Różaniec z bł. Matką Teresą z Kalkuty
bł.
Matka Teresa z Kalkuty
TAJEMNICE
RADOSNE
I.
Zwiastowanie Maryi Pannie
Najwspanialszy
etap w dziejach Odkupienia rozpoczął się w tak prosty sposób. Bóg
nie posłał Gabriela do pałacu jakiegoś władcy, lecz do młodej
dziewczyny, Maryi, mieszkającej w skromnej chacie w Nazarecie. Gdy
anioł zapowiedział Jej, że zostanie Matką Zbawiciela, zapytała
go tylko o jedno: „Jakże się to stanie?”. A kiedy to wyjaśnił,
Ona, pełna łaski, oddała się Panu jako Jego służebnica. (…)
Pozwoliła, by Bóg Ją wypełnił po brzegi. (…) Maryja w
tajemnicy zwiastowania daje nam wspaniały przykład, jak mamy żyć,
gdyż przyjęła Ona Jezusa z miłością i wiarą (…). Maryja
wypowiedziała swoje „tak” ustami i sercem.
II.
Nawiedzenie św. Elżbiety
Najpiękniejszym
momentem życia Maryi była chwila, w której zgodziła się zostać
Matką Jezusa. (…) Pospieszyła w swej godnej podziwu pokorze, w
prawdziwym akcie miłości, aby spełnić wobec Elżbiety rolę
służącej. Wiemy, czym okazała się ta pokora dla nie narodzonego
jeszcze dziecka Elżbiety: poruszyło się w łonie swej matki. Była
to pierwsza istota ludzka, która rozpoznała nadejście Chrystusa.
Następnie Matka Pana zaśpiewała z radością, dziękczynieniem i
uwielbieniem Magnificat (…). Maryja jest dla nas przykładem, w
jaki sposób powinniśmy żyć. (…) To, co sama otrzymała w darze,
chciała przekazać innym.
III.
Narodzenie Pana Jezusa
Jezus
przyszedł na świat, by zbawić człowieka – by nauczyć nas
miłości swojego Ojca. (…) Dziękujemy Bogu, że ofiarował nam
swego Syna Jezusa, by narodził się pośród nas i był nam podobny
we wszystkim, z wyjątkiem grzechu. Bóg, stając się człowiekiem,
podkreślił wielkość i piękność życia ludzkiego (…). On
pragnie ofiarować siebie samego naszym sercom z radością i
pokojem. Pragnie, by Jego przyjście mogło przynieść każdemu z
nas pokój i radość. Módlmy się, by otrzymać tę łaskę dla
naszych serc.
IV.
Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni
Matka
Boża, przedstawiając Jezusa w świątyni jerozolimskiej, dziękuje
Ojcu przedwiecznemu w imieniu wszystkich ludzi i ofiaruje Go Jemu.
Tak powinniśmy czynić i my w naszym życiu: dziękować
nieskończenie Bogu za dar życia i wiary, ofiarować nasze życie
dla zbawienia świata. (…) Gdy nie mamy nic do zaofiarowania,
oddajmy Bogu tę nicość. Pozostańmy wszyscy tak puści, jak to
tylko możliwe, by Bóg mógł nas napełnić. Nawet Bóg nie może
napełnić tego, co już jest pełne. Bóg nie chce zmuszać nas do
niczego. To ty sam napełniasz świat miłością, którą On ci
daje.
V.
Znalezienie Pana Jezusa
Kiedy
jednak odnaleźli Go rodzice, udał się z nimi do Nazaretu i był im
posłuszny. (…) Również i my powinniśmy poszukiwać Boga, gdy
zagubiliśmy się czy oddaliliśmy się od Niego. W jaki sposób? Tak
jak uczyniła to Maryja: odnalazła Go w świątyni. Szukajmy Go w
ciszy, w modlitwie, klęcząc, w Eucharystii, w cierpiących (…).
Powinniśmy tak jak Maryja szukać naszych dzieci, tak jak uczyniła
to Ona, gdy zaginął Jezus. Powinniśmy przejmować się myślą,
gdzie są nasze dzieci. Ognisko domowe bez dzieci to nie ognisko
domowe.
TAJEMNICE
ŚWIATŁA
I.
Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Bóg
oprócz życia cielesnego dał nam także życie duchowe i
nadprzyrodzone przez sakrament chrztu, ponieważ wprowadził nas do
wielkiej rodziny Kościoła Matki (…). Jakże pięknym darem jest
chrzest, przez który staliśmy się dziećmi Bożymi, członkami
Jego mistycznego Ciała, Kościoła, dziedzicami wieczności.
II.
Objawienie się Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej
Maryja
w Kanie Galilejskiej powiedziała do Jezusa: „Nie mają już wina”
(J 2, 3). Bądźmy i my także, jak Ona, świadomi potrzeb ludzi
ubogich, niezależnie od tego, czy będą to potrzeby duchowe czy
materialne, i tak jak Ona hojnie dzielmy się z innymi miłością
i łaską, jakimi sami zostaliśmy obdarzeni. (…) Troska o innych
jest początkiem świętości. Jeśli nauczysz się sztuki myślenia
o bliźnich, będziesz coraz bardziej podobny do Chrystusa; Jego
bowiem serce było dobre i łagodne, On zawsze myślał o potrzebach
innych. Nasze powołanie, jeśli ma być piękne, musi być
przepełnione troską o bliźnich.
III.
Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Głośmy
pokój Chrystusa tak, jak On go głosił. Jezus szedł przez życie,
dobrze czyniąc. Nie zaprzestał wypełniać swego posłannictwa
miłosierdzia wtedy, gdy faryzeusze i inni Jego przeciwnicy okazywali
Mu nienawiść, gdy usiłowali zniszczyć dzieło Jego Ojca. (…)
Rzeczą istotną w naszym życiu nie jest to, co mówimy, lecz jak
wierzymy, jak żyjemy, jak kochamy i świadczymy o Jezusie
Chrystusie, naszym Zbawicielu. (…) Środkiem najbardziej skutecznym
w głoszeniu chrześcijaństwa poganom jest nasza radość,
przekonanie o własnym szczęściu. (…) Jest rzeczą bardzo trudną,
czasem wprost niemożliwą, głoszenie Jezusa innym ludziom, jeśli
nie posiadamy Go w naszym sercu (…). „Nawrócić” znaczy
doprowadzić do Boga. „Uświęcać” znaczy napełniać
Bogiem…
IV.
Przemienienie na górze Tabor
Chrześcijanie
powinni być światłem dla innych (…). Jeśli nauczycie się
sztuki troskliwości, będziecie się coraz bardziej upodabniać do
Chrystusa, był On bowiem cichego serca i zawsze myślał o innych.
(…) Przekazuj Jezusa nie słowami, lecz swoim przykładem, kochając
Go, jaśniejąc Jego świętością i roznosząc miłość,
gdziekolwiek się znajdziesz. Niech radość Jezusa będzie twoją
siłą. (…) Niech Jego światło zawsze płonie w twoim sercu –
albowiem tylko On jest Drogą, po której można iść. On jest
Życiem, którym można żyć. On jest Miłością, którą można
kochać.
V.
Ustanowienie Eucharystii
Eucharystia
znaczy tyle co miłość, która rozumie. Chrystus rozumiał nasz
straszliwy głód Boga. Rozumiał, że zostaliśmy stworzeni po to,
by być kochani – dlatego uczynił siebie Chlebem życia (…). Aby
dzielić z Jezusem miłość, która rozumie, musisz spożywać ten
Chleb (…). Msza święta jest naszą modlitwą dnia – składamy
siebie w ofierze razem z Chrystusem, aby wraz z Nim być złamane i
oddane najbiedniejszym z biednych. Eucharystia jest naszą chwałą i
radością, jest tajemnicą naszego zjednoczenia z Chrystusem. (…)
Msza święta jest pokarmem duchowym, który mnie podtrzymuje, bez
którego nie dałabym rady przeżyć ani jednego dnia czy godziny.
(…) Nasze uczestnictwo w Eucharystii jest niepełne, jeśli nie
prowadzi do służby i miłowania ubogich.
TAJEMNICE BOLESNE
I.
Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
„Nie moja wola, lecz Twoja
niech się stanie!”. Były to najcięższe chwile dla Niego w Jego
życiu. Uważa się, że męka w Ogrodzie Oliwnym była jeszcze
bardziej dotkliwa niż podczas ukrzyżowania. Wtedy bowiem
ukrzyżowane zostały Jego serce i dusza, podczas gdy na krzyżu –
Jego ciało… A że podczas owej godziny było to dla Jezusa tak
bardzo trudne do zniesienia, świadczą słowa, jakie wyrzekł: „Tak,
jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?”. Stąd wiemy, że
pragnął pocieszenia. (…) Jezus nakazuje: czuwajcie i módlcie się
(…). Tylko czuwając i modląc się, możemy pozostać Jemu
wierni.
II. Biczowanie Pana Jezusa
Jakże
ciężko Mu było, gdy musiał znosić biczowanie, gdy pluto Mu w
twarz… Kiedy czujesz się przygnębiony, popatrz na Niego, wtedy
zrozumiesz, co się dzieje. Cierpienie, ból, smutek, poniżenie,
uczucie samotności są pocałunkiem Jezusa, znakiem, iż zbliżyłeś
się do Niego tak bardzo, że mógł cię ucałować. (…) Ból nie
jest karą. Jezus nigdy nie karze. Ból jest znakiem, że zbliżyliśmy
się bardzo do Jezusa na krzyżu. (…) Uczmy się od Maryi, która
widząc Jezusa zelżonego i ubiczowanego, nie bała się przyznać,
że jest Jego Matką. Módlmy się do Niej, by nasze serce napełniło
się zaufaniem, by nic nie odłączyło nas od miłości
Chrystusa.
III. Cierniem ukoronowanie Pana
Jezusa
Błagajmy naszą Panią, by uczyniła nasze serca tak
cichymi i pokornymi, jak było serce Jej Syna. Uczmy się pokory
przez pogodne przyjmowanie upokorzeń. Nie pozwól, by ominęła cię
ta szansa. Tak łatwo jest być wyniosłym, nieczułym, kapryśnym i
samolubnym, ale zostaliśmy stworzeni do większych rzeczy. Po co
więc zniżać się do spraw, które zniszczą piękno naszych
serc?…
IV. Droga krzyżowa Pana Jezusa
Wszędzie
dziś napotykamy cierpienia duszy i ciała. Także do twego życia
wkroczyły ból i cierpienie, ale pamiętaj, że twój ból, smutek i
cierpienie są niczym innym jak pocałunkiem Jezusa. (…) Każdy z
nas powinien zanurzyć się w mękę Chrystusa z jeszcze większą
miłością. On szuka kogoś, kto by Go pocieszył, podtrzymał na
duchu. Czy wystarczająco mocno się o to starasz? Dzisiaj Chrystus
cierpi na wiele sposobów w ludziach najbardziej pogardzanych:
spragniony miłości, patrzy w twoją stronę; łaknący dobroci,
prosi o nią ciebie; stęskniony za oddaniem, w tobie pokłada
nadzieję. Chory i w więzieniu, szuka twojej przyjaźni. Bezdomny,
prosi o schronienie w twoim sercu. Przyjmiesz Go?
V.
Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
„Pragnę” – powiedział
Jezus na krzyżu. Mówił o pragnieniu nie wody, lecz miłości. On,
Stworzyciel wszechświata, prosił o miłość tych, którzy są Jego
dziełem. On pragnie naszej miłości. Czy echo tych słów
rozbrzmiewa w naszych duszach? (…) Spójrz na krzyż, a zobaczysz
głowę Jezusa, pochyloną, by cię pocałować; Jego ramiona
rozwarte, aby cię objąć; Jego serce otwarte, by cię przyjąć, by
zamknąć cię w swojej miłości. Skoro wiemy, że krzyż jest
znakiem największej miłości Chrystusa do ciebie i do mnie,
przyjmijmy Jego krzyż we wszystkim, co zechce nam dać, i oddajmy Mu
z radością wszystko, co zechce zabrać. Jeśli będziemy tak
postępować, świat pozna, że jesteśmy Jego uczniami, że należymy
do Jezusa, że czyny, które wykonujemy, ty i ja, i wszyscy bracia i
siostry, nie są niczym innym jak naszą miłością wcieloną w
życie.
TAJEMNICE CHWALEBNE
I.
Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Radość zmartwychwstałego
Pana jest blaskiem miłości Ojca. Radość Jezusa jest nadzieją na
wieczne szczęście. Jest palącym płomieniem miłości. Wielkanoc
przynosi tę radość. Należy jednak pamiętać, że nie ma radości
bez ofiary. To dlatego Wielki Piątek poprzedza Wielkanoc. (…) O
Boże, który ponownie zmartwychwstałeś, aby wszyscy uwierzyli i
mogli odnaleźć życie wiekuiste. Użycz mi silnej woli, abym mogła
sięgać tam, gdzie sięgać najbardziej się waham, i wzniecać
miłość tam, gdzie mnie odtrącono; użycz mi łaski, bym mogła w
ciemnościach dojrzeć znak wiary, abym potrafiła ją zachować w
samym środku zwątpienia.
II. Wniebowstąpienie
Pana Jezusa
Jezus wybrał nas sobie tak, jak wybrał kiedyś
Apostołów (…). Powinniśmy żyć w przekonaniu, że należymy do
Niego, i nie pozwolić, by cokolwiek, nawet najdrobniejszego,
oddaliło nas od tej przynależności, od Jego miłości (…). Po
wniebowstąpieniu Jezusa Matka Boża w szczególny sposób opiekowała
się Apostołami pierwszego Kościoła. Również dzisiaj Matka Boża
otacza nas swą macierzyńską opieką.
III.
Zesłanie Ducha Świętego
Pierwsi chrześcijanie umierali
dla Jezusa prowadzeni i umacniani Duchem Świętym. Byli oni
rozpoznawani przez to, że się wzajemnie miłowali. Świat nigdy nie
potrzebował miłości tak, jak w dzisiejszych czasach. Dlatego
potrzebujemy tak bardzo mocy Ducha Świętego, aby nauczać
akceptacji, życia i miłości Jezusa w naszym bliźnim (…). On
wlewa w nasze serca miłość, pokój i radość w takim stopniu, w
jakim ogołociliśmy się z pobłażania samym sobie, z próżności,
złości i ambicji, w jakim pragniemy wziąć na swe barki krzyż
Chrystusa (…). „Przyjdź, Duchu Święty, i odnów oblicze
ziemi”, odnów nasze serca, nas samych i cały świat.
IV.
Wniebowzięcie Matki Bożej
Prośmy Matkę Najświętszą,
aby nauczyła nas swego milczenia, swej dobroci, swej pokory.
Milczenie Twoje, Maryjo, przemawia do mnie, uczy, w jaki sposób
razem z Tobą i podobnie jak Ty mogę zachować wszystkie sprawy w
głębi serca, tak jak Ty to czyniłaś, nie odpowiadać, kiedy
jestem oskarżana albo upominana, i modlić się zawsze w ciszy
serca, tak jak Ty to czyniłaś… Naucz mnie, tak jak uczyłaś
Jezusa, aby moje serce było ciche i pokorne i abym sławiła naszego
Ojca. (…) Najświętsza Maryja Dziewica zrealizowała w pełni plan
zbawienia, zatem cieszy się również w pełni jego owocami (…).
Ona jest naszą siłą i naszym wspomożeniem, jest przyczyną naszej
radości; my staramy się naśladować Ją i obdarowywać radością
innych.
V. Ukoronowanie Matki Bożej
Maryja
została wybrana na Królową nieba i ziemi. (…) Ludzie na całym
świecie składają Maryi, naszej Matce, wspaniałe wota i pokrywają
Jej ołtarze kwiatami. My nie mamy dla Niej materialnych podarków,
ale możemy dać Jej kwiaty dobroci, kwiaty uśmiechu. (…)
Ukoronujmy Ją wonnymi kwiatami miłości, delikatności i pokory,
okazywanej sobie nawzajem.
bł. Matka Teresa z Kalkuty