Kraj Basków - Konflikt Bez Końca
Baskonia(Kraj Basków, Vascongadas, Pais Vasco, baskijskie Euskadi)jest krainą leżącą w północnej Hiszpanii nad
Zatoką Biskajską. Od blisko 50 lat jest miejscem konfliktu na tle narodowościowym między częścią rdzennych
mieszkańców-Basków(domagających się pełnej niezależności), a władzami w Madrycie. Dążenia niepodległościowe
Baskończyków nie są jednak zjawiskiem ostatnich dziesięcioleci. Duma narodowa owego narodu kształtowała się całe
wieki, a samo społeczeństwo i kultura powstała znacznie wcześniej.
Historia Baskonii sięga czasów starożytnych, kiedy to osiedlili się w niej jej rdzenni mieszkańcy-Baskowie. Od
początku stanowili oddzielną kulturę językową(wszystkie języki w Hiszpanii wywodzą się z łaciny z wyjątkiem
baskijskiego-baskijski język-czyli euskara-pochodzi z czasów przed najazdami Rzymian i Celtów). Jedynie Baskowie,
którzy znacznie wcześniej osiedlili się w zachodniej części Pirenejów, uniknęli asymilacji i zachowali swą unikalną
preindoeuropejską kulturę. Swoista odmienność kulturowa była podstawą niezależności społeczno-gospodarczej,
której jednak obce kraje nie chciały przyjąć do wiadomości, co było bezpośrednią przyczyną silnego patriotyzmu
Basków i przywiązania do własnej dumy narodowej. Słowo "wolność" istniało podobno w języku baskijskim
wcześniej, niż w greckim i walczyli w jej obronie już w III w.p.n.e. podczas najazdu Rzymian na Półwysep Iberyjski.
Ostatecznie Kraj Basków od I w.p.n.e. do V w.n.e. znalazł się pod władzą Rzymu. Po rozpadzie Imperium, Baskonia
ponownie znalazła się w centrum rozgrywek politycznych. Bezstronni Baskowie przeciwstawiali się zbrojnie
Roderykowi(ostatni król Wizygotów od 710r., zginął w bitwie z muzułmanami, którzy w 711r. najechali Płw.
Iberyjski)-ten zresztą tłumił krwawo kolejne ich powstania, rywalizującemu z magnatem Agilą o władzę nad
Królestwem Wizygockim, a swoje silne poczucie odrębności narodowej pokazali występując przeciwko znacznie
silniejszym Maurom, którzy podbili znaczną część dzisiejszej Hiszpanii. Jako ciekawostkę warto dodać, iż jedyną
bodaj porażką, którą poniósł Karol Wielki, była przegrana bitwa z Baskami na przełęczy Roncesralles. Po długich
perturbacjach Baskonia została w XI w. wcielona do Kastylii. Jest to początek ostatecznego etapu w historii Kraju
Basków, złączonego odtąd losami z przyszłą Hiszpanią. Początkowo jako księstwo Baskonii(Vasconia), a później
Królestwo Nawarry, złączeni unią z Królestwem Kastylii, Baskowie korzystali z szerokiej autonomii(mieli m.in.
własny parlament, sądownictwo, pieniądz). Królowie hiszpańscy nie mogli utrzymywać w Kraju Basków swych
wojsk bez zgody miejscowych władz. Warto również dodać, iż już w Średniowieczu posiadali Baskowie ustrój
społeczny charakteryzujący się daleko posuniętą demokracją jak na owe czasy-kobiety baskijskie korzystały z
wszelkich praw na równi z mężczyznami. Z czasem jednak Hiszpania próbowała złamać wolność społeczno-
gospodarczą Basków(w 1631r. Baskowie gwałtownie sprzeciwili się projektowi podatku solnego; natomiast w 1720r.
zniesienie granic ekonomicznych wobec Baskonii i Nawarry przez króla Filipa V wywołało tak powszechny opór, że
Filip musiał zrezygnować ze swego projektu-tzw. wolne prowincje zachowały własne komory celne i inne
uprawnienia finansowe aż do lat 70-tych XIX w. i stały się bastionem tendencji antycentralistycznych).
Sukcesy na polu ekonomicznym nie zdołały jednak zapobiec podziałowi Baskonii. W 1792r. północna część kraju
została włączona do Francji, a w latach 1839-1876 południowe prowincje Kraju Basków ostatecznie opanowali
Hiszpanie, dłąwiąc wolność społeczno-gospodarczą. Nie zdołało to jednak złamać ducha narodowego
Baskończyków(Baskonia popierała Karlistów wyrażając w ten sposób swoje aspiracje autonomiczne-świadczą o tym
bitwy pod Bilbao w 1835r i w 1874r. Karlizm był przede wszystkim ruchem protestu i stanowił kontynuację długiej
tradycji powstań chłopskich skierowanych przeciwko nadużyciom rządu w Madrycie. Żądania Basków dotyczące
przywrócenia dawnych regionalnych swobód, słynnych fueros-lokalne przywileje, ulgi, przyznawane różnym
regionom Hiszpanii w okresie rekonkwisty(wzmacniały patriotyzm lokalny i opór wobec rządów centralnych, ale w
XVII i XVIII w. stopniowo je eliminowano)-znalazły wyraz w zawołaniu Karlistów-"Bóg i dawne prawa"). W końcu
XIX w. walka narodowowyzwoleńcza w Baskonii przybrała bardziej polityczną twarz. Hiszpańscy Baskowie otwarcie
rozpoczęli walkę o oderwanie od Hiszpanii trzech spośród czterech prowincji baskijskich: Guipuzcoa, Alava i Vizcaya
i utworzenie niepodległego państwa. Od początku tej walki niepodległościowej występują w niej dwa nurty: jeden
dąży do całkowitej niepodległości Kraju Basków, drugi, bardziej zachowawczy, do uzyskania szerokiej autonomii bez
odrywania się od Hiszpanii. Te właśnie tendencje reprezentowała powstała pod koniec XIX w. pierwsza baskijska
organizacja patriotyczna-Nacjonalistyczna Partia Baskijska. Niebawem osiągnęła swój cel. Po upadku monarchii
hiszpańskiej w 1931r. rząd republikański przyznał Baskom w roku 1936 szeroką autonomię, prawo do odrębności
kulturalnej i językowej. Być może był to zabieg taktyczny władz w Madrycie, niemniej konserwatywni Baskowie
poparli Front Ludowy szanujący baskijską autonomię w przeciwieństwie do wojskowych buntowników gen.
Franco(Podczas wojny domowej Baskowie z bohaterstwem i uporem, z jakiego słynęli od wieków, bronili Republiki,
która uszanowała ich odrębność. Kraj Basków przez długi czas stanowił zaciekle bronioną enklawę republikańską
otoczoną przez gen. Franco-26 kwietnia 1937r. historyczna stolica Kraju Basków-Guernica została zbombardowana
przez lotnictwo niemieckie w służbie gen. Franco-bilans-1500 zabitych, 1000 rannych. Atakujące od 31 marca Kraj
Basków oddziały gen. Moli wkroczyły w końcu do umęczonego miasta. Warto dodać, iż to w Guernice parę wieków
temu królowie Hiszpanii-Ferdynand i Izabela kastylijscy przysięgali przestrzegać baskijskich praw i wolności).
Po zwycięstwie Franco rozprawił się z Baskami ze szczególną bezwzględnością-plutony egzekucyjne rozstrzelały w
krótkim czasie w całej Hiszpanii ok.60 tys. ludzi, a autonomia Basków została zlikwidowana w 1939r. Był to zarazem
początek dyskryminacji kulturalnej i gospodarczej Kraju Basków, która spłodziła nowe dążenia polityczne
wymierzone ostrzem w dyktaturę franksistowską. Krwawo spacyfikowana ludność prowincji baskijskich zaczęła
podnosić głowę na początku lat pięćdziesiątych. W roku 1956 powstaje organizacja pod nazwą Euskadi Ta
Askatasuna(ETA)-"Kraj Basków i Wolność"(początki zorganizowanej działalności antyfranksistowskiej sięgają lat
30-tych; niektóre źródła podają również rok 1959, kiedy to odwołujący się do praw człowieka młodzi Baskowie-w
większości katolicy-oderwali się od Partido Nacionalista Vasco(PNV:Baskijska Partia Narodowa) i stworzyli Euskadi
Ta Askatasuna(ETA:Baskijska Ojczyzna i Wolność). Ta separatystyczna organizacja terrorystyczna stała się
najbarwniejszą i bez wątpienia najbardziej skuteczną grupą antyfranksistowską. Od początku gros członków
organizacji stanowili młodzi patrioci baskijscy o lewicowych przekonaniach, którzy ostro występowali przeciw
kunktatorstwu "starych mumii partyjnych" z ugrupowań burżuazyjno-nacjonalistycznych(m.in. Nacjonalistycznej
Partii Baskijskiej, grupy "Solidarność", czy nielegalnego chadeckiego związku zawodowego "Baskijski Lud
Pracujący"). ETA nie jest również reprezentowana w "autonomicznym rządzie baskijskim na wygnaniu", który-jej
zdaniem-nie ma większych wpływów w Hiszpanii. Podczas, gdy konserwatywne skrzydło ruchu baskijskiego
reprezentujące patriotyczną burżuazję pragnie autonomii wewnętrznej bez oderwania od Hiszpanii, ETA żąda więcej.
Przywódcy jej oświadczają "Zebraliśmy swe siły, aby ze skolonizowanych i ciemiężonych Basków utworzyć
narodowy front wolnościowy i nie zatrzymamy się w tej walce tak długo, aż doprowadzimy do utworzenia
prawdziwie demokratycznego socjalistycznego państwa". Pozornie paradoksalne hasło ETA "cztery plus trzy równa
się jeden" oznacza po prostu, że celem organizacji jest utworzenie niezależnego państwa Basków z czterech
hiszpańskich i trzech francuskich prowincji baskijskich.
Poza celami narodowymi ETA ma dosyć wyraźnie sprecyzowany program społeczny. Jej członkami są przede
wszystkim młodzi robotnicy, biedota miejska, studenci i szeregowe duchowieństwo. Od początku jest to organizacja
silna przede wszystkim w ośrodkach robotniczych, mająca charakter zdecydowanie ludowy i masowe poparcie(m.in.
Komunistycznej Partii Hiszpanii i Komisji Robotniczych). ETA była organizowana w warunkach przedłużąjącego się
stanu wyjątkowego w Kraju Basków w odruchu samoobrony przeciwko represjom i terrorowi policyjnemu. Mimo, iż
zbrojne ramię ETA wymierzone było od początku głównie w kierunku przedstawicieli władz Hiszpanii, reżim
franksistowski liczył na współpracę władz francuskich(co zresztą się stało 12 sierpnia 1961r., kiedy to dokonano
aresztowania antyfranksistowskich partyzantów hiszpańskich w Kraju Basków po stronie francuskiej). Bardziej
zorganizowana i aktywna działalność ETA nastąpiła pod koniec lat 60-tych. Taktyka organizacji opiera się na
prowadzeniu wojny podjazdowej i partyzanckiej(Dokonuje się głównie zamachów na dygnitarzy franksistowskich,
drobnych aktów sabotażu, niekiedy "zdejmowania" posterunków armii hiszpańskiej utrudniającej kontakty z Baskami
z płd. Francji. ETA utrzymuje także własne siły zbrojne, ale-jak zwykle w przypadku tego rodzaju organizacji-nic
pewnego na ten temat nie wiadomo. Sądząc z oficjalnych enuncjacji prasy hiszp. partyzantka ETA w końcu lat 60-
tych liczy ok. 500 ludzi, nieźle wyszkolonych i gorzej uzbrojonych, porusza się względnie swobodnie wykorzystując
doskonałą znajomość niedostępnych górskich terenów Baskonii, dysponuje własnymi bazami wypadowymi i
magazynami broni zakonspirowanymi w prywatnych mieszkaniach. Prowadzi werbunek członków wśród Basków
rozsianych po całym kraju. korzysta także z pomocy Basków francuskich, zamieszkałych po drugiej stronie
Pirenejów. Ci ostatni, chociaż znacznie mniej separatystycznie nastawieni, w dniu gdy de Gaulle zawołał "Niech żyje
francuski Quebec", rozplakatowali hasło "Niech żyje wolne Euskadi!"). W samej Baskonii specyficzna była również
narodowa rola kościoła katolickiego. W czasie wojny domowej kościół w Kraju Basków stanowił wyjątek na tle
hierachii kościelnej, wyjątek który poparł republikanów(była to niejako wywdzięka za przyznanie Baskonii przez rząd
republikański w 1936r. rozległej autonomii narodowej, której następnie Baskowie zostali brutalnie i krwawo
pozbawieni przez reżim Franco). Na przełomie lat 60-tych i 70-tych liczni księża baskijscy(niżsi członkowie
duchowieństwa) będąc członkami ETA skazywani byli na kary 12 lat więzienia. W prowincji Leon, w miejscowości
Zamora istniało nawet specjalne więzienie dla duchownych baskijskich, w których przebywało w 1970r.
kilkudziesięciu księży(W Baskonii kilkakrotnie dochodziło w 1969 i 1970 roku do strajków okupacyjnych ze strony
duchowieństwa. Na początku roku 1968 ok. 80 księży baskijskich podpisało dokument, w którym domagali się od
dostojników kościelnych zajęcia jasnego stanowiska w sprawie strajków metalowców baskijskich. Władze kościelne
zwlekały z odpowiedzią, grupa duchownych postanowiła więc okupować gmach biskupstwa w miejscowości Derio.
Biskup w sporze z podległymi sobie duchownymi odwołał się do pomocy policji, która siłą usunęła uczestników
strajku z zajętych pomieszczeń. W końcu 1968r. 60 księży i kleryków proklamowało w podobnych okolicznościach
strajk okupacyjny w seminarium duchownym w Derio).
Przełomowe znaczenie (w sensie politycznym) dla walki ETA, Baskonii, jak i samej Hiszpanii miał jednak zamach na
stosującego tortury hiszpańskiego policjanta w 1968r.(W sierpniu 1968r. jedna z baskijskich organizacji
patriotycznych wykonała wyrok śmierci na wysokim funkcjonariuszu policji. Szef "specjalnej brygady polityczno-
społecznej policji w Irunie, pięćdziesięcioośmioletni komisarz Melitan Manzanas Gonzales, był postacią szczególnie
znienawidzoną przez Basków. Mając bazę wypadową w tym granicznym mieście baskijskim. urządzał prawdziwe
polowania na członków ETA przekraczających granicę z Francją. Do jego ulubionych "metod oddziaływania
psychologicznego" należało "zapraszanie" żon i narzeczonych więźniów politycznych i puszczanie im taśmy
magnetofonowej z nagranymi odgłosami tortur. Jeden z jego współpracowników ujawnił, że Manzanas najchętniej
stosował tortury, których sugestywne nazwy brzmiały "rower", "stół operacyjny", "adapter". Komisarz Manzanas
kilkakrotnie otrzymywał od podziemnej organizacji baskijskiej ostrzeżenia listowne i telefoniczne, aby zaprzestał
znęcania się nad więźniami. W końcu wyrok śmierci wykonano. Komisarz został zastrzelony przed swoim domem
przez kilku nieznanych młodych ludzi. Rząd zareagował wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Zaczęły się masowe
rewizje i represje. Aresztowano 600 osób. Kilku Basków zginęło. W pewnej wsi zastrzelono nawet kościelnego, który
właśnie dzwonił na mszę, ponieważ policja sądziła, że ostrzega w ten sposób członków ETA przed obławą).
Począwszy od udanego zamachu na komisarza Manzanasa, ETA stopniowo podważała mit o niezniszczalności
reżimu. Powszechne poparcie Basków, a także niedostępność okolic, w których żyli terroryści, sprawiła, że ETA nie
sposób było zniszczyć. Franco musiał poprzestać na wprowadzeniu "stanu wyjątkowego"( do października 1970r.
policja aresztowała w Kraju Basków blisko 2500 podejrzanych o działalność patriotyczną. Pięćdziesiąt osób
sądzonych przez Trybunały Porządku Publicznego i sądy wojskowe, skazano łącznie na pięćset lat więzienia, a sto
innych-łącznie na dwieście lat; tylko od grudnia 1969r do stycznia 1970r. skazano 24 Basków z ETA na kary
więzienia). W obliczu represji ETA mogła liczyć na całkowite poparcie opinii publicznej. Wyraźnie dowiódł tego
proces 16 członków organizacji, który odbył się w 1970r.(sprawa będąca następstwem zamachu na Manzanasa) w
kastylijskiej Burgos. Oskarżeni-ich średnia wieku wynosiła 21 lat-stanowili żywy dowód tortur stosowanych przez
policję. Sześciu spośród nich skazano na śmierć, ale siła protestu, zarówno w kraju, jak i za granicą, była tak wielka,
że Franco musiał zmienić wyroki na dożywocie(w listopadzie i grudniu 1970r. w związku z procesem szesnastu
patriotów baskijskich wrzenie ogarnęło cały kraj(Barcelona, Madryt, Grenada, Sewilla, Oriedo), a towarzyszyły temu
strajki i demonstracje w ośrodkach przemysłowych).
Nikt oczywiście nie wątpił, że gdyby wyroki śmierci w Burgos na separatystach baskijskich zostały wykonane, ETA
odpowiedziałaby kulami i zamachami bombowymi(więcej na temat samego przebiegu procesu, ale przede wszystkim
istoty i specyfiki reżimu franksistowskiego w znakomitej książce Mirosława Ikonowicza-"Hiszpania bez
kastanietów"). Podbudowana moralnie ETA, w obliczu słabnącego reżimu Franco, natężyła działania terrorystyczne w
pierwszej połowie lat 70-tych. Chyba największym jej dotychczasowym sukcesem jest udany zamach bombowy na
admirała Luisa Carrero Blanco(1903-1973) dokonany 20 grudnia 1973r.(Samochód, którym Blanco jechał na mszę
został wysadzony w powietrze, w wyniku czego admirał poniósł śmierć; Blanco od 1967r. pełnił urząd wicepremiera,
by w 1973r. objąć funkcję prezesa Rady Ministrów. Powszechnie uważano go za następcę Franco; sam Blanco
uważał, iż modernizacja kraju przekroczyła punkt krytyczny wymagający nasilenia policyjnej kontroli). ETA
oczywiście przyznała się do zamachu, co spowodowało dalsze zaostrzenie działań ze strony dogorywającej dyktatury
franksistowskiej(w 1975r. wprowadzono w Hiszpanii ustawę antyterrorystyczną; głośne stało się stracenie 5
bojowników antyfranksistowskich(w tym 2 członków ETA) we IX 1975r.). Śmierć gen. Franco 20 XI 1975r.
spowodowała znaczące zmiany w historii najnowszej Hiszpanii. Przywrócenie monarchii oraz zdecydowana postawa
polityczna króla Juana Carlosa miało dalekosiężne skutki co do dalszych losów państwa, jak i statusu politycznego
poszczególnych regionów, a tym samym Baskonii. Upadek dyktatury franksistowskiej i zastąpienie jej przez
demokratyczne władze hiszpańskie przyniosło znaczącą zmianę sytuacji w sensie polityczno-społeczno-
gospodarczym. Nowa konstytucja z 1978r. obiecywała hiszpańskim regionom status autonomiczny i możliwość
tworzenia własnych reprezentacji parlamentarnych. Status ten stosunkowo szybko przyznano Baskonii(już od 1977r.
Kraj Basków cieszył się tymczasową autonomią, by w 1979r. uzyskać status wspólnoty autonomicznej, a w 1980r.
posiadać regionalny parlament i rząd. Takie specjalne potraktowanie Baskonii wynikało z jej własnej tożsamości
kulturowej i długiej tradycji dążeń regionalistycznych. Baskonia mogła m.in. samodzielnie egzekwować podatki, a
konstytucja z 1978r. dopuszczała możliwość nauczania w językach mniejszości narodowych).
Być może te posunięcia polityczne władz hiszpańskich miały na celu zakończenie konfliktu w Baskonii. Jeśli tak, to
odniosły częściowy skutek. Nie powiodły się próby pacyfikacji ETA. W Baskonii dochodziło do aktów przemocy
nawet po śmierci Franco(gdy wydawało się, że upadek dyktatury-głównego wroga separatystów-spowoduje zmianę
polityki i działalności wszystkich baskijskich organizacji patriotycznych). ETA uznała autonomię za niewystarczającą
i proklamowała walkę o niepodległe państwo Basków(do aktów przemocy dochodziło nawet podczas referendum
konstytucyjnego w 1978r., czy podczas wprowadzania w 1980r. autonomii regionalnej w Baskonii). Jedną z głównych
przeszkód w procesie transformacji Hiszpanii okazał się konflikt między ETA i armią hiszpańską. Organizacje te były
śmiertelnymi wrogami, przy czym obie stanowiły poważne zagrożenie dla demokracji w Hiszpanii. ETA świadomie
starała się prowokować wojsko w przekonaniu, że wojskowy zamach stanu zapoczątkuje rewolucję. Gdy w Baskonii
zaczęto wprowadzać autonomię regionalną w życie, poparcie społeczne dla ETA zmalało, choć terroryści zawsze
mogli liczyć na poparcie niewielkiej grupy separatystów. Niezależnie od tego ETA na konferencji w marcu 1979r.
oświadczyła, że organizacja zaprzestaje zamachów bombowych na obiekty turystyczne w Hiszpanii(Decyzję tę
podjęli, gdy po zabiciu sześciu cywilów organizacja została powszechnie potępiona przez opinię publiczną).
Zaprzestanie akcji terrorystycznych nie dotyczyło oczywiście działań wobec władz hiszpańskich. O ile w okresie
panowania Franco, ETA cieszyła się w Baskonii powszechnym poparciem, o tyle przedłużająca się kampania
przemocy po śmierci dyktatora, w okresie transformacji demokratycznych, spowodowała stopniowy spadek poparcia
dla separatystycznych dążeń ETA. Większość Basków zadowalał autonomiczny status przyznany temu regionowi(w
wyborach do regionalnego parlamentu w 1980 i 1984 roku zwyciężali umiarkowani nacjonaliści z Baskijskiej Partii
Nacjonalistycznej(PNV), współrządzącą jest Partia Socjalistyczna(PSE-PSOE), natomiast legalnym rzecznikiem
terrorystycznej ETA jest partia Jedność Ludu(HB). Mimo to ETA nie zaprzestała akcji terrorystycznych w latach 80-
tych, szczególne ich nasilenie nastąpiło w latach 1982-83(22 listopada 1984r. zamordowanie przywódcy baskijskiego
spowodowało gigantyczną manifestację poparcia dla ETA oraz strajk generalny w Kraju Basków). Ważnym
elementem franksistowskiego dziedzictwa była niekwestionowana gotowość armii do obrony terytorialnej
integralności kraju. Problem regionalny został więc powiązany z wojskowymi; w tej sytuacji ostatecznie skupiono się
na poszukiwaniu rozsądnego rozwiązania politycznego. Jednak nawet rządzącym w latach 80-tych
socjalistom(premier Felipe Gonzales) nie udało się rozwiązać w pełni problemu Basków. Zdołali jedynie zaradzić
eksplozji żądań zwolenników autonomii regionalnej, prowadząc negocjacje z umiarkowanymi partiami baskijskimi i
katalońskimi. Napięcie zmniejszyło się, zwłaszcza po zawarciu umowy o ekstradycji z Francją, ale problemy
regionalne nie zniknęły. W samej Baskonii, gdzie Herri Batasuna(Jedność Ludu)-polityczna reprezentacja ETA-
cieszyła się zawsze sporym poparciem, jedynie 17% mieszkańców popierało w 1987r. żądanie przyznania
niepodległości wysuwane przez partię. O dziwo, osiem lat później powstania niepodległego państwa baskijskiego
pragnęło już 32% mieszkańców. Rząd Gonzalesa, jak i poprzednie, miał duże trudności z terrorystami z ETA. Jednak
stanowcze działania władz hiszpańskich doprowadziły do znacznego ograniczenia jej aktywności. Na początku lat 90-
tych, zgodne współdziałanie policji francuskiej i hiszpańskiej rozbiło ETA i jej działalność praktycznie zamarła; w
ostatnich latach organizacja kieruje swoje zamachy głównie przeciwko policji i wojsku, ale szerokie poparcie dla ETA
jak i jej szeroka działalność umarły śmiercią naturalną.
Spróbujmy się jednak pokusić o ewentualne rozważania na temat szans niezawisłości Kraju Basków. Baskowie,
etnicznie odmienni od pozostałych narodów Półwyspu, są bardzo niezależni. Za panowania Franco ograniczano ich
polityczne i kulturalne swobody, co podsycało nastroje separatystyczne. Od czasu, gdy zaczął rozwijać się przemysł,
niepowtarzalny i trudny język Basków-euskara-przestał być tak powszechnie używany, ale wskutek upolitycznienia
kultury baskijskiej zyskał ogromne znaczenie. Obecnie jest językiem oficjalnym w regionie autonomicznym, a dzieci
uczą się go w szkołach. W Hiszpanii mieszka ok. 1,9 mln., a we Francji ok. 200 tys. Basków. Sama Baskonia liczy 7,2
tys. km2 i ok. 2,1 mln. mieszkańców. Stolicą Baskonii jest miasto Vitoria, natomiast główne centra i porty to Bilbao i
San Sebastian. Baskonia ucierpiała wskutek kryzysu paliwowego lat 70-tych i obecnie panuje tam duże bezrobocie.
Mimo to Hiszpania nie zrezygnuje z Baskonii i nie przyzna jej z pewnością niepodległości. Dlaczego? Odpowiedź jest
dziecinnie prosta i wynika z czystej ekonomii(niezależnie od przejściowych trudności gospodarczych). Kraj Basków
zaraz po Katalonii jest najbardziej uprzemysłowionym okręgiem w Hiszpanii. W Baskonii ma miejsce gónictwo(rudy
metali), hutnictwo żelaza i metali kolorowych, przem. maszynowy, stoczniowy, petrochemiczny, papierniczy,
elektrotechniczny oraz energetyka jądrowa. Bilbao-przemysłowa stolica Baskonii, jest największym portem Hiszpanii.
Oderwanie się Baskonii od Hiszpanii byłoby tym samym, czym(być może trochę przesadzam) oderwanie się od Polski
Śląska. Nie trudno przewidzieć reperkusje tego typu posunięć dla każdego państwa. Baskowie jednak przywołują
argumenty nie tylko na tle narodowościowym, ale również na tle ekonomicznym. Uważają, że Hiszpanie
wypompowywują z ich kraju zbyt wiele bogactw. Gdyby Baskowie mogli decydować sami, przeznaczyliby je przede
wszystkim na równomierny rozwój kraju Basków. Zakładając hipotezę, iż Baskonia uzyskałaby niepodległość, być
może byłaby w stanie sama decydować o swoim losie we wszelkich aspektach niezależnie od Madrytu. Jednak nawet
wtedy funkcjonowałaby w cieniu politycznym Hiszpanii i Francji oraz zależności gospodarczej(na sprawdzonych i
powszechnie uznanych zasadach...) od powyższych państw, nawet w ramach NATO i Unii Europejskiej. Na razie
pozostaje jedynie pielęgnować status autonomii i dążyć do poszerzania i poszanowania jego zakresów oddziaływania.
Jest to wskazane zarówno dla Hiszpanii, jak i samej Baskonii, pozostającej w orbicie jej wpływów, pogrążonej w
wegetującym konflikcie bez końca...
Przy pisaniu niniejszego artykułu niezwykle pomocne okazały się-przytaczana już przeze mnie wcześniej pozycja-
"Hiszpania bez kastanietów" M.Ikonowicza, oraz "Wielkie kultury swiata-Hiszpania i Portugalia" Mary Vincent,
R.A.Stradling.
Perkun
http://www.sztab.com/czasy-najnowsze,Kraj-Bask%C3%B3w---Konflikt-Bez-Ko%C5%84ca,279,1.html