Janik, Obraz bitwy morskiej między Słowianami i Duńczykami

background image

Michał Janik

Obraz bitwy morskiej między Słowianami i Duńczykami w

kronice Saxo Gramatyka

Wiek XII to apogeum morskiej aktywności Słowiańszczyzny Zachodniej, a jednocześnie

czas jej podboju przez Sasów i Danię. W szeregu wypraw morskich, potyczek, oblężeń i bitew

Duńczykom udało się podbić najpierw Rugię, potem Pomorze Zachodnie, a przejściowo także

uzależnić Pomorze Gdańskie. Najcenniejszym źródłem do opisywanych wydarzeń są “Dzieje

Duńczyków” Saxo Gramatyka

1

. Dzieło to została zakończona pomiędzy 1200-1220 rokiem

2

.

Napisane kunsztowną łaciną, zdradzało wykształcenie autora, prawdopodobnie studiującego w

Paryżu. Kronika dzieli się na 16 ksiąg, z których pierwsze dziewięć (napisanych zapewne później

niż pozostałe), zawiera treść legendarną i mitologiczną. Uważa się, że treść historyczną zawierają

księgi od dziesiątej do szesnastej, zaś szczególnie przydatne dla historyka Słowiańszczyzny są

księgi 14 – 16

3

. Zawierają opis podbojów króla Waldemara i biskupa Absalona na południowym

wybrzeżu Bałtyku, zwłaszcza wokół ujść Odry. Nieoceniony jest opis zdobycia Rugii, zawierający

również opis religii i obyczajów zamieszkującego ją ludu słowiańskiego. Te drobiazgowe nieraz

relacje, zawierające bardzo wiele szczegółów, wydają się pochodzić od uczestników wydarzeń

4

.

Przy lekturze narzuca się ich reportażowy charakter

5

. Jacek Banaszkiewicz napisał: ”Nasuwa się

przecież uwaga, że cały materiał naznaczony jest w sposób wyraźny(...) piętnem na gorąco, pod

wpływem dziejących się wydarzeń, chwytanych informacji

6

. Zauważył też, że niektóre informacje

wydają się być wspominkami dla historii Danii bez znaczenia, natomiast ważnymi dla informatora,

jak np. scena, kiedy w Gardźcu Absalom zmierzył się wzrostem z pogańskim posągiem

7

. Przykład

ten pokazuje, że mamy do czynienia ze źródłem szczególnym, które może zawierać informacje

1 Saxoni Grammaticii Gesta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Reader, Copenhaga 1931. Dalej jako „Saxo Gramatyk”.

2 G. Labuda, Sakso Gramatyk, w: Słownik Starożytności Słowiańskich, pod red. G. Labudy i Z. Stiebera, T. 5, s. 19.

Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1975.

3 K. Pieradzka, Walki Słowian na Bałtyku w X-XII wieku, Warszawa 1953, s. 8.

4 O ile chronologia dzieła bywa błędna, o tyle szczegóły dotyczące np. geografii wzbudzały wśród badaczy zaufanie.

O. Eggert, Die Wendenzűge Waldemars I und Knuts VI von Dänemark nach Pommern und Mecklenbur, w:

Baltische Studien”, nr. 19, 1927, s. 18. K. Pieradzka, Walki Słowian... , s. 8.

5 Tak określił je Kazimierz Ślaski: K. Ślaski, Słowianie Zachodni na Bałtyku w VII – XIII wieku, Gdańsk 1969, s. 118.

6 J. Banaszkiewicz, Pan Rugii – Rugiewit i jego towarzysze z Gardźca: Porewit i Porenut (Saxo Gramatyk, Gesta

danorum, XIV,39,38-41), w: Słowiańszczyzna w Europie średniowiecznej, pod red. Z. Kurnatowskiej, Wrocław

1996, s. 77.

7 J. Banaszkiewicz, Pan Rugii..., s. 77.

background image

pochodzące bezpośrednio od uczestników opisywanych wydarzeń

8

.

Wypada tu zauważyć, że samo „wydawanie się” to za mało dla historyka, aby uznać tekst za

dobre źródło. Kwestia pochodzenia informacji z ostatnich części dzieła Saxo i obróbki literackiej,

jakiej poddał je pisarz, są kluczowe dla oceny ich wiarygodności. Wpływ na opis scen mogło mieć

klasyczne wykształcenie pisarza. Znajomość konwencji właściwych literaturze łacińskiej mogła w

określony sposób płynąć na jego wyobraźnie, a przez to na odbiór i zapis informacji. Podobne

znaczenie miała literatury i przekazów skandynawskich, które, jak każda literatura, operowała

pewnym zbiorem stereotypów, schematów fabularnych i standardowych opisów.

Aby ocenić wiarygodność opisów bitew morskich w „Gesta Danorum”, należy zbadać w

jakim stopniu realizują one ówczesne konwencje opisu bitwy jako takiej. Jeżeli zgadzają się one z

obowiązującym schematem, to nie informują nas one o rzeczywistych faktach, lecz jedynie o

obowiązującym ówcześnie wyobrażeniu bitwy. Jest wtedy wysoce prawdopodobne, że opis nie

wnosi żadnych nowy informacji do naszej puli wiedzy, mimo swej malowniczości i powinien być

traktowany jako uczona, pisarska konstrukcja. I przeciwnie: zakładam, że odstępstwo od szablonu

będzie oznaczać osobisty twór autora, zbudowany z informacji świadków, które nie dały się

wtłoczyć w sztywną i skostniałą konwencję. W ten sposób istotnym staje się problem rozpoznania

konwencji literackiej.

Należy rozpoznać najpierw jaką autor stosuje konwencję. Znając ją można ustalić standardy

opisu danej sytuacji, np. przez porównanie z innymi dziełami tego rodzaju. Dopiero na tym tle

możemy mówić o odejściu od konwencji w danym dziele. Znając standard można mówić o

niestandardowości opisu, mogącej stanowić przesłankę jego wiarygodności.

Ustalenie wiodącej konwencji w „Gesta Danorum” nie jest sprawą oczywistą. W dziele

Sakso zbiegają się dwie tradycje historiograficzne i literackie. Pierwszą z nich jest tradycja

łacińska. Sakso znał spuściznę cywilizacji rzymskiej i była ona dla niego odniesieniem przy ocenie

obecnych wydarzeń oraz rodzimej spuścizny duńskiej. Jeżeli chodzi o styl pisarski, to w wyższych

szkołach francuskich czytano Ojców Kościoła, historyków Sallustiusza i Swetoniusza i autorów

późnołacińskich: Martianusa Capella, Justinusa, a zwłaszcza Valeriusa Maximusa i jego „Facta et

dicta memorabilia”, który wywarł niemały wpływ na Saxo

9

. Od tych autorów pochodzi

zagmatwany styl „Gesta Danorum”.

Z autorów piszących po łacinie źródłem informacji był dla Saxo Adam Bremeński i jego

„Historia biskupów kościoła Hamburskiego”, oraz dzieła współczesnych lub poprzedzających go

kronikarzy duńskich: anonimowa „Kronika królów Lejre” i „Krótka historia królów Danii”, Swena

8 H. D. Schröder, „Gesta Danorum” Saxo Gramatyka jako źródło do dziejów Słowian Nadbałtyckich, w: „Przegląd

Zachodniopomorski”, nr. 11, r. 1961, s. 20.

9 H. D. Schröder, „Gesta Danorum”..., s. 21.

background image

Aggesena

10

.

Dla porównania konwencji opisu bitwy wybrałem fragmenty opisujące zbrojne starcie z

dzieł, mnie więcej współczesnych Saksonowi, Geoffreya z Monmouth i Wincentego Kadłubka. Ich

główną cechą wspólną z dziełem duńskiego kronikarza była pewna zbieżność stylu, wspólna im

wszystkim próba połączenia podań własnych narodów z tradycją rzymską, oraz budowanie

bajecznych dziejów swoich nacji.

Oto typowy opis bitwy z dzieła mistrza Wincentego: „Z dwu stron na ludzi bolesławowych naciera

nieprzyjaciel, ten z tyłu, tamten od czoła. „Dalejże mężowie!- woła Bolesław – [bo] żeby dobrze

walczyć sprawia to dobrze walczący wróg. Niekiedy jeden rozproszył tysiąc, a dwóch dziesięć

tysięcy. I dobywszy miecza, który Żurawiem zwą, rzekł: „Umie nasz Żuraw jeszcze obfitsze

strumienie krwi z żelazem odkrytych barków wytaczać i wypijać”. Przeto ani miękkie szaty nie

chronią przez deszczem, ani gruba skóra nie ochrania piersi, ani kolczug drut potrójny, ani stal nie

chroni hełmów, ani siła sprytu przed sprytną siłą, wszystko rozwiewa [Bolesław] na kształt popiołu.

Ilu tylko jednym ogarnie zamachem – rzecz trudna do uwierzenia – nie przecina ich, lecz przenika

tak, że niektórzy nie wydawaliby ci się zranieni, dopóki już to pod własnym ciężarem, już to

potrąceni przez innych nie rozpadli się w dwie przeciwne strony. Słyszałbyś, jak głowy zabitych,

kręcąc się w kółko, bełkotały nie wiadomo co strasznego; wzdrygałbyś się widząc, jak wiele tułowi

z uciętymi głowami biegło wpierw nabranym pędem; widziałbyś, że wielu powłóczących nogami,

okaleczonych, na pół rozpłatanych więcej bierze sobie do serca udręke z powodu [własnych ] ran,

niż [wynik] bitwy

11

.

Opis ten zawiera oczywiste elementy literackiej przesady. Bolesław, wymachując swym

mieczem, „Żurawiem”, zabija nieprzeliczone tłumy nieprzyjaciół. Jest to opis bardzo krwawy.

Kronikarz skupia się na opisie okropności wojny: odciętych członkach, przeciętych tułowiach itd.

Podkreślona jest rola dowódcy, wiodącego do boju, ale i dającego przykład męstwa i własnoręcznie

mordującego nieprzyjaciół. Widać, że jest to opis w dużym stopniu fantastyczny, który z

rzeczywistym obrazem bitwy niewiele miał wspólnego.

Uderzającą podobnie wygląda bitwa w opisie Geoffreya z Monmouth:”Następnego ranka

Artur razem ze swoim wojskiem wspiął się w górę, ale ze stratą wielu ludzi podczas tej wspinaczki.

Dzięki swojej pozycji na górze Sasi mieli znaczną przewagę. Stąd mogli atakować Artura ze

znacznie większą szybkością, aniżeli on mógł posuwać się w ich stronę. Jednakże zaraz po bardzo

ciężkiej walce Brytowie zdobyli szczyt wzgórza i szybko doszło do starcia z wrogiem, który znów

zgotował im gorące przyjęcie i sprawił mężną obronę. W ten sposób spędzili większą część dnia.

10 G. Labuda, Saxo Gramatyk, s. 12, O. Eggert, Die Wendenzűge... , s. 17.

11 Magistri Vincentii Dicti Kadłubek Chronica Polonorum, wyd. M. Plezia, Monumenta Poloniae Historica, seria II, t.

9, Kraków 1994, III, 26, s. 155-166. Tłumaczenie wg. Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika Polska, przeł. i

oprac. B. Kübris, Wrocław 1996, s. 155.

background image

Wtedy Artur sprowokował ich, aby zobaczyli małą przewagę, i kiedy już wygrywali, i wciąż

zmierzali ku zwycięstwu, wyciągnął swój Caliburn i, wzywając imię Błogosławionej Dziewicy,

pospieszył w gęste szeregi wroga, z których mało kto uszedł żywy, kiedy poczuł siłę jego miecza.

Żaden też nie uwolnił się od furii jego ataku. W pojedynkę, tylko ze swoim Caliburnem, zabił 470

mężczyzn. Brytowie, gdy to zobaczyli, tłumnie przystąpili do niego i wyrżnęli pozostałych ze

wszystkich stron, tak jak Colgrina i jego brata Badulpha oraz wiele tysięcy więcej padło przed

nimi

12

.

Te same cechy opisu, widoczne u Kadłubka, pojawiają się Geoffreya. Mamy więc krwawą

bitwę, przewagę wroga, wodza dokonującego swoim mieczem cudów waleczności. Ten schemat

był´typowy w dziełach gatunku „gesta” i widać go również u wcześniejszego o stulecie Galla

Anonima, jak na przykład w tym opisie bitwy z Czechami: „Atoli wojowniczy Bolesław, widząc już

wroga w pobliżu, zawołał: „Młodzieńcy, my zaczniemy bić i my skończymy!” To rzekłszy od razu

pierwszego w szyku oszczepem zwalił z rumaka, a wraz z nim też cześnik Dzirżek innemu podał

napój śmiercionośny. Wtedy młódź polska na wyścigi runęła na wroga, uderzając najpierw

włóczniami, a następnie dobywszy mieczy(...) Trup się ściele pokotem, pot zrasza twarze i piersi,

krew płynie potokami, a młódź polska woła: „ Tak przystoi mężom okazywać swe męstwo, tak

zdobywać sławę, a nie skrycie porwawszy zdobycz uciekać w lasy, jak wilki drapieżne!

13

.

Ówczesny, standardowy opis bitwy, polegał na krwawym opisie bitwy i na podkreślaniu roli

bohaterskiego przywódcy, który prowadzi do boju rycerzy i sam morduje bardzo wielu wrogów.

Drugą tradycją, którą włączył do swojego dzieła Sakso była rodzima tradycja

skandynawska. Przejawiała się ona w pieśniach i utworach skaldów, a także napisach runicznych.

Sakso powołuje się na te źródła we wstępie do swego dzieła

14

. Poprzez oparcie się na autorytecie

tych przekazów udowadniał, że zapisana przez niego historia nie jest konfabulacją, lecz zapisem

wiernym prawdzie: „Dzieło, które ma być napisanym, nie opiera się bynajmniej na niedawno

wymyślonych [pieśniach - MJ], lecz na tych, o których wiadomo, że są ułożone dawno, stąd dzieło

to nie obiecuje błyskotek gadulstwa języków, ale godne wiary wiadomości o dawnych czasach”

15

.

Wytworem tradycji skandynawskiej były również sagi, długie utwory narracyjne. Sagi

12

Geoffrey of Monmouth, Historiaea regnum Britania, oprac. J. Hammer, Cambridge, Massachusets 1951, IX,4.

Tłumaczenie własne wg przekładu angielskiego

Geoffrey of Monmouth,

Histories of the kings of Britain, przeł. S.

Evans, wstęp L. A. Paton

Londyn – Nowy Jork 1934.

13

Galli Anonymi Cronica et Gesta ducum sive pr

incipum polonorum, wyd., wstęp i oprac. K Maleczyński,

Monumenta Poloniae historica, seria 2, T. 2

Kraków 1952,III, 25. Tłumaczenie za

Anonim tzw. Gall, Kronika

Polska, przeł. R. Grodecki, wstęp i oprac. M. Plezia, Wrocław 1989.

14 Saxo Gramatyk, Praefatio, 1, 3.

15 Saxo Gramatyk, Praefatio, 1, 3. Tłumaczenie MJ.

background image

można podzielić na królewskie, rodowe i bajeczne. Ostatni gatunek jest wytworem późnym i nie

biorę go pod uwagę. Sagi rodowe i królewskie to utwory napisane ok. 200 lat po opisywanych w

nich wydarzeniach. W związku z tym informacje w nich zawarte nie mogą być bez zastrzeżeń

traktowane jako fakty historyczne

16

. Stanowią natomiast źródło do poznania wyobraźni ówczesnych

ludzi, na temat pewnych typowych sytuacji

17

. Do takich sytuacji można zaliczyć starcie zbrojne na

morzu.

Saxo nie powołuje się na żadne sagi bezpośrednio. Jednak znane mu były niewątpliwie

istniejące ówcześnie dzieła islandzkich pisarzy. Właśnie w tym okresie pisarstwo islandzkie

zaczynało wchodzić w okres największej świetności i powstawały sagi królewskie

18

. Należą do nich

między innymi „Saga o Knytlingach” oraz „Heimskringla”. Sakso znał i doceniał dokonania

islandzkich kolegów po piórze, czemu dał wyraz we wstępie do swego dzieła: ”Nie powinny być też

zapomniane starania mieszkańców Thule [czyli Islandii - MJ], którzy przez całe życie zwykli

zbierać wiadomości o czynach obcych

19

.

Styl pisarski sagi, to zwięzłe zdania i dążenie do obiektywnego przedstawiania faktów przez

minimalizowanie komentarza narratora

20

. Sagi dostarczają bardzo obfitego materiału, który domaga

się osobnego przebadania i przedstawienia. Powstrzymując się od wyrażania generalizujących

opinii na temat opisów bitew w sagach, przytoczę krótki fragment sagi, opisujący starcie na morzu.

Pozwoli to nabrać czytelnikowi wyobrażenia o wpływie konwencji sag na opisy walk w dziele

Saxo Gramatyka. Fragment pochodzi z „Sagi o Njalu”, jednego z najbardziej znanych utworów

tego typu, powstałego w początku trzynastego wieku. Wprawdzie jest to saga rodowa, przez to

mniej (lub wcale) historycznie niewiarygodna, ale nie to jest istotne, chodzi o konwencję opisu.

Tamci rozdzielili okręty i uczynili przejście między nimi. Kiedy Gunnar w nie wpłynął, Wandill

chwycił bosak, rzucił go na Gunnarowy statek i przyciągnął do siebie. Olwir dał Gunnarowi przed

odjazdem doskonały miecz. Gunnar dobył go teraz i wskoczywszy nawet bez hełmu na burtę

Wandillowego okrętu natychmiast zabił jednego z załogi. Karl podpłynął do okrętu Gunnara i

rzucił oszczepem mierząc w dowódcę. Ten zobaczył lecący nań oszczep, uchylił się tak szybko, że

okiem by tego śledzić nie podobna, złapał oszczep w locie lewą ręką i rzucił z powrotem na okręt

16 Adamus M., Saga o Njalu, Wstęp, Poznań 1968, s. 15. Kwestie wiarygodności sag omawia szerzej G. Labuda Saga

o Styrbjőrnie, Jarlu Jómsborga, [w:] Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny Zachodniej, T.2, Poznań 1964, s. 191.

17 Topolski J. Problemy metodologiczne korzystania ze źródeł literackich w badaniach historycznych, w: Dzieło

literackie jako źródło historyczne, pod red. Z. Stefanowskiej, J. Słowińskiego, Warszawa 1978., s.14.

18 T.M. Andersson, The Icelandic sagas, w: Heroic epic and saga : An Introduction to the World's Great Folk Epics,

pod red. F. J. Oinas, Bloominghton-London 1987, s.144.

19 Saxo Gramatyk, Praefatio,1, 3. Tłumaczenie MJ. Nie tylko Saxo Gramatyk powoływał się na informacje zebrane

przez Islandczyków, również Teodoryk Mnich, autor Historii starożytnych królów norweskich, A. Marciniak, Sagi

Islandzkie, Warszawa 1983, s. 12.

20 T.M. Andersson, The Icelandic..., s. 156.

background image

Karla. Człowiek, którego trafił, padł martwy. Kolskegg chwycił kotwicę i rzucił nią w Karla. Pazur

kotwicy przebił na wylot burtę, ciemnoniebieska woda zaczęła strumieniami lać się do środka, a

załoga przeskakiwała na inne statki. Gunnar wrócił na swój okręt. Tymczasem podpłynął Hallward

i wtedy bój zaczął się na dobre. Wszyscy widzieli dzielność wodza i wszyscy czynili, co było w ich

mocy. Gunnarna przemian siekł albo rzucał oszczepem i wielu padło z jego ręki

21

. Również ten

opis nie jest pozbawiony pewnego uproszczenia i schematu. Autor skupił się na bohaterach,

opisując dokładnie ich dokonania. Bohaterowie dokonują pokazów niezwykłej zręczności, jak na

przykład łapią w locie oszczep, uchylają się bardzo szybko, robią salto do tyłu itd. Dysponują też

niezwykłą bronią, w tym przypadku dobrze zrobionym mieczem, ale czasem również bronią

magiczną. Poczynania reszty załogi są skwitowane stwierdzeniem: „ Wszyscy widzieli dzielność

wodza i wszyscy czynili , co było w ich mocy”.

Ważnym źródłem informacji, na które powołuje się Sakso, są relacje bezpośrednich

uczestników wydarzeń, szczególnie Absaloma, przedstawionego w „Gestach...” jako spiritus

movens duńskich działań przeciw Słowianom. Sakso dokładnie podaje, od kogo usłyszał swoje

informacje: „Nie mniej postępując za słowami Absaloma, załączając cokolwiek sam czynił, albo od

innych się dowiedział(...)

22

. To zdanie, podkreślające pochodzenie informacji od świadków i

uczestników wydarzeń, jest mocnym argumentem za wiarygodnością przekazów.

Ostateczna ocena przekazu może być dokonana przez porównanie narracji „Gesta

Danorum” z innymi źródłami. Oto fragment opisu bitwy morskiej pióra Saxo Gramatyka: ”Król

Waldemar z rozpiętymi żaglami ścigał Rugian korzystając z napędu wiosłowego, lecz ponieważ na

odległości i wspomagała ich szybkość żeglugi, niepokoił ich raczej, aniżeli atakował. Wkrótce wiatr

zmienił kierunek hamując dalsze posuwanie się naprzód, tak iż musiał zawrócić i to, co zyskano

przy pomocy żagli, odrabiać musieli wiosłami. (...) Tak więc podczas gdy Duńczycy walczyli z

przeciwnościami morskiej żeglugi, Słowianie, którym nie brakło znajomości okolicy, zamienili

nagle ucieczkę w zasadzkę skracając trasę żeglugi poprzez głębię nie znaną naszym. Skoro Absalom

dostrzegł, jak wynurzyli się z ukrytych zakamarków, a jego towarzysze przyspieszyli ze strachu bieg

okrętów, zaproponował, aby zamiast wysuwać się naprzód, pozostać raczej, aby ubezpieczać

wiernie tyły wyprzedzającej floty.

Wstyd mi powiedzieć, co nastąpiło. Większość Duńczyków, skoro dostrzegła zbliżającego się

nieprzyjaciela, porzucając bezwstydnie monarchę, wciągnęła żagle na maszty. Król pozostawiony z

niewielu tylko okrętami był bardziej gniewny na dezerterów niż na wrogów (...) Nie udało się

powstrzymać odwrotu odpływających ani nawoływaniem, ani też znakami, żadnym wreszcie

21 Saga o Njalu, przeł. A. Załuska-Stromberg, wstęp M. Adamus, Poznań 1968, s. 74.

22 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie MJ.

background image

sposobem dodania otuchy, tak dalece trwoga zamykała wszystkie uszy! (...)

23

.

Od razu można skazać cechy odróżniające narrację Saksa od poprzednio przytoczonych

przykładów. Informacje podawane przez niego są bardzo konkretne, co zbliża je sposobem

formowania myśli do sag. Jednak język wypowiedzi jest rozbudowanym i kwiecistym językiem

wzorowanym na dziełach łacińskich. Co do treści interesujące jest, że pisarz nie wahał się opisać w

tym miejscu tchórzliwej ucieczki Duńczyków.

Dalszy fragment jest tym ciekawszy, że opisuje bezpośrednie starcie Słowian z

uciekającymi Duńczykami: „I tak gdy tylko siedem statków pozostało z całej floty duńskiej,

Słowianie ośmieleni swoją mnogością, mocniej pociągając za wiosła i z dzikim wrzaskiem

pogardzając garstką, zaatakowali. Ale więcej z furią niż śmiałością rzecz dalej prowadzili. Jako że

na początku gdy przyjęli strzały, nie odważyli się bliżej ruszyć wiosła. Krótko potem wydobywszy

ostrza mieczy bądź szyje, bądź tarcze zaczęli uderzać, myśląc, że zasieją tymi znakami przestrach

wśród Duńczyków. Potem wielkim krzykiem i hałasem wioślarzy poprzedzeni, przeokropnie głośny

dźwięk wydali. Wtedy więc rzucili się do przodu jak wcześniej, łatwo jednak zostali pociskami

Duńczyków odrzuceni, powrócili do ciągłego wiosłowania. Po raz trzeci, żeby wroga

przygotowaniami przestraszyć, zaczęli skurczone słońcem tarcze zanurzać w wodzie i kłaść na

kolana przygotowane na użytek walki, jakby niezawodnie mieli naszym wydać bitwę. I potem w

końcu, albo z pragnienia łupu, albo powodowani wstydem, gwałtowniej statki poruszyli. Ich widok,

jak groźny z początku, tak na końcu wydał się chełpliwy. Jednak jak przedtem wystraszeni

rzuceniem pocisków, zaprzestali więcej wyzywać wciąż niezwyciężoną garstkę, gdyż spostrzegli, że

wyzywaniem Duńczyków całkiem zostali ośmieszeni

24

.

To co najbardziej zastanawia w powyższym opisie jest w zasadzie bezkrwawe zakończenie

spotkania. Ze strony Słowian, ścigających Duńczyków, padają głównie wyzwiska i okrzyki. Przy

próbie skrócenia dystansu, Duńczycy atakowali statki wroga pociskami, uniemożliwiając abordaż.

Sytuacja powtarza się trzykrotnie (liczba raczej symboliczna, niż rzeczywista), aż Słowianie

rezygnują. Być może rezultat spotkania wynikał nie tyle ze skuteczności duńskich strzał, co z

zamiarów Słowian, którzy chcieli tylko przepędzić wroga, nie wdając się z nim w walkę.

W powyższej scenie jest wiele szczegółów nie wpływających na przebieg wydarzeń,

włączonych wyłącznie dla zbudowania napięcia: Słowianie przed starciem wznoszą okrzyki,

pokazują wyzywające gesty, opisane barwnie przez autora, wreszcie moczą skórzane tarcze w

wodzie. Szczegóły te, być może w tym konkretnym starciu pojawiły się z inicjatywy pisarza, który

włączył je z powodów kompozycyjnych, jednak wypada uznać je za typowe zachowania przed

bitwą morską. Inaczej ich włączenie w opis bitwy nie miało by sensu.

23 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie K. Ślaski, Słowianie..., s. 99.

24 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie MJ.

background image

Opis bitwy pióra Sakso pozbawiony jest jaskrawych elementów przesady: nie ma wodza,

który dokonuje cudów męstwa, nie ma świętej-magicznej broni, ani stosów porąbanych ciał.

Oczywiście wodzowie wyprawy: król Waldemar i przede wszystkim biskup Absalom są

wysławiani, lecz ich czyny mieszczą się całkowicie w granicach prawdopodobieństwa. Wypada

zauważyć, że pisarz użył dosyć częstego chwytu, przedstawiając ucieczkę tak, by wyglądała jak

wyczyn i przykład męstwa.

Dla oceny wiarygodności przekazu istotne są tu dwie rzeczy. Po pierwsze relacja zawiera

dużo szczegółów, które nie są istotne dla treści ideowej dzieła. Szczegóły te, głównie zachowanie

wojowników przed starciem, mogły znaleźć się w „Czynach Duńczyków” tylko na podstawie

relacji uczestników takich właśnie starć. Po drugie relacja ta rozmija się zupełnie z konwencją opisu

starcia zbrojnego z ówczesnej szkoły francuskiej pisarstwa. Bardziej pasuje do konwencji sagi,

chociaż różni się od niej skupieniem na działaniach wszystkich wojowników, nie samych

bohaterów opowieści. Możemy więc uznać, że wiarygodność obrazu bitwy morskiej w wydaniu

Saxo Gramatyka jest bardzo wysoka.

Po tych zastrzeżeniach można przyjrzeć się informacjom o bitwach morskich zawartych w

tekście „Gesta Danorum”. Liczebność flot biorących udział w walkach wynosiła zapewne w całości

do kilkaset statków. Bogusław na wyprawę przeciw Rugii zebrał ponoć pięćset okrętów:

Tymczasem Bogusław, zachęcony przez cesarza, nie tylko powołał siły krajowe i przyboczne, ale

nawet poruszył z fortec na odległych granicach. Przeciw Rugii zwołał flotę pięciuset statków

wypełnioną wielkim wojennym wyposażeniem

25

. Ta liczba wydaje się przesadzona, dla

powiększenia triumfu nielicznych Duńczyków, nad ogromną rzeszą barbarzyńców. Flota ta miała

się składać w większej części ze statków z zaopatrzeniem: “Tak bardzo mianowicie w jedzenie

wojsko zaopatrzył i zepsuł, że wydawało się, że bardziej szykuje się do spożywania niż do

wojowania

26

. Książę Kazimierz miał bronić Pomorza przed najazdem Waldemara w roku 1170 na

czele pięćdziesięciu statków, i ta ilość okrętów zdaje się być liczbą do przyjęcia dla floty księcia

dostępnej na zawołanie w razie nagłej potrzeby

27

. Natomiast dla porównania, flota duńska, wysłana

do zdobycia Arkony (1168) miała liczyć 260 statków

28

. Jednak spotkania całych zmobilizowanych

flot należały do rzadkości. W starciach opisanych przez Sakso brało udział zwykle od kilku do

kilkunastu łodzi.

Walną bitwą dużych zgrupowań była z całą pewnością bitwa koło Dars (1184)

29

. W innych

przypadkach flota słabsza, dostrzegając silniejszego przeciwnika, najczęściej wycofywała się.

25 Saxo Gramatyk, XVI, 4, 4. Tłumaczenie MJ.

26 Saxo Gramatyk, XVI, 4, 6. Tłumaczenie MJ.

27 Saxo Gramatyk,XIV, 42, 10.

28 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 4.

29 K. Ślaski, Słowianie..., s. 130.

background image

Wyżej przytoczyłem przykład ucieczki Duńczyków. Sakso opisywał również ucieczki bez walki

Słowian, jak na przykład ta: “Rankiem Słowianie ich [Duńczyków- MJ] dostrzegli, odwrócili rufy

wszystkich swych okrętów do napływających, tak jakby nie zamierzali walczyć, lecz uciekać. I kiedy

zabłysł znak Zelandczyków, rzucają się rzeczywiście do ucieczki potężnym ruchem wioseł, ciałem

mężowie, duchem okazując się kobietami

30

.

Opłacały się próby zmylenia przeciwnika co do siły własnej floty – można było wygrać

bitwę i przepędzić przeciwnika bez strat. W „Gesta Danorum” opisane są próby takich forteli. Przed

bitwą koło Dars Bogusław kazał ucharakteryzować okręty tak, żeby wyglądały na wypełnione

wojskiem: „Okręty, które wiozły zaopatrzenie, po większej części pirackie, przesunął między swoich

a brzeg, a żeby nadać im wygląd uzbrojonych, pustki wypełnił drewnianymi postaciami

31

.

Podobnie postąpili Rugianie w czasie duńskiego najazdu na wybrzeże obodrzyckie: nakazywali

części floty odpływać w nocy i powracać rano, tak aby przeciwnik myślał, że to przypływają

posiłki. Na dodatek posłużyli się zdobycznymi łodziami Duńczyków: “Gdy liczni Rugianie

spostrzegli, że statki z powody wielkości trudno będzie uprowadzić, pragnąc takim sposobem

spowodować strach przed wielką liczbą, odprowadziwszy swoją flotę podwajają ją okrętami

zabitych, i także tak samo napełniają wioślarzami i namiotami, pustkę osłonami maskując

32

.

Różnego rodzaju fortele stosowali też Duńczycy. Na przykład kapitan zaatakowanego przez

Słowian statku kazał zapalić ogień na maszcie, co było poczytane przez Słowian za wzywanie

pomocy od zapewne niedalekiej floty duńskiej

33

. I na odwrót: flota płynąca do ataku jak najdłużej

chciała pozostać niezauważoną. Stąd zakazy stawiania żagli we flocie duńskiej w czasie wyprawy

na wybrzeże słowiańskie, aby okręty były mniej widoczne

34

.

O szyku okrętów w czasie bitwy nie mamy wielu informacji. Autor wspomina o nim tylko

wtedy, gdy miał znaczenie dla opisywanych wydarzeń. W czasie wyprawy na ujście Odry, który o

mały włos nie skończyło się dla Duńczyków katastrofą, na czoło floty duńskiej zablokowanej na

rzece Dziwnie umieszczono okręty z ludźmi najlepiej uzbrojonymi. Okręty te miały przebić

przejście dla reszty floty

35

. Sakso dosyć dokładnie opisał ustawienie floty pomorskiej w bitwie koło

półwyspu Dars: “Oto więc Bogusław, myśląc, że to flota rugijska szykuje się do ataku, nakazał żeby

byli okrążeni przez 150 okrętów lekkich, pozostałą flotę ustawił jakby w szyk do ostrzeliwania

łucznikami. Okręty, które wiozły zaopatrzenie, po większej części pirackie, przesunął między swoich

30 Saxo Gramatyk, XIV, 44, 12. Tłumaczenie MJ.

31 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 3.

32 Saxo Gramatyk, XIV, 3, 7. Tłumaczenie MJ.

33 Saxo Gramatyk, XIV, 41, 7.

34 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 4.

35 Saxo Gramatyk, XIV, 42, 16. K. Ślaski, Słowianie Zachodni na Bałtyku w VII-XIII wieku, Gdańsk 1969, s. 128.

background image

a brzeg, a żeby nadać im wygląd uzbrojonych, pustki wypełnił drewnianymi postaciami

36

. Ponadto

kazał zakotwiczyć okręty z zaopatrzeniem, co według Saxo Gramatyka było błędem i wydało je

później na łup Duńczykom

37

. Ustawienie szyku było daremne, i próba zmylenia co do liczebności

floty nie dała rezultatu, gdyż Duńczycy długo ukryci dzięki mgle, zaatakowali, jak się zdaje, na

oślep. Udało im się rozbić szyk, rozczłonkować flotę Pomorzan i zasiać panikę. Niewielka ilość

informacji o ustawieniu szyku może wskazywać, że nie stosowano żadnych specjalnych ustawień, a

statki płynęły grupując się wokół statku dowódcy.

Do walki stawano ze zrzuconymi żaglami i manewrowano za pomocą wioseł. Żagiel

stosowano raczej w ucieczce, lub w pościgu

38

. Przed bitwą przygotowywano się, wkładając zbroje i

układając broń tak, aby była dostępna: „Po raz trzeci, żeby wroga przygotowaniami przestraszyć,

zaczęli skurczone słońcem tarcze zanurzać w wodzie i kłaść na kolana przygotowane na użytek

walki, jakby niezawodnie mieli naszym wydać bitwę

39

. Przed bitwą koło Dars część załóg duńskich

przygotowywała się do walki, podczas gdy inni wiosłowali

40

.

Jeżeli doszło do spotkaniu okrętów, załogi najpierw obrzucały się oszczepami i strzałami z łuku.

Tak postępowali Słowianie wobec Duńczyków, którzy utknęli na mieliznach: “Na nich Słowianie,

łodzi swoich używając jak umocnień, z góry miotają pociski

41

. Obrzucenie pociskami było jednak

tylko wstępem do walki wręcz: “Niezadowoleni, że atakują w ten sposób, i sami nawet zeskakiwali

na mielizny, szukając miejsca do walki wręcz

42

. Strona atakowana przy pomocy pocisków starała

się nie dopuścić do abordażu. Widzimy to wyraźnie w opisie odwrotu floty duńskiej, kiedy straż

tylna stawiała czoło ścigającym ją Słowianom: “I tak, gdy tylko siedem statków pozostało z całej

floty duńskiej, Słowianie ośmieleni swoją mnogością, mocniej pociągając za wiosła i z dzikim

wrzaskiem pogardzając garstką, zaatakowali. Ale więcej z furią niż śmiałością rzecz dalej

prowadzili. Jako że na początku, gdy przyjęli strzały, nie odważyli się bliżej ruszyć wiosła.

43

.

Należy dodać, że prócz pocisków przeciwnicy miotali na siebie wyzwiska, pokazywali wyzywające

gesty, wznosili okrzyki, które miały załamać ducha wroga, i podnieść własne morale. Mamy

przykłady takich zachowań w przytoczonym już wyżej opisie starcia: „Krótko potem wydobywszy

ostrza mieczy bądź szyje, bądź tarcze zaczęli uderzać, myśląc, że zasieją tymi znakami przestrach

wśród Duńczyków. Potem wielkim krzykiem i hałasem wioślarzy poprzedzeni, przeokropnie głośny

36 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 3.Tłumaczenie MJ.

37 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 7.

38 Saxo Gramatyk, XIV, 41 4, Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27.

39 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie MJ.

40 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 4.

41 Saxo Gramatyk, XIV, 25, 16. Tłumaczenie MJ.

42 Saxo Gramatyk, XIV, 25, 16.

43 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie MJ.

background image

dźwięk wydali

44

. Gdzie indziej autor wprost opisuje krzyk i śpiew, jako stały element zachowania

Słowian przed walką: “Wcześniej rozkazują wznosić okrzyki i hałasować różnymi pieśniami, dla

odwagi, która bierze się z poczucia przynależności do dużej gromady

45

. Śpiewanie pieśni nie była

też obce Duńczykom, o czym mowa przy okazji bitwy koło Darsin: “I wtedy z własnej ochoty,

duńska młodzież, zniecierpliwiona ciszą oczekiwania, wznosząc znaki wojenne, nie zmusiła się,

żeby zmniejszyć najgwałtowniejszy płomień bitewny i poprowadziła wysoko początek pieśni

46

.

Po tym, gdy załogi obrzuciły się pociskami, a strona atakująca wykazała się wystarczającą

determinacją, dochodziło do walki wręcz. W kronice mamy opis próby abordażu, kiedy dowódca

duński Esbern (kuzyn Absaloma

47

) natknął się na piracką flotyllę. Esbern próbując przedrzeć się

przez okręty nieprzyjaciela: ”zachęcił żeglarzy, aby chwycili za broń i w pancerzach stanęli na

swoich miejscach. Przeprowadziwszy pozostałych ze sobą na dziób statku każe im atakować wroga

oszczepami z obu burt, aby tenże w obliczu konieczności obrony własnego życia, mniej ochoczo

godził na cudze. Przykazał również, aby skoro tylko przy pomocy żagla miną pierwszy szyk floty,

bronili także pod jego dowództwem rufy w ten sam sposób, co i przodu. (...) pierwszy atak

nacierających Słowian zostaje odparty pociskami. Drugi, wykonany z większym natężeniem,

odparty zostaje w podobny sposób. (...) Usłyszawszy to [z kim mają do czynienia – MJ], Słowianie

zaklinają się nawzajem, że muszą go pojmać i uderzają razem dziobami w burty nieprzyjacielskiego

okrętu w pobliżu masztu. Przy starciu tym wielu z nich straciło życie, natomiast spośród

Zelandczyków nikt nie zginął

48

.

W walce chodziło raczej o zdobycie łodzi, a nie o jej zniszczenie. Łodzie wroga w miarę

możliwości zagarniano, gdyż były cennym dobrem. Okręty duńskie próbowali porwać Rugianie w

czasie oblężenia Dubina przez wyprawę krzyżową (1147 rok). Na początku Duńczycy musieli

pozostawić część większych okrętów, z powodu płytkości rzeki. Wspierający Obodrytów Rugianie

szybko to dostrzegli: “Poznawszy się na ich niewielkiej liczbie, Rugianie postanowili wesprzeć

oblężonych napadając flotę nieprzyjaciela. Wkrótce uderzyli Skanów, którzy trzymali pierwszy

szereg, i ci prawie wszyscy poszli w rozsypkę, powodując wesołość Jutów, nie mających ich za

towarzyszy(...)

49

. Rugianom udało się porwać między innymi statek jednego z ówczesnych królów

Danii, Swena: “Ponieważ okręt Swena, którym przybył, został zrabowany, Kanut chciał ustąpić

swój szybki statek, ale rywala dworność była podejrzana i ofertę potraktował jako podległość

50

.

44 Saxo Gramatyk, XIV, 23, 27. Tłumaczenie MJ.

45 Saxo Gramatyk, XIV, 25, 15. Tłumaczenie MJ.

46 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 4. Tłumaczenie MJ.

47 K. Ślaski, Słowianie..., s. 122.

48 Saxo Gramatyk, XIV, 41, 4-6. Tłumaczenie K. Ślaski, Słowianie...., s. 122.

49 Saxo Gramatyk, XIV, 3, 6. Tłumaczenie MJ.

50 Saxo Gramatyk, XIV, 3, 9. Tłumaczenie MJ.

background image

Również w czasie bitwy koło Dars większość łodzi zdobyto: “Oto więc z liczby pięciuset statków

trzydzieści pięć uciekło, osiemnaście zniszczono, pozostałe dostały się pod potęgę i siłę

Duńczyków

51

. Zdarzało się też, że łódź ulegała zniszczeniu przez przypadek, w trakcie walki.

Sakso opisał zdarzenie, gdy przeładowana łódź Obodrytów rozpękła się na dwoje: “Wcześniej niż

inne dwie łodzie Przybysława wpłynęły na jezioro. Na drugą z nich, ci którzy stali na mieliźnie, tak

licznie wskoczyli, że w środku, gdy zniszczyli wewnątrz boki, rozpadła się

52

.

Ci, którzy ocaleli z bitwy uciekali do macierzystych wybrzeży. W ucieczce bywało, że

pozbywano się nieraz cennego, ale zbędnego w danej chwili ładunku: ”co zobaczywszy [że są

ścigani - MJ] Słowianie, gdy strach przed śmiercią przeważył nad wstydem, statki swoje zaczęli

opróżniać z ładunku, wyrzucając broń i konie na głębiny

53

. Niektórzy jednak mimo klęski nie

uciekali. Saxo zanotował, że niektórzy spośród Słowian pokonanych w czasie bitwy koło Dars

popełniali samobójstwo wieszając się na maszcie: Niewielu wrogów miało śmiałość pozostać. Ci

zaś tak byli poruszeni strachem przed śmiesznością, że, oburzeni przykładem towarzyszy, wieszając

się na stryczku z liny okrętowej, woleli siebie unicestwić, niż pozwolić wrogowi zabijać. Wielu było

tym czynem wprawionych w podziw, potem zaczęli szydzić i tym łatwiej wydzierać wrogowi

upragnione łupy

54

. Dla rozbitków pokonanej floty nie było litości: “Tejże nocy flota Słowian

płynąca na Hallandię w sile 1500 statków rozbiła się. Ci, którzy żywi wydostali się na brzeg, byli

zabijani żelazem

55

.

Należy pamiętać, że powyższy obraz bitwy nie jest jedynie wynikiem zapisu relacji

uczestników wydarzeń. W kronice Sakso nachodzą na siebie różne wpływy. Wraz z klasycznym

wykształceniem autora dzieło przenika kultura łacińska. Sam autor załączył w swoim dziele bardzo

wiele materiału legendarnego, miejscowego. To wszystko wpłynęło na obraz wydarzeń, jaki autor

zapisał, nawet, gdy materiał faktograficzny pochodził z relacji świadków. Sami świadkowie

również ulegali sile ówczesnych stereotypów i konwencji. Są jednak powody, by relacji „Czynów

Duńczyków” ufać: bogactwo szczegółów nie mających znaczenia na bieg wypadków, zupełnie

incydentalne pojawianie się niektórych postaci

56

, wreszcie nieprzystawanie opisów bitew do

rozpowszechnionej w Europie konwencji. Pozwala to przypuszczać, że to właśnie relacje świadków

wybijają się ponad tradycję i literacką konwencję. Skłonność do przesady była hamowana przez

opis świadków, którzy widzieli wydarzenia i mogli zaświadczyć o ich przebiegu. W porównaniu z

innymi dziełami gatunku, „Gesta”, są pozbawione przesady i wydają się być bliskie opowieściom

51 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 7. Tłumaczenie MJ.

52 Saxo Gramatyk, XIV, 25, 16. Tłumaczenie MJ.

53 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 7. Tłumaczenie MJ.

54 Saxo Gramatyk, XVI, 5, 5. Tłumaczenie MJ.

55 Saxo Gramatyk, XIV, 19, 2. Tłumaczenie MJ.

56 Na przykład dowódcy wyznaczenie przez Esberna, w razie jego śmierci, Saxo Gramatyk, XIV, 41, 4

background image

świadków. Saxo opisuje wydarzenia nawet wtedy, gdy nie są powodem do chwały dla Duńczyków,

jak w starciu koło Rugii, gdzie flota duńska sromotnie uciekła. W tych wszystkich cechach ujawnia

się niekonwencjonalność narracji Saxo na tle innych dzieł tego czasu. Pozwala to ocenić wysoko

wiarygodność przekazu, szczególnie w szczegółach dotyczących wojny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Janik, Obraz Słowian w źródłach okrucieństwo i dzikość kontra cnotliwość i gościnność
Transport morski w międzynarodowej wymianie towarowej, Logistyka, Prezentacje, Przewozy Morskie (pre
Dyskusje 223 facebook JEZUICI PAPIESTWO I NARODZINY NIENAWIŚCI MIĘDZY SŁOWIAŃSKIMI NARODAMI POLSK
Duda P , Obraz bitwy pod Guzowem w świetle relacji nuncjusza papieskiego Francesca Simonetty
B2 m Obraz porownania miedzygrupowe i wewnatrzgrupowe
PORTY MORSKIE RUCH MIĘDZYNARODOWY, Pilot wycieczek
Temat 4 - Obszary morskie, Stosunki międzynarodowe, geografia
dwudziestolecie miedzywojenne, Przedwiośnie, Obraz dworku, OBRAZ DWORKU W NAWŁOĆI
Klimat Polski jest określany jako przejściowy, Klimat Polski jest określany jako przejściowy - międz
Bitwy międzywymiarowe, natura ras ludzkich i innych
GEREMEK, Bronisław Słowiańskie nazwy miesięcy Między folklorem a historią
Połatyńska, Joanna Ewolucja koncepcji delimitacji stref morskich w orzecznictwie Międzynarodowego T
Geremek Bronisław Słowiańskie nazwy miesięcy Między folklorem a historią
Jakie wartości współtworzą językowy obraz świata Słowian, Bartmiński
Międzynarodowy obraz literatury czeskiej i słowackiej czescy i słowaccy pisarze we współczesnej pols
Bartmiński, Chlebda Jak badać językowo kulturowy obraz świata Słowian i ich sąsiadów
R Kotecki Obraz przemocy w zeznaniach świadków procesów polsko krzyżackiech w XIV wieku Między ster

więcej podobnych podstron