B
liêniaki
w Ochabach
H
O
D
O
W
L
A
C
ià˝e mnogie u koni
uwa˝a si´ za niepo-
˝àdane, gdy˝ powo-
dujà straty. Koƒczà si´
w wi´kszoÊci przypadków
w okresie p∏odowym (ronienie
obu p∏odów w 7–8 miesiàcu lub
obumieranie jednego z zarod-
ków), a ˝ywo urodzone êrebi´ta
nie przedstawiajà sobà wi´kszej
wartoÊci u˝ytkowej.
Jak podaje dr Stanis∏aw Deskur,
spoÊród badanych przez niego 157
cià˝ mnogich u klaczy pe∏nej krwi
73,2% zosta∏o poronionych,
w 10,8% urodzi∏y si´ martwe êrebi´-
ta, a w 16% (25 sztuk) urodzi∏y si´
obydwa lub jedno ˝ywe. Z tej grupy
odchowano 13 êrebiàt, w tym jednà
par´, która zosta∏a wybrakowana. Pi´ç
êrebiàt bra∏o póêniej udzia∏ w wyÊci-
gach, ale ze s∏abym rezultatem.
Analizujàc okres 1990-99 w Stadninie
Koni Ochaby stwierdzono na 446 êreb-
nych klaczy 7 przypadków cià˝ mnogich,
co daje wspó∏czynnik 1,6%. Najwi´cej
cià˝ bliêniaczych mia∏o miejsce w 1992
roku (4%), w 1999 (4,2) oraz rekordowo
w 2000 roku (13,7%). W tym ostatnim
roku w trzech przypadkach usuni´to dru-
gie zarodki i pozosta∏a cià˝a pojedyncza,
jedna klacz zresorbowa∏a oba i by∏a kryta
ponownie, a dwie cià˝e bliêniacze pozo-
sta∏y (tj. 3,92%). Nawet przy diagnostyce
USG wyst´puje sytuacja, w której rozpo-
znanie cià˝y bliêniaczej jest bardzo trud-
ne – ma to miejsce przy bardzo bliskim
usadowieniu si´ p´cherzyków zarodko-
wych. Otrzymany wynik nie odbiega od
danych podanych przez prof. Bielaƒskie-
go (1979), który stwierdzi∏, ˝e 1-2% ogól-
nych liczby cià˝ sà bliêniacze.
Jak widaç ze statystyki, urodzenie ˝y-
wych i zdolnych do odchowu êrebiàt jest
rzadkoÊcià, dlatego w ˝yciu stadniny jest
to wielkie prze˝ycie. Taki przypadek mia∏
miejsce w Ochabach w tym roku.
* * *
Godzina 22.05, telefon ze stajni.
– Dyrektorze szybko, êrebi si´ Damu-
la…ale bardzo szybko, bo idà trzy nogi.
Galopem do stajni. Faktycznie trzy. Spo-
kojnie panie Karolu, ju˝ jeden taki pcha∏
si´ na Êwiat i daliÊmy rad´. Sprawdzam
g∏´biej, co si´ dzieje… 2 g∏owy?! Burza
myÊli i decyzja. Wpycham mniejszà g∏ów-
k´ do Êrodka, ust´puje, acz niech´tnie.
Wolno pozwalamy wygramoliç si´ pierw-
szemu. Liczymy nogi. Wszystko w po-
rzàdku! A drugi ju˝ bez pytania wyskoczy∏
i gromkim r˝eniem oznajmi∏ swoje przy-
bycie. Cholera – bliêniaki. Ale ca∏e, zdro-
we i z wigorem (wsta∏y po 20 minutach).
Szcz´Êliwà matkà jest Damula AC (La-
ryks – Damista AC po Jarabub xx), a oj-
cem Graf Quidam (po Quidam de Revel).
Efektem jej czwartej cià˝y zakoƒczonej
po 328 dniach sà dwie klaczki: Daga
I i Daga II – niewielkie (36 kg, 97-75-11
cm i 24 kg, 87-65-9), drobniutkie, uro-
dziwe i z wielkà ochotà do ˝ycia.
Trzeba im tylko ˝yczyç, aby okaza∏y si´
tak dzielne, jak mistrz Polski w skokach –
pochodzàcy z bliêniàt Horsens, który pod
Piotrem Morsztynem tytu∏ ten zdoby∏
w Ochabach.
MARIA i BOGDAN KUCHEJDOWIE
K o ƒ P o l s k i 1 1 / 2 0 0 0
38
Dyrektorze szybko, êrebi si´ Damula…ale bardzo szybko,
bo idà trzy nogi. Oto krótka historia narodzin bli˝niaków
w Stadninie Koni Ochaby.
M. ˚ó∏taƒska