-
Czemu się spóźniłeś?
- Bo jednej pani wypadły pieniądze!
-
A ty pomogłeś jej zbierać?
- Nie, stałem na stówce.
Hiszpan
dobija się w nocy do sypialni samotnej wdowy.
- Kto tam - pyta
wdowa..
- Juan Emmanuel Fernando da Silva.
- Wchodźcie, a
ostatni niech zamknie drzwi.
Student na egzaminie ma
przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił:
-
Po pierwsze jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepłe (nie
trzeba podgrzewać)...
... i w tym momencie zabrakło mu
inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma już oceniać, a
student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
- A po
trzecie - ma świetne opakowanie...
Spółkuje lekarz z
pielęgniarką podczas nocnego dyżuru. Nagle pielęgniarka pyta
lekarza:
- A Pan doktor to chirurg czy anestezjolog?
-
Oczywiście, że chirurg - odpowiada oburzony lekarz.
- To rżnij
Pan, a nie usypiaj - odpowiada na to pielęgniarka.
W
dawnych czasach żyli zbóje, po kolana mieli....
....miecze bo
to było średniowiecze
Jasiu mówi do taty :
-
Tatoo, czy masz dla mnie jakąś pracę, bo chciałbym iść z
Tomkiem do kina ?
- Nie, nie mam synku.
- No to w takim
razie musisz mi wypłacić 10 zł zasiłku dla bezrobotnych !
Tonie
statek, na pokładzie panika, na mostku kapitan kieruje akcją
ratowniczą. Nagle zauważa księdza, podbiega do niego mówiąc:
-
Proszę księdza, mamy za mało szalup, nie uratujemy się, niech
ksiądz odprawi za nas mszę!
- Synu, nie ma czasu -
odpowiada.
- To może, chociaż połowę mszy?
- Synu, nie
ma czasu - znów odpowiada ksiądz.
- To może, chociaż
najważniejszą część mszy???
- Dobrze synu, zbiorę
ofiarę!
Chodzi ksiądz po kolędzie. Dzwoni do pewnego
mieszkania.
- Czy to ty aniołku? - odzywa się glos zza
drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy.
Mamo,
dziś na lekcji pan od matematyki pochwalił mnie!
- To bardzo
ładnie, a co powiedział?
- Że wszyscy jesteśmy idiotami, a
ja największym!
Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra:
z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent
usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie
alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
-
Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
- Ktoś mi ukradł
rower - skarży się pastorowi ksiądz.
- Wiem jak go możesz
odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy
dojdziesz do "nie kradnij" jeden z parafian na pewno się
zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z
księdzem, spytał:
- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
-
Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do "nie
cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie postawiłem
rower...
Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała
im pytanie:
- Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która
cześć ciała idzie najpierw?
Mała Ania podnosi rękę i
mówi:
- Wydaje mi się, że to będą ręce.
- Dlaczego
uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
- No, bo jak
człowiek się modli, to trzyma ręce złączone i wyciągnięte
przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to
ręce idą pierwsze.
- Wspaniała odpowiedź - chwali ją
zakonnica.
W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
-
Siostro, wydaje mi się, że to będą nogi.
Zakonnica spojrzała
na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy, jaki umiała zrobić i
pyta:
- Jasiu, powiedz nam, dlaczego tak uważasz.
- Bo
ostatnio, jak wszedlem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi
w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej
nie przyszpilił, to byśmy ją stracili, biedaczkę.
Przychodzi
pijak do bloku dzwoni do drzwi i pyta:
- Czy ja tu
mieszkam?
Kobieta odpowiada:
- Nie.
Obraca się i
dzwoni do tych samych drzwi i pyta:
- Czy ja tu mieszkam?
-
Nie.
Obraca się i dzwoni do tych samych drzwi i pyta:
-
Czy ja tu mieszkam?
- Przecież panu mówiłam,że nie.
-
To gdzie ja mieszkam jak pani wszędzie mieszka?
Policjant
zauważył kobietę w rowie i pyta:
- Pani ranna?
- Nie,
całodobowa.
Przychodzi pijany zięć do domu i zastaje w
drzwiach swoją teściową z miotłą, więc pyta:
- Mamusia
sprząta, czy odlatuje?
Jakie są ulubione zwierzęta
kobiet?
- Norki w szafie, jaguar w garażu i osioł, który na
to wszystko pracuje!!!