SCENARIUSZ ZAJĘCIA MATEMATYCZNEGO
Grupa: integracyjna 5,6-latki
Temat: Wiem, kiedy ktoś liczy dobrze, a kiedy źle
Treści realizowane z podstawy programowej:
Obszar 13 - Wspomaganie rozwoju intelektualnego dzieci wraz z edukacją matematyczną: liczy obiekty i odróżnia błędne liczenie od poprawnego
Zajęcie oparte na innowacji pedagogicznej: „Każdy przedszkolak to chwat z matematyką za pan brat”.
Cele ogólne:
- kształtowanie umiejętności liczenia: rozszerzanie zakresu liczenia i ustalanie, ile jest policzonych obiektów.
- nabywanie umiejętności porozumiewania się co do liczebności przedmiotów.
Cele operacyjne - dziecko:
- rozszerzy zakres liczenia i ustalania, ile jest policzonych obiektów,
- uświadomi sobie prawidłowości i zasady, które muszą być przestrzegane przy liczeniu,
- skupi uwagę na liczeniu, także obdarza uwagą drugą osobę, gdy ona liczy przedmioty.
Metody:
słowne - rozmowa, objaśnienia, żywego słowa
percepcyjna - pokaz
czynne - zadań stawianych dziecku, ćwiczeń utrwalających
elementy metody Ireny Majchrzak
Formy:
praca z całą grupą,
praca indywidualna,
Środki dydaktyczne:
Kasztany, krzesełka z imieniem dzieci, pacynka Pak, płyta CD z muzyką
Przebieg zajęć
Zabawa
„Powitanie"
Gdy
się rączki spotykają
To od razu się witają.
Gdy się
kciuki spotykają,
To do razu się witają.
Gdy się
palce spotykają
To od razu się witają
Jeden palec,
drugi, trzeci,
tak umieją liczyć dzieci,
czwarty,
piąty palec mam.
Widzisz? Umiem liczyć sam.
Liczenie i ustalanie, ile czego jest
Nauczycielka pyta: Ciekawa jestem, ile was dziś przyszło do przedszkola? Alan, jak ty myślisz? ... A ty jak ... (dzieci szacują i podają przypuszczalną liczbę obecnych). Policzymy. Ustawcie się w szeregu ... i zaczynamy liczyć (dotyka kolejno dzieci): jeden, dwa, trzy…. Jest was dwadzieścioro. Tyle dzieci przyszło do przedszkola. W sali jest dwadzieścioro dzieci.
Dziewczynki staną w tym (gest) miejscu, chłopcy w tym (gest). Spróbujemy ustalić, ilu jest chłopców (zwraca się do dziewcząt). Szacujemy: może siedmiu, może dziesięciu, może dwudziestu ... (dziewczynki kolejno szacują, ilu może być chłopców).
Zaraz się dowiemy. Chłopcy, ustawcie się w szeregu. Dziewczynki pójdą za mną i każda osobno będzie liczyła. Trzeba dotknąć kolegę i liczyć ... (nauczycielka idzie wzdłuż szeregu, dotyka kolejno chłopców i półgłosem liczy, tak samo robią dziewczynki). Już wiemy, że chłopców jest trzynastu.
Teraz chłopcy zastanowią się, ile jest dziewczynek. Szacujemy (nauczycielka wskazuje chłopców, a oni mówią, ile może być dziewczynek)? Policzymy.
Dziewczynki ustawią się w szeregu. Chłopcy pójdą za mną i każdy osobno będzie liczył. Trzeba dotknąć koleżankę i liczyć ... (nauczycielka idzie wzdłuż szeregu, dotyka kolejno dziewczynek i półgłosem liczy. Tak samo robią chłopcy).
Już wiemy, że dziewczynek jest siedem.
Zastanówmy się teraz ile może być dziewczęcych rąk? Zastanawiają się chłopcy.
Dziewczynki stoją w szeregu, wyciągają ręce przed siebie, żeby koledzy mogli oszacować, ile rąk mają wszystkie dziewczynki razem? Dużo: może dwadzieścia, może siedemnaście… Jak myślicie (zwraca się do chłopców, a oni szacują i wymieniają liczby) . . . .
W takim razie policzymy i ustalimy. Ja pójdę pierwsza, dotknę każdej dziewczęcej dłoni i będę liczyć. Chłopcy pójdą kolejno za mną i zrobią to samo: jeden, dwa, trzy (osiem). Razem dziewczynki mają czternaście rąk.
Teraz sprawdzimy ile rąk mają chłopcy - zadanie dla dziewczynek. Szacujemy, ile rąk razem mają nasi chłopcy.
Dużo: może piętnaście, może trzydzieści pięć (dziewczynki szacują i wymieniają różne liczby.
Trzeba policzyć. Chłopcy ustawiają się w szeregu i wyciągają ręce przed siebie.
Ja pójdę pierwsza, dotknę każdej dłoni i będę liczyć. Dziewczynki pójdą kolejno za mną i zrobią to samo: jeden, dwa, trzy….dwadzieścia sześć. Razem chłopcy mają dwadzieścia sześć rąk.
Brawo – pięknie policzyliście ręce dziewczynek i chłopców.
Teraz ustalimy, ile jest dziewczęcych nóg.
Proszę usiąść i wyciągnąć nogi do przodu. Chłopcy szacują. Teraz liczymy. Ja pierwsza, a chłopcy za mną. Żeby się nie pomyliło, trzeba dotknąć każdej stopy i liczyć półgłosem. Już wiemy, że dziewczęcych nóg jest czternaście. Kto pamięta, ile było dziewczęcych rąk? ... Sprawdzamy. Można policzyć jeszcze raz: osobno ręce, osobno nogi, ale to jest dużo liczenia. Znam prosty sposób. Kto wie, co mam na myśli? ...
Mój sposób jest taki. Każda dziewczynka położy ręce na swoich nogach: lewą na lewej, prawą na prawej widać dokładnie, że nóg jest tyle samo, co rąk.
Teraz interesują nas chłopięce nogi. Czy trzeba je policzyć? ... Czy jest inny sposób? ... Jest. Pamiętamy, że chłopięcych rąk było czternaście. To nóg jest też czternaście. Warto jednak sprawdzić.
Chłopcy usiądą, wyciągną swoje nogi przed siebie i na każdej nodze położą swoją rękę: lewą na lewej, prawą na prawej. Widać, że jest tyle samo.
Brawo! wszystkim dzieciom udało się dobrze policzyć.
3. Zabawa „Pomnik”
Dzieci biegają po sali w rytmie muzyki, na przerwę w muzyce zamieniają się w pomnik – pozycja dowolna. Powtórzenie x3
4. Zabawa „Kasztan na krzesełku”
Dzieci ustawią krzesła z własnym imieniem w wyznaczonym miejscu (dywan). Każde dziecko otrzymuje kasztana i niesie go na otwartej dłoni do swojego krzesła, kładzie na siedzisku.
A teraz poproszę chłopców, by policzyli kasztany. Kasztanów jest dwadzieścia.
Dziewczynki – zastanówcie się ile może być krzeseł? Czy trzeba liczyć krzesła, by wiedzieć ile ich jest? Czy znacie inny sposób?
Wiemy, że kasztanów było dwadzieścia, to krzeseł jest tyle samo – dwadzieścia.
5. Ewaluacja
Usiądźcie na krzesła.
Marcel, co dzisiaj najbardziej ci się podobało?
A tobie Nikola?
Filip, czy coś tobie się nie podobało?