10 Kazanie 69 (2), Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP


10. KAZANIE 69 (2)

Kontynuujemy analizę Kazania 69, zaczynając od strony trzeciej (strona 390 na odbitce). Mówiliśmy o umyśle, mensie, intellectum. Wcześniej natomiast wspominaliśmy o tożsamości słowa i obrazu, wróćmy do tego fragmentu: "Słowo Przedwieczne jest pośrednictwem i samym obrazem, który nie ma ani pośrednictwa, ani obrazu, po to by dusza ujrzała Boga w Słowie Przedwiecznym i poznała Go bez pośrednictwa i bez obrazu." To jest teza, którą Mistrze będzie powtarzał i wróci ona jeszcze na końcu Kazania. Słowo Przedwieczne, to Słowo Wcielone, Logos z ewangelii Jana.

Przypomnijmy kolejny akapit o umyśle. To słowo mens, które występuje u św. Augustyna, jest odpowiednikiem greckiej pneumy, czyli nie duszy a ducha, to, co jest duchowe w duszy. Podstawowym zadaniem jest oddzielenie - odłączenie. U Arystotelesa jest to asbstrakcja, a więc przejście od poznania rzeczy jednostkowych, do pojęć klasy ogólnej, do klasy "w ogóle". To, co jest charakterystyczne dla Eckharta i jest spuścizną neoplatoników, to interpretowanie procesu czysto intelektualnego według Arystotelesa, w sensie duchowym. Chodzi więc o porzucenie wszystkiego. Nieco odwołując się do terminologii Kanta, można powiedzieć, że to impretyw mistyczny. Wyzbycie się wszystkiego oznacza wyzbycie przede wszystkim estetyki transedentalnej, a więc wyjście poza czas i prestrzeń - te pierwsze formy poznawcze w których interpretujemy to, co poznajemy. Eckhart mówi o "tutaj" i "teraz". Pamiętamy, że w kazaniach Eckhart unika fachowej terminologii, języka scholastycznego - nie mówi więc o porzuceniu czasoprzestrzeni, a po prostu o tu i teraz. Jak każdy mistyk mówi o drodza, która prowadzi do poznania przez zjednoczenie.

To oddalenie, oddzielenie jest niewątpliwie odpowiednikiem terminu, wziętego za św. Augustynem - conversio - nawrócenie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że termin ten nie ma znaczenie czysto moralnego, odwrócenia się od grzechu, lecz wyjścia z tych wszystkich rzeczy, które go zniewalają, organizują tę materialną bytowość, tj. czas i przestrzeń.

Po drugie, dusza, mens "nie jest do niczego podobna. Pewien Mistrz mówi: Bóg jest bytem, do którego nic nie jest o nie może być podobne." Jak przystalo na przedstawiciela óczesnej kultury uniwersyteckiej, Mistrz cytuje jeden autorytet intelektualny, by zaraz przeciwstawić go drugiemu: "Tymczasem św. Jan powiada: «Zwani będziemy dziećmi Bożymi.» (1J 3,1)"

Zajrzyjmy do jeszcze innego mistrza, rabbiego Majmonidesa (1135-1204). To czołowy autorytet intelektualny w judaizmie, można powiedzieć, że to judaistyczny św. Tomasz z Akwinu. Cóż więc on pisze w "Przewodniku błądzących"? Na szczęście pierwszy tom tego dzieła ukazał się w języku polskim, niestety tłumacz umarł, więc nie wiadomo, co będzie z dalszym ciągiem. Jest to też interesujące, że Majmonides swoje dzieło napisał po arabsku - żył bowiem w Egipcie i był lekarzem nadwornym sułtana, który był muzułmaninem. Oto ciekawy przeczynek do średniowiecznego dialogu międzyreligijnego. W my nazywamy średniwiecze ciemnymi wiekami! W rozdziale 35 swojego dzieła, Majmonides pisze: "Bóg nie jest do niczego podobny. Bóg jest bezcielesny i nie ma jakiegokolwiek podobieństwa między nim a istotami stworzonymi przez niego. Jego istnienie jest rzeczą inną od istnienia Jego stworzeń, a jego życie jest różne od życia wszystkich istot żywych, a Jego mądrość nie ma nic wspólnego z mądrością nawet najmądrzejszego człowieka. I ta różnica między Nim a stworzeniem nie jest dana ilościowo a absolutnie." Słowo absolutus znaczy odwiązany, nie mający związku. I jeszcze jeden fragment w ramach uzupełnienia: "Bóg jest bezcielesny, nie można go porównywać z Jegostworzeniami, że nie jest obiektem żadnych zewnętrznych oddziaływań, to są właśnie te sprawy, które muszą być wyjaśnione, każemu w zaleźności od stopnia możliwości ich zrozumienia. Należy je wytłumaczyć tradycyjnym sposobem dzieciom, kobietom, głupim, ignorantom, im się mówi, że Bóg jest Jeden."

Mamy więc w Kazaniu 69 zderzenie dwóch autorytetów, zobaczmy, co na ten temat powie sam Mistrz Eckhart: "Jeżeli mamy się stać dziećmi Boga, musimy być do Niego podobni. Jakże zatem ów mistrze może twierdzić, że Bóg jest bytem, do którego nic nie jest podobne? Rozumiejcie to tak: nie będąc podobna do niczego, władza ta jest przez samo to podobna do Niego. Jak On do niczego nie jest podobny, tak też do nieczego nie jest podobna i ta władza." Nic nie jest podobne do Boga. Przyjmuje tezę Majmonidesa, ale dodaje, że Bóg nie jest podobny do niczego. A więc to niepodobieństwo do niczego jest wspólne dla Boga i dla duszy. Zatem są one względem siebie podobne. Nie jest to podobieństwo bytu, gdyż wykracza poza byt. W teologii negatywnej i etyce, to doskonale się połączy, gdyż to, co stanowi o tej najszlachetniejszej części duszy jest do niczego nie podobne. Cały czas u Eckharta pojawia się problem nicości. W pewnym momencie do tego sądzę dojdziemy, iż u Eckharta ta nicość nie oznacza nie-istnienia ale niemożność jej poznania, zrozumienia. Bóg jes rzeczywisty. Jeżeli Bóg jest niczym nie znaczy, że jest nierzeczywisty, ale, że nie można o Nim orzekać. I kolejny, bardzo interesujący fragment: "Wierzcie, iż wszystkie stworzenia z samej swej natury dążą do Bogai chcą się stać podobne do Niego.Niebo nie obracałoby się tak szybko,gdyby nie pragnęło i nie poszukowało Boga lub podobieństwa do Niego. Gdyby niy był obecny w każej rzeczy, natura nie działałaby ani nie pragnęła niczego w żadnej z nich. Bo czy cię do cieszy, czy smuci, wiesz o tym czy nie, natura szuka Boga i potajemnie w swoim wnętrzu do Niego zmierza." Można tu dostrzec pewną niekonsekwencję. Z jednej strony dążymy do kompletnego ogołocenia, jako drogi, która prowadzi do zjednoczenia z Bogiem, z drugiej zaś strony jest natura cała spragniona i dążąca Boga. Jest to nic innego, jak pewne chrześciajńskie przetłumaczenie wizji neopltońskiej, mówiącej o procesie wyłaniania się z Jedni, a jednocześnie o procesie powrotu do tej Jedni. I proces ten obejmuje całą rzeczywistość, aż do materii, która to materia też jest wyłoniona, chrześcijanin powie - stworzona przez Boga, która teraz powraca do Boga. Jeśli przeczytacie teraz "Boską komedię" Dantego zobaczycie tę samą metaforę miłosnej fizyki. To swoisty panerotyzm, ale nie seksualny a jako miłość obejmująca całą rzeczywistość. "Człowieka najbardziej spragnionego nie nęciłby ofiarowany napój, gdyby w nim nie było czegoś z Boga. Tylko pragnienie w dążeniu do pojednania jest głęboko węwnętrze prgagnieniem dobra, które przecież ostatecznie jest Bogiem. "Natura nie pragnęłaby pokarmu, napoju, ubrania, mieszkania ani też niczego innego, gdyby w nich nie było czegoś z Boga, usiłuje ona potajemnie szukać Go w nich, do Niego dąży, Jego pragnie." Znacznie później, jeden z czołowych filozofów renesansowych Giovanni Pico della Mirandola powraca do tej wizji neplatońskiej i mówi o człowieku jako przewodniku stworzenia, który prowadzi wszystkie żywe istoty do Boga. Niektórzy tak tłumaczą całą doktrynę etyczną Tomasza z Akwinu, który nie buduje katechizmu, przykazań, ale odwołując się do cnót arystotelesowskich, mówi, że etyka polega na oczyszczeniu z niedoskonałości. Etyka ta ma więc poniekąd charakter mistyczny.

Kolejna cecha mensu, pneumy: "Po trzecie: jest ona czysta i niezmieszana. Natura Boża ma to do siebie, że nie dopuszcza zmieszania ani złożenia. Podobnie i ta władza: nie ma w niej niczego obcego, nic takiefo nie może też do niej przeniknąć. Gdybym powiedział komuś pięknemu, że jest blady albo czarny, wyrządziłym mu krzywdę. Dusza powinna być wolna od wszelkich domieszek." Oczywiście, musimy pamiętać, że dusza, będąc z strukturze materialnej, poznaje jakoś. Ale dla Eckharta jest czysta i niezmieszana, lecz ma dążyć do tego stanu czystości i niezmieszania. Ma dążyć do oddzielenia, Abgeschiedenheit. "Gdyby ktoś do mojej kapy coś przyczepił lub przywiązał, wówczas ten kto by pociągnął za kapę, pociągnąłby z nią i tamto. Kiedy stąd odejdę, wraz ze mną pójdzie wszystko, co mam na sobie." Dusza nie może zatem być przywiązana, lecz czysta i niezmieszana.

"Po czwarte: zawsze szuaka ona wewnątrz. Bó jest bytem, który zawsze przebywa w najgłębszym wnętrzu." Jeżeli uda się oczyścić duszę ze wszystkich domieszek, wóczas można docierać do najgłębszego wnętrza. Coś, co mamy w sobie, sam fundament duszy. Powrót natury do samego wnętrza. To wyraźne nawiązanie do św. Augustyna, do jego "Wyznań". Jak wiadomo są one monologiem przyjmującym formę dialogu z Bogiem. "A Ty byłeś bardziej w głębi mnie niż to, co było we mnie najbardziej osobiste." Dalej Augustyn wyraża żal, że dotychczas wiedział, oglądał, lecz przechodził mimo tego dna duszy, co jest najbardizej osobiste. Ale dodaje: "Ale była dalej niż mogłem myślą sięgnąć kiedykolwiek." To zejście w głąb, w najgłębsze wnętrze. Proszę zwrócić uwagę na to, że Eckhart wprowadza nowy wątek. "Wola natomiast wychodzi na zewnątrz ku temu co miłuje." Mamy więc do czynienia z pewnym zróżnicowaniem. Ta władza wyższa, mens może wejść w siebie, w to, co jest najbardziej osobiste. To droga, proces, który dla Eckharta nie jest żadnym emocjonalnym zagłębianiem się w siebie, ale pracą intellectus - rozumiejącego wniknięcia. Wola wychodzi na zewnątrz, do tego, co jest przedmiotem dobra. "Kiedy na przykład przyjdzie do mnie przyjaciel, wola aktem miłości kieruje się ku niemu i znajduje w tym zadowolenie. Otóż św. Paweł powiada: «Poznajmy Boga, tak jak on sam nas poznaje» (1 Kor 13,12) A św. Jan: «Poznajmy Boga, takim jaki jest.» (1 J 3,2) Jeśli chcę być kolorowy, muszę mieć w sobie to co należy do barwy. Nigdy nie będę kolorowy, jeśli nie będę miał w sobie istoty koloru. Boga mogę ujrzeć tylko w tym, w czym On ogląda sam siebie. Stąd pewien święty powiada: «Bóg mieszka w świetle nieprzystępnym» (1Tm 6,16)Niech nikt się tym nie zrażą. Jesteśmy w drodze, przy wejściu - i tak jest dobrze. Ale to jescze nie Bóg, dlatego ciągle daleko nam do prawdy." Ta droga to kolejne etapy: wyjście poza czas i przestrzeń, odkrycie podobieństwa do Boga, definiowanego jako nicość, prostota, wejśćie do wnętrza.

"Po piąte: jest obrazem. No, ale teraz natężcie uwagę i zapamiętajcie sobie dobrze, co wam powiem, bo w tym się strzeszcza myśl całego tego kazania. Obraz i jego model stanowią jedność tak doskonałą, że nie sposób się dopatrzyć między nimi różnicy." Co jest obrazem? Mens jest obrazem. Czego? Boga. Bowiem człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo. W języku niemieckim istnieje gra słów: Bild u Urbild. Ur oznacza wszystko, co źródłowe. To nie jest tylko taki prosty model, jak malarz maluje generała z orderami. To jest źródło, które jest przyczyną zaistnienia czegoś. Między Bild i Urbild jest głęboka relacja. Dlatego Słowo jest obrazem niewidzialnego Boga Ojca. Ten obraz wynika ze źródła. Podobnie mens, pneuma, duch jest obrazem Boga. "Można pojąć ogień bez ciepła i ciepło bez ognia, można też wyobraxić sobie słońce bez światła i światło bez słońca. Nie można natomiast ująć różnicy między obrazem i jego modelem." A więc między obrazem a źródłem jego obrazu. Ta relacja pomiędzy nimi jest inna niż relacja między ojcem i synem. "Kiedy umiera mój ojciec, ja tym samym nie umieram." Relacja między obrazem a modelem jest silniejsza. "Gdyby znikł obraz Boga, przestałby istnieć i jego prawzór, Bóg."

To oczyszczanie, droga do zjednoczenia, prowadzi do tego, by odkryć, że mens jest obrazem Boga, z którym pozostaje w głębokiej, intymnej relacji.

"Dodam jeszcze jedno zdanie - no, może dwa lub trzy. Posłuchajcie! Umysł kieruje sięku wnętrzu i przenika wszytkie tajniki Bóstwa, ujmuje Syna w sercu Ojca , w Głębi, i wprowadza so swojej własnej głębi." To jest bardzo istotne. Poprzednio odróżniliśmy Boga i Boskość - Gott i Gottheit. Boga próbujemy ująć w pojęciu, nazywając. W tym wypadku, nastepuje przeniknięcie tajników bóśtwa - boskości, natury boskiej. Wchodzi tak głęboko, że dochodzi do sensu istnienia.

"Umysł przenika głębiej, nie wystarcza mu dobroć, ani prawda, ani nawet sam Bóg." Co jest głębią? Boskość. Umysł nie neguje, że Bóg jest dobry, ale to nie wystarcza, bo wtedy mówi się o Bogu jak o obrazie. Umysł znajduje Boga w różnicu. Samo słowo "Bóg" nie wystarcza umysłowi, gdyż jest tylko znakiem. Umysł przenika, wchodzi głębiej. "Tak, prawda to całkowita: Bóg tak samo nie wystarcza, jak kamień lub drzewo." To jest takie retoryczne wyrażenie. Chodzi nie o ograniczenie Boga, a aparatu poznawczego cżłowieka, wyrażającego się w języku, któy jest tak niedoskonały. Dlatego umysł "przenika do głębi, tam, gdzie wyłaniająsię prawda i dobro, i ujmuje go in principio, u samego początku, tam, gdzie poczynają się dobroć i prawda." In principio znaczy na początku, u źródła. To odpowiednik greckiej arche - zasada, to, z czego inne wynika. Ta boskość jest czymś głębszym niż to, co się z niej wyłania, z niej wynika. "U samego początku, tam gdzie poczynają się dobroć i prawda, zanim jeszcze otrzymały nazwy, zanim dokonało się «wyjście»". To wejście głębiej oznacza wejście do miejsca, gdzie konstytuuje się boskość w swym bogactwie Ojca, który rodzi Syna w jedności z Duszem Świętym. "Siostra jego wola, poprzestaje na Bogu jako dobrym, rozum natomiast wszystko to oddziela, przenika dalej i dociera do samego korzenia, tam gdzie rodzi się Syn i ukazuje Duch Święty." Aż tak głęboko trzeba dojść.

Proszę zwrócić uwagę na to, że Mistrz pokazuje drogę wiodącą do przeniknięcia tajników Bóstwa. Przeniknąć znaczy jakoś wejść w stan obecności, polegajaćy na pewnym zjednoczeniu. I to zjednoczenie wyprzedza poznanie. Jeżeli Eckhart należy do nurtu myśli chrześcijańskiej, nawiązującej do neoplatonizmu, trzeba pamięać o dwóch nurtach samego neoplatonizmu - dialektyczny i mistyczny. Ten drugi pokazuje, że poznanie ma charakter praktyczny, ma być przewodnikiem, który ma pokazywać drogę, prowadzącą przez kolejne etapy - opuszczenia, głównie umysłowego, umożliwiające pełne zjedoczenie z Bogiem. I to właśnie umysł sięga głębiej, to samego początku, gdzie rodzi się dobro i prawda, nim jeszcze otrzymały nazwę.

Jeszcze może w charakterze komentarza do tego, co przeczytaliśmy, fragment z Kazania 75, które ułatwi nam orientację. Jest to kazanie będące refleksją nad fragmentem z Pisma Świętego opisującym jak Szaweł, oślepiony pod Damaszkiem, ujrzał nic, to znaczy nicość.

"Ujrzał nicość. On jest niczym. A jednocześnie czymś." "Coś" wskazuje na pewną realność, rzeczywistość. "To, co jest czymś jest zarawem niczym. Czym Bóg jest, jest tym samym. To o Nim Dionizy pisze: «Jest On nad-bytem, nad-zyciem, nad-światłem.» Niczego Mu nie można przypisać, dająć w ten sposób do zrozumienia, że jest on nie wiadomo czym. Wysoko ponad wszystkim." Nie znaczy to, że Bóg jest nierzeczywisty, że jest pustką. Nie. Po prostu nie możemy go po prostu dotknąć naszym opisem. Żadnym z terminów, którymi posługujemy się w naszym języku. "Jeśli coś postrzegasz, jeśli coś przenika do twojego poznania - to nie Bóg. Dlatego właśnie, żr nie jest On tym ani tamtym. Jeśli ktoś mówi, że Bóg jest tym albo tamtym, nie wierzcie mu. Światło, którym Bóg jest świeci w ciemności. Bóg jest światłem prawdziwym, a kto chce Go zobaczyć, musi być ślepy. I oddalić od wszelkiego coś. Poprawnie mówi o Nim ten, kto Go nazywa nicością. Kiedy usza dociera do Niego, całkowicie zapomina o sobie, znajduje tam Boga jakby w nicości. "

Tak w ogromnym, bardzo barbarzyńskim skrócie wyglądałaby myśl Mistrza Eckharta. To jego ostateczne rozróżnienie Boskości i Boga. Ale to rozróżnienie występuje wyłącznie z naszej strony, bowiem w Bogu nie ma żadnego zróżnicowania. Jest dynamiczna jedność. My próbujemy wniknąć w tę tajemnicę, stosując różne terminy: Bóg, dobro, poznanie, prawda. Lecz są one pożyteczne jedynie jako drogowskazy, nie opisują rzeczywistości boskiej, która jest poza naszą zdolnością poznania i jakiegokolwiek formułowania.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9 Kazanie 69 (1), Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP
8 Bóg czy boskość, Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP
6 Droga do Boga . odosobnienie, Mistyka, Mistyka - J. A. Kłoczowski OP
10 1996 69 70
Kazanie 69
10 1996 69 70
Jan Andrzej Kłoczowski OP
Chopin Valse Op 69 2 No 10
1 Czym jest mistyka, • PDF
Gogacz Mieczysław, Modlitwa i mistyka
Czym jest mistyka
Mistyk i jego Bóg
7 Narodziny Boga w człowieku, • PDF, mistyka
CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA MISTYKÓW I ŚWIĘTYCH
Czym jest mistyka chrześcijańska
Mistyka miłości
Anielskie Chóry Kabały, EZOTERYKA mistyka Kabała
4 Mistyka religijna i jej odmiany, • PDF
Mistyk

więcej podobnych podstron