Rośliny typu CAM – jak je pielęgnować...
Rośliny CAM w naturalnych warunkach rosną przede wszystkim w miejscach suchych i bardzo ciepłych, gdzie jest łatwy dostęp do światła słonecznego i zwykle jest mało wody. Takie warunki panują na terenach pustynnych, stepach czy terenach skalnych.
Podobny klimat powinniśmy im zapewnić w uprawie domowej. Rośliny typu CAM podlewamy rzadko, ale obficie. Zanim je podlejemy, przesuszajmy ich podłoże! Ponadto roślinom typu CAM dobrze służy wysoka w dzień, a niższa w nocy – temperatura!
Do roślin typu CAM należą kserofity, czyli sukulenty oraz sklerofity, które doskonale radzą sobie z brakiem a jednocześnie gromadzeniem wody. Przystosowane do takich warunków, co prawda rosną wolniej, lecz są odporniejsze. Jednak nie tylko sukulenty zaliczamy do roślin typu CAM. Należą do nich także rośliny storczykowate, bromeliowate, i wiele innych.
Kilka roślin znanych i nieznanych, zasługujących na naszą uwagę.
Kaktusy i aloes – zanim podlejesz przesuszaj podłoże!
Wśród kwiatów doniczkowych, roślin typu CAM na uwagę zasługują kaktusy - to przede wszystkim rośliny, które doskonale przystosowały się do życia w warunkach bardzo gorących, dzięki możliwości magazynowania wody w różnych tkankach. Nadmiar wody jest dla nich wręcz szkodliwy. Kolejną rośliną, u której nadmiar wody może spowodować gnicie korzeni jest aloes. Kiedy chcielibyśmy tę roślinę podlać, pamiętajmy, że najpierw należy, tak, jak u wszystkich roślin przeprowadzających fotosyntezę typu CAM – przesuszyć podłoże.
Inną, ważną do omówienia rośliną jest dracena. Podlewamy ją rzadko, ale obficie, podobnie jak inne rośliny przeprowadzające fotosyntezę typu CAM. Dracena świetnie wytrzymuje przesuszenie podłoża. Zimą jej nie nawozimy. Zabiegi pielęgnacyjne rozpocznijmy dopiero w lutym lub marcu. Najlepiej sprawdzi się nawóz do rozpuszczania. Pierwsza dawka powinna być słabsza niż dalsze. Dracena może rosnąć nawet w cieniu, nie służy jej ostre słońce, świetnie zaś znosi miejsca cieniste.
Radzimy: Jak dbać o zamioculcas zamiolistny
Miejsca cieniste służą także zamikulkasowi – ten kwiat nawet bardziej niż kaktus czy grubosz nie lubi podlewania wodą a tym bardziej zraszania. Nie wymaga też szczególnie nasłonecznionego miejsca; odpowiada mu suche i gorące pomieszczenie.
Zaletą grubosza, podobnie jak zamiokulkasa, jest fakt, że nawet w bardzo suchym i gorącym pomieszczeniu czuje się doskonale, wywodzi się bowiem z Afryki. Dzięki temu hodowany nawet przez osoby zabiegane, swobodnie się rozwija. Grubosz rośnie dość wolno, dlatego nie powinniśmy się martwić, gdy przez rok jego pędy urosną tylko o kilka centymetrów. Grubosza, który latem zdobił nasz taras, zimujemy w mieszkaniu. Zimą odpowiednia temperatura dla grubosza to ok. 17 stopni Celsjusza.