Zbigniew Goliński Edytorstwo tekstologia Przekroje

Zbigniew Goliński, Edytorstwo - tekstologia. Przekroje



Stanowisko Golińskiego jest z założenia dyskusyjne, polemiczne. Pobudką do powstania publikacji była specyficzna sytuacja tytułowych dyscyplin: ich stosunkowo dynamiczny rozwój, brak jednostek dydaktycznych szkolących fachowców oraz pozostawiający wiele do życzenia stan aparatury pojęciowej – jej mnogość, nieprecyzyjność, intuicyjność i tautologiczność.

Podstawowym problemem terminologicznym jest status terminu "tekst", który poza tym, że nie ma jednolitej, powszechnie obowiązującej definicji, używany jest w niezliczonej ilości kontekstów i połączeń (tekst restytuowany, tekst oboczny, tekst hybrydalny, tekst czysty - by przytoczyć najbardziej egzotyczne). Wiele sformułowań nie ma odpowiedników przeciwstawnych (tekst główny - tekst oboczny). Jednym z pojeść należących do owej grupy dyskusyjnej jest tekst krytyczny (efekt krytyki tekstu bladź tekst ustalony ostatecznie), pojęcie fundamentalne dla edytorstwa.

Goliński przywiązuje wielką wagę do problemów terminologicznych, ponieważ twierdzi, że dopiero ich przezwyciężenie pozwoli tekstologii i edytorstwu w pełni się rozwijać. Trudno też mówić o właściwym funkcjonowaniu dziedziny mając na uwadze, że nie posiada ona dokładnie sprecyzowanego przedmiotu i zakresu zadań. Autor publikacji twierdzi, że praktyka edytorska (a zatem również wyrastająca z niej teoria) zależna jest od obowiązującego w danej chwili paradygmatu teoretycznoliterackiego, co potwierdza każdorazowo ustalając ów paradygmat z przytoczonych fragmentów komentarzy wydawniczych różnych autorów (Maciejewski, Krzyżanowski, Wyka).

Zrozumienie sytuacji terminologicznej umożliwi nam perspektywa historyczna. Początki praktyki wydawniczej tekstów literackich w Polsce przypadają na XIX wiek i są związane z przejęciem tradycji filologii klasycznej wraz z całym bagażem terminologicznym, który był sukcesywnie uzupełniany dowolnie/intuicyjnie tworzonymi nazwami. Z czasem doszło do utożsamienia pojęć tekstu, utworu i przekazu, co wyrażało się ich zamiennym użyciem. Mnożyły się wspomniane już synonimy: tekst krytyczny, tekst naukowy, tekst ustalony (mówią o tym samym zwracając uwagę na odmienny proces, który doprowadził do ich powstania).

Tekst: utrwalenie niezmiennego w swym kształcie wytworu językowego, wyrażonego za pomocą reprezentatywnych dla języka znaków, zwanego dziełem literackim.

Przekaz: właściwość utrwalenia tekstu (druk, autograf, odpis, kopia, brulion). Nie może być autentyczny, wiarygodny itp. Są to atrybuty tekstu!

Zapis: zespól form utrwalenia utworu w postaci tekstu (odręczna, maszynowa, VHS).

Jest problem z istotnym określeniem "autentyczny", które w odniesieniu do każdego z powyższych zjawisk oznacza zupełnie co innego (dzieło - że autor pewny; tekst - różnie; przekaz - że kontrolowany). Tekst autentyczny (autor znany + brak skażeń obcej ręki) jest ponadto niemożliwy w obrębie literatury staropolskiej - autor i wydawca współtworzyli tekst utworu (kształt. się polszczyzny literackiej i jęz. narodowego w ogóle). Autentyczność jest więc pojęciem relatywnym! Jest niebezpieczne w pewnych syt.

Inny problem - określenia używane przy opisie procesu twórczego (faz powstawania utworu).


Współcześnie powszechne jest przekonanie o konieczności rozdzielenia kompetencji tekstologii i edytorstwa. Proces poznawczy (krytyka) - warsztat wydawniczy. Sam termin "sztuka edytorska" to pożyczka francuska, która szybko się upowszechniła (tytuł podr. Górskiego). Oznaczała jednak postępowanie badawcze zmierzające do wydania utworu oraz technikę typograficzną. Poza tym, ze względu na odrębność specjalizacyjną (różnice kompetencji) mówi się o edytorstwie mediewistycznym, renesansowym, edyt. Krasińskiego, Mickiewicza itp. W skutek owego przekonania, które stało się w świadomości badaczy faktem niezaprzeczalnym, powstało inne, również powszechnie akceptowane, iż ogólnie obowiązująca teoria edytorska nie ma racji bytu - właśnie ze wzgl. na różnorodność i specyficzność przypadków.

Pojęcie i proces krytyki tekstu – to wytwór przekonania, że celem tego procesu jest poznanie obiektywnej prawdy (to ewidentna zależność od paradygmatu). Dla Golińskiego jest to pozór, bowiem poznanie zdeterminowane jest rozumieniem poprawności (produktem krytyki tekstu jest tekst poprawny): 1) zgodny z intencją twórczą, 2) bez skażeń obcej ręki, 3) najlepszy spośród wszystkich (jakie kryterium?), 4) usankcjonowany przez fakt tradycji - długo funkcjonuje w obiegu.


Dzieje rozumienia edytorstwa. Korbut definiował je tak, że pokrywało się zakresem z pojęciem filologii. Bruchnalski - odróżnił działanie filologiczne od „sztuki wydawniczej”; Górski – edytorstwo = robota wydawnicza, tekstologia – historia tekstu. Edytorstwo, wobec pojawienia się terminu "tekstologia" musiało ulec przeformułowaniu Pojęcie tekstologii spopularyzował w dużej mierze Wyka. Markiewicz utożsamił tekstologię z krytyką tekstu (nauka historyczna). W zasadzie cały ten proces zasadzał się na zmianie określeń czynności, które były i są wykonywane nadal. Ich istota nie ulegała przez to zmianie.

Wielki problem - brak metod powszechnych przez mnogość przypadków. Ten wniosek jest wynikiem źle postawionego pytania! Nie wyjaśniono bowiem, co to faktycznie jest tekst krytyczny. Ma to być rekonstrukcja tworu idealnego oparta na kanonicznym tekście, który ma spełniać określ. warunki bez wzgl. na to, czy jest to w ogóle możliwe! Skutkiem jest do pewnego stopnia dozwolona dowolność metod. Wydawca nierzadko posiłkuje się intuicją lub wszelkimi znanymi sobie metodami. Intuicja zastępuje niedostatek narzędzi badawczych. Jest to wynikiem żywotności spuścizny pozytywistycznej.


TEKST KANONICZNY

Tekst autorski - pojęcie dzierżawcze + ew. poprawny. Ale poprawny ze wzgl. na jakie kryteria? [Tekstologia - teoria edytorstwa; edytorstwo - czynności zmierzające do wydania: manipulacje badawcze i techniczne. to na użytek tej książki. Tekstolog mówi, w jakiej postaci utwór funkcjonował, a nie jak funkcjonował.] Tekst autorski może być w wielu odmianach w obrębie dwu stanów: pisanego i drukowanego. Który z nich uznać za podstawę wydania? Wszystkie są autorskie! Może też być niepewna ich chronologia! I co wtedy? Kiedy uznać, że mamy do czynienia z dwoma redakcjami bądź z dwoma utworami o tym samym tytule? Wydanie dwu różnych postaci jest wynikiem bezradności wydawcy wobec obowiązującego dotychczas paradygmatu (zwyczaju).

Szerokim i kłopotliwym zagadnieniem jest wola autorska. Termin Górskiego, który szeroko się przyjął. Uznano, że bez poprawnego rozwiązania tej kwestii w każdym przypadku niemożliwe jest wydanie oparte na ustaleniach obiektywnych. Odkrycie intencji twórczej zabezpieczać miało przed subiektywizmem. Konsekwencją takiego myślenia jest nawet to, że dużą wagę przypisuje się rozgraniczeniu pomiędzy dziełami wyd. za życia i po śmierci - to wynik chęci akceptacji woli autora.

Z wolą autora związane jest zjawisko skrajne – fetyszyzowanie tekstu, które posuwa się do postulatu przedrukowywania przyjętej podstawy tekstowej bez znacznych zmian, powielając tym samym rozliczne i często oczywiste błędy druku i in. Ta praktyka deklarowała równocześnie dążenie do maksymalizacji obiektywizmu.

Kolizję identyfikacji woli autora z intencją twórczą przedstawia przykład z Pana Tad.: sens i motywacja psycholog. wymaga wprowadzenia fragm., który autor postanowił wyrzucić (wola autora jest za wyrzuceniem, intencja twórcza – ze wzgl. na okoliczności (korektor to wyrzucił, autor nie oponował) – jest za tym, żeby wstawić. Wola twórcza to dla Golińskiego, mimo zastrzeżeń Górskiego, termin psychologii twórczości, co wyklucza go z obrębu naukowego badania literatury. Poza tym, z chwilą wygaśnięcia praw autorskich badacze rzucają się na spuściznę i nie zważają na to, że autor mógł sobie tego nie życzyć, że poczynił pewne zastrzeżenia. Jedyne, co mogło by być skutecznym to spalenie papierów przed śmiercią. Wniosek: sam proces badawczy jest często pogwałceniem woli autorskiej.

Jeszcze kwestia przekonania o konieczności ustalenia tekstu ne varietur. Po pierwsze, co to jest tekst kanoniczny? Czy to tożsamo, co autorski i ukończony? A jeśli jest tylko zakończony odpis nieautentyczny? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż każdy przypadek mówi za siebie. Poza tym przekonanie o konieczności ustalenia kanonu nie zawsze było powszechne. Nie żywili go rosyjscy formaliści – cytat z Tomaszewskiego. Zapotrzebowanie na kanon to wynik przyjęcia określonego paradygmatu badawczego. Goliński neguje taką potrzebę bowiem pociąga to za sobą absolutyzacje tekstu integralnego, do którego dochodzi się przy pomocy metod normatywnych. Błąd główny – nie możliwe jest pełne i obiektywne poznanie przy użyciu metod naukowych. Nasze sądy i wybory są zawsze subiektywne. Wyboru dla przyszłej tradycji nie jesteśmy w stanie dokonać, bo każda generacja czyni go na własną odpowiedzialność. Wyd. naukowe powinno posiadać po prostu pełen aparat krytyczny i komentarz filologiczny – dokumentacja.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Edytorstwo tekstow naukowych Pr Nieznany
Edytory tekstowe, Informatyka -all, INFORMATYKA-all
Edytory tekstowe, Studia, Informatyka, Informatyka, Informatyka
Technologia informacyjna (IF) Opis zadania, Edytor tekstow
Edytor tekstów, edukacja i nauka, Informatyka
Edytorstwo tekstów naukowych Przypisy
Edytorstwo tekstów literackich
Opisz znane Ci edytory tekstów
Witkiewicz - Nauki ścisłe a filozofia - konspekt tomu, filologia polska, konwersatorium tekstologicz
Gimnazjum przekroj, 20. Zadania tekstowe-otwarte, Zadania tekstowe - zadania otwarte
Golinski ?ytorstwo naukowe tekstów literackich
Terminologia-tekstologia i edytorstwo , Edytorstwo
Terminologia-tekstologia i edytorstwo, Informacja Naukowa i Bibliotekoznawstwo, Materiały
Wytrzymalosc Materialow Zbigniew Brzoska Rozdzial 4 Momenty bewladnosci plaskich przekrojow preta
S up prezentacja 1 dobˇr przekroju
Wykł BADANIA KLINICZNO KONTROLNE I PRZEKROJOWE

więcej podobnych podstron