"Dziewczyna"
"Dziewczyna"
Bolesława Leśmiana jest filozoficzną balladą. Jej fabuła jest
dość prosta, (Dwunastu braci postanawia rozbić mur dzielący ich
od głosu dziewczyny) aczkolwiek w samym utworze można doszukać się
głębszego przesłania.
Bracia
postanawiają oddać się całkowicie jakiemuś celowi - rozbiciu
muru, za którym miał znajdować się ich upragniony cel, za którym
miała być dziewczyna, była to mrzonka, którą chcieli
zrealizować.
Niestety
jednak bracia nie wytrzymują wysiłku związanego z uderzaniem
młotem w mur i umierają tej samej nocy. Jednak ich trud nie idzie
na marne, ponieważ ich cienie dalej uderzają młotami w przeszkodę.
Okazuje się jednak, że dla cieni jest to również zadanie
przewyższające ich możliwości i cienie umarły. To również nie
przeszkodziło w realizacji celu wyznaczonego sobie przez braci,
ponieważ potem w mur zaczynają uderzać same młoty, które kończą
dzieło.
Okazuje
się jednak, że za murem nie było dziewczyny, nie było w ogóle
nic. Ciężka praca mężczyzn poszła na marne, ale czy o to w niej
chodziło?
Wiersz
Leśmiana niewątpliwie opowiada o tym, że w życiu warto marzyć i
warto dążyć do spełnienia swoich marzeń, nawet dla samego ich
spełniania, dla gonienia za celem, które napędza naszą
egzystencję i nadaje jej jakiś cel. W dziele Bolesława Leśmiana
można doszukać się licznych nawiązań do filozofii, co jest
charakterystyczne dla twórczości poety. Najłatwiej zauważyć
nawiązanie do kartezjańskiego "Cogito, ergo sum" -
"Myślę, więc jestem", które w wierszy ma postać "Łka,
więc jest". Racjonalny sposób patrzenia na świat został
zmieniony na nieracjonalny (intuicyjny, ale o tym zaraz). O istnieniu
dziewczyny miało świadczyć to, że łka, a nie to, że myśli(Jakby
to przedstawił Rene Descartes).
Ta
sentencja, podobnie jak cała fabułą tego wiersza jest również
nawiązaniem do myśli duńskiego filozofa Sorena Kierkegaarda, który
uważał, że człowiek żyje po to, żeby rozpaczać i to właśnie
ta rozpacz determinuje ludzkie istnienie (to, jeżeli założymy, że
łkanie dziewczyny jest rozpaczą). Poza tym Kierkegaard stworzył
podwaliny pod filozofię egzystencjalną, w myśl której (w
baaaaaardzo dużym skrócie) życie ludzkie jest pozbawione sensu. I
co za tym idzie - nasze działania rowniez.
Wracając
to intuicji - widać wyraźnie, że istnienie dziewczyny mężczyźni
pojmowali raczej intuicyjnie, intuicja podpowiadałą im, że
dziewczyna jest za murem, ale przecież nie wiedzieli tego na pewno.
Jest to nawiązanie do intuicjonizmu - filozofii Henriego Bergsona, w
myśl której od intelektu ważniejsza jest intuicja. Poza tym
Bergson stworzył pojęcie tzw "Elan Vital", czyli pędu
życiowego - siły, która pozwala człowiekowi sprostać przeszkodom
materialnym (jednak ten pęd jest wyczerpalny i Bergson nie
przewidywał, żeby coś miało go uzupełniać). Można się również
doszukać nawiązania do filozofii Immanuela Kanta. Jest to zdanie:
"I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w
sobie!". Dla Kanta, jeżeli coś było "Same w sobie"
- było przez nas niepojmowalne.Wyraźnie widać również nawiązanie
do myśli Friedricha Nietzschego – w zdaniu „Lecz dzielne młoty
- Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!” mamy do
czynienia z pejoratywizacją żałoby, która jest oznaką słabości,
a jak wiadomo – w filozofii Nietzschego każdy ma dążyć do
przezwyciężenia swoich słabości i kierowany „Wolą Mocy”
odnieść zwycięstwo nad samym sobą, by stać się
„nadczłowiekiem”. Zastanawiające jest ostatnie zdanie wiersza,
w którym narrator zwraca się do czytelnika „A ty z tej próżni
czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”. Zdanie to ma
skłonić nas do refleksji, gdybyśmy zastanawiając się nad trudem
braci drwili z daremności ich działań.
Jaki,
w moim mniemaniu, jest ogólny sens tego wiersza już pisałem, ale
powtórzę – utwór pokazuje, że w życiu warto walczyć o cel,
jaki się sobie wyznaczyło i o swoje marzenia, choćby było to
zadanie niemożliwe do wykonania.
"Dusiołek"
"Dusiołek"
jest to utwór, który swoją kompozycją i stylem przypomina ludową
balladę. Również język tego wiersza jest stylizowany na gwarę
ludową. Narratorem w wierszu opowiada zgromadzonym słuchaczom
opowieść o chłopie wędrowcu imieniem Bajdała. Bajdała wędrował
po świecie wraz ze swoimi zwierzętami. Pewnej nocy, gdy zatrzymał
się z nimi na odpoczynek w przydrożnym rowie zaskoczył go ni stąd,
ni zowąd dziwna poczwara. Był to tytułowy Dusiołek, który zaczął
go męczyć i nie dawał mu spokoju we śnie. Po przebudzeniu Bajdała
miał ogromne pretensje do swoich zwierząt, że te spały spokojnie,
podczas, gdy ich pan potrzebował pomocy. Bajdała ma również
pretensje do samego Pana Boga, pyta go, po co stworzył
niepotrzebnego Dusiołka. Przesłanie tego wiersz jest takie, że
Bóg, który stworzył cały wspaniały świat obok istot dobrych
umieścił również istoty złe. Dlatego każdego dnia człowiek
styka się z dobrem, ale również jest narażony na zło, któremu
musi samotnie stawić czoło.
-"Trupięgi"
- jest to wiersz, który ukazuje bardzo osobisty stosunek poety do
spraw wiary, życia i śmierci. Tytułowe trupięgi są to buty
robione z łyka, w które biedni wieśniacy ubierali swoich zmarłych
kładąc ich do trumny. Wiersz jest manifestem solidarności z
biednymi nędzarzami, których los nie szczędził. Równocześnie
jest to wyraz buntu przeciwko Bogu, który dopuszcza, do tego, że
nędza i ubóstwo dotykają człowieka. Poeta porusza tutaj
zagadnienie znikomości ludzkiej egzystencji, która jest nędzna i
beznadziejna, a my jesteśmy wobec niej całkowicie bezsilni.