M Nagielski Funkcje gwardii za dwóch ostatnich Wazów (Kadrinazi)

Mirosław Nagielski (Warszawa)


FUNKCJE ODDZIAŁÓW GWARDII KRÓLEWSKIEJ ZA PANOWAINA W POLSCE DWÓCH OSTATNICH WAZÓW


Jednostki gwardii królewskie! nadwornej i komputowej wypełniały w okresie wojny różnorodne funkcje. Na równi z pozostałymi siłami komputowymi były używane do działań w polu (wojna moskiewska 1633—1634, wyprawy: Zborowska, berestecka, żwaniecka, cudnowska, zadnieprzańska 1663—1664 i wiele innych); do działań oblężniczych (To­ruń, Brześć, Grodno itp.). Uczestniczyły one także w obronie miast (Kraków). Jednym z podstawowych zadań tych jednostek była ochrona i eskorta króla i jego orszaku w okresie poprzedzającym rozpoczęcie działań i po ich,zakończeniu. Zauważmy także, że w kampaniach wo­jennych za Jana Kazimierza oddziały te liczebnie przekraczały niejed­nokrotnie 1/4 całości sił autoramentu cudzoziemskiego użytych do walki 1.

Obok udziału w kampaniach wojennych przy boku króla i hetmanów pełniły te jednostki różnorodne funkcje o charakterze publicznym (uroczystości państwowe) i prywatnym (usługi na rzecz dworu królew­skiego). ■ Ze względu na charakter wykonywanych czynności i zadania, jakie im-powierzano, możemy je podzielić następująco: 1) ochrona mo­narchy, jego rodziny, dworu i rezydencji; 2) funkcje reprezentacyjne; 3) funkcje porządkowo-represyjne; 4)- Mna sejmach Rzeczypospolitej”; 5) inne (pełnionS" głównie przez jednostki gwardii nadwornej); 6) funkcje oficerów gwardii nadwornej i komputowej.

OCHRONA MbNARCHY, JEGO RODZINY, DWORU I REZYDENCJI

_ Podstawowym obowiązkiem jednostek gwardyjskich króla była ochrona-jego osoby, czy to w okresie wojny, czy pokoju. Bezpieczeństwa jego rodziny, dworu królewskiego i rezydencji, którą zajmował, strzegły oddziały gwardii nadwornej. W obliczu wojny, szczególnie za Jana Ka­zimierza, do boku-króla ściągano duże jednostki gwardii komputowej. Natomiast w życiu codziennym_dworii królewskiego za dwóch ostatnich Wazów strzegły monarchy głównie jednostki nadworne. Inne rozłożone były na leżach w okolicach Warszawy, aby na rozkaz .króla przybyć


Zob. dane tabelaryczne Ilustrujące liczebność sił gwardii komputowej Jana Kazimierza w latach 1648-^-1667 w pracy: M. Nagielski, Liczebność i orga­nizacja gwardii przybocznej i komputowej za óstątniego Wazy (1648—I6M). Łódź 1989, tabl. l—3 po *. 40, 82, 144

.

do stolicy w związku z rozpoczynającym się sejmem, czy inną uroczy­stością o charakterze publicznym. Dla przykładu kompanie regimentu gwardii pieszej Jana Kazimierza pod Fromholdem Wolfem rozłożone były w 1651 r. w Zakroczymiu, Rawie, Warce, Sochaczewie, Błoniu, Piasecz- nie, Warszawę, Bolemowie, Stanisławowie, Kościerzynie, a takie w od­dalonym na Podlasiu Tykocinie 2. Do obowiązków tego regimentu nale­żała stała ochrona rezydencji królewskiej, gdyż część kompanii prze­bywała bezpośrednio na dworze monarchy, a inne w bliskim jego są­siedztwie*. Także ochrona porządku publicznego w samej Warszawie należała do jednostek nadwornych króla. Gdy 8 września 1637 r., w związku ze zbliżającymi się uroczystościami weselnymi Władysława IV z Renatą, weszła do miasta „piechota polska niemiecką manierą”

księcia Aleksandra Ludwika Radziwiłła, marszałka wielkiego W. Ks. Li­tewskiego z bębnami i rozwiniętymi -chorągwiami, został posłany do nich z zamku kapitan gwardii królewskiej Samuel Osiński- „czyi są i czemu mrokiem” idą4. -

Czasami jednak drażniła mieszkańców Warszawy mała operatywność gwardii królewskiej, a nawet jej bierność wobec rozruchów i bijatyk pod samą rezydencją monarszą. Dziwiono się, że nie interweniowały te jednostki w nocnych walkach z 4 na 5 stycznia 1652 r. między ludźmi podkanclerzego koronnego Hieronima Radziejowskiego a służbą pod­skarbiego nadwornego litewskiego Bogusława Jerzego Słuszki5. W wal­ce o opanowanie pałacu Kazanowskich użyto nawet dział, choć na zam­ku przebywała brzemienna Ludwika Maria. Do walki nie wkroczyła ani straż marszałkowska, ani gwardia królewska6. Nawet podczas wizyt w rezydencjach warszawskich dygnitarzy, urzędników i dworzan kró­lowi towarzyszyły oddziały przyboczne dla jego bezpieczeństwa. Tak opisuje Szczęsny Morsztyn orszak Jana Kazimierza, udającego się na nabożeństwo do francuskich mniszek: „kawalkaty jechało przed nim (JKMcią) ze dwadzieścia koni, piechoty węgierskiej w deliach tureckich trzydzieści, niemieckiej ze czterdzieści w płaszczach także”7. W na­stępnej depeszy Morsztyn opisał zajście w jednym z Kościołów war­szawskich między eskortą króla a niedoszłym zamachowcem. Zaraz go —jednak rozbrojono i wyprowadzono z kościoła: „Naprzód go Pers8 jedną


FC3»KCJE ODbZIAIjftW GWARDII KRÓL. ZA DWÓCH OlSTATJTJCłi WAZ0W 67


ręką za pierś, drugą za siekierkę porwawszy odwiódł a scełere, a potem go drabanci porwali na wartę 3.

Do obowiązków jednostek nadwornych należała także ochrona osoby królewskiej w licznych podróżach monarchy po kraju i za granicą. Ochronę Władysława IV w jego podróżach stanowili głównie kozacy nadworni pod komendą Jana Turobojskiegow, a także jego rajtarzy pod dowództwem Jana Denhofa. Janowi Kazimierzowi wraz z małżonką w podróży pruskiej do Gdańska we wrześniu 1651 r.f oprócz licznego orszaku dworzan i dygnitarzy, towarzyszyła nadworna dragonia. Według Jakuba Michałowskiego „za Królem JMcią, za karetą-, wszędzie 160 jego dragoniej jechało” pod komendą Fryderyka Mohlan. Wybierając się dla poratowania zdrowia do Cieplic Badeńskich w sierpniu 1638 r. Wła­dysław IV dla własnej ochrony, a także dla celów reprezentacyjnych, wobec planowanego spotkania z cesarzem Ferdynandem III, wziął w dro­gę oprócz piechoty wszystkie swoje konne jednostki gwardyjskie, tj. ko­zaków i rajtarów — 282 konie i dragonów — 120 koni 4. Orszak, w skład którego wchodziło wielu dygnitarzy, dworzan “i służby dworu królew­skiego, przekraczał tysiąc osób. Dla uświetnienia wjazdu Władysława IV do Cesarstwa wzięło udział w tej ekspedycji wielu oficerów służących w gwardii królewskiej, jak i przebywających na dworze bez etatu: hr. Henryk Wolfgang Baudissin, płk Reinhold-Rosen, Samuel Osiński, płk Otto Ernest Maydel13 czy Kreytz14. Królowi towarzyszyły jego jed­nostki nadworne także w polowaniach. Według rejestru dworu królew­skiego, jadącego na łowy do Grodna, z 9 VIII 1647 r. monarsze towa­rzyszyło 200 piechoty i 200 dragohii z jego gwardii. Z oficerów wymie­niono: „obersztera gwardiej Króla JMci. [Teodora Leszkwanta] i „ober- sztera gwardiej pieszej JKMci” [S. Osińskiego]ł5.

Widzimy zatem, iż tak we własnej rezydencji, jak w licznych po­dróżach monarsze stale towarzyszyła określona liczba żołnierzy z jego oddziałów nadwornych, odpowiedzialna za jego bezpieczeństwo. Oddzia­ły te także chroniły królową, gdy monarcha udawał się na wyprawę wojenną lub musiał z innych powodów opuścić własną rezydencję Obok sił nadwornych stale na dworze przebywali śenatorowie rezy­denci przy boku króla z licznymi pocztami. Do nich ra.in. należała ochro-na królowej i jej dworu w czasie nieobecności monarchy w Warszawie. Wyjeżdżając ze stolicy na wyprawę żwaniecką 1653 r., pozostawił Jan Kazimierz dla ochrony małżonki, obok piechoty węgierskiej i innych nadwornych oddziałów, liczne poczty senatorów i dygnitarzy z Korony i W. Ks. Litewskiego na czele z prymasem Andrzejem Leszczyńskim. Spis dygnitarzy naznaczonych do rezydencji na zamku warszawskim wraz z królewiczem Karolem Ferdynandem przedstawiał się imponują­co, zawierając ponad 100 nazwisk17. Nie tylko para królewska była otoczona ochroną własnych jednostek nadwornych. Ochronę tą zapewniał dwór królewski dwórkom Ludwiki Marii i żonom dygnitarzy Rzeczy­pospolitej. Wyjeżdżającej z Warszawy do Zamościa Marii Kazimiery „dlą nawiedzenia ciała nieboszczyka swego męża" (Jana Zamoyskiego — zm. 7 IV 1665 r.) towarzyszyło na rozkaz królowej, obok wielu dwo­rzan, „kilkadziesiąt dragonów z gwardyjej Króla JMci aż na miejsce” **. Nie tylko własne, ale i cudze damy dworu, otaczano taką troskliwością. Po zdobyciu Warszawy na początku lipoa 1656 r. będące w stolicy- ~ Szwedki odesłano do obozu szwedzkiego na 9 szkutach, które konwojo­wał z rozkazu Jana Kazimierza jego pokojowy — Aleksander Wolf wraz z królewskimi drabantami **.

Niejednokrotnie jednostki gwardii królewskiej wysyłane były dla ochrony działających komisji skarbowych. Tak postąpił Jan Kazimierz w 1662 r., chociaż wysłanie wszystkich oddziałów gwardii w kierunku Lwowa wynikało z kilku powodów. Na obrady komisji skarbowej uda­wał się sam króL Także wobec nieprzejednanej postawy konfederatów sprzeciwiających się miejscu obrad i obecności na nich monarchy, ko­nieczne było ściągnięcie pod Lwów regimentów autoramentu cudzo­ziemskiego. Przemyśl, Krosno, Jaworów i Radymno miały zostać obsa­dzone przez piechotę królewską, a w pobliżu Lwowa miała znajdować się gwardia królewska i część jazdy zaciągu cudzoziemskiego *•. Jan Biejkowski, prezydent koła deputackiego wojska będącego w związku, tak opisywał zarządzenia wojenne króla we Lwowie podczas obrad ko­misji: „piechota w” rynku w jednym tropie, kilkaset piechoty przed pa­łacem KJMci, a w drugim tropie kilkaset w rynku, w trzecim tropie przed gospodą moją kilkaset, prawie do drzwi' piki przytknięto; ośm dział przy tym podtoczywszy, z tylu zaś gospody -mojej kilkaset pie­choty z wiedziono. Dodawałjtakże, że deputaci od wojska związkowego wszędzie są otoczeni przez'piechotę królewską, gdyż obawiają się „po­dobnego tumultu, jaki jsią stał w Wilnie”, wobec zabójstwa hetmana polnego litewskiego Wincentego- Gosiewskiego *!. Jednostki gwardii kom­putowej miały zabezpieczać obrady komisji skarbowej lwowskiej w 1667 r.,-w której miał wziąć udział śam Jan Kazimierz. Już 30 maja 1667 r. popisał król „na Pradze” j>ba regimenty drfigońskie gwardii pod komendą Jana Henryka Bockuma i Piotra de Brion, które- „oba pod Sambor mają się ściągaćll**.

,T Uniwersał Jana Kazimierza ze Lwowa 19 VIII 1653 r., AGAD, dok. papie­rowe nr 1056 (oryginał).

u S. Morsztyn do B. Radziwiłła, Warszawa 3 VI 1665, AGAD, AR, dz. V, nr 10038, CZ. II, s. 42—44. —

»• A wizy z Warszawy z 17 VII 1656 r„ AGAD, AR, dz. U, ks. -21, k. 173.

*• A. Kersten, Stefan Czarniecki, Warszawa 1963, s. 472—473. u „Kopia listu jmp. praesidenta [J. Biejkowskiego] ze Lwowa pisanego do _pana marszałka fJ. Lubomirskiego]” z 26 I 1663 r., Bibl. Nar. rkps 6643/III, k. 210.

Jan Kazimierz po śmierci Ludwiki Marii mniej uwagi poświęcał interesom państwa, pozostawając w Warszawie i przygotowując uro­czystości pogrzebowe małżonki w Krakowie. Tylko postawie Jana So­bieskiego zawdzięczał monarcha, że nie z winiono mu wówczas jego jednostek gwardyjskich 5.

Widzimy więc, że do głównych zadań ochronnych, wypełnianych przez jednostki nadworne króla, obok zapewnienia bezpieczeństwa parze królewskiej, należała ochrona dworu królewskiego, rezydencji i insty­tucji obradujących pod przewodnictwem monarchy (sejmy Rzeczypo­spolitej, komisje skarbowe itp.).


FUNKCJE REPREZENTACYJNE


Do uświetnienia wszelkiego rodzaju uroczystości o charakterze pu­blicznym używano jednostek nadwornych królar Uczestniczyły one ~ w nich dla podkreślenia potęgi i możliwości finansowych dworu oraz zwiększenia autorytetu monarchy we wjazdach magnatów, posłów, dy­gnitarzy i książąt obcych mocarstw, a także w wielu uroczystościach urządzanych z racji odniesionych sukcesów wojennych, politycznych - czy ważnych wydarzeń w życiu rodziny panującej. Dla jaśniejszego przedstawienia wybranych przykładów użycia oddziałów gwardyjskich dla celów reprezentacyjnych możemy ze względu na charakter uro­czystości, w których te jednostki brały udział, podzielić je- na: wjazdy (ingresy); pogrzeby; tryumfy i aplauzy; inne funkcje reprezentacyjne w życiu publicznym.

Szczególnie uroczystą oprawę miały wjazdy nowo obranego monar­chy do Krakowa na uroczystości koronacyjne. Poprzedzał je pogrzeb zmarłego poprzednika, w którym uczestniczył nowo wybrany elekt. Uroczyście przebiegał wjazd 3 lutego 1633 r. Władysława IV do Kra­kowa na pogrzeb Zygmunta III i Konstancji, a także własną koro­nację **. Z oddziałów asystujących nowemu monarsze widzimy cho­rągiew husarską króla pod komendą Mikołaja Stogniev?a**. W czasie przejazdu za królem podążali halabardnicy i hajducy królewscy. Obok nich znajdujemy kozaków i dragonów '-nadwornych^*. Podobnie uro­czysty wjazd odbył 14 stycznia 1649 r. Jan Kazimierz67. Z oddziałów gwardyjskich wzięły w nim udział: piechota królewska (600 ludzi) pod komendą Fromholda Wolfa i nieliczne* jednostki nadworne zmarłego króla 7. Za gwardią pieszą następowała kompania • rajtarska Mikołaja Korfa, starosty kokenhauskiego, i 5 kompanii dragonii, które stanowiły nowy, zaciągnięty przez województwa wielkopolskie, regiment gwardii komputowej Jana Kazimierza *•. Przed samym królem jechało „kawal­kady pod dwieście, strojno i ozdobno, z towarzystwa spod chorągwi kró­lewskiej, szlachty, sług i przyjaciół panięcych, posłów ziemskich, dwo­rzan” **.

Na uwagę zasługują także wjazdy królów polskich do Gdańska. Z listu kanclerza koronnego Jakuba Zadzika do Władysława IV udają­cego się do Gdańska wynika, że kanclerz martwił się jedynie o to, aby „WKMść podczas odprawowania sejmików po Koronie mógł mieć taką do tego tam miasta [Gdańska — M. N], do którego pierwszy raz wjeż­dżać będziesz, raczył asystencyją, jakiej by tam potrzeba i dła cudzo­ziemców, których tam zawsze pełno i dla nieprzyjaciela, który blisko będzie patrzał na.te rzeczy”*1. Stąd wszystkie wjazdy królewskie do Gdańska były bardzo starannie przygotowywane, wzbudzając podziw i zdziwienie obserwatorów. Świadczył o tym także wjazd 3 września 1635 r. Władysława IV do Gdańska na czele własnych jednostek nad­wornych?*, jak również dwukrotny pobyt Jana Kazimierza w tym mieście we wrześniu 1651 r. ** i na przełomie lat 1656—1657 r. Szcze­gólnie wjazd 15 listopada 1656 r., w okresie wojny ze Szwecją, zasługu­je na uwagę. Monarsze, w celu bezpieczeństwa i podniesienia własnego autorytetu w oczach gdańszczan i postronnych posłów, towarzyszyło wielo'wojskowych i-dygnitarzy z Korony i Litwy**. Z dowódców eskor­ty królewskiej warto-wymienić Wilhelma Butlera — pułkownika gwar­dii pieszej, Jana Henryka' Bockuma — przełożonego nad gwardią konną, obersztera M. E. Grothauza, płk. Denhofa **, oberszter lejtnanta arty­lerii koronnej Fryderyka Getkanta i generała artylerii koronnej- Krzy­

sztofa Grodzickiego3B. Za królem wjeżdżała dragonia i rajtaria monarsza pod komendą Bockuma.

Interesująco przedstawiały się także wjazdy małżonek królewskich. Wjazd na koronację Cecylii Renaty do Warszawy był długo przygoto­wywany w najdrobniejszych szczegółach37. Już 3 września 1637 r. mo­narchą w „małej bardzo gwardii” wyjechał na powitanie królowej. Od pierwszych dni tego miesiąca trwały wjazdy do Warszawy oddziałów i pocztów dworzan i dygnitarzy przybywających na uroczystości -wesel­ne Władysława IV z Cecylią Renatą. Dnia 10 wrześni^ król nakazał przeprowadzenie musztry własnej piechoty, która „w zbrojach i z spi­sami pod wałem i przez wszystek ten akt weselny zbrojna na warcie stawała" 8. Tegoż dnia odbył monarcha przegląd również pocztów dwo- rzańskich na czele własnych oddziałów nadwornych dragonii i rajtarii. Dnia 11 września uszykowano między Ujazdowem a Warszawą wszyst­kie jednostki Także' „piechota JKMci dworska stanęła i tam się wszyst­kie-kupiły, których in .aciem ordinabat pan Wolf starszy piechoty- JKMci” 9. Natomiast na generalny przegląd wyjechał król „w pole z wielką gwardyją konną i z panami senatory niektóremi” **. Wreszcie 12 września- 1637 r. dochodzi do uroczystego wjazdu _ Habsburżanki do Warszawy. W powitaniu królowej wzięła udział piechota królewska, ‘ „śpiśnićy w niemieckiej barwie błękitnej" i pozostałe jednostki nadwor­ne Władysława IV, który tegoż dnia przebywał w otoczeniu własnych kozaków pod komendą Jana Turobojskiego .

Ludwiki Marii, otoczonej licznymi oddziałami konnych i pieszych wy­stawionymi przez Gdańsk i dygnitarzy Rzeczypospolitej. Wśród nich znajdujemy dwie chorągwie piechoty królewskiej prowadzone przez oberszter lejtn. Fromholda Wolfa, gdyż oberszter Samuel Osiński „szedł sam pieszo niedaleko Królowej Jej Mci”44. Po obu stronach karety kró­lowej szli halabardnicy w otoczeniu doboszy i trębaczy4*. Inna relacja wymienia natomiast 50 „parafrangierów w barwie turkusowej ze zło­te mi potrzebami, kapelusze z piórami, a przy nich trębacze i dobo­sze” M. Za licznymi chorągwiami dygnitarzy „kawalkada polska młodzi i paniąt przed senatorami i karetą Królowej Jej Mci następowała, któ­rej mogło się liczyć ponad 100 koni”47. Według relacji Karola Ferdy­nanda, pisanej bezpośrednio do brata, „za karetą dragonów jechało WKMci 200. Moi też [dragoni — M. N.j retrogwardią trzymali”.4*. Kró­lewicz skarżył się jednak na trębaczy Władysława IV, którzy zjawili się dopiero w.dzień wjazdu Ludwiki Marii. Część jednostek gwardii zatrzymał monarcha w Warszawie, przygotowując wjazd przyszłej swej małżonki do stolicy. Natomiast oddziały nadworne, biorące udział w uro­czystościach w Gdańsku, eskortowały królową aż do Warszawy. Jedynie S. Osiński z własną ochroną przybył wcześniej do stolicy, aby na roz­kaz Władysława IV uszykować siły przebywające pod Warszawą do po­witania Ludwiki Marii. Wjazd królowej naznaczono na 10 marca 1646 r. Podniesiono także chorągiew dworzańską, którą oddano w komendę Wojciechowi Wesslowi staroście różańskiemu i chorążemu nadwornemu litewskiemu Bohdanowi-Ogińskiemu. Na_ powitanie idącego z kierunku Falęt orszaku Ludwiki Marii oddano trzykrotną salwę z około 80 dział wytoczonych opodal namiotów królewskich. Wśród maszerujących od­działów wyróżniały się swym wyglądem, i umundurowaniem jednostki gwardii* królewskiej. Za chorągwią dragońską podkanclerzego W. Ks. Li­tewskiego K. L Sapiehy „postępował jmg, Lesthwan major konnej gwardyjej JKMci, trzymając chorągiew białą z czerwonemi polami i dru­gą Czerwoną pod krzyżem, szeregów dwanaście, w szeregu po sześć. Trzecia lazurowa z ognistemi kulami, szeregów osiem, w szeregu sześciu, wszyscy na dobrych koniach w czerwonej 'barwie, w szyszakach_pole- rowanych”4*. Za nimi „następowało dziesięć chorągwi gwardyjej pie­szej JKMci, ale pod każdą chorągwią półtorasta człowieka liczno, które jmp. obersterlejtnant Wolf, jmp. major Berk i Ich. MM. panowie lca-

<* „Pu net* z * trony wjazdu Królowej Jej Mci [Ludwiki Marii]", WAP Gd. 300, 51/71, k. 100—310.

“ „Ingres albo wjazd Królowej Jej Mci do Gdańska” z 11 II 1646 r., Bibl. Kórn., rkps 11214; por. BCzart., rkps 11JW, k 111—114; Ossol,, rkps 200/11, k. 488—

“ „Wjazd spaniały do Gdańska miasta stołecznego Księstwa Pruskiego Naj­jaśniejszej Królowej MarieJ Ludowlld Gonzagi...", Bibl. Jag., rkps 108, k. 258—259.

« Karol Ferdynand do Władysława IV, „strony wjazdu Królowej Jej Mci", b.m.d,, Bibl. Kórn., rkps 1128, k. 209—210.

«• Ibidem, k. 210. _ __

" „Witanie Marti Ludwiki w Gdańsku i .Warszawie”, Ossol, rkps 495, k. 189— —199; zob. równieł: La magnifiąue entrie de la Reine de Pologne dane Vartovie „Gazette de France", nr 42, s. 279—280, Bibl. Nar., ml nr 42681.pitani i inni oficerowie według miejsc swoich poprzedzali. Za którą pieszą gwardyją JKMci następowała piechota różnych Ich.MMciów z chorągwiami, bębnami i zwykłą swoją muzyką” *•. Natomiast przy ka­recie królowej, po obu stronach, kroczyło 40 halabardników „w barwie błękitnej, żółtym atłasem podbitej, kabaty żółte atłasowe z koronkami złotymi” M, za karetą zaś 16 trębaczy, za którymi „chorągiew kiryśnika JKMci jechała, przed którą jechał jmp. Denhof oberster JKMci” •*. Te­goż roku para królewska przybyła do Krakowa, gdzie dnia 14 lipca od­była się koronacja Ludwiki Marii10. Pochód otwierały chorągwie miej­skie na czele z rotą kozacką Andrzeja Jasowskiego. Za karetą królowej kroczyła piesza gwardia królestwa i nadworna dragoniau. Natomiast przed Władysławem IV jechała chorągiew dworzańska licząca około 500 jeźdźców. Relację z uroczystej koronacji Ludwiki Marii znajdujemy także w „Gazette de France” .

Oddziały gwardyjskie uczestniczyły .również we wjazdach hetmanów i innych dygnitarzy Rzeczypospolitej do rezydencji królewskiej, na sej­my, ale wysłanie własnych jednostek nadwornych zależało od dobrej woli monarchy i stosunków, jakie panowały między dworem królew­skim a wjeżdżającym. W interesie magnata leżało jednak, aby jego wjazd miał uroczystą oprawę i by uczestniczyło w nim jak najwięcej osób. Obecność gwardii królewskiej świadczyła o specjalnych względach, jakimi darzył go dwór, a także o jego pozycji w hierarchii urzędniczej Rzeczypospolitej. Wielokrotnie prowadzono długie rozmowy, aby dwór i zaprzyjaźnieni dygnitarze wysłali swe jednostki i poczty na powitanie wjeżdżającego magnata, czy to do rezydencji króla, .na sejm, czy na inną uroczystość o charakterze publicznym. Dla przykładu, podczas po^ bytu dworu królewskiego we Lwowie, wobec wjazdu do miasta hetma­na wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego 24 października 1634 r., Władysław IV wysłał na jego' powitanie własne jednostki gwar­dyjskie M. Także wjeżdżający do Wilna w dniu 9 marca 1636 r. wojewo­da miński Aleksander Słuszka został zaszczycony przez-króla wysłaniem na jego wjazd gwardii monarszej; ale zapewne za wstawiennictwem Adama Kazanowskiego podkomorzego koronnego, mającego znaczny wpływ na króla17. Nie bez znaczenia był także fakt, że A. Kazanowski był zięciem wjeżdżającego Słuszki. Równie ciekawie prezentuje się list Janusza Radziwiłła do jego ojca Krzysztofa, informującego go o prowa­dzonych rozmowach z dowódcami jednostek nadwornych króla, aby zgo­dzili się na udział we wjeździe do Warszawy hetmana wielkiego litew­skiego. „O gwardie też Króla JMci dziś się z tymi, co niemi zawiadują, zniosę, jakoż pan Turobolski już to kilka dni swoją kompanię kozacką gwoli W. Ks. Mci trzyma, nie chcąc jej na leże rozpuścić” •*. Donosił także o pomyślnym załatwieniu sprawy z dowódcą rajtarów królewskich Janem Denhofem. Także 5 czerwca 1646 r. wysłał Władysław IV swą pieszą gwardię pod komendą Fromholda Wolfa, aby uczestniczyła w wjeździe Jerzego Lubomirskiego na starostwo krakowskie, które ce­dował mu, za zgodą króla, jego ojciec Stanisław, wojewoda krakow­ski **. Widocznie oddziały gwardii królewskiej uczestniczyły także spo­radycznie w tego typu wjazdach związanych z objęciem urzędu czy dzierżawy, uświetniając orszak wjeżdżających dygnitarzy. Gdy 17 maja 1647 r. podczas obradującego sejmu nastąpił uroczysty wjazd do War­szawy obu hetmanów koronnych: Mikołaja Potockiego — kasztelana krakowskiego i Marcina Kalinowskiego — wojewody częrnihowskiego, obok ich chorągwi w ingresie uczestniczyły jednostki nadworne Wła­dysława IV **. Podobne zadania spełniały one za panowania Jana Kazi­mierza. Podczas uroczystego wjazdu do stolicy Pawła Sapiehy, hetmana wielkiego litewskiego, 30 marca 1665 r. witał go. olbrzymi orszak dwo­rzan, dygnitarzy, posłów ~i gwardia królewska' wysłana na jego powi­tanie 61.

Jednostki gwardii monarszej, podobnie jak za Zygmunta III, brały udział w powitaniach nuncjuszy apostolskich przybywających dó Rze­czypospolitej. Zapewne także za dwóch ostatnich Wazów na powitanie Mariusza Filonardiego (1635), Jana de Torres (1645) czy PioJtra Vidonie- go (1652) wysyłał król swych dworzan i jednostki nadworne. Uczestni­czyły one także w uroczystym wjeździe do Warszawy księcia fteubur- skiego Filipa Wilhelma na ślub z siostrą Władysława IV Anną Katarzy­ną Konstancją **. Po wesSlu para królewska wraz z całym dworem i mło­dożeńcami wjechała do Krakowa. Orszak królewski wzmacniało 400 pie­choty i dragonii nadwornej. Piechurzy stali na Kazimierzu natomiast dragoni na Kleparżu i Garbarach, gdzie poczynili znaczne szkodyM. Wspaniale przyjęto także* wjeżdżającego do Wilna 6 grudnia 1643 r., gdzie przebywał Władysław IV z dworem, królewicza duńskiego Wal­demara Chrystiana wraz z posłami: Olufem Parsbergiem i Stenem Bil- de, którzy udawali się do Moskwy po rękę księżniczki Eudoksji, córki, wielkiego księcia Michała Fedorowicza Romanowa M. Królewicz przeby­wał w Wilnie aż do 22 grudnia 1643 r., będąc-często goszczonym przez króla i wielu dygnitarzy litewskich. Widzimy zatem, że. jednostki gwar-

» j. Radziwiłł do K. Radziwiłła, z zamku warszawskiego 20 II 1637 r.,

  1. KotlubaJ, Życie Janusza Radziwiłła, wojewody wileńskiego WJCt. Lit., Wilno—Witebsk 1859, $. 317.

» BCzart., rkps 1820, k. 321. - _

» A. 8 Radziwiłł, op. cit., t. III, a. 29—30.

« S. Morsztyn do B. Radziwiłła. b.m.d. pocz. IV 1665, AGAD, AR. dz. V, nr 10038, cz. 3, k. 93—95.

  1. S. Radziwiłł, op. cit., t. n, s. 303—301

BCzart., rkps 1320, k. 287; zob. M. Rożek, op. cit., a. 68—69.

*.A S. Radziwiłł, op. cił., t. II, s. 371.dii nadwornej i komputowej monarchy brały udział nie tylko w ingre­sach pary królewskiej na uroczystości koronacyjne, ale w różnorodnych wjazdach dygnitarzy, hetmanów i książąt państw obcych.

POGRZEBY

Oddziały gwardii królewskiej uczestniczyły także w uroczystościach pogrzebowych monarchy i jego rodziny. Do ich obowiązków należał także transport zwłok monarszych do Krakowa, oddawali oni w ten sposób ostatni hołd swemu dowódcy i władcy. Szczególnie uroczyście przebiegał pogrzeb pary królewskiej Zygmunta III i jego żony Kon­stancji 4 lutego 1633 r. w Krakowieu. Obok halabardników i traban­tów królewskich szły z pochylonymi chorągwiami i opuszczoną bronią jednostki dragonii i piechoty króla M..Po śmierci Cecylii Renaty (24 mar­ca 1644 w Wilnie) jej zwłoki prowadziły do Warszawy oddziały nadwor­ne monarchy. -26 kwietnia 1644 r. uroczyście wprowadzono zwłoki kró­lowej do stolicy. Wśród orszaku żałobnego widzimy także 1200 piechoty królewskiej, która „maszerowała” z opuszczonymi ku ziemi muszkieta­mi i pikami” *7. Następnie przewieziono zwłoki do Krakowa, gdzie 20 czerwca 1644 r. nastąpił pogrzeb pierwszej żony Władysława IV. Uczestniczył w nim król, którego „lokaje w krześle nieśli i dwór wszy­tek, senat szedł w żałobie za Królem JMcią fraucymer Królowej Jej Mci. Po tym królewska piechota siła armatno za Królem JMcią” M. Rok póź­niej (24 września 1647 r.) mieszczanie krakowscy byli świadkami po­grzebu syna Władysława IV — królewicza Zygmunta Kazimierza **. Ciało królewicza (zm. 9 sierpnia tr.) z rozkazu króla prowadziło z War­szawy do Krakowa 400 dragonii i piechoty nadwornej. Sam pogrzeb natomiast odbył się „z wielkimi ceremoniami po królewsku prawie, szło naprzód piechoty Króla JMci czterysta z chorągwiami zwinionymi ża­łośnie bębniąc” T*. Obok niej w kondukcie żałobnym wzięły udział wszyst­kie cechy krakowskie, studenci i licznie zebrane duchowieństwo. Rów­nie uroczyście przebiegał pogrzeb Władysława IV 15 stycznia 1649 r. 71 Za ciałem zmarłego króla kroczył Jan Kazimierz w otoczeniu posłów cudzoziemskich, dworzan i dygnitarzy. Następnie maszerowały oddziały konne i piesze, a wśrócLnich „gwardia Króla JMci z bębnami żałośnie bębniąc, z kobełami, także alabartnicy wlokąc swoje alabarty po ziemi a za żeleźce trzymając”n. Pochowano w Krakowie także zwłoki nowo narodzonego Jana Zygmunta (ur. 6 stycznia 1652 r. — zm. 20 lutego tr.J — syna Jana Kazimierza i Ludwiki Marii. Zwłoki jego na rozkaz monarchy eskortowała nadworna piechota węgierska pod komendą

» M. Rożek, op. cit., a. 59—607 Dokładny opis konduktu żałobnego znajdu­jemy u A. S. Radziwiłła, op. cit., t. I, s. 277—279.

** „Grundliche RelaUon aus Krakau mit was filr einem Proces*...". Bibl. PAN Gd. NI. 4 odl.-43; por. „Bericht mit welchen Zeremonien die beiden k&niglichen Leichen...", Bibl. PAN Gd., NI. 4, adl. 42.

" A. 8. Radziwiłł, op. cit., t. II, s. 40<L_

BCzart., rkps 1320, k. 295.

» A. S. Radziwiłł, ~op. cit., i III, s. 50—51; por. M. Rożek, op. cit., a. 79—80.

« M. Rożek, op. cit., s. 85—88.

w Diariusz Marcina Golińakiego rajcy kazimierskiego, kopia w Bibl. Jag., rkpa 6357/11, k. 54—55; por. Ossol., rkps 3564/H,Jc. 494—198.por. Obuchowskiego wraz z. 12 dragonami”. Oddziały królewskie wzięły zapewne udział również w pogrzebach przedwcześnie zmarłych braci Władysława IV: Aleksandra Karola (zm. 19 listopada 1634 r.) i Jana Alberta (zm. 29 grudnia 1634 r.)H.

Skromniejszym był pogrzeb Ludwiki Marii zmarłej 10 maja 1667 r. w Warszawie. Ciało królowej przeprowadzono z pałacu do zamku. Jak notuje Szczęsny Morsztyn, przy karecie nie było żadnych świec, „lun- tów się tylko zapalonych błysnęło ze dwieście po obu stronach karety, żołnierze prowadzący ciało tak cicho szli, że im nie tylko rozmawiać, ale i kaszleć głośno zakazano1S. Następnie przewieziono zwłoki kró­lowej do Krakowa, „na której pogrzebie siła było bardzo pułkowni­ków” 7S. Jan Kazimierz, mimo toczących się działań wojennych na Ukrainie, sprowadził do Krakowa dwa regimenty gwardii komputowej: pieszy (300 porcji) pod.komendą Ernesta Jana Denhofa i dragoński (300 porcji) pod Janem Henrykiem Bockumem77. Ponadto w uroczy­stościach pogrzebowych miała wziąć udział królewska chorągiew hu­sarska7*.

Jednostki gwardyjskie wysyłano także na uroczystości pogrzebowe wysokich dygnitarzy i urzędników Rzeczypospolitej. W pogrzebie kan­clerza koronnego Jerzego Ossolińskiego, który odbył się z „wielką pompą” pod koniec września 1650 r. w Warszawie, wziął udział cały dwór królewski, a także nadworne jednostki. Jana Kazimierza7*. .Na uwagę zasługuje także pogrzeb Jeremiego Wiśniowieckiego, wojewody ruskiego, w którym uczestniczyło 22 sierpnia 1651 r. na rozkaz hetma­na wielkiego koronnego Mikołaja Potockiego całe wojsko koronne. Obok karety wiozącej zwłoki księcia maszerował regiment gwardii pieszej monarchy pod komendą Fromholda Wolfa „wszyscy demissis irr-terram armia, przed ciałem dwie husarskich, a za ciąłem pięć kozackich nie- boszczykowskich chorągwi” H.

TRYUMFY I APLAUZY

Z okazji odnoszonych zwycięstw wojennych, politycznych czy waż­nych uroczystości w życiu dworu królewskiego, urządzano z udziałem

" Dragoni—ci. jadący przy ciele królewicza do Krakowa, otrzymali 14 III 1662 r. po 10 zł każdy, AGAD, Archiwum Skarbu Koronnego (dalej: ASK) 1, nr 305, k. 89—00. _

* M. Rożek, Op. cft., I. 64—65.

** 6. Morsztyn do B. Radziwiłła, Warszawa 13 V 1967, AGAD, AR, dz. V. nr 10038. cz. ni, s. 155—IM.

*• Bibl. PAN Kr., rkps 967, k. 280; zob; dokładną relację z pogrzebu królowej wydaną drukiem: „Rełation aus Warschau den Tod f...] der Kónigin in Polan, be- trefende nebenst (...] Beschreibung der Leich — Begingnuss ", 1667, Bibl. Nar., rkps XVII 3. 16533.

n Wydaj# ale, te ludzi z tych regimentów brała jednak udział w po­

trzebie podhajeckiej. „Theatrum Europ—um", t. X, s 549 wymienia zaledwie SM ludzi. > obu tych pułków gwardii, które uczestniczyły w pogrzebie, za W. M a- Jiwsklm, Podhajceletnis i jesienna kampania 1667 Ł, JSMHW“, t. VI, cz. 1, iy, s. 77; por. J. Wimmer, Wojsko polskie te drugiej półoicie XVII wieku, Warszawa 1965, t. 156; T. K e rj o n. Dzieje loojtii f wojskowości xo Polsce, t II Lwów—Warszawa 1923, s. 393.

" W. Majewski, op. eił., s. 7677.

*»Wg listu sługi do A. Pinocciego z Warszawy 17 VIII 1650 r., WAP Kr.. „Pinocciana", nr 363, k. 519.

27 ZJ}- iMłT*J®*Siołinik 00 Jan* Kazimierza, z obozu pod Trylisami

k. K7—268 -Pinocciana-, nr 363, k. 623; por. BCzart., rkps 145,

gwardii monarchy liczne aplauzy i tryumfy. Narodzinom dzieci królew­skich stale towarzyszyły salwy armatnie i wystrzały musztrującej się na placu zamkowym gwardii królewskiej. Uroczyście, z biciem dział, świętowano w Warszawie narodziny syna Władysława IV — Zygmunta Kazimierza (1 kwietnia 1640 r.). Także inne miasta na czele z Gdańskiem urządzały z tej okazji tryumfy111. Z okazji narodzin syna Jana Kazi­mierza i Ludwiki Marii — Jana Zygmunta — Warszawa „biciem” z ar­mat i ogniami sztucznymi obwieszczała światu narodziny ^następcy tro­nu *2. Okazałe świętowano także zwycięstwa wojenne Rzeczypospolitej nad jej nieprzyjaciółmi. Zaraz po zwycięskim ich zakończeniu w więk­szych miastach urządzano tryumfy i aplauzy. Na przyjazd Jana Kazi­mierza z wyprawy beresteckiej w Warszawie naprawiano działa, spo-- rządzano setki rac i kul ognistych, aby hucznie uczcić zwycięskiego mo­narchę12. 13 sierpnia 1651 r. po uroczystej mszy w kościele św. Jana rozpoczęto uroczystości dziękczynne za zwycięstwo nad Kozakami, „pie­chota dawała"ognia ta, która przy Królowej Jej Mci była została, t z dział bito”*4. Uroczyste zdawanie relacji z poszczególnych kampanii wojen­nych połączone z prezentowaniem więźniów i składaniem pod nogi kró­lewskie zdobytych sztandarów zasługuje na uwagę. Dla przykładu

  1. maja 1661 r. na zamku królewskim zdawano relację z kampanii mo­skiewskiej przy udziale przybyłego posła Aleksego Michajłowicza. Na­tomiast 12 i 13 czerwca tr. miały miejsce uroczystości na cześć zwy­cięskich hetmanów koronnych i Pawła Sapiehy*5. Tryumfy te obcho­dzono oczywiście nie tylko w Warszawie. Okazale świętowano zwy­cięstwa pod Połonką i Cudnowem w Krakowie, podczas pobytu pary królewskiej w tym mieście na przełomie lat 1660—1661 **. Także uro­czyście obchodzono zawarcie traktatu pokojowego ze Szwecją. W War­szawie, Gdańsku i Krakowie, a także w innych miastach Rzeczypospo­litej tryumfowano z okazji tak długo oczekiwanego pokoju *7. We wszyst­kich tego typu tryumfach i aplauzach brały oczywiście aktywny udział nadworne i komputowe jednostki gwardyjskie króla.

POZOSTAŁE FUNKCJE REPREZENTACYJNE

Do jednych z głównych obowiązków jednostek gwardyjskich mo­narchy należała tzw. funkcja poselska. Wjeżdżających posłów obcych mocarstw należało nie tylko odpowiednio przyjąć i ugościć, ale “także uroczyście wprOwadzić_ do Warszawy. Niejednokrotnie orszak powital­ny,' -złożony z {chorągwi dworzańskiej i oddziałów nadwornych króla, wyjeżdżał nawet poza Warszawę, oczekując zbliżającego się posła. Dla przykładu 4 września 1637 r. na uroczystości weselne Władysława IV z Cecylią Renatą przybył do Warszawy poseł króla duńskiego Tage Thott**. Wyjechał na jego powitanie orszak złożony z dworzan i jed­nostek nadwornyeh, które prowadził płk Eliasz Arciszewski, pokojowy

królewski i dawny oficer Chrystiana IV. „Za karetą postawą jechała gwardia rajtarska zbrojna JKMci pod dwieście koni, z chorągwią tubis et tympanis triumphaliter” 13•. Uroczyście witano również przybyłego 12 kwietnia 1638 r. posła moskiewskiego-okolniczego Stefana Matwie- jewicza Projestjewa ®°. Został on wprowadzony do stolicy z „wielką pompą", gdyż „było do dwóch tysięcy ludu naszego koronnego, co ku niemu wyjeżdżali, i piechoty różnych paniąt i JKMci między nimi”M. Na uwagę zasługuje także wjazd wielkich posłów moskiewskich — braci Jerzego i Stefana Puszkinów 18 marca 1650 r. do Warszawy •*. Na­przeciw nim wyjechał podczaszy W. Ks. Litewskiego Kazimierz Tysz­kiewicz z' chorążym nadwornym koronnym Wojciechem Wesslem na czele chorągwi dworzańskie j i wielu jednostek nadwornychM. Obok 200 piechoty węgierskiej króla jechał „potym pan Moll z dragonią kró­lewską i kompanią Neldową dragońską. Następowała tuż kawałka ta ko­zacka od różnych panów zebrana"M. W ingresie posłów moskiewskich brała również udział Trkawalkata też nasza usarska zbierana od pie- czętarzów i od arcybiskupa". Jak stwierdzał autor te} relacji „wszystka gwardyja Króla JMci szła”M. Odprowadziła ona posłów do ich stancji, którą otrzymali na dworze pani Szałapskiej.

Do obowiązków oddziałów gwardyjskich monarchy należało także zgodnie z protokołem dyplomatycznym towarzyszenie posłom w ich wyjeżdzie z Warszawy po zakończeniu misji Odprowadzano w tym-wy­padku posłów moskiewskich aż do Wisły „czym się bardzo skańdalizo- wał poseł tatarski (Mustafa aga — M. N.) rozumiejąc, że nigdy takiego honoru niegodni, gdyż ich oni mniej sobie ważą aniżeli Żydów” •*. Barwnie przedstawia się także relacja z przyjęcia i wprowadzenia do Warszawy 8 grudnia 1667 r. posłów moskiewskich: Bohdana Naszczokina i Hrehorego Bohdanowicza97. Obok karety poselskiej „szła chorągiew węgierska JKMci żałobna (wobec śmierci królowej Ludwiki Marii M. N.), drugą stroną druga expansis unxillis. Zaraz za karetą pośrodku tej piechoty chorągiew kozacka nadworna”; natomiast „przed jrajtarią JKMci jechali trębacze JKMcr, trąbiąc i w bębny bijąc, a przed dra- bantaml dwóch fularyszów grało na fularach”M. Cały orszak, w skład którego wchodziło ponadto 5 kornetów rajtarskich z drabantami, oce­niano na około 5 tys. osób. Pray grzmocie dział posłowie dotarli do naznaczonych dla nich gospód w Lesznie, „z podziwieniem tatarskichposłów, którzy na rogu Leszna stojąc, na to wszystko śledząc, a tabaką pijąc na ulicy, patrzyli” 9D. W dniu 15 grudnia 1667 r. kawalkada dwo­rzan wraz z rajtarią, dragonią i kozakami nadwornymi wprowadziła posłów na audiencję do pałacu Jana Kazimierza. „Po skończeniu audien- ty, znowu w tejże asystencyjej na Leszno do stanty odprowadzeni” zo­stali posłowie moskiewscy, gdzie z rozkazu monarchy na ich cześć urzą­dzono ucztę 10°.

Jednostki nadworne brały również udział w innych uroczystościach

  1. charakterze publicznym, zwiększając autorytet właazy monarszej

  2. uświetniając swym wyglądem orszak królewski. Do nich przede wszyst­kim należało uświetnienie hołdu złożonego'w dniu 7 października 1641 r. Władysławowi IV przez nowego elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma HohenzollernaW1. W otoczeniu kilkuset żołnierzy piechoty królewskiej, uzbrojonej w muszkiety, słuchał monarcha przysięgi len- niczej klęczącego elekta1M.


FUNKCJE PORZĄDKOWO-REPRESYJNE


Do podstawowych funkcji sił nadwornych monarchy należało utrzy­manie porządku podczas licznych uroczystości publicznych i dworskich. Specjalną ochroną otaczano oczywiście rezydencję królewską i jej oko­lice. A oto kilka przykładów: Po uroczystym zaprzysiężeniu przez Jana Kazimierza paktów konwentów w kościele -Sw. Jana (21 listopada 1648 r.) napór tłumu był tak duży, że królewska gwardia z trudem powstrzy­mywała dalszych chętnych mieszkańców stolicy do obejrzenia tej ce­remonii, zapewniając ład i porządek 1W. Gwardziści stali także na straży komnat w zamku królewskim, aby zbyt wielu dygnitarzy nie zakłócało spokoju monarchy. W przededniu koronacji (16 stycznia 1649 r.) dawał król audiencje 'posłom cudzoziemskim. Wejścia do tej sali „broniły gwardyje cudzoziemskie", tj. przemieszani ze sobą halabardnicy z mu­szkieterami. Nie znając dokładnie stanowisk i pozycji poszczególnych dygnitarzy Rzeczypospolitej, gdy „pan“sendomierski (Stanisław Witow­ski — Af. N.) do pokoju chodził, pneed którym kilkunastu przyjaciół i sług wpuszczono, przed samym alabarty zarzucono i puścić ńicrchcia- no, aż łajać ich poczęto” 1M. Czasami gwardia królewska asystowała przy odbywających się widowiskach czy przedstawieniach z udziałem dworu królewskiego, zabezpieczając ich przebieg i jednocześnie pełniąc funkcję ochrony pary monarszej-i ich dworu. Podczas pobytu Jana Kazimierza z małżonką w 1651 r. w Gdańsku urządzono przedstawienie teatralne, które obok magistratu m. Gdańska i gości oglądali licznie zebrani miesz­czanie-^ września tr.). „Gdy na gwardyją, która około theatrum zawsze, co się kolwiek odprawowało, in armis, stała, lud cisnąć się po-~ czął, dolne ku nim puszczono race"-1®5. Także 2 października tr., gdy

** „Relatia z przyjęcia posłów carskich przez JKMść die 15 Decembris 1667” Bibl. Jag; rkps 6227, k. 23—24.na tymże „theatrum” urządzono turniej polegający na zrzucaniu z sio­deł jeźdźców „przez srogie drągi pod pachą” trzymane, plac otoczyła dragonia i piechota królewska, co nie ustrzegło widzów od przykrych niespodzianek, gdyż „jeden z tych kawalerów miasto swego towarzysza chłopa, który stał przy kraju gwardyjej, tak mu dał drągiem w bok, źe go za umarłego z placu wzięto, który śmiercią podobno widowisko prze­płacił” m. W obawie przed rozruchami, a także wobec obecności w War­szawie wielu posłów mocarstw ościennych, wydano odpowiednie zarzą­dzenia dotyczące egzekucji zabójców hetmana polnego litewskiego Win­centego Gosiewskiego (5 stycznia 1665 r.). Więźniów prowadziła na ry­nek warszawski „wielka gwardia piechoty”1*7. W związku z organizacją tej egzekucji Jan Kazimierz nakazywał, aby „piechotą JKMci węgierską i niemiecką dobrze osadzić rynek, oficerowie aby byli praesentes, bo się tumultu trzeba obawiać i bramy w mieście aby były zamknione aż do egzekucji, posłać rano do jmp. Wolfa albo do pana podkomorzego (warszawskiego Olbrychta Opackiego — Mr-N.), aby ordynanse JKMci wiedzieli”łM. Interwencja gwardii była konieczna dla przywrócenia po­rządku, gdy napierające tłumy, które wyległy obserwować uroczyste przeproszenie króla przez Jerzego Lubomirskiego, zmusiły nadworną gwardię królewską do b toczenia namiotu, „zostawiając przed nim wolne miejsce”


EGZEKUCJE PODATKÓW


. Wobec stałych pustek w skarbie i braku funduszy na opłacenie wła­snych jednostek nadwornych Władysław IV .często uciekał się do bez­prawnych podatków, nakładanych na miasta i starostwa, bez pytania o-zgodę ich obecnych arendarzy. Dla przykładu, pod koniec sierpnia 1639 r., będąc w Wilnie, nakazał król mieszczanom zebrać donatywę miejską. Sami przedmieszczanie wileńscy wypłacili królowi na potrze­by jego jednostek nadwornych 6 tys. złotych. Wkrótce wyszły odpo­wiednie rozkazy do trzech^ starostw: Gniewu, Nowego i Grudziądza, a sam Samuel Osiński, mjr" gwardii pieszej Władysława IV, naznaczony do ściągania podatku, zagroził w razie odmowy zapłaty osadzeniem za­łogi wojskowej. Oburzony Albrycht Stanisław Radziwiłł, jako starosta Gniewu, zamierzał sprawę tęjporuszyć nawet na sejmikach przedsejmo­wych naznaczonych na 25 sierpnia 1639 r.110 Także Jan Kazimierz na ściąganie zobowiązań płatniczych od miast i dzierżawców starostw wy­syłał swe jednostki gwardyjskie. Zgodnie z uniwersałem z 28 lipca 1661 r. monarcha, zamieniając podatek kupcom w .wysokości 6'/* opo­datkowania ~od całego ich majątku na kwotę 160 tys. złotych, naznaczył na ściągnięcie tej sumy Fromholda Wolfa, generała artylerii koronnej i dowódcę jego gwardii pieszejm. Innym uniwersałem z 5 marca 1663 r.

Ibidem, s. 460; por. Bibl. PAN Kr., rkps 2253, k. 97. w Zob. awizy z Warszawy z-S I 1905 r., OssoU, rkps 189, k. 1596.

***8. F. Medeksza, Księga pamiętnicza wydarzeń zaszłych na Litwie 16541499, Kraków 1875, nr 184, s. 450; por. A. Kersten, Warszawa fcozi- mterzowskc 16481668, s. SIO.

m List Bisiaka sekretarza JKMci do stolnika połockiegó z 28 VIII 1666 r„ BCzart., rkps 180, k. 1187—1140; por. W. Czapliński, Opozycja wielkopolska po krwawym potopie 19401449, Kraków 1980, s. 121.

*** Uniwersał Jana Kazimierza, Warszawa 28 VII 1081 r., =WAP Kr., Wawel, Belacje Grodzkie (dalej: Rei. Grodz.), Kr. nr 88, k. 1822, 2026.


wyznaczył król do przeprowadzenia egzekucji zaległych podatków w Wielkopolsce kapitana gwardii dragońskiej spod regimentu Jana Hen­ryka Bockuma — Michała Sokołowskiego .

Wojskowa egzekucja podatków nie przypadła szlachcie do gustu, gdyż ostro przeciwko tym metodom ściągania należności protestowała na wie­lu sejmikach. Dla przykładu w Łomży 14 sierpnia 1670 r. domagała się stanowczo, aby „egzekucyje i zesłanie na nich żołnierzy i chorągwi nadwornych od Króla JMci przeszło nam panującego, ad malam in- formationem cum magno praejudicio wielu osób uproszono, aby więcej nie bywały i owszem jako incuriosas et praejudiciosas per legem pu- blicem abrogowane i zniesione były” n14.



FUNKCJE REPRESYJNE W STOSUNKU DO KUP SWAWOLNYCH,

WOLUNTARSKICH I WŁASNYCH ODDZIAŁÓW KOMPOTOWYCH


. Zadaniem jednostek nadwornych króla była także, ochrona obywa­teli przed grasującymi po gościńcach oddziałami nie wchodzącymi do komputu • wojska koronnego Rzeczypospolitej. Nie zawsze król mógł użyć swych gwardzistów przeciwko Jym oddziałom. Zygmunt III, tłu­macząc się nieopłaceniem swej gwardii, nie mógł skierować jej na gra­sujących Lisowczyków. Pisał więc w tej sprawie do kasztelana kra­kowskiego Jerzego Zbaraskiego, aby tenże na czele własnych oddziałów ~ rozbił Lisowczyków. Dumny magnat, dla którego królewska gwardia winna była wypełnić to zadanie, odpisując, dziwił się, że „w tym te­raźniejszym strictas rationes skarbu swego wymawiać raczysz, dla któ­rych z dworem swoim nie możesz* succurrere w tym ostatnim utrapieniu Rzeczypospolitej”-*.14. Często wysyłano również rozkazy królewskie do szefów poszczególnych regiment&W autoramentu cudzoziemskiego, aby ustąpili z nieprawnie zajętych starostw. Taki uniwersał wydał Jan Ka­zimierz 16 listopada .1652 r. do pułku pieszego pod komendą Zygmunta Wahla, generała artylerii litewskiej, aby jego ludzie natychmiast ustą­pili z opactwa trzemeszyńskiego, gdzie poczynili „wielkie szkody i krzywdy ubogim poddanym tamecznym”. W przeciwnym wypadku „wyprawiemy tam gwardyję nasząraby Wasz stamtąd wyprowadzili, a starszego do Nas przyprowadzili, którego nie życzylibyśmy inszym po­dać na przykład, aby się takowych ausus na potem kajali”IU. Mimo karania rotmistrzów, którzy bez listów przypowiednich, zebrawszy lu­dzi, samowolnie wybierali stacje w dobrach królewskiej i duchownych ciągle pojawiali się ich naśladowcy. W okresie rozpoczęcia działań wo­jennych ze Szwecją rozbito w Koninie kupę swawolną niejakiego Wielo- głowskiego. W wyniku krwawej potyczki,-w której brała udziaT kró­lewska dragonia, zginęło wiele osób, w tym trzech dragonów. 19 lipca 1655 r. Wielogłowskiego, jako herszta tej grupy, ścięto116. Po „potopie”

i. Uniwersał Jana Kazimierza do województw wielkopolskich, Jaworów 5 III 1663, Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Poznania (dalej: WAPP), Kalisz, Rei. Grodz., nr 285, k. 84—85. —

tu Zob. laudum sejmiku łomżyńskiego z 14 VIII 1670, [w:] „Lauda łomżyń­skie za lata 1574—1670", Bibl. Nar., mf. nr 36451, k. 267—273.

1M J. Zbaraski Jcasztelan krakowski do Zygmunta HI, z Pilczy 90 XI 1623, BCzart., rkps 146, k. 381—385. —

łl* Uniwersał Jana Kazimierza—do oberszter a Wahla, aby opuścił -opactwo trzemeszyńskie, Łowicz 16 XI 1652, WAPP, Gniezno, Rei. Grodz, nr 140, k. 760—761. »*• Bibl. J„ rkps 5357/11, k. 73 (zob. pod datą 26 VI 1655).coraz trudniej było utrzymać dyscyplinę i Jan Kazimierz został zmu­szony do wysłania uniwersałów upominalnych do własnych oddziałów nadwornych i komputowych m.


FUNKCJE REPRESYJNE W STOSUNKU DO MIAST


W licznych konfliktach między miastami a duchowieństwem i szlach­tą o granice dóbr miejskich i inne prerogatywy magistratu stawał z re­guły Jan Kazimierz po stronie duchowieństwa. W uniwersale z 26 lipca 1652 r. pod groibą nasłania dragonii z własnej gwardii nakazywał król radzie miasta Oświęcimia, aby zabrane grunty i sprzęt gospodarski ojcom dominikanom natychmiast wrócono*. Takie w liście z 25 czerwca 1657 r. Jan Kazimierz stanął po stronie własnego sługi i dworzanina, szlachetnego Kalosza, mieszczanina Kąt w jego sporze z magistratem tego miasteczka. Monarcha upomniał burmistrza m. Kąt, aby zwrócono jego słudze dobra i zaprzestano grozić mu śmiercią i konfiskatą jego majętności, gdyż w" przeciwnym wypadku „na Was zapewne dragonię naszą umyślnie ześlemy onych połapawszy na egzekucyją surową" Tegoż roku ponownie stanął ostatni Waza po stronie ojców dominikanów w ich długotrwałym sporze z miastem Oświęcimiem. Miasto to nie tylko zagarnęło dobra ziemskie, ale „zboża, pługi, konie, woły” i inny sprzęt gospodarski. Król, drugim już uniwersałem pisanym w tej sprawie, na­kazał zwrot zagrabionego mienia duchownym. Zapewnił także magistrat miasta Oświęcimia, że jeśli „ta sprawa do sądu naszego przyjdzie, su­rowo karani o to i o nieposłuszeństwo nasze będziecie. Jeśli tym rescrip- tom naszym dosyć nie uczynicie, dragonię albo rajtarię naszą do Oświę­cimia-zesławszy Was. pobrać i do Nas przywieść, a. osądzi wszy, wykonać surową egzekucyją nad wami o lekkie poważenie zwierzchności Naszej i zniewagę mandatów naszych rozkażemy”m. Czasami król brał pod. uwagę postulaty miast, afe dotyczyło to głównie ochrony przed stacjami' żołnierzy i to często po wybraniu już stacji przez własne jednostki gwardyjskie. Taki uniwersał ochronny- uzyskał m.in. Toruń. Uwalniał w nim Jan Kazimierz miasto od wybierania stacji przez oddziały kom- putowe, zabezpieczając Toruniowi „wszelkie bezpieczeństwo jako wła= snej naszej gwardyjej powagą naszą królewską warujemy”111. Sytuacja miast pogorszyła się znacznie w okresie wojny domowej z J. Lubomir­skim Wiele miast i miasteczek Korony otrzymało stałe załogi wojsko­we z obowiązkiem ich utrzymania. Nawet wstawiona obroną przed Szwe­dami Częstochowa za zamknięcie.bram prz^d pobitymi oddziałami kró­lewskimi pod komendą Aleksandra Hilarego Połubińskiego w bitwie pod- murami klasztoru (4 września 1665 r.) otrzymała z rozkazu mo­narchy 300-osobfiwą załogę wojskową m.

uf Zob. rejestr tych mandatów kierowanych do własnych jednostek gwardyj- skich w pracy: M. Nasielski, Opinia szlachecka-o gwardii królewskiej W la­tach 1632J668, „Kwartalnik Historyczny”, R. XCII, 1985, s. 567—568.

f" Jan Kazimierz do magistratu m. Oświęcimia, obóz pod Krakowem 26 VII 1692 r., WAP Kr., Oświęcim, Rei. Grodz., nr 242, k. 2535—2536, 2561.

“• Jan Kazimierz do magistratu m. Kąt. Częstochowa 25 VI 1657 r.. ibidem, nr 106, k. 511.

Jan Kazimierz do magistratu m. Oświęcimia, z obozu pod Krakowem 26 VII 1657 Ibidem, k. 529.

  1. r, BCzart., rkps 146, k. 23—25.

m J. Bąkowa, Szlachta województwa krakowskiego wobec opozycji Jerzeao Lubomirskiego w latach 1661—1667, Kraków 1974, s. 124.



FUNKCJE REPRESYJNE W STOSUNKU DO WŁASNYCH OBYWATELI


Nie tylko obywatele stanu trzeciego, ale także dygnitarze i urzędni­cy królewscy, wobec wejścia ich w kolizję z prawem, musieli liczyć się z możliwością interwencji jednostek gtirardii monarszej. Dla przykładu, na początku 1644 r., w czasie pobytu Władysława IV w Wilnie, Osiński na czele gwardii pieszej króla miał stłumić rozruchy mieszczan podbu­rzonych przez jezuitów przeciwko dysydentomm. Dawna literatura wi­działa w nich zaburzenia studentów wileńskich (9 lutego 1644 r.) stłu­mione właśnie przez gwardię królewską pod komendą późniejszego oboźnego litewskiego m.

Sprowadzano także do Warszawy, niejednokrotnie siłą, własnych oby* wateli. Na rozkaz Władysława IV doprowadzono na zamek królewski, zgodnie z życzeniem posłów moskiewskich, podlaskiego szlachcica Jana Faustyna Łubęm, domniemanego samozwańca, wysłanego następnie do cara -Michała Fedorowicza-Romanowa z kasztelanem bracławskim Ga­brielem Stempkowskim. W listopadzie 1644 r. Osiński schwytał popa, który wyjawił Moskwie, jakoby Luba pochodził z książąt moskiewskich, odsyłając go pod ochroną gwardii do Warszawy11*. Wiele rozgłosu wy­wołało również zajęcie i oddanie Moskwie Trubecka. Osiński z ramienia króla już w czerwcu 1645 r. konwersował z księciem Janem Druckim- -Sokolińskim, marszałkiem orszańskim, o oddanie Trubecka Moskwie. W sierpniu tr. został Osiński wraz z wojewodą mścisławskim Mikołajem Abramowiczem wyznaczony do przekazania tych dóbr. Mimo oporu urzędników i przyjaciół Sokolińskiego jednostki gwardii królewskiej przekazały Trubeck komisarzom moskiewskim. Natomiast obaj wyżej wymienieni zostali przez Sokolińskiego pozwani przed Trybunał, który skazał ich na zapłacenie 600 tys. złotych i karę śmierci, lecz do wyroku nie dopuścił oczywiście Władysław IVm. Problem utraty Trubecka po­ruszył szlachtę zebraną na sejmikach przedsejmowych £646 r. Szlachta województwa nowogrodzkiego nakazała swym posłom, „aby się pytali, quo consilio pewne osoby wyprawione z gwardią JKMci do okupacji tych dóbr uczynili i w posesję moskiewską one podali” 128.

Gwardia królewska interweniowała także w głośnej- sprawie obsady opactwa trzemeszyńskiego, które po śmierci biskupa kijowskiego Alek­sandra Sokołowskiego powierzył początkowo król Jerzemu Niewiarow- skiemup a następnie pod wpływem prymasa Macieja Łubieńskiego re­ferendarzowi duchownemu koronnemu Marcinowi Starczewskiemu1M. J. Niewiarowski uzyskał poparcie nuncjusza Jana de Torres i odwoływał się nawet w tej sprawie do Rzymu. Z listów Torresa130 wynika, że wo-

19 A/Rachuba, Samuel Osińąki, PSB, t. XXIV;“ś. 349—350. m L. Krawiec, Rzekome zaburzenia studenckie to Wilnie to 1644 r.. Iw:] Księga parniętnicza koła historyków słuchaczy Uniwersytetu Stefana Batorego Wilno 1933. s. 79—80.

u* A. Kr aus li ar, Samozwaniec Jan Faustyn Łuba (1643—1646), Warszawa 1892; zob. A. S. R a d z i w i 11, op. cit., t. II, s. 416—417.

in A. S. Radziwiłł, op. cit., t. II, s. 488—489.

m „Punkta instrukcji nowogrodzkie)—z 1646 r.'\ BCzart, rkps 140, k. 430; por. H. W i s n e r, Przedsejmowy-sejmik r.owogr6dzki_y> latach 1607—1643, „Prze­gląd Historyczny”, t. LXIX, 1978, z. 4, s. 685. — łtt A. S. Radziwiłł, op. cit., t. II, s. 449, 457.

IH Zob. korespondencję między, nuncjuszem Janem de Torras a kardynałembec odmowy Niewiarowskiego dobrowolnego ustąpienia z opactwa uwię­ziła go gwardia królewska, naruszając tym samym według nuncjusza „immunitatis ecclesiasticae". Nuncjusz żądał uwolnienia Niewiarowskie­go. Sprawę w końcu załagodzono, jednak opactwo zgodnie z wolą Wła­dysława IV otrzymał M. Starczewski. Podobnie przedstawiała się spra­wa opactwa mogileńskiego, które na sejmie (22 listopada 1649 — 12 stycznia 1650) otrzymał królewicz Karol Ferdynand Ul. Po śmierci Pawła Piaseckiego, biskupa przemyskiego, jego synowiec Re migi an otrzymał koadiutorię na to opactwo od Władysława IV, lecz zanim przyszła apro- bacja z Rzymu, po śmierci króla, jego następca Jan Kazimierz nadał je bratu Karolowi Ferdynandowi. Piasecki zrzekł się na sejmie tego opactwa', lecz wobec nadejścia potwierdzenia aprobacji od Innocente­go X uczynił w Warszawie protestację, że rezygnację uczynił pod przy­musem. Nie wpuścił takie do opactwa komisarzy królewicza ***. Wobec oporu braci Piaseckich wysłał Jan Kazimierz na objęcie tego opactwa własną gwardię nadworną, która opanowała sytuację. Sam Piasecki mu­siał zrezygnować z opactwa, pozostając przy urzędzie regensa kancelarii wielkiej koronnej m.

Często bronił monarcha własnych starostów przed atakami, dygni­tarzy i magnatów Rzeczypospolitej. W liście z 24 stycznia 1650 r. do marszałka wielkiego litewskiego Aleksandra Ludwika Radziwiłła król nie tylko -bronił starosty łożdziejskiego Władysława Naruszewicza, ale nakazał "Radziwiłłowi, aby bezwłocznie opuścił wyżej wymienione sta­rostwo. W razie odmowy stwierdzał „przyszłoby gwardyjej naszej w Ty­kocinie i na inszych stanowiskach będącej,-z zwierzchności Naszej kró­lewskiej tegoż urodzonego Władysława Naruszewicza starostę naszego łożdziejskiego, jako dobrze ku najjaśniejszemu Domowi Naszemu i Nam samym zasłużonego, ochraniać kazać i onym do tej dzierżawy łożdziej- skiej ruszyć się”1*4.

Wojenne panowanie Jana Kazimierza zwiększyło falę represji, jaka spadła jia społeczeństwo Rzeczypospolitej. Tak oddziały nieprzyjaciel­skie jak i własne wybierały stacje i grabiły bez żadnych asygnacji, nie pomijając ani dóbr duchownych, ani" szlacheckich. Coraz trudniej było utrzymać posłuch wśród wolontariuszy i oddziałów pospolitego rusze­nia, posiłkujących działania wojsk komputowych. Po zdobyciu Warsza­wy (1 lipca 1656 r.) ochotnicy biorący udział w szturmie domagali się

Na uwagą zasługują takie dwa drobne epizody z końca panowania Jana Kazimierza, a właściwie już po jego abdykacji. W połowie paź­dziernika 1668 r. doszło w Warszawie do sporego zamieszania, kiedy nadworna piechota węgierska monarchy zbrojnie interweniowała w spo­rze pomiędzy krawcem dworskim a właścicielem domu„ w którym ów krawiec najmował lokalIU. Oczywiście król poparł stanowisko swego sługi, niezbyt życzliwie ustosunkowując do siebie mieszczan Warszawy. Druga wzmianka, którą znajdujemy w pamiętniku JerKcza, Jest mało prawdopodobna. Opisuje bowiem zatarg Jana Kazimierza, nie zamie­rzającego rezygnować z przywilejów monarszych nawet po abdykacji, z niejakim Pisarskim w gospodzie w Pińczowie. Za odmową opuszcze­nia gospody zostaje obity „do rosołu obuchami" i zeń wyrzucony. Wkrót­ce Pisarski miał doręczyć-eks-królowi pozew na kapturowe sądy woje­wództwa krakowskiego, a wobec niestawienia się króla otrzymał wyrok odsądzający ostatniego z Wazów od czci i honoru 197. Mimo że Pisarski był szlachcicem, potępienie i odsądzenie od czci byłego króla nie mogło w żadnym wypadku nastąpić. Żaden sąd w Rzeczypospolitej nie zdobył­by się na taki wyrok. Mogły to natomiast być reminiscencje licznych konfliktów Jana Kazimierza z mieszczaństwem i szlachtą w czasie jego podróży po kraju Już po abdykacji, kiedy spotykał się nie tylko z lekce­ważeniem własnej osoby, ale jego orszaku i ochrony u15.

Z tego fragmentarycznie przedstawionego materiału wynika, te wy­korzystywano gwardyjskie oddziały monarchy do różnorodnych celów. Pełniły one funkcje represyjne w stosunku do własnych obywateli i to nie tylko stanu trzeciego, ale urzędników, dygnitarzy i magnatów Rze­czypospolitej, miast, a nawet własnych Jednostek komputowych.


NA SEJMACH RZECZYPOSPOLITEJ



'Już za Władysława IV szlachta zaniepokojona była stałą obecnością Jednostek nadwornych monarchy podczas obrad sejmowych w Warsza­wie. Postulowano, aby ochronę obrad sejmowych sprawowała jedynie piechota marszałkowska, a gwardia królewska pozostawała poza stolicą. Podczas obrad sejmu 1646 r. (25 października — 7 grudnia), poświęco­nego w głównej mierze rozpuszczeniu zaciągów Władysława IV na woj­nę z Turcją, król obsadził swą gwardią zamek i miasto, pragnąc zastra­szyć izbę poselską i skłonić Ją do poparcia Jego postulatów. Posłowie na­tomiast domyślając się, że sprowadzono te oddziały „do rozwadsania tumultów sejmowych, aby izbę poselską sensum sine sensu obalić? ostro zaprotestowali 16. Także szlachta zebrana na sejmiku wiszęńskim przed- konwokacyjnym (25 czerwca 1648) domagała się, aby „gwardyjej kró­lewskiej według postanowienia per legem nie było w liczbie jeno 600, którzy podczas sejmu nie mają wchodzić armati do zamku, to jest z cho­rągwiami rozwitemi i bębnami, jako przedtem było, ani też stawać z za­palonymi lontami- jako w senatorskiej izbie i w poselskiej, aby tem bez­pieczniej mogli de republica et liberatibus radzić panowie posłowie, gdyż to repugnat contra libertates nostras” *. Niejednokrotnie jednak już po zakończeniu dysput w izbie poselskiej sami panowie posłowie brali udział w nocnych bijatykach z jednostkami gwardii królewskiej. Nuncjusz Jan de Torres donosił bowiem 25 grudnia 1649 r., iż podczas obrad sejmu warszawskiego doszło do bijatyki między gwardzistami kró­lewskimi a ludźmi marszałka wielkiego litewskiego Aleksandra Ludwi­ka Radziwiłła, w której wziął udział, stojąc po stronie radziwiłłowskich, poseł mazowiecki. Winnych ukarano, a posła wobec dalszych obrad izby poselskiej wypuszczono nazajutrz 14V

Jan Kazimierz, podobnie jak jego poprzednik, również wprowadzał podczas obrad sejmowych własne jednostki nadworne. Już 3 lutego 1649 r. na sejmie koronacyjnym posłowie mazowieccy zaatakowali mo­narchę, że do niczego nie przystąpią, póki „alabartnicy i muszkieterowie a loco publici consilii nie ustąpią" . Obecność sił królewskich wywo­łała ogromne rozdrażnienie szlachty. Na styczniowym sejmie 1652 r. od początku obrad gwardia królewska stała po gankach i sąsiednich izbach zamku, wywołując wrażenie, że dwór zamyśla o zamachu, jeśli nie na całą izbę to na poszczególnych jej członków. -Specjalnie wezwano mar­szałka żeby porozumiał się z marszałkiem nadwornym, „aby gwardyje zwiedziono jako przeciwne narodowi polskiemlr, który między bandole- tami nie zwykł konsultować"łU. Przed sejmem tym, na sejmiku wo­jewództwa sandomierskiego, szlachta żądała, aby w czasie obrad sejmo­wych nie znajdowała się w pobliżu gwardia królewska, lecz tylkó pie­chota marszałkowska. Drażnił szlachtę przede* wszystkim fakt, że ma obradować pod ochroną ludzi, którzy „z nabitą bronią strzegli podwoi królewskich” ***. Widziano w tym nie tylko przejaw złej'woli króla, ale dążenie do „absolutum dominium". Co dwór królewski chciał osiągnąć przez zastraszenie posłów swą siłą zbrojną? Przede wszystkim chodziło

o poparcie postulatów monarchy i zmniejszenie nastrojów opozycyj­nych. Mijało się to jednak z celem, a zwiększało zainteresowanie posłów liczebnością sił nadwornych króla i źródłami ich utrzymywania, które pokrywała takte Rzeczypospolita.

W latach sześćdziesiątych XVII w., wobec konfliktu dworu królew-

n* JMacurs jednego dworskiego we Lwowie pisany" w-1646 r, Bibl. Kórn., rkps 201, k. 532—539; por. OeeoL, rkps 224/U, k. 889; BCzart., rkps 143, k. 211.

m* Instrukcja sejmiku wiszeńskiego poetom na sejm konwokacyjny dana, Wisznia 25 VI 1648 r, „Akta grodzkie-i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Pol­skiej s archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie", t. XXI- La uda wisśeński* 1&481473, wyd. A.~Prothaska, Lwów 1911, nr S, s. 1111.

Jan de Torres do sekretarza stanu Pamphilli, Warszawa 15 XII 1649 Bibl. PAN Kr., rkps 8414, nr 198, k.,233.


skiego z konfederatami wojska koronnego, sytuacja w Warszawie pod­czas sejmu 1662 r. przypominała stan oblężenia1**. Według J. Hover- becka nawet podczas największego zagrożenia stolicy przez Kozaków w 1648 r. nie było tak silnych straży jak obecnie. Wobec blokady stolicy przez konfederatów dwór nakazał -wytoczenie dział na rynek i mury miejskie, a regiment gwardii pieszej pod komendą Fromholda Wolfa wystawił przed arsenał14*. Nocą ściągnięto także z okolic podwarszaw­skich trzy regimenty gwardii komputowej Jana Kazimierza. Sekretarz rady m. Gdańska — Beniamin Krause, donosił 24 lutego 1662 r., że w Warszawie wzmocniono, oddziały wojskowe stanowiące załogę miej­ską447. Obok rajtarii królewskiej pod dowództwem Franciszka Bielińskie­go wymieniał kilka chorągwi gwardii pieszej pod komendą oberszter lejtn. Hermana von Klostra. W tym wypadku zbrojenia dworu musimy uznać za uzasadnione. Nie tylko należało zabezpieczyć ochronę dworu królewskiego i obradujących stanów, ale utrzymać porządek w Warsza­wie, do której w-trakcie obrad sejmu ściągały tłumy.

Gwardia królewska miała również obowiązek interweniowania w czę­stych tumultach, jakie miały miejsce w izbie poselskiej wobec słabości sił straży marszałkowskiej. Podczas sejmu 1662 r., 6 marca, w związku z wystąpieniem .kasztelana warszawskiego Marcina Oborskiego sprze­ciwiającego się zabieraniu głosu przez Bogusława Radziwiłła, koniuszego litewskiego, a następnie niedopuszczeniem do głosu jego adherenta — posła z Wiłkomierza, Jana Mierzeńskiego, „gwardyja królewska, piecho­ta i halabartnicy, słysząc przeze drzwi hałas i wrzask, rozumiejąc, że się biją, poczęli się drzeć do izby, ale w tym przypadł oberszter ich jmp. Bieliński i pogromił ich”14S. Warto dodać, że wobec wkroczenia do .zamku ludzi B. Radziwiłła w obronie swego mocodawcy omal nie doszło do walki ż arkabuzerami królewskimi pilnującymi podwoi mo­narchy i wejścia do izby poselskiej14*.

Przykład dworu królewskiego, który na rozpoczęcie obrad sejmowych sprowadzał z okolic podwarszawskich całe regimenty, spotkał się z na­śladownictwem senatorów i dygnitarzy Rzeczypospolitej.*~Także oni, dla 'podkreślenia własnego znaczenia, w celach reprezentacyjnych, ochrony —własnej osoby a jednocześnie nacisku na stronnictwa' im przeciwne, spro­wadzali własne oddziały. -Benedykt Olszewski, pisząc do księcia B. Ra­dziwiłła wybierającego się na sejm do Warszawy w 1664 r.; zalecał przy­jazd z pokaźną eskortą zbrojną, „gdyż jako widzę nie tylko dwór JKMci wszystkie swoje sprowadza gwardie, ale i panowie niektórzy gromadnie chcą stawać” . Podczas obrad sejmów z okresu wojny domowej z J. Lu-

m A. Kersten, Stefan Czarniecki, s. 463; por. idem, War$za%oa. kazimie­rzowska 1644—1668, s. 304.

* S. Ochman, Dwa Sejmy IWt—1642. Przegrana batalia o reformę ustro-

  1. Krause do magistratu m. Gdańska, Warszawa 24 II 1662 r., WAP Gd.~S00, -29/153, k. 143, .zob. S. Ochman, op. cit., s. 188.

m Zob. diariusz sejmowy z 1662 r. pod datą 6 III 1662, WAP Gd. 300, 29/153, k. 246; por. S. Ochman, op cit., a. 193.

IM „Dragonia księcia Bogusława [Radziwiłła — M. N.\, która stała (na dwo­rze?) słysząc hałas i czyjsi głos, ie-gas na księcia Bogusława, nastąpiła na strzelbą arkabuzerów królewskich, którzy na ten czas siedząc na ziemi W karty grali, ahr ofuknieni od porucznika cofnęli się zaraz, czym się królewscy, którzy się Jut poczęli do nich brać, ukontentowali”, WAP Gd. 300, 29/153, k. 246.

*" B. Olszewski do B. Radziwiłła, z Zabłudowie' 17 XI 1664 r., AGAD, AR, dz. V, nr 10816.


bcmirskim szlachta domagała się usunięcia z zamku Jednostek nadwor­nych króla. Jan Franciszek Lubowiecki, relacjonując przebieg sejmu 1665 -r. podkomorzemu bradawskiemu Stefanowi Czetwertyńskiemu, skarżył się, że „tym apparatem wojennym i żemknieniem pod Warszawę dragoniej i rajtariej KJMci. Także wystawieniem dział i baterii przed bramą, nuż i gwardia po zamku niezwyczajnie rozsadzona, bardzo al- teratur panowie posłowie i chcą sejmu nie zaczynając do braci powró­cić" *. Także na marcowym sejmie 1666 r. wystąpili w tej sprawie posiowie krakowscy, gdyż ..armatum widząc, curiam et comitia, sejmo­wać nie mogą, nie mając żadnej securitatem osobom swoim” ***. Szlachta narzekała nie tylko na obecność na sejmie gwardii królewskiej. Poszcze­gólne sejmiki stale występowały przeciwko, sprowadzaniu na sejm od­działów gwardyjskich monarchy, które ciągnąc w kierunku Warszawy czyniły szkody i krzywdy ich poddanym. Szlachta zebrana na sejmiku województwa lubelskiego 28 września 1666 r. domagała się położenia kresu ■czynionym w ich dobrach sakodom przez żołnierzy „dla powagi i asystencyjej pańskiej zaciągnionych, którzy na sejm i z sejmu powra­cając ciężkie ubogim ludziom przykrości i pieniężne po bokach wybie­rają stacje” ffl.

Po redukcji armii koronnej w 1667 r. zmniejszeniu uległy także jed­nostki gwardii komputowej Jana Kazimierza. Widocznie nie wystarcza­ły one do ochrony miasta i rezydencji królewskiej podczas styczniowego. sejmu 1668 r., skoro monarcha wystąpił z prośbą do Jana Sobieskiego, hetmana wielkiego koronnego, aby „bezpośrednio przed sejmem w War­szawie w znacznej jakiej i poufałej asystencji stanął. Więc i lud - jaki nie zawadziłoby [w] pobliżu tejże Warszawy nieznacznie sprowadzić i on na skinienie i w posłuszeństwie mieć”

Widzimy zatem, że gwardia królewska obecna na sejmie miała sta­nowić nie tylko symbol władzy monarszej, ale wywierać wpływ na prze­bieg obrad, spełniać rolę czynnika zastraszenia i wywierać na posłach presję, aby obrady toczyły się sprawniej i po myśli dworu królewskiego. Dawało to jednak nikłe rezultaty, gdyż monarcha przeważnie był zmu­szony do ustępstw i wycofania tych oddziałów z bezpośredniego są­siedztwa izby- poselskiej. Obecność jednak zbrojnej asystencji króla chłodziła nieco wzburzone umysły panów posłów. Gdy 6 marca 1668 r_ izba odrzuciła propozycję prolongowania obrad, atakując także osobę monarchy, tenże wobec wrzawy podniesionej przez posłów wprowadził na obrady swą gwardięm. Sprowadzanie dużych jednostek » na sejmy obracało się przeciw dworowi. W okresie późniejszym asystencje magna­tów, senatorów i dygnitarzy były coraz liczniejsze. Dla przykładu, 1 maja 1669 r. pod Warszawę na sejm elekcyjny przybyli Pacowie z Połubifr—

'** J. F. Lubowiecki, kasztelan wołyński, do podkomorzego -bracławskiego S. Czetwertyńs kiego, Warszawa III 1665 r., BCzart., rkps 2446, k. 612—615.

  1. Sfandersona, agenta angielskiego w Gdańsku, do sekretarza J. Wiliam sona o sy­tuacji w Warszawie podczas sejmu {list z 13 III 1666), Bib). PAN Kr. rkps 8187, a. 45.

,M Zob. artykuły sejmiku województwa lubelskiego. Lublin 28 IX 1666 r BCzart., rkps 395, k. 204—303.

Pisma do wieku i spraw Jana Sobieskiego, t. I, Kraków 1880 nr 124 s. 331 332

por. W. Czerniak, op cit., s. 287.

,u A. Kersten; warszawa kazimierzowska 16481668, g. 318.skim, prowadząc kilka tysięcy zbrojnych, podobnie jak partia im prze­ciwna obu RadziwiłłówIU.

Zwrócić należy także uwagę, że niejednokrotnie jednostki nadworne z rozkazu monarchy miały za zadanie odszukanie i ponowne przypro­wadzenie do izby poselskiej tych posłów, którzy opuszczali obrady z pro- testacjami, zrywając tyra samym sejmy. Zrywający obrady dobrze wie­dzieli, czym groziło dalsze ich przebywanie w Warszawie. Po przepra­wieniu się przez Wisłę uciekali do własnych rezydencji w obawie przed zemsta przeciwników z izby poselskiej i kontrakcją dworu królewskie­go. Z listu wojewodzie* rawskiego Kazimierza Grudzińskiego do mar­szałka poselskiego — starosty liwskiego Marcina Oborskiego — wynika, że Grudziński, który dzień wcześniej, tj. II marca 1672 r.. zerwał sejmm, był oburzony wobec poszukiwań jego osoby przez jednostki gwardii królewskiej w Warszawie: „Gdy ten list piszę do WMP-, aliści przyjeżdżają ludzie moi, którzy w Warszawie zostali byli z wiadomością, że mnie ludzie z gwardyją JKMci z-muszkietami w nocy w gospodzie mojej szukali. Uważ to WMP., jeżeli to szlachcica in Regno libero ma potykać i jakie to wolności praejudicium, o co pewnie suo loco et tem- pore upomnieć się nie zaniecham” m.


POZOSTAŁE FUNKCJE JEDNOSTEK GWARDYJSKICH


Na uwagę zasługują - również te funkcje, które w głównej mierze pełniły nadworne oddziały monarchy, stale przebywające w Warszawie i jej okolicach. Funkcje te zgodnie z charakterem wykonywanych zadań możemy podzielić następująco:

W wydatkach na utrzymanie dworu Jana Kazimierza w latach 1650—

tM Autobiografia Bogusława Radziwiłła, wyd. T. Wasilewski. Warszawa 1979, t. 97; por. T. Korzon, Dola i niedola Jana Sobieskiego, t. 1—III, Kraków 1898* t II, s. 184—186.

m Pod datą 7 IV 1672 r. czytamy, i ż .Grudzińskiego gonił aż do Czerska biskup poznański S. Wierzbowski, zob. Diariusz wojewody witepskiego J. A. Chrapoioickie-' po... wyd. J. Rusiecki, Warszawa 1845, s. 281.

** „Copia listu od jmp. Grudzińskiego po zerwanym sejmie do jmp. starosty liwskiego, marszałka poselskiego pisany”, Czersk 12 HI 1672 r., BCart., rkps 169. k. 287—288.

»" Zob. rachunki dwora JKMci z lat 1652—1653 (ezpensa na pocztą), BCzart ,. rkp* 1729, s. 63—65, a także: „SSapłata dworowi JKMci” w latach 1650—lltól.' AGAD, ASK 1, nr 305, k. 21—23, 89—90.

łM AGAD, ASK III, ks. V, k. 755c.


stolicą a królem, będącym w obozie podczas prowadzonych działań wo­jennych m. Nie zawsze jednak ich działalność była oceniana pozytyw­nie. W liście kasztelana krakowskiego Stanisława Koniecpolskiego do podkanclerzego koronnego Piotra Gembickiego z 6 marca 1638 r. het­man wielki koronny skrytykował funkcjonowanie poczty królewskiej. Chodziło mu o to, „aby kozacy JKMci z miejsc sobie naznaczonych nie zjeżdżali, bo nie oni na pocztę, ale poczta na nich zwykła czekać" m.

Do czasu utworzenia przy generale artylerii koronnej kompanii dra­gonów (ok. 50 koni), którą „dla konwojów, przepraw, takie dla zaciągu i pilnowania furmanów przy armacie według zwyczaju trzymać potrze­ba” korzystano z usług żołnierzy spod nadwornych jednostek króla. Dla przykładu, Krzysztofa Arciszewskiego, generała artylerii koronnej,

  1. października 1646 r. konwojowała wraz z pokaźną sumą pieniędzy piechota pod komendą sierżanta Henniga Krigera z regimentu gwardii Władysława IV *•*. Natomiast 10 lipca 1647 r. konwojował go sierżant Szczucki z 16 hidżmi spod kompanii gwardii pieszej kapitana Jakuba Noldego **. Następnie 18 sierpnia 1648 r. otrzymał Arciszewski od mar­szałka nadwornego koronnego Adama Kazanowskiego, za zgodą senatu,

  1. ludzi z korporałem ze. szwadronu królewskiej dragonii pod dowódz­twem* Teodora Leszkwantaim. Jadącemu zaś „na konwój do armaty** porucznikowi Janowi Mackiewiczowi z nadwornej dragonii wydano na rozkaz Jana Kazimierza z cekhauzu warszawskiego półtora eetnara pro­chu 1W. Przykłady te świadczą, iż wiele funkcji związanych z konwojo­waniem amunicji i transportem dział wypełniali obok korpusu oficer­skiego artylerii koronnej także oficerowie i żołnierze z jednostek gwar- dyjskich króla. Szczególnie związek ten jest widoczny, gdy szefem ar­tylerii koronnej w 1660 r. został Fromhold Wolf, starosta dyneburski i dowódca regimentu gwardii pieszej Jana Kazimierza.

Niejednokrotnie wśród rachunków dotyczących utrzymania dworu królewskiego znajdujemy pozycje wypłat na żołnierzy spod jednostek nadwornych monarchy, eskortujących więźniów i znaczne sumy pie­niężne. W lipcu 1652 r. odprowadzono z Warszawy, pod komendą- po­rucznika piechoty węgierskiej JKMci Stefana Deli, do twierdzy mal- borskiej więźniów tatarskich*. Pod datą 1 lutego 1653 r. czytamy, iż „Janowi Blumberkowi na 20 dragonów z więźniami do Malborka po­słanych na mil 36 po groszy 6 na milę" dano 144 złote1M. Na uwagę

m Zob. funkcjonowania poczty królewskiej na podstawie korespondencji pary monarszej w okresie wyprawy zadnieprzańsldej 1663/1664 wydanej przez W. Czer­niaka, Listy Jcna_Kazimierza do Marii Ludwiki z lat 1993—1664, „Kwartalnik Historyczny”, t. V, 1891; zob. takie: „Sumariusz generalnych rachunków artyleryj- nych..." złożony na sejmie 1665 r. przez. F. Wolfa, generała artylerii kor., AGAD, APP.. rkps 44, k 172—105.

m S. Koniecpolski hetman wielki koronny Tio podkanclerzego koronnego P. Gembickiego, Brody 6 III 1638 r., BCzart., rkps 135, k 103—104.

* „Sumariusz generalnych rachunków artyleryjnych...”, AGAD, APP., rkps 44, k. 179.

*** Zob. rachunki generała artylerii koronnej K. Arciszewskiego z lat 1646— —1649, ibidem, k. 5—6.

»« Ibidem, -k. 18.

mb Ibidem, LU. -

m Ibidem, k. 82 (pod datą 8 VII 1649).

*"* AGAJD -ASK 1, nr 349, k. 368—369. Wg wydatków dworu królewskiego z lat

j* W* 1*52 r. wydano 60 zł „pachołkom 30 z więźniami Tatarami <» Malborka posłanym”, BCzart., rkps 1729. k M-M F Ibidem, k. 53.zasługuje również sprawa niejakiego Jana Jasińskiego, sługi byłego pod­kanclerzego koronnego Hieronima Radziejowskiego, rozwożącego po Rze­czypospolitej listy swego mocodawcy skierowane przeciwko królowi. Oficjalnie był Jasiński posłem eks-podkanclerzego do B. Chmielnickie­go. Po uwięzieniu, osadzono go w Malborku. Wobec faktu, że osoba Ja­sińskiego jak i dokumenty znalezione przy nim miały być głównym ar­gumentem w oskarżeniu o zdradę Radziejowskiego na sejmie brzeskim, rozpoczynającym obrady 24 marca 1653 r., już 1 marca Jan Kazimierz wydał rozkaz swej dragonii, aby przywiozła go z Malborka na sejm Ze względu na to, że wyjawił swą misję i korespondencję swego pryn-

Jednostki nadworne, wypełniały także inne funkcje związane z ży­ciem codziennym dworu królewskiego. Wykonywały bowiem liczne po­sługi na rzecz króla, królowej i jej fraucymeru. Pod koniec 1647 r. Krzysztof Arciszewski zapłacił 26 dragonom i 2 woźnicom królewskim,

  1. złotych, a 16 marca tr. 4 kozakom królewskim, jadącym do Grodna po rzeczy pozostałe po furmanach, 24 złote17*. Do zadań jednostek nad­wornych króla należał także zaciąg furmanów transportujących żyw­ność, amunicję, działa i inny sprzęt wojenny.—Z zachowanych dokumen­tów posiadamy uniwersał króla Michała Korybuta, nakazujący koza-

1,0 W -rachunkach nadwornych pod datą 1 III 1653 r. czytamy: „Dragonom 30 do -Malborka z Grodna po Jasińskiego” dano zł 420, BCzart., rkps 1729, k. 53.

m Ordynans Jana Kazimierza dla chor_Natanrela Gierz (Giersz), obóz pod Barem 13 IX 1663Ł WAPP, Inowrocław, ReL Grodz., nr 46, k. 261.

ł” »>A że my też idąc osobą Naszą na Ukrainę, częścią żołnierze, częścią i sami offtcierowie odstąpiwszy nas uchodzą, a w Polszczę się ba win i pozwoliliśmy mu [N. Gierz] tak onych brać i imać”, ibidem.

AGAD, ASK 1, nr 349, k. 347. Był to zapewne krewny znanego inżyniera wojskowego, wydawcy „Architektura militaria nova et aucta" — Adama Freytaga, ĆwuT,; Polska artyleria, inżynieria i kartografia wojskowa XVII w.,

SMHW, t. XXII, 1980, s. 98—99.

m AGAD, ASK 1, nr 305, k. 21.

m „Expensa na różne expeditie 1651”, ibidem k. 89—90

..Expensa na pocztę 1652—1653", BCzart., rkps 1729. k. 53—54.


kom spod chorągwi nadwornej prowadzenie zaciągu furmanów w okoli­cach Warszawy na potrzeby dworu1". Czasami siły te otrzymywały szczególne zadania. Do nich zaliczamy szukanie zbiegłych chartów przez

  1. kozaków, których „poszukiwali na mil 15” m. Gdy brakowało żołnie­rzy spod oddziałów gwardii komputowej, król używał ludzi z gwardii nadwornej nawet do sprowadzania promów potrzebnych do przeprawy w zbliżającej się kampanii wojennej. Dnia 21 kwietnia 1651 r. wysłano 4 dragonów nadwornych z kompanii Fryderyka Mohla, aby sprowadzili promy. Za 14-milową podróż otrzymali ze skarbu królewskiego 19,6 zło­tego .


FUNKCJE PEŁNIONE PRZEZ OFICERÓW GWARDII NADWORNEJ

I KOMPUTOWEJ


Poza obowiązkiem komendy nad powierzonymi przez króla regimen- - tami gwardii i uczestnictwem w operacjach wojennych szefowie tych .jednostek jak i ich oficerowie wypełniali szereg różnorodnych zadań,

—• sędziowie wojskowi,

ć wojskowi posłowie na sejmy,

FUNKCJE DYPLOMATYCZNE _

Powierzał je król głównie zaufanym swym dworzanom, niejedno­krotnie nie mającym etatu ani w oddziałach komputowych, ani w jego jednostkach ludwomychk Do osób często pełniących tego typu funkcje z ramienia Władysława IV nałeżaLEliasz Arciszewski — dowódca regi­mentu pieszego w okresie wojny z Moskwą w latach 1633—1634 *>0.

Z racji służby w armii duńskiej w latach 1627—1632 i osobistej znajo­mości z Chrystianem IV posłował do Danii w latach 1630 i 1637 w spra-

•” Uniwersał króla Michała Korybuta, Warszawa 14 II 1671 r., WAP Kr., Kra­ków, Bel. Grodz., nr 99, k. 257. .

>** Otrzymali oni za tę posługę 40 zł ze' skarbca nadwornego, BCzart, rkps 1729, k. 53.

* „Expcnsa na rótnc z listami cxpeditie in Anno 1651 zaczęte”, AGAD, ASK 1 nr 305, k. 89—90.

m W. Czapliński, Eliasz Arciszewski, PSB. t. I, s. 150—151. O jego udzia­le w wojnie z Moskwę W. Lip-fński, Działania wojenne polsko-rosyjskie pod -Smoleńskiem od października 1632 do torzeinia 1633, „Przegląd Historyczno-WoJ- skowy", t. V, 1932, s. 199—205; J. Wimmer, Historia piechoty polskiej. Warsza­wa 1978, s. 201.wie cel gdańskich. Odbył takie w 1642 r. poselstwo do Holandii i Danii181. Innym reprezentantem króla na dworze duńskim w latach czterdziestych XVII w. był Jego dworzanin — płk Henryk Wolfgang Baudissin”*. Pośredniczył on między Chrystianem IV a polskim mo­narchą w sprawie ewentualnej wojny ze Szwecją. Zjazd obu monarchów nie doszedł jednak do skutku 1M, a sam hrabia Baudissin wziął aktywny udział w przygotowaniach Władysława IV do wojny z Turcją, otrzymu­jąc patent na werbowanie dragonii i rajtariiIM. W czerwcu 1637 r. po­słował do Jerzego Wilhelma, elektora brandenburskiego, do Berlina, sekretarz gwardii rajtarskiej króla i Jego dworzanin Jan von Holtze Gul- denbalck w sprawie uchwalonych opłat cła królewskiego na ■ Memlu i Pilawie1**. Do,elektora Fryderyka Wilhelma posłował także w marcu 1644 r. kapitan gwardii pieszej Władysława IV — Jan Berk 17. Nato­miast w okresie zaciągów do planowanej wojny z Turcją Władysław IV wysłał do elektora, w celu omówienia spraw związanych z werbunkiem żołnierzy w Prusach Książęcych, obersztera gwardii dragońskiej Teodo­ra von Lessgewanga (Leszkwanta)197.

Także za Jana Kazimierza jego oficerowie czy to z jednostek gwar- dyjskich, czy z komputowych pełnili funkcje dyplomatyczne. Już 30 marca 1649 r. wysłał monarcha do Gdańska wyżej wymienionego Jana von Holtze Guldenbalcka w celu wybrania królewskiej części pa- JowegoIM. W marcu 1655 r. król wyprawił do cesarza Ferdynanda III w charakterze nadzwyczajnego posła swego szambelana i płk. Don Die- go Castrilla de Villalobosa1M. O jego wizycie na dworze cesarskim z prośbą o zaciąg żołnierza i posiłki dla Rzeczypospolitej donosił elekto­rowi J. Hoverbeck 1M. Także w początkowych miesiącach walk ze Szwe­dami funkcje mediacyjne między Karolem X Gustawem a Janem Kazi­mierzem pełnił oberszter Henryk Denhof1M. W następnym roku do Kró­

lewca, w celu skłonienia elektora do wypełnienia obowiązków lenni- czych względem Polski, wysłano łowczego koronnego Teodora Jana Maydla19i. Nadzwyczajnym posłem JKMci do Persji w 1668 r., wobec zaostrzania się stosunków z Turcją, był rotmistrz nadworny Bohdan Gurdzi zwany Grudzieckim, który kilkakrotnie pełnił tę funkcję za pa­nowania Michała Korybuta i Jana III Sobieskiego1M.

ZADANIA W OKRESIE POKOJOWYM O CHARAKTERZE WOJSKOWYM

Jedną z podstawowych funkcji oficerów jednostek gwardii królew­skiej "w okresie względnego pokoju było prowadzenie prac fortyfikacyj­nych i naprawa murów miejskich. Władysław IV troszczył się głównie

o przestarzałe i mocno już zniszczone umocnienia miasta Krakowa. Po pogrzebie Cecylii Renaty nakazał „wały sypać swym dragonom koło zamku krakowskiego, którym płacono z skarbu JKMci na dzień po gro­szy 12 jednemu i miesięcznie pieniądze im dawano"m. Zaczęto* sypać wały 28 lipca 1644 r., począwszy od Kazimierza za bramą Zamkową. Fortyfikowano także bramę Poboczną pod zamkiem krakowskim przy stajniach królewskich. Pracami kierował Jan Pleitner, inżynier i kapi­tan gwardii pieszej, którego rad i rozkazów miał przestrzegać magistrat Krakowa ,os. 12 września 1644 r. Władysław IV, otrzymując wiadomości od oberszter lejtn. Fromholda Wolfa i kpt. Jana Pleitnera o przerwaniu prac fortyfikacyjnych', ponownie nakazał ich dalsze prowadzenie, gdyż jak stwierdzał „wiele na tym Nam i Rzeczypospolitej należy, aby jak najprędzej zamek krakowski, gdzie insignia, regalia i skarby królestwa naszego, asseruantur, był ufortyfikowany”1M. Listem z 9 października

  1. r., zapewne wobec oporu magistratu przed kosztami, które pono­sił, i na prace fortyfikacyjne, król rozkazał, aby roboty pod kierunkiem inżyniera J. Pleitnera były. prowadzone dalej 197. Widzimy zatem, że jed­nostki 'gwardii królewskiej nie tylko w okresie wojny prowadziły prace fortyfikacyjne, mające na celu wzmocnienie obronności twierdz i miast - Rzeczypospolitej ***. Zapewne pod kierunkiem królewskich inżynierów prace te prowadzono w wielu miastach na czele-z Warszawą i Malbor­kiem. ; 1 /r _

im L. Kubala, Wojna szwedzka w roku 16S5 i 1656, Lwów 1913, g. 333; I. Dzieduszycki, Polityka brandenburska w litach 1655—1657, Kraków 1879, s. 51, 57.

im „instrukcja ur. Bohdanowi Gurdzlemu rotmistrzowi nadwornemu JMci 1 posła unikowi do -Persjej z kancelariej wielkiej koronnej" 3Q VI 1668 r. dana, AGAD, Metryka Koronna (dalej: MK), nr 208, k. 784—785; zob. ordynans Jana III ze Lwowa 22 ~XII 1670 r. polecający „Persa Bogdana" radge m. Gdańska, rtm.

••• BCzart., rkps 1320, k. 298.

"* Uniwersał Władysława IV do rady m. Krakowa, Proszowice 23 VIII 1644, Praw, przywileje fltatuta miasta Krakowa, t. II (1587—1696), wyd, P. Piekosiński! Kraków 1890, nr 1050, a. 243.

*** Władysław IV do rady m. Krakowa, Warszawa 12 IX 1644, ibidem, hr 1091 g. 243—*44.

m Władysław IV- do rady rn. Krakowa, Płońsk 9 JT1844, ibidem, nr 1052 •. 244.

m Udział gwardii królewskiej w obronie Krakowa i prowadzenie przez nią prac fortyfikacyjnych przedstawił T. Nowak. op. cit., a. 76—Bi.KOMENDANCI TWIERDZ I MIAST

Oficerowie gwardii królewskiej, zaleini bezpośrednio od monarchy, pełnili takie funkcje komendantów miast i twierdz. W latach czterdzie­stych komendantem Dyneburga był kapitan gwardii królewskiej Jan Berkin. Właśnie jemu, staroście rajgrodzkiemu, stojącemu na czele pie­choty dyneburskiej asekurowała zapłatę konstytucja 1646 r. 200 Podobny punkt znajdujemy w artykułach konstytucji 1647 r.201 Zadanie przygo­towania do obrony Dyneburga powierzał dwór królewski z reguły ofi­cerom własnej gwardii. Także Jan Kazimierz zlecił obronę tej twierdzy Fromholdowi Wolfowi — dowódcy gwardii pieszej i staroście dynebur- skiemu. W instrukcji JKMci na sejnyki przedsejmowe z grudnia 1653 r. Jan Kazimierz zalecał Wolfa, aby pozwolono mu łożyć sumy na „wy- -stawienie tej fortece", ale pod warunkiem „byle securus przez komisyją zostawał refuzyi i kosztu łożonego pozwoleniem do lat pewnych tego starostwa iuris emphiteutici titulo i sukcessorom swoim” 18. Przed woj­ną z Moskwą w 1654 r. komendantem Dyneburga został mjr Teofil Bolt, jednak Wolf był odpowiedzialny jako starosta dyneburski za stan twier­dzy i jej przygotowanie do obrony, z czego nie wywiązał się należycie *•*.

Za panowania Jana Kazimierza szefowie jego regimentów gwardii komputowej, podczas nieobecności monarchy w Warszawie, byli odpo­wiedzialni za stan obronny stolicy. Czasami bez zgody króla przebywali w Warszawie, pełniąc obowiązki komendanta stolicy. Dlatego też Jan Kazimierz ordynansem z 17 stycznia 1660 r. nakazał Janowi Henrykowi Bockumowi, aby pod karą utraty regimentu przybywał na Ukrainę. Oskarżał go o to, iż „wyprawiwszy regiment sam doma mieszka i chce być komendantem na Warszawie”m, na co się nie zgodzi. Także będąc we Lwowie na komisji skarbowej wydał król ordynans dla Piotra de Brion, mianując go komendantem Warszawy. Dokładnie podzielono kompetencje komendanta z podkomorzym warszawskim Olbrychtem Opackim, aby zgodnie z zaleceniem monarchy „jmp. komendant nie wda­wał się w rząd miasta” *°*.


KOMISARZE DO PROWADZENIA TRAKTATÓW


Spośród oficerów gwardii królewskiej często wyznaczano komisarzy do prowadzenia rozmów z nieprzyjacielem, dotyczących wymiany jeń­ców, więźniów i ustalenia warunków kapitulacji. Podczas toczonych


walk z armią Michała Borysowicza Szeina 24 października 1633 r. wy­znaczono komisję do rozmów z Moskwą o wymianę z obu stron więźniów. Ze- strony polskiej obok Jakuba Butlera i Gerarda Denhofa, starosty kościerzyńskiego, wyznaczony został dowódca chorągwi rajtarów JKMci Jan Sej-Manteuffel20S. Natomiast wśród komisarzy obranych przez Krzysztofa Radziwiłła, hetmana wielkiego litewskiego, „za wolą JKMci” do traktatów względem kapitulacji armii moskiewskiej widzimy: Rein­holda Rosena — dworzanina pokojowego i oberszter a gwardii pieszej Władysława IV 997. Głównym komisarzem do rozmów ze Szwedami pod­czas oblężenia Krakowa w październiku 1655 r. był zastępca komendan7 ta miasta Stefana Czarnieckiego — Fromhold Wolf — dowódca pieszej gwardii Jana Kazimierza. Kilkakrotnie posłował on do obozu Karola X Gustawa, aby ustalić artykuły kapitulacyjne dla m. KrakowaMC. Na­tomiast nad odejściem załogi brandenburskiej z Poznania 23. sierpnia 1657 r. czuwał jako komisarz JKMci do przejęcia tego miasta — Wilhelm Butler, starosta' radzyński i dowódca regimentu gwardii pieiżej Jana Kazimierza ***. Tenże Butler, jako komisarz ze strony polskiej, odbierał 22 grudnia 1659 r. kapitulację Głowy (Haupt) obleganej przez gdańszczan i wojsko koronne 2ł0. Prowadził także rozmowy z magistratem Gdańska, dotyczące obsadzenia tej twierdzy przez regiment pieszy pod komendą Magnusa Ernesta Grotthauza Oczywiście Głowę obsadzili sami gdańszczanie, narażając Butlera na wymówki ze strony J. Lubomirskie­go 11 *. Podobną funkcję pełnił Franciszek Bieliński, dowódca rajtarii królewskiej. Był on jednym z komisarzy do traktatów o zdanie fortecy brzeskiej, występując z tytułem: „generalnego komendanta wojsk pod Brześć ordynowanych” m. _

Oficerowie gwardii pełnili również innego typu funkcje komisarskie. Często wyznaczani byli do przeprowadzenia popisów nowych jednostek. Fromhold Wolf wraz z Janem Kazimierzem Krasińskim, kasztelanem płockim, byli komisarzami dó zlustrowania i zmusztrowania regimentu pieszego gen. Krzysztofa Houvalda 2M. Z funkcją komisarza-królewskie­go, ale w całkiem innym charakterze, spotykamy się w okresie zacią­gów Władysława IV na wojnę z Turcją. Dla ochrony poddanych i ich majętności od rabunku przez nowo zaciągnięte oddziały, Władysław IV

*■* A wizy z obozu pod Smoleńskiem z 29 X 1633 r., Bibl. Jag., rkps 39, k. 764— —768; por. fragment diariusza ekspedycji Władysława IV na Moskwę, '.ibidem, rkps 5479, k. 265. * -

w „Conditie wojsku wszystkiemu smoleńskiemu...”, ACSAD, APP, rkps 35, k. 764—768; por. BCzart., Muzeum Narodowe, rkps 160, k. fil—92; zob. takie; „No­winy z Moskwy krótko i generał i ter zebrane", Bibl. PAN Gd. NI. 6, adl. 67, Bibl. Nar., mi. hr 27369. _

*** L. Podhorodecki, Kampania poliko-szwedzka 1659 r. u Prutach i Kurlandii. SMHSW. t IV, 1958, s. 225—228.

•“ „Memoriał panu obersterlejlejtnantowi [Grotthauzowi — II. If.J, co ma mówić a jmp. burmistrzem gdańskim”, WAP Gd. 300, 18/27, k. 435 (b.m.d ).

J. Lubomirski do genr- mjr W. Butlera z 22 XII 1659 r.. WAP Gd. 300. 18/27. k. 437.

«“ AGAD, AR. dz. II, nr 1430.

,M Wolf von Kreylz, Johann von Hoverbeck i Carl Friedrich von OeUnltz do elektora, Królewiec 20 U 1649 r., UuA., t. I, s. 338—343.-

spośród swych oficerów wysyłał komisarzy, mających za zadanie pro­wadzić regimenty na wyznaczone im leże. Gdy 27 sierpnia 1646 r. płk. Balcer Franckenberk wraz ze swoim pułkiem rajtarii przybył do Będzina, kierując się na Ukrainę, przydany mu został jako komisarz „od KJMci kapitan gwardii JKMci jmp. Kosembor”m. Innego rodzaju funkcję komisarską otrzymał Jan Henryk Bockum. Wobec skargi m. Gdańska na kwaterunki wojskowe w jego majętnościach (dobra w Szkarpawietłl), król powołał komisję, w skład której19 z wojskowych wszedł wyżej wymieniony Bockum217.


SĘDZIOWIE WOJSKOWI


W związku z licznymi skargami na rozboje i grabieże przez przecho­dzące oddziały i wybieranie chleba zimowego bez zważania na ustawy i ordynanse królewskie i hetmańskie, ustalano dla poszczególnych wo­jewództw sądy wojskowe mające za zadanie karać te oddziały i ich do­wódców, które dopuściły się poważnych szkód i zniszczeń. Jednym z ta­kich sędziów do spisywania skarg, na żołnierzy i orzeczenia ich winy; był dowódca królewskiej dragonii — J. H. Bockum. Już w 1652 r. za-

Bibl. K6m., rkps 201, k. 528—52S.

* Zapewne chodziło o szkody, Jakie poczynił w dobrach m. Gdańska pułk dragoński gwardii pod komendą Piotra Briona w 1664 r.; zob. w. tej sprawie ko­respondencje między Gdańskiem a parą królewską: WAP Gd. 300~ R/Dd, 12, k. 584-^617; Bibl. PAN Gd. Ms. 751, k 407—413. W następnym roku dobrą-te uległy ponownemu zniszczeniu przez arkabuzerię JKMci pod dowództwem M. S. Chełmskiego, WAP Gd. R/Dd, 11, k. 365—368, por. 300, 27/78, k. 36—41.

*łł Ludwika Maria do rady m. Gdańska, Warszawa 15~I 1666 r., WAP Gd. 300, 53/81, nr 14, k. 113.

m S. Morsztyn do B. Radziwiłła w Białym Stoczku 24 VI 1664 r., AGAD, AR. dz. V, nr 10038, cz. I, s. 185—186; zob.' agygnacje skarbowe w: AGAD, ASK V, ks 5, k. 595, 599. —

w Oidynans Jana Kazimierza dla J. H. Bockuma, Warszawa 11 X 1659, AGAD, MK, nr 201, k.~263.

m Oświadczenie J. H. Bockuma do obywateli województw pruskich. Warsza­wa 5 I 1606 r., WAP Gd. SOO^R/Ee, 20, k. 65.


zgody ze względu na to, że marszałek poselski „nie namianował, żeby się odprawowały na Podlasiu jako przed tym chcieli i żeby i litewskie wojsko podlegało tym sądom” m.

POSŁOWIE WOJSKOWI NA SEJMY

Postulaty wojska, będącego w służbie Rzeczypospolitej, przedkłada­ne były na poszczególnych sejmach przez przedstawicieli wojska obyd­wu zaciągów wybieranych w kole rycerskim. W wyznaczonym dniu w izbie poselskiej występowali oni z postulatami armii, niejednokrotnie poważnie zakłócając tok obrad i domagając,się uregulowania należnych i przesłużonych ćwierci Takim posłem był na sejmie 1638 r. starosta mielnicki Mikołaj Stogniew — porucznik królewskiej chorągwi husar­skiej ***. W miarę upływu czasu także oficerowie z zaciągu cudzoziem­skiego, stale rozbudowywanego za dwóch ostatnich Wazów, byli wybie­rani na posłów wojskowych. Za Jana Kazimierza spotykamy'wśród nich także dowódców poszczególnych jednostek gwardii komputowej monar­chy. Na uwagę zasługuje przede wszystkim skład poselski, uchwalony na kole wojskowym w Czerei 25 stycznia 1662 r., oddziałów opowiada­jących się za dworem królewskim ***, a mianowicie:

Widzimy zatem, że w skład tego poselstwa wchodzili przedstawiciele jednostek królewskich obu zaciągów. Może ‘właśnie dlatego postulaty zawarte w instrukcji w porównaniu z dwoma pozostałymi poselstwami były umiarkowane i król uwzględnił szereg życzeń tego kołam. Także na sejm warszawski 1667 r. jednym z posłów wojska autoramentu cu­dzoziemskiego był obrany w obozie pod Trembowlą Jan Karol Wolf — oberszter lejtn. regimentu gwardii pieszej pod komendą Ernesta Den- hofa **7. W późniejszym okresie, już za panowania Michała Korybuta, szefowie regimentów gwardyjakich ostatniego Wazy nadal byli wybie-

m s. Morsztyn do B. Radziwiłła, Warszawa 8 IV 1667, AOAD, AR, dz. V, nr 10038, CZ. III, 8. 63—64.

*** Zob. diariusz sejmu walnego 6-niedzielnego warszawskiego, zaczętego 10 III 1638 r. pod datą 8 kwietnia, Bibl. Jag., rkps 2274, k. 14.

» „Instrukcja panom posłom na sejm od wojska JKMci kwarc lanego polskie­go I cudzoziemskiego zaciągu dana w Czerei die 25 Januarii 1661", AOAD, APP, rkps H k. 427 —434; toi: WAP Od. 300, 20/153, k. 305—308, Bibl. Kórn., rkps 348, k. 57—58, rkpa lMla, k. 10—20.

*" Na sejmie 1662 r. obok konfederatów z Cztrrci spotkali się takie przedsta­wiciele związku wojska litewskiego pod marszałkiem K. Ch. Żeromskim i związku wojska koronnego pod S. Swiderskim, A. Kersten, Stejan Czarniecki, s. 461— 462.

Zob; instrukcję z 10 II 1667 r., WAP Gd. 300, 53/105, k. 66—00.rani przez wojsko na poszczególne sejmy. Z posłów na sejm warszawski

  1. września 1670 r; wymienić możemy ***:

  1. września 1670 r. imieniem posłów wojskowych „odprawił*' le- gację właśnie M. S. Chełmski 229. Ciekawy jest także sk&ad posłów woj­skowych na sejm konwokacyjny (15 stycznia 1674 r.) ***.• Z osób nas in­teresujących możemy wymienić z zaciągu narodowego Jana Kłobukow- skiego, chorążego roty husarskiej zmarłego króla Michała Korybuta pod Stefanem Czarnieckim pisarzem polnym koronnym, a z cudzoziemskie­go Marcina Kątskiego, generała artylerii koronnej i starostę przemyskie­go, wraz z Ernestem Denhofem generałem majorem regimentu gwardii pieszej.

Przykładów "tego typu, tj. wyboru oficerów gwardii królewskiej i przedstawicieli chorągwi monarchy z zaciągu narodowego na posłów wojskowych, możemy podać więcej. Ich obecność w wyłonionych po­selstwach świadczyła o pewnej popularności w szeregach wojska, które tym bardziej mogło uzyskać poparcie króla dla swych postulatów, gdy przedstawiali je oficerowie gwardii monarszej.


POSŁOWIE NA SEJMY RZECZYPOSPOLITEJ


Dowodzący jednostkami gwardyjskimi Jana Kazimierza zostawali też często wybierani posłami na sejmy i to nie tylko po zakończeniu służby wojskowej, ale także w jej trakcie. Często jako poseł inflancki uczestni­czył w obradach sejmowych Fromhold Wolf, dowódca pieszej gwardii i starosta dyneburski. Już na sejmie koronacyjnym 6 lutego -1649 r. w swym wystąpieniu domagał się żołdu od Rzeczypospolitej wobec nie­opłacenia gwardii królewskiej231. Na zerwanym sejmie, styczniowym 1652 r. (na sesji z 24 lutego) wobec ataku podczaszego sandomierskiego Marcina Dębickiego na oficerów zaciągu cudzoziemskiego, którzy za- _miast przysięgać, że sprowadzili rzeczywistą liczbę żołnierza do obozu, stwierdzają to tylko słownie, odpowiedział jako poseł inflancki Wolf, iż „my składamy przysięgę przy rozwinięciu chorągwi, a ma to jedna­kową wartość i przedtem, i później”m. Na sejmie rozpoczynającym obrady 23 lipca 1653 r. Wolf został obrany komisarzem z izby poselskiej do opatrzenia Dyneburga*33. Na sejmie tym znalazł się także wśród de­putatów spisujących instrukcje do traktatów ze Szwecją. W następnym roku na sejmie brzeskim (24 marca 1653) został także wyznaczony do

Instrukcja panom posłom od wojska JKMci i Rzeczypospolitej dana -na sejm warszawski", w obozie pod Trembowlą 6 IX 1870 r., BCzart., rkps 2096, k. 291, rkps 2099r k. 577—583; por. Bibl. PAN Kr., rkps 1070, k. 317—318; WAP Od. 300, 29/165, k. 164—185.

*M Zob. diariusz tego sejmu pod datą 29 IX-1870 r., Bibl. PAN Kr., rkps 1070, k 389.

m „Instrukcja panom posłom dana na convocatią generalną warszawską od wojska koronnego z koła generalnego...” z 27 XI 1873 r., WAP “03. 300. 29/172, |c TH -238.

»* A. S. Radziwiłł, op. cit., t. III, s. 182.

*** Ibidem, s. 337—338. =

*» Vał. Leg., t. IV, s. 186, 175. - •

100 | MIROSŁAW N&GlELSKI

trybunału skarbowego W. Ks. Litewskiego***. Ponownie znalazł się w tej komisji jako poseł inflancki na sejmie 1654 r.m i 1655 r. 538 Wziął również udział w obradach sejmowych w latach 1658 i 1659, wchodząc w skład kilku komisji sejmowychm. Z dowódców jednostek gwardii królewskiej posłami na sejmy Dyli m. in.: Stefan Niemirycz, szef re­gimentu gwardii pieszej po W. Butlerze — na sejm majowy 1661 r. z wo­jewództwa kijowskiego”', Franciszek Bieliński, starosta zakroczymski

  1. dowódca rajtarii JKMci — na tenże sejm z ziemi zakroczymskiejm

  1. Fromhold Wolf — z Ks. Inflanckiego S40.

Pełnili oni w związku z tym różne funkcje, wchodząc do resorto­wych komisji sejmowych. Na sejmie rozpoczynającym się 26 listopada 1664 r. F. Bieliński został wyznaczony jako jeden z deputatów do „cri- minałów” z KoronyM1. Także wyżej wymieniony Wolf był nadal czyn­nym działaczem sejmowym w obronie praw egzulantów inflanckich. Po­słował Jao wiem na sejm listopadowy 1664 r. i marcowy 1665 r. ***

Oficerowie tych jednostek pełnili również funkcje marszałków po­szczególnych sejmików. Dla przykładu F. Bieliński został wybrany dy­rektorem koła generału mazowieckiego 3 marca 1665 r. *** Nie dziwi nas zatem, że instrukcje sejmików mazowieckich zawierały najmniej akcen­tów opozycyjnych względem dworu królewskiego, skoro nie tylko po­słowie, ale i dyrektorzy kół rycerskich .zaliczali się do stronników mo­narchy. -

Pod koniec panowania ostatniego Wazy na sejmie 1667 r. widzimy w izbie poselskiej jeszcze jednego przedstawiciela grupy związanej z dworem monarszym, który karierę zawdzięczał służbie w gwardyj- skich oddziałach Jana Kazimierza. Był nim Marcin Kątski nowo miano­wany generał artylerii koronnej ***, który jako starosta przemyski zo­stał na tym sejmie wyznaczony do komisji pertraktującej z komisarza­mi hospodara wołoskiego ***. Posłami na ten sejm byli:

m* Ibidem, sT 189.

*» A. SJEtadr+wiłł, op. cii., s. 217. -

** Na; sejmie tym został deputatem wyznaczonym 'z posłów Ks. Inflanckiego do sporządzenia instrukcji „na uspokojenie_JJkrainy", ibidem, s. 230—231.

«w Ibidem, s. 283.

WAP Od. 300, R/Ee, 19, k 561—568.

*■* Został wybrany na sejmiku trzech województw inflanckich 28 III 1661 ł, AOAD, Archiwum Tyzenhsuzów (dalej: AT), nr O — 820.

wt Zob. pod datą 5 XII 1664 r. ich przysięgę wg diariusza sejmowego (26 XI 1664 — 7 1 1665), Ossol., rkps 228, k. 87—102; zob. Bibl. PAN Kr., rkps 8677, s. 6.

** Zob. instrukcją daną- poetom z województw pomorskich na ww. sejmy w WAP Od. 200, 29/156, k. 240—241; 900, R/Ee, 9, k. 849—873.

**• Laudum sejmiku generału mazowieckiego z 3 III 1665 r., |w:J „Akta sej­miku .generalnego Ks. Mazowieckiego z lat 1575—1777", Bibl. PAN Kr., rkps 8334 k. 168—170.

M* Otrzymał urząd jenerała artylerii koronnej po F. Wolfie już 20 XII 1665 r AGAD, MK, nr 203, k 535—538, SigflTaty nr 9, k. 110.

>*■ VoL Leg., t.-IV, s. 448.

"* Instrukcja generału złem pruskich na sejm warszawski (7 III 16671_dana posłom w Malborku 14 II 1667 r., WAP Cd. 300, 29/256. k. 135—136^ 167—182- por. ibidem, 300, 29/157, k. 68.

U1 Był takie postem na obydwa sejmy 1668 r. Jako starosta kościerzyński

Natomiast na sejm elekcyjny (2 maja 1669) zostali wybrani posłami:

Osoby wyżej wymienione posłowały wielekroć także pa sejmy za pa­nowania Michała Korybuta. Z nowych postaci na uwagę zasługuje Jan Karol von Ludingshausen Wolf, oberszter lejtn. gwardii pieszej Jana Kazimierza, który na sejmie elekcyjnym Jana III występował jako po­seł województwa pomorskiego i starosta piasecki . Natomiast znany nam gen. mir J. H. Bockum, były dowódca pułku gwardii dragońskiej ostatniego wazy, w okresie bezkrólewia po Michale Kory bucie jako cześnik W. Ks. Litewskiego i starosta zawichojski powołany został do sądów kapturowych ziemi warszawskiej **. Widzimy więc, że dowódcy jednostek gwardyjskich Jana Kazimierza aktywnie uczestniczyli w ty­ciu publicznym Rzeczypospolitej, biorąc udział w obradach sejmiko­wych i sejmowych, gdzie wchodzili w skład rozlicznych komisji.


INNE WYSTĄPIENIA O CHARAKTERZE PUBLICZNYM


Znaczną rolę w armii, a tym samym w oddziałach gwardyjskich pol­skich Wazów, odgrywała grupa Inflantczyków, która wobec zajęcia Inflant przez Szwecję opowiedziała się za polskim monarchą. Obsadzali oni wiele stanowisk w obu komputach, tj. litewskim i koronnym, a du­ża ich część była bezpośrednio na usługach dworu królewskiego. Brali oni udział początkowo w rozmowach polsko-szwedzkich dotyczących Inflant, ale aby nie drażnić Szwedów odsunięto ich od pertraktacji po­kojowych w Gdańsku w 1660 r. Zachowały się dwie protestacje z tego roku obywateli Księstwa Inflanckiego przeciwko decyzjom króla i Rze­czypospolitej względem tak skreślenia Inflantczyków z liczby komisa­rzy wyznaczonych do rokowań ze Szwedami, jak i włączenia Inflant do Korony szwedzkiej-?5. Imieniem wszystkich Inflantczyków protestacje te zaniósł m.in. do ksiąg grodzkich czerskich, obok Tyzenhauzów: Jerze­go miecznika litewskiego i Andrzeja starosty szmeltyńskiego, uświatakie­go oraz wendeńskiego, generał artylerii koronnej Fromhold Wolf. —


*—udział, w; życiu Towarzyskim na dworze królewskim


Oficerowie gwardii królewskiej uczestniczyli niejednokrotnie w ucz­tach, zabawach czy tańcach dworskich. Byli także zapraszani na te uro-

*** Wg obrad sejratku prószowickiego z 7 II 1667 r., WAP Gd. 300, 53/96. nr 1. k. 33—40.

"• Zob. laudum ziemi liwskiej z- 28 I 1660 r., (w:) „Akta sejmikowe ziemi liwskiej z lat 151*—1785”, Bibl. PAN Kr., rkps 8322, nr 55, s. 129—130.

*** Zob. Instrukcje województwa podolskiego daną posłom na sejm elekcyjny

  1. V 1669 r.. Kamieniec 21 ni 1689 r., AOAD. APP, tkps 133, k. 27—41.

m WAP Od. 300, 29/169, k. 165—167; por. 300, 29/170, Tc. 11—13; zob. równie! Voł. Leg., t. V, s. 162. J. K. Wolf był także posłem na konwokacje warszawska. Vol. Leg., i. V, s. 132.

*” Zob. artykuły ziemi warszawskiej z .2 I 1674 r- Bibl. PAN Kr, rkpa -8348. s. 225.

m AOAD, AT, nr E — 263 i 334.czystości do wielu dygnitarzy i urzędników przebywających na dworze monarchy. Czasami wobec nadużycia alkoholu prowadziło to do kłótni i wzajemnych porachunków. Na uczcie wydanej 16 grudnia 1643 r. przez Janusza Radziwiłła, podkomorzego litewskiego, na cześć przeby­wającego w Wilnie królewicza duńskiego Waldemara Chrystiana za­proszono takie do stołu oficerów gwardii pieszej Władysława IV. Ka­pitanowie Hołowczyński i Mikołaj Konstanty Gizą pokłócili się. Doszło do spoliczkowania Gizy, który mimo otrzymania od króla zgody na po­jedynek wobec groźnej postawy Hołowczyńskiego wolał zbiec z uczty. Tak opisał to, zajście Albrycht Stanisław Radziwiłł: gdy Hołowczyński „żołnierskim zwyczajem zaproponował broń. Wtedy Giza jął powściągać gniew na obliczu i lekceważąc wyzwanie na pojedynek, chyżością nóg, jawną ucieczką podał swoją cześć na wzgardę, czas jakiś unikając ludz­kich oczu” m. Także w okresie przygotowań do -wojny z Turcją zapra-. szano na uroczystości dworskie wielu oficerów, których Władysław IV" zachęcał do dalszego proWSdzenia zaciągów. Na weselu "Teodora Karola Tarnowskiego, starosty krzepickiego, z Heleną Urszulą Daniłowiczówną, córką Piotra krajczego koronnego, król „wielki swój ku żołnierzom, któ­rych bardzo dużo było z panem hetmanem, oświadczył afekt” łft. Dnia

  1. czerwca 1646 r. para królewska była obecna na weselu księcia Mi­chała Jerzego Czartoryskiego z Rozyną Małgorzatą von Eckenberg, star­szą pokojową królowej Cecylii Renaty ***. Na weselu tym również było wielu oficerów, „między którymi nie insze były dyskursy tylko oświad­czenie ochoty- swej do usługi Pańskiej, życząc jako najprędzej jnten- cyjej królewskiej wykonania” **7, tj. rozpoczęcia wojny z Turcją.

Za Jana Kazimierza w licznych ucztach i zabawach dworskich ucze­stniczyli także dowódcy regimentów gwardyjskich monarchy. Szczęsny Morsztyn, opisując przebieg kolacji na dworze królewskim połączonej z tańcami w lutym 1665 r., wymienił następująeych oficerów zaciągu cudzoziemskiego biorących w niej udział _— Franciszka Bielińskiego, byłego szefa rajtarii królewskiej,

  1. rotmistrza rajtarskiego w regimencie arkabuzerii Marcjana Ścibora Chełmskiego.

Częste kontakty z dygnitarzami i urzędnikami obecnymi na dworze królewskim, jak -i protekcje pary monarszej ułatwiały im awans spo­łeczny i dostęp do intratnych stanowisk i urzędów.

Mimo że przedstawiony podział funkcji gwardii królewskiej nie Jest pozbawiony wielu uproszczeń i uogólnień zr względu na zazębianie się funkcji ochronnych, reprezentacyjnych i porządkowo-represyjnych, cho­dziło przede wszystkim o zapoznanie czytelnika z podstawowymi obo­wiązkami jednostek gwardii nadwornej i komputowej, a także ich ofi­cerów. Czy podział taki jest słuszny i czy nsleżąło go przeprowadzić

m Z«>b. mfldjty z 17 VI 1846 r.. Ossol., rkps 224/11 k. 877—171

* A. S. Radziwiłł, op. ctt., t. II, a. 409.

A wizy z Warszawy z 14 VI 1646 r., Ossol., rkps 224/11, k. 878. nr 10038 * IUd*łwłłl*' 20 II 1665 r., AGAD, AR, dz. V,


nie według charakteru wykonywanych zadań przez te oddziały, lecz według podziału na okres pokojowy i wojenny, w którym zadania te znacznie się różnią? A może należało go przeprowadzić według podzia­łu na jednostki gwardii nadwornej, stale przebywającej na dworze kró­lewskim, i komputowej? Problem ten pozostawiam ocenie czytelników. Pragnę jedynie zwrócić uwagę, że oddziały te odgrywały znaczącą rolę nie tylko w okresie toczących się działań wojennych, ale głównie w co­dziennym życiu dworu królewskiego, bez nich bowiem żaden panujący nie mógł się obejść. *•t „Comput wojska JKMcI dawnego 1 teraźniejszego zaciągu podany do rąk jmp.- podskarbiego koronnego” (Bogusława Leszczyńskiego) 1 I 1651 r., AOAD, Rifesarkivet (dalej: RA), Eztranea 83, ml 56, b. pag.

« „Akt weselny KJMci polskiego “Władysława IV z Najjaśniejszą Renatą Ce- cilia." których Dominu* Exercituum fortunet f.eram In posteritalem odprawowany w Warszawie dnia 13 septembris 1037”, BCzart., rkps 133, k. 401.

" J. Sobieski do Marysieńki, z obozu 27 VllT1807 r., dofcosił, że JSzólowi na złość nie tylko wojsko zwinęli, ale i wszystkie jego regimenty zwinęliby jnu byli, gdybym ja z oBoztTTłie był nadjechał”. Listy Sobieskiego do żony MarH Kazimiery, wyd. A. Z. Helcel, Kraków 1860, nr 102, 116.

u Uroczystości w Krakowie z okazji wjazdów monarchy i innych osobistości opisuje M. Rożek, - Uroczystości to barokowym Krakowie, Kraków 1976, s. 58—62.

** W. Czapliński. Ostatni hołd pruski, „Księga pamiatkotoa ku czci pro/. Sobieskiego”, Cieszyn 1932, s. Tl.

m Zob. opis tej uroczystości u A. S. Radziwiłła, op. cit.; t. II, s. 272—275.

m Zob. -diariusz sejmu koronacyjnego Jana Kazimierza, AGAD, AR, dz. II, ks. 14. k. 495—540; toż APP, rkps 32, k. 396; por. Bibl. PAN Kr., rkpa 1056. k. 1#—24.

** Bibl. Jag., rkps 5357/11, k. 60—61 (pod datą 10 II 1650).

*** AT S. Radziwiłł, op. cit., t. IflT”s. 223—224. O zamierzeniu wysłania gwardii przez króla w celu odzyskania opactwa pisał W. Giżycki do podkanclerze­go lit. K. L. -Sapiehy z Warszawy 10 II 1650 r.: „Ksiądz Piasecki nie chce ustąpić Mogił, saczym stąd JKMść swoje poszle dragonie, kazawszy się panu staroście- liwskiemu [Stefanowi Oborskiemu] z nimi złączyć", Bibl. Nar., Zbiory Ordynacji Zamojskich (dalej: BOZ), rkps 1217, k. 200—201. —

»•» Jan Kazimierz do A. L. Radziwiłła, w Kampinosie 24 I 1850 r., Bibl. PAN Kr., rkps 342, k. 107—108,

* „Copia listu spod Warszawy dc data 8 July *556“, AGAD. AR, dz. II. ks. 21, k. 171; por. A. Kersten, Wartaawa katimkrzowtka 1641—1666, ». 278. a takie opis u J. Łosia, Pantiyttiilc, wyd. Żegota Pauli, Kraków 1858, s. 16.

>*• JZob. depesz* nuncjusza Marescottlego do Rzymu, Warszawa 24 X 16SS, Bibl. PAN Kr., rkps 8684, k. 286; por. A. Kersten, Warszawa fcariwkrmwin

1648—1668, s. -320—321. —

mJ. Jer licz, Latopisitc albo kroniczka Joachima Jerltcza, wyd. K. W. Wój­cicki, t. II, Warszawa 1853, s. 140.

1 — Studia i materiały' do historii wojskowófolr-t. XXXIII

2 A. 8. K a d-z i w i i I, Pamiętnik o dziejach w Poltce, wyd. A. Przyboś, R. Ze- lewski, t. I—OT, Warszawa 1080, t. III. s. 325.

A. Kerstcn, Warszawa kazimierzowska 16481668, - Warszawa 1071, s. 240—250.

r S. Morsztyn do B. Radfiwlłła* Warszawa 28 III 1667, AGAD, Archiwum Ra­dziwiłłów (dalej: AR), dz. V, nr 10038, cz. 3, s. 31-r33. '

Był to Tadeusz Daniel Boubonombek Pers, rotmistrz komputowej chorągwi, kozackiej, zob. J. Wimmer, Materiały do zagadnienia organizacji i liczebności armii koronnej w latach 1660-^1667 (dalej: Materiały 16601667), „Studia i Ma­teriały do Historii Wojskowości" (dalej: SMHW), t. VI, cz. 1, 1060, s. 234—235.

3 S. Morsztyn do B. Radziwiłła? Warszawa 9 IV 1667, AGAD, AR, dz. V. nr 10038, cz. 3, s. 64.

4 Zob. opis podróży Władysława IV z Częstochowy do Warszawy pod data

  1. VII 1642 r„ A. fL Radzi wił ł, op. cłfc, Ł II, s. 315—316.

11 A. Sajkowaki, Diariksz podróży Jana Kazimierza do Gdańska to 1651 r „Rocznik Gdański (dalej: RG), t. XV—XVI,-1956/1957, s. 446—460_

** „Except z listu pewnego o drodze Króla JMci Władysława IV de data

  1. augustl 1638 z Częstochowy do Wiednia i do Cieplic Badeńskich”, BCzart.. rkps 135, k. 491—492; por. Bibl. Racz., rkps 25, k. 71—72.

11 Mógł to być Inny Maydel — Teodor Jan, późniejszy łowczy nadworny ko­ronny, który w latach 1638—1648 stale przebywał na dworze królewskim jako dworzanin pokojowy Władysława IV,-zob. jego życiorys w Polskim słowniku bio­graficznym (dalej: PSB), t. XIX, s. 159—160. , -

  1. Zapewne chodzi o Jednego z dwóch oberszterów pozostających w służbie Władysława IV w 1635 r.*. Achacego lub Wolfganga von Kreytzen. W. .Czapliń­ski, Polska a Prusy i Brandenburgia za Władysława IV, Wrocław i947, s. 127. 132—133.

u „Regestr dworu Króla JMci w drogę do Grodna na łowy” z 9 yill 1647 r„ Ojsol., rkps 223/11, k. 337—338.

*• Dokładniej o siłach podporządkowanych bezpośrednio królowej, odpowie­dzialnych za jej ochronę i bezpieczeństwo zoo. M, Nagielskl, og. cif., s. 79—81.

5 Bibl. Jag., rkps 5357/11, k. 47; zob. wjazd Władysława IV do Krakowa na koronację 3 II 1633 r., B Czart., rkps 363/IV, k. 302.

M „GrGndliche Relation aus Krakau mit was fur einem Prozess die beiden kSniglichen Leichen am 4. Tćbruar 1633 allda beigesetzt worden sind und wie darauf die KrOnung Vladislai IV., Kónigs voń Polen und Schweden am 6. Februar erfolgt ist”. (B.m.dr., po 9 II 1633), Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku (dalej: Bibl. PAN Gd.) NI. 4, adl. 43; toż Wojewódzkie Archi wym Państwowe w Gdańsku (dalej: WAP Gd.)-r300, 53/66 (druk); por. z inną relacją o uroczystoś­ciach pogrzebowych Zygmunta IH i Konstancji pt: „Bericht mit welchen Zere- tnonien die beiden kfiniglichen Leichen nach Ihrem BegrSbnis am 1. Januar 1633 aus Warsęhau gefiihrt wurden” (B.m.dr., po 7 I 1633), Bibl. PAN Gd. NI. ~4, adl. 42.

6. « M. Rożek, op. citn s.-83—88. t —

** Zob- diariusz sejmu koronacyjnego Jana Kazimierza w Krakowie z 1649 r„ — AGAD, Archiwum Publiczne' Potockich (dalej: APP), rkps 32, k. 393—394; -toi AR, dz. II, ks. 14, k. 495—540. Na uwagę zasługuje również relacja z „wjazdu Króla JMci Jana Kazimierza do Krakowa na pogrzeb, królewski i koronacyją swoję”, Ossoł., rkps 3564/11, k. 190—207.

** Diariusz sejmu koronacyjnego'Jena Kazimierza, AGAD, APP, rkps 32, k. 394.

M „Recessus comitiorum coronationis Serenissimi Regis jghannis Casimiri Po- loniae Elęcti..., Cracoviae 1649 19 January celebrarorum.„”, WAP Gd. 300, R/Ee,

15, k. 475—477.

« J. Zadzikrdo Władysława IV, Lubawa 3 XII 1834; BCzart., rkps 129, jk. 777—778. _ -

*» „Einzug Vladislai IV Regis Poloniae...”, z 3 IX 1635 -r., WAP Gd, 300, R/K,

2, k. 181—133.

** A. S a j k o w > k i,~ op. cit., s. 453—460.

7 „Kurtze Relation des Erfrewlichen Einzugs welchen Ihr Kónigliche Ma- jestet O Joannas- Casimirus Kónig zu Pohlen (...] aus dem polnischen Lager in die Stadt Dantzig gehalten den 15. November 1656", Bibl. PAN Gd. Ni. 5, adl. 46;

NI. 79, adl. 24; NI. 97, adl. 32; NI. 99, adl. 88; por. Bibl. Kórn., rkps 1122; Ossol., - rkps XVII-4519/III.

_ ••"'Mógł być nim Henryk, przebywający w 1656 r. pny boku Jana Kazimierza bez etatu w armii*koronnej, zob. J. Wimmer, Materiały do zagadnienia orga­nizacji i liczebności armii koronnej w latach 165S—1660 (dalej: Materiały 1655—1660), SMHW, t. IV, 1958, s. 522—533.

8** Za: „Kurtze Relation des-Erfrewlichen Einzugs...”.

** Dokładny opis tych uroczystości pozostawił A. S. Ra~dziwiłł, op. cit, t n, 8. 43—45. “

** „Akt weselny -KJMcl polskiego Władysława— IV z Najjaśniejszą Renatą ‘Cecylią.-’’, k. 489—605; por. Bibl. Racz., rkps 25, k. 108—110.

** Ibidem.

9 Ibidem; por. ..Wjazd i koronacja, wesele najjaśniejszej Królowej Jej Mci Renaty Cecyliej w Warszawie w 1537 BCzart., rkps 1662, k. 174—176.

41 „Akt weselny KJMci..., k. ~4&9—500.

** "Karol Ferdynand: do podkanclerzego kor. A. Leszczyńskiego,. b.m.d., por. tenże do podkanclerzego lit. K. L. Sapiehy, bjn.d., Bibl. K6rn. rkps 1128, k. 206—207.

10 „Ingres triumfalny do Warszawy Ludowiki Maryje] królowej polskiej” z 10 III 1646 r„ BCzart., rkp5 12238/1; por. BCzart., rkps 1320, k. 314-—310; Ossol. rkps 200/11, k. 489—491; rkps 495, k. 189—199.

M BCzart, rkps 1320, k. 318; por. Ossol., rkps 200/11, k. 480—490.

M Był nim Jan Denhof, dowódca rajtarii królewskiej, Ossol., rkps 495, k. 189— —190, por. BCzart, rkps 1320, k. 318.

** Uroczystości koronacyjne Ludwiki Marii przedstawił tajcie M. Rożek. op."ctt., s. 72—78. _

** „Porządek wjazdu królowej Marii Ludwiki do Krakowa na koronację”. Bibl. Kórn., rkps 201, k. 525—528; zob. także: „Wjazd Królowej Jej Mci do Kra­kowa na szczęśliwą koronacyją w sobotę rano po świętej Małgorzacie nazajutrz die 14 Julii 1646”, Ossol., rkps 200/11, k. 495—496; por. BCzart, rkps 1320, k. 322—325.

** Obok 300 kozaków z gwardii monarchy za karetą Ludwiki Marii jechało 150 Tatarów królewskich. Natomiast szczególnego wdzięku dodawała kompania „de -cent jiussarts de Sa Majestó Polonoise, armez, leopardez, montez et leurs chevaux houssez comme les precedens”, [w:] Łe couronnement de la Reine de Pologne * „Gazette de France” z 5 IXT646, nr 108, s. 793^=800, Bibl. Nar., mf nr 42682.

M A. S. Radziwiłł, op: cit, 1.1, s. 398.

» Ibidem, s. 524.

11 A. S. Radziwiłł, op. cit.. t. II, s. 187,

ibidem; por. A. Ker sten, Wartzawa kazimierzowska 164S—1668, s, 251.

12 A. Kersten, Warszawa kazimierzowska 2648—1666, s. 248.

** M. Rożek, op. cit., t. 188—189; zob. aplauzy i tryumfy urządzane w okre aie panowania dwóch ostatnich Wazów przez m. Kraków, ibidem, a. 184—*189.

A. S. Radziwiłł, op. cit., t. II, s, 42.

13 BCzart, rkps 133; nr dok. 133.

h a. S. Radziwiłł, op. cit., tn,iN.

M Zob. diariusz sejmu walnego ,.6-niedzieInego w Warszawie zaczętego 10 IfarUi 1638”. Bibl. Jag., rkpa 2274, k. 6—28.'

  1. III 1650”, J. Michałowski, Księga pamiętnicza... z dawnego rękopisma bę­dącego.. własrcolcią Ludwika hr. Morsztyna, wyd. A. Z. Helcel, Kraków 1864, a. 531—634.

M „Ingres posłów pwielkich moskiewskich do Warszawy dnia 16 marca 1650

o godzinie 6 wieczornej”, Bibl. PAN Kr., rkps 2254, k. 243—247; por. Oni, rkps 224/11, k. 1058—1068.

ss Ibidem. *~

" „Relatia przyjęcia i wprowadzenia do Warszawy panów posłów moskiew­skich die 8 Decembris 1667”, Bibl. Jag., rkps 6227, k. 17—18

» Ibidem, k 18.

14 — Studia i materiały do historii wojskowości, t. XXXIII

15sekretarzem stanu PamphUli ź IX i-X 1648 r„ donoszącą o konflikcie Niewiarow­skiego z dworem królewskim, Bibl. PAN Kr., rkps 8367, s. XI, 35. Sprawa obsady opactwa trzemeszyńskiego- zaprzątnęła również uwagę sejmikującej szlachcie wo­jewództwa krakowskiego w Proszowicach na sejm walny 1646 r„ ibidem, rkps 8616, s. 25—28; por. Ar Przyboś, Akta sejmikowe województwa krakowskiego, t. II, Kraków 1955, nr 119, s. 308—313.

«« A. S. Radziwiłł, op. cit., t III, s. 223.

16 Zob. diariusz sejmu koronacyjnego Jana Kazimierza pod data 3 II 1649 r AGAD, APP, nr 32, k. 429; por. AR, dz. II, ks. 14,-k. 499.

Za W. Czaplińskim, Dwa sejmy w roku 1652, Wrocław 1665 s. 64 ,M L. Kubala, Pierwsze JJberum weto", „Szkice Historyczne”, seria* II Warszawa 1923, s. 277. ' '

17 W. Czapliński, Eliasz Arciszetoski młodszy pułkownik i dworzanin królewski, ^Reformacja w Polsce", 1939, nr 33, s. 40, 80—88.

m W. Czapliński, Henryk Wolfgang hr. Baudissin,..PSB, t. I, s. 356^-357.

  1. r, BCzart., rkps 2732, k. 302. O misji hr. Baudissin wiele szczegółów podaje A. Radziwiłł, op. cit, t. II, s. 350—391.^

m W. Czermak, Plany wojny turickief Władysława IV, "Kraków 1895, -s. 123; zob. „Zaciąg ludzf cudzoziemskich na wojnę turecką od Króla JMci Wła­dysława IV", Bibl. Kórn., rkps 348, k. 145; por. AGAD. AR. dz. Jłl, ks. 18, k. 129—131.

m Kurfurst do swoich radców w Berlinie, Królewiec f IV 1646 r., UuA.. t. I s. 175—176.

** Uniwersał Jana Kazimierza do m. Gdańska, Warszawa 30 III 1840 r„ WAP Gd. 300, 53/94, nr 8, k. 51. —

,M Po śmierci Łukasza Górskiego objął na początku 1853 r. regiment pieszy w zaciągu cudzoziemskim, lecz jut od 1 X 1854 r. przekazano go K. Grodzickiemu, generałowi artylerii koronnej. W 1655 r. ViUalobos pozostawał na dworze Jana Kazimierza bez etatu. J. W i m m e r. Materiały do zagadnienia organizacji i liczeb- ności armii koronnej w latach 1648—1655, „SMHW”, t. V, 1960, s. 506—507.

m J. Hoverbeck do elektora Fryderyka Wilhelma, Warszawa 6 VI 1655' UuA.. 1 VI, Berlin 1872, S.-696.

,H E. Latacz; Henryk Denhof, PSB, 1 V. s. 110—112. O jego misji po klęsce-, wojsk polskich pod Wiśniczem pod Oblężony Kraków pisali: T. Nowak. Obrona Krakowa przez Stefana Czarnieckiego w roku 1655, SMHW, t IX, cz. 1, 1963, s. 8788; A. Kersten, Stefan Czarniecki, s. 227.

18 Zob. instrukcje dane posłom na sejm z powiatów brasławskiego i grodzień­skiego, które poruszały sprawę utrzymania-_załogi Dyneburga pod komendą kpi J. Berka, BCzart., rkps 139, k. 239—263.

*• ^Assekuracja zapłaty piechocie Dynemburskiej^ Vólumina Lepum (dalej: Vol. Lep.), wyd. J. Ohryzko, t. IV, Petersburg 1859, s. 47.

« Ibidem, s. 61.

  1. r. na sejmik przedsejmowy księstw Zatorskiego I oświęcimskiego w Zatorze

  1. grudnia 1653 r.’*, [w:1 A. Przyboś, Akła sejmikowe województwa kraktno- stypo, Ł n, nr 183, tr4S$—484. —

*** Ordynans Jana ■ Kazimierza dla J. 1^ Bocku ma, Gdańsk 17 I 1680 r., AGAD, BOZ, rkps 2782, nr 47 (oryginał).

*** .Ordynans ur. Bryonowi pułkownikowi, komendantowi, quoad belllca war­szawskiemu jako się ma in praesidio zostając sprawować”, AGAD, dok. pap., nr 1030 (oryginał).

19 . i 1-!jj


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak uruchomić komputer za pomocą ostatniej znanej dobrej konfiguracji
Pochodne funkcji zlozonych Za Rozwiazanie zadania domowego id
Pochodne funkcji zlozonych Za Zadanie domowe id 810241
współzależność, Współczynnik korelacji liniowej oraz funkcja regresji liniowej dwóch zmiennych
zarz dzanie,funkcje,w?za
ustawa o odpowiedzialnosci majatkowej funkcjonariuszy publicznych za razace naruszenie prawa 513 0
D19230820 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 11 października 1923 r w sprawie podwyższenia wynagr
D19230059 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 stycznia 1923 r w sprawie podwyższenia wynagrodze
D19220711 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 4 września 1922 r w sprawie podwyższenia wynagradzan
D19210359 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 2 czerwca 1921 r w sprawie wynagrodzenia funkcjonarj
D19230623 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1923 r w sprawie podwyższenia wynagrodzenia
D19230336 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 20 kwietnia 1923 r w sprawie wynagrodzenia funkcjona
Polityka zagraniczna dwóch ostatnich Jagiellonów
Przedstawienie dowolnej funkcji logicznej za pomocą funktorów NAND i NOR
4 6 Różniczki funkcji dwóch zmiennych
6 Liczby zespolone Funkcja dwóch i wielu zmiennych
1 funkcje dwoch zmiennych
09 Rozdział 07 Więcej o całce funkcji dwóch zmiennych

więcej podobnych podstron