Łatwo zauważyć, że w życiu gospodarczym jak politycznym i wśród naukowców zawsze występują liczni zarówno gorący zwolennicy, jak i przeciwnicy monopoli. Monopole są obiektem ostrych sporów. Zarzuca się im wyzysk słabszych uczestników rynku, utrudnianie konkurencji, która jest siłą regulującą i stymu1ującą dziala1ność gospodarczą, wykorzystywanie swego wpływu gospodarczego w sferze polityki itd Każdy z tych zarzutów można udokumentować licznymi faktami. Ale równocześnie zwraca się uwagę, że bez przywilejów pozycji monopolistycznej zapewne nie powstałyby w swoim czasie liczne wielkie przedsięwzięcia, takie jak koleje linie transkontynentalne, poczta i telegraf, systemy nawadniające, telefony radio, komputery itp
Temat jest bardzo obszerny i wielopłaszczyznowy. Spróbuje wyliczyć ważniejsze dodatnie i ujemne strony monopoli rozpatrywane z ekonomicznego punktu widzenia, to znaczy z punktu widzenia interesów głównych uczestników życia gospodarczego i w miarę możliwości, biorąc pod uwagę interes publiczny, czy może raczej gospodarki jako całości. Na tej podstawie można sformułować opinię o niektórych sposobach i skutkach praktyki monopolistycznej prowadzonej przez przedsiębiorstwa i o polityce rządów w tej dziedzinie
Wiele firm próbuje osiągnąć korzyści typu monopolistycznego wydatkując znaczne sumy pieniędzy na stworzenie barier nie dopuszczających inne firmy na opanowane przez nie rynki, Zasoby zużyte do budowy barier są wycofywane z innych zastosowań, gdzie środki te mogłyby być wykorzystane z większym pożytkiem społecznym.
W celu niedopuszczenia do obniżenia ceny monopole często świadomie ograniczają podaż produkcji i w ten sposób utrzymują równowagę rynku przy wyższym poziomie cen. Koszty takiej egoistycznej polityki obciążają nabywców.
Istnienie monopolu i wynikające z tego bezpieczeństwo może powodować zanikanie motywacji do wprowadzania postępu technicznego, organizacyjnego i technologicznego.
Powstawanie monopoli powoduje zmniejszenie produkcji i zatrudnienia zanika motywacja do tendencji wzrostu zatrudnienia
Monopol sprzyja rozbudowie struktur organizacyjnych a co za tym i biurokracji
Monopole szczególnie państwowe wykazują skłonności do przeinwestowywania.
Monopole same kontrolują popyt i nie muszą się do niego dostosowywać. Wywołują korzystne dla siebie działania rządu zamiast ograniczeń. Wykorzystują swą znaczną władzę przeciw interesom społeczeństwa.
Wielkie monopole są również w stanie wpłynąć na przesunięcia w strukturze popytu ludności i tym samym na mniej efektywną alokację środków.
Monopolistyczna polityka cen kształtuje także społecznie niepożądane proporcje podziału dochodów ludności na korzyść jej zamożniejszych grup, co pogłębia dysproporcje warunków bytowych społeczeństwa. Monopolizacja oznacza wyższe ceny dające monopoliście zyski nadzwyczajne. Z powodu monopolizacji konsumenci płacą wyższe ceny, niżeli musieliby płacić na rynku wolnokonkurencyjnym. Mniejsza jest zatem w porównaniu z wolną konkurencja siła nabywcza czyli realny dochód. Realna siła nabywcza konsumentów ulega więc zmniejszeniu, natomiast zyski właścicieli monopoli rosną. Jednocześnie powstanie monopolu prowadzi do trwałej redystrybucji dochodów od konkurentów o niskich dochodach, na rzecz przedsiębiorców o wysokich dochodach. Ekonomiści nie są skłonni oceniać tego stanu, gdyż oznaczałoby to ocenę wartościującą stwierdzenie, że dobrobyt jednej grupy jest bardziej pożądany niż inne. Wielu ludzi uważa taki efekt redystrybucyjny za niepożądany ze społecznego punktu widzenia.
Opisane powyżej zjawiska towarzyszące monopolizacji prowadziły do niskiej efektywności monopolistów, zwłaszcza przedsiębiorstw państwowych, których kadra zarządzająca wykazuje bardzo często skłonności do realizowania własnych celów, bez względu na koszt, jakie firma z tego powodu ponosi. W monopolach państwowych prowadzi to często do deficytowości produkcji i konieczności ich dotowania, subsydiowania itp W praktyce stosowane są różnorodne formy subsydiowania: jawne, ukryte, bezpośrednie i pośrednie. Przykładem może być dotowanie sektora elektroenergetycznego w Polsce. Począwszy od prowadzenia inwestycji np.. budowy nowych elektrowni tzw. inwestycje centralne, do stosowanie niższych cen dla odbiorców indywidualnych i wyższych dla przedsiębiorstw przemysłowych. Powodowało to dotowanie jednej grupy odbiorców przez drugich. Subsydiowanie przedsiębiorstw słabszych /mających wyższe koszty produkcji/ przez przedsiębiorstwa posiadające wyższą rentowność. Na koniec stosowanie sztucznych, nie odpowiadających kosztom produkcji, najczęściej zaniżonych cen węgla - podstawowego paliwa do produkcji energii elektrycznej w Polsce. Takie postępowanie powodowało całkowite oderwanie cen energii od kosztów jej wytwarzania, a w skutkach niską efektywność ekonomi całego sektora.
Opisana powyżej nieefektywność monopoli i towarzyszące ich działa1nościich społeczne, te powszechnie dostrzegane negatywne konsekwencje funkcjonowania zmonopolizowanych sektorów i równocześnie pozytywne przykłady płynące z gospodarek innych państw, gdzie obowiązywała konkurencja. Powodowały, że rządy coraz liczniejszych krajów korygowały politykę- gospodarczą stopniowo wycofując gwarancje prawne dla monopoli oraz ustanawiają przepisy antymonopolowe. Przepisy te obowiązują w większości cywilizowanych krajów kapitalistycznych, także w Polsce. Inna rzecz, że skuteczność tego ustawodawstwa bywa skromna
Czy rząd powinien dążyć do złamania wszystkich monopoli? Ponieważ bez opieki państwa monopole uległyby stopniowej erozji, właściwym pytaniem dla rządowej polityki jest kwestia jak długo siła monopolu utrzymywałaby się w sytuacji pozostawienia monopolu samemu sobie oraz jakie byłyby koszty tolerowania istnienia monopolu w postaci strat efektywności i nierównego podziału dochodów.
Na marginesie możemy dodać, że w koszt społeczny monopolu należy również wliczyć ogromne niekiedy sumy, które są wydatkowane na funkcjonowania instytucji związanych z walką przeciwko bezprawnym praktykom monopolistycznym. Całkowity koszt społeczny monopolizacji musi ponadto brać także pod uwagę czas i wysiłki Urzędów i różnych osób prywatnych, których zadaniem jest udaremnianie prób zdobycia pozycji monopolistycznej i łamaniu tej siły gdyby się pojawiła.
Rynek oligopolistyczny charakteryzuje się tym, że działa na nim kilku silnych monopilistów, którzy opanowali rynek zbytu, np. w produkcji samochodów, sprzętu elektronicznego, produkcji stali, papierosów. Wejście na ten rynek i nawiązanie skutecznej konkurencji wymaga dużych kapitałów.
Podstawowe założenia modelu oligopolu
Produkty jednorodne lub zróżnicowane
Na rynku oligopolistycznym przedsiębiorstwa mogą sprzedawać zarówno produkty jednorodne, jak i produkty zróżnicowane. W rzeczywistości gospodarczej więcej jest przypadków przedsiębiorstw oligopolistycznych wytwarzających i sprzedających produkty zróżnicowane, będące w stosunku do siebie dość bliskimi substytutami. Typowym przykładem jest rynek samochodów osobowych, na którym poszczególne rodzaje samochodów są, w mniejszym lub większym zakresie, substytutami.
Niewielka liczba sprzedawców i wielu kupujących
Rynek oligopolistyczny danego produktu czy danej grupy produktów opanowany jest przez niewielką liczbę producentów. Każdy z producentów posiada znaczącą część rynku. W rezultacie każda decyzja przedsiębiorstwa wpływająca na zmianę wielkości produkcji i sprzedaży jest zauważalna przez konkurentów, którzy mogą podejmować odpowiednie kroki dostosowawcze. Konieczność liczenia się z reakcjami przedsiębiorstw konkurencyjnych jest istotą oligopolu.
Nie istnieje górna granica wyznaczająca maksymalną liczbę przedsiębiorstw wskazującą na to, że dany rynek ma charakter oligopolu. Szczególnym przypadkiem jest duopol , tzn. rynek opanowany przez dwa przedsiębiorstwa ale o tym powiem w dalszej części.
Ograniczony dostęp do rynku
Dostęp na rynek opanowany przez kilku znaczących producentów, sprzedawców jest utrudniony, gównie przez czynniki natury technologicznej, a także czynniki związane z kosztami produkcji. Możliwości rozpoczęcia produkcji samochodu i wejścia na rynek samochodowy nie są ograniczone żadnymi przepisami administracyjnymi. Wymagania współczesnej technologii produkcji samochodów a także kształtowanie się kosztów produkcji sprawiają, że rozpoczęcie produkcji samochodów związane jest z ogromnymi nakładami kapitałowymi. Zgodnie z niektórymi ocenami specjalistów produkcję samochodów opłaca się rozpocząć wówczas, jeżeli roczna produkcja może osiągnąć przynajmniej 100 000 egzemplarzy. Równocześnie koniunktura na rynku samochodowym nie jest stabilna i nie gwarantuje nieustannego wzrostu popytu na samochody. Wejście nowych producentów na oligopolistyczny rynek samochodowy jest praktycznie niemożliwe, a niektóre, znane nam od dawna, firmy samochodowe np. Dewoo i Rand Rower walczą o przetrwanie na tym rynku.
Pełna informacja o rynku
Podobnie jak w omawianych wcześniej przez nas modelach rynku konkurencji doskonałej czy monopolu także i w oligopolu przyjmuje się, że podmioty posiadają doskonałą informacje o rynku.
Na rynku oligopolistycznym jeden z największych producentów i o najniższych kosztach wytwarzania może objąć tzw. przywództwo cenowe. Inni oligopoliści starają się dopasować do cen ustalonych przez lidera w celu utrzymania swoich udziałów w sprzedaży. Gdy lider obniża cenę, inni muszą robić to samo, aby nie zostać wypartymi z rynku. Gdy lider podwyższ ceny, inni mniejsi oligopoliści, nie muszą tego czynić, gdyż wówczas mają szanse zwiększenia swego udziału w ogólnej sprzedaży danego towaru.
Istnieje dość powszechna opinia wśród ekonomistów, że najbardziej szkodliwą formą rynku oligopolistycznego są kartele.
Kartel jest najczęściej tajną zmową lub porozumieniem między niezależnymi producentami, zmierzającymi do ograniczenia lub całkowitego wyeliminowania konkurencji między nimi. Porozumienie może dotyczyć wielkości wytwarzanej produkcji , podziału rynków zbytu lub poziomu ustalonych cen. W ten sposób wiele dużych firm, zamiast prowadzić między sobą kosztowną walkę konkurencyjną, próbuje zwiększyć swoje zyski przez zawiązanie kartelu.
W Polsce pod koniec 1923 r. istniało 31 porozumień kartelowych, a w 1929 r. ich liczba wzrosła do 133. Na koniec 1938 r. liczba karteli krajowych wynosiła 171, zaś karteli międzynarodowych, działających na terenie Polski – 100. (Mały rocznik statystyczny z 1939 r.
Mimo różnic między oligopolami istnieją dwie zasadnicze cechy, które wyróżniają oligopol spośród innych struktur rynkowych.
W odróżnieniu od konkurencji monopolistycznej istnieją różne bariery wejścia dla nowych przedsiębiorstw. Są one podobne do barier występujących w przypadku monopolu. Rozmiary barier zależą jednak od gałęzi. W niektórych przypadkach wejście jest stosunkowo łatwe, a w innych - praktycznie niemożliwe.
Woja cenowa i jej skutki
Zobaczmy najpierw jak wygląda i czym najczęściej się kończy dla jej uczestników gra wojenna. Zacznijmy od przeanalizowania dynamiki obniżania cen, pokazanej na rysunku poniżej.
Rys. woja cenowa i jej skutki
Ceny Macy`ego C
C0
C1
C2
Ceny Gimbela
C2 C 1 C0
Nowojorski dom towarowy Macy’s zwykł się reklamować w następujący sposób:,,Sprzedajemy o 10% taniej”. Rywalizujący natomiast z nim Gimbel’s reklamował się,,Nie uda się sprzedać taniej niż my”. Pionowe grube strzałki pokazują obniżki cen dokonywane przez Macy’s, poziome strzałki przedstawiają strategię firmy Gimbel’s — odpowiadania na każdą obniżkę cen takimi samymi obniżkami.
Śledząc przebieg reakcji i kontrreakcji, można zobaczyć, że ten typ rywalizacji skończy się zrujnowaniem obu stron, przy cenie równej zeru. Dlatego, że jedyną ceną zgodną z obiema strategiami jest cena zerowa: 90% zera równe jest zeru.
W końcu jednak Macy’s idzie po rozum do głowy i zdaje sobie sprawę, że gdy obniży swą cenę C1 cena C2 firmy Gimbel’s nie pozostanie na dotychczasowym poziomie, lecz także się obniży. To jedynie krótkowzroczność, gdy się uważa, że można na dłużej przebić cenę rywala. Wkrótce, więc Macy’s zda sobie sprawę, że dla obu firm będzie korzystniej, gdy zamiast walczyć obie firmy podzielą się rynkiem. I rzeczywiście, gdyby było tylko dwóch sprzedawców i żadnych przepisów antytrustowych, obie firmy mogłyby wejść w zmowę, by podnieść cenę do poziomu monopolowego maksymalizującego ich łączny zysk.
Nawet, gdy sprzedawców jest tylko dwóch czy kilku, szybko mogą oni zdać sobie sprawę, że ustalane przez nich ceny są wzajemnie ze sobą powiązane. Domyślą się lub też szybko nauczy ich doświadczenie, że gdy tylko obniżają swoją cenę, rywale chcą ją obniżyć w tym samym stopniu lub jeszcze bardziej. Może dojść wtedy do wojny ekonomicznej trwającej dopóki, dopóty w końcu tych paru sprzedawców zacznie sobie zdawać sprawę z tego, że siedzą na jednej gałęzi.
Pokojowe współistnienia niezależne
Wojna cenowa to tylko jedna z możliwych do zaistnienia sytuacji. Gdy firma zaczyna się martwić o wpływ, jaki jej działania będzie mieć na inne firmy, znaczy to, że wkraczamy w dziedzinę pokojowego współistnienia. Jednak inaczej wygląda sytuacja na rynku oligopolistyczny, gdy firmy współpracują ze sobą na zasadzie różnego rodzaju porozumień tworząc formalne bądź nieformalnej grupy zgoła inaczej funkcjonujące nie są związane porozumieniem i istnieją niezależnie od siebie
Oligopol nie związany porozumieniem i nie tworzący formalnej bądź nieformalnej grupy musi być wystarczająco duży i silny, aby utrzymać się na rynku. Przy takim rozwiązanie każde z przedsiębiorstwo działa na własną rękę dążąc do maksymalnego zysku dla siebie.
Miedzy przedsiębiorstwami działającymi w danej gałęzi toczy się bezwzględna i nie przebierająca w środkach walka konkurencyjna, która może przekształcić się w wyniszczającą wojnę cenową Każdy z rywali jest wystarczająco duży silny, by poważnie zagrozić innym. Każdy musi, więc bacznie przyglądać się działaniom konkurentów i uwzględniać ich możliwe reakcje we własnych decyzjach. W analizie zachowania firmy na takim rynku pomocna okazuje się teoria gier. stworzona przez laureata Nagrody Nobla J. Nasha* ( ) znanego szerszym rzeszom z nagrodzonego oskarami filmu pt. „ Piękny umysł „
Sytuacje takie, w których dwoje lub więcej ludzi czy przedsiębiorstw wybiera strategie polegająca na wzajemnym oddziaływaniu każdy na każdego z uczestników, stanowią istotę problemów analizowanych przez teorię gier. Teoria ta, brzmiąca niekiedy frywolnie ze wzglądu na terminologię zaczerpniętą z szachów, brydża lub sztuki wojennej, rozwinięta została głównie przez Johna von Neumanna* (1903—1957), matematycznego geniusza węgierskiego pochodzenia.
Firma kształtując swoje strategie, musi brać pod uwagę możliwe reakcje konkurentów. Strategia powinna zawierać nie tylko zbiór celów i działań, dla ich osiągnięcia, lecz również zbiory przeciwdziałań, które można wprowadzić do gry po reakcji konkurentów. Teoria gier próbuje formułować wskazówki kształtowania strategii, umożliwiającej zmniejszenie stopni niepewności. Za grę uważa się sytuację decyzyjną, obejmującą konflikt interesów między dwoma lub więcej decydentami, w której występują następujące warunki:
każde decydent ma zbiór dwóch lub więcej wyborów zwanych grami
każda możliwa kombinacja dostępnych dla gracza gier prowadzi do dobrze określonego stanu końcowego, który kończy grę – wygraną, przegraną lub remisem
z każdym stanem końcowym wiążą się określone korzyści dla każdego gracza.
W grach stosuje się dwie podstawowe zasady.
Pierwsza z nich polega na tym, że tracący powinien działać tak, aby minimalizować swoją stratę, co jest równoznaczne z minimalizowaniem korzyści wygrywającego ( tzw. zasada minimum). Druga zasada zakłada, że gracz powinien działać tak, aby maksymalizować swoją wygraną ( tzw. zasada maksimum).
W każdej grze zasadnicze znaczenie ma przewidywanie decyzji przeciwników i ich wpływu na własną sytuację. Prostym przykładem jest, dwuosobowa gra, w której gracz ( przedsiębiorstwo) A i B mogą ustalić tak samo wysokie lub niskie ceny na swoje towary, przy czym obaj muszą zrobić to niezależnie od siebie, maksymalizując swój zysk.
Ponieważ zakładamy, że każda decyzja prowadzi do dobrze znanego efektu końcowego, informujemy graczy o następujących możliwych wariantach końcowych. Jeżeli wystąpi sytuacja, że obaj gracze ustalą wysoką cenę to ich zyski wyniosą 10 jednostek. Jeżeli jeden z nich ustali wysoką, a drugi niską cenę, to pierwszy gracz otrzyma zysk w wysokości 12 jednostek a drugi w wysokości 5 jednostek. Jeżeli jednak nastąpi przypadek, którym obaj ustalą niskie ceny, to ich zyski ukształtują się na poziomie 7 jednostek. Sytuacje te obrazuje poniższa tabela.
F irma A Firma B |
Wysoka cena |
Niska cena |
Wysoka cena |
10,10 |
5,12 |
Niska cena |
12,5 |
7,7 |
Na podstawie teorii gier, można wywnioskować, że gracz dążący do maksymalizacji swoich korzyści ( firma dążąca do maksymalizacji zysku) będzie starała się wybrać sytuację, w której zaproponuje cenę niższą od rywala. Zagwarantuje mu to, bowiem wyższy zysk, aniżeli w przypadku takiego samego postępowania obu rywali. Obniżenie ceny przez jednego z rywali doprowadzi do nowego podziału rynku. Wyższe zyski przedsiębiorstwa ustalającego niższą cenę zdobywane są poprzez zmniejszenie zyskowności firmy, która ustaliła cenę wysoką. Przejęcie części konsumentów rywala jest korzystne dla przedsiębiorstwa, co potwierdza większa jego zyskowność. Stąd w praktyce może zaistnieć sytuacja, w której firmy prowadzą wojnę cenową, aby wyeliminować konkurenta z rynku bądź też, aby zdobyć na rynku pozycję lidera i indywidualnie, tak jak monopolista kształtować warunki rynkowe.
Teoria gier, wbrew początkowy oczekiwaniom, nie wniosła dotychczas znaczącego wkładu do teorii przedsiębiorstwa i przemysłu. Nie może być też skutecznie wykorzystywana w praktyce do przewidywań zachowania oligopolistów.
Jeśli nawet w obrębie oligopolu toczy się ostra walka konkurencyjna, to zwykle wejście do danej gałęzi jest utrudnione przez rozmaite bariery wejścia., Które chronią firmy już w niej funkcjonujące przed konkurencją zewnętrzną?
Wiążą się one m.in. z charakterem produkcji gałęzi i są poniekąd naturalne ( np. zasoby surowcowe, bariera kapitałowa i technologiczna). Inne są tworzone celowo przez przedsiębiorstwa działające już w danej branży ( patenty, reklama, własna sieć dystrybucji). Bariery te pozwalają na utrzymanie w długim okresie stosunkowo wysokich zysków.
Rynki sporne
Jeżeli wejście na rynek i wyjście z niego nie jest trudne, jak w przypadku konkurencji doskonałej, mamy do czynienia z rynkiem spornym. Przybysze mogą wówczas stosować taktykę uderz i uciekaj ( ang. hit and run). Polega ona na podejmowaniu produkcji w dziedzinie przynoszącej wysokie zyski i wycofywaniu się, zanim cena spadnie pod wpływem obronnego zwiększenia podaży przez zaatakowane firmy „ miejscowe”. Zysk nadzwyczajny przedsiębiorstw produkujących na takim rynku nie jest wielki. Jego część przejmują firmy – napastnicy. Rynki sporne są stosunkowo rzadkie.
Zwykle wejście na rynek jest kosztowne, a poniesionych nakładów nie sposób odzyskać. Mówi się o nich wówczas, że zostały utopione ( ang. sunk costs )
Nawet wtedy, gdy niemożliwie jest zastosowanie przez przybyszów taktyki uderz i uciekaj, zagrożenie wejściem do gałęzi nowych przedsiębiorstw pozostaje realne. Broniąc swojego rynku, firma może wtedy odstraszać konkurentów. Skutecznym narzędziem odstraszania nowych konkurentów jest możliwość obniżenia ceny do poziomu, który zmusi nową firmę do wycofania się. .
Inny sposób to wiarygodne zapowiedzi, że będzie ono zwalczać przybysza zwiększając podaż. Np. firma obawiająca się ataku buduje nowy zakład i czeka na przybysza. Jego pojawienie się powoduje rozpoczęcie produkcji i wzrost podaży. Decydujące jest to, że – po zbudowaniu dodatkowego zakładu – broniącej się firmie opłaca się podjąć walkę, czyli zwiększyć produkcję. Wydatki poniesione na rozbudowę mocy wytwórczych zwracają się wtedy, przynajmniej częściowo, w formie korzyści skali Gdyby natomiast nowego zakładu nie wybudowano, korzyści skali byłyby mniejsze i podjęcie walki mogłoby się nie opłacać