zestaw 25 pyt 2




(Najpierw w skrócie, potem rozszerzę (bo może komuś nie będzie się chciało czytać tego wszystkiego:P)


Strukturalizm (umowna data początku 1916, wydanie „kursu językoznawstwa ogólnego” Ferdinanda de Saussure’a.

Język jako system, struktura – określony układ elementów, powiązanych bardzo ścisłymi wewnętrznymi zależnościami

- Ferdinand de Saussure

- Claude Levi – Strauss


Podstawowym celem strukturalizmu było stworzenie ścisłej, naukowej metody badania literatury i jej cech uniwersalnych, a w centrum zainteresowań badawczych znajdowała się wewnętrzna organizacja języka literackiego i jego właściwości systemowe, nie zaś poszczególne utwory literackie.


Założenia:

SENS = FORMA + TREŚĆ


Hermeneutyka zajmuje się badaniem, objaśnianiem i interpretacją źródeł pisanych, po to by ustalić ich poprawny tekst i właściwy sens.

Sztuka rozumiejącej interpretacji (rozumienie jest centralną kategoria tak pojętej hermeneutyki) różnych przejawów aktywności ludzkiej, zwłaszcza o charakterze kulturowym, zmierzająca do odkrycia ich głębokiego sensu i umieszczenia ich w szerszym kontekście historycznym, społecznym, światopoglądowym itp.


- F.E.D. Schleiermacher

- W. Dilthey



rozszerzenie!

Zacznę od Hermeneutyki na przykładach : Diltheya, Freuda i Heideggera

Wilhelm Dilthey

źródła:

Powstanie Hermeneutyki

Przeżywanie i rozumienie.


Założenie dwustopniowości: zjawiska powierzchniowe są już efektem, przesłoną prawdziwego tekstu. Jest to powierzchnia, przez którą musimy się przebić.


Naczelne kategorie Diltheya (nawiązania do Hegla):

-rozumienie

-pojedynczość


PRZEŻYCIE ROZUMIENIE INTERPRETACJA!


W hermeneutyce generalnie jest tak, że ona powstała jako opozycja do nauk pozytywistycznych. Dlatego należy rozrózniać dwa opozycyjne pojęcia (jedno z pozytywizmu a drugie z hermeneutyki)


WYJAŚNIANIE- ROZUMIENIE

przyroda (pozytywizm) humanistyka


-pewne -subiektywne

-jasne -prywatne

-ścisłe -indywidualne

-doświadczalne

-skończone


dla Diltheya rozumienie charakteryzuje nauki o duchu (np. literatura) a wyjaśnianie-o przyrodzie. „rozumienie oznacza podstawowy wymiar istnienia człowieka, który nie istnieje bez rozumienia świata i samorozumienia, dokonującego się dzięki językowości i dziejowości”1. I tu pojawia się kolejna opozycja: kultury i świata: to na poziomie kultury możemy się rozumieć, dzięki językowi zachodzi komunikacja, jest tożsamość i podmiotowość.


To tyle z wiadomości podstawowych. Przejde do rzeczy trudniejszych:)

Należy pamiętać, że hermeneutyka kieruje się w stronę psychologii: odbiór, swoje zrozumienie+cudze samozrozumienie. (to Dilthey zaczerpnął od swojego nauczyciela- Schleiermachera).

Hermeneutyka Diltheya to praktyczna nauka wykładni i interpretacji tekstów, analiza procesów rozumienia.


Podstawowa zasada rozumienia.

Przedmiot: zobiektywizowane wytwory ducha-teksty kulturowe.

Rozumienie oparte jest na KOLE HERMENEUTYCZNYM, produkt: wykładnia, interpretacja.



Żeby zrozumieć część trzeba ją ustytuować w całości i odwrotnie.

Jak widzicie w kole hermeneutycznym są dwa miejsca jednocześnie (tak jak Hermes z mitologii- stąd nazwa hermeneutyka)


INDYWIDUALNE-nie szukamy tego co ogólne (antypozytywizm). Przedmiot nauk humanistycznych jest pojedynczy


PRZEŻYCIE-tożsame ze świadomością przeżycia, nie jest przedmiotem, bo wtedy byłoby dotykalne. Barierą przez którą należy się przebić by dojść do przeżycia jest język

ROZUMIENIE

INTERPRETACJA


przeżycie->||reprezentacja||->refleksja


a teraz o co kaman w tej interpretacji Diltheya:



hermeneuta przebija się przez warstwę tekstową, by dotrzeć dzięki swojej jednostkowości do jednostkowości przeżycia autora tekstu, czyli do tego co przedjęzykowe.

Na tym polega hermeneutyczna interpretacja wg Diltheya.


przeżycie=świadomość przeżycia=rozumienie=interpretacja


ważne jest też to ze Dilthey nie badał jak można interpretować teksty ale czy w ogóle możliwa jest interpretacja, co sprowadza jego teorie do dziedziny ogólnej teorii poznania.



Z chomika:

Prace Wilhelma Diltheya, podobnie jak jego poprzedni­ka, Friedricha Schleiermacher, romantycznego wskrzesi­ciela i odnowiciela hermeneutyki, uświadomiły, że jest ona ważną dyscypliną humanistyczną. Dilthey określił ją w rozpra­wie Powstanie hermeneutyki z 1900 r jako „sztukę rozumienia", która docieka za pośrednictwem interpretacji „zawartych w piśmie śla­dów ludzkiej egzystencji". Współcześnie definicja ta wydaje się nieprecyzyjna. Koncepcja ta przeocza jednak, że rozumienie oraz interpretacja mogą przybierać różne formy, a „naśladowcze współprze­żywanie" jest zaledwie jedną z możliwych reakcji na „pismo" i utrwalone w nim „ślady egzystencji". Idea literatury jako „pisma śladów" wskazuje na psychologiczne źródła hermeneutyki Diltheya. Rozumienie jest u Diltheya odpowiednikiem wyrażania, interpretacja - ekspresji. Rozumienie oraz interpretacja dążą do odtworzenia okoli­czności, w jakich pojawił się akt ekspresji, do zrekonstruowania jego pierwotnej, oryginalnej treści. Literatura natomiast sama w sobie okazuje się przezroczystym medium: „interpretatorką życia", organem jego przeniknięcia i prześwietlenia. Stanowi odblask osobowości, prze­żyć, światopoglądu, historii. Jej artystyczna samodzielność jest więc w koncepcji Diltheya chwiejna. Faktem jest, że jego zasługą było nadanie hermeneutyce aktualności, uzmysłowienie jej wagi, postawie­nie żywotnych pytań, nie zaś przedstawienie wiążących rozwiązań.

5. Spotkanie z alter ego

Za sprawą Diltheya ­hermeneutyka bada literaturę i kulturę jako swoisty „świat człowieka", tj. jako historyczne wytwarzanie w nich i za ich pośrednictwem znaczeń i sensów. Fakt ten określa, że hermeneuta poszukuje w badanym zjawisku pozycji znaczeniowej jakiegoś innego człowieka (innych ludzi), nad którą nadbudowuje własną wykładnię, własne odczytanie. W tym więc względzie hermeneutyka jest nieuniknienie rozumieniem czyjegoś rozumienia, świadomością czyjejś świadomości, interpretacją cudzej interpretacji, komunikacją komunikacji, a konsekwencji - pozna­waniem poznania.

Hermeneuta w sytuacji tego rodzaju z trudem zachowuje neutralność. By zbadać jakąś sytuacje egzystencjalną lub komunikację międzyludzką, musi niejako w nią „wejść", więcej, musi w pewien sposób w niej ucze­stniczyć. Wnika w tę sytuację, staje się poniekąd jej uczestnikiem, stroną. W badanym „przedmiocie" rozpoznaje w konse­kwencji jakiś inny podmiot (inne podmioty), kogoś ukształtowanego analogicznie: pod pewnymi względami podobnego do siebie, pod innymi - różnego. Badanie zamienia się w spotkanie, interpretacja - w jawną lub ukrytą rozmowę, wiedza - w antropologiczną samowiedzę.

Zarówno hermeneutyka ogólna, jak literaturoznawcza jest dyscypliną pograniczną, która bada ów „świat człowieka" w podwójnym aspekcie: podmiotowo-przedmiotowym oraz intersubiektywnym. Odkrywa w nim niezbywalny aspekt intertekstowy i dialogowy. Cząstką badanej rzeczywistości - oprócz literatury - jest tu również sam interpretator.



Martin Heidegger (mój ulubiony^^)

źródło:

Holderlin i istota poezji


Ten gość był nieźle porąbany i nie wiem czy uda mi się to dobrze wytłumaczyć ale oczywiście się postaram:)


Heidegger podchodził do kwestii życia czysto fenomenologicznie tzn chciał odkryć przedmiot tak, jak on mu się ukazywał, a nie jak on mu narzucał.


RÓŻNICA ONTOLOGICZNA:

rozróżnienie bytu od bycia. Bycie jest jakby nadrzędne wobec bytu. Byt to to co twarde ontyczne (to co badaja nauki przyrodnicze) a bycie to ontologia, coś co umożliwia istnienie bytu. Bycia nie da się przedstawic za pomocą sysemu pojęciowego (byt się da), dlatego do określania bycia należy używać DYSKURSU APOFATYCZNEGO (można mówić o tym, czym bycie nie jest ale nie można o tym czym ono jest).

Właściwosci bycia:

jedyność

nieprzestawalność

osobliwość

skrywanie się


ROZUMIENIE jest sposobem egzystencji tzw DASEIN (tubycia). Rozumienie jest sposobem istnienia w świecie a nie poznawania (zwrot ontologiczny w hermeneutyce zapoczątkowany przez nietzschego)


Na czym polega interpretacja wg Heideggera? Najprościej można powiedzieć, że on chciał się przebić przez różnicę ontologiczną do bycia :) bo rozumienie jest otwieraniem.


Heidegger uważał, że interpretator powinien jedynie pokazywać, jak należy obchodzić się z wierszem i nie zagłuszać go własną mową (usunąć się z objaśnieniami w cień), bo inaczej jeśli przedstawi go za pomocą właśnych wyobrażeń to to nie pozwoli mu po prostu być.


ISTOTA POEZJI

-wyklucza decyzję,

-nie wykracza poza wyobraźnię

-nie ma rzeczywistych skutków

-nie jest czynem, nie wkracza w rzeczywistość ani jej nie przekształca


Mowa jest jednocześnie obszarem najbardziej niewinnego ze wszystkich zajęć i najniebezpieczniejszym ze wszystkich dóbr.


Słowo by być zrozumiałym musi się spospolitować i zmętnieć

dwa rodzaje słów: pospolite i czyste


dzięki mowie człowiek ma możliwość bycia w dziejowy sposób. Istnejemy w mowie, rozmowie; jesteśmy jedną rozmową odkąd jesteśmy dziejowi...


POETA chwyta to co trwa w czasie i zatrzymuje w słowie. Istota poezji-stanowienie czegoś przez słowo i w słowie (bycie musi zostać otwarte by zjawił się byt)


poezja jako stanowienie bycia bo poeta odczytuje znaki bogów i w słowie daję wykładnie dla ludu, czyli poeta jest pośrednikiem między bogami i ludźmi.


Poczytaj kogoś, kto cię wytrąci z bezpieczeństwa bycia”


i teraz tak:

interpretator nie może ingerować w interpretowany tekst (dlatego heidegger bardziej docenia słuch niż wzrok->słuch jest bierny, wzrok ma władzę i może zniekształcać). Jeśli interpretator zacznie ingerować opisując dzieło to nie pozwoli mu po prostu być.

rozumienie nie jest „odsłonięciem" gotowego zjawiska, ale „projektowaniem" możliwo­ści jego bycia, współkształtowaniem go. Uzasadniało ono aktywizm i produktywny charakter rozumienia oraz umożliwiało wyodrębnienie jego aspektu metodologicznego i ontologicznego (bytowego).

(sorry ale nie umiem tego inaczej wyjaśnić;/) mam nadzieję, że jest to w miarę zrozumiałe.



Sigmunt Freud

Źródła: Pisarz a fantazjowanie i podręcznik Markowskiego.


Wszyscy wiemy, że Freud związany jest z psychoanalizą. Jednak musimy go uwzględnić również w pytaniu o hermeneutykę, gdyż psychoanaliza jest także hermeneutyką. Dlaczego? Zajmuje się interpretacją tekstów jako symptomów chorobowych; psychoanaliza szuka ukrytych znaczeń i ich źródeł wpisanych w tekst.

PSYCHOANALIZA=TERAPEUTYCZNA SYMPTOMATOLOGIA. Objaw (=symptom) jest pełen znaczenia i pozostaje w związku z przeżyciami chorego. Dla Freuda interpretacja (=objaśnianie) snów to odpowiednik badań nad nerwicami i i psychozami. Freudowi chodzi o dwie rzeczy: zrozumienie snu (hermeneutyka) i odsłonięcie jego istoty (fenomenologia). Możemy to przenieść również na tekst literacki.

Prymarną sferą psychoanalityka są słowa. Skoro psychoanalityk jest interpretatorem cudzej opowieści, to interpretator może być kimś, kto w procesie uważnej lektury przywraca czytanemu tekstowi jego nieuświadomiony sens.



Freud, choć posługiwał się językiem nauk przyrodniczych (nachylenie medyczne), badał słowo język i ekspresję (hermeneutyka).

SENS JAWNY-w obrębie wiedzy człowieka

SENS UTAJONY-nie znajduje drogi do samowiedzy, samoświadomości człowieka

JĘZYK- jest obszarem wszystkich zniekształceń popędowych.


2 TOPIKI PRZYCHOANALIZY:

1)nieświadomość, przedświadomość, świadomość



2)


W oparciu o te dwie topografie ludzkiego psyche Freud przeprowadzał psychoanalizę. Z rysunku wynika, że nie ma ludzi pięknych i dobrych, wszyscy mają czego się wstydzić. Więcej o sobie nie wiemy, niż wiemy, bo to, co wiemy, przeszło przez filtr, cenzurę.


ZASADA PRZYJEMNOŚCI-formuła organizmu dążąca do spełnienia naszych potrzeb.

ZASADA RZECZYWISCOŚCI-mów:”nie możesz, nie możesz, nie możesz” ^^

Kultura i społeczeństwo (nad-ja) to źródło naszych cierpień przez system nakazów i zakazów.

POPĘDY:

EROTYCZNY-organizm dąży do płodzenia, budowania, zachowania całości itd.

FANATYCZNY-niszczycielski, dąży do regresu, powrót do stanu materii żywej, zmierza do pasywności


Chcę (TO), ale nie mogę (NAD-JA)- tu tworzy się kultura. SUBLIMACJA-uznioślenie

Nie mogę tego i tamtego, cierpię i piszę wiersz.<--przekierowanie niektórych popędów. Przekierowuje energię popędu na inny cel, zgodny z kulturą. SUBLIMACJA-tworzenie


Czy można przejść od języka do tego, co przedjęzykowe?

STŁUMIENIA I ZNIEKSZTAŁCENIA

popęd podlega sublimacji a potem dalszym zniekształceniom

DZIEŁO--> FIKCJA LITERACKA-->FIKCJA ZASTĘPCZA-->TO, CO WYPARTE ZA POMOCĄ KOLEJNYCH ZNIEKSZTAŁCEŃ--> SUBLIMACJA--> TO



(nie będę przepisywać wszystkiego, co znalazłam o psychoanalizie w podręczniku czy tekstach samego Freuda, ale warto to doczytać(szczególnie pozostałe dwa aspekty psychoanalizy, ja opisałam topikę, a jest jeszcze energetyka i ekonomika, poza tym o samej nerwicy i analizie snów też warto doczytać, bo opisałam to tak, żeby było wiadomo, o co chodzi i jak to odnieść do literatury). Przejdę do samego tekstu literackiego i związku psychoanalizy z teorią literatury. Najważniejsze rzeczy objaśniłam)


PSYCHOANALITYK JAKO INTERPRETATOR

Freud chciał objaśnić i zrozumieć funkcjonowanie psychiki, co daje nam dowód na to, iż psychoanaliza jest również hermeneutyką (przenosi filologiczną kategorię wykładni i filozoficzną kategorię rozumienia na obszary nauk przyrodniczych). Freudowi chodziło zatem o zrozumienie badanego przedmiotu oraz odkryciu sensu, który skrywa się pod powierzchnią zjawisk (tu można wrócić do pierwszego rysunku i zobaczyć, że można tę teorię odnieść do badań nad tekstem).. W tym sesnie psychoanalityk jest interpretatorem. Psychoanaliza krąży pomiędzy cielesnymi symptomami i ich psychicznymi źródłami. Z tego powodu interpretacja psychoanalityczna traktuje tekst jako strukturę objawową, w głębi której spoczywa ukryty sens psychiczny.

PIĘĆ WYMIARÓW PSYCHOANALIZY:

1)terapia-leczy zakłócenia psychiczne, odsłaniając ich ukryte przyczyny

2)hermeneutyka

3)metapsychologia- bo dotyka świadomością

4)antropologia-kim jest człowiek i jak istnieje w świecie

5)teoria procesu twórczego-często przybiera charakter artystyczny

te pięć wymiarów czyni psychoanalizę popularną wśród badaczy literatury traktujących tekst literacki jako przejaw ludzkiej psychiki, zaś ludzką psychikę jako tekst otwarty na interpretację.


Wyjaśnię lepiej psychoanalizę jako teorię procesu twórczego (kopia z podręcznika)-twórczość naukowa i artystyczna prowadzi do zaspokojenia, które sprawia, że świat zewnętrzny nie odrzuci naszych pragnień. Zarówno kultura, jak i religia są dla Freuda miejscem zaspokojenia popędu seksualnego przez jego przemieszczenie. W tym sensie psychoanalityczne (a ściślej profreudowskie) odczytania literatury będą zmierzać do do odkrycia i nazwania popędowego źródła twórczości (teoria procesu twórczego). Proces twórczy w którym człowiek dzięki sztuce stara się rozwiązać nękające go problemy erotyczne.


TEKST LITERACKI JAKO REPREZENTACJA NERWICY

tekst literacki jest traktowany jako symboliczna reprezentacja nerwicy i teza o symbolicznej reprezentacji nieświadomego jest najważniejszą tezą psychoanalityczną w badaniach literackich. Różnice w badaniach poszczególnych szkól polegają na tym, czy psychoanalizie poddany jest autor, w którego biografii szuka się przyczyn powstawania nerwicy, czy też sam tekst, od którego przejście do życia autora nie jest wcale pewne. Wraz z powrotem autora nasilającym się obecnie, w postaci reakcji na jego strukturalistyczną w teorii literatury i poststrukturalistyczną śmierć, powraca także żywe zainteresowanie psychoanalizą podmiotu, ponownie osadzonego w życiu.


(Warto byłoby wspomnieć jeszcze o interpretacji marzeń sennych. Ja niestety nie czytałam odpowiedniego tekstu Freuda na ten temat, a nie widzę sensu w przepisywaniu podręcznika. Proponuję więc, by każdy samodzielnie tam zajrzał. Strona 55 w podręczniku Burzyńskiej i Markowskiego.)


w ramach podsumowania hermeneutyki kopiuje wszystko z chomika co hermneutyki dotyczy



Hermeneutyka jest nieodzowna wtedy, gdy pojawia się kłopot z sensem: gdy świat, tekst, czyjeś zachowanie przestają być oczywiste i domagają się interpretacji, albowiem same z siebie nie są bezpośrednio zrozumiałe. Jak pisze Gadamer, interpretacja jest konieczna wszędzie tam, gdzie nie chce się zaufać temu, czym dane zjawisko bezpośrednio jest. Hermeneutyka pojawia się także wówczas, gdu człowiek- zniecierpliwiony własną niewiedzą- sam sobie zadaje pytanie o to, kim jest, i o to, jaki sens ma jego życie, a także jakie są podstawy jego wieczy o świecie. Pytania te można stawiać na różnych płaszczyznach, i dlatego trzeba wyróżnić 3 podstawowe znaczenia terminu "hermeneutyka":

Pierwsze rozumienie tego terminu dotyczy sposobów objaśniania tekstów. (To hermeneutyka technicznie bliska filologii).

Na początku XIX wieku okazało się, że zakres pola hermeneutycznego uległ poważnemu rozszerzeniu i już nie teksty święte lub teksty w ogóle są przedmiotem interpretacji, wyłoniła się hermeneutyka filozoficzna, która zaczęła pytać o to, jak możliwe jest rozumienie w ogóle.

Pod koniec XIX wieku takie epistemologiczne rozumienie H. zostało poddane krytyce przez F. Nietzschego, ktory powiązał istnienie świata z jego wykładnią, następnie zaś, już w XX wieku, przez M. Heideggera, który w "Byciu i czasie" zakwestionował tezę o metodologicznym charakterze rozumienia i przeniósł je w obszar codzienności.

Hermeneutyka oznacza sztukę i teorię interpretacji. Sztuka interpretacji tekstów odpowiada na pytanie o znaczenie tekstu. O to jak je objaśnić (założywszy, że tkwią one już gotowe w tekście) lub jak je skonstruować (przy założeniu, że interpretacja jest tworzeniem znaczenia). Sztuka interpretacji dzieli się na dwie szkoły:

  1. odtwórczą, która zakłada, że trzeba wypracowywać szczegółowe techniki pozwalające na odtwarzanie pierwotnego sensu.

Jest ona oparta na przekonaniu, że istnieje wierna i prawdziwa wykładnia tekstu, zgodna z jego źródłową intencją – ulokowaną bądź to w autorze, bądź to w samym tekście.

  1. twórczą, która zakłada, że sens rodzi się w każdym kolejnym akcie interpretacji

Stoi na stanowisku, że nie istnieje gotowa prawda tekstu do odkrycia, zaś interpretator narzuca tekstowi sens zgodnie z własną postawą i sytuacją.

Pośrednim rozwiązaniem jest hermeneutyka Gadamera – interpretacja zależy od usytuowania interpretatora, który jest uzależniony od swojego przedmiotu.

Wyjaśnienie i rozumienie to strategie badawcze opracowane przez hermeneutykę. Jako pierwsi zajmowali się tym ujęciem hermeneutyki : Schleiermacher zaś po nim Wilhelm Dilthey, dla którego hermeneutyka jako nauka o rozumieniu Versteben sensu , stała się podstawa nauk humanistycznych, przeciwstawionym naukom przyrodniczym zajmującym się wyjaśnienie ( Erklaren) faktów. Problem Diltheya nie polegał już na rozstrzygnięciu kwestii jak interpretować konkretne teksty? Interesowało go : jak w ogóle możliwa jest interpretacja tego co nazywał „indywidualną ekspresją życia” i jak możliwe jest uniwersalne uprawomocnienie takiej interpretacji. Hermeneutyka w jego wydaniu przestaje być „kunsztem” a staje się dziedzina ogólnej teorii poznania.


Rozumienie” dla Diltheyav rozumienie charakteryzuje nauki o duchu i powstaje w opozycji do wyjaśnienia „ Przyrodę WYJAŚNIAMY, ZYCIE DUCHOWE ROZUMIEMY” Po zwrocie ontologiczny oznacza podstawowy wymiar istnienia człowieka, który nie istnieje bez rozumienia świata i samorozumienia, dokonującego się dzięki językowości i dziejowości. Tak pojęte rozumienie poprzedza wszelka wiedzę i wszelkie poznanie.


A o to , krótka notatka od mgr G. Marca odnośnie tego pytania:


Wyjaśnianie i rozumienie to strategie badawcze opracowane przez hermeneutykę
(Dilthey). Chodzi tu o opozycję nauk przyrodniczych, które wyjaśniają badane
przez siebie zjawiska, i nauk humanistycznych (w terminologii niemieckiej:
Geisteswissenschaften - czyli nauki o duchu), które rozumieją badane przez
siebie zjawiska. Zjawiska, które poddają się rozumieniu, to te, które są
obdarzone, jakby powiedział F. Znaniecki, "współczynnikiem humanistycznym" -
nie da się ich objaśnić za pomocą procedur stosowanych przez nauki ścisłe.
Wiążą się one bowiem ze światem specyficznie ludzkim, niesprowadzalnym do
czystej fizyczności. Inaczej rzecz ujmując, inne kroki trzeba podjąć, żeby
opisać budowę skały, inne, żeby zrozumieć wytwory ludzkiego ducha (np. tekst
literacki).


Dla osób, chcących pogłębić wiedzę hermeneutyczną zamieszczam, krótką J notatkęJ

Hermeneutyka. Teoria interpretacji - Edward Kasperski

  1. Czym jest hermeneutyka

Hermeneutyka zajmuje się rozumieniem oraz interpretacją wszel­kiego rodzaju wypowiedzi i przekazów znaczących. Skupia się głównie na tym, co one znaczą, jak wyrażają i komunikują znaczenia, jakie okoliczności określają ich odbiór. W szerszym ujęciu bada więc warun­ki, procesy, sposoby, wyniki i następstwa kształtowania i funkcjonowania znaczeń w sferze dyskursów.

Hermeneutykę, która ogranicza się do celów poznawczych i do na­ukowej analizy znaczeń w literaturze i nauce o literaturze można nazwać hermeneutyką literaturoznawczą. Należy ją odróżnić od hermeneuty­ki literackiej, oraz hermeneutyki filologicznej.

Hermeneutyka literacka - w odróżnieniu od literaturoznawczej - ogarnia całość problematyki znaczeń w literaturze. Uprawiają ją pisarze, krytycy, czytelnicy - kon­sumenci literatury.

Pytanie o znaczenie, treść i sens różni hermeneutykę od dyscyplin pokrewnych, (jak semantyka lingwistyczna i logiczna, tekstologia, filolo­gia, lingwistyka tekstu, stylistyka, poetyka, teoria lektury, estetyka rece­pcji czy poetyka odbioru).

Hermeneutyka literaturoznawcza i literacka z każdą z tych dyscyplin ma elementy wspólne, ale dzielą ją też od nich wyraźne różnice. Z se­mantyką spokrewnia ją blisko problematyka znaczenia, ale różni fakt, że hermeneutyka -interesuje się znaczeniami całych wypowiedzi i przekazów znaczących funkcjonujących w konkret­nych sytuacjach porozumiewania się. Wspólnie z teorią lektury, estetyką recepcji i poetyką odbioru zwraca ona baczną uwagę na dzieje tekstu w odbiorze. Ale w dziejach tych - zgoła odmiennie niż wymienione kierunki - skupia się głównie na aktach jego rozumienia oraz interpre­tacji. Oprócz znaczeń autorskich w utworach, docieka bowiem zasad kierujących ich odtwarzaniem, współtworzeniem i komunikowaniem przez czytelników.

Jednym z haseł rozpoznawczych hermeneutyki jest właściwa dla niej problematyka rozumienia, przeciwstawiana naukowemu wyjaśnianiu. Otóż rozumienie stosuje się do kulturowej dziedziny znaków, tekstów i komunikacji oraz polega na odczytywaniu i współokreślaniu pojawiają­cych się w nich znaczeń. Wyjaśnianie z kolei jest czynnością ściśle poznawczą i naukową. Obejmuje ustalenie, opis i analizę faktów oraz wykrywanie prawidłowości, które następnie umożliwiają niezawodne przewidywanie przyszłych zdarzeń i procesów.

Hermeneutyka literaturoznawcza odróżnia zatem fakty i prawa, od­noszące się do zjawisk istniejących niezależnie od badacza, zewnętrznych i niejako fizycznie oddzielonych od niego, od znaczeń i sensów, które badacz nie tylko zastaje, odbiera i poznaje, ale które sam współtworzy, tj. nadaje im sens. Wyjaśnianie i rozumienie nie wykluczają się wzajem­nie, lecz krzyżują. Każde wyjaśnienie zawiera elementy rozumienia, chociaż nie każde rozumienie prowadzi do wyjaśnienia (Paul Ricoeur). Badanie zjawisk literackich odwołuje się do rozumienia jako instan­cji głównej, ale nie może całkowicie uciec od wyjaśniania.

2. Hermeneutyka a wiedza o literaturze

Bliższego omówienia wymagają wzajemne relacje hermeneutyki i wiedzy o literaturze. Otóż nie wszyscy zgadzają się z poglądem, że hermeneutyka jest gałęzią wiedzy o literaturze. W stanowisku takim dostrzega się zawężenie pola jej zainteresowań. Powszechność aktów rozumienia i interpretacji wskazywałyby raczej, że, jak się niekiedy utrzymuje, to właśnie wszelka refleksja o li­teraturze, jest odmianą „praktyki hermeneutycznej", podpada pod jej określenia i prawidła. Wiedza o literaturze w sytuacji tego rodzaju staje się wówczas gałęzią hermeneutyki.

Pogląd taki podejmowali w przeszłości Wilhelm Dilthey, jeden z inicjatorów i propagatorów hermeneutyki, współcześnie Hans-Georg Gadamer, włoski badacz Emilio Beti czy filozof francuski Paul Ricoeur.

E. Kasperski uważa, że zabieg wrzucenia literatury i wiedzy o literaturze do wspólnego „ko­tła hermeneutycznego" przyczyniłby się do rozszerzenia zakresu her­meneutyki, ale kosztem zubożenia literatury i wiedzy o literaturze.

W istocie rzeczy zakresy obu dziedzin - hermeneutyki ogólnej i wiedzy o literaturze - krzyżują się. Tam, gdzie one pokrywają się, tam otwiera się pole działania dla hermeneutyki literaturoznawczej.

Hermeneutyka ta uwzględnia zatem zarówno szczególność literatu­ry, odmiennej w wielu swych istotnych właściwościach i sposobach fun­kcjonowania od dyskursów polityki, religii, filozofii, historiografii czy prawa, jak też szczególność jej usytuowania. Na odmienność tę składa się m.in. odrębny reper­tuar gatunkowy, fikcyjny charakter świata przedstawionego, figuralny, przenośny charakter wypowiedzi, kompozycja, wystylizowanie, poddany artystycznej obróbce język, umowność i poza podmiotu mówiącego, este­tyczny stosunek do słowa, formy i tematu.

To samo dotyczy postawy odbiorczej pisarza, czytelnika, krytyka czy badacza wobec literatury oraz różnorodnych sytuacji i form obcowania z nią. Nie dają się one sprowadzić do jakiejś ogólnej formuły, stawiającej kontakt z literaturą na równi z dyskursem politycznym, religijnym, na­ukowym czy prawnym.

Ta właśnie wielostronna „inność" i „osobność" literatury sprzeciwia się popularnej współcześnie postmodernistycznej „niwelacji", „zdecen­trowaniu" czy „dehierarchizacji" dyskursów, ich sprowadzaniu do abstra­kcyjnej, formalnie i treściowo niejasnej „tekstowości" czy „intertekstu­alności".


3. Nauka czy sztuka?

Wątpliwości wywołuje także naukowość hermeneutyki, a w rezulta­cie - możliwość osiągania za jej pośrednictwem wiedzy i prawdy o li­teraturze. W. Dilthey twierdził np, że hermeneutyka jest raczej „sztuką", tj. umiejętnością i działalnością praktyczną, wyrazem częściowo przyrodzonych i częściowo nabytych w wyniku kształcenia kompetencji komunikacyjnych, prze­jawiających się w rozumieniu i interpretowaniu wypowiedzi, ale nie jest natomiast wyspecjalizowaną „nauką" w rozumieniu pozytywistycznym, odnoszącą się do zastanego i gotowego przedmiotu, dostępnego poten­cjalnie wyczerpującemu opisowi i wyjaśnieniu poznawczemu. Nie spełnia warunków i wymogów obiektywizmu.

Według tej koncepcji hermeneutyka byłaby w swym podstawo­wym zastosowaniu odbiciem retoryki. Retoryce przypadała­by rola techniki skutecznej namowy, hermeneutyce - role techniki i metodyki sprawnego odbioru, czyli rozumienia oraz interpretacji wy­powiedzi. Poglądy takie głosił Jurgen Habermas, jeden z krytyków filozoficznej hermeneutyki Gadamera. Stanowisko Ha­bermasa streszczało się w twierdzeniu, że hermeneutyka jest jedynie „nauką kunsztu".

Należy zgodzić się tutaj, że hermeneutyka nie jest nauką w wąskim, i w pełni obiektywistycznym zna­czeniu. Badanie hermeneutyczne przybliża się w rezultacie do naukowego wtedy, kiedy, po 1, rozumienie sensu oraz interpretacja kierują się nadrzędnym dążeniem do poznania prawdy. W sytuacji tego rodzaju bywa ono zatem z konieczności krytyczne. Po 2, ogarnia całość sytuacji hermeneutycznej, a zatem nie tylko „przedmiot" (utwór literacki) i jego otoczenie, ale również postać interpretującego, środki i sposoby jego działania oraz szczególne usy­tuowanie historyczno-kulturowe, współkształtujące horyzont interpreta­cji.

Inaczej mówiąc, hermeneutyka literaturoznawcza uświadamia, że składnikiem wydobytego sensu jest także usytuowanie podmiotu inter­pretującego oraz sposób jego odczytania i zakomunikowania. Sposób ów - odzwierciedlający także owo usytuowanie podmiotu - jest rów­norzędną wobec tekstu postacią sensu, aktem i cząstką jego historii, a nie jedynie refleksem („cieniem") sensu zastanego w utworze.

Hermeneutyka literaturoznawcza zatem staje się nauką przede wszystkim dlatego, że trafnie rozpoznaje swoistość (odrębność) badanych przez siebie zjawisk i własnej sytuacji poznawczej.

To, że hermeneutyka literaturoznawcza ma do czynienia z rzeczywi­stością znaków, wypowiedzi, tekstów, dyskursów i komunikacji określa zatem nie tylko jej zainteresowania („przedmiot"), ale również metody czytania tekstów, sposoby rozumienia, interpretacji i wyjaśniania zja­wisk. Rzutuje na pojmowanie prawdy, na jej kryteria. Nie pokrywają się one w pełni z kryteriami stosowanymi w naukach zajmujących się rze­czywistością inną niż znakowo-komunikacyjna, preferujących obiekty­wizm, zgodność opisu ze stanem faktycznym, spójność wywodu i po­twierdzenie hipotez i teorii przez eksperyment. Jednym z kryteriów swoiście hermeneutycznych jest m.in. głębia wniknięcia w zjawisko (Michał Bachtin), wszechstronność jego spenetrowania, odtworzenie kształtujących je środków i reguł oraz ustalenie produktywnego związku z kontekstem historycznym i z samą sytuacją interpretacji. Interpretacja działa bowiem dwustronnie. Interpretuje interpretującego, nie tylko obiekt. 4. O czytaniu pisma śladów (Wilhelm Dilthey)

Prace Wilhelma Diltheya, podobnie jak jego poprzedni­ka, Friedricha Schleiermacher, romantycznego wskrzesi­ciela i odnowiciela hermeneutyki, uświadomiły, że jest ona ważną dyscypliną humanistyczną. Dilthey określił ją w rozpra­wie Powstanie hermeneutyki z 1900 r jako „sztukę rozumienia", która docieka za pośrednictwem interpretacji „zawartych w piśmie śla­dów ludzkiej egzystencji". Współcześnie definicja ta wydaje się nieprecyzyjna. Koncepcja ta przeocza jednak, że rozumienie oraz interpretacja mogą przybierać różne formy, a „naśladowcze współprze­żywanie" jest zaledwie jedną z możliwych reakcji na „pismo" i utrwalone w nim „ślady egzystencji". Idea literatury jako „pisma śladów" wskazuje na psychologiczne źródła hermeneutyki Diltheya. Rozumienie jest u Diltheya odpowiednikiem wyrażania, interpretacja - ekspresji. Rozumienie oraz interpretacja dążą do odtworzenia okoli­czności, w jakich pojawił się akt ekspresji, do zrekonstruowania jego pierwotnej, oryginalnej treści. Literatura natomiast sama w sobie okazuje się przezroczystym medium: „interpretatorką życia", organem jego przeniknięcia i prześwietlenia. Stanowi odblask osobowości, prze­żyć, światopoglądu, historii. Jej artystyczna samodzielność jest więc w koncepcji Diltheya chwiejna. Faktem jest, że jego zasługą było nadanie hermeneutyce aktualności, uzmysłowienie jej wagi, postawie­nie żywotnych pytań, nie zaś przedstawienie wiążących rozwiązań.

5. Spotkanie z alter ego

Za sprawą Diltheya ­hermeneutyka bada literaturę i kulturę jako swoisty „świat człowieka", tj. jako historyczne wytwarzanie w nich i za ich pośrednictwem znaczeń i sensów. Fakt ten określa, że hermeneuta poszukuje w badanym zjawisku pozycji znaczeniowej jakiegoś innego człowieka (innych ludzi), nad którą nadbudowuje własną wykładnię, własne odczytanie. W tym więc względzie hermeneutyka jest nieuniknienie rozumieniem czyjegoś rozumienia, świadomością czyjejś świadomości, interpretacją cudzej interpretacji, komunikacją komunikacji, a konsekwencji - pozna­waniem poznania.

Hermeneuta w sytuacji tego rodzaju z trudem zachowuje neutralność. By zbadać jakąś sytuacje egzystencjalną lub komunikację międzyludzką, musi niejako w nią „wejść", więcej, musi w pewien sposób w niej ucze­stniczyć. Wnika w tę sytuację, staje się poniekąd jej uczestnikiem, stroną. W badanym „przedmiocie" rozpoznaje w konse­kwencji jakiś inny podmiot (inne podmioty), kogoś ukształtowanego analogicznie: pod pewnymi względami podobnego do siebie, pod innymi - różnego. Badanie zamienia się w spotkanie, interpretacja - w jawną lub ukrytą rozmowę, wiedza - w antropologiczną samowiedzę.

Zarówno hermeneutyka ogólna, jak literaturoznawcza jest dyscypliną pograniczną, która bada ów „świat człowieka" w podwójnym aspekcie: podmiotowo-przedmiotowym oraz intersubiektywnym. Odkrywa w nim niezbywalny aspekt intertekstowy i dialogowy. Cząstką badanej rzeczywistości - oprócz literatury - jest tu również sam interpretator.

6. Deformacje, opór i wartości

Ta nieoznaczona i niewyraźna granica między podmiotem, instrumen­tem i przedmiotem interpretacji daje hermeneucie określone atuty, ale naraża na nieporozumienia. Atutem jest niewątpliwie możliwość penetro­wania cudzego świata „od wewnątrz", poprzez wniknięcie weń i rozmowę. Zagrożenia wynikają nato­miast z pokusy przenoszenia doświadczeń własnych na cudze, poglądów czytelnika na autora, jednostki na ogół, jednej społeczności na pozostałe, części na całość (lub odwrotnie). Innym zagrożeniem bywa z kolei dub­lowanie cudzego rozumienia, rezygnacja z własnego punktu widzenia i zdania.

Rozumienie traci wtedy osnowę, przestaje być zrozumieniem i opar­tym na wzajemności porozumiewaniem się. W sytuacji dublowania za­mienia się w mechaniczną reprodukcję (powtórzenie) zastanego poglądu, a więc faktycznie zanika. W sytuacji przenoszenia własnego rozumienia na cudze staje się z kolei normą i miarą rozumienia w ogóle, a zatem ignoruje różnice rozumień i w ten sposób podważa sens porozumiewania się.

Te skrajne sytuacje dowodzą, że rozumienie-podstawa interpretacji - jest w mniejszym bądź większym stopniu doświadczeniem oporu i formą jego przełamania.

Na powstające tu trudności szukano rozmaitych środków zaradczych. Znajdowano je m.in. w przeszczepianiu na grunt hermeneutyki etyki dialogu (G. Calogero), pojętego jako szukanie w porozumiewaniu się porozumienia, osiąganie zgody bez stosowania przemocy i bez posługi­wania się manipulacją. Wskazywano, że warunkiem rozumu, poznania i komunikacji jest wolność jednostek i że hermeneutyka musi przeciw­stawiać się politycznym i społecznym formom jej ograniczania. Tymi drogami podążali przedstawiciele hermeneutyki, jak Schleiermacher, Dilthey, Bachtin, Heidegger, Gadamer i Habermas.

Wywodząca się od Diltheya historyczna hermeneutyka prezentysty­czna dowodziła, że oceniające rozumienie literatury zależy w głównej mierze od aktualnych postaw odbiorczych i usytuowania interpretatora w konkretnym otoczeniu historycznym. Podkreślała, że kształtuje się ono w interakcji z nim, ponieważ odbiór - rozumienie oraz interpretacja ­dokonują się „na żywo", lokalnie, „w" środowisku historii, a nie gdzieś poza nią.

Przeciwne stanowisko zajęli z kolei rzecznicy interpretacji obie­ktywnej. Hermeneutyka obiektywna przeczy, by sposób od­czytania utworu i zakomunikowania interpretacji był równorzędną i part­nerską wobec utworu postacią sensu. Dąży ona do jasnego rozdzielenia czystej obiektywności oraz sądów subiektywnych. Co ważniejsze, wierzy w możliwość osiągnięcia takiej obiektywności. Próbuje tę wiarę zamienić w czyn. Obiektywiści, jak się wydaje, przeoczają jednak, że głoszony przez nich ideał badawczy jest wewnętrznie sprzeczny oraz stosuje się do innego przedmiotu niż literatura i do czegoś innego niż jej lektura lub interpre­tacja. W praktycznym zastosowaniu ideał ten zresztą nie jest w stanie wyeliminować „subiektywizmu" i „wartościowania". Ujmuje je jedynie w sposób zniekształcony, ukrywa je lub zaciera. Słowem, sprowadza stronnicze z natury rzeczy oceny do rzędu powszechnej oczywistości.

Rolą hermeneutyki wydaje się natomiast uprzytomnianie warunków, w jakich przebiega proces odczytywania znaczeń i określania sensów. Jej powoła­niem jest nie tyle oczyszczanie interpretacji z wartościowania, ile wykrywanie jego obecności i uświadamianie jego założeń i zasad, analiza i krytyka jego konsekwencji estetycznych, etycznych (światopo­glądowych) i wreszcie praktycznych. Z drugiej strony, do zadań hermeneutyki nie należy regulowanie wartościowań, tj. występowanie w roli prawodawcy, kodeksu czy men­tora. Pociąga to bowiem pomieszanie pojęć i zadań. Powoduje przekształ­cenie hermeneutyki w etykę, estetykę lub, jak to często ma miejsce współcześnie, w politykę.

Warto podkreślić, że we wspomniane role czytelnika, krytyka czy badacza literatury wchodzi również w tym czy innym stopniu sam pisarz. Uwewnętrznia je, odgrywa je następnie „na scenie tekstu". Role te należą zatem do kategorii tekstowych - jako poetyka, styl, znaczenie - nie są czymś wobec utworu jedynie zewnę­trznym, okolicznościowym, jako instytucje życia literackiego. 7. O interpretacji. Literatura w jaskini Platona

Doniosłość i sens hermeneutyki literaturoznawczej odzwierciedla się właśnie w tym, że rozumienie oraz interpretacja kształtują sposób zaist­nienia, a w konsekwencji - sam byt literatury we wszystkich jej podsta­wowych własnościach. Rozumienie stanowi bowiem immanentny składnik każdego wyrażania (inaczej to ostatnie byłoby nic nie znaczącym szumem), podobnie jak wyrażanie jest zapisem rozumienia, kulminującym w samo­dzielnym tekście interpretacji. Rozumienie, powstaje z tekstu i ostatecznie w tekst się zamienia. W postaci uformowanej w tekst inter­pretacji staje się obiektem kolejnego rozumienia i łańcuch ten rozciąga się w nieskończoność.

Rozumienie oraz interpretacja nie polegają wyłącznie na wniknięciu w przedmiot lektury. Nie giną w niej bez śladu. Wytwarzają one repre­zentacje literatury w obiegu społeczno-kulturowym. Reprezentują coś odmiennego niż one same, są w ten sposób bytem i byciem zastępczym literatury. Zajmują się, by posłużyć się określeniami Norwida, jej „wyręczyciel­stwem i stręczycielstwem".

Ta sytuacja reprezentacji i zastępstwa ma, jak się wydaje, wielorakie konsekwencje. Przede wszystkim stwarza ona sugestie przezroczystości rozumienia i interpretacji wobec literatury, kształtuje iluzję jej nierucho­mej i niezmiennej przedmiotowości, daje efekt zwierciadlanego odbicia, rodzi fantazmatyczne wrażenie obcowania z nią wprost, bezpośrednio. Narzuca też mimetyczny sposób odbioru interpretacji ze względu na jej stosunek do literatury. I to właśnie tłumaczy, być może, dlaczego tak wiele prac z uporem podejmuje i rozważa problem adekwatności i pra­womocności interpretacji wobec literatury.

Inaczej bowiem funkcjonuje literatura w sobie i dla siebie, jako byt źródłowy, samoistny, w pełni swych artystycznych i znaczeniowych własności, obiekt i ośrodek bezpośredniej lektury, a inaczej jako twór (z)interpretowany. W tym drugim wypadku zamienia się w opis, stresz­czenie, frazes, kategorię klasyfikacyjną. Jest echem wzbudzonych przez siebie afektów. Funkcjonuje, zgodnie z wykładnią Heideggera, jako byt okrojony, spłaszczony, obecny jako przedstawienie. Przywodzi na myśl jaskinię Platona, wątły cień bytu prawdziwego.

Rozumienie oraz interpretacja powodują w rezultacie nieuniknione przekształcenie literatury w inną kategorię bytu, przetłumaczenie na inny język, przeniesienie w inny kontekst, zmianę pierwotnego sposobu istnienia na wtórny, refleksyjnie zapośredniczony.

Zmieniło się zarazem tradycyjne oprzyrządowanie badawcze interpre­tacji. Koło hermeneutyczne, podstawowa kategoria tej dyscypliny, „za­buksowało się", przestało toczyć. Idea tego koła streszczała się w tym, że poznanie fragmentu utworu wymaga poznania całości, a poznanie całości wymaga z kolei poznania fragmentu. Mówiła, że te dwa sprzeczne ruchy w procesie interpretowania jednocześnie się wykluczają i - uzupełniają. Koło to uzasadniało dynamizm interpretacji. Demonstrowało niemożność dojścia w niej do ostatecznej, logicznie zwierającej konkluzji (Gadamer).

Tymczasem współczesna hermeneutyka straciła rozeznanie w cało­ści. Niemożliwe stało się jej wyznaczenie. Skoro utwór, jak ustaliła teoria literatury i poetyka, jest zbiorem (siecią, plecionką) relacji intertekstual­nych, to gdzie znajduje się jego początek, gdzie koniec, gdzie biegną granice, których interpretacja ma się trzymać, gdzie leży centrum, a gdzie peryferie? Jaka „całość" ma objaśniać fragment utworu, skoro fragmenty te nie tworzą „wyższej jedności", która je łączy, zwiera i porządkuje?

Przestała obowiązywać stara, sięgająca korzeniami starożytności, my­śli Platona i Poetyki Arystotelesa, idea organicznej całości literackiej, egzemplifikowanej dobitnie na przykładzie pojedynczego utworu. To samo odnosiło się do zamkniętej, wewnętrznie zorganizowanej i spoistej, przestrzeni literackiej.

Tym sposobem również hermeneutyka utraciła ster i busolę. Stała się rodzajem intelektualnego wehikułu, błądzącego po bezdrożach, poszukującego stałego punktu odniesienia. Podobnego losu zaznała kategoria sensu. Hermeneutyka pogubiła się w tym, gdzie go szukać: czy w tekście, w aktach interpretacji, w zasta­nym języku, w umyśle człowieka, w mitach, przesądach, archetypach, czy może jeszcze gdzie indziej. Zatraciło w niej ostrość (i owocność) prze­ciwstawienie sensu literackiego (dosłownego, zbieżnego z czasem i miejscem powstania interpretowanego tekstu). Próby spro­wadzenia hermeneutyki tylko do jednej formuły sensu okazały się niewy­konalne, spory między nimi - nierozstrzygalne.

Mimo zarzutów dowolności, krytyki ze strony historyzmu i obiekty­wizmu, interpretacje alegoryczne nie zanikły współcześnie. Alegoryzm w szerokim rozumieniu nasyca dawne znaki i teksty aktualnymi wyobra­żeniami. Historyczność genezy zastępuje historycznością recepcji, ści­ślej, aktu interpretacji. Hermeneutyka odkryła, że oba te momenty są zawsze wewnętrznie powiązane i przez to względne. Interpretacja żyje bowiem w genezie. Z kolei geneza żyje w interpretacji: jako jej impuls, źródło oraz usprawiedliwienie.

15. Interpretować to powiedzieć inaczej


Interpretować to tyle, co „nazwać, powiedzieć coś inaczej", tj. zastąpić faktycznie istniejący znak literacki (kompleks takich znaków) zbiorem odnoszących się do niego innych znaków. Interpretacja zatem jest kompleksem własności: formą poznania i war­tościowania literatury, jej reprezentacją, oddziaływaniem na czytelników, ekspresją, komunikacją, manifestacją kultury literackiej epoki. Jej utożsa­mienie z jakąś jedną, mniej czy bardziej udatnie wybraną cechą wydaje się mało obiecujące i zwykle zderza się z różnokształtną praktyką zaświadczoną

w dziejach literatury. Informuje raczej o aktualnej modzie panującej w teorii niż o samym zjawisku. Radykalizm tego rodzaju ujęć bywa zresztą pozorny. Wypływa często z uległości wobec mód i autorytetów.

Z drugiej strony, głosy i stanowiska skrajne, stanowią sygnał prze­wartościowań i przemian zachodzących w kulturze literackiej i w sferze teorii. Wskazują one m.in. na utratę jej wpływu literatury na świadomość zbiorową, zachwianie jej samodzielności artystycznej, wewnętrzną niezborność, przypadkowość wzorów, nerwową doraźność estetyk, presję rynku i reklamy. Innym czynnikiem dezorien­tacji - niekoniecznie jednak na dalszą metę ujemnym - jest poszerzenie przestrzeni komunikacyjnej, powstanie nowych technologicznie środków i obwodów porozumiewania się oraz stosunkowo łatwo dostępnego „uni­wersum informacyjnego". To właśnie powoduje roz­chwianie praktyk interpretacyjnych, a w konsekwencji - próby uspra­wiedliwienia tego stanu rzeczy przez gesty radykalne.

Czy zatem wyjściem z impasu jest „wyważony tradycjonalizm", po­wrót do przeszłości: do scjentyzmu, obiektywizmu, sztuki interpretacji, close reading, formalizmu, strukturalizmu, fenomenologii, poetyki ling­wistycznej? Czy może odwrotnie, właśnie zwrot ku radykalizmowi: ku idei awangard, rewolucji kulturalnej, nietzscheanizmu, utopizmu? Oba rozwiązania wydają się zawodne. Wyjściem - choć zapewne nie jedy­nym - wydaje się postawa krytyczna, negacja negatywności. Jak na razie przeważa jednak rozwiązanie drugie.


12-2 Przemiany literatury w procesie historyczno literackim


Freud:

Twórczość literacka przypomina obronną działalność psychiki, albowiem w obydwu w wypadkach między światem, a Ja umieszczony zostaje filtr fantazji, który zapobiega doznawaniu przykrości. Tekst literacki nie jest autonomicznym artefaktem, lecz odsyła do twórcy, a ściślej do jego nieświadomych fantazji, dzięki którym rozwiązuje on dotkliwie problemy własnej psyche. Tekst literacki traktowany jest jako sympton, na podstawie którego dociera się do ukrytego sensu. Tekst literacki wykazuje strukturalna analogię z marzeniem sennym. Oznacza to, ze analiza senna może stać się wzorcem analizy literackiej, a wówczas jej celem staje się odkształcanie zniekształcenia, jakiemu zostaje poddana ukryta treść w procesie pracy marzenia sennego.

Tekst literacki jest także traktowany jako pole napięć i konfliktów, do których ujawnienia i uśmierzenia w spajającej interpretacji zmierza interprator.

Teks literacki można traktować jako element interpretacyjnej transakcji między pacjentem ( pisarzem) a terapeutą ( czytelnikiem).



STRUKTURALIZM

(tutaj zacznę od skopiowania tekstu chomikowego, ponieważ jest dobry i chyba sama lepiej bym nie wyjaśniła)


Strukturalizm i postrukturalizm w badaniach literackich.

Strukturalizm, kierunek w nauce uważany raczej za metodę badania rzeczywistości niż określoną szkołę filozoficzną. Powstał, kiedy lingwista szwajcarski F. de Saussure rozróżnił: 1) język jako obiektywny i niezależny od konkretnego człowieka system relacji determinujących możliwości użycia słów i zdań oraz 2) mowę jednostkową polegającą na tym, że w określonej sytuacji wybiera się z systemu językowego określone zwroty.

Językoznawstwo strukturalistyczne sformułowało zasady odnoszące się do: a) języka jako komunikacji społecznej, b) badania języka nie jako luźnego zbioru elementów, ale systemu wzajemnie sprzężonych relacji, c) związku sfery dźwiękowej ze znaczeniową. Struktury, jakimi zajmuje się struktualizm, definiuje się poprzez: 1) pojęcie całości (struktura jest spójna i swoista, czyli odróżnialna od innych), 2) zasadę przekształceń (przekształcenia struktur mogą być matematycznie wyprowadzone) i 3) samosterowność (struktury utrzymują stan homeostazy). W świecie zjawisk struktury nigdy nie są dane wprost, lecz ukrywają się pod powierzchnią znanej nam rzeczywistości. Trzeba więc do nich docierać, analizując (na ogół przy użyciu matematyki) układy zdarzeń. W skrajnych formach strukturalizmu przyjęto tezę, że tym, co naprawdę istnieje, są ukryte struktury prowadzące "grę", na którą nie mamy wpływu (M. Foucault).

Termin postrukturalizm pojawił się jako sygnalizacja frakcji opozycyjnej w stosunku do poczynań ortodoksyjnych h struktyuralizmu.

Strukturalizm

Ferdynand De Saussure i semiotyka

przedmiotem jego zainteresowania są reguły i konwencje organizujące język (language) a nie przypadku jego użycia z życiu codziennym (parole)

diachroniczne i synchroniczne badanie języka

relacje syntagmatyczne i asocjacyjne (paradygmatyczne) – to pierwsze relacje w obrębie zdania, to drugie to skojarzenia np. czerwony kolor

oznaczające (słowo lub symbol) i oznaczane (rzecz, którą słowo lub symbol zastępuje) – tworzą się znaki – z cechą jaką jest arbitralność


Post

Michael Foucault

dyskurs – wytwarzanie wiedzy poprzez język, dyskurs nadaje znaczenie obiektom materialnym i praktykom społecznym (które istnieją poza językiem, ale język nadaje im znaczenie i „wciąga w pole widzenia”)

dyskursy dostarczają sposobów mówienia o konkretnym temacie dzięki powtarzalnym motywom czy zbiorom idei, praktyk i rodzajów wiedzy – jest to formacja dyskursywna

dyskurs i dyscyplina – następuje regulacja tego co się mówi, kto mówi, kiedy i w jakich okolicznościach

pojawia się władza i techniki dyscyplinarne – „ciało podatne które można podporządkować, używać, przekształcać i doskonalić

procesy regulacji kulturowej, podczas których wytwarza się podmioty pasujące do tego porządku, konstytuujące go i reprodukujące.

reżim prawdy


Dla ciekawych

STRUKTURALIZM


Jan Mukarovsky (1891-1975) – „O strukturalizmie” (1946)


Jan Mukarovsky to badacz literatury, historyk sztuki i współtwórca czeskiego strukturalizmu.

Strukturalizm to kierunek metodologiczny, który nawiązuje do rodzimych, czeskich tradycji, ale też do współczesnej światowej filozofii, lingwistyki i teorii sztuki. Strukturalizm to postawa badawcza kładąca nacisk na analizę struktury badanych zjawisk, a nie na ich genezę lub funkcję.

Tekst „O strukturalizmie” poświęcił rozważaniom o czechosłowackiej teorii sztuki, o strukturalistycznej teorii sztuki, która wiąże się z językoznawstwem.

Poświęcił swą uwagę charakterystyce trzech zasadniczych pojęć strukturalistycznej teorii sztuki, trzech właściwości dzieła sztuki, a mianowicie: strukturze, charakterowi znakowemu i funkcji.


1) Struktura dzieła sztuki.

Struktura to całość, która określa sobą charakter swoich elementów. Inaczej mówiąc, struktura to rozmieszczenie elementów składowych oraz zespół relacji między nimi, charakterystyczny dla danego układu jako całości; w węższym znaczeniu – sposób wzajemnego przyporządkowania elementów składowych i połączenia ich w pewną całość lub też system zależności między elementami danego układu oraz poszczególnymi elementami a całością układu. Struktura to taki zespół składników, którego wewnętrzna równowaga ma charakter dynamiczny, tzn. ulega zmianom i wciąż kształtuje się na nowo. Pomimo tego, iż wewnętrzny porządek struktury ulega zakłóceniom, to zachowuje ona swoją tożsamość. Hierarchiczność oraz wzajemna podrzędność i nadrzędność składników ulega przeobrażeniom i wpływa na ogólny sens struktury artystycznej. Strukturą jest każde dzieło sztuki tworzone i odbierane na tle określonych reguł artystycznych, konwencji artystycznych przeszłości przekazywanych przez tradycję sztuki i tkwiących w świadomości twórcy i odbiorcy. Strukturą nie jest pojedyncze dzieło izolowane, ale to włączone w nurt przebiegający w czasie, odnoszące się do tego, co je poprzedzało i co po nim nastąpi w sztuce. Z biegiem czasu struktura dzieł zmienia się, jest dynamiczna. A to w związku z przemianami literatury, która z kolei podlega przemianom pod wpływem rozwoju świadomości społecznej. Te zmiany nie są oczywiście równomierne. Każda z generacji artystów prezentuje swoją twórczością inną strukturę. Ale te struktury wzajemnie na siebie oddziałują. Każda ze sztuk (literatura, malarstwo, rzeźba, muzyka) pozostaje we wzajemnych relacjach wobec siebie. Tylko zmienia się ich hierarchia, np. w epoce baroku przodują muzyka i sztuki plastyczne, w epoce odrodzenia – literatura i teatr. Wzajemnie wpływają na siebie też sztuki różnych narodów. Te stosunki jednak uważano za jednostronne, czyli jedne miały zdolność wywierania wpływu, a drugie biernie przyjmowały oddziaływania obce, np. w literaturze czeskiej XIX i XX wieku – wpływy rosyjskie, słowiańskie (np. polskie, słowackie) i zachodnie (np. francuskie, niemieckie). Wpływy te nie przeszkodziły rozwojowi literatury czeskiej. Wzajemnie się równoważyły, a więc wpływ nie anuluje warunków rodzimych. Panują wzajemne stosunki między poszczególnymi wpływami. Związki każdej literatury narodowej z innymi są złożoną strukturą relacji (wpływów), w której poszczególne elementy są zhierarchizowane i wymieniają w toku rozwoju swoje miejsce w hierarchii. Poszczególne dzieła sztuki, rozwój każdej ze sztuk jako całości i wzajemne stosunki między sztukami mają charakter struktur.


2) Charakter znakowy dzieła sztuki.

Dzieło sztuki to znak. Nadawcą tego znaku jest artysta, a stroną przyjmującą znak jest odbiorca. Dzieło sztuki jest świadectwem stosunku twórcy do rzeczywistości. Odbiorca zaś poprzez zgłębienie procesu znaczeniotwórczego narastania dzieła, jego sensu może zająć wobec rzeczywistości stanowisko poznawcze, emocjonalne i wolicjonalne (zależne od woli). Dzieło sztuki to dla odbiorcy związek znaczeń, kontekst. Kontekst znaczeniowy pomaga odbiorcy określić jego stosunek do rzeczywistości.

Każdy składnik, każda część znaku są nosicielami cząstkowych znaczeń, które składają się na pełny sens dzieła. Poszczególne znaczenia cząstkowe składają się w pełny sens w toku procesu znaczeniotwórczego, przebiegającego w czasie. Znaczenia cząstkowe składają się na sens dzieła. Czynnikami współtworzącymi sens dzieła są składniki (słowa, elementy dźwiękowe, formy gramatyczne, czynniki syntaktyczne – budowa zdań, frazeologia, składniki tematyczne) – w utworze poetyckim. Rolę znaczeniotwórczą odgrywają też sposoby użycia w dziele tych elementów (chwyty artystyczne), wzajemne stosunki między elementami (np. między układem głosek – eufonią a znaczeniem słów). Nośnikami sensu dzieła są składniki tzw. treściowe (tematyczne) i formalne. Formalne są nosicielami znaczeń, cząstkowymi znakami. Treściowe są znakami, które pełnego znaczenia nabierają w kontekście dzieła. Cechą każdej sztuki jest połączenie konkretności z ogólnością. Dzieło oznacza rzeczywistość jako całość składników i części. Stosunek sztuki do rzeczywistości jest dialektyczny, historycznie zmienny.


3) Funkcja dzieła sztuki.

Pojęcie funkcji dotyczy stosunku dzieła do odbiorcy i społeczeństwa. Dzieło może pełnić kilka funkcji (np. poznawczą, wychowawczą, estetyczną) i może te funkcje zmieniać w przebiegu historycznym.

Funkcja poznawcza polega na wyposażeniu świata przedstawionego dzieła w informacje i opinie odnoszące się do pozaliterackiej rzeczywistości i kształtujące wiedzę odbiorcy o jej mechanizmach i realiach.

Funkcja wychowawcza znajduje wyraz w takich elementach budowy i treści dzieła, które mogą oddziaływać na ideową i etyczną świadomość odbiorców i skłaniać ich do określonych zachowań w życiu prywatnym czy publicznym.

Funkcja estetyczna kształtuje stosunek człowieka do rzeczywistości. Realizuje się poprzez takie ukształtowanie dzieła sztuki, które może skupiać uwagę odbiorcy na swej niepowtarzalności artystycznej i wywołać swoiste przeżycie estetyczne. Wypowiedź może być zdominowana przez nastawienie na swą własną budowę, czyniąc wyrazistymi takie elementy, które nie są niezbędne z punktu widzenia realizacji wszystkich pozostałych funkcji – i na nich właśnie skupiając uwagę odbiorcy (np. rytm w wierszu, instrumentacja głoskowa). Nie ma konkretnego celu, nie wiąże się z podejmowaniem żadnego praktycznego zadania. Sztuka pod wpływem tej funkcji zmierza do wszechstronnej wielofunkcyjności. Pomaga człowiekowi przezwyciężyć jednostronność. Sprzyja rozwojowi twórczej inicjatywy człowieka.

Funkcja dzieła ze stanowiska jednostki to zespół żywych energii, które znajdują się w napięciu i konflikcie.

Funkcje dzieła to dynamiczny ruch.

Czynnikiem indywidualizującym funkcje są odbiorcy, grupy socjalne, środowiska społeczne i warstwy.

Jeśli artysta przystosowuje strukturę do określonej funkcji to wprowadza subiektywizm.

Niezbędnym warunkiem oddziaływania utworu jest poczucie swobody w decydowaniu o funkcyjności.

Podsumowując, Mukarovsky pisze, że jeden z badaczy – Lessing określił, że strukturalizm, traktując sztuki jako struktury związane dialektycznymi, historycznie zmiennymi napięciami, dostrzega przebiegające między nimi granice, wynikające ze specyfiki ich materiałów i możliwości ich wzajemnego zbliżenia, przenikania się i substytuowania w określonych sytuacjach rozwojowych.


Zofia Mitosek – „Strukturalistyczne orientacje w badaniach literackich


Zofia Mitosek w tym tekście wyjaśnia pojęcie strukturalizmu i struktury, pisze o metodzie strukturalnej de Saussure’a, związkach strukturalizmu z filozofią XX w., strukturalizmie czeskim (teoria dzieła literackiego Mukarovsky’ego), koncepcji języka poetyckiego, teorii procesu historycznoliterackiego i zarysie teorii komunikacji.

Strukturalizm to postawa badawcza, która ujmuje zjawiska jako elementy pewnych całości. Struktura to funkcjonalna i dynamiczna całość lub sieć stosunków między jej elementami. Od XVI w. terminu struktura zaczęto używać na oznaczenie układu lub organizacji części danego dzieła. Wg Levi-Straussa infrastruktura to porządek elementów uwikłanych we wzajemne stosunki. Współczesny strukturalizm nastawia się na poszukiwanie cech wspólnych w całej aktywności człowieka, w języku, ekonomii, obyczajowości i sztuce. Celem człowieka jest porozumienie, a poszczególne jego zachowania i wytwory funkcjonują w obrębie społecznych praktyk komunikacyjnych. Indywidualna działalność jest realizacją reguł systemowych. W ujęciu strukturalnym znaki kultury opisuje się ze względu na porządek, układ i realizację obiektywnych norm porozumienia, a nie na treść.

Metoda strukturalna w „Kursie językoznawstwa ogólnego” de Saussure’a: Język to autonomiczny, niezależny od rzeczywistości system znaków. Znaczenie poszczególnego znaku wynika z jego miejsca w systemie. Język istnieje jako system różnic. Żeby wyrażać myśli i komunikować się, trzeba opanować system języka. Oprócz leksyki mówiący musi posiadać znajomość systemów ustalonych reguł wypowiedzi, kodu oraz umiejętność operacji metajęzykowych. Lingwiści powinni oddzielać system językowy (langue) od wypowiedzi jednostkowej (parole). Język jest kompletnym zbiorem możliwości. Wypowiedź stanowi jednostkową, przypadkową realizację tych możliwości. Język jest przedmiotem badania systemu możliwości wypowiadania. Badacz wydziela swój przedmiot z całości doświadczenia społecznego na zasadzie abstrakcji. Wg N. Turbieckiego struktura jest porządkiem relacji w obrębie systemu fonologicznego, później układem elementów w obrębie wypowiedzi. Działalność człowieka jest realizacją stałych konwencji, systemów, kodów. Semiologia to nauka, która bada życie znaków na obszarze życia społecznego.

Związki strukturalizmu z filozofią – początek XX w.: Fenomenologia Edmunda Husserla. Formalizm rosyjski, Praskie Koło Lingwistyczne, twórcą był Roman Jakobson. Współpraca z językoznawcą Turbieckim i etnografem Bogatynewem. W myśl formalistów rosyjskich strukturalizm zakładał, że dzieło literackie jest wypowiedzią językową. Połączenie poetyki i językoznawstwa doprowadziło do ukształtowania się strukturalnej teorii literatury. Przed II wojną światową centrum strukturalizmu była Czechosłowacja: Jakobson, Turbiecki, Mathesius, Havranek, Vodicka, Mukarovski. W Polsce: Siedlecki. W Wilnie: Hopensztand, Mayenowa, Żółkiewski. W 1937 r. zostały wydane: Siedleckiego „Studia z metryki polskiej”, „Trzy dziedziny badań nad wierszem” a warszawscy poloniści redagują tom przekładów: „Z zagadnień stylistyki” zawierający teksty Spitzera, Vosslera, Winogradowa, wstęp Łempickiego, posłowie Budzyka. W 1946 r. Budzyk redaguje tom „Stylistyka teoretyczna w Polsce” z tekstami Wóycickiego i Hopensztanda. W 1948 r. zostaje zawieszona działalność Praskiego Koła Lingwistycznego. Jakobson rozpowszechnił metodę strukturalną na Zachodzie. Zainspirował Levi-Straussa do badań w etnologii, Benveniste’a do semantyki wypowiedzi. Od 1956 r. strukturalizmem zajmuje się Barthes. Z Budzykiem w 1955r. grupa badaczy utworzyła Katedrę Teorii Literatury na Wydziale Polonistyki UW. W 1957 r. Głowiński, Okopień-Sławińska i Sławiński wydali wiadomości z teorii literatury, w 1962 r. „Zarys teorii literatury”. Polscy strukturaliści to też Kostkiewiczowa, Bartoszyński, Balcerzan. Inspiracje strukturalizmu w literaturoznawstwie doprowadziły do powstania: teorii dzieła literackiego, koncepcji języka poetyckiego, teorii procesu historycznoliterackiego, zarysu teorii komunikacji.

Teoria dzieła literackiego: W 1931 r. Mukarovsky napisał, że dzieło sztuki jest strukturą - systemem składników estetycznie aktualizowanych i zorganizowanych w złożoną hierarchię, która jest zespolona przez dominację jednego ze składników nad innymi. Fonologia wpłynęła na różne wersje strukturalizmu oraz na badania nad językiem poetyckim. Udowodnił, że znaczenia poszczególnych składników wiersza mają charakter dynamiczny, podlegają prawu akumulacji semantycznej. Każdy element wypowiedzi zyskuje pełny sens po włączeniu go do jednostki nadrzędnej. Struktura poetycka kształtuje się w wyniku nakładania się poziomów: fonologicznego, prozodycznego, leksykalnego, zdaniowego. Prawa integracji decydują o szczególnej roli kontekstu w poetyckim nazywaniu. Obraz poetycki cechuje osłabiona więź z rzeczywistością, dynamika znaczeniowa kontekstu potęguje różnorodne odniesienia. Istotną cechą poezji jest wieloznaczność.

Koncepcja języka poetyckiego: W ujęciu strukturalnym język poetycki jest pewnym systemem wyrażania nadbudowanym nad językiem naturalnym i sfunkcjonalizowanym wobec zadań estetycznych. Jest to język, którego konstrukcja ma przyciągać uwagę odbiorcy. Jakobson uważa poetyckość za funkcję, a nie dialekt czy subkod. Istnieje jeden język (narodowy) i wiele praktyk funkcjonalnych. Wszystkie one podlegają zasadom gramatyk, chociaż wykorzystują je odmiennie. Poezja jest mową w funkcji estetycznej. Mukarovsky podkreślał, że jedynym wyznacznikiem poetyckości jest autoteliczny charakter wypowiedzi. Wg Jakobsona poetyckość jest jedną z właściwości każdej wypowiedzi językowej. Utwór literacki nie jest niczym więcej niż tylko komunikatem językowym. Funkcja poetycka to nastawienie na sam komunikat, skupienie się na komunikacie dla niego samego. Jakobson opisuje mechanizmy, które zmieniają wypowiedź w dzieło sztuki. Indywidualna praktyka artystyczna jest projekcją istniejących wcześniej ograniczeń systemowych. Taka koncepcja twórczości jest charakterystyczna dla całego strukturalizmu: systemowość i powtarzalność dominują nad jednostkowymi dokonaniami. Oryginalność polegałaby na umiejętnym posługiwaniu się ograniczeniami, jakie narzucają konwencje.

Teoria procesu historycznoliterackiego: Relacja langue-parole określa teorię procesu historycznoliterackiego. Uczeni ze szkoły praskiej stwierdzili, że rozwój literatury jest rozwojem struktur estetycznych i społecznych determinacji zjawisk artystycznych. Mukarovsky pisał, że dzieło literackie stanowi dialektyczną całość znaczeniową, która zmienia sens w zależności od kontekstu. Kontekst też ma charakter strukturalny: tworzą go nadrzędne całości literackie oraz nierozerwalne normy i oczekiwania odbiorcy. Vodicka w „Historii literatury: Jej problemy i zadania” (1942) mówi o oddziaływaniu struktury na własne elementy: całość nadrzędna byłaby systemem determinującym struktury niższego stopnia. Kategoria struktury powstaje w drodze synchronicznego przekroju przez dzieje literatury. Rozwój literatury jest przypadkowym następstwem systemów literackich. Osobowość, która jest empirycznym podmiotem twórczości nie tworzy struktury literackiej. Pisarz realizuje tylko możliwości systemu. Dla strukturalistów polskich systemem jest głównie tradycja literacka. Sławiński pisze, że wypowiedź literata jest użyciem tradycji, tak, jak na niższym poziomie jest „użyciem” langue. System zyskuje realność w ramach wypowiedzi, ale wypowiedź jest funkcją systemu. Proces historycznoliteracki przebiega w obszarze literackim. Tradycja jest układem wielopoziomowym, jej elementy stanowią krystalizację różnych szeregów historycznych.

Zarys teorii komunikacji: Warunkiem zrozumienia wypowiedzi jest opanowanie jej kodu. Odbiorca powinien znać język, którym posługuje się nadawca. Osoba konkretnego autora jest w ujęciach strukturalnych zastąpiona przez pojęcia funkcjonalne, takie jak podmiot czynności twórczych. Język, którym literatura się posługuje, stanowi realizację języka naturalnego, ale znaczenia wypowiedzi literackiej funkcjonują w obrębie całości nadbudowanych nad tym językiem tj. gatunek, tradycja literacka, konwencja czy styl. Czytelnik, który ma zrozumieć dzieło literackie, powinien opanować kody ponadjęzykowe. Komunikacja literacka dokonuje się w języku, który nie jest tożsamy z mową: w języku norm literackich epoki, kierunku, kultury artystycznej. Poetyka bardzo dokładnie zarysowała obraz odbiorcy. U Głowińskiego w „Wirtualnym odbiorcy w strukturze utworu poetyckiego” odbiorca wirtualny to założony w strukturze tekstu „osobnik”, który opanował język dzieła tzn. inwentarz norm i konwencji określających jego budowę. Adresat taki jest pewną normą i nie ma nic wspólnego z faktycznym czytelnikiem, stanowi kategorię wewnątrztekstową. Czytelnik wirtualny to ktoś, kto w swej lekturze sterowany jest poprzez strukturę odbioru. Czytelnik faktyczny czyta utwór stosownie do własnych norm i własnego uposażenia kulturowego. Każdy czytelnik żyje w kulturze literackiej, która narzuca swoim uczestnikom określone normy. Oddziałują przez szkołę, opinię publiczną, krytykę literacką. W ujęciu strukturalnym te pozatekstowe normy lektury mają moc sterowniczą równie silną jak system języka. Strukturalna teoria opowiadania opiera się na modelu lingwistycznym. Strukturaliści interesują się fabułą traktowaną jako niezależne od rodzaju materiału semiotycznego opowiadanie. Opowiadanie to kombinacja elementarnych jednostek, które tworzą paradygmat danego korpusu tekstów. Funkcje są jednostkami korelującymi. Postaci w opowiadaniu podporządkowane są funkcjom. Określa je nie tyle charakter, ile udział w pewnej sferze działań. Na historię składają się dwa poziomy: poziom funkcji i poziom działań postaci, gdyż to one określone są przez działania. Narracja literacka jako wypowiedź językowa jest zawsze wykładnikiem określonego porządku społecznego. Ewolucja badań nad opowiadaniem odtwarza ewolucję strukturalizmu: nauka o formach znaczenia, metoda analizy spójnych całości tekstowych, ujęcie różnych sfer kultury jako homogenicznych u wyodrębnionych od innych dziedzin struktur.



(dodam jeszcze definicję struktury z podręcznika i odpowiedź będzie pełna:P)


STRUKTURA/SYSTEM-w najprostszym ujęciu struktura to inaczej układ, budowa, organizacja wewnętrzna, konstrukcja. Sam termin wywodzi się z dziewiętnastowiecznych teorii organizmów. Na przełomie XIX i XX wieku pojawił się on również u filozofa niemieckiego Wilhelma Diltheya (struktura psychiczna), w psychoanalizie Sigmunta Freuda (struktura nieświadomości), a nieco później także w fenomenologii literatury Romana Ingardena (struktura dzieła literackiego), Struktura tu jednak znaczyła tyle co układ, topografia, rozmieszczenie poziomów lub obszarów-nie miała więc jeszcze tak ścisłego konkretnego znaczenia, jakie nadali temu terminowi strukturaliści prascy i francuscy. Warto też pamiętać, że ojciec strukturalizmu- Ferdinand de Saussure-w ogóle nie posługiwał się pojęciem struktury (strukturalista nieświadomy w oczach Georgesa Mouninego). Jednakże de Saussure'owskie ujęcie języka jako systemu pokrywało się dokładnie z tym, co należało rozumieć pod pojęciem struktury, w takiej formie, w jakiej pojawiło się ono na gruncie strukturalizmu i dlatego właśnie ten termin przyjął się, dając nazwę całemu kierunkowi. Kategoria struktury upowszechniła się dopiero w 1929 roki (I Międzynarodowy Kongres Językoznawców w Pradze) w wyrażeniu „struktura danego systemu”-a więc jako określenie dot. wewnętrznej organizacji systemu języka. Wówczas za strukturę zaczęto uważać określony układ elementów, powiązany bardzo ścisłymi zależnościami wewnętrznymi. Najpełniejsze jednak ujęcie terminu zaproponował filozof, psycholog-strukturalista szwajcarski Jean Piaget w 1968roku. Koncepcja Piageta wyróżniała następujące właściwości struktury:

-całościowość-struktura nie jest sumą składników, ale całością o określonej, bardzo spójnej (systemowej) organizacji wewnętrznej-każdy element funkcjonuje w ścisłych zależnościach od innych elementów, istnieje priorytet całości nad częściami;

-przekształcenia-struktura jest dynamiczna, zdolna do wewnętrznych procesów transformacyjnych (np. język jest zdolny do przekształcania podstawowych typów zdań w nieskończoną liczbę nowych wypowiedzeń, utrzymując ten proces w ramach własnej organizacji systemowej);

-samosterowność i zamknięcie- struktura nie odwołuje się do niczego poza sobą, aby usprawiedliwić własne procedury transformacyjne (np. podczas badania języka nie ma potrzeby odwoływania się do rzeczywistości pozajęzykowej, ale jedynie do wewnętrznego systemu relacji i pojęć);

-funkcjonalizm-każdy element pełni określoną funkcję w strukturze i ze względu na tę funkcję jest badany i opisywany;

-prawidłości i homologie-na podstawie struktur niższego rzędu możemy określić prawa rządzące strukturami wyższego rzędu (tzw. hipotezy homologiczne). Tak więc w kategoriach strukturalnych można mówić zarówno o języku (systemie) jak i np. o tradycji literackiej czy pojedynczym utworze.

1Definicja z podrecznika Teorie literatury XX wieku


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zestaw 25 pyt 1 (świat przedstawiony a rzeczywistość), Teoria Literatury
11. BF 25 pyt, specjalizacja, bad.fiz, kradzione
10. BF 25 pyt, specjalizacja, bad.fiz, kradzione
zestaw 77 pyt, PTOŚ, ocena oddziaływania na środowisko
ZESTAW z 25 organka egzamin
zestawy na filozofię, zestaw 9, 25
zestawy 28 pyt Ai B mini, Inżynieria Środowiska PW semestr I, chemia, sesja
zestawy maturalne, ZESTAW 25, ZESTAW 25
Zestaw 25, Opracowane zagadnienia na egzamin
ZESTAW 25, PWR Politechnika Wrocławska, Materiałoznawstwo 2
Zestaw nr 9 pyt 1Najdawniejsze zabytki języka, Filologia, Staropolka
zestaw 25 ALzG
zestaw 25, AiR, Semestr 2, Grafika inżynierska, zadania grafika
Glapa, O.C.15, ZESTAW 25
11. BF 25 pyt, specjalizacja, bad.fiz, kradzione
Zestaw 25 Asia Zajko
Stymulus Zestaw 25 STP AN Buch
zestawienie 25 31 01 2014
ZESTAW 25 doc

więcej podobnych podstron