Kolejnym czynnikiem utrudniającym podejmowanie i utrzymywanie zabawy jest schematyzm, którego zachwianie również może powodować lęk.
Zaburzenia
zabawy są także wynikiem braku umiejętności fantazjowania oraz
niezdolnością do naśladownictwa czynności i ruchów otoczenia.
Zabawy pozbawione są kreatywności, przebiegają bez udziału
wyobraźni
i charakteryzuje je z punktu widzenia obserwatora
chaos, podczas gdy tak naprawdę mają ściśle określony przebieg.
Niezmienność i schemat pozwalają autystykowi zapewnić poczucie
bezpieczeństwa, poprzez budowanie wokół siebie swoistej niszy.
Zabawa autystyków pozwala im na usystematyzowanie otaczającego ich
świata, z drugiej zaś strony wycofywanie się z niego prowadzi do
pogłębiania osiowych deficytów tego zaburzenia. Nauka zabawy jest
więc priorytetem w terapii, warunkującym optymalizację rozwoju
dziecka1.
Kolejnym
aspektem uniemożliwiającym nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami
są małe zdolności w sferze naśladowania dające się zaobserwować
głównie w okresie od 12 do 36 miesiąca życia. Badania prowadzone
pod koniec XX wieku wykazały, że dzieciom
z autyzmem trudniej
jest naśladować ruchy ciała niż manipulacje przedmiotami
(podobnie jak u dzieci rozwijających się prawidłowo), co pozwala
na stwierdzenie, że są to typowe problemy występujące do
ukończenia 42 miesiąca, choć w przypadku autyzmu przebiegają one
znacznie wolniej. Prawdopodobną przyczyną występowania trudności
w zakresie naśladownictwa jest zaburzenia przetwarzania informacji
na drodze „ja-inne osoby”, bądź deficyty sensoryczno-ruchowe2.
1 M. Pieróg, „Zabawy dziecka autystycznego”, „Edukacja i Dialog” 2005 nr 7, s. 31-33.
2 E. Pisula, „Małe dziecko…”, dz. cyt., s. 33.