Kazanie 69

background image

Mistrz Eckhart: Kazanie 69

Modicum, et iam non videbitis me, etc. (Joh. 16,16)

Przytoczyłem po łacinie słowa św. Jana z Ewangelii czytane dzisiejszej niedzieli. Pan zwrócił

się do swych uczniów z nastę­pującymi słowy: „Niewiele jeszcze, chwila zaledwie, a nie

zo­baczycie Mnie" (J 16,16).

Niewielka nawet rzecz, jeśli przylega do duszy, uniemożli­wia oglądanie Boga. Św. Augustyn

zastanawiał się, na czym polega życie wieczne, i tak odpowiedział: pytasz mnie, co to jest życie

wieczne? — pytaj i słuchaj jego samego! Czym jeśli gorąco, nikt nie wie lepiej, niż ten komu

gorąco. Nikt też nie wie lepiej, czym jest mądrość, od tego kto ją ma. A czym jest życie wieczne,

najlepiej wie ono samo. Pan nasz, Jezus Chry­stus powiedział: „A to jest życie wieczne: aby

znali Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga" (J 17,3).

Kto by Boga poznał z daleka tylko, jakby za pośrednictwem czegoś albo w obłoku, ten nie

oddaliłby się od Niego nawet na chwilę za cenę całego świata. A cóż dopiero jeśli ktoś Go

ogląda bezpośrednio? ... jak myślicie, czyż nie jest to coś niezwykłego? Pan mówi: „Niewiele

jeszcze, chwila zaledwie, a nie zobaczycie Mnie". Wszystkie stworzenia, które Bóg kie­dyś

stworzył albo mógłby stworzyć, gdyby chciał — wszystko to w porównaniu z Nim stanowi

niewiele, bardzo mało. Niebo jest tak ogromne i rozległe, że nie uwierzylibyście mi, gdybym

wam to powiedział. A przecież gdyby ktoś końcem igły do­tknął nieba, to co by nabrał na

czubek, byłoby w porównaniu z niebem i całym światem większe niż te stworzenia porów­nane

z Bogiem. Dlatego tak trafne są te słowa: „Niewiele, chwila zaledwie, a nie zobaczycie Mnie".

Jak długo świeci w tobie coś stworzonego, nie widzisz Boga, choćby to „coś" było najmniejsze.

Dlatego w Księdze Miłości dusza mówi: „Biega­łam wokoło i szukałam tego, którego miłuje moja

dusza, lecz go nie znalazłam" (Pnp 3,2). Znalazła aniołów i wiele innych rzeczy, ale nie znalazła

Tego, którego miłowała jej dusza. I mówiła: „Kiedy niewiele tylko, trochę zaledwie wyskoczyłam

naprzód, zaraz znalazłam Tego, którego miłuje moja dusza" (Pnp 3,4). Zupełnie tak, jakby

chciała powiedzieć: „Kiedy wy­skoczyłam ponad to niewiele, trochę tylko, to jest ponad

stwo­rzenia, znalazłam Tego, którego miłuje moja dusza". Jeśli dusza ma znaleźć Boga, musi

wyskoczyć i wzlecieć ponad wszystkie stworzenia.

Wiedzcie, że Bóg tak bardzo kocha duszę, że gdyby ktoś odebrał Mu tę miłość, tym samym

pozbawiłby Go życia i ist­nienia, zabiłby Go, jeśli tak można powiedzieć. Bo miłość, którą On

kocha duszę, jest Jego życiem, z niej się wynurza Duch Święty, ona sama jest tym Duchem. A

skoro Bóg tak mocno kocha duszę, musi ona być czymś odpowiednio wiel­kim.

1 / 4

background image

Mistrz Eckhart: Kazanie 69

Pewien mistrz tak mówi w księdze O duszy, gdyby między nimi nie było pośrednictw, oko

mogłoby dostrzec na niebie mrówkę albo komara. I powiedział prawdę, gdyż miał na my­śli

ogień i powietrze oraz wiele innych rzeczy znajdujących się między niebem a okiem. Inny mistrz

powiada natomiast: gdyby nie było pośrednictw, oko nic by nie widziało. Obaj mają rację.

Pierwszy powiada: gdyby nie było pośrednictw, oko zobaczyłoby na niebie mrówkę — i ma

rację. Gdyby między Bogiem a duszą nie było pośredników, natychmiast by Go ujrzała, gdyż nie

ma On pośredników, nie może znieść ża­dnego pośrednictwa. Gdyby się uwolniła i oczyściła od

wszel­kiego, nawet najmniejszego pośrednictwa, również Bóg stałby się dla niej odsłonięty i

czysty oraz oddał się jej cały. Dopóki nie uwolni się ona od wszelkiego, nawet najmniejszego

pośre­dnictwa, Boga nie ujrzy. Gdyby między duszą a ciałem było coś pośredniego, choćby

tylko na grubość jednego włosa, nie byłoby między nimi prawdziwego zjednoczenia. Jeśli tak

jest już z rzeczami materialnymi, w o wiele większym stopniu spra­wdza się to w duchowych.

Boecjusz powiada: jeśli chcesz po­znać prawdę w sposób czysty, odrzuć radość i smutek,

bojaźń i pewność czy nadzieję. Radość i smutek są pośrednictwami, podobnie pewność i

bojaźń — wszystko to są pośrednictwa. Dopóki się w to wpatrujesz, a to z kolei wpatruje się w

ciebie, Boga nie widzisz.

Ale inny mistrz mówi: gdyby nie pośredniczenie, oko nic by nie widziało. Kiedy położę rękę na

oku, nie widzę jej. Ale gdy ją trzymam przed sobą, zaraz ją dostrzegam. Przyczyną tego jest jej

materialność. Trzeba ją zatem poddać oczyszcze­niu i sublimacji w powietrzu i świetle oraz

przenieść do oka jako obraz. Możecie to zaobserwować na lustrze. Jeśli je umieścisz przed

sobą, ukaże się w nim twój obraz. Takim lu­strem są oko i dusza: ukazuje się w nich wszystko,

co jest przed nimi. Dlatego nie widzę ręki czy kamienia, lecz jego obraz. Ale nie widzę go w

innym obrazie lub pośrednictwie, lecz bezpośrednio i bez obrazu, bo pośrednictwo stanowi tu

sam obraz, a nie żaden inny pośrednik. Bo obraz jako taki nie utożsamia się z żadnym

konkretnym obrazem, a pojęcie biegu nie jest samym biegiem; jest ono jego przyczyną.

Podobnie pojęcie wielkości nie ma określonej wielkości, lecz stanowi jej przyczynę. Tak więc

obraz jako taki nie ma widzialnego obra­zu, gdyż nie jest oglądany w innym obrazie. Słowo

Przedwie­czne jest pośrednictwem i samym obrazem, który nie ma ani pośrednictwa, ani

obrazu, po to by dusza ujrzała Boga w Sło­wie Przedwiecznym i poznała Go bez pośrednictwa i

bez obrazu.

W duszy jest taka władza, umysł mianowicie, która od sa­mego początku, od chwili gdy

uświadomi sobie Boga i w Nim zasmakuje, ma w sobie pięć właściwości. Pierwsza, to

oderwa­nie od „tutaj" i „teraz". Druga, to brak podobieństwa do cze­gokolwiek. Trzecia, to

czystość i wolność od domieszek. Czwarta: działa ona i szuka w sobie samej. Piąta: jest

obrazem.

2 / 4

background image

Mistrz Eckhart: Kazanie 69

Zatem po pierwsze, oddziela ona od „tutaj" i „teraz", to znaczy od miejsca i czasu. „Teraz"

stanowi najmniejszą jedno­stkę czasu; nie jest ona jego ułamkiem ani częścią, ale raczej jego

smakiem, końcem i kresem. Chociaż jednak jest czymś tak małym, musi zniknąć. Wszystko co

dotyka czasu lub jego smaku, musi zniknąć. Władza ta oddziela następnie od „tu­taj", które

oznacza miejsce. To na którym stoję, jest niewiel­kie. Ale nawet najmniejsze, jeśli się chce

widzieć Boga, musi zniknąć.

Po drugie, nie jest ona do niczego podobna. Pewien mistrz mówi: Bóg jest bytem, do którego

nic nie jest i nie może być podobne. Tymczasem św. Jan powiada: „Zwani będziemy dziećmi

Bożymi" (1 J 3,1). A jeżeli się mamy stać dziećmi Boga, musimy być do Niego podobni. Jakże

zatem ów mistrz może twierdzić, że Bóg jest bytem, do którego nic nie jest po­dobne?

Rozumiejcie to tak: nie będąc podobna do niczego, władza ta jest przez to samo podobna do

Niego. Jak On do niczego nie jest podobny, tak też do niczego nie jest podobna i ta władza.

Wiedzcie, że wszystkie stworzenia z samej swej natury dążą do Boga i chcą się stać podobne

do Niego. Niebo nie obracałoby się tak szybko, gdyby nie pragnęło i nie poszu­kiwało Boga lub

podobieństwa do Niego. Gdyby On nie był obecny w każdej rzeczy, natura nie działałaby ani nie

pragnęła niczego w żadnej z nich. Bo czy cię to cieszy, czy smuci, wiesz o tym czy nie, natura

szuka Boga i potajemnie w swym wnę­trzu do Niego zmierza. Człowieka nawet najbardziej

spragnio­nego, nie nęciłby ofiarowany mu napój, gdyby w nim nie było czegoś z Boga. Natura

nie pragnęłaby pokarmu, napoju, ubra­nia, mieszkania ani też niczego innego, gdyby w nich nie

było czegoś z Boga; usiłuje ona potajemnie szukać Go w nich, do Niego dąży, Jego pragnie.

Po trzecie: jest ona czysta i niezmieszana. Natura Boża ma to do siebie, że nie dopuszcza

zmieszania ani złożenia. Podob­nie i ta władza: nie ma w niej żadnego zmieszania ani

złoże­nia, nie ma niczego obcego, nic takiego nie może też do niej przeniknąć. Gdybym

powiedział komuś pięknemu, że jest blady lub czarny, wyrządziłbym mu krzywdę. Dusza

powinna być wolna od wszelkich domieszek. Gdyby ktoś do mojej kapy coś przyczepił lub

przywiązał, wówczas ten kto by pociągnął za kapę, pociągnąłby razem z nią i tamto. Kiedy stąd

odejdę, wraz ze mną pójdzie wszystko, co mam na sobie. Pociągając za to, o co się człowiek

opiera lub do czego jest przywiązany, wraz z tym ciągniemy i jego samego. Kto by o nic się nie

opierał i do niczego nie był przywiązany, trwałby niewzrusze­nie, nawet gdyby się zawaliły niebo

i ziemia; do niczego bowiem nie był przywiązany i do niego też nic nie było przy­wiązane.

Po czwarte: zawsze szuka ona wewnątrz. Bóg jest bytem, który zawsze przebywa w

najgłębszym wnętrzu. Dlatego ro­zum zawsze szuka we wnętrzu. Wola natomiast wychodzi na

zewnątrz, ku temu co miłuje. Kiedy na przykład przyjdzie do mnie przyjaciel, wola aktem miłości

kieruje się ku niemu i znajduje w tym zadowolenie. Otóż Św. Paweł powiada: „Poznamy Boga,

tak jak On nas poznaje" (1 Kor 13,12). A św. Jan: „Poznamy Boga, takim jaki jest" (1 J 3,2).

Jeśli chcę być kolorowy, muszę mieć w sobie, to co należy do bar­wy. Nigdy nie będę kolorowy,

jeśli nie będę miał w sobie istoty koloru. Boga mogę ujrzeć tylko w tym, w czym On ogląda sam

3 / 4

background image

Mistrz Eckhart: Kazanie 69

siebie. Stąd pewien święty powiada: „Bóg mieszka w świetle nieprzystępnym" (1 Tm 6,16).

Niech nikt się tym nie zraża. Jesteśmy w drodze, przy wejściu — i tak jest dobrze. Ale to

jeszcze nie Bóg, dlatego ciągle daleko nam do prawdy.

Po piąte: jest obrazem. No, ale teraz natężcie uwagę i zapa­miętajcie sobie dobrze co wam

powiem, bo w tym się streszcza myśl całego tego kazania. Obraz i jego model stanowią

jed­ność tak doskonałą, że nie sposób się dopatrzyć między nimi różnicy. Można pojąć ogień

bez ciepła i ciepło bez ognia, można też wyobrazić sobie słońce bez światła i światło bez

słońca. Nie można natomiast ująć różnicy pomiędzy obrazem a jego modelem. Powiem więcej:

Bóg, przy całej swojej wszechmocy, nie potrafi tu dostrzec różnicy, bo te dwie rzeczy razem się

rodzą i razem umierają. Kiedy natomiast umiera mój ojciec, ja tym samym nie umieram. A kiedy

umrze, nie można już powiedzieć: on jest jego synem, lecz tylko: to był jego syn. Pobielona

ściana białością swoją podobna jest każ­dej bieli, ale gdy się ją poczerni, znika wszelka biel.

Tak samo i tutaj: gdyby znikł obraz Boga, przestałby istnieć i jego prawzór, Bóg.

Dodam jedno jeszcze zdanie — no, może dwa lub trzy. Po­słuchajcie! Umysł kieruje się ku

wnętrzu i przenika wszystkie tajniki Bóstwa, ujmuje Syna w sercu Ojca, w Głębi, i wpro­wadza

do swojej własnej głębi. Umysł przenika głębiej, nie wystarcza mu dobroć, prawda ani nawet

sam Bóg. Tak, pra­wda to całkowita: Bóg tak samo mu nie wystarcza, jak kamień lub drzewo.

On nigdy nie zaznaje spoczynku. Przenika do głę­bi, tam gdzie wyłaniają się prawda i dobro, i

ujmuje go in principio, u samego początku, tam gdzie poczynają się dobroć i prawda, zanim

jeszcze otrzymały nazwę, zanim dokonało się „wyjście", w głębi o wiele szlachetniejszej niż

dobroć-i mąd­rość. Siostra jego, wola, poprzestaje na Bogu jako dobrym, rozum natomiast

wszystko to oddziela, przenika dalej i dociera do samego korzenia, tam gdzie się rodzi Syn i

ukazuje Duch Święty.

Niech Ojciec, Syn i Duch Święty dopomogą nam to zrozu­mieć i osiągnąć wieczną

szczęśliwość. Amen.

4 / 4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9 Kazanie 69 (1), Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP
10 Kazanie 69 (2), Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP
pomine IV 69
69 goracych zabaw dla par
69 NW 06 Uzwojenie cewki
69 Pan Samochodzik i Strachowisko
Lepiej usługiwać innym niż sobie, Kazania Słowa Bożego, Jacek Filończyk, 02 Usprawiedliwienie przez
31 biblijnych powodów, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
Biblijna nauka o grzechu-02, Kazania, Kaznodzieje i wykładowcy polscy, Kazimierz Sosulski, Seminariu
KAZANIE na dzień św katarzyny, Polonistyka, staropolka, średniowiecze
Kazanie i oredzie Ksiedza Natanka, Fakty na czasie 2011 roku
Objawianie Jezusa-d.wilkerson, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
Wieże runęły, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
Pod panowaniem Słowa Bożeg1, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
Kazanie na Górze
69 Rola stereotypów i uprzedzeń w komunikowaniu międzynarodowym
69 NW 04 Wieszadelka

więcej podobnych podstron