ZJAWISKA W PSYCHOTERAPII przeniesienie opor

ZJAWISKA W PSYCHOTERAPII

Pięć grup zjawisk:

1 ustosunkowanie p - t

2 opór przed zmianą

3 odreagowanie

4 uświadamianie -wgląd

5 uczenie się

w IV fazie następuje utrwalanie i przyglądanie się zmianom


RELACJA PACJENT - TERAPEUTA


PRZENIESIENIE

Jest formą ustosunkowania pacjenta do psychoterapeuty. Dotychczas to zjawisko zostało najwcześniej i najszerzej opisane w psychoanalizie. Podstawę definicji przeniesienia jaką stworzył Freud stanowiły obserwacje pokazujące, że podczas terapii powstają wznowienia, kopie impulsów i fantazji, ożywają przeżycia psychiczne w stosunku do terapeuty. Freud zauważył, że pacjent przeżywa silny związek z analitykiem, a podłoże tego przeżycia jest nieświadome. Po odkryciu kompleksu Edypa, uznał że przeniesienie jest wyrazem wczesnodziecięcego stosunku pacjenta do osoby kochanej przez dziecko, budzącej strach, do ojca czy matki. Freud zaobserwował, że pacjent wnosi w relację psychoterapeutyczną własne doświadczenia z przeszłości, ale równocześnie pozostaje podczas terapii osobą dojrzałą, zmierzającą do zmiany, do pozbycia się cierpienia. Terapeuta w analizie zastępuje tę osobę z przeszłości pacjenta. Przeniesienie powstaje spontanicznie we wszystkich relacjach między ludźmi.

Problematyka przeniesienia jest odmiennie traktowana u osób neurotycznych oraz osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne.


Przeniesienie u neurotyków:

Tezy formułowane przez Freuda dotyczące zjawiska przeniesienia odnoszą się głównie do takiej postaci, w jakiej pojawiają się one u neurotyków. Z punktu widzenia psychoanalizy neurotyk jest osobą, u której istnieje nieświadomy konflikt wewnętrzny między id, ego i superego.

Zjawisko przeniesienia jest w znacznym stopniu procesem nieświadomym. Oznacza, że uczucia, postawy, wzorce myśli i zachowań, oczekiwania, pragnienia , które były kierowane do ważnych osób z dzieciństwa, przenoszone są na inne obiekty w bieżących kontaktach interpersonalnych. W psychoanalizie pacjent odnosi się do analityka, jakby był tym obiektem z przeszłości. W przeniesieniowej reakcji następuje aktualizowanie nieświadomych pragnień wobec analityka.


Przeniesienie = zachowania, myśli i uczucia pacjenta, które on odczuwa wobec terapeuty podświadomie, ale tak naprawdę odczuwa je wobec kogoś innego.

Proces ten angażuje również terapeutę.

Pacjent o tym nie wie, terapeuta musi mieć świadomość! To nie wobec terapeuty, to wobec kogoś z przeszłości (psychoanaliza: matka, ojciec).

Te uczucia, które kierowane były do ważnych osób z dzieciństwa i obecnie przenoszone są na inne obiekty.

Siła uczuć się nie zmieniła - kiedy prowokuje się podobne emocje tu i teraz, to jest ta sama emocja, tej samej siły; bez znaczenia, że to było 20 lat wcześniej (żołnierze: w trakcie terapii przywołują stany i wspomnienia z danego miejsca, mają one podobny poziom lęku). Pacjent przenosi swoje stany na tu i teraz - czyli analityk staje się matką/ojcem. Psychoanalityk nie może w to angażować swojego ego.

Przeniesienie - wyładowanie się na tym, kto się nawinie pod ręką.


Freud - przeszkoda do pokonania, która jest niezbędna i musi się pojawić: pacjent wychodzi z ja przeżywającego w obserwujące i widzi swoje stany. Nie z każdym pacjent może przejść w relację przeniesieniową (płeć).


Przeniesienie - aktualizowanie nieświadomych pragnień w pewnego typu relacjach

rozgrywają się wszystkie podstawowe problemy p.


pacjent bardziej świadomy wybierze zgodnie z płcią, która ma przenosić

lękliwy - wybierze bezpieczniejszego i pójdzie okrężną drogą


terapeuta ma być odbiciem lustrzanym (siedzi u wezgłowia i pacjent go nie widzi, nie zaburza procesu skojarzeń)


Przemieszczenie wzorców, myśli, zachowań, uczuć, które przeżyliśmy pierwotnie.

To szczególna relacja, wznowione wczesne dziecięce doświadczenia.

Relacja musi być dość głęboka i oparta na dużym zaufaniu, żeby to działało.

(terapeuta czuje stan, który nie jest jego - pochodzi od pacjenta i jest skierowany do kogoś innego, trzeciego)

Reakcja przeniesieniowa neurotyka jest okresowa, czasowa i odwracalna.

Jest pewną formą regresji, jest ona wybiórcza i dotyczy tylko pewnych obiektów

Kopia impulsów i fantazji p, powtórzenie pewnych zachowań z przeszłości

jeśli nie miał okazji jako dziecko, teraz odczuje je dwa razy silniej


odtwarzana jest rzeczywistość nieświadoma, psychiczna

pewien błąd w czasie; błędne połączenie, gdyż afekt związany z wczesnym obiektem jest przeniesiony na analityka

treść pojawia się w świadomej formie, ale p nie wie, że to, czego doświadczył w przeszłości wpływa na to co "tu i teraz"

trzeba dojrzeć do omówienia tego, inaczej pacjent oporuje i nie przyjmie (po drodze przeniesień może być dużo)


- na kogo jesteś zły?

- na tato

dziecko przyjmuje od razu

pacjent świetnie wie, co mu jest i jak mu pomóc

-> skoro ten obiekt to nie ten obiekt, nie ma sensu się wściekać


Przeniesienie angażuje trzy osoby: są to pacjent, psychoterapeuta i osoba z przeszłości, a raczej znaczące wydarzenia związane z tą osobą zapisane w umyśle pacjenta. Przeniesienie nie jest jednorazową reakcją.

W terapii przedmiotem przeniesienia najczęściej są rodzice - matka, ojciec, ale bywa też rodzeństwo i inne osoby.

Przeniesienie jest dynamiczne, może być kilka obiektów z przeszłości, z którymi utożsamia się analityka. Na analityka mogą być rzutowane doświadczenia związane z wieloma osobami z przeszłości. Terapia wymaga pracy nad relacjami z wszystkimi znaczącymi osobami z przeszłości.

Przeniesienie jest automatycznym, nieświadomym powtórzeniem. W przeniesieniu pacjent powtarza doświadczenia z dzieciństwa, podczas sesji powtarza własne relacje z obiektem z przeszłości.

W przypadku przeniesienia następuje błąd w percepcji aktualnej sytuacji, w myśleniu pacjenta, błąd w czasie. Wydarzenia obecne ujmuje on w kategoriach wydarzeń z przeszłości.

jakie emocje wzbudza X? wiemy po przeniesieniu... +/-

Przeniesienie jest ambiwalentne z punktu widzenia klinicznego, ma zarówno pozytywny jak i negatywny aspekt. Np. p twierdzi, że pewne cechy t sprawiają, że on jest zły, głupi, a po pewnym czasie pojawia się pozytywne przeniesienie, gdy terapeuta jawi się jako dobry, mądry, pomocny (jest to nieświadome) - aż do zakochania. Pacjent przeżywający nienawiść do psychoterapeuty i zachowujący się w sposób agresywny w głębi może pragnąć zainteresowania, uwagi czy miłości.

Wyodrębniamy dwie kliniczne postaci przeniesienia – pozytywne i negatywne. Doświadczenie pierwszej oznacza przeżywanie przez pacjenta pragnienia, aby terapeuta zwracał na niego uwagę, poświęcał mu czas, interesował się nim, akceptował go, kochał.

To uczucia, których p nie mógł lub nie chciał wyrazić w przeszłości, np. w stosunku do matki.

(W podobny sposób działa terapia ofiar; one często będą przenosiły złość i lęk na psychoanalityka)

U neurotyka nie całe ja jest ogarnięte tym błędnym spostrzeganiem rzeczywistości.

Przeniesienie angażuje "ja odczuwające", ale w psychoanalizie występuje także "ja obserwujące", nie zaangażowane w przeniesienie i daje szanse na uświadomienie sobie tego przeniesienia.


Wg Freuda tylko analiza może być procesem leczącym - to podstawowe źródło informacji, i to uświadomienie leczy.


Przeniesienie jest formą iluzji, jakiej doświadcza pacjent w odbiorze nieznanej mu osoby – analityka.


Freud twierdzi, że mimo negatywnego przeniesienia p chce pozostać w terapii - to tak silna więź, chce trwać w tym stanie.

Problemem jest uzależnienie od terapeuty zwłaszcza w psychoanalizie - i od analizy.


Przeniesienie jest przeszkodą, wzbudza opór, ale musi być, bo to jeden z czynników leczących.


Nerwica przeniesieniowa – powtórzenie wczesnodziecięcego konfliktu w stosunku do analityka. Okres w psychoanalizie, gdy p w sposób najbardziej widoczny przeżywa swój konflikt dzieciństwa i powtarza go wobec t.

Przeniesienie w terapii może się pomylić z zaburzeniem borderline - kocha i nienawidzi - ale borderline jest jednostką chorobową i wchodzą w nie inne czynniki. W przeniesieniu mechanizm jest podobny, ale jest tylko w gabinecie; w borderline pacjent jest niebezpieczny dla siebie/otoczenia.


W czasie nerwicy mogą pojawić się nowe objawy, którym t może nadać nowe znaczenie np. uwodzenie, miłość, uwielbienie. Czasem to nie jest przeniesienie, tylko realne zakochanie.

Przeniesienie - w sytuacjach, które się kojarzą, terapeuta ma wyczuć; nagłe, intensywne, wzrasta szybko. Zakochanie - zachowania terapeuty; proces, który trwa i rozkłada się w czasie; pacjent dąży do zmiany relacji, przenosi uwagę na terapeutę, podkreśla płeć. Przeniesienie pozytywne jest trudniejsze, bo jest przyjemne dla terapeuty - a jeśli wielokrotnie był odrzucany? - większą krzywdę zrobi wejście w relację przeniesieniową (ryzyko: obiekt z przeszłości porzucony i rzeczywiście się zakocha).


Analityka obowiązują zasady:

1. Wstrzemięźliwość – jest względnie mało aktywny.

Pełni funkcję lustra, w którym wyraża się to, czego doświadcza neurotyk, ciąg wolnych skojarzeń - nie obarczać dystraktorami . Terapia mocniej frustruje pacjenta, ponieważ analityk nie odpowiada na jego potrzeby.

Analityk nie znajduje się w polu widzenia p, dopiero pod koniec sesji następuje interpretacja.


2. W żadnej mierze nie reaguje, nie opisuje tego, co robi p, np. tego w jaki sposób t się do niego odnosi.


3. Duża częstotliwość spotkań w tygodniu (min. 3)- czy pacjent przychodzi czy nie to płaci za czas, t ma szansę stać się dla p os. znaczącą.


4. Sama terapia trwa długo, niekiedy kilka lat.

5. Anonimowość t – ułatwia przeniesienie na analityka wzorców z wczesnego dzieciństwa. nie demonstruje własnych indywidualnych cech (przeniesienie można poznać po tym, gdy zachowanie pacjenta, czy jego reakcja jest nieadekwatne do bodźca lub zbyt intensywne.)


Czy jakieś cechy P prowokują do przeniesienia?

Terapeuta jest osobą realną więc przez swoje właściwości lub zachowanie może sprowokować określoną reakcję ze strony pacjenta.

Część terapeutów uważa, że T nie powinien prowokować tego typu zachowań, a inni, że są pewne cechy indywidualne t, które mogą sprzyjać kolejności powstawania przeniesienia, czy p zaczyna od pozytywnego czy negatywnego.

Rozszczepienie przeniesienia – pozytywne przeniesienie wobec jednych obiektów i negatywne wobec innych.

Ważne! Pacjent prowokuje osoby z negatywnym przeniesieniem do zachowań agresywnych.


Przeniesienie jest także źródłem motywacji do kontynuowania psychoterapii, bo w miarę trwania sesji psychoanalityk staje się dla pacjenta tak ważny, jak znaczące osoby z przeszłości. Praca nad przeniesieniem w psychoanalizie wymaga stosowania konfrontacji, klaryfikacji, interpretacji i przepracowania.


















Reakcja przeniesieniowa u osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne.


3 stanowiska psychodynamicznych terapeutów:


  1. Freud – przyjmował, że trudno jest stworzyć relację przeniesieniową w stanach patologicznych (takich jak schizofrenia, paranoja czy melancholia), w których libido wycofuje się z obiektu i kieruje w stronę własnego ego.

Ego jest zbyt słabe, ogarnięte przez psychozę, aby taki pacjent mógł być poddany psychoanalizie.

P jest w stanie regresji, ale nieodwracalnej.

Słabość między ja a innymi obiektami.

Słaby kontakt z rzeczywistością.

T nie może stać się osobą znaczącą dla p.

Przeniesienie nie może wystąpić.

  1. Blanck i Blanck

Słabe ego nie jest zdolne do stosowania mechanizmu obronnego typu wyparcie. Według tego stanowiska pacjenci ci mogą być poddawani psychoanalizie, ponieważ są zdolni do rozwoju reakcji przeniesieniowych, ale psychoanalizę należy prowadzić tak, aby nie osłabiać ich ego, nie pogłębiać regresji. Celem psychoanalizy jest wzmocnienie bardzo słabego ego p. Traktują pacjentów jako obiekt do badania.

Dwie fazy: w I fazie należy wzmocnić ego, nie stosować klasycznych technik terapeutycznych, terapeuta wspiera, pełni rolę adwokata „ja”, adwokata id, adwokata rzeczywistości. W II fazie gdy ego pacjentów wzrośnie, parametry techniczne mogą być wycofane, wytworzy się nerwica i stosuje się klasyczną psychoanalizę.

Bycie adwokatem rzeczywistości czy „ja” pacjenta, oznacza, że terapeuta mówi mu – poczekaj chwilę, zatrzymaj się, przyjmij dystans, popatrz na sytuację z boku jakby patrzyła na nią inna osoba. Dla tych pacjentów znaczenie ma stała obecność terapeuty w określonych terminach. Utrzymuje się również odstępstwa techniczne. Terapeuta jest w polu widzenia pacjenta twarzą w twarz, terapeuta w ten sposób staje się dla pacjenta bardziej realną osobą.

U tych pacjentów trzeba szukać pozytywnych doświadczeń i terapia na to powinna kłaść nacisk

  1. Klein, Mahler, Kemberg

Przyjmuje się, że pacjenci są zdolni do reakcji przeniesieniowych, a analiza tego zjawiska jest czynnikiem leczącym.

Stanowisko relacji z obiektem. Ujmowanie pacjentów jako obiektu emocji analityka.

Stan głębokiej regresji jest zjawiskiem pożądanym, nawet psychotyczne objawy u pacjenta przejawiane dotychczas jako borderline.

T musi używać także emocji, P staje się obiektem emocji T

Szczególnie znaczącym zjawiskiem jest identyfikacja projekcyjna występująca w relacji pacjent-terapeuta, jest zjawiskiem nieświadomym.


Identyfikacja projekcyjna – pojęcie to wprowadziła Melanie Klein dla opisania specyficznego procesu intrapsychicznego i interpersonalnego.

Mechanizm wyrażający się fantazjami, w których osoba rzutuje złą część lub całość siebie na obiekt w celu wyrządzenia mu krzywdy lub sprawowania nad nim kontroli. Identyfikacja projekcyjna polega na doskonałej w fantazji projekcji do wnętrza obiektu (głównie matki) odszczepionych części podmiotu lub całego podmiotu. To zjawisko występuje u małych dzieci jako etap rozwojowy. T doświadcza tego co wyprojektował P, T czuje to subiektywnie. Dla niektórych T i p jest zagrażająca, bo zaczynają czuć coś obcego, nie swojego. Dzięki przeniesieniu pacjent uzyskuje kontrolę nad t. Wprowadza t w określony stan. Terapeuta poznaje świat wewnętrzny p. Przeniesienie jest formą kontaktu jaki pacjent potrafi nawiązać, w ten sposób się komunikuje.


Co powinien zrobić terapeuta?


Rozpoznać to zjawisko. Rozpoznać co moje a co pacjenta. Terapeuta rozpoznaje przez własne wewnętrzne reakcje to, co wyprojektował pacjent, czyli rezultat identyfikacji projekcyjnej. Analityk używa własnej nieświadomości jako narzędzia pracy. Pacjent odczuwa jedność z terapeutą. Przez projektowanie złych części (fantazji lub złych uczuć) w dobry obiekt – analityka- pacjent może je ponownie introjektować w bardziej możliwej do tolerowania formie. Pozwolić pacjentowi, aby to co wyprojektował zatrzymać w sobie przez pewien czas wyprojektowany „zły obiekt”. (P się pozbywa, staje się kontenerem złych części „ja” czy obiektu, przez co odtruwa je i osłabia ich intensywność. Zatrzymane przez terapeutę złe obiekty, negatywne aspekty ego nie atakują pacjenta od wewnątrz, zapobiega to reintrojekcji. Pozbywa się napięć i rozszczepionych aspektów ego.). Kiedy terapeuta przekazuje informacje o złych doświadczeniach pacjenta „oddaje” mu jego „zły obiekt” pozbawiony jadu. Wyprojektowane negatywne doświadczenia powinny do pacjenta wrócić by mógł je zintegrować. Praca wewnętrzna terapeuty nad tym, czego doświadcza, pozbawienie doświadczenia jadu (odtrucie).


Tak jak w psychoterapii neurotyków analiza przeniesieniowa jest drogą do poznania ich przeszłych traumatycznych doświadczeń czy konfliktów wewnętrznych, tak w terapii osób głębiej zaburzonych identyfikacja projekcyjna stwarza sytuację do poznania rozszczepienia złych części ich „ja”, może być czynnikiem leczącym. Identyfikacja projekcyjna traktowana jest jako jedyny sposób komunikowania się osób z głębszymi zaburzeniami, wchodzenia w kontakt z terapeutą.


Jak ujawnia się przeniesienie u osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne?

Nieufność pacjenta wobec terapeuty na początku psychoanalizy.

Oczekiwanie od t magicznego uzdrowienia(T mógłby uleczyć ale nie czyni tego, więc nie zasługuje na zaufanie).

P stosuje różne formy przymusu, aby osiągnąć swoje cele.

U p nie występuje typowe dla neurotyków „jak gdyby” (u p neurotycznych jest jak gdyby ojcem matka) to przeniesienie jest głębokie. W procesie identyfikacji projekcyjnej zacierają się granice między t a p. Osoby z głębszymi zaburzeniami nie reagują na terapeutę tak jak gdyby miał on cechy ojca lub matki, ale tak jak na prawdziwego rodzica.

Lęk przed destruktywnością własnych uczuć – zarówno miłości jak i nienawiści.

Lęk może się wiązać również z przepuszczalnością granic jego „ja”. Obawia się on w terapii ingerencji, która mogła by doprowadzić do utraty tożsamości, obawia się bliskości z analitykiem, ale ma równocześnie tendencję do identyfikacji z terapeutą.

Np. Laing – P boi się ukazać „ja prawdziwe” (nienawistne wobec ludzi). Ujawnienie ja prawdziwego pacjenci kojarzą z bezbronnością.

Dla os z głębszymi zaburzeniami charakterystyczne jest rozszczepienie przeniesienia. Oznacza to, że jeden może być związany z osobą analityka a drugi z osobą koterapeuty, lub z osobą na zewnątrz psychoterapii.


Przeniesienie wg innych podejść.

Reprezentanci innych podejść nie negują tego zjawiska, wręcz je wykorzystują.

Back – poznawczo behawioralne podejście.

Wspólnie z pacjentem analizować błąd w myśleniu – uwaga na procesy somatyczne.

Zwraca uwagę na to jakie reakcje somatyczno - emocjonalne, analiza wzorców mięśniowych, zaznacza mięśnie napięte.

NLP przeniesienie utrudnia proces i trzeba go wyeliminować.


Współpraca psychoterapeutyczna.

Odnosi się do części „ja racjonalne-obserwujące” odrębna od ja doświadczającego.

U os neurotycznych ta współpraca rozwija się równolegle z przeniesieniem. Odnosi się do tych aspektów kontaktu między pacjentem a analitykiem, które mają charakter racjonalny, nieneurotyczny, umożliwiający efektywną pracę. Wywodzi się z pragnienia uzyskania pomocy. Oznacza respektowanie zawartego z nim kontraktu. Wyraża „czysty” pozytywny stosunek do psychoanalizy.

U osób głębiej zaburzonych staje się źródłem motywacji do terapii – ja obserwujące sprawia, że p jest zdolny do zauważenia reakcji przeniesieniowej.

Współpraca to wyraz rozsądku p jest potrzebna dla postępu w terapii.


PRZECIWPRZENIESIENIE - trudne

W relacji terapeuta-pacjent dotyczy terapeuty jest to odpowiedź na przeniesienie. Coś dzieje się z nami w reakcji na pacjenta.

Pacjent przenosi, terapeuta reaguje/nie przeciwprzeniesieniem.

Przeciwprzeniesienie dotyczy ustosunkowań terapeuty w stosunku do pacjenta. Nie ma jednej definicji tego zjawiska może ono być rozumiane w dwojaki sposób: w znaczeniu węższym i szerszym, a także odmiennie jest oceniana jego rola, jest uznawane za szkodliwe lub pomocne w psychoterapii.


W znaczeniu węższym:

Freud rozumiał zjawisko przeciwprzeniesienia jako wyraz wpływu reakcji przeniesieniowych pacjenta na nieświadome konflikty wewnętrzne terapeuty. Terapeuci mający nieuświadomione konflikty będą bardziej wrażliwi i będą reagowali Przeciwprzeniesieniem. Dotyczy ono głównie nierozwiązanych problemów edypalnych t.

T nieświadomie reaguje na przeniesienie p, wydaje mu się, że to co p demonstruje to problemy p, a tak naprawdę to wyraz osobistych nierozwiązanych konfliktów t, niezaspokojenia aktualnych potrzeb emocjonalnych analityka, frustracji w życiu osobistym.

Jest to zjawisko szkodliwe dla terapii, należy je w psychoanalizie wyeliminować.


P przenosi złość, wiemy, że to przeniesienie, jest zły na kogoś innego – np. matkę, a my złościmy się na pacjenta, zaczyna nas wkurzać. Reakcji tego typu może być b dużo np. wkurzanie, litość, wielkie współczucie, miłość, zainteresowanie, smutek, seksualne z., nudzenie.


Na pacjenta reagujemy naszymi nieprzepracowanymi emocjami, konfliktami. Pacjent może stać się obiektem agresji, seksualnych pragnień gdy t ma te potrzeby aktualnie niezaspokojone.

Ale co my z tym zrobimy? złość --- pp ----> przepracujemy na superwizji, świadome, nie reagujemy.


pp. jako pierwsze dostrzegalne jest przez pacjenta, efektem może być chęć przerwania terapii

pacjent wypada/deklaruje chęć przerwania terapii

pp. przeszkoda w leczeniu neurotyków, zatrzymuje ten proces

pp. też może być pozytywne i negatywne

+ narasta powoli i prawie niezauważalnie

- lepiej rozpoznać szybciej, bo pojawia się nagle i jest dość widoczne, ale mniej szkodliwe

- może pojawić się u analityka w postaci agresywnych tendencji

+ gorszy!!! Zainteresowanie jako obiektem seksualnym, ale bardzo powoli… analityk może nie uświadamiać sobie swojej wrogości do pacjentki, która wyraża zainteresowanie innym mężczyzną. Może też dążyć to tego by przywiązać pacjentkę do siebie. Wobec mężczyzny może stanowić rywalizacyjne i wrogie ustosunkowania. Pozytywne jest trudne do zidentyfikowania. Jest ono rezultatem pozytywnych doświadczeń analityka z jego własnym rodzicem płci odmiennej oraz negatywnych przeżyć z rodzicem tej samej płci.

Niezależnie od źródła postaw przeciwprzeniesieniowych ich pojawienie się może spowodować utratę zdolności terapeuty do rozumienia w pełni problemów pacjenta, skłonność do unikania badania jego reakcji przeniesieniowych.


Po czym widać?

Na superwizji –ułatwia prowadzenie terapii, sprzyja zidentyfikowaniu zjawiska przeciwprzeniesienia. Usprawiedliwianie, bo miał trudne dzieciństwo, był poharatany – i nie dostrzega, że zachęca, że go tłumaczy… nie dostrzega aspektów zachowania, bo go lubi, współczuje mu, kocha, angażuje się w relację jako osoba, przyjaciel. Inni szybko wyłapują.

t: boooże, jak on mnie nudzi

sv: co w tobie powoduje, że ten pacjent cię nudzi?


Pacjent czynnikiem spustowym – przenosi na t, ale to od t zależy, czy zareaguje, czy nie. Jeśli kogoś zaczyna przypominać, to musi powiedzieć na superwizji! Żeby nie przenieść do relacji terapeutycznej, bo to nie pacjenta tylko t i mu nie pomoże, a zaszkodzi. Zakochany pacjent trafi na wygłodniałego, samotnego terapeutę – uwaga! Musi o tym wiedzieć, 3x bardziej zagrożony. Niezaspokojona relacja z ojcem – pacjent przypomina, terapeuta będzie łatwo wchodził, a pacjent będzie to widział.

Np. złość – dobrze widać, łatwo omówić relację. Pozytywne – ciężko omówić, bo narastało od jakiegoś czasu, a pacjent ma sygnał, że terapeuta tego chce – a wypierający się jest niespójny, bo skoro pozwolił, to widocznie tego chciał.


Przeciwprzeniesienie to zjawisko nieuświadomione przez analityka, ale dostrzegane najpierw przez pacjenta, który reaguje oporem.

Może występować nie tylko w analizie pacjentów neurotycznych. Zjawisko to w pracy z pacjentami o zaburzeniach z pogranicza nerwicy i psychozy może przejawiać się w kilku typowych postaciach. Gdy pacjent projektuje złe części swojego ja, psychoterapeuta może doświadczać złości. Inną postacią przeciwprzeniesienia może być dewaluowanie pacjenta, traktowanie go jako osoby niedorozwiniętej. Sadomasochistyczne tendencje przeniesieniowe u pacjenta mogą wywołać w terapeucie poczucie winy. Innym przykładem jest wciąganie terapeuty w wir regresywnych objawów przeniesieniowych, zagrażające jego stabilnej i dojrzałej tożsamości „ja”.


po czym poznać

Pacjent po sesji zostaje za drzwiami, nie myślimy o nim. Wiedzieć jakie są relacje t z matką, ojcem i być wrażliwym na płeć, z którą mieliśmy dobre relacje + rytuały, po których przestaje być terapeutą, a staje się żoną, matką, kochanką etc.

- zdjęcie fartucha

- rozpuszczenie włosów

- zamknięcie szuflady na klucz

- zaznaczenie krzyżykiem w notesie końca dnia pracy

- zakończyć myślenie o pacjentach, żeby nie przenosić ich do życia osobistego

analitycy po to mają 10 minut przerwy między pacjentem a pacjentem


W znaczeniu szerszym:

Jako obejmującego wszystkie uczucia analityka w stosunku do pacjenta.

Przeciwprzeniesienie dotyczy wszystkiego, co ujawnia osobowość t w stosunku do p

przed kim można być głupio? Przed kim można się wstydzić?

T nie może być obojętny wobec p, gdyż pojawiają się w nim specyficzne reakcje emocjonalne, jest niezbędne by analityk zdawał sobie sprawę z tych emocji.

Każdy p wzbudza reakcje! pytanie, co my z nim robimy? trzeba je kontenerować, przyjmować.

Przeciwprzeniesienie jako trzecie oko terapeuty, które stanowi unikalny dostęp do psychiki, nieświadomości pacjenta i może to być wykorzystywane do celów terapeutycznych: 2. na terapeucie, 3. na siebie - skoro się uaktywniło, to znaczy, że jest powód: wykorzystać we własnej terapii

sv zauważa, że po raz kolejny terapeuta wchodzi w układ "przypomina mamę" - własna terapia!

sv od dbania o pacjenta i dobrego wykonywania swojej pracy

własna terapia - od dbania o siebie

jeśli nawet nad tym pracował - dopracować!

P ma zaobserwować jaką rolę przypisuje mu pacjent, częściowo zidentyfikować się z tą rolą i poczuć się tak jak osoba z przeszłości, żeby zrozumieć czego pacjent doświadczał w kontakcie z tą osobą.


M. Klein - teoria relacji z obiektem, proponuje zasadę zemsty - gdy p zachowa się jakoś, a t poczuje złość, t powinien mu zakomunikować, że p czuje złość do t, każda reakcja p wzbudza pp u t! - zwłaszcza te godzące w czuły punkt terapeuty.

T może nosić w sobie poczucie lęku, nienawiści, bierności - każdy indywidualnie, to wpływa na nasz dobór pacjentów , p może wyprojektować te uczucia u t.

z.zemsty - najpierw przeniesienie: p coś przenosi na nas i tego nie wie, ale my wiemy. pacjent złości się na matkę, nie wie że się złości, nie wie, że na matkę, ale jest wewnętrznie poddenerwowany - t czuje złość i trzyma

Następne spotkanie: od pewnego czasu czuję, że w naszej relacji coś się dzieje, ale co?

Generalnie jak się wchodzi w jakąś zażyłość, zaprzyjaźnia, nawet tu w terapii, wyczuwa się stany drugiej osoby, nie?

Mam wrażenie, że p czuje do mnie złość.

nie, nieprawda

być może jest to moje wrażenie

- mhm, rzeczywiście - nie ma oporu, dobry moment

- to nieprawda! co pani mówi! - kierujemy uwagę na niego i ok

t może mówić tylko o przeniesieniu, nigdy o przeciwprzeniesieniu


Fazy rozpoznawania przeciwprzeniesienia w czasie terapii:

1. Faza - p wyprojektowuje, t powinien być nastawiony na odbiór komunikatu, który przekazuje pacjent doświadczający identyfikacji projekcyjnej, t powinien mieć swobodny, otwarty umysł, uwaga powinna swobodnie przepływać, a także musi być w kontakcie w własnymi przeżyciami i reakcjami.

T ma być otwarty i pasywny - wrażliwy na bodźce od p, ale i w głębokim kontakcie wewnętrznym.

(p z zaburzeniami głębszymi są nastawieni kontrolująco wobec t - zaburzenie identyfikacji projekcyjnej w głowie pacjenta)

T w tej 1. fazie, gdy p coś mówi, przede wszystkim skupia się na pacjencie ale ze świadomością, że p będzie wzbudzał jakieś emocje. Najważniejsze ? - co się z tobą dzieje, gdy się z nim spotykasz, jakie uczucia w tobie wzbudza?Np. litość - kłopot z powiedzeniem czegoś trudnego, złość - prowokują do tej złości/potwierdzają schemat i p "zasługuje na złość, bo robi różne rzeczy które sprawiają, ze ludzie go nie lubią".


Gdy t zdaje sobie sprawę z procesu, pojawia się faza 2.


2. Faza. Analityk potrafi rozpoznać pojawiające się u niego odczucia. Odbywa się przekształcanie informacji przez analityka ,ważna staje się zdolność empatii, terapeuta ma zatrzymać projekcje pacjenta, poddać się ich działaniu, zachowując jednak równocześnie pożądany dystans, schemat, model zjawiska, któremu t podlega, t ma zdać sobie sprawę z tego co się z nim dzieje oraz stworzyć hipotezy co to dla p znaczy (t czuje zjawisko identyfikacji projekcyjnej) - powiedzieć, rozpisać co się ze mną dzieje? co to znaczy dla pacjenta?

Wyodrębnia się dwa możliwe sposoby identyfikacji analityka z pacjentem. Pierwszym jest identyfikacja symetryczna, zgodna, harmonijna, gdy id terapeuty identyfikuje się z id pacjenta. Natomiast drugim rodzajem jest identyfikacja komplementarna, która zachodzi, kiedy analityk identyfikuje się z obiektami pierwotnie zintrojektowanymi, a później wyprojektowanymi przez pacjenta. Potrzebna jest umiejętność odseparowania się, nabrania dystansu.


3. Faza. W 3 fazie t powinien poinformować p o tym, zakomunikować wnioski, co odkrył, co zrozumiał. T nie powinien tak głęboko analizować, czyli nie sięgać do dalekiej przeszłości p.

Przeciwprzeniesienie to oferowanie siebie dla p.


-- typowym stwierdzeniem analityka jest wtedy „to przypomina mi…” przez ostatnie 5 spotkań czułam dużo złości - jak on zareaguje

co się między nami dzieje? czy zauważył pan coś szczególnego?

..

a ja zauważyłem, że - nazwać w końcu


Jeśli p miał powiedzieć, t też ma powiedzieć - jeśli coś się dzieje między nami, zaniepokoi, zainteresuje

powiedzieć wcześniej: czasem będą takie sesje że będziemy poświęcali dużo uwagi temu, co się dzieje między nami.


Nazywanie emocji- jesteśmy modelami dla pacjenta, mówić, co się dzieje, co czujemy, komunikować.


To zjawisko może występować u osób dojrzałych psychicznie, czyli takich, które nie mają problemów z ustaleniem własnych granic.

W przypadku pp u osób głębiej zaburzonych to może być czynnik leczący, wpuszczamy pacjenta do swoich doświadczeń.

Praca z takim pacjentem niezwykle wyczerpuje - nie tylko oferujemy siebie i swoje ja, to jeszcze wpuszczamy go głęboko, w sprawy często nieprzepracowane, to edukacyjne, także pod względem uczuciowym. Trudne, wymaga solidnego przygotowania, doświadczenia, i solidnej samooceny.


PP - osoby mające jasno ustalone granice, uporządkowane psychicznie i potrafią zrobić użytek ze swojego ja - oddać pacjentowi to, co wyprojektował, ale w sposób bardziej prawidłowy, a nie reagować na pacjenta tym, co wzbudza jego największy niepokój.

odbijanie złością - piłeczka, szkodzi, nie leczy - przepychanka emocjami

co innego powiedzieć, że p czuje złość, co innego zareagować złością

nieciekawi pacjenci z poczuciem że nikt nie chce z nimi rozmawiać - pp nudny - utwierdza schemat, jestem szary, nijaki, nudny

t czuje to, czego p się najbardziej boi!


pp omawiamy z kimś, kto sobie z tym poradzi, ale nigdy z pacjentem, on ma tego nie widzieć - deterioryzacja!


OPÓR

Jest zjawiskiem pożądanym, ponieważ świadczy o tym, że p ma mechanizmy obronne, może się chronić, bronić.


Poglądy psychoanalityków

Opór różni się u p neurotycznych i z zaburzeniami głębszymi niż neurotyczne.

Gdzie najwięcej informacji intymnych podają? - w pociągu, podróż trwa, słuchacz zamknięty i zniewolony... nigdy więcej go nie spotkamy.

Pacjent przychodzi do terapeuty, który jest specjalistą, ale terapia trwa, więc będą się widywać.


Jak p podaje dużo szczegółów może oznaczać, że brak mu mechanizmów obronnych lub był już na wielu terapiach albo ma głębsze zaburzenia/zaburzenia osobowości.


Opór jest ok, ale mamy go zniwelować.


Wg niektórych analitycznych terapeutów opór to wszystkie działania pacjenta uniemożliwiające wgląd w psychikę. Może być to postać sposobów obrony przed porażkami z przeszłości - teraz ujawnia się to w postaci oporu. Wiąże się z mającą nastąpić zmianą, której pacjent pragnie, lecz nieświadomie się lęka.


Opór utrudnia pacjentowi dostęp do nieświadomości.

To wewnętrzna siła, która działa przeciwko postępowi w terapii, zmianie p.

Jest łamaniem kontaktu.

Wg niektórych analityków opór to wszystkie działania p, które uniemożliwiają wgląd w psychikę p.

Może być to postać sposobów obrony przed przeżyciami z przeszłości teraz ujawnia się to w postaci oporu.

Opór jest funkcją ego - to ego się broni, przeciwstawiając się postępowi w terapii.


Opór sprawia, że pacjent unika wypowiadania swobodnych skojarzeń, które osłabiają obronę, dopuszczają nieświadomość do głosu. Opór broni nerwicy, dąży do zachowania status quo.

Pojawia się podczas opowiadania o trudnych sytuacjach itd.

- ja nie będę o tym rozmawiał <-- jawne przyznanie, że temat trudny (!)

- o jaką masz fajną opaskę <-- unikanie pewnych tematów


Demaskowanie oporu wzbudza jeszcze większy opór.

Im głębsza interpretacja, tym bardziej odłożona w czasie.


przyczyny oporu

Opór spowodowany wyparciem jest głównym przeciwnikiem postępu w psychoterapii. Tworzy go nieświadoma część ego, mechanizmy obronne.

1. Występowanie reakcji przeniesieniowej wzbudza przykre doznania - opór może zapobiegać powrotowi do przykrych doznań z przeszłości.

(Molestowanie, tak naprawdę doznanie dotykania narządów płciowych fizjologicznie może sprawiać przyjemność - ofiary mają często ambiwalentny stosunek( korzyści z doświadczenia molestowania?) przyjemność fizjologiczna, bliski kontakt, której było poza tym bardzo mało. Ofiary nie mają jednoznacznego stosunku do tego wydarzenia! nawet jeśli się nie przyznają, bo to społecznie nieakceptowane.)


(Marta: kto jest chory, ten ma władzę!!!)

dążyć w terapii do przyznania, że to woli - i się skonfrontować

(wolę nierówny układ?)


wolę mieć depresję, bo to wygodne

wolę być bita, bo nie jestem sama i nie muszę szukać pracy i mieszkania, a dzieci mają co jeść

-- z całym przekonaniem do tego wyboru!


P może się bronić przed tym, aby nie rozpoznać impulsów płynących z id, tak aby go nie zauważył.

Zyski z choroby: zyski emocjonalne pochodzące z objawów


Objawy chorobowe – stanowią pewną forma kompromisu, między tendencjami instynktownymi a tendencjami superego przeciwstawiającym się id, pozwalają na częściowe zaspokojenie popędów p, ale także niosą cierpienie i uniemożliwiają realizowania potrzeb np. natręctwa.


Pewne objawy umożliwiają osiąganie celów - symptom, w ten sposób zamaskowany - ukryty protest, zwrócenie na siebie uwagi.


Opór wynika z sił superego - nie posuwamy się naprzód, nie docieramy do tego, co nieświadome -> ujawnienie tego mogłoby doprowadzić do poczucia winy, lęku, strachu przed karą, gniewu.


Opór może wynikać z przyczyn głębszych niż emocjonalne, może być działaniem impulsów płynących od id. Jest to wówczas opór podtrzymujący działanie, przymusu powtarzania już po osiągnięciu przez pacjenta wglądu.


Kliniczne formy oporu

gł. p neurotyczni


1. Milczenie jest najbardziej typowym objawem oporu. Pustka w głowie, nic nie przychodzi mu do głowy. P wykazuje napięcie emocjonalne - fizjologia: czerwienienie, blednięcie, pocenie; reakcje niewerbalne.

Innym przejawem oporu może być świadoma niechęć mówienia o tym, co się w umyśle pacjenta pojawia, wynikająca z przekonania, że nie ma on nic ważnego do powiedzenia analitykowi.


2. Przekazywanie ważnych treści w sposób a-emocjonalny. Stwierdzenia pacjenta są wtedy wypowiadane monotonnie, apatycznie.

Dystans, dysocjuje się, jednostajnie, jednobarwnie, np. zupełnie samotna idzie na randkę jakby to było nic niezwykłego.

Chyba że jest pod wpływem leków psychiatrycznych albo jest aleksetyniczką (0 stanów emocjonalnych)

Nieświadome ukrywanie emocji.


3. Niewerbalne pobudzenie bez werbalizacji tego, co p doświadcza.

P bojkotuje kontrakt, bo nie mówi o tym, co się z nim dzieje.

Np. "widzę że jest pan poruszony" "to nieprawda!".


Najczęściej boją się poczuć - przepracowują poznawczo (psychologowie).

O oporze morze świadczyć usztywniona postawa ciała lub nadmierna jego ruchliwość.


4. Fiksacja na pewnych treściach i pomijanie innych.

P nie jest w stanie zająć się tym co aktualne tylko podejmuje jeden z wątków - omija, bagatelizuje główny.

Również przekazywanie przez długi czas nieznaczących treści, powierzchownych, a równocześnie unikanie treści bolesnych.

5. Spóźnianie się na psychoterapię, zapominanie o spotkaniu (także ziewanie demonstrowanie znudzenia).

+ kaszel, chrząkanie, kichanie (kichanie wyrzuceniem w siebie) - psychoanaliza

ziewamy kiedy intensywnie pracuje głowa dotlenia mózg ---> czyli coś się dzieje w jego mózgu, może w odpowiedzi na temat?

ważne wydarzenia - punktualność, chyba że świadomie się spóźniamy

terapia ważna osobiście

spóźnianie - opór przed zajmowaniem się sobą, zagłębianiem się

np. intensywna praca --> spóźnienie na następną

regularne spóźnienia - 2-3 i "zauważyłam, że to jest 3 raz, gdy jest pan 10 minut po czasie. czy możemy o tym porozmawiać?"

oporujący: "to nie ma znaczenia"

nieoporujący: chce się temu przyjrzeć

ważne, żeby być punktualnie - czas dla pana; kiedy coś jest ważne, mamy tendencję do odwlekania tego, odkładania na później...


6. Nagła poprawa.

Mimo że nie podjęliśmy jeszcze pracy, u p znikają objawy i np. wycofuje się z terapii.

2. spotkanie - pomogła! doskonale się czuję! phhh, po 1. spotkaniu się nie zmienia; odreagowujący czują się ciut lepiej, ale terapia trwa; dzień-dwa i wraca do normy...


7. Brak poprawy mimo intensywnej pracy nad problemem.

Dotyczy głównie p głębiej zaburzonych.

= psychozy, urojenia, wytwórcze + coraz więcej z zaburzeniami osobowości - trudniejsi niż z osobami z psychozami (bj przewidywalne)

zachowanie typowe dla psychotycznych i niektórych z osobowościowymi - acting out - działania rozładowujące napięcie w sposób niekontrolowany/mało kontrolowany - np. nie ma świadomości, że to jest coś związanego z tym, co się zadziało na terapii - np. trudny temat, w przyszłym tygodniu opowiada, że zdemolował przystanek autobusowy - ale to może być reakcja na coś innego, co pojawiło się w tygodniu

mistrzowie: borderline - osobowość chwiejna emocjonalnie, tak radzą sobie ze stanami, z którymi inaczej sobie nie radzą; wewnętrzne poczucie pustki, bezsensu; b duże amplitudy zachowań, gwałtowne zmiany nastroju; związki nadbliskie-agresywne;

nie musi być borderem - wszystkie rozładowujące mogą być acting out - np. ryzykowne kontakty na imprezie, agresja, demolka + zaspokojenie potrzeby miłości, bycia kochanym, potrzebnym, ważnym - acting out mogą zakładać, że każdy następny związek to jeden jedyny (a poprzedni jedyni to nic); poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa w ten sposób; uwieszanie się na kimś (pokaż mi, nie zostaw etc.) -- albo wielu jednocześnie (ofiary traum - karanie mężczyzn, ja mam władzę), niekonstruktywnie, zbyt silne angażowanie się


Zachowania acting out ta postać oporu jest łamaniem kontaktu terapeutycznego, które przejawia się w działaniu, na zawsze charakter niewerbalnego komunikatu. Pacjent zamiast mówić o swoim napięciu emocjonalnym rozładowuje je najczęściej poprzez destruktywne, impulsywne czynności.

acting out to także chora, patologiczna miłość

acting out to także osobowości dyssocjalne, niebezpieczne - inni, sami

okaleczenia, próby samobójcze

---- głównie poza sesją

i może o tym w ogóle nie mówić na sesji


P wyraża opór w działaniu = podejmuje pewne działania rozładowujące. P zaspokaja pewne poglądy w ten sposób, odreagowanie pewnego życzenia z przeszłości, które kiedyś nie mogło być zaspokojone, p jest odcięty od własnych przeżyć. To zjawisko może być obserwowane poza sesją terapeutyczna p rozładowuje w działaniu emocje ale nie potrafi o tym mówić, tendencją rozgrywania impulsów poza analizą, choć przez nią wzbudzanych.


Zachowania tych p są często agresywne, stają się aspołeczne, destrukcyjne.


Te czynności zastępują przypominanie sobie - nie wraca myślami do jakiegoś problemu, tylko "działa" - coś robi. Może być sposobem wprowadzenia do analizy doświadczeń z bardzo wczesnego okresu życia, bardzo urazowych wydarzeń, których werbalizacja nie była możliwa. Ta forma oporu jest typowa dla os z głębszymi zaburzeniami.


Ważne! Przewidzieć zachowanie acting out, zastrzec w kontrakcie co do zachowania przyszłego wobec t, jeśli coś się pojawi trudnego, to pan i ja możemy o tym porozmawiać.

(łamie krzesła; czemu ma tego nie robić, skoro to nie jej krzesło); zwłaszcza przy p szpitalnych -- "to taka standardowa procedura", że jeśli czuje złość, wściekłość - wstać, chodzić po pokoju, zawsze może pan wyjść (TRZASK!) - ale nie niszczyć.


Pacjent neurotyczny będzie stawiał silny opór, na pierwszych spotkaniach będzie się bronił, z pewnych względów jest korzystne lub nawet niezbędne ponieważ opór związany jest z progiem tolerancji napięcia przez pacjenta, hamuje u neurotyka nadmierną regresję.


Głębiej zaburzony - chętnie pracuje, sprzeda informacje już od pierwszego spotkania, t. szokujące, ale wcale nie jest gotowy do pracy.

Psychotyczni - bardzo słabe albo brak mechanizmów obronnych - łatwo ich zranić, skrzywdzić, wzbudzić brak zaufania.


Psychoanalitycy analizują opór wykorzystując 4 podstawowe procedury terapeutyczne: konfrontację –zwracają uwagę na te zachowania które są przejawem oporu, klaryfikację- poszukują motywacji do oporu, określenia czego pacjent unika, interpretację – formułują przypuszczenia co do tego co może wzbudzać opór, przepracowanie – powtarzanie etapu trzeciego aż do ustąpienia oporu.

Zaczyna się zawsze od interpretacji oporu, a później przedmiotem analizy staje się problem.


Opór w gestalcie

Opór jest lokalizowany w ciele człowieka.

Nieodłączny element ja - nie można z nim walczyć (psychoanaliza: zniwelować), ponieważ jeśli podczas terapii chciano by wyeliminować opór, to byłyby to działania niszczące również ja.

Atak skierowany przeciwko własnemu „ja”.


praca z ciałem pacjenta, nazywanie opisywanie doznań cielesnych, wyjaśnienie znaczenia ruchów


Oporu nie powinno się usuwać, bo to część osoby, a zatem nie należy tego niszczyć.


Opór nie różni się od ja człowieka - i ten broniący, i ten którego broni to "ja".

Opór nie stanowi wyłącznie ekspresji „ja” lecz jest specyficznym aspektem „ja”, szczególnym rodzajem ekspresji, która ma swoje przejawy somatyczne i emocjonalne.

W terapii nie przezwycięża się oporu, ale poznaje się go, aby pomóc pacjentowi w zidentyfikowaniu się z wypartymi myślami, uczuciami.

obniżać nieinwazyjnie

jak pacjent siada

skrzyżowane ramiona X

półleżący Y - facet macho - niby otwarty, ale

stopy - pewnie albo podniesione - ucieczka, niepewność


terapeuta - stopy w pełni na ziemi!!!


synchronizacja - siadać tak samo! pełna otwartość t zakleszcza

potem dzieje się automatycznie

potem p się też może dostosowywać

zachęca się do jawnego, bezpośredniego wyrażania oporu.


Reich i Lowen

Opór składa się z wielu warstw, po odkryciu jednej możemy dotrzeć do następnej. Reich rozwijał idee ortodoksyjnej psychoanalizy. Lowen uznawał, że opór w terapii jest nieunikniony, broni dostępu do prawdziwego „ja”. Obrony przejawiają się na poziomie napięć mięśniowych. p przejawia opór w postaci chronicznego napięcia mięśni.


Ericskon , Enright

Enright twierdzi, że psychoterapia może istnieć bez oporu. Wg Enright’a można prowadzić terapię bez oporów jeżeli już podczas pierwszej sesji wyeliminuje się czynniki: pacjent ma uznać, że jego udział w terapii jest jego własnym wyborem. Cel, który wybiera pacjent jest możliwy do osiągnięcia, musi być on zaakceptowany przez terapeutę. Cel ma być tak samo postrzegany przez terapeutę, jest realistyczny do osiągnięcia. Upewnienie się czy klient akceptuje go – jego wiek, płeć. Ustalić czy jeśli problem zostanie rozwiązany p coś traci, jakie korzyści przynoszą objawy chorobowe.

Erickson traktował opór jako niepowodzenie psychoterapeuty w zrozumieniu pacjenta. Opór sygnalizuje , że t nie radzi sobie dobrze z procesem interakcji. Opór w terapii rodzin odnosi się do wszystkich aspektów systemu rodzinnego. Część terapeutów unika pracy z oporem, behawioralni w terapii rodzin i par nie podejmują pracy nad oporem, strategiczni traktują opór jako centralny problem w rodzinie.


Jeśli pacjent oporuje, to t ma problemy!

W momencie gdy pojawia się opór t ma zmienić swoje postępowanie i zaproponować coś innego,

powinien zmienić swoją pracę i zaproponować coś innego.

Techniki nie wprost, pomijające świadomość p.


Przeciwopór

Należy lokalizować w osobie analityka, np. t dostrzega coś ważnego w zachowaniu pacjenta, rozumie to, ale nie interpretuje.

Przeciwopór często współwystępuje z oporem p.

W psychoanalizie: t nie podaje interpretacji z racji doświadczanego oporu, nie ujawnia swoich myśli i podejrzeń.

Lęk analityka i obawa przed podaniem interpretacji, jest objawem tego, że utożsamia się on z lękami i oporem pacjenta. P się spóźnia, t nic nie robi, nie mówi o tym.

Przeciwopór - ona taka biedna, tak mi jej szkoda; ona tak ciężko pracuje, pędzi tak do mnie z pracy, jak mam jej o tym powiedzieć?

Tyle było w jej życiu odrzucenia, jak mam to powiedzieć? głupio mi, nie chcę jej skrzywdzić,

"a jak on np. zrezygnuje" - charakterystyczne dla młodych terapeutów.

Powstrzymanie się przed ujawnieniem podejrzeń wobec p może występować, gdy t ma tylko jedną interpretację.

Problem zostanie rozwiązany kiedy analityk dostrzeże swój współudział w oporze pacjenta. Opór pojawia się wówczas kiedy interpretacja jest niepełna.


Odreagowanie, katharsis i ekspresja „ja”

Odreagowanie jest terminem pierwotnie używanym przez psychoanalityków w odniesieniu do osłabienia lub pozbycia się lęku przez uwolnienie się od wspomnienia urazowego doświadczenie wywołującego napięcie.


P ujawnia napięcia w słowach, odczuciach, wyraża traumatyczne doświadczenie, które były źródłem tych napięć.

To aktualne doświadczenie napięć ma swoje źródło w przeszłości.


interwencja kryzysowa - czasem opiera się na odreagowaniu

Ulga po odreagowaniu napięć jest krótkotrwała, katharsis jako środek terapeutycznie nie oddziałuje bowiem na podłoże nerwicy, toteż w psychoanalizie większy nacisk kładzie się na opór i przeniesienie.

Terminy „wyładowanie afektu”, „rozładowanie napięć emocjonalnych” oznaczały redukcję odczuwanego afektu czy też napięć przez ich ujawnienie bądź wyrażenie.

Terminu „katharsis używali psychoanalitycy na określenie wyrażenia doświadczeń, rozładowania napięć i lęku w wyniku procesu uświadamiania sobie.

Wentylacja uczuć oznacza „przewietrzenie” problemów, emocji, lęków pacjenta


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(362) Wybrane zjawisko z psychologii niedostosowania społecznego w teoriach i?daniach psychologiczny
zastosowanie modeli konfliktu i deficytu w wyjasnianiu zjawisk psychopatologicznych
Wybrane zjawisko z psychologii niedostosowania społecznego w teoriach i?daniach psychologicznych (2)
Wybrane zjawisko z psychologii niedostosowania społecznego w teoriach i badaniach, nauka, 500 prac -
Badanie zjawiska dyspersji przenikalności dielektrycznej wybranych obiektów biologicznych
Mechanizmy i zjawiska w psychoterapii Mellibruda 2008, Psychologia, psychoterapia
Mechanizmy I Zjawiska w Psychot Nieznany
Jung Carl Gustav Psychologia przeniesienia
Wybrane zjawisko z psychologii niedostosowania społecznego w teoriach i badaniach psychologicznych
Lis Turlejska Nowe zjawiska w psychoterapii rozdz 1,2(1)
Jung Carl Gustav Psychologia przeniesienia (BŁĘDY)
Nowe zjawiska w psychoterapii rozdz 1,2
PD-13 - Opór vs Przeniesienie, Psychodynamiczna
Psychopatologia zjawisk społecznych
Zjawisko agresji w wychowaniu dziecka w rodzinie, Filologia polska, Psychologiczne podstawy nauczani
Psychologia Sądowa opracowane zagadnienia Zjawisko prizonizacji Drugie życie w zakładach karnych
Jak?hawiorysta mógłby spojrzeć na zjawisko twórczości, czyli zachowania innowacyjne z punktu widzeni
Ubóstwo jako zjawisko społeczne oraz przedmiot pracy socjalnej, nauczanie przedszkolne i polonistyka
Zjawisko przemocy domowej, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii

więcej podobnych podstron