Jerzy Boczoń, Witold Toczyski, Anna Zielińska

Ubóstwo jako zjawisko społeczne oraz przedmiot pracy socjalnej

Istota problemu ubóstwa

Pojęcie ubóstwa w świadomości społecznej funkcjonuje jako brak dosta­tecznych środków materialnych do życia, jako bieda, niedostatek. Ubóstwo można zdefiniować jako stan poniżej pewnego zmiennego w czasie progu dochodowego lub progu realizacji potrzeb w odniesieniu do jednostki, ro­dziny lub grupy społecznej.

Podstawą dokonywania pomiarów i porównań może być przecież poziom dochodów, konsumpcji, stan zagospodarowania materialnego lub - w podej­ściu subiektywnym - poczucie deprywacji albo też kilka skumulowanych wskaźników; można rozszerzyć je także na sferę pozamaterialną.

Ubóstwo absolutne i względne

Ubóstwo absolutne to stan niezaspokojenia potrzeb uznanych w danym społeczeństwie i w danym czasie za minimalne. Ujęcie to uwzględnia istniejące wyobrażenia o pożądanym poziomie życia. Kryterium to zastosowano w amerykańskiej granicy oficjalnego ubóstwa.

Ubóstwo względne utożsamia się z nadmiernymi rozpiętościami w poziomie życia. Jeśli w społeczeństwie występują duże, nierówności, to najgorzej sytuowani jego członkowie, nawet gdy mają środki pozwalające

Przyczyny ubóstwa

Najnowsza praca B.R. Schillera podaje trzy stanowiska w kwestii przy­czyn ubóstwa:

To, że jedni stają się biedni, a inni bogaci jest kwestią skażonych charakterów. Z tego punktu widzenia ubóstwo uważane jest za naturalny rezultat indywidualnych defektów (brak aspiracji albo umiejętności, zdol­ności, możliwości).

Ubożenie społeczeń­stwa może być rezultatem sił pozostających poza kontrolą jednostki. Biedni są biednymi dlatego, że nie mają równego dostępu do szkół, miejsc pracy. Powoduje to również dyskryminacja w zarabianiu ze względu na płeć, czy kolor skóry.

Ten punkt widzenia lokuje się między oboma ekstremalnymi wyżej wy­mienionymi. Generalnie winę składa się na rząd za zniszczenie bodźców do umocnienia niezależności ekonomicznej rodziny. Rząd przez wysokie podatki, liczne programy socjalne sprowadza je na manowce państwowej pomocy i powoduje rdzewienie w uzależnieniu. W 1984 roku Instytut Gallupa obliczył, że atrybutem ubóstwa jednego spośród trzech ubogich Amerykanów jest „brak wysiłku".

Walka z ubóstwem

Liberałowie utrzymują, że należy dążyć do likwidacji ubóstwa jedynie w wymiarze absolutnym, to znaczy zapewnić wszystkim tylko minimalny poziom dochodów. W pozostałe nierówności nie należy ingerować, są one bowiem odzwierciedleniem różnic w produktywności.

Zupełnie inne metody walki proponują autorzy postrzegający ubóstwo jako zjawisko względne i będące skutkiem niesprawiedliwego, rynkowego systemu gospodarczego. Podział dochodów dokonywany poprzez rynek po­woduje nadmierne zróżnicowanie warunków życia i dlatego wymaga daleko idącej korekty ze strony państwa. Narzędziami redystrybucji mają być wy­sokie, silnie progresywne podatki, system świadczeń społecz­nych, kontrola cen, zagwarantowanie płacy minimalnej, dotowanie przez państwo oświaty, służby zdrowia, mieszkal­nictwa itd.

Prewencja jest celem, zaś leczenie i ratowanie jakby naturalnym uzupełnieniem. Prewencja ma mieć charakter szerokiego progra­mu, który jest Jednym z głównych celów społeczności lokalnej. Podlega ona gradacji.