WŁADYSŁAW SYROKOMLA
WYBÓR POEZJI
(Urodzony Jan Dęboróg)
Gawęda ludowa Syrokomli różniła się od ogólnie przyjętego wyobrażenia gatunkowego. Nie były to nowele, szkice czy opowiastki, ale krótkie opowiadania skonstruowane na motywie jakiejś niezwykłości czy cudowności, co potęgowało akcję. Gawędy były krótkie i zwarte w konstrukcji – po kilkadziesiąt wierszy, bez gawędziarskich dygresji czy dodatków. Tematyka ich jest wyjątkowo nieszlachecka. Są to gawędy gminne, żebrackie. Syrokomla przyporządkowany został gawędziarzom, gdyż swe wczesne, krótkie, pisane bez pretensji autorskiej utwory określił jako gawędy. Jeśli później zmieniły one swój literacki wygląd, to jednak zawsze tchnęły tym samym co początkowe – humanizmem i ogólnoludzką życzliwością.
Fakty z życia poety. Pochodził z rodziny drobnych właścicieli czy dzierżawców ziemskich. Ludwik Kondratowicz (właściwe nazwisko) urodził się w 1823 roku na Polesiu. Naukę początkowo pobierał w domu, następnie w szkole dominikańskiej i nowogródzkiej, w czasach szkolnych chętnie sięgał po lekturę Scotta, Marii Wirtemberskiej, Kniaźnina czy Felińskiego. Pracuje w biurze, cały czas czytając. W wieku młodzieńczym silnie oddziaływał na niego Kraszewski.
Zajęcia literackie zaciągają go do Wilna, gdyż w Załuczu, gdzie przebywał przez dłuższy czas, brak mu było odpowiedniego środowiska. Sympatie demokratyczne zbliżają go do młodych (Fisz, Marcinkowski, Podbereski) i do ich organu, pisma „Gwiazda”. Z drugiej strony tradycjonalizm łączy go z konserwatystami (Odyniec, Malinowski). Oba ugrupowania witają go przyjaźnie, równocześnie pogłębia się jednak walka tych dwóch obozów. Poeta cieszył się Wilnem, bo po wiejskich nudach pociągało go życie towarzyskie z tyloma ciekawymi ludźmi, zwłaszcza znajomość ze Stanisławem Moniuszką. Nigdy jednak w Wilnie nie zamieszkał.
Na życiu psychicznym spore piętno odbiły plotki o romansie poety. Stały się one powodem załamania psychicznego i spadkiem popularności literackiej oraz wśród kręgów towarzyskich.
Z biegiem lat pogarszało się zdrowie Syrokomli – cierpiał na gruźlicę i zapalenie stawów, pogłębia się nałóg alkoholowy.
Zmarł we wrześniu 1862r.
Gawędy i poematy. Szereg krótkich gawęd rozpoczętych Pocztylionem nawiązuje do definicji podanej przez Mickiewicza, bo jest opowiastką z życia pospolitego, ożywioną dziwnością świata romantycznego, opiewaną tonem melancholijnym, w stylu jest poważna, w wyrażeniach prosta i naturalna. Tematy brał Syrokomla z opowiadań i wierzeń ludowych, dziwność, czyli cudowność, traktował albo dosłownie, albo jako niezwykły zbieg zdarzeń. Opowiadając się stanowczo po stronie wieści gminnych i jej wierzeń, równocześnie dba o ich sens moralny. Gawędziarz jest rzecznikiem nakazu moralnego, którego naruszyć nie wolno. Zdarzenia stanowiące opokę gawęd są zwykle niewyszukane, a postaci prosto zarysowane. Syrokomla nie umiał tworzyć charakterów skomplikowanych. Tło rysowane w utworach to krajobraz ubogi, związany z samym poetą.
Syrokomla często sięgał po mądrości narodowe, przysłowia. Na nich opierał niejednokrotnie swoje gawędy, zakończone niewyszukanym morałem były szeroko lubiane wśród ludności.
Urodzony Jan Dęboróg – autor pracował nad utworem między 1847 a 1851 rokiem. Biograficzny tok gawędy zawierał dzieje rodu młodego szlachcica, poczynając od opowieści dotyczących wychowania, wykształcenia, zawiłości uczuciowych, itd. Autor zarysował w utworze swoje wyraźne stanowisko wobec sprawy społecznej i religijnej. Nie umiał konstruować ludzi złych – ten życzliwy i serdeczny ton zjednał Syrokomli wielu zwolenników.
W rzewności współczującej i wywołującej współczucie dla ludzi zacnych, ale niezaradnych, nie umiejących stawić czoła w twardej walce, bo w niej giną - w niej tkwiła moc poezji Syrokomli. Wierzył w wartości moralne człowieka, choć widział je zwyciężone i sponiewierane. W swoim humanitaryzmie, w serdecznym współczuciu dla każdego człowieka, przede wszystkim dla człowieka skrzywdzonego, był wyrazicielem idealistycznej wiary w dobroć natury ludzkiej, choć brakło mu siły do walki, do rewolucji w imię sponiewierania praw ludzkich. W gawędach wyrównanie krzywd czy pańszczyźnianego chłopa dokonywało się w wymiarach kar boskich, które Syrokomla widział w przekleństwie spadającym na duszę krzywdziciela, na jego ziemię i jej płody.
Język poety. Dbał szczególnie o poprawność językową swych dzieł, przesiąknięta polszczyzną nieświesko-mińskiego regionu. Charakterystyczne cechy regionalnej wymowy to przede wszystkim zmiękczenia spółgłosek zębowych: naźwisko, boleśny, radośny. Poeta używał języka jako środka charakterystyki indywidualnej. Chłopi w Janku Cmentarniku rozmawiają językiem potocznym, acz literackim.
Całokształt języka Syrokomli cechuje się przede wszystkim prostotą – przez co zręcznie trafiał do prostych, niewyszukanych odbiorców swych dzieł.