Skarga umierającego - wiadomości wstępne
Skarga umierającego to utwór
znany współczesnemu czytelnikowi z dwóch średniowiecznych
przekazów. Pierwszy, pochodzący z 1463 roku, znajdował się w
rękopisie nr 91 Biblioteki Seminaryjnej w Płocku (rękopis zaginął
w czasie II wojny światowej). Zapisu tego dokonał przypuszczalnie
Dawid z Mirzyńca, zapewne z pamięci – brakuje jednej ze strof.
Drugi przekaz znajduje się w rękopisie nr 2 Biblioteki Kapitulnej
we Wrocławiu, zapis ten powstał między 1461 a 1470 rokiem. Skarga
umierającego to najprawdopodobniej przekład czeskiej pieśni
pt. O rozdĕleni duše z tĕlem (O zdzieleniu duszy z
ciałem), która powstała po 1422 roku. Utwór ten musiał się
cieszyć dużą popularnością nie tylko w Średniowieczu, świadczą
o tym choćby dwa inne zachowany przekazy tekstu, pochodzące z
XVI-XVII wieku. Sam tytuł nie jest oryginalny, został wprowadzony
przez wydawców, a dobrze komponując się z treścią utworu, wszedł
do tradycji literackiej. Dwa wymienione piętnastowieczne przekazy
różnią się dość znacznie od siebie. Przekaz płocki ma formę
pieśni, natomiast wrocławski – dialogu
rozpisanego na role. Ponadto w drugim zapisie na końcu odnajdujemy
pieśń, która weszła na stałe do kanonu poezji średniowiecznej
jako utwór samodzielny o tytule Dusza z ciała wyleciała
.
Warto również dodać, że ponad wszystko oba
przekazy różnią cechy językowe: płocka wersja Skargi
umierającego zawiera dialektyzmy mazowieckie, natomiast
wrocławska wersja wskazuje na to, że pochodzi z pogranicza
śląsko-morawskiego.
Tekst Skargi umierającego znajdujący się w rękopisie Biblioteki Seminaryjnej w Płocku uzupełniony o brakującą strofę (znaną z rękopisu pochodzenia bernardyńskiego, przełom XVI i XVII w.) stanowi podstawowy tekst polskiego pierwowzoru pieśni. O brakującej strofie wiemy nie tylko z późniejszych przekazów, ale domyślamy się jej dzięki formie utworu. Skarga to typowy abecedariusz, czyli utwór literacki, w którym kolejne wyrazy, wersy lub strofy zaczynają się kolejnymi literami alfabetu. W przekazie płockim brakowały strofy zaczynającej się na literę S. Tak więc obecnie – po uzupełnieniu – wiersz liczy 23 strofy, każda zawiera cztery wersy w większości ośmiozgłoskowe – występują niewielkie odchylenia w kierunku siedmio-, dziewięcio- i dziesięciozgłoskowca. Występują rymy ułożone w prosty schemat aabb, jednak nie zawsze jednakowo regularne.
W większości utwór ten jest monologiem wypowiadanym przez „moribunda” (liryka bezpośrednia), ale pojawiają się tu również inne głosy. Warto zacząć czytać tą pieśń od środka
. Strofa L to fragment o charakterze narracyjno-opisowym, który w sposób syntetyczny oddaje sytuacje, w jakiej znalazł się podmiot wypowiedzi:
Leży
ciało, barzo stęka, |
Mamy
tu do czynienia z typową sytuacją rozliczenia się umierającego ze
swojego życia. O człowieka upominją się i Bóg, i diabeł. Bardzo
istotne jest tu podkreślenie odrębności duszy i ciała
. Wyeksponowane zostaje cierpienie ciała związane z procesem umierania oraz strach duszy o jej przyszłość
. W takiej właśnie sytuacji „moribund” rozpoczyna swoją lamentację, która rozciąga się na strofy A-K. Pierwsze wersy komunikują przyczynę największego dramatu umierającego: nie chodzi o samą śmierć, ale o niepewność
losu własnej duszy:
Ach!
Moj smętku, ma żałości! mieci, |
Podmiot
żałuje, że „nie usłał swojej duszy”, nie zadbał o jej
zbawienie, zażywając rozkoszy za młodu. Następnie wspomina
zgromadzone bogactwa
– teraz zupełnie niepotrzebne. Widzi naokoło swego łoża gromadzących się członków rodziny, którzy rozpaczają nad jego losem. Umierający wie jednak, że to tylko pozory, naprawdę wszyscy czekają na spadek po nim. Dostrzegając, że nikt nie dba o jego duszę, mówi:
Eja,
eja, dusza moja, |
Po
tych słowach podmiot rozpoczyna spowiedź z życia: przyznaje się
do łakomstwa i rozpusty, do tego, że nie czcił świąt, nie czynił
jałmużny biednym oni ofiary dla Boga, nie dotrzymywał danych
Najwyższemu ślubów:
Kaki
to moj rozum głupi, |
Strofy
M i N to kumulacja przeżyć umierającego, w której unaocznia mu
się jego los w formie obrazu przeciwstawiającego otwarte piekło
zamkniętemu niebu. Dusza nie chce wyjść z ciała ze strachu przed
straszliwą przyszłością. Bardzo ważne jest to, że ten
największy lęk przychodzi właśnie po spowiedzi z życia –
wiemy, że umierający słusznie się boi, bo przecież prowadził
bezbożne życie. Jednak w tym momencie pojawia się ratunek. Odzywa
się inny głos – można się domyślać, że to Anioł Stróż.
Zauważmy, że ów głos zwraca się wyłącznie do duszy (o jej
ocalenie przecież tu chodzi!), karci ją za grzeszne życie,
przypomina o ślubach chrzcielnych i pokazuje drogę ocalenia:
Kwap
się rychło ku spowiedzi, |
Ratunkiem
okazują się sakramenty: spowiedź, Eucharystia, ostatnie
namaszczenie. Najważniejsze okazują się żal za grzechy i skrucha.
Jednak to nie koniec obowiązków umierającego, ma on ponadto
uporządkować swoje ziemskie sprawy: przekazać majątek dzieciom,
złożyć ofiarę na Kościół za swoją grzeszną duszę oraz
rozliczyć się ze wszelkimi dłużnikami. Po mowie Anioła podmiot
widzi trzy złe duchy, które stawiają sidła na jego duszę. To, co
się dzieje w strofach O-T: pojawienie się duchów dobrych i złych
walczących o duszę umierającego nazywamy psychomachią.
Strofa V to kolejny wyraz strachu przed śmiercią, umierający
komunikuje samotność człowieka w momencie ostatecznym. W tej
chwili nikt go nie może zastąpić, jedynie Bóg może pomóc i do
niego podmiot kieruje swe ostatnie myśli:
Kryste,
przez twe umęczenie, |
Ja twoj synek marnotrawny,
Tyś
moj ociec miłosierny,
Żal mi tego, iżem cię gniewał,
Ale ciem się nie otrzekał. |
Umierający
wygłasza modlitwę skruszonego grzesznika, umęczonego diabelskim
nawiedzeniem. Tymi słowami podmiot wypełnia rady Anioła i
przechodzi na stronę dobra. Co jednak nie znaczy, że ma pewność
zbawienia.
Ostatnia strofa to prośba do przyjaciół o
zapalenie świecy oraz przestroga: los który spotyka umierającego
dzisiaj, przyjdzie w udziale każdemu. Tu – w zwrocie do
przyjaciół/słuchaczy - najpełniej zostaje spełniony dydaktyczne
funkcja pieśni. Trzeba pamiętać, że utwór ten jest ściśle
związany z podręcznikowymi wskazówkami z zakresu artes
moriendi
czyli „sztuk umierania”, tak powszechnych w średniowieczu. Jak
podaje Michałowska:
Na poetykę „Skargi umierającego” wywarły wpływ takie gatunki literatury europejskiej jak (...): lament pokutny (lamentum poenitentiale), spór (altercatio), a w szczególności ta jego odmiana, w której stronami dialogu są uosobione Ciało i Dusza, to znów Dusza i Człowiek; sztuki umierania (artes moriendi) wraz ze znamiennym dla nich motywem psychomachii, a w pewnym stopniu również wizje (visiones). |
Nie jest to więc utwór jednorodny, ale - podporządkowany funkcji dydaktycznej - wykorzystuje chwyty i motywy zaczerpnięte z wielu ówcześnie popularnych gatunków literackich.
Druga znana wersja Skargi umierającego ma charakter dialogowy. Jest to opowieść przedstawiająca śmierć człowieka i los jego duszy po śmierci, podstawowy tekst Skargi został tu uzupełniony o pieśń o incipicie Dusza z ciała wyleciała. Z połączenia obu utworów powstał scenariusz budującej inscenizacji dla wiernych różnych stanów.
W tej wersji utwór składa się z
76 wierszy, tekst został podzielony na kwestię, wypowiadane przez
różne postaci: Infirmusa (Chorego), Homines (Ludzie
Słuchający), Angelus (Anioł), św. Piotr oraz Dusza. Kilka
wierszy nie zostało przyporządkowanych do żadnej z osób,
przyjmuje się, że jest wypowiedź narratora lub Chóru.
Utwór
ma budowę dwudzielną: pierwsza część to parafraza pieśni o
incipicie Ach mój smętku, ma żałości!, druga to
wzbogacona o didaskalia pieśń Dusza
z ciała wyleciała. Na końcu pojawia
się jeszcze dwuwersowa modlitwa zamykająca opowieść o losach
duszy w zaświatach.
Początkowa część to dialog
Chorego ze Słuchającymi (tylko raz do głosu dochodzi Anioł), w
tej wersji nie została zachowana forma abecedariusza, strofy
uporządkowano mając na względzie przede wszystkim ich treść.
Druga część to dialog św. Piotra z Duszą oraz poprzedzająca go
krótka wypowiedź narratora.
Wszystko wskazuje na to, że
dialogowa wersja utworu służyła jako podstawa parateatralnych
przedstawień, wystawianych przed kościołem bądź na cmentarzu,
towarzysząc obrządkom pogrzebowym.