1
Rozdział 2
Systemy instytucjonalne a siły napędowe gospodarki
1
Leszek Balcerowicz
Andrzej Rzońca
2.1. Uwagi wstępne
W rozdziale 1 zwróciliśmy uwagę na to, Ŝe ścieŜki długookresowego wzrostu
rozmaitych krajów zawierają, z jednej strony, zwykle krótsze okresy załamania wzrostu, z
drugiej strony zaś, zazwyczaj, dłuŜsze okresy w miarę stabilnej dynamiki gospodarczej,
chociaŜ o bardzo róŜnym tempie, zaleŜnie od kraju. To pierwsze zjawisko wiąŜe się z
występowaniem rozmaitych wstrząsów. Niektóre przychodzą z zewnątrz poszczególnych
krajów, inne są powodowane lub potęgowane przez krajową politykę gospodarczą, która z
kolei jest wynikiem interakcji między osobowościowymi cechami politycznych decydentów i
silniejszymi lub słabszymi ograniczeniami ich władzy w zakresie polityki gospodarczej,
określonymi przez nas jako instytucje odpowiedzialne za stabilność gospodarki.
Drugie zjawisko ma u podłoŜa słabsze lub silniejsze siły napędowe gospodarki,
których instytucjonalne determinanty nazwaliśmy instytucjami napędowymi. Niniejszy
rozdział poświęcamy właśnie tym instytucjom. Dalszą jego część podzieliliśmy na 8
podrozdziałów.
W podrozdziale 2.2 wprowadzamy rozróŜnienie między dwoma typami mechanizmów
wzrostu. Pierwszy to wzrost oparty na innowacjach, który jest potencjalnie uniwersalny i
trwały. Drugi typ to szczególne mechanizmy wzrostu: są one zawarte tylko w niektórych
sytuacjach ukształtowanych przez określone typy systemów instytucjonalnych i/lub
deformującą politykę gospodarczą i mogą one być uruchomione przez odpowiednie reformy i
po pewnym – czasami długim okresie – wygasają.
W podrozdziale 2.3 przedstawiamy generalny model indywidualnego wyboru.
W podrozdziale 2.4 wykorzystujemy ten model do zdefiniowania informacyjnych i
bodźcowych barier dla wzrostu opartego na innowacjach.
W podrozdziale 2.5 omawiamy bariery informacyjne, podkreślając, Ŝe w warunkach
współczesnych są one głównie wytworem czynników, które jednocześnie tworzą bodźcowe
bariery dla innowacji.
Podrozdział 2.6 zawiera typologie systemów instytucjonalnych, których wspólną
właściwością jest to, Ŝe generuje takie bariery. PoniewaŜ zaś wzrost oparty na innowacjach
jest podstawowym i niezastąpionym mechanizmem napędowym, więc systemy te są
niezdolne do systematycznego długofalowego rozwoju.
W podrozdziale 2.7 zwracamy się z kolei ku przypadkom, w których taki wzrost
moŜe być osiągany. WyróŜniamy wśród nich bardzo niewielki zbiór krajów, które w toku
całej swojej historii miały system instytucjonalny umoŜliwiający wzrost napędzany przez
innowacje, oraz zdecydowanie większy zbiór krajów, które w jakimś okresie swojej historii
miały jakiś wariant systemu blokujący długofalowy wzrost i – mając go w punkcie wyjścia –
podjęły reformy tak zmieniające ten system, Ŝe został uruchomiony mechanizm wzrostu
napędzany przez innowacje i – w efekcie – weszły one w etap przyśpieszonego wzrostu.
1
Ten rozdział powstał na podstawie: Balcerowicz [2008].
2
W podrozdziale 8 definiujemy i analizujemy takie udane pakiety reform, wyróŜniając
ich kierunek, zakres i strukturę czasową. Tam teŜ wprowadzamy pojęcie instytucjonalnych
barier wzrostu oraz wracamy do pojęcia jego szczególnych mechanizmów i omawiamy ich
główne typy.
Podrozdział 2. 9 zawiera podsumowanie.
2.2. Wzrost oparty na innowacjach i szczególne mechanizmy wzrostu
Ze względu na malejącą krańcową produktywność czynników wytwórczych danych pod
względem technicznym oraz na ograniczone moŜliwości poprawy efektywności ich uŜycia
trwały wzrost gospodarki jest moŜliwy tylko tak długo, jak długo pojawiają się w niej
innowacje zwiększające produktywność czynników wytwórczych
2
. Innowacje definiujemy w
tej ksiąŜce za Schumpeterem jako zastosowanie w działalności gospodarczej nowych
pomysłów – propozycji innowacyjnych
3
. Niektóre z tych propozycji mogą wynikać z
aktywności badawczej niezaleŜnych wynalazców lub jednostek badawczo-rozwojowych w
przedsiębiorstwach i innych organizacjach. Inne powstają w toku samej działalności
gospodarczej. Innowacje mają róŜny charakter. Jedne dotyczą procesu wytwarzania – nie
tylko wąsko rozumianego, ale takŜe transportu, komunikowania się i organizacji (np. system
logistyczny just in time). Pozwalają one obniŜyć koszty produkcji dotychczas wytwarzanych
dóbr
4
. W wyniku innych zwiększa się liczba rodzajów dóbr, z których ludzie mogą czerpać
bezpośrednią uŜyteczność (zob. np. Grossman i Helpman [1991]).
Wiele innowacji wymaga inwestycji. Według niektórych szacunków, nowe maszyny
mogą ucieleśniać grubo ponad połowę postępu technicznego (zob. np. Geenwood, Hercowitz
i Krusell [1997]; Jorgenson [2005]).
Stąd teŜ powaŜne bariery dla inwestycji blokują wzrost
oparty na innowacjach (zob. rozdział o Haiti i zawarte w nim dane na temat stopy inwestycji
w tym kraju). Ale brak takich barier, a w rezultacie wysoka stopa inwestycji nie gwarantują
szybkiego wzrostu (np. w ZSRR, w tym w analizowanej w tej ksiąŜce Estonii, była ona w
okresie powojennym przeciętnie o około połowę wyŜsza niŜ w Stanach Zjednoczonych).
Innowacje mogą być blokowane przez bariery innego typu (zob. podrozdział 6), a bez
innowacji nakłady kapitału wykazują malejącą krańcową produktywność, w wyniku czego ich
pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy musi wygasnąć.
Wzrost oparty na innowacjach obejmuje zmiany strukturalne związane z innowacjami,
tzn. realokację zasobów do uŜywania nowych procesów produkcji i do wytwarzania nowych
produktów. Inaczej innowacje nie mogłyby się rozprzestrzeniać w gospodarce. Tak więc
bariery dla poprawy efektywności wykorzystania zasobów mogą jednocześnie uniemoŜliwiać
wzrost oparty na innowacjach. Ale nie wszystkie zmiany strukturalne są związane z
innowacjami. Wiele z nich następuje na skutek róŜnic w dochodowej elastyczności popytu na
poszczególne dobra. Co więcej, zmiany w strukturze popytu, towarzyszące wzrostowi
dochodu na mieszkańca, mogą skutkować takimi zmianami struktury gospodarki, które
2
Potrzebne są w tym miejscu dwa zastrzeŜenia. Po pierwsze, ograniczone moŜliwości poprawy efektywności wykorzystania
czynników wytwórczych nie oznaczają, Ŝe są one osiągalne/wyczerpywalne w skończonej perspektywie. Po drugie, zmiany w efektywności
uŜycia czynników wytwórczych mogą na trwałe zmienić tempo wzrostu gospodarki, jeśli wpłyną na bodźce do innowacji i moŜliwości ich
wprowadzania.
3
Tak rozumiane innowacje obejmują, w naszej ocenie, wszystkie wskazywane w literaturze źródła pozwalające zapobiec
spadkowi krańcowej produktywności czynników wytwórczych, a w rezultacie, podtrzymać wzrost. Obejmują więc teŜ pozytywne efekty
zewnętrzne związane z akumulacją róŜnego rodzaju kapitału. Efekty te, w zaleŜności od modelu, ułatwiają albo powstawanie nowej wiedzy
o tym, jak wytwarzać efektywniej niŜ w przeszłości, albo jej rozprzestrzenianie się w gospodarce. I jedno, i drugie ostatecznie prowadzi do
wprowadzania do działalności gospodarczej nowych pomysłów, tj. do innowacji.
4
Jak wspomnieliśmy w rozdziale 1, innowacje dotyczące procesu wytwarzania mogą nie tylko polegać na „twórczej destrukcji”,
tj. wypychaniu dóbr dotychczas wykorzystywanych w produkcji przez nowe dobra o wyŜszej wydajności (zob. np. Aghion i Howitt [1992]),
ale i dokonywać się poprzez zwiększenie liczby rodzajów tych dóbr. Takie wprowadzanie nowych rodzajów dóbr pośrednich/kapitałowych
obniŜa koszty produkcji, utrudnia bowiem działanie prawa malejącej krańcowej produktywności pojedynczego czynnika produkcji (zob. np.
Rivera-Batiz i Romer [1991]).
3
hamują wzrost produktywności czynników wytwórczych
5
.
Innowacyjne propozycje, które znajdują zastosowanie w działalności gospodarczej,
mogą powstawać w danym kraju lub być przyjmowane z zagranicy – zazwyczaj po tym, jak
tam wprowadzono je z sukcesem.
W małych i średniej wielkości gospodarkach otwartych podstawowym źródłem postępu
technicznego jest transfer technologii z zagranicy, i to nawet jeŜeli mają one wysoki dochód
na mieszkańca. W krajach o niskim lub umiarkowanym poziomie rozwoju transfer
technologii wyjaśnia, według niektórych szacunków, nawet 90% postępu technicznego
[Keller, 2004]. Transfer ten dokonuje się nie tylko w wyniku inwestycji zagranicznych firm w
krajowe przedsiębiorstwa lub przez zakup licencji za granicą. WaŜnym jego źródłem jest
międzynarodowa wymiana handlowa, i to – paradoksalnie – nie tyle eksport (choć wymusza
on uczenie się zagranicznych standardów), co przede wszystkim import. Import daje
krajowym przedsiębiorstwom dostęp zarówno do nowocześniejszych maszyn, jak i do
komponentów i półproduktów, których w kraju nikt nie potrafiłby wytworzyć równie tanio
lub równie dobrze [Keller, 2004]
6
.
Zdobycie przywództwa technologicznego w danej dziedzinie ogranicza moŜliwości
zapoŜyczania technologii z zagranicy: dalszy rozwój liderów w poszczególnych dziedzinach
zaleŜy od przesuwania światowej granicy technologicznej poprzez działalność wynalazczą.
Mimo Ŝe problem ten dotyczy niewielu krajów, własna działalność badawczo-rozwojowa
moŜe być niezbędna do udanego transferu technologii z zagranicy (lub przynajmniej w nim
pomocna) [Griffith i in., 2005].
PoniewaŜ kolejne innowacje zwiększają produktywność czynników wytwórczych i
uŜyteczność czerpaną z konsumpcji nowych rodzajów dóbr, kraje znajdujące się na granicy
technologicznej są jednocześnie liderami pod względem dochodu na mieszkańca. Natomiast
kraje zapóźnione technologicznie mają równieŜ gorsze warunki Ŝycia. Mają jednak takŜe
moŜliwości dogonienia krajów wysoko rozwiniętych przez zaadaptowanie uŜywanych tam
technologii
7
.
Transfer technologii umoŜliwia konwergencję, tj. doganianie przez kraje o niŜszym
poziomie dochodu na mieszkańca krajów o wyŜszym poziomie tego dochodu, poniewaŜ
transfer jest tańszy i wymaga mniej czasu niŜ przesuwanie granicy technologicznej przez
kraje juŜ zaawansowane technologicznie [Baro i Sala-i-Martin, 1997]
8
. Koszty tego transferu
obniŜają się wraz z rewolucją informacyjną dokonującą się na naszych oczach. Pozwala ona
przedsiębiorstwom na kopiowanie i adaptowanie do swoich potrzeb rozwiązań, które zostały
wcześniej sprawdzone w odległych zakątkach świata, do których przedstawiciele danego
przedsiębiorstwa mogą nigdy nie trafić.
Jednak nawet w zglobalizowanym świecie sam fakt bycia biednym nie daje gwarancji
wzrostu gospodarczego, a tym bardziej wzrostu szybszego od krajów wysoko rozwiniętych.
Kraj moŜe się znaleźć w nieodpowiednim „klubie konwergencji” [Durlauf i Johnson, 1995],
tzn. kopiować rozwiązania złe lub co najmniej nie najlepsze, a w efekcie zamiast doganiać
kraje wysoko rozwinięte, tracić do nich dystans. WciąŜ wiele jest krajów, które mają dochód
5
W ten sposób bywa wyjaśniane spowolnienie tempa wzrostu produktywności czynników wytwórczych w krajach wysoko
rozwiniętych, ale wyjaśnienie to nie ma silnych podstaw empirycznych.
6
Kluczowe znaczenie importu dla transferu technologii wskazuje na wagę, jaką w przypadku wzrostu opartego na innowacjach
ma swoboda handlu zagranicznego. Jednym z pierwszych opracowań, w których modelowano wpływ importu technologii na wzrost
gospodarczy, był artykuł Gomułki [1970].
7
Jak wskazuje Weede [2006], moŜliwość transferu technologii sprawia, Ŝe korzyści ze sprawnych instytucji w krajach wysoko
rozwiniętych, które budują zasób wiedzy technologicznej, nie ograniczają się tylko do tych krajów, ale rozciągają się takŜe na kraje słabiej
rozwinięte.
8
Niektóre modele endogenicznego wzrostu moŜna interpretować jako kwestionujące drugie załoŜenie, a w rezultacie
konwergencję opartą na transferze technologii. Ale jak wskazują Sachs i Warner [1995], nie znajdują one wsparcia w doświadczeniu
międzynarodowym.
4
na mieszkańca niŜszy niŜ dzisiejsze kraje wysoko rozwinięte na początku XIX wieku (i niŜszy
niŜ w latach 50. lub 60, kiedy duŜa część z nich zyskała suwerenność). Ale choć bieda nie
uruchamia automatycznie wzrostu gospodarczego, to nie skazuje równieŜ na trwałe ubóstwo.
W 1950 roku np. Korea Południowa była biedniejsza od takich krajów, jak Liberia, czy Niger.
Teraz jest zaliczana do krajów wysoko rozwiniętych i ma około 48 razy wyŜszy dochód na
mieszkańca niŜ te kraje (a takŜe ponadszesnastokrotnie niŜ Korea Północna, choć w latach
50., jeŜeli występowały jakiekolwiek róŜnice między obu Koreami, to na korzyść Korei
Północnej). Podobnie jak Korei Południowej udało się pomnoŜyć dochód na mieszkańca
takŜe np. Tajwanowi, w którym w 1950 roku bieda była niewiele mniej dotkliwa, w wyniku
szybkiego wzrostu gospodarczego dochód na mieszkańca w stosunku do Chin powiększył się
z dwukrotnego w 1950 roku do ponadsześciokrotnego teraz. Stało się tak, mimo Ŝe Chiny pod
koniec lat 70. dołączyły do najszybciej rozwijających się państw na świecie. Przyczyny
zapóźnienia muszą być usunięte i zastąpione warunkami umoŜliwiającymi transfer
technologii lub uruchamiającymi inne mechanizmy wzrostu. Te warunki są często określane
jako „zdolność społeczna” (zob. np. Abramovitz [1986]), która z kolei zazwyczaj jest
sprowadzana do krajowych zdolności do uczenia się i adaptowania zagranicznych
technologii
9
. Na przykład w przeglądzie literatury na temat transferu technologii Keller
[2004] koncentruje się tylko na tym czynniku, a pomija problem bodźców.
Trwały wzrost gospodarczy umoŜliwiają jedynie ciągłe innowacje, ale są równieŜ inne
mechanizmy wzrostu. MoŜna je nazwać specjalnymi lub szczególnymi. Jednym z takich
mechanizmów są Ricardiańskie korzyści komparatywne, tj. poprawa efektywności
alokacyjnej uzyskiwana dzięki pogłębianiu międzynarodowej wymiany handlowej. Dokonuje
się ona na skutek otwarcia na handel zagraniczny, nawet jeŜeli nie zmieniają się technologie i
wytwarzane dobra. Ten mechanizm moŜe wyjaśniać poprawę warunków Ŝycia w krajach
europejskich rozwijających handel zagraniczny w wiekach XVI–XVIII. Te szczególne
mechanizmy wzrostu powodują, jeśli zostaną uruchomione, przejściowe przyspieszenie jego
tempa
10
. Są one wbudowane w warunki istniejące w zapóźnionym kraju. RóŜnią się w
zaleŜności od kraju, bo róŜne są rodzaje zapóźnienia. Na przykład system centralnego
planowania charakteryzował się skrajną nieefektywnością wykorzystania czynników
wytwórczych,
objawiającą
się
m.in.
olbrzymim
marnotrawstwem
(niepełnym
wykorzystaniem zasobów) i blokadą przepływu zasobów do pewnych sektorów (np. rolnictwa
w Chinach, usług w ZSRR; zob. rozdział o Chinach oraz rozdział o Estonii). Cechą
niektórych krajów jest niski odsetek pracujących (oficjalnie) wśród osób w wieku
9
Niedostatek siły roboczej o odpowiednich kwalifikacjach w biednych krajach jest bodaj najczęściej uwzględnianą w
sformalizowanych modelach wzrostu barierą dla transferu technologii z zagranicy. Stanowi ona szczególny przypadek ogólniejszego
problemu, przed którym stoją kraje zapóźnione, tj. odmiennej względnej zasobności w poszczególne czynniki wytwórcze niŜ kraje wysoko
rozwinięte, opracowujące technologie odpowiadające ich własnym proporcjom poszczególnych czynników wytwórczych (zob. np. Basu i
Weil [1998]). To niedostosowanie zagranicznych technologii do proporcji poszczególnych czynników wytwórczych w krajach zapóźnionych
moŜe wyjaśniać, dlaczego szczególnie wysokim tempem wzrostu charakteryzowały się wśród nich te, które nie tylko były otwarte na transfer
technologii z zagranicy, ale i utrzymywały wysoką stopę akumulacji kapitału fizycznego i ludzkiego, pozwalającą im stosunkowo szybko
zmniejszać róŜnice w proporcjach poszczególnych czynników wytwórczych w stosunku do krajów znajdujących się na granicy
technologicznej. Wskazuje ono jednocześnie na komplementarność bodźców do róŜnego rodzaju produktywnych zachowań.
10
W naprawdę długim okresie ich znaczenie dla przeciętnego tempa wzrostu gospodarki zbliŜa się do zera. Na przykład róŜnica w
przeciętnym tempie wzrostu w latach 1500-1820 między, z jednej strony, Wielką Brytanią i Holandią, które najbardziej otworzyły się na
handel zagraniczny, a z drugiej strony, resztą Europy Zachodniej wyniosła zaledwie 0,13 punktów procentowych (zob. np. Maddison
[2001]). We współczesnym świecie korzyści z handlu zagranicznego nie są statyczne, ale dynamiczne – przynajmniej dla krajów nie
znajdujących się na granicy technologicznej. Nawet gdyby kraje o najbardziej zaawansowanej technologii nie mogły szybciej przesuwać jej
granicy w warunkach zglobalizowanej gospodarki niŜ w przypadku autarkii, to pozostałe kraje odnosiłyby systematyczne korzyści z
adaptowania coraz nowszych technologii opracowanych gdzie indziej; poniewaŜ zaś Ŝaden kraj nie jest liderem we wszystkich rodzajach
technologii, więc wszystkie kraje odnosiłyby dynamiczne korzyści ze swobody handlu zagranicznego. Ponadto załoŜeniu o takim samym
tempie przesuwania się granicy technologicznej w warunkach zarówno zglobalizowanej gospodarki, jak i autarkii jest mocno wątpliwe,
zwaŜywszy chociaŜby na wspomniany juŜ fakt, Ŝe Ŝaden kraj nie jest liderem we wszystkich technologiach; w efekcie, jako Ŝe w przypadku
przynajmniej części technologii wiedza nie ma czysto specyficznego charakteru, otwarcie na zagranicę jest równoznaczne z poszerzeniem
zasobu wiedzy, ułatwiającego wynajdywanie moŜliwości kolejnych innowacji. Wreszcie same statyczne korzyści ze swobody handlu
zagranicznego mogą współcześnie być duŜo większe niŜ te wynikające z poprawy alokacji czynników wytwórczych; kraje nie znajdujące się
na granicy technologicznej mogą dodatkowo odnieść korzyść z transferu bardziej zaawansowanej technologii z zagranicy, a wszystkie kraje
– z poszerzenia się rynku, pozwalającego na duŜą skalę produkcji i większą specjalizację (zob. np. Ventura [2005]).
5
produkcyjnym (zob. rozdział o Portoryko). W innych problemem są niewielkie inwestycje
(zob. rozdział o Haiti
11
). PoniewaŜ słabości te są zazwyczaj duŜo powaŜniejsze w krajach
zapóźnionych niŜ wysoko rozwiniętych, więc ich usuwania sprzyja konwergencji.
Usuwanie tych słabości jest powiązane z zasadniczym mechanizmem konwergencji, tj.
wzrostem opartym na innowacjach. Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której w kraju
zapóźnionym nieskrępowanemu działaniu mechanizmu wzrostu opartego na innowacjach nie
towarzyszyło uruchomienie szczególnych mechanizmów wzrostu. Podczas gdy jednak
swobodne działanie tego pierwszego mechanizmu zawsze musi uruchomić te drugie (o ile są
one wbudowane w warunki początkowe danego kraju), to te drugie wcale nie muszą
pobudzić do działania tego pierwszego (i w efekcie przyspieszenie wzrostu gospodarczego po
pewnym czasie wygasa). Ta prosta reguła pomaga zrozumieć, dlaczego, z jednej strony, na
ś
wiecie jest wielokrotnie więcej przykładów krajów, które poniosły poraŜkę w nadrabianiu
dystansu dzielącego je od krajów najbogatszych, niŜ tych, które odniosły sukces, a z drugiej
strony, czemu jeśli odnosi się sukces, to często jest on spektakularny, tj. charakteryzuje się
tempem wzrostu gospodarki, jakiego nigdy nie osiągnęli liderzy pod względem dochodu na
mieszkańca (zob. np. Parente i Prescott [2005, s. 1403–1406]).
2.3. Determinanty indywidualnego wyboru
Wyniki na poziomie całej gospodarki, np. tempo jej wzrostu, ostatecznie zaleŜą od
indywidualnych decyzji ludzi. Decyzje te moŜna postrzegać jako wynik interakcji
indywidualnych dyspozycji oraz sytuacji wyboru (więcej na ten temat zob. Balcerowicz
[1995, s. 4–15]).
Ludzkie dyspozycje są trwałymi lub stosunkowo wolno zmieniającymi się cechami, z
którymi człowiek wchodzi w róŜnego rodzaju interakcje przy podejmowaniu decyzji. MoŜna
je podzielić na motywacyjne i poznawcze. Dyspozycje motywacyjne określają, jaką
uŜyteczność człowiek przywiązuje do róŜnych obiektów i działań. Dyspozycje poznawcze
determinują zdolności informacyjne, włączając w to zdolności do uczenia się.
Sytuacją wyboru jest nazywana dowolna sytuacja, która zawiera więcej niŜ jedną
fizyczną (lub technologiczną) moŜliwość wyboru (zob. Greif [2006]). Obejmuje ona równieŜ
sytuacje, w których dana osoba uwaŜa, Ŝe nie ma wyboru, gdyŜ jedną z moŜliwości postrzega
jako bez porównania lepszą od innych.
Całość dyspozycji człowieka składa się na jego potencjał motywacyjny. Określa on,
jaka zmienna jest dla danej osoby motywatorem, czyli wielkością, której zmiana jest przez tę
osobę uznawana za nagrodę lub karę w psychologicznym sensie. Oczekiwane róŜnice w
wartości przyjmowanej przez motywatory, związane z róŜnymi opcjami w danej sytuacji
wyboru, są pozytywnymi lub negatywnymi bodźcami.
Cztery główne kategorie motywatorów są wspólne dla większości ludzi i definiują ich
ogólną, funkcję uŜyteczności:
U = U(EM, ES, IM, E).
EM oznacza motywatory zewnętrzne o charakterze pienięŜnym, np. dochód lub majątek jako
ź
ródło konsumpcji. ES obejmuje motywatory zewnętrzne o charakterze społecznym. Zaliczają
się do nich: reputacja, pozycja społeczna, prestiŜ, siła, potrzeba przynaleŜności itp. Wynikają
one z potrzeb emocjonalnych jednostki oraz z tendencji do podtrzymywania przez nią lub
polepszania samooceny [Maddison, 1968]. Motywatory zewnętrzne o charakterze społecznym
decydują o sile norm społecznych, tj. norm, które są egzekwowane przez niesformalizowane
reakcje innych członków danej grupy, a nie przez wyspecjalizowany aparat przymusu [Elster,
11
Śladowa stopa inwestycji nie była oczywiście jedyną bolączką tego kraju wywołaną przez olbrzymią niestabilność polityczną
6
1989]. Niektóre zmienne naleŜą zarówno do EM, jak i do ES. Na przykład dla wielu ludzi
dochód i majątek to nie tylko źródło konsumpcji, ale i wskaźnik ich pozycji społecznej. IM
oznacza motywatory wewnętrzne. NaleŜą do nich np. motywacja do osiągania czegoś
[McCleland, 1961] lub przyjemność czerpana z działań pobudzających intelektualnie. Takie
działania mogą być uznawane za nagrodę ze względu na potrzebę zmysłowej lub
intelektualnej stymulacji [Hebb, 1971]. Wreszcie E oznacza nieprzyjemny wysiłek wiąŜący
się z nudnymi lub nadmiernie stresującymi działaniami
12
. Jest to motywator ułatwiający
wyjaśnienie niskiej innowacyjności monopoli w porównaniu do przedsiębiorstw
wystawionych na konkurencję (zob. podrozdział 6).
Poznawcze i motywacyjne dyspozycje człowieka przekładają sytuację wyboru, w której
się znajduje, na myślowe wyobraŜenie o niej, czyli na zbiory dopuszczalnych rozwiązań.
Zbiór dopuszczalnych rozwiązań ma dwa wymiary: pierwszy, określający działania
postrzegane przez daną osobę jako moŜliwe, i drugi, przyporządkowujący poszczególnym
działaniom określoną uŜyteczność, co pozwala na ich uporządkowanie zgodnie z
preferencjami danej osoby
13
.
Po tym wprowadzeniu do sposobu rozumienia przez nas indywidualnej funkcji
uŜyteczności, moŜemy przejść do barier dla innowacji. Człowiek nie będzie wprowadzał
innowacji:
– jeŜeli propozycje innowacyjne są poza jego zbiorem dopuszczalnych rozwiązań
[Elster, 1989];
– jeŜeli takie propozycje naleŜą do jego zbioru dopuszczalnych rozwiązań, ale w jego
sytuacji wyboru i przy jego dyspozycjach motywacyjnych, mają one niską oczekiwaną
uŜyteczność w porównaniu do opcji alternatywnych (np. działań rutynowych, rabunku,
pogoni za rentą [rent-seeking], itp.).
W pierwszym przypadku moŜna powiedzieć, Ŝe napotyka on barierę informacyjną dla
innowacji, w drugim zaś, Ŝe styka się z barierą bodźców.
Przechodząc z poziomu indywidualnej osoby na poziom społeczeństwa definiujemy
barierę informacyjną jako sytuację, w której propozycje innowacyjne nie występują w zbiorze
dopuszczalnych rozwiązań Ŝadnej z osób podejmujących decyzje w danym społeczeństwie. Z
kolei bariera bodźców istnieje, kiedy propozycje innowacyjne pojawiają się w zbiorze
dopuszczalnych rozwiązań przynajmniej niektórych osób podejmujących decyzje, ale nie są
one przez nie wybierane, poniewaŜ mają zbyt niską oczekiwaną uŜyteczność w porównaniu z
innymi moŜliwościami. W rzeczywistości jedne propozycje innowacyjne mogą napotykać
bariery informacyjne, inne zaś – bariery osłabiające bodźce.
2.4. Systemy instytucjonalne a decyzje jednostek
W dyskusjach na temat wzrostu gospodarczego – jak pisaliśmy w rozdziale 1 – coraz
mocniej akcentuje się fakt, Ŝe akumulacja kapitału, wzrost zatrudnienia i poprawa
produktywności czynników wytwórczych, choć są jego bezpośrednimi determinantami, same
zaleŜą od głębszych czynników, w tym przede wszystkim od instytucji
14
.
12
Poszczególne działania róŜnią się tym, w jakim stopniu same w sobie są nagrodą (przynajmniej dla niektórych ludzi), a w
jakim wymagają nieprzyjemnego wysiłku. Działania będące same w sobie nagrodą wymagają, co zrozumiałe, mniej zewnętrznych
motywatorów niŜ działania, którym towarzyszy nieprzyjemny wysiłek.
13
To uporządkowanie niekoniecznie musi być kompletne. W praktyce jedne moŜliwości działania (lub rodzaj działań) są
preferowane, przy danych dyspozycjach motywacyjnych, bardziej niŜ inne, które nie są juŜ porządkowane według malejącej uŜyteczności.
Niekompletność uporządkowania dopuszczalnych rozwiązań umoŜliwia ludziom szybkie podejmowanie decyzji, ale jednocześnie jest
jednym ze źródeł błędów przy podejmowaniu decyzji.
14
Do innych niŜ instytucje czynników wpływających na płytkie determinanty wzrostu naleŜy przede wszystkim otoczenie
fizyczne. Wydaje się jednak, Ŝe współcześnie róŜnice w instytucjach skutkują znacznie większymi róŜnicami w wynikach gospodarczych
(por. np. Koreę Północną i Południową) niŜ otoczenie fizyczne. Poza tym, instytucje moŜna zmieniać, a czynniki geograficzne są w zasadzie
niezmienne.
7
MoŜna wyróŜnić trzy ogólne rodzaje wpływu systemów instytucjonalnych na decyzje
ludzi [Balcerowicz, 1989]:
– wpływ sytuacyjny, będący pochodną róŜnic między systemami instytucjonalnymi pod
względem rodzajów stanowisk, które dana osoba moŜe zająć (stanowiska są tutaj definiowane
w kategoriach typowych sytuacji wyboru, przed którymi staje ta osoba);
– wpływ selekcyjny, wynikający z róŜnic między systemami instytucjonalnymi pod
względem trudności dostępu osób o danych dyspozycjach do stanowisk dających moŜliwość
podejmowania decyzji;
– wpływ kształtujący, związany ze specyficznymi dyspozycjami (przekonaniami,
postawami i umiejętnościami członków społeczeństwa) powstającymi pod wpływem róŜnych
systemów instytucjonalnych, jeśli te funkcjonują w danym społeczeństwie przez dłuŜszy czas.
W przypadku wpływu sytuacyjnego zasadniczym pojęciem są, jak wspomnieliśmy,
stanowiska (role) istniejące w danym systemie instytucjonalnym. Ich wyróŜnikiem są
związane z nimi typowe sytuacje wyboru. Przykładami stanowisk (ról) są: prywatny
przedsiębiorca w warunkach konkurencji, prywatny monopolista, dyrektor przedsiębiorstwa
państwowego, poseł na demokratycznie wybrany sejm, członek grupy rządzącej w dyktaturze,
pracownik w prywatnej firmie, pracownik w przedsiębiorstwie państwowym, członek
określonej kasty itp. Dany człowiek moŜe wchodzić w róŜne role w róŜnych sferach swojego
Ŝ
ycia. Na przykład moŜe być członkiem dobrowolnego stowarzyszenia i pracownikiem
państwowej agencji. Zbiory stanowisk powiązanych wspólnym pochodzeniem i wspólnymi
zasadami są zwykle nazywane organizacjami.
RóŜnice między krajami pod względem systemu prawnego, praw własności, natęŜenia
konkurencji, systemu politycznego itp. moŜna wyrazić jako róŜnice w zbiorze istniejących
indywidualnych ról. Jest to sposób na określenie związku między działaniami ludzi a
instytucjami lub zmiennymi zaleŜnymi od instytucji. PoniewaŜ role z definicji róŜnią się
typowymi sytuacjami wyboru, a sytuacje wyboru kształtują zachowania ludzi, decyzje
identycznych ludzi będą się róŜniły w zaleŜności od kształtu instytucji, które decydują o
rolach, w jakie wchodzą.
Decydującą róŜnicą między systemami instytucjonalnymi jest liczba istniejących w nich
stanowisk (ról) produktywnych, tj. takich, które pozwalają na pracę, prowadzenie badań i
wprowadzanie innowacji oraz oszczędzanie i inwestowanie oraz pobudzają do nich.
Szczególnie istotne są cechy stanowisk, na których podejmuje się decyzje najwaŜniejsze
dla społeczeństwa. Stanowiska te zazwyczaj naleŜą do systemu politycznego. Kluczowe dla
wzrostu gospodarki są ograniczenia (jeŜeli istnieją), nakładane na osoby sprawujące władzę w
państwie. Ograniczenia te decydują zarówno o rodzaju i stopniu ochrony praw własności, jak
i – o czym wspominaliśmy w rozdziale 1 – o kształcie polityki gospodarczej oraz częstości i
głębokości powodowanych przez nią gospodarczych wstrząsów. W tym sensie podstawowe
cechy systemu politycznego i najwaŜniejsze instytucje gospodarcze są dwoma stronami tego
samego medalu. Ogólnie rzecz biorąc, indywidualne wolności, w tym wolność gospodarcza,
są zdeterminowane przez ograniczenia nałoŜone na siły polityczne (a nie przez ich formalne
wyliczenie)
15
.
Im bardziej podejmowanie decyzji jest skoncentrowane na szczytach władzy, tym mniej
przestrzeni pozostaje dla dobrowolnych działań, w tym zwłaszcza dla widocznych interakcji
pomiędzy ludźmi
16
. Swobodne interakcje obejmują samorzutny rozwój nowych rozwiązań
instytucjonalnych, tj. nowych typów kontraktów i nowych form organizacyjnych. W
15
Dlatego teŜ np. James Madison, jeden z twórców Konstytucji Stanów Zjednoczonych i przekonany zwolennik tych wolności,
nie był entuzjastą Karty Praw, ale nalegał na ustanowienie ograniczeń władzy politycznej.
16
Ta przestrzeń zaleŜy nie tylko od czynników instytucjonalnych, ale teŜ od geograficznego oddalenia od politycznego centrum
oraz od technologii. Na przykład w carskiej Rosji ludzie na Syberii cieszyli się większym zakresem faktycznej wolności niŜ w Moskwie (co
oczywiście – ze względu na inne czynniki – nie oznacza, Ŝe ich standard Ŝycia był wyŜszy). Ale nowoczesna technologia transportu i
wymiany informacji zmniejszyła znaczenie fizycznego oddalenia dla skuteczności politycznej kontroli.
8
rezultacie systemy instytucjonalne z silnie scentralizowanym mechanizmem podejmowania
decyzji są pozbawione moŜliwości oddolnych innowacji instytucjonalnych; inaczej mówiąc,
charakteryzują się instytucjonalną sztywnością. I odwrotnie, systemy, w których władza jest
ograniczona, mogą samorzutnie ewoluować, dając ludziom duŜe moŜliwości interakcji. Ta
róŜnica pod względem swobody interakcji ma zasadnicze znaczenie dla dynamiki instytucji
oraz wzrostu opartego na innowacjach.
Analizując sytuacyjny wpływ systemów instytucjonalnych na ludzkie działania,
przyjmuje się zwykle, Ŝe zmianom podlegają stanowiska (role) zaleŜne od instytucji, a
dyspozycje ludzkie pozostają niezmienne. Te niezmienniki obejmują ogólną postać funkcji
uŜyteczności i pewne zdolności informacyjne
17
. Takie załoŜenia są elementem typowej
procedury w naukach społecznych, w szczególności w ekonomii. Pozwalają one na
wyizolowanie wpływu zmiennych instytucjonalnych lub – szerzej – sytuacyjnych na ludzkie
działania.
Jednak chociaŜ ludzie mają pewne wspólne cechy, to równieŜ róŜnią się pod wieloma
względami – pod względem posiadanych talentów, ambicji, inteligencji, charakteru,
skłonności do ryzyka itd. MoŜna załoŜyć, Ŝe w kaŜdym (duŜym) społeczeństwie istnieje duŜy
rozrzut tych cech psychologicznych
18
. RóŜnice między ludźmi nadają znaczenie temu, jacy
ludzie zajmują poszczególne stanowiska, w tym zwłaszcza dające moŜliwości podejmowania
waŜnych decyzji. Docieramy tu do znaczenia selekcyjnego wpływu systemów
instytucjonalnych na ludzkie działania. Systemy te róŜnią się między sobą nie tylko pod
względem zbioru istniejących w nich stanowisk (ról), ale takŜe pod względem mechanizmu
określającego dostęp do stanowisk związanych z podejmowaniem waŜnych decyzji.
Wprowadzając rozróŜnienie między wyŜszymi stanowiskami w polityce i gospodarce, moŜna
mówić o mobilności w górę – zarówno politycznej, jak i ekonomicznej. Systemy
instytucjonalne róŜnią się między sobą stopniem i zakresem przenikania się tych dwóch
rodzajów stanowisk. Jest to jeden z ich najwaŜniejszych, zmiennych wymiarów. Na przykład
w systemie centralnie planowanym władza polityczna i ekonomiczna była skoncentrowana,
podczas gdy w demokratycznym kapitalizmie waŜne stanowiska polityczne i gospodarcze są
zwykle od siebie odseparowane, a władza polityczna i ekonomiczna, jaką dają, jest
rozproszona.
Znaczenie róŜnic między ludźmi i – w efekcie – znaczenie mechanizmu selekcji zaleŜy
od rodzajów stanowisk istniejących w określonych systemach instytucjonalnych.
Sukcesja na najwaŜniejszych stanowiskach politycznych moŜe następować w wyniku
wyborów, kooptacji, nominacji następcy przez zajmującego stanowisko lub zamachu stanu.
RóŜnice w cechach osobowościowych ludzi zajmujących najwaŜniejsze stanowiska w
państwie mają znaczenie z powodu samej natury tych stanowisk. Poza tym poszczególne
formy politycznej sukcesji róŜnią się takŜe stopniem niestabilności, której są źródłem, a ta
równieŜ ma znaczenie dla wyników gospodarczych. Znaczenie to jest tym większe, im
bardziej skoncentrowana jest władza w danym państwie. Innymi słowy, im słabsze są
ograniczenia nałoŜone na najwaŜniejsze stanowiska polityczne, tym większego znaczenia
nabierają cechy osobowościowe kolejnych rządzących (i w tym większym zakresie wraz z
sukcesją moŜe się zmieniać polityka w danym kraju). W tym sensie do analizy wyników
gospodarczych dyktatur powinno się włączać badanie psychologiczne dyktatorów. Ich cechy
osobowościowe mają wpływ równieŜ na sztywność instytucjonalną: osoby, które obejmują
stanowiska dające skoncentrowaną władzę, mają równieŜ moŜliwość jej ograniczenia, tj.
17
Więcej na ten temat zob. Balcerowicz [1995]. Psychologia dostarcza obecnie więcej informacji na temat niezmiennych
dyspozycji ludzi. Wykorzystanie ich w ekonomii pozwoliłoby lepiej zrozumieć wiele decyzji ekonomicznych. Przykładem takiego
uŜytecznego zastosowania mogą być finanse behawioralne.
18
ZałoŜenie to powinno się sprawdzać przynajmniej w społecznościach, do których przynaleŜność jest wynikiem urodzenia, a nie
samodzielnego wyboru (jak np. w przypadku zakonów czy izraelskich kibuców).
9
dokonania zasadniczej zmiany w odziedziczonym (lub wprowadzonym przez siebie)
systemie
19
. To, czy wprowadzają takie zmiany, czy teŜ utrzymują system bez zmian, zaleŜy
od ich osobowości
20
i od okoliczności zewnętrznych.
Bariery instytucjonalne mogą ograniczać dostęp równieŜ do stanowisk gospodarczych
dających moŜliwość podejmowania decyzji. Mogą one (jak np. w systemie kastowym lub w
niewolnictwie) uniemoŜliwiać mobilność duŜej części, a nawet większości społeczeństwa,
niezaleŜnie od cech osobowościowych poszczególnych jego członków. Mniej drastyczne
bariery dla mobilności osób o podobnych cechach obejmują nierówny dostęp do edukacji,
usług finansowych i ochrony ze strony państwa. MoŜna przyjąć, Ŝe przy innych czynnikach
takich samych, wyniki gospodarcze społeczeństw, w których występują powaŜne bariery dla
mobilności, muszą być gorsze niŜ w społeczeństwach bliŜszych ideałowi równości szans. Na
przykład swoboda przedsiębiorczości w warunkach społecznej mobilności daje lepsze
rezultaty niŜ swoboda przedsiębiorczości bez społecznej mobilności. Ponownie więc wpływ
społecznej mobilności w górę na efektywność zaleŜy od rodzajów stanowisk (ról) istniejących
w poszczególnych systemach instytucjonalnych. Wpływ ten jest tym silniejszy, im więcej
produktywnych stanowisk zawiera dany system. W systemach, które łączą istnienie duŜej
liczby produktywnych stanowisk (ról) ze społeczną mobilnością, ludzie mogą wybierać
stanowiska (role) najlepiej dopasowane do ich psychologicznego profilu. W rezultacie
zaczynają działać siły pozytywnej autoselekcji
21
. Wzmacniają one samorzutną ewolucję
systemu instytucjonalnego.
Pewne
typy
systemów
instytucjonalnych
wykluczają
istnienie
najbardziej
produktywnych stanowisk (ról) (zob. podrozdział 2.6). W takich systemach stopień społecznej
mobilności ma duŜo mniejsze znaczenie dla efektywności, poniewaŜ nawet jeśli załoŜyć jej
istnienie, nie pozwala ona utalentowanym i pracowitym osobom na objęcie stanowisk o
wysokiej produktywności po prostu z powodu ich braku. Potencjał przedsiębiorczości jest w
takich społeczeństwach marnowany. Ich sytuacja jest równowaŜna przypadkowi, w którym
produktywne stanowiska formalnie istnieją, ale sztywne instytucjonalne bariery
uniemoŜliwiają komukolwiek dostęp do nich. Ta równowaŜność pozwala stwierdzić, Ŝe
długookresowe wyniki gospodarcze systemów instytucjonalnych bez produktywnych
stanowisk, niezaleŜnie od charakteryzującej je społecznej mobilności, muszą być jeszcze
gorsze niŜ systemów, w których takie stanowiska istnieją, ale dostęp do nich jest
ograniczony
22
; wtedy zazwyczaj nawet najzdolniejsze osoby na nieproduktywnych
stanowiskach nie mogą osiągać lepszych wyników niŜ mniej utalentowani ludzie na
stanowiskach produktywnych.
Wreszcie funkcjonowanie przez długi czas dwóch bardzo róŜnych systemów
instytucjonalnych w dwóch podobnych społeczeństwach moŜe prowadzić do powstawania
róŜnic w umiejętnościach, postawach, przekonaniach itp. Sama definicja kształtującego
wpływu systemów instytucjonalnych na działania ludzi niewiele mówi o jego znaczeniu i
trwałości. Porównawcze badania psychologiczne np. Niemców z Zachodu i Wschodu, czy
Koreańczyków z Południa i Północy, pozwoliłyby lepiej zrozumieć ten problem. Psycho-
społeczne dziedzictwo danego ustroju moŜe mieć znaczenie szczególnie wtedy, kiedy
podejmowana jest próba zastąpienia go innym. Najczęściej przytaczanym przykładem
zmagania się z takim dziedzictwem jest przejście od socjalizmu do kapitalizmu w Europie
19
Na przykład Gorbaczow i Jelcyn w ZSRR.
20
Ale nie tylko od tego: dyktatorzy mogą być do pewnego stopnia zakładnikami własnego aparatu władzy, który broni dyktatury
jako źródła przywilejów dla jego członków. Tak było np. w przypadku niektórych carów w Rosji w XIX wieku.
21
W systemach o skoncentrowanej władzy politycznej moŜe działać negatywna autoselekcja; jak pisaliśmy w rozdziale 1, aparat
władzy z duŜym prawdopodobieństwem będzie przyciągał osoby o moralnie nagannych cechach.
22
Na przykład. udane rozpoczęcie działalności gospodarczej moŜe zaleŜeć od politycznych koneksji. Keefer i Knack [1997]
wskazują, Ŝe osoby, które zostają przedsiębiorcami dzięki takim koneksjom, mogą mieć mniejszy potencjał przedsiębiorczości niŜ
przedsiębiorcy działający w warunkach wolnej konkurencji.
10
Ś
rodkowej i Wschodniej
23
.
Zdecydowana większość badań ekonomicznych nad instytucjami i wzrostem
gospodarczym koncentruje się na sytuacyjnym wpływie systemów instytucjonalnych na
wzrost. Jak się wydaje, jest to najwaŜniejszy kanał ich oddziaływania, a ponadto duŜo
prostszy do modelowania i badania empirycznego niŜ dwa pozostałe kanały
24
. RównieŜ my
poświęcamy mu najwięcej miejsca w tym rozdziale. Trzeba jednak zaznaczyć, Ŝe istnieje
wiele interesujących problemów badawczych dotyczących dwóch innych kanałów. Na
przykład początek rozwoju na Zachodzie jest często łączony z pojawieniem się
produktywnych stanowisk (ról), takich jak prywatny przedsiębiorca działający w warunkach
konkurencji. Warta zbadania byłaby rola, jaką w zapoczątkowaniu tego wzrostu odegrało
złagodzenie barier dostępu do tych stanowisk (np. zniesienie poddaństwa chłopów). Inny
przykład wiąŜe się z pomiarem zakresu wolności gospodarczej przy uŜyciu wskaźników.
Dotyczą one głównie barier administracyjnych, które przeciętny przedsiębiorca musi pokonać
chcąc podjąć określony rodzaj działań. Ale pozostawiają bez odpowiedzi inne waŜne pytanie:
jaki jest wpływ określonych ograniczeń na osoby o róŜnym dziedzictwie psychospołecznym.
Zagadnienie psychospołecznego dziedzictwa jest przedmiotem wielu spekulacji, ale niewielu
badań empirycznych, co dotyczy w szczególności psychospołecznego dziedzictwa
socjalizmu
25
. Takie badania są moŜliwe i byłyby bardzo interesujące; mogłyby dotyczyć np.
postaw pracowników w państwowych i sprywatyzowanych przedsiębiorstwach.
2.5. Bariery informacyjne dla wzrostu gospodarczego opartego na innowacjach
Wystarczającym powodem niewprowadzania innowacji w danym społeczeństwie jest
brak innowacyjnych propozycji w zbiorze dopuszczalnych rozwiązań u osób podejmujących
decyzje.
MoŜna wyróŜnić trzy sytuacje, w których bariery informacyjne skutkują brakiem
innowacji.
1. Innowacyjne propozycje nie pojawiają się w ogóle i – w efekcie – nie są znane
Ŝ
adnemu ze społeczeństw.
2. Innowacyjne propozycje nie pojawiają się w danym społeczeństwie, ale powstają w
innych społeczeństwach.
3. Innowacyjne propozycje pojawiają się w danym społeczeństwie, ale nie są znane
właściwym osobom podejmującym decyzje w tym społeczeństwie.
Pierwsza sytuacja występowała w zamierzchłej przeszłości, kiedy ludzie łączyli się w
niewielkie grupy myśliwych i zbieraczy. Technika wtedy zasadniczo nie podlegała zmianom.
Badanie dotyczące tego, jak niektóre z tych grup ewoluowały i wprowadzały istotne
innowacje (np. umoŜliwiające utrzymanie się z osiadłego rolnictwa), wykracza poza ramy tej
ksiąŜki.
W przypadku drugim i trzecim brak innowacyjnych propozycji jest wynikiem szeroko
rozumianych barier w komunikowaniu się (włączając w to ograniczoną zdolność do
zrozumienia innowacyjnych pomysłów). Bariery te mogą być zewnętrzne, tj. uniemoŜliwiać
komunikację z innymi społeczeństwami, lub krajowe i występować np. między badaczami i
rządzącymi lub między uniwersytetami i przedsiębiorstwami.
23
JeŜeli socjalizm pozostawił po sobie jakieś psychospołeczne dziedzictwo, to byłoby ono dodatkowym argumentem za radykalną
transformacją systemową [Balcerowicz, 1995]. Teoria dysonansu poznawczego [Festinger, 1957] wskazuje, Ŝe szanse na zaadaptowanie się
ludzi do nowych warunków rosną, jeśli zmiana jest radykalna, a w efekcie postrzegana przez nich jako nieodwracalna.
24
RóŜnicami kulturowymi, w tym kształtującym wpływem systemów instytucjonalnych na działania ludzi, głębiej zajmują się
socjologia i antropologia.
25
DuŜo mówi się o homo sovieticus, ale wszędzie tam, gdzie wprowadzono radykalne reformy, skala i tempo adaptacji ludzi do
nowych warunków były zdumiewające.
11
Do niedawna zewnętrzna izolacja wynikała głównie z połoŜenia geograficznego. We
współczesnym świecie, jeŜeli występuje, jest spowodowana przez instytucje i przyjmuje
formę politycznie narzuconych zakazów kontaktowania się z obcokrajowcami. Takie zakazy
cechują systemy o silnej koncentracji władzy politycznej w społeczeństwie (np. Chiny pod
rządami Mao, Koreę Północną, czy Kubę).
Systemy, które narzucają społeczeństwom zewnętrzną izolację, często mają cechy,
których skutkami są równieŜ bariery osłabiające bodźce do innowacji. W rezultacie nawet
gdyby izolacja została złagodzona, bariery po stronie bodźców nadal blokowałyby
innowacje. Na przykład po otwarciu Polski w latach 70. zachodnie technologie były albo
błędnie wybierane, albo nieefektywnie stosowane, gdyŜ nie istniały bodźce do
produktywnych zachowań.
Oba rodzaje barier występują wspólnie m.in. dlatego, Ŝe kaŜdy rodzaj zachowań zaleŜy
od bodźców. Ta zasada ma zastosowanie do zgłaszania innowacyjnych propozycji,
przekazywania informacji o nich osobom podejmującym decyzje, a równieŜ do samego
poszukiwania innowacyjnych pomysłów. JeŜeli rozwiązania instytucjonalne blokują
wprowadzanie innowacyjnych projektów, to mało kto będzie tracił czas i energię na
zgłaszanie innowacyjnych propozycji oraz ich komunikowanie i poszukiwanie. Bariera
informacyjna moŜe więc być wynikiem czynników osłabiających bodźce do produktywnych
działań.
Istnieje jednak równieŜ oddziaływanie w przeciwnym kierunku, prowadzące od
zewnętrznej izolacji do bodźców. Izolacja nie tylko blokuje napływ zagranicznych
technologii, ale równieŜ ogranicza konkurencję, której natęŜenie ma wpływ na uŜyteczność
innowacji w stosunku do działalności rutynowej (zob. podrozdział 2.6). Izolacja zawęŜa takŜe
rozmiary rynku, co na dwa dodatkowe sposoby obniŜa zyskowność innowacji. Po pierwsze,
ogranicza moŜliwości osiągania korzyści z duŜej skali produkcji i specjalizacji. Po drugie,
powiększa koszty działań, bez poniesienia których wprowadzenie innowacji jest niemoŜliwe.
Koszty te obejmują wydatki na stworzenie (nabycie) nowej technologii (koszty badań
własnych lub naśladownictwa) oraz na jej uruchomienie, w tym nakłady związane z
nabywaniem wiedzy przez praktykę w początkowym okresie jej stosowania (zob. np. rozdział
o Kostaryce i Portoryko, porównując dane na temat dynamiki produktywności czynników
wytwórczych w tych krajach w latach 1961–1973, kiedy Portoryko prowadziło liberalną
politykę handlową, a Kostaryka realizowała politykę substytucji importu). Oczywiście,
wszystkie te negatywne skutki zewnętrznej izolacji dla bodźców do wprowadzania innowacji
są powaŜniejsze w małych niŜ duŜych gospodarkach (zob. np. rozdział o Hiszpanii i Meksyku
i zawarte w nim dane na temat tempa wzrostu produktywności czynników wytwórczych w
latach 1961–1977, tj. po otwarciu Hiszpanii na zagranicę i zaostrzeniu restrykcji
antyimportowych przez Meksyk w porównaniu ze wskazanymi wyŜej danymi z rozdziału o
Kostaryce i Portoryko)
26
.
2.6. Systemy instytucjonalne blokujące wzrost gospodarczy
W tym podrozdziale zajmujemy się systemami instytucjonalnymi, które na tyle mocno
obniŜają relatywną uŜyteczność innowacji lub związanych z nimi działań dla osób
podejmujących decyzje, Ŝe innowacyjne propozycje nie są wprowadzane, czyli osoby te
wybierają alternatywne opcje. Innymi słowy, koncentrujemy się na sytuacyjnym wpływie
zmiennych instytucjonalnych na działania ludzi.
Systemy instytucjonalne (i sytuacje, które wywołują) tworzą bariery dla innowacji za
pomocą wpływu na róŜne argumenty funkcji uŜyteczności. NajwaŜniejsze i najlepiej zbadane
26
O korzyściach i kosztach wynikających z rozmiarów gospodarki (a takŜe o współzaleŜnościach między wielkością kraju a
handlem zagranicznym) moŜna przeczytać np. w: Alesina, Spolaore i Wacziarg [2005].
12
jest ich oddziaływanie za pośrednictwem motywatorów pienięŜnych, EM. Przyjmuje się
zazwyczaj ciche załoŜenie, Ŝe: po pierwsze, normy społeczne związane z ES nie mają
większego znaczenia dla barier dla innowacji oraz, po drugie, nie ma moŜliwości zwiększania
majątku za pomocą działań pozaekonomicznych, np. przez podbój i eksploatację
podporządkowanych terytoriów.
We współczesnym świecie to głównie pienięŜne motywatory odpowiadają za
hamowanie wzrostu opartego na innowacjach. Dlatego, podobnie jak inni, równieŜ my
koncentrujemy się na nich. Przedstawiamy jednak takŜe wpływ systemów instytucjonalnych
na bodźce do innowacji za pośrednictwem nieprzyjemnego wysiłku, E. Ponadto, na końcu
tego podrozdziału, przytaczamy przykłady systemów instytucjonalnych, które blokowały
innowacje na skutek norm społecznych lub moŜliwości powiększania majątku poprzez
podejmowanie działań pozaekonomicznych.
Systemy, które blokują wzrost gospodarki oparty na innowacjach przez wpływ na EM i
E moŜna podzielić na dwie grupy:
– systemy, które silnie ograniczają inwestycje i w ten sposób pośrednio hamują
innowacje, gdyŜ wiele z nich wymaga inwestycji;
– systemy, które tworzą bezpośrednie bariery dla innowacji.
13
.
Rysunek 2.1. Systemy instytucjonalne blokujące wzrost gospodarczy
Pierwsza grupa systemów obniŜa stopę inwestycji do bardzo niskiego poziomu. Ich
ujemny wpływ na wzrost gospodarczy i konwergencję wynika głównie z tego, Ŝe ograniczają
one nie tylko rutynowe inwestycje, ale takŜe akumulację kapitału, który ucieleśniałby postęp
techniczny
27
. Co więcej, w systemach tych (a przynajmniej w niektórych z nich) innowacyjne
inwestycje napotykają powaŜniejsze bariery niŜ inwestycje rutynowe (systemy te zawierają
więc elementy systemów z drugiej grupy
28
). Z kolei systemy naleŜące do drugiej grupy mogą
się charakteryzować wysoką stopą inwestycji; hamują one wzrost gospodarczy oparty na
innowacjach przez zmniejszanie uŜyteczności innowacji w porównaniu z działaniami
rutynowymi lub innowacjami nieproduktywnymi.
W pierwszej grupie systemów małe inwestycje mogą być spowodowane przez niską (lub
mocno niepewną) stopę zyskowności prywatnych inwestycji lub niskie oszczędności krajowe
i ograniczony dostęp do oszczędności zagranicznych.
Stopa zyskowności prywatnych inwestycji i poziom związanej z nią niepewności zaleŜy
od kluczowej zmiennej instytucjonalnej: praw własności. Literatura dotycząca tego waŜnego
27
Gdyby technologia na świecie nie zmieniała się, negatywny wpływ niskich inwestycji na wzrost gospodarczy ograniczałby się
do obniŜenia poziomu produktu w długim okresie. Taki jest podstawowy wniosek z teorii wzrostu, o której pisaliśmy w rozdziale 1. Ale
technologie zmieniają się, a najbardziej produktywne z nich wymagają duŜych inwestycji [Abramovitz, 1993].
28
Odsetek innowacyjnych inwestycji w takich systemach jest niŜszy niŜ w systemach sprzyjających innowacjom. Ale nawet
gdyby był taki sam, to wielkość innowacyjnych inwestycji w systemach o niskiej stopie inwestycji byłaby mniejsza niŜ w systemach
sprzyjającym innowacjom (ze względu na wyŜszą stopę inwestycji w tych drugich).
Systemy instytucjonalne blokujące wzrost gospodarczy
Silnie
ograniczające
inwestycje
Tworzące
specjalne bariery
dla innowacji
Poprzez niską stopę
krajowych
oszczędności przy
silnych ograniczeniach
importu oszczędności
Poprzez niską lub
wysoce niepewną
stopę zwrotu z
inwestycji
Systemy
zdominowane
przez prywatne
monopole
Systemy
zdominowane
przez
państwowe
monopole
14
zagadnienia jest bardzo obszerna i wciąŜ jej przybywa. PoniŜej wyjaśniamy tylko te kwestie,
które są niezbędne dla analizy wzrostu gospodarczego opartego na innowacjach.
WaŜną sprawą jest rozróŜnianie struktury praw własności i stopnia ich bezpieczeństwa
(ochrony). Struktura określa, czy prywatna działalność gospodarcza jest dozwolona, czy
zakazana; jeŜeli jest dozwolona, to jakie są warunki jej podjęcia i prowadzenia oraz podziału
jej wyników między przedsiębiorcę i inne osoby. Ta definicja wskazuje, Ŝe struktura praw
własności jest kształtowana m.in. przez regulacje gospodarcze, prawo umów i
opodatkowanie. Bezpieczeństwo własności z kolei moŜna definiować określając zakres
niepewności wiąŜącej się z zyskownością inwestycji dla przedsiębiorcy
29
.
Ogólnie mówiąc, bariery dla inwestycji wynikają albo ze skutecznego egzekwowania
praw własności o niewłaściwej strukturze, albo z niedostatecznej ochrony praw własności o
właściwej konstrukcji
30
.
Przykładem pierwszego przypadku są kolektywne prawa własności w małych
tradycyjnych społecznościach plemiennych, które starają się wyrównywać dochody swoich
członków bez względu na wysiłek, jaki wkładają oni w wytworzenie dochodu. Taka
redystrybucja zniechęca poszczególnych członków grupy do produktywnych zachowań, w
tym do akumulacji kapitału. Jedynie załoŜenie silnego altruizmu lub poczucia wspólnoty
moŜe zmienić ten wniosek, ale patrząc na wyniki osiągane przez te społeczności, trudno
uznać takie załoŜenie za realistyczne
31
.
Bardziej powszechnym współcześnie przykładem pierwszego przypadku jest system,
który dopuszcza prywatne prawa własności, ale dochody z niej obciąŜa bardzo wysokimi
podatkami. Nakładanie takich cięŜarów moŜe mieć korzenie ideologiczne (jak było w
przypadku sektora prywatnego w gospodarkach centralnie planowanych). MoŜe teŜ być
spowodowane duŜymi potrzebami sektora finansów publicznych rozdętego przez
rozbudowaną biurokrację lub przez nadmierne (i zwykle źle adresowane
32
) wydatki socjalne.
Redystrybucja egzekwowana przez państwo moŜe mieć takie same efekty, jak ta dokonywana
w ramach wspólnoty plemiennej. Analiza jej skutków ekonomicznych nie jest
skomplikowana: opodatkowanie w ogóle, a prohibicyjnie wysokie w szczególności, musi
ograniczać prywatne inwestycje. Aby inwestycja została podjęta, dochód z niej nie moŜe być
mniejszy od kosztu wynajmu kapitału potrzebnego do jej sfinansowania. Część projektów,
która byłaby opłacalna przy niskich podatkach, nie jest podejmowana, kiedy są one wysokie,
nie generuje bowiem aŜ tak duŜych dochodów, aby po opłaceniu podatków pokryć ten
koszt
33
. Wysokość podatków oddziałuje nie tylko na inwestycje przedsiębiorstw krajowych.
Ma takŜe istotny wpływ na wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Mechanizm
jest dokładnie taki sam, jak w przypadku inwestycji krajowych. PoniewaŜ podatki zmniejszają
zysk, jaki trafia do przedsiębiorstw zagranicznych z dokonanych inwestycji, lokują one swoje
ś
rodki w tych krajach, w których – przy takich samych przychodach – będą ponosić mniejsze
29
Niepewność moŜe być wyraŜona za pomocą parametrów (np. odchylenia standardowego) statystycznego rozkładu moŜliwych
wyników lub poprzez subiektywne miary jej postrzegania przez inwestorów.
30
Skutki struktury praw własności i stopnia ich ochrony nie są addytywne. JeŜeli konstrukcja praw własności jest niewłaściwa,
np. chronią one prywatne lub państwowe monopole, to wątpliwe jest, aby ich skuteczna egzekucja mogła mieć pozytywny wpływ na łączną
efektywność uŜycia czynników wytwórczych w gospodarce, gdyŜ wymagałaby ostrzejszego ścigania konkurencji naruszającej przywileje
monopoli (i sprzyjającej efektywności).
31
Wspólnotowy charakter praw własności nie jest jedyną przyczyną niskiego poziomu rozwoju gospodarczego tradycyjnych
społeczności plemiennych. Niektóre z nich mają bardziej zindywidualizowane prawa własności, ale zakres prywatnych transakcji jest
zawęŜany przez ochronę praw własności, która nie wykracza poza członków małej grupy (zob. np. Greif [2006]).
32
Na przykład w Unii Europejskiej do 20% najbiedniejszych gospodarstw domowych trafia przeciętnie 19,6% wydatków
socjalnych, a do 20% najzamoŜniejszych gospodarstw 22,8%. We Francji, w której te proporcje są najbardziej zaburzone na niekorzyść
biednych (a wydatki socjalne naleŜą do najbardziej rozdętych), do tych pierwszych trafia 17,2% wydatków socjalnych, natomiast do tych
ostatnich – 27,4% [Collado i Iturbe-Ormaetxe, 2006].
33
Opłacalność inwestycji moŜe być ograniczana nie tylko przez opodatkowanie zysków przedsiębiorstw lub dochodów
inwestorów. Redukuje ją równieŜ opodatkowanie dochodów pracowników, którzy znajdują zatrudnienie w wyniku inwestycji, jeśli chociaŜ
w części uda się im przerzucić jego cięŜar na przedsiębiorstwa. Wreszcie obniŜa ją takŜe opodatkowanie wydatków konsumentów, jeŜeli
przedsiębiorstwa nie są w stanie podnieść cen swoich produktów o równowartość podatku. Zarówno wyŜsze koszty pracy, którym nie
towarzyszy odpowiednie zwiększenie jej wydajności, jak i odprowadzanie podatków od sprzedaŜy dóbr, nie w pełni wliczonego w cenę,
zmniejszają dochody przedsiębiorstw, a tym samym ich zdolność i skłonność do inwestowania.
15
koszty, w tym zapłacą mniejsze podatki
34
.
Większym wyzwaniem niŜ analiza skutków dla inwestycji prohibicyjnie wysokiego
opodatkowania jest problem z zakresu ekonomii politycznej: dlaczego tak społecznie
dysfunkcjonalne systemy powstają i utrzymują się przez dłuŜszy czas. Wydaje się, Ŝe
zazwyczaj mają początek w przełomach polityczno-ideologicznych. Samo występowanie
takich przełomów jednak równieŜ wymaga wyjaśnienia. Systemy takie, skoro juŜ powstaną,
mnoŜą swoją klientelę, która podtrzymuje ich dalsze istnienie i sprzeciwia się ich
reformowaniu.
Zyskowność inwestycji jest redukowana przez wszystkie formy wymuszonych
płatności, na które jest naraŜony przedsiębiorca, a więc nie tylko przez zwykłe podatki, ale
równieŜ przez podatki korupcyjne. W wielu krajach te pierwsze są niskie (lub raczej słabo
ś
ciągalne
35
), a te drugie bardzo wysokie; w rezultacie, łączne przymusowe płatności są duŜe (i
niepewne), skutkując niskimi inwestycjami
36
.
Z analitycznego punktu widzenia powszechna korupcja nie jest tylko nagannym
zachowaniem urzędnika. Ma ona pewne szczególne korzenie instytucjonalne. Zarówno
oficjalne, jaki i korupcyjne podatki są płacone przez przedsiębiorców, gdyŜ urzędnicy stosują
wiarygodne groźby uŜycia władzy państwowej w celu ich wyegzekwowania. W przypadku
oficjalnych podatków ostateczną bronią urzędników jest kodeks karny skarbowy. Nie moŜe
on oczywiście być uŜyty do wyegzekwowania podatków korupcyjnych, gdyŜ działania
urzędników są nielegalne. Narzędziem nacisku jest w tym przypadku groźba egzekwowania
od przedsiębiorcy przestrzegania oficjalnych regulacji, co obniŜyłoby zyskowność inwestycji
jeszcze bardziej niŜ podatki korupcyjne. W tym sensie łapówki – w odróŜnieniu od czysto
prywatnej grabieŜy – zawdzięczają swoje istnienie państwu lub, Ŝeby być bardziej
precyzyjnym, jego regulacjom, które powaŜnie redukują zyski z działalności gospodarczej. Te
regulacje muszą być znoszone, jeśli chce się wyeliminować samo źródło korupcji, którym jest
wiarygodna groźba uŜycia władzy państwowej
37
.
Powszechną korupcję moŜna uznać za przejaw bądź niewłaściwej faktycznej struktury
praw własności w związku z nadmiernymi regulacjami, bądź słabej ochrony formalnych praw
własności. Bardziej zasadne jest to drugie podejście analityczne, gdyŜ z korupcją wiąŜe się
większy stopień niepewności co do części wyników inwestycji trafiającej do przedsiębiorcy
niŜ w przypadku innych czynników (np. oficjalnych podatków
38
) wpływających na
34
Nadmierne wydatki publiczne często ograniczają inwestycje i wzrost gospodarki przez dodatkowy kanał – chroniczny deficyt
fiskalny. Pochłania on prywatne oszczędności oraz powoduje makroekonomiczną niestabilność i związaną z nią niepewność, a czasem
kończy się kryzysem (zob. dalszą część tego podrozdziału; więcej na ten temat zob. np. Rzońca [2007]).
35
Wysokim podatkom korupcyjnym towarzyszą często niskie dochody państwa z podatków, ale juŜ niekoniecznie niskie oficjalne
stawki podatkowe (por. np. w rozdziale o Wenezueli dane na temat, z jednej strony, skali korupcji w tym kraju, a z drugiej strony, wysokości
stawek podatkowych). JeŜeli stawki oficjalnych podatków są wysokie lub, jeszcze gorzej, określane uznaniowo przez urzędników, wtedy
mają oni dodatkowy element nacisku na przedsiębiorców w celu wymuszenia na nich łapówki (zob. dalszą część tego podrozdziału). MoŜe
to uruchomić błędne koło prowadzące ostatecznie do kryzysu (i przełomu politycznego); wysokie oficjalne podatki zwiększają moŜliwości
wymuszania łapówek, łapownictwo obniŜa ściągalność oficjalnych podatków, dochody z podatków niewystarczające do pokrycia wydatków
publicznych prowadzą do podniesienia oficjalnych podatków; łapownictwo jeszcze bardziej się upowszechnia, redukując ściągalność
oficjalnych podatków; państwo sięga do inflacyjnego finansowania swoich wydatków; hiperinflacja spycha gospodarkę do stanu
prymitywnego, w którym do wymiany dochodzi tylko w przypadku podwójnej zbieŜności potrzeb, tj. tylko wtedy, kiedy obie strony
potencjalnej transakcji mają rodzaj dobra w ilości i jakości poŜądanej przez drugą stronę (zob. np. rozdział o Indonezji w części dotyczącej
skutków polityki Sukarno).
36
Prosta korelacja między oficjalnymi stawkami podatkowymi oraz inwestycjami i wzrostem gospodarczym jest słaba. Inny obraz
wyłania się, jeśli uwzględni się rzeczywiste łączne cięŜary podatkowe, obejmujące podatek korupcyjny. Więcej na temat związków między
prywatnymi inwestycjami a korupcją zob. np. Frey [2001].
37
W tym miejscu potrzebne są dwie dodatkowe uwagi. Po pierwsze, nie wszystkie regulacje, których przestrzeganie prowadzi do
zwiększania kosztów, mogą i powinny być znoszone. Na przykład regulacje sanitarne i przepisy bezpieczeństwa są zazwyczaj uzasadnione i
nie muszą wywoływać korupcji. Po drugie, korupcja jest związana nie tylko z oficjalnymi regulacjami, ale moŜe teŜ być obecna w
przetargach publicznych i przy stanowieniu prawa. Najlepszym lekarstwem na te rodzaje korupcji jest przejrzystość procedur, a równieŜ
silny i sprawny wymiar sprawiedliwości.
38
Nie oznacza to, Ŝe oficjalne podatki nie mogą równieŜ być źródłem niepewności. Przy duŜych cięŜarach podatkowych
podmioty gospodarujące mają silną motywację do wynajdywania luk w systemie podatkowym, co jest tym łatwiejsze, im bardziej
skomplikowany jest system podatkowy. Wysiłki te sprawiają, Ŝe wyliczenia rządu odnośnie do wpływów podatkowych często okazują się
błędne. Dla uzyskania dochodów w planowanej wysokości parlament musi pospiesznie zmieniać ustawy podatkowe. Z kolei pospieszne
zmiany skutkują kolejnymi lukami w systemie. Jednocześnie, jak zauwaŜył juŜ Adam Smith [2007 – data 2. wydania polskiego, t. II, s.
585): „pewność co do tego, ile kaŜda jednostka ma zapłacić, jest, jeśli chodzi o podatki, sprawą tak wielkiej wagi, iŜ uwaŜam, Ŝe jak to
16
konstrukcję praw własności. NiezaleŜnie od sposobu traktowania korupcji jej skutek jest
jasny: większa korupcja ogranicza, ceteris paribus, prywatne inwestycje w porównaniu z
mniejszą korupcją.
MoŜna wreszcie myślowo wyodrębnić sytuację, w której prawa własności mają
właściwą strukturę, ale nie są chronione – inwestorzy są zagroŜeni grabieŜą ze strony
prywatnych osób. Jest to przypadek słabych lub upadłych państw, które nie wywiązują się ze
swoich podstawowych funkcji: ochrony jednostek i ich własności, włączając w to
egzekwowanie umów
39
. Olbrzymia niepewność wywoływana przez taką sytuację musi
redukować prywatne inwestycje do niskich poziomów (zob. np. rozdział o Haiti i dane na
temat stopy inwestycji w tym kraju). W takich sytuacjach racjonalne jest nieposiadanie
duŜego majątku trwałego, który łatwo mógłby zostać zagrabiony, trudno go bowiem zarówno
ukryć, jak i z nim uciec. Słabe lub upadłe państwo wywołuje więc podobny skutek co
egalitarystyczna redystrybucja we wspólnotach plemiennych czy prohibicyjnie wysokie
opodatkowanie w niektórych sprawnych, ale grabieŜczych państwach.
Pewne systemy instytucjonalne mogą łączyć cechy przedstawione w zarysie powyŜej.
Na przykład grabieŜy ze strony urzędników moŜe towarzyszyć słaba ochrona własności przed
grabieŜą ze strony osób prywatnych. Wysokie oficjalne podatki, jeŜeli są wydawane na
rozbudowaną biurokrację lub rozdęte transfery socjalne, nie muszą zapewniać prawa i
porządku.
Niektóre systemy obniŜające stopę inwestycji mogą być szczególnie szkodliwe dla
inwestycji ucieleśniających nowe, wydajniejsze technologie. Takie inwestycje są zwykle
bardziej widoczne –z powodu czy to większej skali, czy to oryginalności – niŜ inwestycje
nieinnowacyjne
40
. W systemach, w których prawa własności są źle chronione, zyski, które
przynoszą innowacyjne inwestycje, mogą więc łatwiej być zawłaszczane przez urzędników
lub inne osoby
41
niŜ inwestycje rutynowe [Gonzales, 1999]. Przy braku dostatecznej ochrony
praw własności przedsiębiorcy unikają innowacyjnych inwestycji pozwalających na
osiągnięcie duŜej skali produkcji takŜe dlatego, Ŝe brak takiej ochrony zmusza ich do
unikania, po pierwsze, odraczania płatności i, po drugie, kontaktów handlowych z klientami,
których dobrze nie znają. Pierwsza z tych cech ogranicza wielkość poszczególnych transakcji,
natomiast druga – krąg partnerów handlowych. Obie skazują kraj na zapóźnienie, poniewaŜ
nowoczesny wzrost gospodarczy wymaga odpersonalizowanych transakcji (zob. np. North
[1993]). Niepewność, będąca skutkiem braku odpowiedniej ochrony własności, uniemoŜliwia
równieŜ zawieranie długookresowych kontraktów, które gwarantowałyby odzyskanie
przynajmniej części nakładów potrzebnych do zastosowania technologii o wysokiej
wydajności
42
.
wynika z doświadczenia wszystkich narodów, nawet bardzo nierównomiernie rozłoŜone podatki nie są w przybliŜeniu złem tak wielkim, jak
wielkim złem jest nawet mały stopień niepewności w tym względzie”.
39
Pozostawiamy z boku fundamentalne pytanie, w jakim zakresie prywatna ochrona (zapewniana przez umowy lub samopomoc)
moŜe zastępować ochronę państwową. To zagadnienie – w swoim wymiarze filozoficznym – dotyczy samej istoty istnienia państwa. Jego
głęboką analizę moŜna znaleźć u Nozicka [1974]. Zob. teŜ Greif [2006].
40
Zmiany w strukturze inwestycji, wynikające z większej wraŜliwości inwestycji innowacyjnych niŜ nieinnowacyjnych na
rozwiązania instytucjonalne, moŜe wyjaśniać, dlaczego wzrost gospodarki nie jest inercyjny, a stopa inwestycji jest (zob. Easterly i Levine
[2001]).
41
Co gorsza, nawet jeśli zamierzeniem grabieŜcy jest pozbawienie przedsiębiorcy tylko określonej części zysków z inwestycji, to
ta część w przypadku inwestycji innowacyjnej moŜe się okazać faktycznie duŜo wyŜsza niŜ w przypadku inwestycji rutynowej – ze względu
na problemy z oszacowaniem przez grabieŜcę skali zysków z inwestycji innowacyjnej (zob. Baker [2004]; powołanie za: Aziaradis i
Stachurski [2005]).
42
Dlatego wysokie oficjalne podatki, którym nie towarzyszy grabieŜ, mogą być mniej szkodliwe dla wzrostu gospodarczego
opartego na innowacjach niŜ niskie podatki i brak ochrony praw własności. Nie oznacza to jednak, Ŝe podatki jedynie obniŜają inwestycje, a
w ogóle nie mogą zaburzać ich struktury na niekorzyść inwestycji innowacyjnych. Państwo, mając – poprzez podatki – udział w zyskach z
udanych przedsięwzięć, a nie partycypując w stratach, kieruje aktywność inwestorów w stronę tradycyjnych, a przez to bardziej
bezpiecznych form działalności kosztem projektów innowacyjnych, ale ryzykownych. Opodatkowanie zysków bez subsydiowania strat
zmniejsza róŜnicę w oczekiwanej zyskowności poszczególnych projektów. Część przedsiębiorstw woli nie ponosić ryzyka inwestowania w
nowe potencjalnie bardziej wydajne sposoby produkcji, skoro nie jest ono odpowiednio wysoko wynagradzane. Ponadto wzrost podatków
wzmacnia bodźce do unikania ich płacenia, a tym samym zniechęca do innowacyjnych inwestycji – trudniejszych do ukrycia niŜ inwestycje
rutynowe. Z kolei, im większe znaczenie w gospodarce zyskują sektory o niskiej innowacyjności, w których łatwe jest unikanie płacenia
17
W niektórych krajach inwestycje mogą być ograniczane przez zbyt małe krajowe
oszczędności. W takich krajach, mimo wysokiej zyskowności inwestycji, stopa inwestycji
utrzymuje się na niskim poziomie. Za przykład takiego kraju często uznaje się Brazylię
[Hausman i in., 2005]. Krajowe oszczędności mogą działać jako ograniczenie dla inwestycji
ze względu na niedoskonałą międzynarodową mobilność oszczędności
43
. Mimo Ŝe w
ostatnich kilkunastu latach znacznie się ona zwiększyła (zob. np. Blanchard i Giavazzi
[2002]), znajomość lokalnych realiów nadal skłania ludzi do lokowania oszczędności u siebie,
nawet jeŜeli za granicą mogłyby im przynieść większy dochód (zob. np. Mussa i Goldstein
[1993]). Szczególne trudności z przyciąganiem oszczędności zagranicznych mają kraje, które
przeszły kryzysy makroekonomiczne (informacje o takich kryzysach docierają za granicę
duŜo łatwiej niŜ o tym, do jakich zmian doprowadziły w polityce gospodarczej i
kształtujących ją instytucjach). Kryzysy takie mogą równieŜ na długo obniŜyć krajowe
oszczędności (zob. np. rozdział o Meksyku i przytoczone w nim dane o zmianach stopy
oszczędności w okresie stabilizacji gospodarki po kryzysach z lat 80.). Innym czynnikiem
mogącym je ograniczać, mimo wysokiej zyskowności prywatnych inwestycji, jest rozdęte
państwo socjalne. Osłabia ono zapobiegliwość, będącą waŜnym motywem gromadzenia
oszczędności (zob. np. rozdział o Chinach, w których działanie odwrotne, tzn. zniesienie
państwa socjalnego na przełomie lat 70. i 80., przyczyniło się do wzrostu stopy oszczędności
do bardzo wysokiego poziomu
44
). W końcu waŜnym czynnikiem redukującym oszczędności
jest deficyt fiskalny. Teoretycznie, moŜna sobie wyobrazić sytuację, w której ludzie w
odpowiedzi na deficyt budŜetu zwiększają swoje oszczędności na tyle, aby sfinansować z nich
przyszłe wyŜsze podatki – nakładane na nich w momencie spłaty zaciąganego dzisiaj długu
publicznego (zob. Barro [1974]). W takim przypadku deficyt nie ograniczałby oczywiście puli
oszczędności finansujących inwestycje przedsiębiorstw. Ale aby oszczędności wzrosły o tę
samą wielkość co deficyt, wszyscy musieliby, po pierwsze, mieć świadomość, Ŝe dzisiejszy
deficyt oznacza wyŜsze podatki w przyszłości, po drugie, juŜ dziś silnie przejmować się
przyszłymi wyŜszymi podatkami i, po trzecie, mieć na tyle wysokie dochody, aby móc
swobodnie zwiększyć oszczędności [Rzońca, 2007]
45
.
Przejdźmy teraz do drugiej grupy systemów instytucjonalnych blokujących wzrost
gospodarczy oparty na innowacjach, tj. systemów, które tworzą bariery osłabiające bodźce dla
innowacji, ale niekoniecznie obejmują stopę inwestycji. Ich cechą wspólną – co pokazujemy
podatków, tym silniej państwo musi opodatkowywać sektory o wysokiej innowacyjności, aby uzyskać określone dochody. W ten sposób
jednak dodatkowo zniechęca do innowacyjnych inwestycji na rzecz inwestycji, przy których łatwiejsze jest uchylanie się od podatków.
43
Poza tym, z finansowaniem inwestycji z zagranicznych oszczędności wiąŜą się co najmniej dwa problemy. Po pierwsze,
zagraniczni właściciele kapitału, jak wszyscy inni, oczekują, Ŝe będzie im przynosił dochód. Tak więc jeŜeli inwestycje finansuje się z
zagranicznych oszczędności, to w dłuŜszej perspektywie tylko część ze zwiększonego dzięki nim dochodu pozostaje w kraju. Jest to ta część,
która słuŜy wynagrodzeniu pracowników zatrudnionych przy produkcji uruchomionej w wyniku nowych inwestycji. Przeciętnie wynosi ona
około dwóch trzecich całości dochodu wypracowanego w gospodarce. Pozostałą jedną trzecią dochodu otrzymują zagraniczni właściciele
oszczędności (zob. np. rozdziały o Portoryko i Estonii oraz dane na temat PKB i PNB w tych krajach). Po drugie, zagraniczni właściciele
mogą – w przypadku niekorzystnego rozwoju sytuacji w danym kraju – szybciej zdecydować się na wycofanie z niego swojego kapitału niŜ
właściciele krajowi, pogłębiając tym samym skalę pierwotnych zaburzeń w gospodarce (zob. np. rozdział o Meksyku, w którym gwałtowne
odpływy kapitału/zatrzymanie napływu skutkowało powtarzającymi się kryzysami walutowymi). Najtrudniej jest szybko wycofać
bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Ale trudno o ich wysoki poziom bez duŜych krajowych oszczędności (zob. np. Aghion, Comin, Howitt
[2006]). Co więcej, jak pokazują badania, inwestycje zagraniczne przynoszą najwięcej korzyści gospodarce, kiedy są finansowane z
krajowych oszczędności, są wtedy bowiem czystym importem bardziej zaawansowanych technologii i nie powodują istotnych wahań kursu
walutowego.
44
Zwiększenie, po likwidacji państwa socjalnego, znaczenia zapobiegliwości jako motywu gromadzenia oszczędności nie było
oczywiście jedynym czynnikiem odpowiadającym za wzrost stopy oszczędności w Chinach do wysokiego poziomu. Jeszcze waŜniejszą rolę,
szczególnie w ostatnich latach, odegrał wzrost oszczędności przedsiębiorstw. Ale i on, przynajmniej w części, był spowodowany zniesieniem
większości wydatków socjalnych (jak równieŜ uelastycznieniem rynku pracy). Działania te pomagały przedsiębiorstwom utrzymywać koszty
pracy na niskim poziomie, a w efekcie osiągać wysokie zyski będące podstawą ich oszczędności.
45
Nie są to jedyne warunki, od których spełnienia krytycznie zaleŜy wystąpienie równowaŜności Ricardiańskiej. Wśród innych
trzeba wymienić chociaŜby brak wpływu podatków na decyzje ekonomiczne gospodarstw domowych. Większość badań empirycznych
wskazuje, Ŝe w krajach rozwiniętych, w których gospodarstwom domowym łatwiej odłoŜyć część dochodu, zwiększają one swoje
oszczędności o wielkość równą 20–50% przyrostu deficytu (zob. np. Gale i Orszag [2003]). Tym samym, pula oszczędności mogących
finansować inwestycje zmniejsza się o wartość równą 50–80 proc. wielkości deficytu. WciąŜ jednak zagadnienie równowaŜności
Ricardiańskiej jest przedmiotem sporów wśród ekonomistów (zob. np. Elmendorf i Mankiw [1998]).
18
poniŜej – są powaŜne ułomności raczej w strukturze praw własności niŜ w stopniu ich
ochrony
46
.
Jeden z takich systemów analizują Parente i Prescott [1999; 2000]
47
. Wskazują oni na
powszechne i długo utrzymujące się stosunki pracy, które utrwalają stosowanie
nieefektywnych technologii utrudniając przepływ siły roboczej w obrębie sektorów oraz
między sektorami. Przytaczają oni przykład Indii pod rządami brytyjskimi
48
. Kraj ten nie był
w stanie wprowadzić bardziej zaawansowanych technologii brytyjskich do przemysłu
tekstylnego, mimo Ŝe był otwarty na napływ kapitału z Wielkiej Brytanii, a brytyjskie
technologie były z sukcesem wprowadzane w państwach o podobnym poziomie rozwoju co
Indie, np. w Japonii. Podkreślają, Ŝe aby stosunki pracy stały się skuteczną barierą dla
innowacji
49
, muszą być chronione przez państwo
50
.
Ochrona taka musi zawierać ograniczenia dla krajowej i zagranicznej konkurencji, tzn.
zapewniać pozycję monopolistyczną ocięŜałym krajowym przedsiębiorstwom. W
przeciwnym razie wejście nowych firm, krajowych lub zagranicznych, podwaŜyłoby
zyskowność przedsiębiorstw stosujących sztywne, antyinnowacyjne metody pracy, a w
efekcie wypchnęłoby je z rynku. To spostrzeŜenie moŜna uogólnić. Elementem kaŜdej
instytucjonalnej bariery dla efektywności jest – na mocy funkcjonalnej konieczności –
ochrona przed konkurencją (rozumiana szeroko, tj. obejmująca subsydia dla nieefektywnych
przedsiębiorstw)
51
. Przykładem takiej instytucjonalnej bariery jest własność państwowa. Z
jednej strony, państwo nie pilnuje, aby będące w jego gestii zasoby pracy i kapitału były w
pełni wykorzystywane. Na sprawujących władzę w państwie nie działają bowiem bodźce,
które zmuszałyby ich do dbania o zyski kontrolowanych przedsiębiorstw. Z drugiej strony,
moŜe ono uchronić przed upadkiem przedsiębiorstwa chronicznie ponoszące straty (a w więc
takie, których produkty są dla klientów mniej warte niŜ koszty uŜytkowanych przez nie
zasobów). Bez państwowych subsydiów, czy umorzeń podatków, kapitał oraz pracownicy
tych przedsiębiorstw przepłynęliby do firm, których produkty są na tyle cenione przez
klientów, Ŝe mogą samodzielnie opłacić uŜywany przez siebie kapitał oraz zatrudnionych
ludzi.
Sytuacja opisana przez Parente i Prescotta obejmuje sztywne stosunki pracy oraz – jako
ich konieczne dopełnienie – prawa monopolowe przyznane krajowym firmom, skrępowanym
przez te stosunki. Autorzy podkreślają we wnioskach swojej pracy [1999, s. 1231], Ŝe: „Jak
dotychczas, wsparcie dla poglądu, Ŝe prawa monopolowe mogą prowadzić do duŜych
nieefektywności i hamować rozwój gospodarczy, miało charakter empiryczny. Teoria nie
dostarczała Ŝadnego ekonomicznego mechanizmu, za którego pośrednictwem monopol mógł
nieść za sobą powaŜne skutki. W tym opracowaniu przedstawiamy mechanizm powodujący,
46
To moŜe wyjaśniać, dlaczego w świetle badań empirycznych dla długofalowego wzrostu gospodarczego waŜniejsza jest
właściwa konstrukcja praw własności niŜ odpowiedni stopień ich ochrony (co nie oznacza, oczywiście, Ŝe stopień ochrony praw własności
nie ma znaczenie dla wzrostu gospodarki). Zobacz np. Acemoglu i Johnson [2005]. Autorzy ci wprowadzają co prawda nieco inny podział
instytucji: dzielą je na instytucje praw własności i instytucje kontraktowe. Przyjęte przez nich definicje obu grup instytucji są jednak zbliŜone
do sposobu pojmowania w tym rozdziale konstrukcji praw własności i stopnia ich ochrony.
47
Sformalizowany model, który przedstawiają, jest stosunkowo prosty, np. nie zawiera kapitału. Jego rozszerzenie nie zmienia
jakościowo wniosków, a skutkuje nasileniem negatywnego wpływu praw monopolowych na efektywność gospodarki (zob. Herrendorf i
Teixeira [2003]; powołanie za: Parente i Prescott [2005], s. 1395).
48
Sztywne stosunki pracy nadal hamują rozwój Indii – zob. rozdział porównujący wyniki gospodarcze tego kraju z Chinami.
49
Ta bariera moŜe być interpretowana albo jako czynnik eliminujący bardziej wydajne technologie ze zbioru dopuszczalnych
rozwiązań, albo jako czynnik, który obciąŜa ich wprowadzenie takim wysiłkiem, Ŝe ich uŜyteczność staje się mniejsza niŜ uŜyteczność
kontynuowania stosowania nieefektywnych technologii.
50
MoŜna sobie oczywiście wyobrazić pewne szczególne przypadki, w których bardziej efektywna technologia nie zastępuje mniej
efektywnej, mimo Ŝe stosowanie tej drugiej wcale nie jest wspierane przez państwo. Taki przypadek moŜe wystąpić np. wtedy, kiedy
korzyści z technologii zaleŜą od powszechności jej stosowania; wówczas o tym, jaka technologia będzie uŜywana, moŜe zadecydować
termin jej wprowadzenia (zob. np. Arthur [1996]). NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe nawet jeśli siły rynkowe blokują wprowadzenie bardziej
efektywnej technologii w szczególnych przypadkach, to państwo moŜe to zrobić w kaŜdej sytuacji.
51
Z kolei bariery pozainstytucjonalne (np. zmowy przedsiębiorstw uŜywających starych technologii lub protesty zatrudnionych w
nich pracowników) dla efektywności w ogóle, a dla wprowadzania nowych technologii w szczególności najczęściej okazują się nieskuteczne
(zob. np. Mokyr [2005, s. 1167-1168], który zasadność tego twierdzenia pokazuje w kontekście rewolucji przemysłowej w Wielkiej
Brytanii).
19
Ŝ
e prawa monopolowe mają silny wpływ na łączny produkt”. Ale Parente i Prescott zajmują
się szczególnym przypadkiem, w którym prawa monopolowe są dopełnieniem sztywnych
stosunków pracy. Przypadek ten nie pozwala stwierdzić, jaki jest ich wpływ na wzrost
gospodarczy przy braku sztywnych stosunków pracy ani za pośrednictwem jakich
mechanizmów oddziałują na bodźce do innowacji. Literatura teoretyczna na ten waŜny temat
jest zaskakująco uboga. Zajmuje się ona głównie kosztami monopolu w ujęciu statycznym. W
dalszej części tego podrozdziału rozróŜniamy dwa rodzaje systemów instytucjonalnych o
zmonopolizowanych rynkach produktów i wskazujemy mechanizmy, za których
pośrednictwem systemy te hamują innowacje.
Pierwszy system moŜna nazwać systemem prywatnych monopoli. W tym systemie
producenci mają prywatne prawa własności, ale nie są wystawieni na konkurencję.
Konkurencja jest kolejnym pojęciem, które, choć szeroko opisywane, wymaga
dokładniejszego zdefiniowania. Pojmujemy ją jako mechanizm bodźców do produktywnych
działań i realokacji czynników wytwórczych. Bodźce i realokacja jako funkcje konkurencji są
ze sobą organicznie powiązane: konkurencja działa na przedsiębiorstwa jako mechanizm
bodźców, tylko wtedy, kiedy mogą one przyciągnąć czynniki wytwórcze, aby spełnić swoje
zamierzenia. Aby konkurencja istniała w takim sensie, muszą być spełnione jednocześnie trzy
warunki [Balcerowicz, 1995]:
1) kupujący muszą mieć swobodę wyboru między alternatywnymi produktami;
2) wśród producentów muszą być przedsiębiorstwa zdolne i skłonne do podjęcia
działań prowadzących do wyników, dzięki którym mogą przyciągać popyt i wywierać w ten
sposób presję na innych producentów;
3) zmiany w popycie muszą mieć istotny wpływ na bodźce działające na producentów,
którzy doświadczają tych zmian.
JeŜeli chociaŜ jeden z tych warunków nie jest spełniony, to konkurencja nie moŜe
działać jako mechanizm bodźców i realokacji. Istnieje kilka systemów instytucjonalnych, w
których co najmniej jeden z tych warunków nie zachodzi.
Kupujący nie mogą wybierać między alternatywnymi produktami w przypadku silnych
barier wejścia do poszczególnych sektorów (zob. np. rozdział o Indonezji, której gospodarka
w latach 70. została zdominowana przez prywatne konglomeraty) lub małych rozmiarów
gospodarki przy jednoczesnym jej zamknięciu na zewnętrzną konkurencję (zob. np. rozdział o
Kostaryce, która aŜ do kryzysów z lat 80. prowadziła politykę substytucji importu). Ale nawet
jeśli na danym rynku działa wielu producentów, konkurencja teŜ moŜe nie istnieć. Dzieje się
tak wtedy, kiedy producenci są skrępowani restrykcyjnymi regulacjami dotyczącymi np. cen
czy jakości. Tak było w przypadku średniowiecznych cechów. Tak jest równieŜ na rynkach
wielu usług – takŜe w krajach wysoko rozwiniętych (zob. np. rozdział o Szwajcarii w części
dotyczącej wolniejszego wzrostu produktywności czynników wytwórczych w tym kraju w
porównaniu z Austrią w latach 1991–2003). Konkurencja nie będzie właściwie działać takŜe
wtedy, kiedy przedsiębiorstwa nie mogą prowadzić ekspansji (na skutek np. usztywnień na
rynkach czynników wytwórczych – zob. np. rozdział o Indiach, w których przedsiębiorstwa
musiały się zmagać z regulacjami silnie usztywniającymi rynek pracy i duŜymi restrykcjami
przy inwestycjach, a jednocześnie miały utrudniony dostęp do finansowania zewnętrznego na
skutek odwlekania liberalizacji rynków finansowych). Wreszcie trudno mówić o konkurencji,
jeśli poraŜka rynkowa nie wiąŜe się z powaŜnymi konsekwencjami ( choćby z powodu braku
skutecznego prawa upadłościowego – zob. np. rozdział o Słowenii).
Za częścią z opisanych powyŜej przypadków stoją te same mechanizmy co za
sztywnymi stosunkami pracy analizowanymi przez Parente i Prescotta [1999; 2000]. Na
przykład skutecznie egzekwowane restrykcyjne regulacje dotyczące cen lub jakości dóbr
obciąŜają innowacyjne propozycje takim ryzykiem kar w kategoriach EM lub wymagają tak
duŜego dodatkowego E, Ŝe oczekiwana uŜyteczność z ich wprowadzenia spada poniŜej
20
uŜyteczności kontynuowania działalności rutynowej
52
. Z analitycznego punktu widzenia
bardziej interesujący jest jednak przypadek trwałych monopoli, które mają pełną swobodę
innowacji, tzn. nie są poddane Ŝadnym regulacjom zawęŜającym moŜliwości ich
wprowadzania
53
. Patrząc na system instytucjonalny zdominowany przez takie monopole,
moŜna stwierdzić, Ŝe ogranicza/uniemoŜliwia on działanie co najmniej dwóch waŜnych
kanałów powstawania wynalazków i wprowadzania innowacji. Po pierwsze, szanse na
wynalezienie lub zaadaptowanie nowych technologii mogą zaleŜeć nie tylko od wielkości
nakładów na badania i rozwój (jak często zakłada się w modelach endogenicznego wzrostu),
ale teŜ od liczby jednostek zaangaŜowanych w badania i testowanie nowych moŜliwości
[Gomułka, 1990]. DuŜa liczba tych jednostek – wyróŜnik konkurencji – powinna w
szczególności skracać okres, w którym są rozpoznawane najpowaŜniejsze błędy w uŜyciu
nowej technologii, a w rezultacie – przyspieszać nadejście momentu, od którego jest ona
stosowana na tyle efektywnie, Ŝe pozwala zwiększyć produktywność czynników
wytwórczych. Po drugie, radykalne innowacje są często wprowadzane przez nowe
przedsiębiorstwa [Jovanovic i Rousseau, 2005, s. 1200–1202]
54
, które, decydując o
kierunkach poszukiwania nowych rozwiązań technologicznych, nie są „skrępowane”
myśleniem o dotychczas stosowanych technologiach, w tym nie biorą pod uwagę skutków
innowacji dla zysków/wartości kapitału uŜywanego przez firmy działające wcześniej na
danym rynku (por. np. Arrow [1962]). Z tych dwóch powodów system prywatnych monopoli
powinien być mniej innowacyjny niŜ system ze swobodą wejścia do poszczególnych
sektorów i konkurencją. Aby jednak twierdzenie to było prawdziwe, monopol nie moŜe
wykazywać wyraźnie większej skłonności i zdolności do innowacji niŜ przeciętne
przedsiębiorstwo wystawione na konkurencję. Tymczasem niektórzy ekonomiści twierdzą za
Schumpeterem [1942], Ŝe pewien stopień siły monopolistycznej (ale nie trwały monopol)
moŜe sprzyjać innowacjom. Docieramy tutaj do najsłabiej zbadanego związku między
stopniem zmonopolizowania gospodarki a jej innowacyjnością. Badania empiryczne
jednoznacznie rozstrzygają, Ŝe prywatne przedsiębiorstwa działające w warunkach
konkurencji są bardziej innowacyjne niŜ monopole (zob. np. Nickell [1996]), ale teoria ma
problem z udowodnieniem, dlaczego tak się dzieje. Z jednej strony, wskazuje na przykład, Ŝe
bodźce monopolu do innowacji powinna wzmacniać skala nadzwyczajnych zysków, jakie
moŜe on czerpać z innowacji (zob. np. Aghion i Howitt [1992]). Z drugiej strony, wynika z
niej, Ŝe w warunkach doskonałej konkurencji, ze względu na charakteryzujące ją
wynagradzanie czynników wytwórczych ich krańcowymi produktami, nie ma moŜliwości
opłacenia działalności wynalazczej bez poniesienia strat (zob. np. Jones [2005]).
Jedną z (teoretycznych) moŜliwości wyjaśnienia, dlaczego monopole są mniej
innowacyjne od przedsiębiorstw działających w warunkach konkurencji, jest załoŜenie, Ŝe
mają one pewien poziom aspiracji w stosunku do EM, który mogą łatwo osiągnąć bez
innowacji i bez związanego z nimi wysiłku i ryzyka. To wyjaśnienie, w duchu Herberta
Simona, moŜe trafnie opisywać pewne rzeczywiste sytuacje. Ale nie określa, co decyduje o
poziomie aspiracji.
52
Wpływ tych regulacji na innowacje zaleŜy od skuteczności ich egzekwowania. Na przykład wraz ze zmniejszaniem się siły
cechów zaczęło spadać znaczenie regulacji cechowych jako bariery dla innowacji. Ten przykład pokazuje ponownie, Ŝe wpływ zmian w
skuteczności egzekwowania prawa na wyniki gospodarcze zaleŜy od jego treści.
53
Trzeba jednak zauwaŜyć, Ŝe nadaniu przedsiębiorstwu przez państwo siły monopolowej często towarzyszą róŜne regulacje
ograniczające swobodę jego działania (np. wysokość cen lub stopy zysku), których wprowadzanie jest uzasadniane chęcią zmniejszenia tej
siły. Między restrykcyjnymi regulacjami a monopolem występuje więc podwójny związek: z jednej strony, takie regulacje wymagają, aby
dotknięte nimi przedsiębiorstwa były chronione przed konkurencją, z drugiej natomiast strony, monopole, kiedy juŜ powstaną, są często
poddane takim regulacjom, aby – w zamierzeniu – chronić klientów monopolu przed jego siłą
54
Powinien to być wystarczający argument przemawiający za promowaniem rynkowej konkurencji przynajmniej w krajach nie
zbliŜających się do granicy moŜliwości technologicznych. Nawet gdyby przyjąć – w sprzeczności z doświadczeniem – Ŝe nowe technologie
opracowują głównie monopole, to dla krajów nie osiągających granicy technologicznej byłoby to bez znaczenia; dla nich waŜne jest bowiem
przede wszystkim wysokie tempo wprowadzania technologii powstałych i przetestowanych gdzieindziej, a to moŜe zapewnić ciągłe
wchodzenie na rynek nowych firm, które ze swej natury nie przejmują się kosztami utopionymi we wcześniejszych technologiach.
21
MoŜna jednak wskazać mechanizmy osłabiające bodźce monopoli do innowacji bez
odwoływania się do pojęcia satysfakcjonującego zysku i generalnie – poziomu aspiracji.
Trwały monopol zwykle ma podstawy instytucjonalne, a siły polityczne, które
zapewniają mu ten przywilej, mogą nakładać na niego pewne obowiązki. Innymi słowy, aby
wyjaśnić jego zachowanie, trzeba pamiętać, Ŝe jest on faktem politycznym, który moŜe mieć
pewne polityczne konsekwencje. Jedną z takich prawdopodobnych konsekwencji jest
odpowiedzialność monopolisty za nieprzerwane dostawy dobra, na którego wytwarzanie ma
on monopol. Rządzący, przyznając monopol, biorą bowiem na siebie odpowiedzialność
wobec społeczeństwa za takie dostawy. Innowacje, w odróŜnieniu od technologicznego status
quo, mogą się skończyć techniczną poraŜką. Ryzyko poraŜki jest tym większe, im bardziej
radykalny mają one charakter. W rezultacie odpowiedzialność za nieprzerwane dostawy moŜe
obciąŜać pienięŜną nagrodę za udaną radykalną innowację tak wysokim ryzykiem, Ŝe jej
oczekiwana uŜyteczność spadnie poniŜej uŜyteczności stosowania dotychczasowej
technologii lub wprowadzania niewielkich zmian, które nie zwiększają w sposób istotny
produktywności.
Nawet gdyby monopol nie ponosił odpowiedzialności za ciągłość dostaw, moŜna
wskazać inne mechanizmy osłabiające jego bodźce do innowacji. Oczekiwana uŜyteczność
alternatywnych działań zaleŜy nie tylko od EM, ale takŜe od innych motywatorów, włączając
w to E (zob. podrozdział 2.3). Innowacje wymagają poniesienia dodatkowego wysiłku w
porównaniu do rutynowej działalności. Ten wymagany wysiłek zwykle rośnie wraz ze
stopniem technicznej nowości innowacyjnych propozycji. MoŜna załoŜyć, Ŝe jest on podobny
w przypadku monopolu i konkurencji. Ale tylko w przypadku konkurencji zmniejsza on
ryzyko, Ŝe przedsiębiorstwo zostanie wyprzedzone przez konkurenta we wprowadzeniu
innowacji. Ryzyko to rośnie wraz z upływem czasu od ostatniej innowacji, zmniejszając
oczekiwaną uŜyteczność działań rutynowych. To sukcesywne zmniejszanie się oczekiwanej
uŜyteczności działań rutynowych moŜe doprowadzić to tego, Ŝe w pewnym momencie
spadnie ona poniŜej oczekiwanej uŜyteczności innowacji, mimo wysiłku wiąŜącego się z jej
wprowadzeniem. Ponadto im bardziej nowa technologia odbiega od wcześniej stosowanych,
tym mniejsze jest ryzyko, Ŝe zostanie niskim kosztem skopiowana przez konkurentów
55
.
Natomiast w przypadku monopolu stosowanie stale tej samej technologii w ogóle nie jest
ryzykowne. RównieŜ skala skoku technologicznego na skutek innowacji nie ma znaczenia dla
przewagi monopolu nad konkurencją, bo ta nie istnieje. Natomiast im ten skok jest większy,
tym wyŜsze jest ryzyko, Ŝe część wcześniej zgromadzonego majątku produkcyjnego, a takŜe
wiedzy o tym, jak z niego korzystać, stanie się bezuŜyteczna, co obniŜa oczekiwaną
uŜyteczność radykalnych innowacji dla monopolu ze względu zarówno na spadek EM, jak i
na wzrost E
56
. Z kolei odwlekanie innowacji, umoŜliwiając zdobycie więcej informacji o jej
potencjalnych skutkach, pozwala monopolowi zmniejszyć ryzyko popełnienia błędu, co
zwiększa oczekiwaną uŜyteczność ze względu na wzrost EM. Wszystko to osłabia bodźce
monopolu do wprowadzania innowacji – szczególnie tych radykalnych, które wymagają
55
Boldrin i Levine [2002] stwierdzają, Ŝe trudności w kopiowaniu innowacji przez konkurentów są na tyle silnym bodźcem do ich
wprowadzania, Ŝe dla poprawy wyników gospodarczych naleŜałoby nawet całkowicie znieść ochronę patentową wynalazków. Zupełny brak
takiej ochrony występował np. w Holandii i Szwajcarii w XIX wieku i nie miał tam negatywnego wpływu na tempo postępu technicznego
(zob. Schiff [1971]; powołanie za Mokyr [2005, s. 1166]). Przegląd argumentów za i przeciw ochronie praw intelektualnych wykracza poza
ramy tego rozdziału i ksiąŜki. MoŜemy jedynie stwierdzić, Ŝe jej znaczenie dla wzrostu gospodarczego wydaje się przedmiotem raczej
nasilających się niŜ słabnących kontrowersji w ekonomii.
56
PoniewaŜ przedsiębiorstwa nie biorą pod uwagę wpływu ich innowacji na zyski/wartość kapitału zakumulowanego przez inne
przedsiębiorstwa, tempo wprowadzania innowacji w warunkach konkurencji moŜe być teoretycznie zbyt wysokie z punktu widzenia
maksymalizacji społecznej uŜyteczności. Nie analizujemy tego zagadnienia szerzej, gdyŜ analiza w tej ksiąŜce koncentruje się na wzroście
gospodarki. W odróŜnieniu od społecznej uŜyteczności jest to wielkość obserwowana, a ponadto – ogólnie rzecz biorąc – pozytywnie
wpływająca na społeczną uŜyteczność. Ponadto szacunki społecznej stopy zwrotu z działalności badawczo-rozwojowej, znacznie
przekraczające prywatną stopę zwrotu, wskazują, Ŝe moŜliwość zbyt wysokiego tempa innowacji nie jest problemem, który występowałby w
praktyce (zob. np. Jones i Williams [1998]). Inaczej mówiąc, tempo wprowadzania innowacji nigdzie nie jest na tyle wysokie, aby związane
z nim ewentualne negatywne efekty zewnętrzne w postaci spadku wartości majątku zgromadzonego przez społeczeństwo w przeszłości
przewaŜyły nad pozytywnymi efektami zewnętrznymi, polegającymi np. na dyfuzji wiedzy o tym, jak wytwarzać efektywniej.
22
duŜego wysiłku i z którymi wiąŜe się wysokie ryzyko utraty wartości zakumulowanego
wcześniej kapitału.
RóŜnica w oczekiwanej uŜyteczności innowacji między przedsiębiorstwem działającym
w warunkach konkurencji a monopolem wzrosłaby, gdyby przyjąć, Ŝe przedsiębiorstwa wcale
nie są neutralne wobec ryzyka, ale podobnie jak gospodarstwa domowe wykazują do niego
pewną awersję, toteŜ w rezultacie, są skłonne zrezygnować z części zysków w zamian za
zwiększenie stopnia pewności co do ich wysokości. Jak pokazaliśmy powyŜej, w przypadku
konkurencji innowacje pozwalają na ograniczenie niektórych rodzajów ryzyka, podczas gdy
dla monopolu są one wyłącznie jego źródłem (np. powodują ryzyko spadku wartości
dotychczasowego majątku zgromadzonego przez monopol). Ta róŜnica mogłaby być jeszcze
większa, gdyby przyjąć, Ŝe przedsiębiorstwa potrafią „oswoić się” z ryzykiem, jeśli doznają
zmian. Inaczej mówiąc, ewentualna awersja do ryzyka przedsiębiorstw, które w warunkach
konkurencji są dotykane przez liczne zmiany, powinna być mniejsza niŜ monopolu mogącego
w duŜym stopniu kontrolować zarówno liczbę, jak i skalę zmian.
W sumie, jeśli się weźmie pod uwagę róŜne moŜliwe kanały oddziaływania monopoli
na innowacje, instytucjonalne systemy prywatnych monopoli muszą się charakteryzować
barierami osłabiającymi bodźce do innowacji, a w efekcie hamować wzrost gospodarczy
oparty na innowacjach w porównaniu z systemami zapewniającymi rynkową konkurencję.
Przechodząc do analizy gospodarki centralnie planowanej, moŜna wskazać na dwie
zasadnicze cechy róŜniące ją od systemów prywatnych monopoli. Po pierwsze,
przedsiębiorstwa monopolistyczne są własnością państwa, a nie prywatnych inwestorów. Po
drugie, centralne planowanie zastępuje rynek jako mechanizm koordynacji. Rzut oka na
historię myśli ekonomicznej prowadzi do zaskakującego wniosku: o ile Ŝaden z wybitnych
ekonomistów nie uwaŜał systemu (trwałych) prywatnych monopoli za sprzyjający innowacji i
wzrostowi gospodarki, o tyle wielu z nich wierzyło w potencjał innowacyjny gospodarki
centralnie planowanej. PoniewaŜ nie upatrywali w trwałych monopolach, prywatnych czy
państwowych, siły napędowej innowacji, ich optymizm co do zdolności gospodarki centralnie
planowanej do wprowadzania innowacji musiał wynikać z wiary, Ŝe rynkowa konkurencja nie
jest konieczna dla wzrostu gospodarki opartego na innowacjach i moŜe ją skutecznie zastąpić
mechanizm nakazowy. To przekonanie wyraził np. Schumpeter [1962], który utrzymywał –
jak wspomnieliśmy w rozdziale 1 – Ŝe w socjalizmie innowacje mogą być rozpowszechniane
poprzez instrukcje wydawane przez rządzących menedŜerom państwowych przedsiębiorstw.
Wcześni krytycy socjalizmu, jak Brutzkus, von Mises i Hayek, nie mieli takich iluzji i
ostrzegali, Ŝe gospodarka centralnie planowana będzie się zmagała z problemem
biurokratyzacji i unikania podejmowania ryzyka. Doświadczenie rzeczywiście pokazało, Ŝe
mechanizm nakazowy, zamiast być efektywnym substytutem rynkowej konkurencji, jest
ź
ródłem dodatkowych problemów, które sprawiają, Ŝe gospodarka centralnie planowana
okazuje się jeszcze mniej innowacyjna niŜ systemy prywatnych monopoli (zob. Balcerowicz
[1995]). Po pierwsze, do wprowadzenia w niej innowacji niezbędny jest większy wysiłek niŜ
w systemie prywatnych monopoli – chociaŜby ze względu na niedobory oraz usztywnienia
socjalne, jakie w niej występują. Po drugie, mechanizm nakazowy skłania menedŜerów do
przygotowywania planów w taki sposób, aby nie mieć kłopotów z ich realizacją; w rezultacie
niechętnie uwzględniają w nich innowacje, gdyŜ skutków innowacji nie da się zawsze
bezbłędnie przewidzieć. Biorąc pod uwagę asymetrię informacji na niekorzyść centralnych
planistów, nie są oni w stanie przeciwdziałać skutkom bodźców odczuwanych przez
podległych im menedŜerów. W efekcie przyjmowane plany, zamiast pobudzać innowacje,
prowadzą do ich unikania i masowej nieefektywności – niepełnego wykorzystania czynników
wytwórczych, dającego pewność wykonania planu zarówno w bieŜącym, jak i w przyszłych
okresach, a takŜe do kryzysów makroekonomicznych (zob. np. rozdziały o doświadczeniach
Indonezji na początku lat 60. oraz Chile i Pakistanu na początku lat 70. w związku z próbami
23
budowania zrębów takich systemów). Inaczej niŜ zwykło się zakładać w modelach, centralni
planiści nie są ani wszechwiedzący, ani bezinteresowni (co dobrze pokazują wspomniane
przykłady).
Dotychczas koncentrowaliśmy się na systemach instytucjonalnych hamujących wzrost
oparty na innowacjach albo dlatego, Ŝe ograniczają inwestycje – takŜe te niezbędne do
wprowadzenia innowacji, albo dlatego, Ŝe tworzą taką strukturę bodźców, przy której
oczekiwana uŜyteczność innowacji jest mniejsza niŜ działań rutynowych. Opisane systemy
zawierają większość rozwiązań instytucjonalnych hamujących wzrost gospodarczy we
współczesnym świecie. Dla dopełnienia analizy trzeba jednak wymienić jeszcze dwa inne
ź
ródła barier dla innowacji:
– moŜliwości alternatywne wobec innowacji mogą zawierać nie tylko działania
rutynowe, ale takŜe podboje, eksploatację podporządkowanych terytoriów czy utrzymywanie
się z pieniędzy publicznych;
– normy społeczne mogą utrudniać podejmowanie działalności gospodarczej, w tym w
szczególności wprowadzanie innowacji.
Te dwie dodatkowe przyczyny niskiej innowacyjności mogą występować osobno lub
razem, wzmacniając się wzajemnie.
Baumol [2002] sugeruje, odwołując się do literatury historycznej, Ŝe wspólnie
występowały one np. w staroŜytnym Rzymie. Jego elity nie były zainteresowane działalnością
gospodarczą (z wyjątkiem posiadania ziemi), poniewaŜ miały do wyboru bardziej korzystne
(w kategoriach EM) moŜliwości: podbój i administrowanie podbitymi terytoriami. Ponadto
działalność gospodarcza nie cieszyła się społecznym uznaniem wśród rządzącej elity. W
rezultacie rządzące elity nie wprowadzały innowacji. Otwarte pozostaje pytanie, dlaczego
inne osoby nie angaŜowały się w innowacyjną działalność gospodarczą, która pozwoliłaby im
zgromadzić majątek i – podobnie jak w Wielkiej Brytanii w XIX wieku – dołączyć do elit.
Aby zapobiec takiemu poszerzaniu się elit (któremu towarzyszyłby wzrost gospodarki oparty
na innowacjach), musiały istnieć w Rzymie bariery dla społecznej mobilności oraz inne
bariery dla innowacji. Z kolei w Cesarstwie Chińskim ambitnym jednostkom bardziej od
wprowadzania innowacji opłacało się objęcie stanowiska cesarskiego urzędnika po
przebrnięciu przez odpowiednie egzaminy, dawało to bowiem moŜliwości bezkarnego
grabienia innowatorów [Baumol, 2002].
W pewnych systemach społeczne normy podkreślały wartość porządku i status quo, tym
samym utrudniając innowacje. Zmiany wywoływane przez innowacyjną konkurencję
uznawano za niemoralne. Idea postępu była obca wielu kulturom. Fascynujące pytanie, co
było źródłem takich norm i pod wpływem czego się zmieniały, wykracza jednak poza ramy
tego rozdziału i tej ksiąŜki.
2.7. Przypadki przyspieszonego wzrostu gospodarczego
Wśród ekonomistów panuje pogląd, Ŝe przed 1500 rokiem jakość Ŝycia niewiele róŜniła
się między krajami oraz w czasie [Parente i Prescott, 2000], a później, aŜ do początków XIX
wieku, róŜnice rosły bardzo powoli. W 1500 roku dochód na mieszkańca w najbogatszym
regionie świata był dwukrotnie wyŜszy od dochodu w regionie najbiedniejszym. 300 lat
później dochód na mieszkańca był przeciętnie na świecie tylko o 1/5 wyŜszy niŜ w 1500 roku
[Ventura, 2005], a w najbogatszym regionie nie przekraczał trzykrotności dochodu w regionie
najbiedniejszym [Galor, 2005]. MoŜna to wyjaśnić czynnikami instytucjonalnymi: przez
większość historii wszystkie społeczeństwa miały rozmaite opisane powyŜej odmiany
systemów blokujących innowacje. Jeśli dochodziło do zmiany systemu, to na taki, który
równieŜ nie sprzyjał innowacjom. Takie transformacje systemowe moŜna nazwać
bezproduktywnymi. Wspólnymi cechami tych systemów były:
24
– niewłaściwa struktura praw własności, tj. taka, przy której nadmiernie
opodatkowywano indywidualne korzyści z własności, drastycznie ograniczano swobodę
prywatnych działań lub ustanawiano monopole;
– brak ochrony właściwie skonstruowanych praw własności .
Dodatkową rolę mogły w niektórych przypadkach odgrywać: dostępność lukratywnych
moŜliwości pozaekonomicznych oraz normy społeczne, piętnujące przedsiębiorczość, a w
szczególności wprowadzanie innowacji
57
.
Dopóki społeczeństwa na świecie Ŝyły w systemach instytucjonalnych blokujących
innowacje, dopóty nowoczesny, tj. trwały i szybki, wzrost gospodarczy nie mógł się
rozpocząć. Pojawił się dopiero wtedy, kiedy jeden kraj, Wielka Brytania w XVIII wieku, oraz
kolonie zamieszkane przez jej obywateli, a następnie niektóre inne kraje europejskie, wyrwały
się z kręgu takich systemów. Pytanie, dlaczego wcześniej wszędzie funkcjonowały takie
systemy oraz czemu Wielka Brytania lub – ogólniej – kraje Zachodu zdołały pokonać siły,
które je podtrzymywały, naleŜy do pytań najwaŜniejszych i najszerzej dyskutowanych przez
historyków oraz przedstawicieli nauk politycznych i ekonomii instytucjonalnej (zob. np.
North [1990]; Rosenberg i Birdzel [1986]; Kutznets [1971], Jones [1981] oraz Mokyr [2005]).
Próba odpowiedzi na to pytanie wykracza poza ramy tego rozdziału i ksiąŜki.
Wraz z pojawieniem się nowoczesnego wzrostu gospodarczego rozpoczął się okres
dywergencji i konwergencji, w których wyraŜają się róŜnice między krajami w
długofalowym tempie wzrostu. ŚcieŜki wzrostu poszczególnych krajów przez ostatnie 200 lat
róŜniły się długością i rozkładem w czasie okresów stagnacji, przyspieszeń i spowolnień
wzrostu gospodarczego (zob. np. Maddison [1991]). Okresy przyspieszenia wzrostu w krajach
słabiej rozwiniętych nakładały się – co oczywiste – na okresy zmniejszania się ich dystansu
do światowego lidera pod względem dochodu na mieszkańca, podczas gdy okresy stagnacji i
powaŜnych spowolnień – z okresami zwiększania się tego dystansu lub co najmniej braku
tendencji do konwergencji. Ale światowy lider równieŜ doświadczał okresów przyspieszenia
wzrostu (np. Stany Zjednoczone w latach 90.); wtedy inne kraje oddalały się od niego pod
względem dochodu na mieszkańca, nawet jeśli nie obniŜyło się tempo wzrostu ich gospodarek
(tak było np. w opisywanym w tej ksiąŜce przypadku Portoryko w latach 90.).
Patrząc na rozkład w czasie tempa wzrostu gospodarczego w poszczególnych krajach,
moŜna stwierdzić, Ŝe długofalowy wzrost moŜe przyspieszyć przy róŜnych poziomach
początkowego dochodu. Dochód ten moŜe być niski – jak np. w Chinach pod koniec lat 70.,
umiarkowany, jak np. w Estonii w drugiej połowie lat 90., lub wysoki, jak w nie analizowanej
w tej ksiąŜce Irlandii pod koniec lat 80. To samo dotyczy okresów powolnego (lub ujemnego)
wzrostu. PrzeŜywały je kraje biedne, np. Haiti, kraje o umiarkowanym poziomie dochodu na
mieszkańca, np. Wenezuela od końca lat 70., ale równieŜ kraje zamoŜne, np. Nowa Zelandia
w latach 70. i 80. Wreszcie ścieŜki wzrostu poszczególnych krajów wykazywały duŜe
wahania: np. Chiny do końca lat 70. traciły dystans do krajów najzamoŜniejszych, a w
ostatnich 30 latach szybko go nadrabiały. W Indonezji i Pakistanie powtarzały się po sobie
okresy stagnacji, a nawet załamań wzrostu gospodarczego oraz przyspieszeń. Wenezuela w
latach 50. nie była biedniejsza od Norwegii, ale od końca lat 70. jej gospodarka kurczy się,
zamiast rozwijać. Chile w latach 70. i 80. zostało dotknięte przez dwa potęŜne kryzysy, ale
dzięki późniejszemu szybkiemu rozwojowi stało się najzamoŜniejszym krajem Ameryki
Południowej. W Meksyku przez ostatnie 30 lat dochodziło do powtarzających się załamań we
wzroście gospodarczym, które tłumaczą duŜą część olbrzymiej róŜnicy w poziomie dochodu
na mieszkańca w stosunku do Hiszpanii – róŜnicy, która do lat 60. w ogóle nie występowała.
Portoryko do końca lat 60. naleŜało do najszybciej rozwijających się krajów na świecie, ale
potem stało się gospodarczym Ŝółwiem, nie potrafiącym skrócić dystansu dzielącego go od
57
Współczesną odmianą systemu blokującego innowacje była gospodarka centralnie planowana. Ale w swojej istocie nie róŜniła
się ona zasadniczo od starszych systemów, które zakazywały prywatnej własności lub konkurencji.
25
krajów wysoko rozwiniętych. Estonia i Słowenia (podobnie jak inne kraje socjalistyczne)
mniej więcej do połowy lat 90. rozwijały się wolniej od krajów Zachodu, ale później zdołały
znacznie zmniejszyć lukę w poziomie dochodu na mieszkańca w stosunku do tych krajów.
Szwajcaria w ostatnich 40 latach, kiedy dochodziło do pogorszenia koniunktury w światowej
gospodarce, cierpiała z tego powodu bardziej i dłuŜej od większości pozostałych krajów
wysoko rozwiniętych itd.
Powszechne funkcjonowanie do XIX wieku systemów instytucjonalnych blokujących
wzrost gospodarczy oparty na innowacjach wyjaśnia, jak stwierdziliśmy wcześniej, dlaczego
wzrost gospodarczy był wtedy powolny i nie występowały pod tym względem większe
róŜnice ani między krajami, ani między okresami. Ale wraz z pojawieniem się nowoczesnego
wzrostu gospodarczego systemy te nie stały się tylko ciekawostką historyczną. Nadal są
głównym wyjaśnieniem okresów stagnacji (spowolnień wzrostu)
58
.
Spowolnienia wzrostu mogą być wynikiem nie tylko długotrwałego funkcjonowania
systemów blokujących innowacje, ale takŜe zmiany w kierunku dowolnej formy takiego
systemu, nawet jeśli ostatecznie nie zostanie on w pełni wprowadzony. Taką zmianą moŜe
być powaŜne osłabienie bodźców związanych z własnością przez podniesienie wymuszanych
płatności, wprowadzenie regulacji ograniczających konkurencję w kraju lub z zagranicy lub
równieŜ zmniejszenie ochrony praw własności. Skutki dla wzrostu gospodarczego takich
zmian systemowych, podąŜających w kierunku ustanowienia państwa grabieŜczego,
przeregulowanego lub upadłego są szeroko opisywane w literaturze empirycznej (zob. np.
Lewis [2004], Scarpetta i in. [2002]). Zmiany te mogą oczywiście nastąpić tylko w takich
krajach, które wcześniej miały właściwszą – z punktu widzenia bodźców do produktywnych
zachowań – strukturę praw własności lub skuteczniej ją chroniły. Ta ksiąŜka pokazuje, Ŝe
bywają one wprowadzane w krajach na kaŜdym poziomie rozwoju, choć w krajach wysoko
rozwiniętych dotyczą głównie struktury praw własności (tj. przybierają formę oficjalnych
podatków lub regulacji ograniczających zakres konkurencji), a nie stopnia ich ochrony.
W dalszej części tego podrozdziału koncentrujemy się na instytucjonalnych
determinantach okresów szybkiego wzrostu gospodarczego. MoŜna je podzielić na dwie
kategorie:
– okresy, które generalnie obejmują całą ścieŜką wzrostu danego kraju;
– okresy, w których ten szybki wzrost dotyczy tylko części tej ścieŜki.
Okresy szybkiego wzrostu z pierwszej kategorii występowały w krajach, które od
początku utrzymywały system instytucjonalny z silnymi prawami własności (o właściwej
konstrukcji), ze związaną z nimi konkurencją oraz z dostateczną ochroną tych praw. Cechy
konstytutywne tych systemów dostarczają silnych bodźców nie tylko do innowacji
technologicznych, ale i do oddolnych zmian instytucjonalnych przejawiających się np. we
wprowadzaniu nowych typów organizacji lub umów. Systemy te – nazwijmy je liberalnymi –
są więc zdolne do oddolnej ewolucji dzięki swoim niezmiennym fundamentom (szerokiemu
zakresowi wolności gospodarczej oraz będących jej wynikiem stosunkowo wolnych i
elastycznych rynków działających w ramach prawa). Do tej kategorii naleŜy niewiele krajów.
Potrafimy wskazać tylko dwa: Hongkong i – z pewnymi wahaniami – Stany Zjednoczone.
Nie naleŜy tego interpretować jako argumentu przeciwko systemom liberalnym; nie moŜna
mylić wartości z częstością występowania. Powinno to raczej skłaniać do refleksji nad tym,
dlaczego wolność gospodarcza była w historii tak trudno osiągalna i dlaczego, kiedy juŜ ją
osiągnięto, okazywała się krucha.
Wyniki gospodarcze krajów, które zdołały utrzymać system bliski liberalnemu,
wskazują, Ŝe wyznacza on właściwy kierunek reform mających na celu szybki wzrost
gospodarczy oparty na innowacjach. Nie istnieje Ŝaden jakościowo inny model, który, w
58
Nie oznacza to, Ŝe są one jedyną przyczyną pojawiania się takich okresów. Podobne skutki mogą mieć wojny. Wykoleić
gospodarkę mogą takŜe silne wstrząsy. Jednak wiele wstrząsów ma krajowe, instytucjonalne korzenie.
26
ś
wietle doświadczenia (i teorii ekonomii instytucjonalnej), mógłby odgrywać tę rolę równie
skutecznie. Gospodarki centralnie planowane zawiodły wszędzie, gdzie je wprowadzono.
Swoich ograniczeń dowiódł takŜe niemiecki korporacjonizm (zob. Phelps [2006]) i Niemcy
rozpoczęły w ostatnich latach liberalizację gospodarki. Francja, inny przykład skrępowanej
gospodarki rynkowej, równieŜ podejmuje takie próby. Japonia, w której 20 lat temu
upatrywano następcy Stanów Zjednoczonych na pozycji światowego lidera „w niedalekiej
przyszłości”, okazała się gospodarką dualną, w której sektor eksportujący jest poddany
intensywnej konkurencji rynkowej i w efekcie wyróŜnia się wysoką innowacyjnością, a sektor
usług charakteryzuje się niską produktywnością na skutek regulacji krępujących konkurencję
[Lewis, 2004]. Szwecja – kolejne państwo przedstawiane jako alternatywa dla systemu
liberalnego – osiągnęła status kraju zamoŜnego właśnie w warunkach liberalizmu. Następnie,
wraz z ekspansją państwa socjalnego i regulacji, tempo wzrostu jej gospodarki spadło poniŜej
obserwowanego w innych krajach wysoko rozwiniętych. Kłopoty gospodarcze skłoniły
rządzących tym krajem do deregulacji i reformy sektora socjalnego. RóŜne tzw.
niekonwencjonalne rozwiązania instytucjonalne (niektóre z nich opisujemy poniŜej) były albo
funkcjonalnymi ekwiwalentami rozwiązań liberalnych, albo przynosiły negatywne skutki
gospodarcze.
Druga kategoria okresów szybkiego wzrostu obejmuje duŜo więcej krajów niŜ
pierwsza. Występowały one tam, gdzie wycofywano się z systemów instytucjonalnych
blokujących innowacje, wprowadzając w ich miejsce systemy bliŜsze systemowi liberalnemu.
2.8. Udane pakiety reform
Pakiet reform mających doprowadzić do trwałego przyspieszenia wzrostu
gospodarczego musi, po pierwsze, mieć odpowiedni kierunek, zakres oraz strukturę
czasową
59
. Te zagadnienia są przedmiotem ekonomii reform. Bada ona związki między
róŜnymi systemami instytucjonalnymi, indywidualnymi zachowaniami oraz osiąganymi
wynikami gospodarczymi, w tym długofalowym wzrostem gospodarczym jako naczelnym
celem zmian instytucjonalnych. Po drugie, pakietu reform o właściwej konstrukcji nie moŜna
odwrócić. Tym problemem zajmuje się ekonomia polityczna reform. Analizuje ona związki
między czynnikami społeczno-politycznymi (protestami, naciskami, grupami interesu itp.)
oraz trwałością reform (ich zakotwiczaniem, albo – przeciwnie – osłabianiem lub wręcz
odrzuceniem).
Kierunek, zakres i strukturę czasowa pakietu reform, który w danych warunkach
początkowych moŜe trwale poprawić wyniki gospodarcze, jeśli zostanie podtrzymany, trzeba
ustalić w pierwszej kolejności. Nie ma bowiem większego sensu wprowadzanie reform, które
nie są w stanie poprawić warunków Ŝycia ludzi; w takiej sytuacji kwestia trwałości reform
byłaby pozbawiona znaczenia (a raczej odgrywałaby negatywną rolę, gdyŜ trwałość
bezproduktywnych reform oznaczałaby brak szans na wprowadzenie zmian skutkujących
poprawą wyników gospodarczych). Ale reformy, które mogą się sprawdzić, jeŜeli zostaną
podtrzymane, róŜnią się szansami na podtrzymanie. Te szanse mogą zaleŜeć od zakresu oraz
struktury czasowej reform. Na przykład zmiany, które na początku wprowadzania pakietu
reform zmniejszają siłę zorganizowanych grup mogących sprzeciwiać się reformom,
zwiększają szanse na jego podtrzymanie. Udane reformy, których celem jest trwałe
przyspieszenie wzrostu gospodarki, muszą więc często mieć składnik polityczny, tzn. muszą
zmieniać układ sił wpływających na kształt rozwiązań instytucjonalnych. To pokazuje, Ŝe
ekonomia reform i ekonomia polityczna reform wzajemnie się przenikają. Ich nakładanie się
na siebie wynika takŜe z tego, Ŝe im lepsze wyniki przynoszą reformy, dzięki odpowiedniemu
kierunkowi, zakresowi i strukturze czasowej, tym zwykle większe są szanse na ich
59
UŜywamy określenia struktura czasowa, a nie np. sekwencja, gdyŜ rozkład reform w czasie wcale nie musi być sekwencyjny.
27
podtrzymanie i rozszerzenie.
Jednak trwałość reform nie jest prostą funkcją ich konstrukcji. Nie da się ekonomii
politycznej reform zupełnie zredukować do ekonomii reform: wyniki gospodarcze, które
wpływają na trwałość reform, zaleŜą nie tylko od ich kierunku, zakresu i struktury czasowej,
ale i od warunków gospodarczych, w jakich się je wprowadza. W rezultacie podobny pakiet
reform moŜe przynieść róŜne wyniki i mieć róŜne szanse na podtrzymanie w zaleŜności od
warunków gospodarczych. Dobrym tego przykładem są reformy wprowadzone w Chinach
pod koniec lat 70. oraz w Rosji na początku lat 90. Poza tym, sytuacja społeczno-polityczna
ma teŜ swoją własną dynamikę, niezaleŜną od wyników gospodarczych, odmienną w róŜnych
krajach i w róŜnym czasie. Na przykład w zaleŜności od historii kraju i sytuacji
geopolitycznej istnieją róŜne moŜliwości powiązania reform z innymi czynnikami,
pozytywnie lub negatywnie postrzeganymi przez społeczeństwo. Reformy rynkowe mogły
być pozytywnie łączone z przyszłym wejściem do Unii Europejskiej w krajach Europy
Ś
rodkowej (nawet jeśli samo członkostwo w UE oznaczało konieczność wycofania się z
części tych reform – zob. rozdział o Estonii). Z kolei np. w Rosji taki związek nie mógł
zaistnieć. Co gorsza, wolnorynkowe reformy mogły być obciąŜane winą za rozpad
sowieckiego imperium. Rozwój sytuacji politycznej oddziałującej na reformy zaleŜy równieŜ
od osobowości ludzi, zarówno wprowadzających reformy, jak i kierujących oporem przeciw
nim. Ten czynnik takŜe nie jest taki sam w róŜnych krajach i róŜnych okresach. Na przykład
w Chile przełom polityczny nie doprowadził do odwrotu od zdecydowanych
wolnorynkowych reform wprowadzonych w czasie dyktatury, ale do ich pogłębienia; z kolei
w Wenezueli, jeśli próbowano wprowadzać takie reformy, to niekonsekwentnie, a słabość
reformatorów wyniosła do władzy populistę Chaveza. Wreszcie róŜnice w bogactwach
naturalnych wywierają w poszczególnych krajach odmienną presję na wprowadzanie reform;
politycy w krajach zasobnych w surowce mają słabsze bodźce do poprawy rozwiązań
instytucjonalnych niŜ w krajach niemających bogactw naturalnych. Na przykład w Meksyku,
Wenezueli czy Indonezji okresom nadspodziewanie wysokich dochodów z eksportu ropy
naftowej towarzyszyło pogorszenie jakości polityki gospodarczej, często przekraczające
granice szaleństwa; jeŜeli przeprowadzano tam wolnorynkowe reformy, to pod presją złej
sytuacji gospodarczej
60
.
W tym podrozdziale koncentrujemy się na ekonomii reform, tj. na określeniu kierunku,
zakresu i struktury czasowej pakietu reform, pozwalającego z duŜym prawdopodobieństwem
– przy załoŜeniu, Ŝe nie zostanie odwrócony – na (trwałe) przyspieszenie wzrostu
gospodarczego. Wspominamy jednak równieŜ o pewnych problemach z zakresu ekonomii
politycznej, nakładających się na zagadnienia badane przez ekonomię reform.
Udane reformy powinny przybliŜać system instytucjonalny do systemu liberalnego.
ZaleŜnie od specyfiki odziedziczonych rozwiązań instytucjonalnych taki kierunek reform
oznacza zmianę struktury praw własności przez zniesienie zakazu prywatnej własności,
prywatyzację, deregulację, obniŜkę podatków i osłabienie pozycji fiskalnej państwa lub
wzmocnienie ochrony tych praw, jeśli mają one odpowiednią konstrukcję. Nie da się wskazać
ani jednego przykładu udanych reform, które miałyby przeciwny kierunek. Ekonomia
instytucjonalna potrafi wyjaśnić, dlaczego antyrynkowe zmiany nie mogą poprawić wyników
gospodarczych: osłabiają one bodźce do pracy, wynalazczości i innowacji, a takŜe do
oszczędzania i inwestowania (zob. podrozdziały 2.5 i 2.6).
Są
jednak
autorzy
61
upatrujący
w
rozwiązaniach,
które
nazywają
niekonwencjonalnymi, alternatywy dla liberalnych (klasycznych) recept. Podkreślają np., Ŝe
otwartość na handel międzynarodowy moŜna osiągnąć nie tylko przez obniŜki ceł i usuwanie
60
Inne dwa przykłady krajów eksportujących surowce, Australii i Chile, opisane w tej ksiąŜce, pokazują jednak, Ŝe duŜe zasoby
naturalne nie muszą być klątwą, a okresy nadzwyczajnych wpływów z ich sprzedaŜy da się wykorzystać do wprowadzenia reform
61
Prominentnym przedstawicielem tej grupy jest Rodrik [2006].
28
para- i pozataryfowych barier, ale takŜe przez „zwrot opłat celnych, subsydia eksportowe,
specjalne strefy ekonomiczne” itd. Utrzymują, Ŝe w Chinach tworzenie quasi-prywatnych
przedsiębiorstw na terenach wiejskich (TVE) było efektywnym substytutem otwartej
prywatyzacji [Rodrik, 2006]. Chwalą teŜ np. chiński system podwójnych cen istniejący do
1985 roku jako metodę na ich liberalizację bez wywoływania napięć społecznych. Ogólnie
mówiąc, twierdzą, Ŝe odmienne rozwiązania instytucjonalne mogą przynieść podobne wyniki
gospodarcze.
Takie twierdzenie skłania jednak do dwóch pytań:
1. Jak dalece róŜnią się te niekonwencjonalne rozwiązania od klasycznych?
2. Czy znacząco róŜne rozwiązania instytucjonalne mogą przynieść podobne rezultaty?
Gdyby znacząco róŜne rozwiązania instytucjonalne mogły – w takich samych
warunkach – prowadzić do podobnych indywidualnych zachowań i w efekcie dawać takie
same wyniki, same te rozwiązania byłyby pozbawione znaczenia. Jednak doświadczenie
przeczy takiemu nihilizmowi instytucjonalnemu
62
. Wydaje się, Ŝe zwolennicy podejść
niekonwencjonalnych mają na myśli, nie wypowiadając tego wprost, Ŝe pewne róŜnice w
instytucjach są nieistotne, poniewaŜ niektóre instytucje róŜniące się pod względem kategorii
nominalnych (prawnych), są funkcjonalnie równowaŜne, tj. podobnie kształtują bodźce i w
efekcie prowadzą do takich samych zachowań i wyników gospodarczych (w podobnych
warunkach)
63
. Nie da się zaprzeczyć takiej moŜliwości. Prawdziwym wyzwaniem jest jej
empiryczne
potwierdzenie,
ale
autorzy
opowiadający
się
za
rozwiązaniami
niekonwencjonalnymi najczęściej przyjmują ją za pewnik. Tak jest np. z róŜnymi sposobami
Rodrika na otwarcie gospodarki na handel międzynarodowy. Jest oczywiste, Ŝe przykłady
przez niego przytoczone istnieją. Ale to jeszcze nie oznacza, Ŝe są one funkcjonalnie
równowaŜne z obniŜką ceł i usuwaniem para- i pozataryfowych barier dla handlu
międzynarodowego. RóŜnią się przynajmniej pod jednym względem: niekonwencjonalne
sposoby otwarcia na handel międzynarodowy są bardziej złoŜone niŜ zwyczajna liberalizacja
handlu, a w rezultacie prowadzą do wyŜszych kosztów transakcyjnych i są bardziej podatne
na korupcję. Gdyby były rzeczywiście funkcjonalnie równowaŜne klasycznej liberalizacji,
zwolennicy niekonwencjonalnych rozwiązań nie krytykowaliby jej.
MoŜna mieć powaŜne wątpliwości, czy niekonwencjonalne rozwiązania takŜe w innych
sferach niŜ liberalizacja handlu zagranicznego są faktycznie funkcjonalnie równowaŜne z
bezpośrednimi liberalnymi reformami. Na przykład TVE w Chinach, chwalone przez Rodrika
[2006, s. 479] za zdolność do “pobudzenia niezwykle wysokich inwestycji prywatnych”,
prowadziły do olbrzymiej korupcji i łamania praw rolników [Woo, 2006]. Z kolei opóźnianie
prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw w Chinach stworzyło silne bodźce i moŜliwości
do wyprowadzania z nich majątku przez menedŜerów. Wreszcie system podwójnych cen,
przedstawiany jako stopniowe przejście w kierunku cen rynkowych, które umoŜliwiło
uniknąć napięć społecznych, w rzeczywistości doprowadził do tak wielkiej korupcji i napięć
społecznych, Ŝe trzeba go było odrzucić (Woo [2006]; zob. teŜ rozdział o Chinach w tej
ksiąŜce).
Wydaje się, Ŝe ci, którzy chwalą niekonwencjonalne rozwiązania za ich – rzekomo –
dobre wyniki, nie tylko pomijają część ich rzeczywistych skutków, ale i przyporządkowują im
rezultaty szczególnych warunków, w których je wprowadzano. Na przykład szybki wzrost
gospodarki w Chinach w latach 80. był w duŜym stopniu moŜliwy dzięki jej początkowej
strukturze: wysokiemu udziałowi rolnictwa, łatwego do sprywatyzowania, w tworzeniu PKB i
w zatrudnieniu (zob. rozdział o Chinach w tej ksiąŜce); początkowa struktura gospodarek
62
Niektórzy autorzy wydają się wierzyć w wyŜszość tzw. trzeciej drogi. Nie są oni instytucjonalnymi nihilistami, ale
socjalistami. Nie zajmujemy się nimi tutaj.
63
Warto zaznaczyć, Ŝe analiza związków między nominalnymi a funkcjonalnymi róŜnicami w rozwiązaniach instytucjonalnych
(włączając kwestię tego, które nominalnie róŜne instytucje prowadzą do podobnych indywidualnych zachowań i zagregowanych wyników)
jest jednym z waŜnych zadań, przed którymi stoi ekonomia instytucjonalna.
29
krajów Europy Środkowo-Wschodniej była całkiem inna i wykluczała podobny efekt dla
wzrostu gospodarki (zob. np. Balcerowicz [1995] i Aslund [2007], a takŜe rozdział o Estonii i
Słowenii w tej ksiąŜce). Porównując skutki róŜnych pakietów reform, trzeba kontrolować
wpływ innych czynników na wyniki gospodarcze. Ten elementarny wymóg jest często
naruszany w dyskusjach o reformach
64
.
Zakres pakietu reform mogących przyspieszyć wzrost gospodarki w oczywisty sposób
zaleŜy od warunków początkowych, w tym od odziedziczonego systemu instytucjonalnego.
Badając związki między warunkami początkowymi, zakresem reform i wzrostem, posłuŜymy
się pojęciem barier dla wzrostu oraz powrócimy do szczególnych mechanizmów wzrostu.
Pojęcie barier dla wzrostu jest pomocne przy określeniu zakresu reform potrzebnych do
trwałego przyspieszenia wzrostu gospodarki. Z kolei szczególne mechanizmy wzrostu
pozwalają wyjaśnić, dlaczego wzrost moŜe przyspieszyć, zanim reformy zostaną dokończone.
Idea barier dla wzrostu jest bardzo stara
65
; stosujemy ją tu do systemu
instytucjonalnego. ZałóŜmy, Ŝe zbiór zmiennych instytucjonalnych (I
1
, I
2
, …, I
n
) odpowiada
róŜnym wymiarom systemu instytucjonalnego danego kraju. KaŜda zmienna moŜe
przyjmować róŜne stany. Na przykład zmienna odnosząca się do struktury praw własności
obejmuje takie stany, jak państwowe, spółdzielcze i prywatne prawa własności. KaŜdy system
instytucjonalny jest kombinacją wzajemnie powiązanych stanów róŜnych zmiennych
instytucjonalnych, tj. stanów, które mogą współwystępować, nawet jeśli dają złe wyniki
66
.
Nakazowy mechanizm koordynacji nie moŜe np. współistnieć ze swobodą wejścia do
poszczególnych sektorów; wymaga on sztywnej wielopoziomowej struktury organizacyjnej
gospodarki [zob. Balcerowicz, 1995].
Zarówno prosta obserwacja, jak i badania empiryczne wskazują, Ŝe poszczególne
zmienne instytucjonalne nie wpływają na długofalowy wzrost gospodarki w sposób
addytywny. Przynajmniej niektóre z nich mogą przyjmować stany, które, jeŜeli występują,
spychają tempo wzrostu gospodarki do bardzo niskiego poziomu, niezaleŜnie od kształtu
innych zmiennych instytucjonalnych. Te szczególne stany moŜna nazwać instytucjonalnymi
barierami dla wzrostu
67
. KaŜda bariera dla wzrostu jest, z definicji, wystarczającą przyczyną
powolnego wzrostu lub w ogóle jego braku; w podrozdziale 2.6 opisaliśmy systemy
instytucjonalne charakteryzujące się takimi barierami.
Maksymalne tempo wzrostu gospodarki przy takich barierach, B
1
, B
2
, ..., B
n
, moŜe być
takie samo lub, co bardziej prawdopodobne, moŜe się róŜnić. Ten drugi przypadek
przedstawiono na rysunku 2.2. Na rysunku tym r oznacza przeciętne długofalowe tempo
wzrostu osiągalne przy coraz ostrzejszych barierach B
1
, B
2
, B
3
. Punkty A i B przedstawiają
róŜne stany początkowe i – co się z tym łączy – róŜny zakres reform niezbędnych, aby r
przekroczyło r
3
. Startując z punktu A moŜna tempo wzrostu r osiągnąć wcześniej (ścieŜka A
C
1
) lub później (ścieŜka A
C
2
). Wybierając wolniejszą ścieŜkę, ponosi się koszty
powolnego wzrostu przez okres T. Tak więc liczne bariery dla wzrostu w stanie początkowym
64
Przypadłość ta nie dotyczy zresztą wyłącznie dyskusji na temat reform po upadku socjalizmu. Na przykład duński system
„elastycznego bezpieczeństwa” jest często przedstawiany jako alternatywa dla anglosaskiego elastycznego rynku pracy. Jak się twierdzi, oba
systemy zapewniają niskie bezrobocie i wysoką stopę zatrudnienia. Pomija się jednak róŜnice we wzroście liczby osób w wieku
produkcyjnym. W Danii ta liczba praktycznie się nie zmienia, a w Stanach Zjednoczonych szybko rośnie. Tak więc duński system w
Stanach Zjednoczonych musiałby być duŜo droŜszy i zapewne mniej efektywny z punktu widzenia stopy zatrudnienia niŜ rozwiązania, które
funkcjonują w tym kraju.
65
Niedawne zastosowanie moŜna zobaczyć w Hausman i in. [2005].
66
Zdolność do współwystępowania, tj. do trwania jako system, naleŜy odróŜnić od osiąganych wyników. Układ zmiennych
instytucjonalnych moŜe tworzyć system, tj. moŜe trwać, nawet jeśli skutkuje złymi wynikami gospodarczymi. Co więcej, złe rozwiązania
instytucjonalne mogą nie tylko trwać, ale i się pogarszać. Na przykład systemy charakteryzujące się korupcją mogą tworzyć bodźce do
nasilania się korupcji.
67
Nie wszystkie bariery dla wzrostu mają naturę instytucjonalną. Na przykład chroniczny deficyt fiskalny nie jest bezpośrednio
barierą instytucjonalną, ale zaleŜy od czynników instytucjonalnych, tzn. jest odzwierciedleniem braku odpowiednich ograniczeń nałoŜonych
na osoby odpowiedzialne za prowadzenie polityki fiskalnej. Istnieją, oczywiście, równieŜ pozainstytucjonalne bariery dla wzrostu – np. zła
lokalizacja, które nie zaleŜą od instytucji. Znaczenie tych barier zmniejsza się jednak wraz z rozwojem technologii. Na przykład połoŜenie w
tropikach miało znaczenie dla produktywności technologii stosowanych w rolnictwie, ale nie ma większego znaczenia w przypadku
technologii przemysłowych.
30
są argumentem raczej za szerokim pakietem reform wprowadzanych w krótkim czasie niŜ za
podejściem stopniowym (gradualistycznym)
68
. To twierdzenie oczywiście nie uwzględnia
problemów z zakresu ekonomii politycznej reform i logistyki.
r
Rysunek 2.2. Reformy a ścieŜki wzrostu gospodarczego
Udany pakiet reform moŜna zdefiniować jako taki, który usuwa wszystkie bariery dla
wzrostu występujące w odziedziczonym systemie instytucjonalnym. Natomiast nieudany
pakiet pozostawia niektóre bariery; w rezultacie wzrost gospodarki nadal jest powolny, mimo
pewnych reform
69
. Taka sytuacja często prowadzi do obciąŜania za złe wyniki gospodarcze
reform, zamiast ich nieodpowiedniego zakresu (zob. np. rozdział o Wenezueli). Ekonomia
instytucjonalna zorientowana empirycznie powinna bardziej precyzyjnie określić stany
zmiennych instytucjonalnych, które są barierami dla wzrostu, i wyprowadzić z takiej
diagnozy wskazówki dla udanych reform.
Problem określenia pakietu reform, który moŜe zapewnić sukces, nie sprowadza się do
identyfikacji barier dla wzrostu. Kolejnym waŜnym zagadnieniem jest stwierdzenie, o ile
moŜna podnieść r w wyniku coraz dalej idącej poprawy poszczególnych zmiennych
instytucjonalnych, składających się na system instytucjonalny danego kraju, w momencie, w
którym wszystkie te zmienne osiągną właściwy stan, tj. przestaną być barierami dla wzrostu.
Innymi słowy, trzeba znaleźć te reformy, które są najbardziej produktywne w kategoriach r,
przy danych warunkach początkowych. Pojawia się tutaj dalsze pytanie: czy poprawa róŜnych
wymiarów
systemów
instytucjonalnych
charakteryzuje
się
malejącą
krańcową
produktywnością w kategoriach r. JeŜeli tak jest, co wydaje się prawdopodobne, to reformy
powinny się koncentrować na tych zmiennych instytucjonalnych, które, mimo właściwego
stanu, są najbliŜsze stanu bariery dla wzrostu, gdyŜ ich zmiana o daną wielkość powinna
przynieść największe przyrosty r. Jednak to twierdzenie równieŜ pomija zagadnienia z
zakresu ekonomii politycznej (np. nie bierze pod uwagę tego, dlaczego dana zmienna
instytucjonalna jest bliŜsza stanu bariery dla wzrostu niŜ inne zmienne).
Ponadto naleŜy pamiętać, Ŝe poszczególne reformy mogą się w znacznym stopniu
dopełniać. Na przykład konkurencja jako mechanizm bodźców i realokacji, niezbędny do
68
Ten „antygradualistyczny” wniosek nie zmienia się, jeśli przyjąć, Ŝe wszystkie bariery dla wzrostu wyznaczają takie samo jego
maksymalne długofalowe tempo.
69
Udany pakiet reform usuwa takŜe wszystkie główne źródła kryzysów makroekonomicznych, nieudany zaś pozostawia
przynajmniej niektóre z nich.
T
t
0
r
1
r
2
r
3
A
B
C
1
C
2
31
wzrostu gospodarczego opartego na innowacjach, moŜe działać tylko wtedy (o czym
wspominaliśmy), kiedy spełnione są trzy warunki: kupujący mają swobodę wyboru między
alternatywnymi dobrami, wśród producentów są przedsiębiorstwa przyciągające popyt i
stwarzające w ten sposób presję na innych producentów, a zmiany w popycie mają istotny
wpływ na bodźce działające na producentów, którzy doświadczają tych zmian. JeŜeli w stanie
początkowym gospodarka np. jest centralnie planowana, to trwałe wprowadzenie konkurencji
wymaga masowej liberalizacji (wejścia do poszczególnych sektorów, cen i handlu
zagranicznego) oraz budowy instytucji (np. wprowadzenia procedur upadłościowych i
prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw). W takiej sytuacji naleŜy analizować
produktywność całego pakietu ściśle powiązanych (dopełniających się) reform, a nie jego
pojedynczych składowych.
Szczególnie interesujące są takie pakiety reform, w wyniku których gospodarka
przechodzi od bardzo wolnego do bardzo szybkiego długofalowego wzrostu. MoŜna wtedy
mówić o cudzie gospodarczym. Jest oczywiste, Ŝe w takich przypadkach musi występować (i
być usunięta) co najmniej jedna bariera dla wzrostu. Mniej jasne jest natomiast, jakie czynniki
mogą podnieść r do bardzo wysokiego poziomu. Jest to jedno z najwaŜniejszych zagadnień
teorii rozwoju, naleŜące do tych, które wymagają dalszych głębokich badań. MoŜna jednak
bezpiecznie stwierdzić, Ŝe pakiet taki musi radykalnie i trwale zwiększyć tempo transferu
technologii z zagranicy. Aby moŜna to było osiągnąć, powinien on zawierać, w zaleŜności od
warunków początkowych i występujących w danym kraju barier wzrostu (zob. rozdziały o
Chinach, Estonii, Chile, a równieŜ o Portotyko w początkowym okresie): radykalne otwarcie
na zagranicę, deregulację, reformy fiskalne wyraźnie podnoszące stopę oszczędności i
inwestycji, wzmocnienie ochrony prywatnych praw własności itp.
W literaturze ekonomicznej nie ma natomiast zgody co do warunków początkowych,
przy których pakiet odpowiednich reform moŜe doprowadzić do cudu gospodarczego.
Według niektórych autorów, cud gospodarczy najłatwiej moŜe wystąpić w najbiedniejszych
krajach, gdyŜ mają one największy zasób zagranicznych technologii do zaadaptowania i mogą
rozpocząć ten proces od technologii zapewniających najsilniejszy wzrost r (zob. np. Barro i
Sala-i-Martin [1997])
70
. Inni ekonomiści twierdzą, Ŝe najlepsze warunki dla cudu
gospodarczego istnieją w krajach o umiarkowanym poziomie dochodu na mieszkańca,
poniewaŜ są one lepiej wyposaŜone w kapitał ludzki niezbędny do zaadaptowania
zagranicznych technologii (zob. np. Gomułka [1990]). Mają teŜ strukturę gospodarki bardziej
zbliŜoną do krajów wysoko rozwiniętych, dzięki czemu wysokie tempo wzrostu w sektorach,
w których moŜliwy skok technologiczny jest największy, ma duŜy wpływ na tempo wzrostu
całej gospodarki (zob. np. Parente i Prescott [2005]). Przykład Irlandii z lat 90. pokazuje, Ŝe
nawet kraj wysoko rozwinięty moŜe się stać tygrysem. Aby osiągnąć wysoki dochód na
mieszkańca, musi on wcześniej stosunkowo szybko się rozwijać, i to przez długi czas, tj. musi
być wolny od barier dla wzrostu. Następnie jedna (niektóre) z determinantów wzrostu musi
się pogorszyć do takiego stopnia, Ŝe staje się taką barierą, redukując tempo wzrostu
gospodarki do bardzo niskiego poziomu, mimo Ŝe kształt innych zmiennych
instytucjonalnych sprzyja szybkiemu rozwojowi. W takich warunkach ograniczone reformy,
które przekształcają krytyczną zmienną z bariery dla wzrostu w czynnik mu sprzyjający,
uwalniają całą moc wszystkich sił wzrostu i stosunkowy zamoŜny kraj doświadcza – przez
pewien czas – cudu gospodarczego
71
. Ten przykład pokazuje ponownie, Ŝe zakres udanych
70
Ten czynnik, choć moŜe nie wystarczać do cudu gospodarczego (zob. dalszą część tego akapitu), pomaga wyjaśnić, dlaczego
gospodarki krajów, które później weszły na ścieŜkę nowoczesnego wzrostu, rosły często szybciej niŜ kraje wysoko rozwinięte, gdy miały
podobnie niski poziom dochodu na mieszkańca.
71
Wydaje się, Ŝe barierą dla wzrostu w Irlandii w latach 80. był zły stan finansów publicznych, podczas gdy inne czynniki miały
kształt sprzyjający wzrostowi (dominowała dobrze chroniona prywatna własność, gospodarka była otwarta na handel międzynarodowy i
przepływy kapitału, niewiele było instytucjonalnych usztywnień poszczególnych rynków, w tym rynku pracy, kraj dysponował dobrze
wykwalifikowaną siłą roboczą; więcej na temat irlandzkiego cudu zob. np. Rzońca [2002]). Opisany powyŜej mechanizm nie wyjaśnia,
32
reform zaleŜy od warunków początkowych lub – Ŝeby być bardziej precyzyjnym – od
początkowych słabości systemu. Nie ma sensu leczyć pacjenta z choroby, na którą nie
choruje.
JeŜeli w danym kraju występuje wiele barier dla wzrostu, to pakiet reform mający
trwale przyspieszyć wzrost gospodarczy musi być szeroki. Ale w wielu przypadkach
przyspieszenie wzrostu gospodarczego następowało, zanim pakiet reform został w całości
wprowadzony, tj. szybki wzrost pojawiał w systemie instytucjonalnym, który się zmieniał, ale
nadal był daleki od modelowego systemu liberalnego i przypuszczalnie nadal zawierał pewne
bariery dla wzrostu
72
. Ten pozorny paradoks moŜna wytłumaczyć w następujący sposób. Aby
osiągnąć trwałe przyspieszenie wzrostu gospodarczego w kraju o wielu barierach dla wzrostu,
potrzebny jest szeroki i właściwie skonstruowany pakiet reform. Ale moŜliwe jest
przejściowe przyspieszenie wzrostu w wyniku mniejszego zakresu reform (lub zanim
kompleksowe reformy zostaną zakończone), jeśli uruchomią one szczególne mechanizmy
wzrostu.
Wzrost oparty na innowacjach jest jedynym mechanizmem potencjalnie uniwersalnym i
zapewniającym trwałość wzrostu. Szczególne mechanizmy wzrostu są zaleŜne od sytuacji i
przejściowe, nawet jeśli niektóre z nich mogą działać przez wiele lat. PoniŜej przytaczamy
kilka przykładów takich mechanizmów.
Pierwsze dwa są związane z niepełnym, w warunkach początkowych, wykorzystaniem
kapitału ludzkiego, czy to specyficznego (wiedzy, jak uŜywać konkretne technologie), czy to
ogólnego (pozwalającego tej wiedzy nabyć).
Zniszczenia w wyniku II wojny światowej obniŜyły jakość Ŝycia na zachodzie Europy;
jednocześnie zaburzyły relację między zasobem kapitału fizycznego i ludzkiego. Dysponując
nadwyŜkowym kapitałem ludzkim, kraje Zachodu mogły się szybko rozwijać, kiedy
zatrzymała się machina wojenna i przywrócono gospodarkę rynkową
73
. Po zakończeniu
odbudowy, która przywróciła równowagę między oboma rodzajami kapitału, ten szczególny
mechanizm wzrostu przestał działać.
System edukacji w krajach socjalistycznych był znacznie lepszy niŜ ich system
ekonomiczny. Zakumulowały one relatywnie duŜy zasób kapitału ludzkiego, który, ze
względu na ograniczenia gospodarki centralnie planowanej, nie był w pełni wykorzystywany.
Kiedy usunięto te ograniczenia, wcześniej uśpiony zasób kapitału ludzkiego mógł zacząć
działać jako siła przyspieszająca transfer technologii z zagranicy (zob. rozdział o Słowenii i
Estonii). Ten mechanizm jednak się wyczerpuje, kiedy moŜliwości wykształconych ludzi
zaczynają być w pełni wykorzystywane w nowym systemie
74
.
Trzeci mechanizm bazuje na powszechnym marnotrawstwie. Takie marnotrawstwo w
gospodarkach
centralnie
planowanych
występowało
zarówno
w
poszczególnych
przedsiębiorstwach, jak i w relacjach między nimi. Pierwszy jego rodzaj moŜna wyrazić jako
bardzo niski poziom efektywności X [Leibenstein, 1957]. Objawiało się ono niskim stopniem
wykorzystania kapitału fizycznego, bumelanctwem, zaniedbywaniem remontów i konserwacji
dlaczego Hongkong i Singapur pozostały tygrysami gospodarczymi po osiągnięciu wysokiego poziomu dochodu na mieszkańca. Docieramy
tutaj do innego ciekawego zagadnienia – maksymalnego tempa wzrostu w krajach róŜnej wielkości, o róŜnym stopniu zurbanizowania itp.
72
To spostrzeŜenie prowadzi niektórych autorów (zob. np. Eckhaus [2004]) do kwestionowania znaczenia instytucji dla wzrostu.
Twierdzą oni, Ŝe skoro wzrost moŜe przyspieszyć przy mocno niedoskonałych instytucjach, nie mogą one odgrywać decydującej roli w
wyjaśnianiu wzrostu.
73
Dodatkowym czynnikiem wzrostu była liberalizacja handlu międzynarodowego, która odwróciła gospodarczą izolację z lat 30.
Będące wynikiem liberalizacji handlu międzynarodowego przyspieszenie wzrostu w części miało trwały charakter, ale w części wygasało
wraz z wyczerpywaniem się moŜliwości poprawy efektywności uŜycia czynników wytwórczych.
74
Wyczerpywanie się tego mechanizmu moŜe zostać przyspieszone przez swobodę migracji. MoŜe ona skłonić najbardziej
utalentowane i energiczne osoby do wyjazdu, szczególnie jeśli w związku z niedostatecznymi reformami nie widzą one perspektyw na
poprawę sytuacji gospodarczej w swoim ojczystym kraju. DuŜa skala migracji moŜe takŜe obniŜyć jakość sektora edukacji, od której zaleŜy
wzrost zasobu kapitału ludzkiego w dłuŜszej perspektywie.
33
itp.
75
Drugie polegało na masowym i chronicznym zrywaniu się więzi handlowych między
przedsiębiorstwami, co powodowało przestoje, skutkowało naruszaniem technicznych
wymogów produkcji (obniŜając jakość wytwarzanych produktów) i zniechęcało do
specjalizacji. Było ono nieuniknionym skutkiem nakazowego mechanizmu koordynacji
76
,
chociaŜ niektórzy zachodni ekonomiści [m.in. Nelson, 1981] sądzili, Ŝe to mechanizm
rynkowy moŜe cierpieć na taki rodzaj nieefektywności.
Czwarty mechanizm równieŜ jest związany z odchodzeniem od socjalizmu. Ustrój ten
charakteryzował się ideologiczną wrogością wobec sektorów uznawanych przez marksizm za
„bezproduktywne”. Za takie uznawano usługi, w tym w szczególności handel, będący
warunkiem specjalizacji. W rezultacie sektor usług był poddany drastycznym ograniczeniom.
Usunięcie tych restrykcji uwolniło równieŜ wcześniej skrępowany popyt, zapewniając
wyjątkowo wysoką stopę zwrotu z inwestycji w sektor usług i jego szybki wzrost do
momentu, w którym osiągnął znaczenie podobne jak w krajach na zbliŜonym poziomie
rozwoju. W krajach „jednolicie” zacofanych nie występuje takie potencjalne źródło
przejściowego przyspieszenia wzrostu gospodarki.
Kolejny rodzaj restrykcji polegał na nakładaniu na wybrane sektory systemu bodźców
łamiącego jakikolwiek związek między indywidualnym wysiłkiem a otrzymywanym
wynagrodzeniem. Tak było np. w przypadku Maoistowskich komun w chińskim rolnictwie,
które zatrudniało większość osób w wieku produkcyjnym. Było ono jednocześnie słabo
uzbrojone w kapitał fizyczny, co ułatwiało jego prywatyzację. Kiedy rozwiązano komuny i
zastąpiono je „systemem odpowiedzialności”, nastąpił silny wzrost produktywności w
rolnictwie. Uwolniło to duŜą część siły roboczej i zahamowało wzrost kosztów pracy w
innych sektorach, a tym samym zwiększyło ich zyskowność, determinującą zdolność i
skłonność do inwestowania (zob. np. Crafts [1998], a takŜe rozdział o Chinach w tej ksiąŜce).
Ten szczególny mechanizm wzrostu nie mógł zadziałać w krajach Europy Środkowej i
Wschodniej, rolnictwo bowiem miało w nich znacznie mniejszy udział w zatrudnieniu niŜ w
Chinach, a ponadto tam, gdzie odgrywało relatywnie duŜą rolę, było wyposaŜone w maszyny,
które mogły być w pełni wykorzystane jedynie przy duŜej skali produkcji (zob. rozdział o
Słowenii i Estonii)
77
. Natomiast mechanizm ten mógłby zadziałać w wielu krajach
afrykańskich, nie analizowanych w tej ksiąŜce. W krajach tych państwowy monopson
narzucał niekorzystne ceny nominalnie prywatnym gospodarstwom rolnym. Uzyskiwane w
ten sposób środki były marnotrawione na nieefektywne projekty publiczne (zob. np. Bauer
[1998]; Schultz [1980]).
Dwa ostatnie mechanizmy do pewnego stopnia pokrywają się z następnym. We
wszystkich zapóźnionych gospodarkach wysoki udział w zatrudnieniu mają sektory o niskiej
produktywności czynników wytwórczych, niski zaś sektory o wysokiej produktywności
78
.
Gospodarki te mają więc szerokie pole dla zmian strukturalnych wzmacniających wzrost
gospodarki. MoŜe je uruchomić przyspieszenie transferu technologii z zagranicy, jako Ŝe
wzrost bardziej produktywnych sektorów opiera się właśnie na tym czynniku. Transferu
technologii z zagranicy nie moŜna oczywiście uznać za szczególny mechanizm wzrostu. Jest
75
Taki rodzaj nieefektywności występuje prawdopodbnie w kaŜdej organizacji, która nie jest poddana rynkowej konkurencji. Siła
bodźców do jej usuwania działających na jednostki w danej organizacji zaleŜy od siły bodźców, którym są poddane te organizacje. Rynkowa
konkurencja nie ma dobrych substytutów pod względem wywierania presji na organizacje.
76
Więcej na ten temat zob. Balcerowicz [1989].
77
Poza tym, chińskie rolnictwo w czasach Mao było wysoko opodatkowane, podczas gdy rolnictwo w ZSRR było dotowane
(Rozelle i Swinnen [2004]; zob. teŜ rozdział o Estonii w tej ksiąŜce).
78
Odmienna struktura gospodarki nie wyjaśnia jednak w pełni, dlaczego kraje biedne są biedne, kraje bogate zaś są bogate. Kraje
biedne charakteryzują się niŜszą produktywnością we wszystkich sektorach – zarówno w tych, w których jest ona przeciętnie niska na
ś
wiecie, jak i w tych, w których jest, średnio biorąc, wysoka. Główną przyczyną ich zapóźnienia jest to, Ŝe najbardziej odstają od krajów
wysoko rozwiniętych pod względem produktywności w sektorach, w których pracuje u nich największy odsetek osób, tj. w sektorach, w
których produktywność jest przeciętnie niska na świecie [Caselli, 2005, s. 723]. Po raz kolejny moŜna stąd wyciągnąć wniosek, Ŝe jedynym
mechanizmem, który mógłby wyciągnąć biedne kraje z biedy, jest mechanizm wzrostu opartego na innowacjach, i to nawet jeśli przyjąć, Ŝe
moŜliwe są zmiany w strukturze gospodarki w oderwaniu od zmian w produktywności jej poszczególnych sektorów (lub, inaczej mówiąc, Ŝe
mechanizm wzrostu opartego na innowacjach nie ma zasadniczego znaczenia dla zmian strukturalnych).
34
nim natomiast uwolnienie czynników wytwórczych, w tym pracy, wcześniej marnowanych w
sektorach o niskiej lub nawet ujemnej produktywności, np. w rozbudowanej biurokracji.
Niektóre gospodarki charakteryzują się niską stopą zatrudnienia. Jest ona równoznaczna
z zerową produktywnością znacznej części ludności w wieku produkcyjnym
79
. Podniesienie
tej stopy, tzn. zwiększenie produktywności części osób wcześniej biernych zawodowo z zera
do wartości dodatnich, jest kolejnym szczególnym mechanizmem wzrostu
80
. Niski odsetek
pracujących w populacji w wieku aktywności zawodowej jest spowodowany przez inne
czynniki niŜ opisane wcześniej źródła nieefektywności. Jego zwiększenie wymaga więc teŜ
zastosowania innej recepty: osłabienia bodźców do pozostawania biernym zawodowo –
głównie przez reformy systemów transferów socjalnych (zob. np. rozdział o Portoryko)
81
.
Wreszcie szczególny mechanizm wzrostu moŜe teŜ towarzyszyć podniesieniu
początkowo niskiej stopy inwestycji. PoniewaŜ działanie tego mechanizmu jest związane z tą
częścią inwestycji, które nie wprowadzają innowacji, ale zwiększają skalę działalności o
danym poziomie technologicznym, mogą go uruchomić nie tylko reformy wolnorynkowe, ale
i zmiany instytucjonalne podąŜające w przeciwnym kierunku. WyróŜnikiem wielu
gospodarek centralnie planowanych był – o czym wspominaliśmy – wysoki udział inwestycji
w PKB. Podniesienie stopy inwestycji w systemie nakazowym prowadziło jednak
nieuchronnie do coraz większych trudności zarówno z ich oszczędną realizacją, jak i z
pełnym wykorzystaniem kapitału, który powstawał w ich wyniku. Innymi słowy, im wyŜsze
były inwestycje, tym mniejsza ich część rzeczywiście powiększała zasób kapitału, a im
większy był zasób kapitału, tym większa jego część nie była uŜywana
82
. Na skutek tych
dwóch efektów ten szczególny mechanizm wzrostu w gospodarkach centralnie planowanych
prowadził do słabszego przyspieszenia rozwoju niŜ w systemach zbliŜonych do liberalnych, a
ponadto wyczerpywał się duŜo szybciej. Jego uruchomieniu pod wpływem wolnorynkowych
reform, znoszących bariery dla prywatnych inwestycji, moŜe towarzyszyć znaczące
przyspieszenie dynamiki rozwoju, poniewaŜ reformy takie wzmacniają takŜe wzrost oparty na
innowacjach, a jednocześnie mogą pobudzić do działania inne szczególne mechanizmy
wzrostu (związane np. z eliminowaniem marnotrawstwa, usuwaniem barier blokujących
rozwój sektorów uznawanych za „bezproduktywne” z przyczyn ideologicznych czy
znoszeniem zaburzeń w systemie bodźców). Nawet jeśli pominie się te inne szczególne
mechanizmy wzrostu, które moŜe uruchomić ten sam zestaw reform, skala przyspieszenia
wzrostu pod wpływem zwiększenia stopy inwestycji lub okres, w którym to podwyŜszone
tempo wzrostu moŜe się utrzymywać, są potencjalnie istotniejsze niŜ w przypadku zmian w
zatrudnieniu (zob. np. rozdział o Chinach). MoŜliwości znacznie silniejszego oddziaływania
na wzrost gospodarki przez zmiany w stopie inwestycji niŜ w odsetku pracujących w
populacji wynikają głównie ze znacznie większego przedziału moŜliwych wahań udziału
inwestycji w PKB niŜ odsetka pracujących. W krajach, które najwięcej inwestują, odsetek
inwestowanego dochodu jest sześciokrotnie (a nawet więcej razy) większy niŜ w krajach,
79
Część formalnie niepracujących osób moŜe być zatrudniona w szarej strefie, pobierając jednocześnie róŜne zasiłki socjalne.
Niskiej stopie zatrudnienia moŜe więc towarzyszyć duŜa szara strefa.
80
Wzrost odsetka pracujących w populacji w wieku produkcyjnym moŜe mieć trwały lub przynajmniej silniejszy wpływ na
wzrost gospodarki, niŜ wynikałoby to z uwzględnienia wzrostu produktywności osób wcześniej biernych zawodowo z zera do dodatniej
wartości. Z liczbą pracujących moŜe być bowiem powiązane tempo lub przynajmniej ilość innowacji. Taki związek, charakteryzujący wiele
modeli endogenicznego wzrostu, znajduje potwierdzenie w badaniach empirycznych. Jednak, stwierdzając dodatnią zaleŜność między
poziomem produktu na zatrudnionego a wielkością siły roboczej (zob. np. Jones [2005]), wskazują one na dodatni wpływ odsetka
pracujących w populacji w wieku produkcyjnym raczej na liczbę niŜ na tempo innowacji. Taki wynik badań empirycznych nie zmienia
jakościowo wcześniejszego wniosku, zgodnie z którym wzrost aktywności zawodowej nie moŜe trwale przyspieszyć wzrostu gospodarki,
tzn. nie jest szczególnym mechanizmem wzrostu.
81
Wysoką stopę zatrudnienia moŜna oczywiście uzyskać równieŜ uciekając się do nakazów. Ale w takim przypadku
produktywność wielu osób formalnie pracujących nadal będzie zerowa (a nawet ujemna, jeśli zwiększy się zatrudnienie np. w aparacie
represji). Zerowa produktywność części pracujących moŜe ponadto mieć destrukcyjny wpływ na dyscyplinę pracy innych zatrudnionych.
Ten (w najlepszym razie) niejednoznaczny wpływ wzrostu stopy zatrudnienia uzyskanego przez nakazy na wzrost gospodarki powoduje, Ŝe
trudno uznać taki rodzaj wzrostu zatrudnienia za szczególny mechanizm wzrostu.
82
W ten sposób moŜna interpretować wyniki rachunku wzrostu przeprowadzonego dla ZSRR np. przez Easterly’ego i Fischera
[1994].
35
które inwestują najmniej (por. z jednej strony, stopę inwestycji w Chinach i, z drugiej strony,
na Haiti). Dla porównania, róŜnica między krajami o największym i najmniejszym odsetku
pracujących w populacji niewiele przekracza połowę (zob. dane z rozdziału o Portoryko
porównujące stopę zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych i w tym kraju). Nie zmienia to
faktu, Ŝe np. w azjatyckich tygrysach, grupie krajów, w których nowoczesny wzrost
gospodarczy osiągnął dotychczas najwyŜsze tempo, według niektórych badań (zob. np.
Dowrick [1992]) zwiększenie odsetka pracujących w populacji nie odegrało wcale mniejszej
roli w przyspieszeniu wzrostu gospodarki niŜ zwiększenie stopy inwestycji; tylko w Japonii
było inaczej
83
.
Kraje, w których występuje wiele szczególnych mechanizmów wzrostu, mogą osiągać
przyspieszony wzrost przez pewien czas, ale płacą za tę szansę wysoką cenę. Mechanizmy te
są drugą stroną czynników, które doprowadziły do ich zapóźnienia: silnie ograniczonych
sektorów, masowego marnotrawstwa, wysokiego odsetka osób w wieku aktywności
zawodowej o zerowej produktywności itp. PoniewaŜ mechanizmy te są związane z
zapóźnieniem, stanowią one o sile przejściowego doganiania krajów wyŜej rozwiniętych,
chociaŜ moŜna wątpić w występowanie prostego, liniowego związku między dochodem na
mieszkańca a siłą tych mechanizmów
84
.
Rysunek 2.3. Zmiany tempa wzrostu gospodarczego w czasie
pod wpływem ograniczonych reform
Szczególne mechanizmy wzrostu róŜnią się rodzajem reform, które mogą je uruchomić.
Niektóre z nich mogą zacząć działać pod wpływem ograniczonych reform, które nie
wzmacniają zasadniczego mechanizmu wzrostu, tzn. opartego na systematycznych
innowacjach. Za przykład takich reform moŜe posłuŜyć przesunięcie części biurokracji do
bardziej produktywnych zajęć lub dekolektywizacja rolnictwa przy jednoczesnym utrzymaniu
zamknięcia znacznej części gospodarki na rynkową konkurencję. Takie ograniczone reformy
mogą zwiększyć tempo wzrostu gospodarki, ale po pewnym czasie powróci ono do
wcześniejszego niskiego poziomu (zob. rysunek 2.3)
85
. MoŜna więc je uznać za reformy
83
Inna sprawa, Ŝe ten znaczny wzrost odsetka pracujących w populacji od lat 60. w duŜo większym stopniu wynikał ze wzrostu
udziału osób w wieku produkcyjnym w populacji niŜ odsetka pracujących wśród osób w wieku produkcyjnym. Innymi słowy, był on
wynikiem w większym stopniu demografii niŜ reform wydobywających ludzi z bierności zawodowej. Trzeba jednak zaznaczyć, Ŝe zmiany
demograficzne zwiększające odsetek osób w wieku produkcyjnym w populacji wcale nie muszą automatycznie oznaczać wzrostu liczby
pracujących. To, czy tak się stanie, w duŜym stopniu zaleŜy od elastyczności rynku pracy. JeŜeli jest on usztywniony przez nadmierne
regulacje, wysokie narzuty na koszty pracy lub rozdęte wydatki socjalne kierowane do osób w wieku produkcyjnym, to potencjał tkwiący w
takich zmianach demograficznych moŜe nie zostać wykorzystany. Takie są dotychczasowe doświadczenia np. wolnej Polski.
84
Te mechanizmy mogą być silniej związane z pewnymi cechami szczególnymi systemów hamujących wzrost niŜ z dochodem na
mieszkańca. Na przykład gospodarki centralnie planowane mogły zgromadzić więcej nadwyŜkowego kapitału ludzkiego niŜ kraje na
podobnym poziomie rozwoju, nie mające za sobą doświadczenia z centralnym planowaniem.
85
Oczywiście zmiany tempa wzrostu pod wpływem szczególnych mechanizmów nie muszą być ciągłe. Rysunek 2.3 jest tylko
przykładową ilustracją. Ta uwaga odnosi się równieŜ do rysunku 2.4.
t
r
r(t)
Wynik działania
szczególnych
mechanizmów wzrostu
36
nieudane
86
.
Inne szczególne mechanizmy wzrostu mogą zostać uruchomione tylko przez
zapoczątkowanie kompleksowych reform, mających wzmocnić wzrost oparty na
innowacjach. Dzięki działaniu tych mechanizmów wzrost moŜe przyspieszyć, zanim program
reform zostanie dokończony. Na przykład aby ukrócić masowe marnotrawstwo w
przedsiębiorstwach i w relacjach między nimi, niezbędna jest rynkowa konkurencja, która z
kolei wymaga szerokiego zakresu reform i wzmacnia bodźce do innowacji.
Na rysunku 2.4 przyspieszenie r w okresie t
0
–t
1
jest spowodowane szczególnymi
mechanizmami wzrostu, uruchomionymi przez całościowe reformy, które po dokończeniu
wzmacniają wzrost oparty na innowacjach. Od momentu t
1
działa tylko mechanizm wzrostu
opartego na innowacjach. Tempo wzrostu gospodarki jest duŜo wyŜsze niŜ przed
rozpoczęciem reform, choć wyczerpanie się szczególnych mechanizmów wzrostu moŜe je
obniŜyć w stosunku do okresu przejściowego.
[Rys. 3 - poprzedni numer niewaŜny, prawidłowy pod rysunkiem + tytuł]
Rysunek 2.4. Zmiany tempa wzrostu gospodarczego w czasie
pod wpływem całościowych reform
Przechodząc do struktury czasowej udanego pakietu reform, tj. rozkładu w czasie jego
składowych, moŜna wyróŜnić dwie zasadnicze zmienne:
– moment rozpoczęcia poszczególnych reform (łączny lub sekwencyjny);
– tempo wprowadzania reform lub, innymi słowy, okres między rozpoczęciem reform a
uwidocznieniem się ich efektów.
Przy analizowaniu i kształtowaniu struktury czasowej pakietu reform decydujące
znaczenie ma zróŜnicowanie maksymalnego tempa wprowadzania poszczególnych reform;
przygotowanie nowego prawa, w tym jego liberalizacja, a takŜe stabilizacja gospodarki
zabiera mniej czasu niŜ zbudowanie nowych organizacji lub przebudowa istniejących.
Reformy róŜnią się takŜe pod dwoma innymi waŜnymi względami: bezpośrednim wpływem
na wyniki gospodarcze oraz znaczeniem dla powodzenia innych reform. Oczywiste jest, Ŝe
reformy, które odgrywają istotną rolę w co najmniej jednym z tych wymiarów, powinny być
rozpoczynane wcześnie i wprowadzane raczej szybko. Na przykład reformę rynku produktów
(deregulację) naleŜy wprowadzać wraz lub przed reformą rynku pracy, poniewaŜ ta pierwsza
redukuje marŜe producentów, a w efekcie osłabia opór pracowników przed uelastycznieniem
rynku pracy [Berger i Danniger, 2005]. Liberalizacja rozpoczęcia i prowadzenia działalności
86
Ich wprowadzenie, mimo Ŝe tylko przejściowo przyspiesza wzrost gospodarki, poprawia warunki Ŝycia ludzi, gdyŜ prowadzi do
podniesienia poziomu produkcji w długim okresie.
t
r
r(t)
Wynik działania szczególnych
mechanizmów wzrostu
t
0
t
1
37
gospodarczej powinna być przeprowadzana całościowo i w sposób radykalny
87
. Powinna jej
towarzyszyć głęboka liberalizacja handlu zagranicznego, który naleŜy do najwaŜniejszych
mechanizmów nie tylko transferu technologii, ale i wywierania presji konkurencyjnej na
krajowe przedsiębiorstwa (zob. rozdział o Estonii, która na początku transformacji zniosła
wszystkie bariery w handlu międzynarodowym poza podatkiem akcyzowym na niektóre
dobra)
88
.
Połowiczna liberalizacja grozi utrwaleniem niedojrzałej gospodarki rynkowej,
toczonej przez rozszerzanie się nieproduktywnych działań, w tym wykorzystywanie koneksji
politycznych, a w efekcie cierpiącej na niedostatek konkurencji. ZagroŜenie to wynika z
faktu, Ŝe osoby, które skorzystają na takiej połowicznej liberalizacji, mogą hamować dalsze
reformy, aby zachować własne przywileje (Hellman [1998]; Aslund [2007]; zob. teŜ rozdział
o Indonezji, w której liberalizacja po upadku Sukarno została w latach 70. w duŜej części
odwrócona w celu ochrony interesów prywatnych konglomeratów).
Potrzeba całościowej i szybkiej liberalizacji nie oznacza, Ŝe inne reformy powinny
koniecznie być odłoŜone do momentu jej dokończenia. JeŜeli warunki początkowe obejmują
głęboką nierównowagę makroekonomiczną, to stabilizacja makroekonomiczna powinna się
rozpocząć wraz z liberalizacją i być prowadzona w zdecydowany sposób. Tolerowanie takich
stanów nierównowagi jest niebezpieczne (zob. np. rozdziały o Wenezueli, Meksyku i
Kostaryce). Poza tym między stabilizacją a liberalizacją występują istotne powiązania (zob.
np. Balcerowicz [1995]).
Przebudowa organizacyjna (np. stworzenie niezaleŜnego banku centralnego i systemu
nadzoru finansowego, prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych, reorganizacja systemu
sądowniczego) ma decydujące znaczenie dla długofalowego wzrostu gospodarczego, ale
zabiera duŜo więcej czasu niŜ liberalizacja, inne zmiany w prawie oraz stabilizacja
makroekonomiczna (zob. np. rozdziały o Meksyku, Chile, Estonii i Słowenii). Obie te cechy
przemawiają za jej wczesnym rozpoczęciem i szybkim tempem prowadzenia. W ten sposób
docieramy do generalnego wniosku, Ŝe w krajach o ograniczonej konkurencji, głębokiej
nierównowadze makroekonomicznej i strukturze organizacyjnej hamującej wzrost wszystkie
rodzaje reform powinny być rozpoczynane mniej więcej w tym samym czasie i wprowadzane
moŜliwie szybko. Taka strategia pozwala uruchomić zarówno szczególne mechanizmy
wzrostu, jak i mechanizm wzrostu oparty na innowacjach, gwarantując tym samym silniejsze
przyspieszenie wzrostu gospodarczego niŜ inne strategie. Ułatwia ona równieŜ wprowadzenie
kolejnych zmian, gdyŜ jej rezultaty zawęŜają pole dla nieproduktywnych działań
89
.
Podsumowując róŜnice między reformami nieudanymi oraz reformami, które mogą
trwale przyspieszyć tempo wzrostu gospodarki
90
, moŜna stwierdzić, Ŝe nieudane są wszystkie
reformy podąŜające w złym kierunku, tj. reformy zmieniające jeden system blokujący wzrost
87
Taka reforma ma kluczowe znaczenie dla krajów posocjalistycznych (zob. np. rozdział o Estonii w tej ksiąŜce). Uruchamia ona
mechanizmy wzrostu, usuwa niedobory i zawęŜa moŜliwości podejmowania nieproduktywnych działań w przyszłości.
88
W silnym zakotwiczeniu swobody handlu międzynarodowego, która uniemoŜliwia blokowanie wprowadzania nowych
technologii, moŜe pomóc członkostwo w organizacjach międzynarodowych. Bez takiego zakotwiczenia krajowe przedsiębiorstwa mogą,
zamiast przeprowadzić niezbędne dostosowania, skłonić rządzących do protekcjonizmu (zob. np. Parente i Prescott [2005, s. 1408-1413]).
Ale członkostwo w organizacji międzynarodowej moŜe teŜ szkodzić wzrostowi gospodarki, jeŜeli ogranicza ono wolność gospodarczą w
ogóle, a swobodę handlu międzynarodowego w szczególności (zob. np. rozdział o Wenezueli we fragmencie dotyczącym skutków
przystąpienia tego kraju do Paktu Andyjskiego w 1973 roku). W takim przypadku, aby przyspieszyć wzrost gospodarki, konieczne jest
wystąpienie z organizacji międzynarodowej (zob. np. rozdział o Chile, które choć było państwem załoŜycielem Paktu Andyjskiego,
liberalizując gospodarkę, zrezygnowało w 1976 roku z członkostwa w tym ugrupowaniu).
89
W krajach, w których dokonuje się przełom polityczny, są równieŜ inne argumenty przemawiające za rozpoczynaniem
wszystkich reform naraz i szybkim ich wprowadzeniem. Po takim przełomie następuje krótki okres „nadzwyczajnej polityki”, w którym
łatwiej jest uzyskać społeczne poparcie dla radykalnych reform [Balcerowicz, 1995]. Ponadto z teorii dysonansu poznawczego wynika – o
czym juŜ wspominaliśmy – Ŝe radykalizm reform zwiększa szanse na to, iŜ ludzie zaczną je postrzegać jako nieodwracalne i będą szybciej
dostosowywać swoje zachowania do nowych warunków. Bardziej skomplikowane jest określenie, z perspektywy ekonomii politycznej
reform, ich struktury czasowej w krajach, w których początkowy system instytucjonalny nie zawiera barier dla wzrostu, gospodarka zaś nie
ma cech, których usunięcie oznaczałoby uruchomienie szczególnych mechanizmów dla wzrostu. W takich systemach przyspieszenie wzrostu
po wprowadzeniu reform, które wzmacniają bodźce do produktywnych zachowań (np. zmniejszenie progresji podatku dochodowego), moŜe
nastąpić po okresie daleko wykraczającym nawet poza kilka kadencji parlamentu (zob. Li i Sarte [2001]).
90
RozwaŜamy tutaj sytuację, w której dany kraj ma początkowo pewien rodzaj systemu instytucjonalnego blokującego wzrost
gospodarki oparty na innowacjach.
38
oparty na innowacjach na inny o podobnych cechach. Aby reformy przyniosły sukces, muszą
zmierzać w kierunku systemu liberalnego. Taki cel jest jednak tylko warunkiem koniecznym,
ale nie wystarczającym. Wiele nieudanych reform zmierzało we właściwym kierunku. Były
one jednak niepełne. Część z nich pozostawiała określone bariery dla wzrostu (np. reformy w
socjalizmie utrzymywały strukturę bodźców nie sprzyjającą innowacjom – Balcerowicz
[1995]; zob. teŜ rozdział o Wenezueli, w której wprowadzono pewne wolnorynkowe reformy
na przełomie lat 80. i 90., ale nie pozwoliły one wejść jej na ścieŜkę trwałego wzrostu). Inne,
usuwając większość dawnych, wprowadzały nowe (np. do Niemiec Wschodnich, po upadku
socjalizmu, przeniesiono z Niemiec Zachodnich nie tylko efektywny system prawny, ale i
państwo socjalne, destrukcyjne dla obszaru o niskiej produktywności; zob. teŜ rozdział o
Portoryko, w którym wprowadzono podobny jakościowo system). Udane reformy usuwają
wszystkie odziedziczone bariery dla wzrostu i nie tworzą nowych. Ale trwałe przyspieszenie
wzrostu moŜe zostać podwaŜone nie tylko przez pozostawione bariery dla wzrostu, ale
równieŜ przez podatność na wstrząsy, tj. takie cechy systemu instytucjonalnego, które
wcześniej czy później prowadzą do kryzysu makroekonomicznego (zob. rozdziały o
Meksyku, Chile i Estonii, które po wprowadzeniu radykalnych wolnorynkowych reform
zostały dotknięte przez głębokie kryzysy). Udane reformy eliminują te cechy i nie skutkują
nowymi. I na odwrót, nieudane reformy pozostawiają część z nich lub stwarzają nowe.
2.9. Podsumowanie
Ten rozdział opiera się na kilku koncepcjach, które – w naszej ocenie – są przydatne w
wyjaśnianiu róŜnic w tempie długofalowego wzrostu gospodarczego.
WyróŜniamy mechanizm wzrostu opartego na innowacjach (obejmujący transfer
technologii z zagranicy jako główną siłę sprzyjającą konwergencji) i szczególne mechanizmy
wzrostu. Pierwszy mechanizm jest potencjalnie trwały i moŜe występować wszędzie,
natomiast mechanizmy szczególne zaleŜą od sytuacji, a ich działanie wygasa.
System instytucjonalny traktujemy jako układ zmiennych, na który składają się róŜne
rodzaje stanowisk (ról) kształtujących decyzje (a stanowiska definiujemy w kategoriach
typowych sytuacji wyboru) oraz róŜne mechanizmy dostępu poszczególnych osób do tych
stanowisk. Pierwszy z tych dwóch wymiarów systemu instytucjonalnego determinuje jego
sytuacyjny wpływ na wyniki gospodarcze kraju, tj. wpływ zaleŜny od typowych sytuacji
wyborów, przed którymi stają osoby podejmujące decyzje w danym systemie. Drugi decyduje
o wpływie selekcyjnym, wynikającym z mechanizmów określających dostęp do stanowisk
związanych z podejmowaniem decyzji, w tym tych najwaŜniejszych w danym systemie.
Koncentrujemy się na pierwszym rodzaju wpływu systemu instytucjonalnego na wyniki
gospodarcze, ale jednocześnie wskazujemy powody, dla których drugi rodzaj wpływów takŜe
wymaga pogłębionych badań.
Wzrost oparty na innowacjach moŜe być zablokowany albo przez bariery informacyjne,
albo przez bariery dla bodźców. Te pierwsze występują wtedy, kiedy propozycje innowacyjne
nie wchodzą do zbioru dopuszczalnych rozwiązań osób podejmujących decyzje w danym
społeczeństwie. We współczesnym świecie taka sytuacja jest spowodowana instytucjonalną
izolacją. Jednak czynniki, które do niej prowadzą, tworzą równieŜ barierę dla bodźców do
innowacji (m.in. zmniejszają się rozmiary rynku oraz zakres rynkowej konkurencji).
Bodźce dla innowacji występują wtedy, kiedy oczekiwana uŜyteczność wprowadzenia
innowacji (w tym dokonania wymaganych przez nią inwestycji) jest niska w porównaniu do
alternatywnych moŜliwości wyboru. Istnieją dwa rodzaje systemów instytucjonalnych, które
blokują wzrost oparty na innowacjach przez bariery osłabiające bodźce do innowacji.
Pierwszy rodzaj takich systemów drastycznie zmniejsza inwestycje, w tym inwestycje
ucieleśniające postęp techniczny. Niedostatek inwestycji moŜe być spowodowany bądź niską
39
lub obarczoną duŜą niepewnością zyskownością prywatnych inwestycji, bądź niską stopą
oszczędności, kiedy ograniczony jest dostęp do oszczędności zagranicznych. Przyczyną
niskiej zyskowności prywatnych inwestycji moŜe być system instytucjonalny rozrywający
związek między wynagrodzeniem a indywidualnym wysiłkiem (przez np. wspólnotowe prawa
własności czy prohibicyjne opodatkowanie zysków). Za wysoką niepewność stopy zysku z
inwestycji odpowiadają róŜne kombinacje grabieŜy ze strony urzędników i osób prywatnych
(charakteryzujące państwa grabieŜcze lub upadłe). Z kolei powodem zbyt niskiej stopy
oszczędności, mimo wysokiej zyskowności prywatnych oszczędności, jest najczęściej rozdęte
państwo socjalne i brak dyscypliny fiskalnej.
Drugi rodzaj systemów instytucjonalnych blokujących wzrost oparty na innowacjach
bezpośrednio sprowadza oczekiwaną uŜyteczność innowacji do poziomu niŜszego od
uŜyteczności działań rutynowych, niekoniecznie obniŜając stopę inwestycji do niskich
poziomów. Systemy takie obejmują nie tylko rozwiązania łączące sztywne stosunki pracy z
prawami monopolowymi, których skutki są poddane dokładnej analizie w literaturze
ekonomicznej, ale takŜe ustrojowe i inne instytucjonalne ograniczenia konkurencji. MoŜna
wśród nich wyróŜnić systemy zdominowane przez prywatne monopole oraz systemy z
monopolami państwowymi, czyli gospodarkę centralnie planowaną.
Wraz z pojawieniem się wzrostu opartego na innowacjach w Wielkiej Brytanii na
przełomie XVIII i XIX wieku rozpoczęła się na świecie era przyspieszeń i spowolnień
wzrostu oraz – będących ich wynikiem – konwergencji i dywergencji. Okresy powolnego
wzrostu były skutkiem albo działania systemów instytucjonalnych blokujących wzrost oparty
na innowacjach, albo zmierzaniem w kierunku takich systemów.
Z kolei przypadki przyspieszonego wzrostu moŜna podzielić na dwie kategorie.
Pierwsza, bardzo nieliczna, obejmuje całą ścieŜkę wzrostu krajów, które przez cały czas
utrzymywały system z duŜym zakresem wolności gospodarczej i dobrej ochrony praw
własności. Do drugiej grupy, zdecydowanie większej, naleŜą kraje, które na początku
badanego okresu miały jeden z systemów hamujących wzrost, ale uwolniły się od niego
dzięki udanemu pakietowi reform, przynoszącemu trwałe przyspieszenie wzrostu.
Zakres udanych pakietów reform zaleŜy od warunków początkowych, w tym od kształtu
odziedziczonego systemu instytucjonalnego. Systemy instytucjonalne róŜnią się liczbą i
rodzajem barier dla wzrostu, definiowanych jako stan określonej zmiennej instytucjonalnej,
skutkujący zablokowaniem trwałego wzrostu niezaleŜnie od kształtu innych zmiennych.
Im więcej barier dla wzrostu zawiera system instytucjonalny, tym szerszy pakiet reform
trzeba wprowadzić, aby trwale przyspieszyć wzrost gospodarki. Jednak odziedziczone
warunki mogą równieŜ pozwalać na uruchomienie szczególnych mechanizmów wzrostu –
zaleŜnych od sytuacji i o wygasającym działaniu. Dzięki tym mechanizmom wzrost moŜe
przyspieszyć przed dokończeniem realizacji całościowego pakietu reform lub – przejściowo –
w wyniku ograniczonych reform. Pozwalają one równieŜ na osiąganie przez pewien czas
spektakularnych temp wzrostu gospodarki.
W rozdziale tym wskazujemy teŜ na pewne zagadnienia zasługujące na dalsze badania.
Zaliczają się do nich mechanizmy społecznej mobilności i ich interakcje z rodzajami
stanowisk (ról) kształtujących decyzje i w efekcie mających wpływ na wzrost gospodarczy
oparty na innowacjach. Poszerzenia wymaga takŜe wiedza ekonomistów na temat głównych
barier dla wzrostu oraz – ogólniej – wyników, w kategoriach długofalowego wzrostu
gospodarczego, zmian poszczególnych zmiennych instytucjonalnych przy róŜnych warunkach
początkowych. To zadanie byłoby łatwiejsze, gdyby ekonomiści mogli uŜywać do analiz
modeli uwzględniających więcej niŜ do tej pory zmiennych wpływających na decyzje
przedsiębiorstw działających w róŜnych strukturach rynku (od konkurencji do pełnego
monopolu). Mimo postępu, jaki dokonał się w ostatnich latach na tym polu, wciąŜ nie
powstała przekonująca, sformalizowana teoria, która wyjaśniałaby, dlaczego konkurencja jest
40
w praktyce zawsze bardziej innowacyjna od monopolu. Warto byłoby równieŜ głębiej
przeanalizować szczególne mechanizmy wzrostu gospodarczego w zaleŜności od warunków
początkowych.