazie cukru i substancji słodzących to
rozwiązanie dla wszystkich, którzy nie chcą rezygnować z
delektowania się tradycyjnym słodkim smakiem kawy czy
herbaty.
Kostki Dolcetino, mimo iż powstały na bazie cukru
(99% w produkcie, uzupełnione o 1% substancji słodzących w postaci
aspartamu i acesulfamu K) mają wartość energetyczną równą 6
kaloriom, a dodatkowo dzięki temu uzyskujemy jeszcze większą moc
słodzenia. Tym samym, opakowanie słodzika zawierające około 300 g
(208 kostek) pod względem efektu słodzenia odpowiada 1 kg
tradycyjnego cukru.
Dzięki kostce Dolcetino, której wartość
energetyczna wynosi 6 kalorii, możemy zachować słodki smak życia,
nawet będąc na etapie kulinarnych wyrzeczeń. Wspomagając naszą
dietę oraz wysiłek fizyczny na drodze do wymarzonej sylwetki, nie
ujmuje on równocześnie smaku naszej ulubionej kawie, czy
herbacie.
Czy
aspartam szkodzi naszemu zdrowiu?
W wielu krajach,
szczególnie w USA, zaostrza się walka pomiędzy zwolennikami i
przeciwnikami słodkiego aspartamu. Pierwsi wychwalają sztuczny
słodzik, podczas gdy drudzy określają go jako podstępną
truciznę, która zagraża przede wszystkim dzieciom!
Aspartam
to typ sztucznej substancji słodzącej - składa się z dipeptydu
fenyloalaniny i kwasu asparaginowego. Jego powstanie datuje się na
1965 r. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) dopuściła
tę substancję do spożycia w 1974 r. Produkty, które go zawierają,
określa się głównie jako NutraSweet czy E951. Dziś aspartam
konsumuje ponad 200 mln ludzi.
Gdzie możemy go
znaleźć?
Aspartamu używa się nie tylko jako
niskokalorycznego słodzika, zawierają go także napoje
bezalkoholowe (zwłaszcza tzw. light). Znajduje się też w gumach do
żucia bez cukru, jogurtach i innych produktach mlecznych, zbożowych,
marmoladach, majonezach, musztardach i sałatkach.
Rozpuszcza
się go w słodko-kwaśnych zalewach warzyw i owoców sprzedawanych
przez różne firmy. Słodzi się nim niektóre preparaty witaminowe,
niektóre gatunki piw (m.in. bezalkoholowych), cukierki, czekoladę,
desery, lody i inne słodycze...
Z aspartamem możemy się też
spotkać w pastach do zębów i w niektórych produktach
farmaceutycznych. Według najnowszych badań pojawia się on aż w 6
tys. rodzajach produktów!
Błogosławieństwo nie tylko dla
cukrzyków!
Zwolennicy tej substancji zwracają uwagę na to, że
aspartam jest ok. 200 razy słodszy niż sacharoza (cukier buraczany)
i nie ma wyraźnego dodatkowego posmaku, jak na przykład sacharyna.
Sympatycy aspartamu twierdzą, że po jego spożyciu nie tyje się,
bo wartość kJ jest tu praktycznie zerowa. Nie szkodzi przy tym
zębom i mogą go spożywać cukrzycy.
Esencjonalny aminokwas
fenyloalanina jest też ważnym neuroprzekaźnikiem, czyli substancją
istotną przy przenoszeniu impulsów nerwowych. W organizmie zmienia
się w hormony noradrenalinę i dopaminę, które także są
neuroprzekaźnikami.
Czy
aspartam szkodzi naszemu zdrowiu?
Może wywoływać raka i
inne choroby
Wpływ aspartamu na zdrowie człowieka od początków
jego stosowania jest przedmiotem sporów. FDA już w momencie
dopuszczania tej substancji udokumentował 92 szkodliwe objawy
występujące przy jego częstym spożyciu. Chodzi tu m.in. o apatię,
bóle głowy, zmęczenie, zawroty głowy, bóle żołądka, kołatanie
serca, rozdrażnienie, lęk, utraty pamięci, halucynacje, wysypki,
ślepotę, szum w uszach, depresję, utratę słuchu, skurcze, utratę
apetytu, bezsenność i osłabienie.
Niektórzy specjaliści
łączą aspartam z powstawaniem nowotworów mózgu, stwardnieniem
rozsianym, epilepsją, chronicznym bólem mięśni, chronicznym
zmęczeniem, chorobą Parkinsona i Alzheimera oraz cukrzycą.
Niedawne badania na szczurach w USA miały ostatecznie potwierdzić,
że aspartam wywołuje raka.
Prawdopodobny wróg
pilotów
Przeciwnicy aspartamu argumentują, że już w maju
1992 r. czasopismo amerykańskiego lotnictwa "Flying Safety"
opublikowało alarmującą informację: Stwierdzono, że piloci,
którzy pili dietetyczne lemoniady z aspartamem, mają większe
skłonności do zawrotów głowy. Może ich dosięgnąć także
niespodziewana utrata pamięci czy halucynacje. Istnieją
przypuszczenia, że skutki uboczne nadużywania aspartamu przez
pilotów mogły mieć związek z kilkoma katastrofami lotniczymi.
Metanol, który uwalnia się przy
rozkładzie
aspartamu, wywołuje rzekomo uszkodzenia wzroku.
Mimo to w 1994
r. tę substancję słodzącą zatwierdziła europejska Komisja
Naukowa ds. Żywności. Nie sprzeciwiają się jej też specjaliści
ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Jak to wygląda w
Polsce
Na polskich stronach internetowych można znaleźć
wiele artykułów, a na forach aż huczy od dyskusji na temat
aspartamu. Podobnie jak w innych krajach, i tutaj zdania są
podzielone.
Możemy odnaleźć wątki podkreślające negatywny
wpływ aspartamu, np. "Aspartam-zabójcza słodycz" czy
"Aspartam-słodkie nieszczęście", jak i takie, które
stawiają ten związek chemiczny w pozytywnym świetle, tłumacząc,
iż jest on zdrowszą, nie tylko dla diabetyków alternatywą cukru,
a negatywne opinie na jego temat mają swe źródło w niewiedzy i
nie są potwierdzone badaniami laboratoryjnymi.
Oprac.
Mateusz
Dobosz
http://kobieta.interia.pl/zdrowie/profilaktyka/news/czy-aspartam-szkodzi-naszemu-zdrowiu,1634539,1653
ASPARGIN
zabójcza słodycz
Jest bardzo popularny. Można go
znaleźć w rozmaitych produktach spożywczych od coli light po gumę
do żucia, czy ketchup. Podobno może powodować raka i wiele innych
chorób. Mimo, że nazywa się go najniebezpieczniejszą substancją
dodawaną do żywności, jest tak powszechny, że nieświadomie
spożywamy go codziennie.
Aspartam, zwany także Canderel,
Nutrasweet. Na produktach spożywczych oznaczany jest kodem E951.To
niskokaloryczna substancja słodząca, która jest około 200 razy
słodsza niż sacharoza (cukier stołowy) i przy tym jego
kaloryczność, przy stężeniach dających wrażenie słodyczy jest
niemal zerowa. Smak aspartamu nie jest identyczny ze smakiem zwykłego
cukru. Zawierają ją napoje gazowane, soki w kartonach, napoje
herbaciane, gumy do żucia, drażetki odświeżające oddech,
wędliny, konserwy, produkty
farmaceutyczne,
niskokaloryczne jogurty, płatki śniadaniowe, desery, lody,
słodycze, produkty w proszku. Jest także dostępny jako słodzik do
użytku domowego.
W raporcie US Department of Health and Human
Services (odpowiednik naszego Ministerstwa Zdrowia i Opieki
Społecznej) z lutego 1994 stwierdzono, że powoduje on między
innymi takie symptomy jak: migreny, zawroty głowy, napady epilepsji,
nudności, drętwienia, skurcze mięśni, przybieranie na wadze,
wysypki, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca,
bezsenność, problemy z widzeniem, utrata słuchu, palpitacje serca,
trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, niewyraźna wymowa,
utrata
smaku,
szum w uszach, zawroty głowy, utrata pamięci i bóle stawów, a
także może się on przyczynić do wywołania lub pogorszenia stanu
w następujących chorobach: guzy mózgu, stwardnienie rozsiane,
epilepsja, chroniczny syndrom zmęczenia, choroba parkinsona, choroba
alzheimera, opóźnienie umysłowe, chłoniak, wady wrodzone,
fibromyalgia, i cukrzyca.
Aspartam
zabójcza słodycz
W Internecie można znaleźć bardzo wiele
artykułów przekonywujących o szkodliwości aspartamu. Ten temat
porusza także film dokumentalny "Aspartam rakotwórcza słodycz"
wyświetlany na kanale Planet, ale można go również obejrzeć w
sieci. Natomiast w serwisie http://polska.aspartame.info prowadzonym
przez firmę Ajinomoto, jednego z najważniejszych producentów
aspartamu czytamy: "Podobnie jak wiele innych środków
słodzących i dodatków spożywczych, aspartam często poddawany był
nieuzasadnionej
krytyce.
Tymczasem istnieje wiele danych naukowych i informacji
potwierdzających bezpieczeństwo oraz korzyści płynące ze
stosowania tego dodatku."
Spór w tej kwestii ciągle
trwa. Obie strony zarzucają sobie fałszowanie badań i podawanie do
opinii publicznej nieprawdziwych informacji. Tymczasem najbardziej w
tej kwestii cierpimy my nieświadomi konsumenci, którzy są skazani
na opinie ekspertów. Sami nie jesteśmy w stanie przetestować, jaki
wpływ ma aspartam na nasze zdrowie. Chyba, że ktoś chce się
poświęcić w imię nauki i posłużyć za królika doświadczalnego.
A i w takim przypadku opinia jednego człowieka na pewno nie
zostanie
potraktowana
poważnie przez wielkie koncerny, które mają przecież do stracenie
ogromne pieniądze. Zastanawiam się jednak, czy lepiej nie chuchać
na zimne i nie unikać produktów z aspartamem. W końcu chyba nie
bez powodu nazywa się go najniebezpieczniejszą substancją dodawaną
do żywności.
--- Anita Zasońska ---