76. W. Syrokomla, Wybór poezji.
Syrokomla Władysław, właściwie Ludwik Kondratowicz (1823-1862), polski poeta.
1841-1844 pracował w zarządzie dóbr poradziwiłłowskich w Nieświeżu.
1844 dzierżawca wioski Załucze nad górnym Niemnem, skąd przeniósł się do Borejkowszczyzny pod Wilnem, by 1857 osiąść w tym mieście.
1861-1862 współredaktor Kuriera Wileńskiego. Uwięziony za udział w manifestacji patriotycznej, 1861 osadzony przymusowo w Borejkowszczyźnie.
Był poetą bardzo popularnym i cenionym we wszystkich zaborach. Debiutował w 1844roku w
Athenaeum gawędą Pocztylion. Uznanie przyniosły mu Przekłady poetów polsko-łacińskich
(tom 1-6, 1851-1852), następnie Gawędy i rymy ulotne (1853, poczet 2-6, 1854-1860), Urodzony Jan Dęboróg (1854), zbiór wspomnień i szkiców historyczno-obyczajowych Wędrówki po moich niegdyś okolicach (1853), Janko Cmentarnik (1856), Nocleg hetmański (1857) i in. Także m.in. poematy (Margier 1855, Ułas 1858), nawiązujące do twórczości ludowej wiersze (Poezje ostatniej godziny 1862), dramaty historyczne, utwory satyryczne. Pośmiertnie opublikowano: Wybór poezji (tom 1-3, 1923), Wiersze i gawędy (1957), Wybór poezji w serii Biblioteki Narodowej (1970), Poezje (1974).
Wstęp z BN
1.Syrokomla posługiwał się nowym, w epoce romantyzmu, gatunkiem gawędy szlacheckiej. Była szczególnie popularna po upadku powstania listopadowego, głownie dlatego, że stanowiła rodzaj pewnej ucieczki w kraj pogodnej iluzji, sarmacką rzeczywistość. Przyczynił się do tego m.in. Jan Chryzostom Pasek, którego Pamiętniki wydane w 1836 roku oczarowały Polaków, zaciekawiając gawędziarskim tokiem opowiadania. Znaczące jest tutaj dzieło Rzewuskiego Pamiątki JPana Seweryna Soplicy cześnika parnawskiego. „Artyzm Rzewuskiego święcił rzeczywiście triumfy i gawędy cześnika parnawskiego uroki rzuciły na czytelników, bo świat szlachty konfederackiej i palestranckiej przedstawił się tak tradycyjnie dobry, a nawet szlachetny, że dużo silniej niż Pan Tadeusz obrócił lice czytelników ku przeszłości”. Inne to Obrazy litewskie I. Chodźki (+ Pamiętniki kwestarza); Gadu-gadu S. Witwickiego, Kontuszowe pogadanki K. Gaszyńskiego. Obok nich „prozą stanęli do apelu poetyccy głosiciele szlacheckich obyczajów i przygód(W. Pol).
Gawęda pochodzi z kresów litewsko-ruskich. Syrokomla przyjął termin gawęda w nieco innym znaczeniu niż epiczna opowieść zbliżona do noweli. Odtąd miała nieco rozszczepiony charakter. Gawędy S. różniły się od tych typowych staroszlacheckich, to nie były szkice, nowele czy opowiastki, lecz krótkie opowiadania skonstruowane na motywie jakiejś niezwykłości lub cudowności, co dodawało nerwu tokowi akcji. Gawędy są krótkie i zwarte w konstrukcji, po kilkadziesiąt wierszy(1 wyjątek- 700wierszy). Tematyka jest jednak wyjątkowo nieszlachecka, raczej gminna, żebracka, opowiadana z perspektywy dziecka, żebraka itp.
Najdłuższa gawęda z tradycji polskiej to spowiedź starego osocznika Chodyki przed sądem w Słucku, któremu przewodniczy książę wojewoda (Radzwiwiłł). Kiedyś Chodyka został sponiewierany i skatowany przez służbę łowczego, ten zabił go ciosem topora. Uciekł w puszczę i po 30 latach życia na bezludziu staje przed sądem. Jest to spowiedź bogata w przygody i refleksje bohatera, kończąca się pokutą w słuckim monasterze. [Podobną historię opowiada jedna z gawęd w Pamiątkach Seweryna Soplicy; o bogatym szlachcicu, który zakochał się w swojej siostrzenicy i z nią zamieszkał(bezprawnie);sąd skazał go na gardło, ale skazany uciekł na Węgry, po latach wrócił prosząc o wyrok, ponieważ nie mógł znieść wyrzutów sumienia, że niegdyś gardził prawem ojczystym dowód na siłę prawa w Polsce, poczucie ważności wyroku sądowego. Historia Chodyki potęga sumienia i jego wyrzutów. Gawęda o prostym, białoruskim chłopie Chodyce podkreśla moralną siłę jego czynów, stygmat człowieczeństwa w poniżonym słudze dworskim(nie tylko w szlachcie).”Chodyka” nie była manifestem demokratycznym, a raczej wyrazem szacunku dla starej tradycji chrześcijańskiej, z zachowaniem wydźwięku nowoczesności i demokracji.
Nastawienie społeczne gawęd wiąże się ze zróżnicowanie ludności kresowej, którą w XVIII/XIX wieku w dużej mierze zamieszkiwała szlachta zaściankowa lub nawet biedniejsza- czynszowa. Syrokomla stawał się pisarzem „ludu szaraczkowego”(dołów szlacheckich).
Syrokomla powiązał w gawędach sentymentalizm z ludowym balladowaniem, co spowodowało, że jego twórczość była bardzo dobrze odbierana. Szereg krótkich ballad załuckich rozpoczętych Pocztylionem nawiązuje do definicji ballady podanej przez Mickiewicza, bo jest opowiastką z życia pospolitego, ożywioną dziwnością ze świata rom., opiewana tonem melancholijnym, w stylu poważna, w wyrażeniach prosta i naturalna. Tematy pochodzą z wierzeń ludowych, ich cudowność S. traktował dosłownie (jak w Błogosławionym, Sadochu, Trzech gwiazdkach, O skarbcu zaklętym, Zaścianku Podkowa) lub jako niezwykły zbieg okoliczności(Chodyka, O chwale bożej i królewskiej, Kradzione,
Zalotnicy). Cudowności nie broni poeta, jak u Mickiewicza, ale żebrak, szarak szlachecki, dawniejszy strzelec dworski itp.
Artyzm gawęd nie był wyszukany. Akcję opowiada narrator, bohaterowie są skonstruowani prosto, nieskomplikowanie, nie są moralnie źli, opowiadane zdarzenie również jest raczej niewyszukane. Gawęda jest bardzo swojskim utworem, ludzie się z nią identyfikowali, bo dotyczyła ich niejako bezpośrednio. Tło akcji również jest im doskonale znane, ich regiony. S. wykorzystywał przysłowia i mądrości narodowe. morał utworu szedł po linii swojskich poglądów, podkreślających poczucie godności szaraczków(to się bardzo podobało). Poeta używał formy wierszowanej, która powszechnie była uważana za wyznacznik poetyckości. Posługiwał się pięcio- ośmio- i dziewięciozgłoskowcem. Energiczność, dynamiczność, żywy tok akcji.
Syrokomla był nazywany lirnikiem wioskowym, głownie dlatego, że pisał dla „przezroczystej piersi” słuchacza, a ten go doskonale rozumiał i równie dobrze odczuwał. Terminy: gawęda i rymy ulotne S. wprowadził celowo, aby obniżyć wartość utworów, bagatelizując ich artystyczną obróbkę. W jego utworach brak typowej dla romantyków liryki miłosnej. Mówiąc o sobie, jako twórcy, poecie mówił: lirnik wioskowy, grajek wioskowy. Był poetą pseudonimowym; jeżeli naprawdę wyrażał siebie to pod jakimś pseudonimem (Fragmenta o Filipie z Konopi). Nieco przejaskrawiony, ale wierny autoportret poety.
Język Syrokomli. Polszczyzna nieświesko-mińskiego regionu. Niestety na skutek poprawek korektorskich i cenzorskich większość nieprawidłowości, które wiązały się ze szczególnymi przyzwyczajeniami poety, są niemożliwe do wykrycia. Na pewno jego język charakteryzował się miękką wymowa i prowincjonalizmami( żbiera, nazwisko, źmiany, źliczny, cieleśne, radośny, właśna). Cechy regionalnej wymowy łączą się także z odmianami morfologicznymi( ta zacisz, ta łuczywo, ta baśnia, ta straża).Pojawiają się wyrazy białoruskie, np. połatka, skazki. Błędy składniowe: użycia Cel. W miejscu B.: co ci boli, bo mi krzywda w oczy kole.
Poeta używał języka jako środka charakterystyki indywidualnej. Język Syrokomli był raczej, prosty, swojski w przeciwieństwie do szkoły romantycznej przed 1830r. Posługuje się także stylizacją na język XIV wieku; używa form archaizowanych: ziemica, pohaniec, chrobry; oraz form deklinacyjnych (N.lmm) bóstwy, ciosy, pręgi. W rezultacie odchylenia od literackiej polszczyzny, nie utrudniając wcale zrozumienia tekstu, pełnią rolę zamierzonego urozmaicenia. S. nie lekceważył budowy stroficznej, jego teksty miały bogatą rytmikę i melodyjność. Dlatego wiele jego utworów opracował Moniuszko i spopularyzował je w swoich Śpiewnikach domowych.
S. dokonał kilku przekładów: łacińskich (Janiciusa[elegia VII z ks.I i II], Kochanowskiego, Sarbiewskiego[oda XX]), przekłady tekstów Heinego, Puszkina, Rylejewa i Szewczenki[topól].--> bierze na warsztat to co mu się podoba i jest zgodne z jego przekonaniami.
Wydanie dzieł Kondratowicza przygotował Wincenty Korotyński( 10 tomów- 1872r. );dysponował pierwodrukami oraz rękopisami od rodziny poety. Swoje wydanie nazywał zupełnym, ale wiedział, że wiele teksów nie ma, a niektórych nie może wydać ze wzgl na cenzurę. Później stopniowo ukazywały się poszczególne utwory S. , które pochodziły z prywatnych zbiorów Korotyńskich. W 1914 roku miał być wydany tomik „Niewydanych poezjach Ludwika Kondratowicza”. Wersja Bn opiera się na wydaniu z 1872r.
Nie zachowano ortografii oryginałów( pochylone e, podwajnie spółgłosek ss, np. profesor, usunięto x, z wyjątkiem examen). Zachowano właściwości fonetyczne i morfologiczne, charakterystyczne dla autora: proba, jagódki, źbiera, źliczy itp. Interpunkcję zachowano, z drobnymi wyjątkami.
Wybór poezji składa się z 3 części: Rymy ulotne: Dedykacja gawęd gminnych Litwinom, Lirnik wioskowy, O moim starym domku, Do…, Oracz do skowronka, Pogrzeb młodego rolnika, Rok w pieśni, Dobre wieści, Do J.I. Kraszewskiego, Co umiem nakreślić, W imionniku Stanisława Moniuszki, Do A.P, Pielgrzym u kresu wędrówki, Hymn do Najświętszej Panny w Ostrej Bramie, Do lumianrzów
mojej parafii, Nagrobek obywatelowi, Hulaj dusza!, Dzwony na głuchych, Czy jeszcze gawędy?, Święty Piotr, Wyzwolenie włościan, Sachar- Maroz, Śmierć słowika, Sen i kabała, Cupio dissolvi, Owidiusz na Polesiu, Orszak pogrzebowy, Melodie z domu obłąkanych, Do poległych pod Książem;
Gawędy: Pocztylion, Kradzione, Lalka, Zaścianek Podkowa, Dokumenta, Pan Marek w piekle, Urodzony Jan Dęboróg, Szkolne czasy, Kęs chleba, Fragmenta o Filipie z konopii, Kapral Terefera i kapitan Szerpentyna, Iluminacja, Ułas, Księgarz uliczny;
Przekłady: Janicus, Ks. II Elegia VII, ks. I Elegia VII; M. K. Sarbiewski Oda XX, P.J Beranger: Stary kapral; Podróż na księżyc, T.Szewczenko Topól, N.A. Na Wołdze.
Streszczenia kilku utworów
"Melodie z domu obłąkanych", cykl poetycki (6 utworów) Władysława Syrokomli, datowany w Borejkowszczyźnie w 1861, pierwodruk w "Poezjach ostatniej godziny" w Warszawie w 1862. Forma monologów pacjenta „domu obłąkanych" wprowadza atmosferę dziwności, w której fantazje bohatera lirycznego uzyskują rozmaite odcienie uczuciowe: od rzekomej megalomanii (I) do poczucia bezsilności (V), od ironii sarkastycznej (IV) po melancholijną autoironię (I i VI); przyjęcie postawy czującego i mądrego szaleńca umożliwiło wieloznaczną, gorzką krytykę „nieczułego" świata ludzi zdrowo myślących i przemycenie - w warunkach zaostrzenia kontroli policyjnej przed 1863 - treści niecenzuralnych: protestu przeciw wszelkiej przemocy (m. in. przeciw wyzyskowi Murzynów amerykańskich), przeciw porządkowi świata, w którym mali drapieżnicy znajdują obrońców w przedstawicielach władzy (V), przeciw bezduszności oficjalnej nauki (IV); przepis na miksturę diabelską, którą „W sto lat trzy razy niech ludzkość bierze, A będzie zdrowa", odczytać można jako wyraz przekonania o nieuchronności rewolucji. Cykl "Melodii" należy do najdojrzalszych osiągnięć
w twórczości Władysława Syrokomli.
Utwór „Lalka” (liryk wiejski) Władysława Syrokomli , w którym wypowiada się mała dziewczynka, bawiąca się lalką. Podczas zabawy poucza ją oraz tłumaczy zawiłości świata. W wierszu ukazana jest dotychczasowa problematyka społeczna ( nierówność panów i chłopów, hierarchia społeczna). Czytelnik widzi to oczami dziecka dziewiętnastowieczną rzeczywistość oraz to, jak tłumaczy niektóre problemy. W wypowiedziach dziewczynki można zauważyć dwie teorie; tłumaczenia wpajane przez osoby dorosłe oraz jej własne odczucia (ma dobre i współczujące serce). Z „tłumaczenia lalce świata” czytelnik może odtworzyć, jak żyli szlachta i chłopi, jak traktowano wówczas podwładnych, a także, jak wyglądało wychowywanie dzieci. Państwo z rodzin szlacheckich chadzali do kościoła i modlili się po francusku. Podmiot liryczny uznaje to za słuszne postępowanie, ale o ważne rzeczy pragnie prosić Boga po polsku. Uważa, iż pieniądze są największym marzeniem jej rodziców, więc naiwnie prosi o nie Stwórcę. W oczach dziewczynki chłopi są „(...) brudni, brzydcy, pijani(...)”, ponieważ nikt ich nie lubi. Nie rozumie politycznych zależności pomiędzy dwoma warstwami społecznymi, więc sądzi, że zasłużyli sobie na taki los. Zdradza jednak swoje współczucie; obiecuje, że w swym dorosłym życiu nie pozwoli na to, aby głodowali, a także modli się o chleb dla wszystkich. Dziecięcy sposób postrzegania i rozumowania, również naiwne interpretacje stały się pretekstem do ironicznego ukazania nierówności oraz niesprawiedliwości społecznej.
,,Kradzione”: przypowieść szlachecka(podsłuchane)
- opowieść o synu i ojcu,
-syn ma bardzo lepkie rączki, jest leserem, nie chce mu się pracować, woli ukraść, pokombinować, aby łatwiej cos zyskać i się nie wysilać, proponuje ojcu, że na Tłusty czwartek ukradnie woła od sąsiada, aby było co jeść, wyznając zasadę, że kradzione nie tuczy,
- ojciec pozornie się na to zgadza, ale w tajemnicy przed synem kupuje woła od sąsiada, a wieczorem razem z nim idzie go ukraść,
- ojciec zaproponował, że oznaczą sobie obwód w pasie, a by zobaczyć kto z nich utyje, codziennie spożywali potrawy z mięsa „skradzionego woła”
- w tym czasie sąsiad cały czas udawał, że szuka skradzionego woła, syn miał wyrzuty sumienia, dręczył się, martwił się czy to się nie wyda, tymczasem ojciec smacznie jadł, „Syn był młody i zdrowy jak dębina krzepka, ojca wiek zniszczył i znoje; lecz kiedy zjedli wołu- syn wysechł jak szczepka, a ojciec utył we dwoje”.
- morał: male parta do czarta(źle nabyte szkodzi).
Zaścianek Podkowa (gawęda szlachecka z 1812 roku, rozmowa podróżnego i żebraka)
W gawędzie tej autor chciał opowiedzieć o litewskiej szlachcie zaściankowej, jej przestarzałych wyobrażeniach, sposobie myślenia itd.
-żebrak przestrzega podróżnego, ze nie można paść koni na tej łące ani poić w rzece, ponieważ należała do przodków żebraka, kiedy jeszcze 30 lat temu stał tam zaścianek Podkowa, teraz jest to miejsce przeklęte i każdego, kto się tu zapuści czeka zguba, jest to pomsta boża za to co się stało przed laty,
-zaścianek zamieszkiwała szlachta czynszowa, natomiast za lasem znajdował się dwór, szlachta żyłą z nim w zgodzie, służyła pomocą w walkach,
- wszystko się zmieniło, kiedy głos „braci szlachty” nie był potrzebny na sejmikach, stali się niepotrzebni magnatom, podniesiono czynsz, stosowano represje(wyjmowanie okien z domu zimą),
-wspomnienie wojny napoleońskiej, ciężkich warunków,
-żebrak opowiada o powrocie swojego brata Stefana, który robił karierę we Francji, w wojsku,
-opowiada o układach hrabiego z agronomem, zmianą polityczną, jest tu zawarty patriarchalny pogląd czynszownika na rolę właściciela wielkich folwarków wobec chłopów i ubogiej szlachty: „nasze pany to taka matka, co tylko miody ssie do ostatka! A kiedy chciwość wstąpi mu w oczy wygna swój ród roboczy”; „nasi starce W dobrej otusze weszli do Sali i za kolana hrabię ściskali. A gdy się z płaczem boleść przekłada, gdy proszą wesprzeć ich biedne siły, przerwał im mowę ptaszek nie lada, Pański służebnik z Niemiec przybyły; zwał się Agronom(Bóg wiedzieć raczy , czy to nazwisko, czy urząd znaczy). […] wygnawszy szlachtę folwark założę”
- w dzień Wielkanocy upłynął termin najmu dzierżawczego, szlachtę wygnano, rozżalony starzec podpalił osadę, szlachta się wyniosła,
- potem hrabia nie miał pożytku z ziemi po szlachcie, ponieważ nie wiodło mu się, boża niełaska go dotknęła, dlatego hrabia postanowił pozostawić to miejsce pustkowiem, na straży posadzić kogoś, kto będzie ostrzegał podróżnych przed ewentualnym nieszczęściem.
KAPRAL TEREFERA I KAPITAN SZERPENTYNA( gawęda żołnierska)
(terefera-od terefere-porzekadło, coś takiego jak kiltuś bajtuś)
Gawęda składa się z 31 zwrotek, które kończą się powiedzeniem: „Jezu Chryste, Panie miły, Terefere tatuleńku!”. bohaterem jest tytułowy Terefera, którego przezwisko pochodzi od ulubionego powiedzonka. Historia opowiada o losach wojaków, narrator skupia się na kapitanie Szerpentynie, który został ranny w nogę, był on bardzo groźny, siał postrach w oddziale, nawet jak był ranny i leżał półprzytomny, wyznaje swoją ostatnią wolę Tereferze, na którego się też mocno wkurzył jest to utwór nieco komiczny, opowiada historyjkę żołnierską z 1812 roku.
GAWĘDA SZLACHECKA-[Syrokomla uprawia jeszcze gminną, ludową ,regionalną, żebraczą , żołnierską (znany utwór Kapral Terefera i kapitan Szerpentyna), historyczna)]. Gawęda, gatunek prozy epickiej (narracyjnej), wywodzący się z opowiadań ustnych, zachowujący takie ich cechy, jak swobodny styl, luźna kompozycja, bezpośrednie zwracanie się do słuchaczy (czytelników), dygresje i językowe makaronizmy. Gawęda szlachecka pojawiła się w formie pisanej w 1 połowie XIX w., a jej najwybitniejszymi twórcami stali się I. Chodźko i H. Rzewuski (Pamiętniki Soplicy). Oddziałała także na poezję, np. na Pana Tadeusza A. Mickiewicza i poematy W. Syrokomli. W prozie późniejszej bywała naśladowana lub stylizowana, m.in. przez K. Pruszyńskiego i M. Wańkowicza.
Gawęda „Urodzony Jan Dęboróg” jest swoistym odpowiednikiem Przygód Benedykta Winnickiego Wincentego Pola, a zarazem jakby repliką na nie. Syrokomla nie traktuje przeszłości szlacheckiej jako sacrum, z którym obcuje się bezrefleksyjnie. Gawędy mają zawierać proste prawde życiowe wskazujące jak należy postępować ( inne znane to: O Zabłockim i mydle, O Filipie z konopii, pan Marek w piekle). W gawędę bardzo często wplecione wskazania moralne, czasem wręcz podporządkowywanie relacji o wydarzeniach sensowi dydaktycznemu. Gawęda wierszowana stała się poetyckim odpowiednikiem literatury popularnej nastawionej na współrozumienie z odbiorcą. Obejmowało ono serdeczną geografię kraju, jego historyczną przeszłość i teraźniejszość ,zawsze domową, dostosowaną do wiedzy czytelnika o jego powiatowym świecie, a także do jego możliwości
obcowania z poezją bliską codziennemu gadaniu
TREŚĆ: [narratorem Jan Dęboróg]
Tytułowy Jan Dęboróg , to syn szlachcica- Pawła Dęboroga [Dęboróg to nazwa herbu].Utwór zaczyna się ‘Przedśpiewkiem do Litewskiego Czytelnika’, autor zwraca się w nim do Litwy, wychwalając jej zalety i jednocześnie zapowiadając temat utworu. Słowami ‘ Więc nie chcąc odpowiedzi brać na własną głowę,/Żem coś zmyślil,lub dodał w powieści osnowę,/A pragnąc w całym kształcie oddać te gawędę,/Własnymi jego słowy opowiadać będę’- stylizuje wypowiedź na gawędę szlachecką autorstwa Jana Dęboroga.
Ojciec Jana , Paweł chce zapewnić synowi edukację. Gloryfikuje nauczanie jezuitów ( w Polsce zakon i ich nauczanie zniesione w 1773 roku) , a system nauczania po reformie uważa za mało wartościowy. Postanawia więc powierzyć edukację Jana księdzu Definitorowi, który doskonale zna łacinę. Jednak z księdzem łączy go różnica zdań- od dłuższego czasu Definitor namawia go by oddał sąsiadom – Brochewiczom zabrane niegdyś przez przodka podstępem ziemie( ów przodek-Rotmistrz, butny szlachcic, po wojnie ze Szwedami podstępem przesunął kopiec graniczny, spalił dokumenty świadczące na korzyść sąsiada i przekupił sędziów w procesie).Jego maksyma to: „ do końca świata /Herb się Dęboróg z Brochowiczem nie zbrata”. Postanawia jednak przełamać dumę ;udaje się do
księdza, ten zgadza się nauczać Jana pod jednym warunkiem- nie będzie traktowany jak szlachcic, będzie pomagał księdzu w pracach domowych i w polu. Wywołuje to oburzenie ojca Jana, który uważa, że „... herbowe dziecko/winno zawsze zachować powagę szlachecką/wobec gminnych plebejów..”. Powołuje się przy tym na historię Wojewody, który podczas polowania spadł z łodzi do jeziora i zaczął tonąć. Uratował go chłop Hryćko.
Nazajutrz na uczcie , gdy wojewoda słyszy opowieść ,że został wyciągnięty z wody za włosy krzyczy :”Śmiała mię chamska reka dzierżyć za czuprynę!” i karze wymierzyć „śmiałkowi „ 100 batów ( później zwalnia go też z pańszczyzny i daje mu 30 mórg ziemi;). Ksiądz i szlachcic nadal argumentują, aż dogadują się przy piwie i „sztukamięsie”.. Jan zostaje oddany na nauki do księdza, dni mijają mu na nauce i pracy w polu. Bardzo przywiązuje się do wychowawcy, konwencja sielankowa. Nie czuje swojej inności, czy wyższości nad chłopstwem, zaniepokojony ojciec w końcu odbiera go od księdza i posyła na nauki do szkoły. Po ukończeniu szkoły syn wraca , główą rozrywką jego stają się polowania, jest
pociechą ojca;). Pewnego dnia jednak zapędza się za daleko podczas łowów i trafia do dworku sąsiadów Brochewiczów. Tam w ogrodzie dostrzega „hożą dziewoje” :D- Zosię i oczywiście się zakochuje. Poznają się, dziewczyna odwzajemnia uczucie, zaczynają się potajemne spotkania, Jan bywa też częstym gościem u Brochewiczów ( Zosi i jej matki-wdowy). Dziewczyna wyznaje uczucia do Jana matce-zabrania im się spotykać; przodek Dęboroga odebrał ich rodowi podstępem niegdyś ziemię, to już 300lat niezgody.Jan też nie miał odwagi powiedzieć o swoim uczuciu ojcu. Zrozpaczony wracając do domu spostrzega widmo Rotmistrza( tego, który odebrał niegdyś tą ziemię),który zwraca się do niego słowami „Oddaj coś winien!” i pokazuje na siedzibę Brochewiczów. Wraca do domu, dostaje gorączki, ciężko chory 7 dni, czuwają przy nim ojciec i ksiądz Definitor. Gdy wraca do zdrowia, opowiada ojcu o strasznym widzeniu, okazuje się, że tamten też miał takie 3 w życiu. Ksiądz znów próbuje namówić Pawła by oddał zabraną niegdyś ziemię, ten nie zgadza się. Ksiądz jednak przekonuje go ,opowiadając swój sen o śmierci Rotmistrza i o tym,że ostatnią wolą
Rotmistrza było naprawienie krzywd, które wyrządził Brochewicza i oddanie zabranej ziemi przez potomków. Ukazywanie się zjawy Rotmistrza ksiądz tłumaczy brakiem spełnienia jej ostatniej woli . to przekonuje Pawła, zgadza się oddać ziemię, jednak nie wie jak ma to zrobić (honor szlachecki). Ksiądz (który słyszał mamrotania chorego Jana o Zosi) namawia go by opowiedział o miłości ojcu. Wszystko kończy się happy-endem – Jan pobiera się z Zosią , oddaje ziemię, mają 3 dzieci, widmo się już nie pojawia.
Urodzony Jan Dęboróg:
- wg J. Krzyżanowskiego => stosunek do Pana Tadeusza: uproszczenie do granic możliwości motywów mickiewiczowskich, prymitywnie przejęte schematy kompozycyjne (charakteryzacyjne lub sytuacyjne)
- idee: nawiązanie do tradycyjnej opowieści szlacheckiej -> obraz staropolskiego domu, wychowania, obyczajów (nie wyszło jednak) :
* ojciec bohatera to ciemny szlachcic starej daty, o chciwym sercu i przewrotnym sumieniu
* przeciwieństwem ojca jest ksiądz pleban, ewangeliczny demokrata, russowski pedagog; jego życiowa misja => nakłonienie ojca Dęboroga, do naprawienia krzywdy wyrządzonej Brochowiczom
* tryumf staropolskiej religijności
- wymowa: naprawa krzywdy pozorna, bo to tylko wybieg moralny, jak w Panu Tadeuszu
* Jan Dęboróg żeni się z młodą Brochowiczówną, dzięki czemu nieprawni dzierżyciele posiadłości zyskują cały majątek w prawny sposób
* szkoła klasztorna: nie że ważne, że nauka u jezuitów, i tak nie wiadomo na kogo wyrośnie młode pokolenie
- gawęda
- Mistrzem Syrokomli Mickiewicz-podobieństwa: formalne- początkowa apostrofa do Litwy i Ltreściowe- spór dwóch rodów, miłość młodych zakończona małżeństwem, przeszłość Rotmistrza podobna do życia ks.Robaka
- Wszystko to jest owiane uczuciem ,pokazane pod katem widzenia przeciętnego człowieka, opowiedziane prosto i zwyczajnie, bez silenia się na górnolotność. Gawęda ta była rozchwytywana
Pocztylion- gawęda gminna
-pocztylion(woźnica karetki pocztowej, która przewoziła podróżnych i pocztę) siedzi strapiony, narrator prosi go, aby opowiedział dlaczego taki jest już od 2 lat;
- bohater opowiada o tym, że zakochał się w jednej dziewczynie, wstępował często do jej wioski
- raz pisarz poprosił go aby zawiózł pilną wiadomość, ale jemu nie za bardzo się chciało, koniec końców jednak pojechał ale usłyszał dziwny obcy głos zachęcający go do tego, aby pojechał do swojej dziewczyny, ten się przestraszył i próbował jak najszybciej uciec oraz zagłuszyć głos zjawy,
-kiedy był już niedaleko domu koń się zatrzymał, stanął dęba, bo na drodze leżała martwa kobieta, rozpoznał w niej swoją dziewczynę.
Cupio Dissolvi:
- przypadek konwencjonalny => artystycznie martwego użycia formy monologu
- tematyka religijno-ascetyczna
- nie jest to wyraz osobistych przeżyć poety, choć tak uznali badali, zaliczając go do jednego z najgłębszych dzieł Syrkomla
- nie utworzona myśl wiersza, ale zglossowana z cudzej myśli
- sparafrazowane tu znanej z pogańskich misterii i chrześcijańskiej mistyki koncepcja o ciele,
jako więzach duszy
- tytuł z listu św. Pawła do Filipensów (Cupio dissolvi = pragnę być rozwiązany)
- monolog nie jest ani liryczny, ani obiektywny, stąd banalność i nieudolność pewnych strof
- „gwałt tematu” => skarga św. Pawła, przełożona na żal romantyka z powodu niemożliwości
poznania świata pozazmysłowego (przemiana myśli religijno-mistycznej, w myśl świecką)
- skarga na miłość „cielesną”, nawiązanie do późnego, niemieckiego romantyzmu
- wiersz miał wyrażać pragnienie zniszczenia własnej cielesności
- obsesyjna myśl o rozkładzie ciała w mogile -> przewrotny przejaw kultu życia
Wyzwolenie włościan:
- monolog subiektywny (poeta przemawia bezpośrednio), w celu pokazania „świetnego okazy
politycznej retoryki”
- retoryczny patos wiersza potwierdzony tradycjami romantycznej inwektywy politycznej
- pierwsze strofy => poeta kryje się przed patriotycznym gniewem, pozornie chwaląc rodaków za rozum i ludzkość
- w ostatniej strofie poeta zrzuca maskę i do głosu dochodzą jego prawdziwe myśli, w których dowiadujemy się, że Litwini to naród bezduszny, dlatego podmiot liryczny, nie chce być jednym z nich
Lalka. Gawęda dziecinna.:
- monolog obiektywny -> (forma twórczości ludowej, polegająca na tym, że wiersz jest pomyślany jako wypowiedź przedstawionej osoby, zwierzęcia, zjawiska przyrody, czy też martwego przedmiotu); pozwolił na ukazanie naiwności dziewczynki, co miało podkreślić ironiczny kontrast z rzeczywistością dorosłych
- pozorny dialog -> pierwiastki dramatyczne -> społeczna satyra
- wiersz oparty na psychologii dziecka
Sachar-Maroz:
- satyra polityczna
- wiersz niezwykle oryginalny, w mniemaniu badaczy
- ton liryczno-satyrycznej publicystyki Tuwima i Gałczyńskiego
- tematyka polityczna wyrażona w prosty sposób
- brak skomplikowanych konstrukcji
- V strof, cztery ostatnie kończy zwrot: Sachar-Maroz
- nie można zbyt łatwo uwierzyć we „wiosnę” panującą jedynie pozornie w Polsce
- trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zobaczyć, co naprawdę dzieje się w państwie
- podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do narodu polskiego, z prośba o trzeźwe spojrzenie na sprawę
Lirnik wioskowy:
- podtytuł: Sielanka
- podmiot liryczny opiewa uroki sielskiego życia
- użycie środków typowych dla twórczości ludowej
- forma gawędy, w której podmiot liryczny wyraża poparcie dla chłopów i szlachty zaściankowej
- pomimo podtytułu, utwór jest pieśnią
- utwór składa się z IV zwrotek, każda rozpoczyna się bezpośrednim zwrotem do liry
- często używany przez Syrkomla motyw liry dziada-pieśniarza (symbol ludowy)
Główne cechy twórczości Syrokomli to:
- Zakreślanie widnokręgu pojęciowego i uczuciowego przeciętnego szlachcica z okresu lat mniej więcej 1840-1862; jest to wyraz przeżyć ogółu, nie wzbija się na wysokie szczyty, nie ma wielkich ambicji i polotu
- Poeta to jednocześnie ironiczny obserwator rzeczywistości, zwłaszcza obyczajów życia codziennego szlachty i chłopów. Z humorem opisuje przywary społeczne, zachowuje dystans wobec nieprawości świata i duchowej marności człowieka, unika patosu moralnych potępień i sentymentalnego rozrzewnienia dolą ludzką. Chętnie za to czyni bohaterami swoich wierszy dzieci i z ich perspektywy patrzy na świat.
- Stoi na pograniczu dwóch wielkich epok-romantyzmu chylącemu się ku upadkowi i wzbierającego już nowymi hasłami prądu „pozytywnego”
- Silnie akcentowany demokratyzm, wypływał on z humanitaryzmu, współczucia dla jednostki cierpiącej, nie miał nic wspólnego z jakimś programem społeczno –ideowym
- Krytykuje pozytywizm, uważa ,że doprowadza do tego, że „bieda biedę goni”. Jego poezja wyrasta z pnia epoki romantycznej, jednak praktykuje ją inaczej niż wielcy wieszczowie. Przeszłość narodu, wielkie fakty historyczne ,przedmiot zainteresowań romantyzmu ukazują się w poezji Syrokomli w formie opowiadań przekazywanych tradycją z ust do ust. Są tutaj obrazki sielankowe owiane sentymentem, opiewane nutą swojską ,zabarwione regionalizmem.
- Syrokomla wplata do akcji gawędy fantastykę (duch Rotmistrza)
- Liryki Syrokomli stoją niżej od gawęd(pod wzg. Artystycznym), ubogie wątki.
WŁADYSŁAW SYRKOMLA „Wybór poezji”
WSTĘP BN: Wacław Kubacki
• prawdziwe nazwisko = Ludwik Kondratowicz
• twórca doby późnego romantyzmu (drugi przełom romantyczny w krajowej
literaturze)
• obrońca chłopów, popierający narodowe tradycje szlacheckie
• pochodził z drobnej szlachty, ale nie odstępował od określenia „chudego literata”
• skromne, ledwo domowe wykształcenie
• zamieszkały prowincję białorusko-litewską, w ciężkich warunkach materialnych, o
lichym zdrowiu
• cechuje go: żywa i plastyczna wyobraźnia, prawdziwy talent, nie wysilony dowcip
• „sentymentalista” -> upomina się o pamięci o krzywdzi pańszczyźnianego chłopa
• tworzył między poetyką pseudoklasyczną, a estetyka heglowską
• urodzony moralista, parodysta, satyryk, humorysta
• dostrzega wady i błędy ustroju danej Polski, przechodzi od przeszłości do zagadnień
aktualnych
• czynna postawa wobec świata
• mało pisze o sobie
• rewolucjonista, który bierze w obronę chłopa
TWÓRCZOŚĆ :
• tematyka utworów: dawne obyczaje, satyryczne spojrzenie na życie ziemiaństwa kresowego, ludowość
• utwory stylizowane na gawędy lub pieśni
• autor licznych gawęd, dłuższych opowieści, poematów, wierszowanych dramatów historycznych, wierszowanych komedii, obrazów scenicznych, librett i kantat
• wydał: kilka tomików przekładów poetów polsko-łacińskich; tłumaczył m.in.: Puszkina, Szewczenkę, Niekrasowa, Rylejewa
• Poezje Syrkomla -> najpełniejsze wydanie liczy 10 tomów! (prócz tego proza : tłumaczenia, szkice podróżnicze, studia biograficzne, wstępy, roboty wydawnicze, redakcyjne i publicystyczne, przekład Historii rewolucji francuskiej Poujoulata) + listy, wspomnienia, rozmowy z autorem, które wydane były po śmierci Syrkomla przez jego przyjaciół, m.in.: J.I. Kraszewskiego, Juliana Horiana
• Syrkomla był autorem niezwykle poczytnym – wszystko, co napisał, było wydawane, a potem wykupywane przez wiernych czytelników
• Urodzony Jan Dęboróg => utwór, który przyniósł mu tytuł poety narodowego, do historii literatury przeszedł jako ARCYDZIEŁO
• Komedie i dramaty przez niego napisane, grywane były w Warszawie, Wilnie i Krakowie
• Tworzył również medytacje świąteczne, kantyczkowe śpiewki, teksty nabożne, a nawet układał napisy do świętych obrazków, sprzedawanych na odpustach
• Bardzo krytykowany, za pośpiech pracy, brak większych ambicji pisarskich i „łatwość pióra” ( jednakże „łatwość pióra” to obraza dla reguł pseudoklasycznych, dlatego nie jest to żądna obraźliwa uwaga pod adresem Syrkomla, chłopak dużo publikował, ale były to głownie „edytorskie drobiazgi”)
• Charakter twórczości: niewyszukane, ale doskonałe w celowości środki artystyczne; związek z życiem -> jakby reakcja na bieżące wydarzenia,; ludowość stylu, dowcip, ale niezbyt szeroki zakres tematyczny
• Cechy właściwe jego poezji:
1) Ideowy charakter
2) Prymat treści nad prostotą formy
3) Uczuciowść
4) Poezja półimprowizowana/mówiona
5) Symbol ludowy -> lira dziada-pieśniarza
6) Narzędzie = potoczny język, wzbogacany elementami gwary i prowincjonalizmu
7) Wierność szczegółom
8) Współczucie dla krzywdy
9) Protest socjalny
10)Nawiązanie do codzienności
• W twórczości brak satyr i listów poetyckich w stylu Horacjusza, Krasickiego, ani bajek typu Ezop (on rozluźniał wyżej wymienione gatunki)
• Jak na romantyka przystało, Syrkomla mieszał style i gatunki w drobnej formie poetyckiej
a) gawęda: duży ładunek realizmu obyczajowego, dużo fikcji, prostota języka, swoboda kompozycji
b) satyra: ostre akcenty społeczne, antyziemiańskie; upodobane dwie formy -> parodia i trawestacja
c) anegdota obyczajowa: przykład moralny, nasuwający się podczas swobodnej ogawędki, ale urozmaicony charakter
d) sielanka: jest to albo ironiczny podtytuł, będący realistycznym obrazkiem ludowym, albo to bolesna trawestacja staropolskiej pieśni o urokach żywota ziemiańskiego
e) poemat opisowo-dydaktyczny: opis i wyliczenie to rdzeń dzieła, o mocnych akcentach społecznych
• cecha moralnej gawędy -> mieszanina sarmatyzmu z ludowością; staropolska anegdota, a także ludowa gadka
• większość historycznych poematów i gramatyków, na plan pierwszy wysuwa problematykę moralną, pozostawiając w tle myśl polityczną
• cechy drobnych utworów Syrkomla:
a) duża obiektywizacja
b) hamowanie uczuciowości
c) panowanie nad wrażeniem