Paderewski nie przywiózł w ogóle
swojej pieczęci wymaganej podczas
składania podpisów pod Traktatem
Wersalskim, Maurycy Zamoyski, udał
się samochodem do swego mieszkania
i zdążył przywieźć pieczęć, która
posłużyła premierowi Polski do
przypieczętowania tego ważnego
dokumentu. Tym sposobem herb
„Jelita" znalazł się na Traktacie
Wersalskim. Rzeczą przypadku jest, że
rodzina Paderewskich posiada ten
sam herb, a zatem nie nastąpiło żadne
uchybienie wymogom prawnym!
Drogi Panie Romanie,
Posyłając do Paryża delegację, która ma się porozumieć z Komitetem
paryskim w sprawie wspólnego działania aliantów, proszę Pana, aby
zechciał Pan wszystko uczynić dla ułatwienia rokowań /…/. Tylko jedno
wspólne przedstawicielstwo może sprawić, że nasze żądania zostaną
wysłuchane/…/. Opierając się na naszej starej znajomości [l-H.P.], mam
nadzieję, że w tym wypadku i w chwili tak poważnej, najmniej kilku
ludzi – jeśli nie cała Polska – potrafi się wznieść ponad interesy partyj,
klik i grup. Chciałbym bardzo widzieć Pana między tymi ludźmi. Proszę
przyjąć zapewnienia mojego wysokiego szacunku.