siedem polskich grzechów głównych


PRACA MATURALNA

TEMAT: SIEDEM POLSKICH GRZECHÓW GŁÓWNYCH. OMÓW NA WYBRANYCH PRZYKŁADACH LITERACKICH



Siedem polskich grzechów głównych, to siedem wad przypisanych nam, Polakom. Jak każdy bowiem naród, także i my posiadamy wiele negatywnych elementów naszej osobowości, sposobu bycia i myślenia. Każda z tych złych cząstek, naszych zachowań skupia się w jedną całość tworząc konkretne określenia naszych grzechów. Rozdzielają się one na te złe i jeszcze gorsze – haniebne, wstydliwe i źle świadczące o naszej narodowości. Tą kwestią inspirowali się polscy artyści w swoich utworach literackich. Przedstawili oni w swoich dziełach szereg zachowań ujemnych, ukazujące wizję sposobu bycia Polaków.

Pierwszym przytoczonym przykładem będzie pijaństwo, czyli nadmierne spożywanie alkoholu. Ten motyw został poruszony w satyrze Ignacego Krasickiego pod tytułem „Pijaństwo”. Sam tytuł już wskazuje na omawiany temat. Autor ukazuj w dziele rzeczywistość, problem w sposób prześmiewczy i zabawny.

Podmiot liryczny przedstawia trzy główne postaci (Jędrzeja, Janka i Wojciecha), będącymi uzależnionymi od alkoholu. Pierwszy z nich spotyka swojego kolegę z wczorajszej uczty, Jędrzeje. Zwierzają się sobie o dolegliwościach poalkoholowych. Chwalą sobie jak to dobrze być trzeźwym. Jednak, wkrótce potem dalej przystępują do upijania się, tak jak by nie zdawali sobie sprawy z swojego problemu jak i pogarszającego się ich stanu. Między wymienionymi wcześniej postaciami (Janem a Wojciechem) dochodzi do ostrej wymiany zdań jak i rękoczynów. W panującym zamieszczaniu, nie uczestniczący w tej kłótni Jędrzej dostaje butelką w głowę.

Tak więc, borykający się z alkoholizmem, nie mają poczucia ograniczenia, rozsądnego limitu, który pozwoliłby im zachować proporcję, pomiędzy trzeźwością a stanem upojenia alkoholowego. Nie mają oni także szczególnego powodu by pić. Traktują oni to jak sposób świętowania, czy to czyichś imienin czy urodzin. Podobnie jak bohater utworu uważa, że uczęstowanie swoich gości mocniejszymi trunkami, świadczy o nim jako o dobrym gospodarzu. Autor porównuje zachowania bohaterów w stanie upojenia do zwierząt, gdyż wtedy to tracą oni rozum. Zaczynają działać pod wpływem emocji, wzrasta w nich agresja, która wykorzystują w bójkach. Pod koniec utworu zostaje poruszony wątek uciekania w alkohol z powodu obawy przed czymś, trudnościami życiowymi czy problemami z którymi niełatwo jest sobie poradzić. W nim widzą środek do szczęścia – jednak już po dłuższym czasie dostrzegają, że to uczucie było bardzo złudne i ulotne – pozostaje im tylko gorycz.

W następnym akapicie można by wziąć pod uwagę lenistwo, które to tak bardzo osłabia nas jako naród. Często pod jego wpływem zaniedbuje się jedyne nam nadarzające się okazje na poprawę naszego życia. Jest ono również pewnego rodzaju przeszkodą utrudniającą nam rozwój intelektualny czy sprawiający trudności w rozwoju kariery.

Ten motyw stał się również zainspirowaniem wielu artystów literackich. Jednym z nich jest Juliusz Słowacki, który w dramacie „Balladyna”, grzech lenistwa został ukazany jako mankament jednego z bohaterów – Chochlika.

Chochlik był jednym z diablików będącym na usługach nimfy Goplany - królowej Jeziora Gopło. Był on przeciwieństwem co do Skierki, który to zawsze skrupulatnie i z chęcią wypełniał rozkazy władczyni. Chęć nic nie robienia Chochlika, została szczególnie ukazana podczas dialogu ze Skierką, w drugiej scenie aktu pierwszego. Wtedy to wyraził wolę ucieknięcia przed nadchodzącą Goplaną, gdyż bał się wykonywać prace, które królowa godna mu zadać. Z dialogu pomiędzy tymi trzema wymienionymi wcześniej postaciami wynika, że następstwem lenistwa Chochlika jest jego opieszałość, nie należy on bowiem do typu charakteru Skierki, który to bez ociągania się wykonuje polecenia Goplany. Jego grzeszek, objawiający się pod znakiem nie skorego do pracy, jest też sposobem na ciągłe narzekanie, gdy ta mu się nieszczęśliwie przydarzy.

Po przytoczonej analizie dotyczącej omówionego grzechu, odpowiednią puentą będzie, postawienie tezy, że lenistwo tworzy się poprzez głupstwo naszego ciała. Oznacza to, że rozum poddaje się woli i odczuciu jego ciała, które to chce wygody, ustanku i nie podejmowania żadnego wysiłku. Jednakże postępując według głosu ucieleśnienia, ulega się w ten sposób złym bodźcom.

Przechodząc do dalszej analizy poszczególnych grzechów, przychodzi kolej na tchórzostwo. Jest to cecha charakteryzującej się – bojaźliwością, ograniczonej lękiem, strachem, fobią czy też nie wiara w samego siebie – w podejmowaniu jakiegokolwiek wyzwania.

Owa powyższa skaza, która szpeci osobowość Polaków, była inspiracją Aleksandra Fredry w komedii „Zemsta”. Autor dzieła ukazał w sposób ironiczny, zabawny i satyryczny – wadę jednej z postaci, a mianowicie Papkina.

Bohater ten, w szczególności odznaczył się swym brakiem odwagi w akcie drugim w scenie siódmej. W komicznej scenie, kiedy to spór pomiędzy Rejentem a Cześnikiem o sprawę remontu muru lub jego zaprzestania, wywołał bójkę pomiędzy murarzami Milczka a służącymi Raptusiewicza – Papkin zamiast włączyć się do niej skrył się za rogiem domu.

Akt trzeci, scena czwarta - również i tutaj Papkin przybywając do domu Rejenta Milczka, jako wysłannik Cześnika, okazuje się tchórzliwym. Na początku, kiedy to widząc uprzejmość i uniżenie ze strony gospodarza, Papkin przedstawia się bardzo dumnie i wyniośle. Gardzi winem, którym to został uczęstowany; wychwala swoje zalety, które to rad był posiadać; a do tego mówi zbyt głośno – wręcz krzyczy – na co Rejent był bardzo przewrażliwiony, objawiało się to bólem głowy. Jednak gdy ten straszy swego gościa służącymi, którzy to wyrzucają go przez okno, nabiera nieco pokory – jego nagła odmiana usposobienia, spowodowana jest wzmagającym się strachem przed złą w skutkach zemstą za jego niewłaściwe zachowanie. Pod wpływem lęku zaczyna nawet chwalić wino – które to przed momentem było dla niego zbyt słabe i kwaśne.

Reasumując, w obu przypadkach ów bohater zachowuje się dosyć identycznie. Papkin powodowany strachem robi rzeczy niepodobne, sprzeczne ze sobą. Kolejną swa wypowiedzią zaprzecza sensowność tej, wypowiedzianej w chwili, kiedy to jeszcze nie był ogarnięty fobią. To ona była przyczyną jego śmieszności i brakiem szacunku, z pośród pozostałych postaci, w omawianym dziele.

Następnym przedmiotem rozważań, będzie grzech niewdzięczności, który to tak bardzo ciąży na sumieniach naszych rodaków. Charakteryzujemy się bowiem tym, że nie jesteśmy za bardzo skorzy do tego, by dziękować za to co się ma, by umieć docenić trud osób wspierających nas czy nawet umieć okazać zadowolenie z otrzymanej pomocy.

Takimi oto cechami został obdarowany bohater powieści Stefana Żeromskiego pt.: „Przedwiośnie”. Mimo że praktycznie rzecz ujmując był on Rosjaninem, gdyż urodził się i wychował w Rosji – to posiadał on również i cechy Polaków – tak jak jego rodzice, którzy wpajali mu normy, język oraz kulturę ich Ojczyzny.

Tę Polskość, która tliła się w jego sposobie postrzegania świata, udowadnia w tym jak traktuje własną matkę. A szczególnie kiedy to jego ojciec Seweryn rusza na wojnę. Rozpieszczony jedynak, gdy zabrakło ojcowskiej ręki gardzi matką, nie szanuje jej i sprawia jej ból uczestnicząc w ulicznych podbojach. Jadwiga Barykowa starała się o niego jak mogła, zabiegała ostatkiem swoich sił, by w czasach kryzysu, kiedy to po sklepach brakowało towaru, zdobyć dla niego jedzenie. Jednak on nie zauważa tego, nie umie okazać rodzicielce czułości, narzeka na zbyt monotonny jadłospis, na brak owoców i innych smakołyków.

Aczkolwiek, jak by nie mówić Cezary zachował się jak typowy Polak. Dla którego tak wielką trudność sprawia wypowiedzenie słowa „dziękuję” – za twój trud, pomoc i za to że jesteś.

Następnym mankamentem, pojawiającym się bardzo często w polskiej literaturze, wiodący prym wśród Polaków będzie – plotkarstwo. W swojej krasie charakteryzuje się ono tym, iż posiada element pół-prawdy i fantastyki (wydarzenie czy informacje wymyślone), skierowany przeciwko osobie obmawianej.

Taki to oto motyw przedstawiony w powyższym akapicie, pojawia się w powieści „Chłopi” Władysława Reymonta. Z największym zaangażowaniem zajmowały się tym kobiety. Znakomicie obrazuje to scena, kiedy to po zebraniu kapusty z pól, przychodzi czas na ceremonię jej obierania w domu Boryny. Wtedy to, znajdując się w gronie ludzi sobie znanych przychodzi okazja na opowiadanie o tym i owym. Zebrane kobiety, usiadłszy w półkole i obierając kapustę, obgadują kogo się da; a to o Mateuszu i jego romansach z wieloma dziewczynami ze wsi, a to kto jak się kiedy ubrał; na językach bab znalazł się również Wędrowiec (żebrak), stara Dominikowa co to podlizuje się księdzu, Marcycha która to raczy rodzić w każdym roku. W każdej osobie znalazły sobie jakąś przywarę, czy też zły występek, o którym to zaraz trzeba paplać. Znajdowały sobie rozrywkę w czyichś nieszczęściach, w wytykaniu komuś wad, jak i błędów, które zostały popełnione.

Plotka jest też formą umilania sobie życia; atrakcyjne jest w niej to, że nie mówimy o sobie tylko o kimś. W gronie ludzi, z którymi się rozmawia, stawia się w ten sposób zasłonkę, przed mówieniem o naszym życiu. Plotkując o czyichś niepowodzeniach, zdobywa się pewną rekompensatę na swoje źle ułożone życie.

Kwestia materializmu, poruszana w kolejnym etapie rozważań nad popełnianymi grzechami, również będzie tym co istnieje w polskiej kulturze. Zjawisko to, trwające już od bardzo dawna, można nazwać ogromną chęcią posiadania rzeczy materialnych.

W „Chłopach” Władysława Stanisława Reymonta motyw powyższy, został właśnie przez autora powieści zastosowany. Można by uznać, że stanowi ono podstawę życia mieszkańców wsi Lipce. Wszelkie kwestie, jak chociażby relacje rodzinne czy zawieranie małżeństw miały swe uwarunkowanie w kwestii ekonomicznej.

Jednym z takich bohaterów utworu jest przykład Dominikowej (wdowy, matki Jagny, Jędrzycha i Szymka), która swoja córkę chciała wydać za Macieja Borynę (58-letniego wdowca), tylko i wyłącznie z chęci pozyskania części majątku ziemskiego.

Temat sporu pomiędzy Antkiem i jego żoną Hanką a starym Boryną, również dotyczył podziału gruntów. Dochodzi nawet do ojcowsko-synowskiej walki na pięści.

Jeśli zaś wziąć pod uwagę to, co jest wart człowiek po takiej sytuacji, która zmienia jego życie o 180 stopni? By odpowiedzieć na to pytanie, wystarczy przytoczyć wydarzenie z omawianego dzieła. Będzie nim chwila, kiedy to Boryna po niewybaczalnym dla niego incydencie, każe synowi i jego synowej wraz z dziećmi wyprowadzić się z jego domu. Wtedy to Hanka i Antek od wygodnego życia (bez uczucia głodu, zimna i biedy) wkraczają w znacznie gorszą sytuację.

Trzeba stwierdzić, że kwestia materialna zawsze była i będzie podstawa funkcjonowania człowieka. To ona stawia nas w określonym punkcie. Ludzie o te przywileje walczą, ponieważ chcą być jak najwyżej, bojąc się o utratę, gdyż wtedy mogą stracić długo wypracowaną pozycję.

Ostatnim, siódmym już grzechem Polaków jest zakłamanie. Nie mówienie prawdy, brak realnego, bezpośredniego oceniania rzeczywistości, jak i subiektywność, również jest naszą domeną.

Za bardzo dobry przykład może posłużyć, jedna z bajek Ignacego Krasickiego pt.: „Lew pokorny”. W utworze literackim bohaterami są zwierzęta (Lew, Lis i Owca). Ten pierwszy jest królem, który to pomimo swoich zapewnień, że jego poddani mogą mówić o nim prawdę, to gdy owca – w przeciwieństwie do chwalącej go liszki – wymieniła wady Króla, została właśnie za prawdę przez niego zjedzona.

Utwór ten, poprzez zachowanie głównej postaci (lwa), znakomicie odwzorowuje sposób postępowania Polaków w omawianej kwestii. Jesteśmy narodem, który lubi o sobie samym słyszeć same pozytywne słowa, pomimo tego że są one kłamstwami, płynącymi z ust oceniającej nas osoby. Dlatego też oplatamy się łańcuchem fałszu, nieprawdy i nieszczerości. W ten sposób zatracamy poczucie zaufania do ludzi – ponieważ zawsze myślimy, że to co oni mówią jest na pewno kłamstwem.

W zakończeniu, mającym na celu podsumować pracę opierającą się na przedstawieniu siedmiu polskich grzechów głównych, omówieniu oraz wyciągnięciu wniosków, trzeba zaznaczyć, że nie jesteśmy wcale narodem idealnym. Zresztą podobnie jak i inne kultury. Oprócz złych cech posiadamy i dobre, takie jak na przykład gościnność, otwartość na innych ludzi, towarzyskość, poczucie humoru, czy umiejętność śmiania się z samych siebie.

Kontynuując rozmyślania nad naszymi negatywnymi stronami, warto zauważyć, że my Polacy potrafimy w głębi duszy dostrzec swoje wady. Problem tylko tkwi w tym, że nie jesteśmy w stanie o nich z nikim rozmawiać. Zatrzymując tą wiedze w obie 0 nie możemy sami z tymi wadami walczyć. Z takiego to stanu rzeczy stoimy w jednym punkcie i znajdujemy się w totalnym bezruchu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Siedem polskich grzechów głównch
Siedem grzechów głównych klienta - spojrzenie, ciekawostki
20 Siedem grzechów głównych
Siedem grzechów głównych
7 Grzechów Głównych polskich PR owców
7 Grzechów Głównych polskich PR owców
SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH
Siedem grzechow głównych Sheen Fulton J
Sheen Fulton John Siedem grzechów głównych Zaskakująca interpretacja ostatnich słów Jezusa
Siedem grzechów głównych
Siedem grzechów głównych [M]
Czego nie robić, fotografując Siedem grzechów głównych początkującego fotografa
kat35-7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH i CNOTY, katecheza
7 grzechow glownych kobiety
7 grzechów głównych Curriculum Vitae
Acedia ósmy grzech główny
PIĄTY GRZECH GŁÓWNY, KONSPEKTY KSM
Siódmy grzech główny, KONSPEKTY KSM

więcej podobnych podstron