Józef Bartłomiej Zimorowic, Sielanki nowe ruskie
1. Wczesna twórczość (Lata 20. XVII wieku)
Wczesna twórczość Zimorowica wiąże się z wydarzeniami, których był świadkiem w początkach lat 20. Przeciągały wtedy przez Lwów oddziały lisowczyków, uformowane przez pomorskiego szlachcica Aleksandra Józefa Lisowskiego, uczestniczące w wyprawie Zygmunta III na Moskwę, wspierające wojska cesarskie w wojnie trzydziestoletniej, sławne z brawury i okrucieństwa, którego doświadczała także ludność Rzeczpospolitej (lisowczycy nie utrzymywali się powiem z żołdu, a z łupów wojennych).
Wtedy właśnie Zimorowic opublikował pierwsze swoje utwory: Żywot Kozaków Lisowskich, Także i potyczki ich szczęśliwe, 1620 oraz Testament luterski żartownie napisany, 1623, i w tymże roku Pamiątkę wojny tureckiej.
Żywot Kozaków Lisowskich to utwór żartobliwy. Nawiązywał do tradycji przedstawiania rycerza pod figurą Herkulesa na rozdrożu, który mając do wyboru życie rycerskie i życie rozkoszne, wybiera to pierwsze. Podobny ton powtórzył w Testamencie luterskim – pamflecie, którego parodystyczny wzorzec i przedmiot ataku wskazany został w tytule.
2. Sielanki
Sielanki nowe ruskie różnym stanom dla zabawy teraz świeżo wydane przez Simeona Zimorowica ukazały się w Krakowie w 1663 r. Wydrukowane na karcie tytułowej imię wskazuje autorstwo zmarłego przed 34 laty brata poety, Szymona. Dla czytelników zbliżonych do środowiska poety treść takich utworów jak II. Trużenicy, V. Roczyzna, XI. Żałoba, XV. Kozaczyzna, XVI. Burda ruska i XVII. Filoreta z uwagi na zawarte w nich aluzje do zdarzeń, które się rozegrały po śmierci Szymona, musiała wskazywać, że autorem nie mógł być młodszy brat Bartłomieja.
Czas powstania kilku sielanek można w przybliżeniu ustalić ze względu na zawarte w nich wzmianki autobiograficzne i aluzje do wydarzeń historycznych. Możliwe jest to w stosunku do ośmiu utworów: nie wcześniej niż w 1626 r. zapisany został X. Zalotnik – bitwę pod Cecorą wspomina się jako wydarzenie sprzed sześciu lat, na ten sam rok wskazuje wzmianka o szwedzkim najeździe na Prusy; VIII Śpiewacy po 1627 r. – napad Kantymira z 1623 r. traktowany jest jako wydarzenie sprzed czterech lat; XI Żałoba po 21 czerwca 1629 r. – panny wygłaszają lamentacyjne monologi w noc świętojańską po śmierci pasterza, którego pierwowzorem był zmarły brat poety, Szymon; XV Kozaczyzna i XVI Brda ruska nie wcześniej niż w 1648 r. – tematem obu utworów są wydarzenia z 1648 r.; V. Roczyzna nie wcześniej niż w 1647 r. – tematem jest bowiem osiemnasta rocznica śmierci Symicha, a pod tym pseudonimem kryje się brat poety.
Dzieje gatunku. Rozwój sielanki w nowożytnych literaturach europejskich rozpoczął się w okresie renesansu. Uprawiali ją poeci włoscy, Jakub Sannazaro oraz Torqatto Tasso. Sielance patronował grecki poeta Teokryt, autor cyklu utworów nazwanych bukolikami (w znaczeniu pierwotnym: pieśni wypasających woły, wtórnie : pieśni pasterzy w ogóle). Potomni nadali im nazwę idyll. Miejscem, w którym rozgrywała się akcja, była wieś sycylijska. Bohaterowie reprezentowali różne pierwotne zawody, a więc pasterza, rolnika, ogrodnika, hodowcę winnej latorośli. Poeta ukazywał ich w trakcie codziennych zajęć bądź uroczyście obchodzonych obrzędów. Czynności swoje łączyli z popisami śpiewaczymi, a tematem pieśni była zazwyczaj miłość.
Patronował sielance także Wergiliusz, który był autorem 10 utworów noszących tytuł „ekloga”, a ujętych w zbiór opatrzony tytułem Bukoliki. Bohaterowie Wergiliusza żyją w krainie zwanej Arkadią, górzystej i trudno dostępnej części Peloponezu, którą poeta przedstawił zgodnie z marzeniami o ziemskim raju. Arkadyjscy pasterze pędzą żywot przyjemny, wolny od jakichkolwiek zobowiązań, czas wypełniają grą i śpiewem. W pieśniach wspominają żyjących tu dawniej pasterzy, opowiadają o własnych dziejach, dają wyraz nostalgicznym tęsknotom za dawnym złotym wiekiem, którego tylko namiastkę stanowić może ich życie w Arkadii.
Nazwę „sielanka” wprowadził do literatury Szymon Szymonowic, publikując w 1614 r. cykl pt. Sielanki.
Zgodnie z tą właśnie tradycją nowożytna sielanka nie ograniczała się do świata pasterzy, bohaterami byli również reprezentanci innych pierwotnych zawodów. W twórczości polskich poetów zaobserwować można pewną cechę szczególną: interferencję żywiołu pasterskiego z rustykalnym, pieśni pasterskiej z ziemiańską. Literackim wzorem tej ostatniej były wergiliańskie Georgiki i II epoda Horacego, a sprzyjającym podłożem – rustykalny wzór kultury szlacheckiej. Rozwój sielanki nastąpił w Polsce od połowy XVI wieku.
Najwybitniejszym niewątpliwie utworem przed Sielankami Szymona Szymonowica była Pieśń świętojańska o sobótce Jana Kochanowskiego, typ sielanki georgicznej. Złoty wiek uznany w niej został za czasy, kiedy ludzie musieli wprawdzie pracować, uprawiając rolę, ale „ziemia hojnie rodziła”. Okazję do wspominania tych czasów i cieszenia się ich niejako przedsmakiem dawały bohaterkom Sobótki obrzędy. Z tej właśnie świątecznej perspektywy uczestniczki sobótki przedstawiają współczesne życie na wsi.
Szymonowic stworzył typ sielanki, w którym przeplatają się tradycje bukoliczne z georgicznymi, a w roli bohaterów występują pasterz i żeńca. Podobnie jak Panny Kochanowskiego, i oni żyją w przekonaniu, że złoty wiek należy do przeszłości, ale w odróżnieniu od bohaterek Kochanowskiego zapamiętali go jako okres, kiedy ludzie mogli cieszyć się szczęściem nie trudząc się pracą. Wspominając z nostalgią te odległe czasy, żywią nadzieję „na odrodzenie, jeśli nie dawnej szczęśliwości […] to przynajmniej […] przyrodzonej dobroci w człowieku”.
Autor cyklu deklarował się jako naśladowca Teokryta. Uczynił to już w dedykacyjnym wierszu, gdzie pisał, że Wergiliusz dorównał w Eneidzie Homerowi, ale w Bukolikach ustąpił „pasterzowi pięknej Syrakuzy”. Akcentował to zamykając całość tłumaczeniem z Teokryta. Historyce literatury wykryli jednak wpływ i Wergiliusza, i jego naśladowców, Owidiusza, a jedna sielanka okazała się parafrazą Salices (Wierzby) Sannazara. Był tez dobrze obeznany z twórczością Kochanowskiego. Najgłębszy wpływ czarnoleskiego poety znać w Żeńcach, można ten utwór uznać za pieśń Panny 12: desakralizacja czasu, wprowadzenie w miejsce obrzędu okresu intensywnych prac polowych, pozwoliła ukształtować odmienny niż w Sobótce obraz wsi.
Szymonowic wprowadził tez do swego idyllicznego cyklu lokalny „ruski”, jak się wtedy mawiało, koloryt. Znalazł on wyraz w imionach bohaterów (obok takich jak Dafnis, Tityrus, Sylen, a więc stanowiących znak rozpoznawczy sielankowej konwencji, pojawia się Symich, Paraszka, Wonton), w słownictwie, jakim się posługują, w nazwach miejscowych wreszcie.
Szymonowica jako wzór swojego cyklu wskazał Zimorowic, pisząc, że chce zdążyć niedościgłym „Symonidowym […] śladem”.
Choć badania komparatystyczne wykryły w Sielankach nowych ruskich wpływy Owidiusza, Bukolik i Georgik, jak też Jana Kochanowskiego (w leksyce i frazeologii poetyckiej), to „Symonidowy ślad” jest najbardziej wyrazisty i sięga najgłębiej.
Podstawowe odmiany sielanek Zimorowica. Pod względem tematycznym oraz sposobów ukształtowania Sielanki odznaczają się podobną różnorodnością jak utwory jego poprzednika. Obaj korzystają pod tym względem z możliwości, jakie wykształciły się w trakcie wielowiekowego istnienia gatunku. Wyodrębnia się więc rodzaj „pasterskiej rozmowy”. Prowadzona jest w gronie składającym się z dwóch generacji: pasterza starszego wiekiem i cieszącego się sławą i autorytetem w okolicy z przybyłymi doń reprezentantami młodszego pokolenia. Rozmowy toczą się wiosna lub latem i trwają od rana do wieczora. Rozmowy koncentrują się wokół dawniejszych i ostatnich przeżyć bohaterów (często miłosnych), zdarzeń rodzinnych i sąsiedzkich, także poezjotwórstwa. W przypadku sielanek II i XIII oraz XV i XVI mamy do czynienia z dyptykami: dysputy przeciągają się na dwa dni, przerwane nadchodzącym zmierzchem kontynuowane są od następnego poranka.
Rozmowy stanowić też mogą wstęp do popisów śpiewaczych pasterzy, w trakcie których respektowane są reguły tzw. carmen amoebaeum – pieśni na przemian śpiewanych, kiedy kolejni śpiewacy przejmują reguły poprzednika: podejmują podobny albo kontrastowy temat, nawiązują do postaci czy motywów, ujmując zazwyczaj wypowiedź w ten sam schemat sylabiczny i zamykając ja w tej samej ilości wersów. Podobny układ pieśni wykształcił się w sielance antycznej.
„Swe kąty chciałem odrysować pieniem” Zgodnie ze zwyczajem Sielanki poprzedził Zimorowic wierszem wstępnym, nadając mu tytuł Obmowa (tzn. wyjaśnienie, usprawiedliwienie). Utwór rozpoczął zdaniem „Sobiem śpiewał, nie komu”, można w nim rozpoznać aluzję do incipitu Muzy Kochanowskiego, za jej zaś pośrednictwem nawiązanie do tradycji sięgającej antyku. Formułę renesansowego poety Zimorowic przetworzył i nadał nowe znaczenie. Jest ono polemiczne w stosunku do Sielanek Szymonowica. Ten bowiem zadedykował cykl Mikołajowi Wolskiemu – marszałkowi wielkiemu koronnemu – osobistości znanej, z tytułu pełnionego urzędu autorytatywnej.
„Śpiewając” dla siebie zamierzał zarazem Zimorowic pisać o sobie: „swe kąty chciałem odrysować pieniem”. „Kątom”, które są metonimią domu, nadał sens przestrzenny i socjologiczny. W znaczeniu przestrzennym to Lwów i jego okolice. W znaczeniu socjologicznym „kąty” wskazują społeczność zamieszkującą Lwów wraz z okolicami. Odrębność jej wyznacza język. Zimorowic każe używać swoim bohaterom rutenizmów leksykalnych, zaznaczając niekiedy regionalny charakter słownictwa, nazw własnych. Wyznaczają także obyczaje i wierzenia – związane ze śmiercią, miłością, weselem, kościelne i świeckie.
Zauważył także Zimorowic z przenikliwością godną współczesnego socjologa pewną specyficzną cechę społeczności pogranicza, gdzie krzyżują się języki, wiary, kultury, narody. W takich społeczeństwach istnieje trudność w jednoznacznym odróżnieniu „swoich” i „obcych”, ponieważ brak ku temu rzeczowych podstaw. W sposób dramatyczny trudność związana z podobna identyfikacją została ujawniona w opowieści jednego z bohaterów Kozaczyzny, dotyczącej jego losów w czasie najazdów na Lwów wojsk kozackich.
W obrębie regionalnej społeczności wyróżnił Zimorowic poetów z niej się wywodzących i o niej piszących: Szymona Szymonowica oraz Sebastiana Fabiana Klonowica, wskazując jego łaciński poemat Roxolania, zawierający opis ziem ruskich. Do grona poetów tego regionu zaliczył brata Szymona i siebie. W Sielankach zawarł on poetycką wersję galerii portretów rodzinnych. W tym zakresie ujawnia się różnica w stosunku do cyklu Szymonowica. Szymonowic był człowiekiem samotnym, nigdy się nie ożenił, nad czym głęboko bolał i dał temu bezpośredni wyraz.
W sielankowej wersji portretów rodzinnych ważne miejsce zajmuje autowizerunek poety. Wyobraża ni to pasterza, ni gospodarza podmiejskiej majętności. Występuje raz w roli nadrzędnego narratora, a innym razem pod zmieniającymi się imionami. W ich doświadczeniach rozpoznać można aluzje do roli, jaką w opinii Zimorowica odegrało jego małżeństwo z Katarzyną Duchnicówną.
Drugi portret wyobraża pierwszą żonę poety i skreślony został w dwóch ujęciach: jako osoby żyjącej – pod imieniem Pneumancji opłakuje śmierć młodo zmarłego pieśniotwórcy – XI Żałoba, a pod imieniem Fedory jest przedmiotem matrymonialnych zabiegów Filoreta – X Zalotnik; jako osoby zmarłej przedstawia typ idealnej żony, której śmierć w drugą rocznicę opłakuje Olifir.
Trzeci wyobraża brata Szymona; w XI Żałoba skreślony został tuz po śmierci, w V Roczyzna – w osiemnastą rocznicę. Nazwany został „krwią […] ulubioną”, „ozdobą mego i chlubą rodzaju”, a więc rodziny. Tytułem do chluby jest jego twórczość, celował „gładkim rymem […] w krótkich pieśniach” – nazywanych też odami, symfoniami, epodami – co wydaje się odpowiadać składającym się z 69 pieśni Roksolankom. Porównuje się do „pasterza wielkiej Syrakuzy”, a więc Teokryta.
W Zimorowickiej galerii ledwie zaznaczona została obecność portretów wyobrażających przodków i potomków.