Rakieta międzykontynentalna A9/A10, jako projekt stworzona została już w 1941 roku przez Wernera von Brauna. Miał to być pocisk, który niszczyłby cele w sercu Ameryki Północnej. Początkowo pracowano nad wersją bezpilotową, oznaczoną symbolem A9, jednak by zwiększyć celność pocisku zaproponowano kierowanej jej lotem przez pilota. Miałby od zrzucać ładunek bojowy w okolicy celu a sam dolecieć do Ameryki Południowej. Na planie A6 przedstawionym niżej widać budowę przypominającą współczesne myśliwce. Połączenie wersji A9 i A10 w jedną całość pozwoliło stworzyć pocisk międzykontynentalny o dwustopniowej zasadzie działania. A 10 miała być rakietą nośną nadającą rakiecie prędkość ok. 4300 km/h. Miała ona osiągać pułap ok. 45 km i lotem ślizgowym wchodzić z powrotem w ziemską atmosferę. Planowano wyposażyć ten pocisk w głowicę jądrową. Niemcy nie zdążyli opracować żadnego prototypu mimo intensywnych prac. Mówi się, że rozpoczęli również budowę ogromnego bunkra w Austrii, z którego odpalano by pociski. Pomysł ten wykorzystany był wcześniej przy budowie schronów dla broni V-2 i V-3.
Prace kontynuowane po wojnie przez von Brauna przyczyniły się do rozwoju broni międzykontynentalnej oraz podboju kosmosu.
Rakieta balistyczna A9/A10 konstrukcji Wernhera von Brauna.
Projekt balistycznej rakiety międzykontynentalnej A10 był pierwszym tego typu na świecie, umożliwiał on osiągnięcie celów w odległości do 4.800 km w czasie 45 minut. Rakieta miała osiągać pułap 24 km i zawierać w głowicy bojowej 1.000 kg amatolu. A10 nigdy nie została zbudowana, pozostając w fazie projektowania. Zbudowano jedynie testowe stanowisko startowe nr 7 (niem. Prüfstand VII) na poligonie rakietowym w Peenemünde, poważnie uszkodzone podczas alianckiego nalotu bombowego w sierpniu 1944, a po wojnie rozmontowane i wywiezione przez Rosjan do ZSRR.