2. Płaczcie wesołe niebieskie pokoje, * Na dzie
ń
dzisiejszy i sieroctwo swoje;
Płaczcie nad grobem, w którym poło
ż
ony * Boga waszego Syn jednorodzony.
3. Płacz jasne sło
ń
ce, płacz koło miesi
ę
czne, * Zalejcie gwiazdy
ś
wiatła swoje wdzi
ę
czne;
Płaczcie promienie z nieba wywieszone, * Wasze przedniejsze
ś
wiatło zagaszone.
4. Płaczcie obłoki, płaczcie chmury d
ż
d
ż
yste, * Łzy zamiast rosy wylejcie rz
ę
siste;
Płaczcie pioruny, płaczcie błyskawice * Nad grobem Króla niebieskiej stolice.
5. Płaczcie i wiatry i niebieskie biegi, * Płaczcie d
ż
d
ż
e, grady, płaczcie mrozy,
ś
niegi;
Płaczcie
ś
ciel
ą
c si
ę
pod swemi górami, * W tym grobie le
ż
y, który władał Wami.
6. Płaczcie zatopy, płaczcie morskie wały, * Płaczcie i wyspy, płaczcie morskie skały;
Płaczcie! umarł Pan, który was fundował, * Tu le
ż
y, co Wam wszystkim rozkazował.
7. Płaczcie i ryby i wielorybowie, * Płaczcie syreny, płaczcie delfinowie;
Płaczcie pod wod
ą
niepoj
ę
te dziwy,* Umarł Pan a wasz Stworzyciel prawdziwy.
8. Płaczcie potoki, płaczcie niezmierzone, * Rzeki i
ź
ródła płaczcie niezbrodzone;
Płaczcie, umarł Pan, który wasze wody * Stoczył i brodom naznaczył przechody.
9. Płacz ziemio, płaczcie fundamenta ziemne, * Płaczcie jaskinie, płaczcie lochy ciemne;
Płaczcie, Pan umarł, budownik wasz miły, * W którego
ś
cie si
ę
r
ę
ku zawiesiły.
10. Płaczcie pagórki, góry i doliny, * Płaczcie, zwierz
ę
ta, ptaki i ro
ś
liny,
Umarł Pan, który r
ę
kami swojemi * Was ugruntował na obszernej ziemi.
11. Płacz i ty góro
ś
wi
ę
ta uwielbiona, * Płacz Chrystusow
ą
ś
mierci
ą
po
ś
wi
ę
cona
Płacz, któr
ą
krwawe pokropiły zdroje; * Płacz na której Pan stracił
ż
ycie swoje.
12. Płacz i ty grobie w skale wykowany, * Płacz, który Pana piastujesz nad Pany;
Płacz
ś
mierci Jego, kamieniu szcz
ęś
liwy, * Pod którym le
ż
y Syn Boga prawdziwy.
13. Płaczcie pustynie i wy cedry
ś
liczne, * I wy te
ż
lasy płaczcie okoliczne;
Płaczcie pod których cieniem le
ż
y ciało, * Które Bo
ż
ego Ducha ukrywało.
14. Płaczcie ptasz
ę
ta, płaczcie bydło polne, * Płaczcie i le
ś
ne zwierz
ę
ta swawolne;
Płaczcie robactwa, płaczcie i gadziny, * Stwórca wasz umarł, Syn Boga jedyny.
15. Płacz na ostatek człowiecze, któremu * To wszystko kwoli stworzone samemu;
I owszem jakby stworzenie wszelakie, * Zawarł Bóg w tobie przez
ż
ycie trojakie.
16. Bo ro
ś
niesz z drzewem, czujesz z bestyjami, * A rozumem si
ę
rz
ą
dzisz z Aniołami;
Dopomó
ż
tedy wszelkiemu stworzeniu, * Płaka
ć
nad Panem w Jego um
ę
czeniu.
17. Niech ci ju
ż
teraz obłudy
ś
wiatowe * Obmierzn
ą
, widz
ą
c bóle Jezusowe;
Niech ci
ę
swawolne nie rozbestwia ciało, * Coby ci
ę
raczej we łzach nurza
ć
miało,
18. Gdy w Chrystusowem członka nie masz ciele, * Któryby za ci
ę
nie ucierpiał wiele;
Nie daj i czartu nad sob
ą
przewodzi
ć
, * Gdy
ż
Odkupiciel, chc
ą
c ci
ę
wyswobodzi
ć
.
19. Z niewoli jego
ż
ywot Swój poło
ż
ył, * I moc czartowsk
ą
, z któr
ą
On si
ę
sro
ż
ył
Starł i ukrócił, to wszystko dla ciebie * Czyni
ą
c, a
ż
eby
ś
z Nim wiekował w niebie.
20. Bierz przykład z Piotra, jak w jaskini
ś
locha, * Obacz jak Pana po zaprzeniu kocha;
Niech ci
ę
wyuczy płaka
ć
Magdalena, * Nie tak jak płacze zdradliwa syrena.
21. Ale prawdziwszy
ż
al tu uczyniwszy, * Łzami i skruch
ą
serce napełniwszy,
We
ź
na uwag
ę
,
ż
e twa zło
ść
wierutna, * Rozbierz to sobie:
ż
e ta
ś
mier
ć
okrutna
22. Spotkała Pana za twoje sprosno
ś
ci, * Za one w grzechach brzydkie bezecno
ś
ci?
Ty
ś
to obna
ż
ył Pana niewstydami, * Biczowałe
ś
Go ró
ż
nemi grzechami.
23. Ty
ś
koronował cierniow
ą
koron
ą
, * Kiedy
ś
zezwalał i cieszył si
ę
on
ą
Nieczyst
ą
my
ś
l
ą
; ty
ś
na krzy
ż
przykował, * Kiedy
ś
przykazy Jego przest
ę
pował.
24. Słuszna rzecz tedy płaka
ć
ci serdecznie, * Człowiecze grzeszny, i owszem koniecznie
Płaka
ć
potrzeba, rzewliwemi łzami; * I gdyby mo
ż
na,
ż
eby upustami
25. Lały si
ę
z oczu twych bystre strumienie, * oczyszczaj
ą
c ci tak brzydkie sumienie;
A jesli
ć
trudno
ść
, serce opoczyste, * Czyni do
ż
alu, i oczy skaliste
26. Nie chc
ą
pozwoli
ć
do łez swej powieki, * Udaj si
ę
radz
ę
, do szczerej opieki
Pod krzy
ż
em ci
ęż
ko Panny bolej
ą
cej * Oraz i Matki rzewliwie płacz
ą
cej.
27. By łez obfitych pozwoli
ć
ci chciała, * A serce
ż
alem na pół rozkrajała;
ś
eby
ś
w tem
ż
yciu, płacz
ą
c dostatecznie, * Mógł potem w niebie z Ni
ą
królowa
ć
wiecznie.