Dziewczynki będą rządzić chłopcami.
Nadchodzi seksmisja?
Aleksandra Pezda 2010-12-23, ostatnia aktualizacja 2010-12-23 09:42:14.0
Co czwarty chłopiec w ogóle nie czyta książek. A dziewczynki przeciwnie - większość po lekturę sięga chętnie. I
ta różnica między płciami się pogłębia
Czy w przyszłości na stanowiskach kierowniczych będą już tylko dziewczynki, a chłopcy spadną do roli podwładnych?
Tak może być - uważają badacze z Biblioteki Narodowej - jeśli utrzyma się trend, który właśnie potwierdzili nowymi
badaniami czytelnictwa gimnazjalistów.
"Gazeta" poznała jeszcze nieopublikowane wyniki. Przeprowadzone w maju ankiety sprawdzały chęć do czytania
książek 1472 uczniów trzecich klas z 70 gimnazjów w całym kraju, w połowie dziewcząt i chłopców, na wsi i w miastach.
Badacze porównali wyniki z takimi samymi sprzed siedmiu lat.
14 proc. ankietowanych chłopców i dziewcząt przyznało, że nie czyta książek w ogóle. Ale to chłopcy wypadli
dramatycznie źle: co czwarty 15-latek przyznał, że nie czyta żadnych książek. Tylko 4 proc. dziewcząt zadeklarowało to
samo.
- To alarm dla oświaty - uważa socjolog dr Zofia Zasacka z Instytutu Książki i Czytelnictwa w Bibliotece Narodowej,
autorka badań. Jej zdaniem to, że młodzież przestaje czytać, wpłynie negatywnie na ich dorosłe życie. - Chodzi o
czytanie dłuższych tekstów ze zrozumieniem. To niezbędne np. do czytania i rozumienia umów, np. kredytowych.
Ważne również na rynku pracy, bo coraz mniej jest zawodów niepiśmiennych - mówi socjolog.
Konkluzje badań potwierdzają poloniści. Na przykład Anna z Gdańska, entuzjastyczna nauczycielka z kilkunastoletnim
stażem. "Pana Tadeusza" czyta gimnazjalistom na głos i tylko we fragmentach albo przerabia go na teatralne scenki. -
Bo inaczej nie przeczytają nawet linijki - mówi.
Pozwala uczniom wybierać lektury, żeby ich tylko do czytania zachęcić. W jej domu - regały pełne książek. Oboje z
mężem dużo czytają, pasją chcieli zarazić dzieci. Córka - studentka - czyta. Ale kilkunastoletni syn? - Przymuszony
ledwo przebrnął połowę biografii ulubionego piłkarza - martwi się polonistka.
- Młodzież czyta dobrze, ale tylko krótkie teksty, bo do tego przeszkolił ich internet - mówi psycholog Urszula Sajewicz-
Radtke z sopockiego wydziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Badania dr Zasackiej z Biblioteki Narodowej pokazują, że różnice między chłopcami a dziewczętami się pogłębiają.
Ponad 81 proc. dziewcząt mówi, że czyta książki w czasie wolnym, a więc nie tylko lektury. To wynik podobny do tego
sprzed siedmiu lat. Chłopcy w tym czasie odsunęli się od książek - tylko 56 proc. z nich czyta w czasie wolnym. Siedem
lat temu przyznawało się do tego 62 proc.
Diagnozę potwierdza tegoroczny europejski raport PISA o osiągnięciach edukacyjnych 15-latków w krajach OECD.
"Polska oraz Albania odnotowały największy od 2000 r. wzrost różnicy w czytelnictwie chłopców i dziewcząt" - alarmują
autorzy raportu.
15-letni Filip z Warszawy prawie kończy gimnazjum, ale w życiu nie przeczytał żadnej książki. Nawet, a może tym
bardziej lektur. Dlaczego? - Nudne i za dużo czasu zajmuje - mówi. Woli słuchać muzyki, szkolne zadania opędza
streszczeniami.
- A będzie jeszcze gorzej - uważa dr Michał Zając, specjalista literatury dziecięcej i młodzieżowej z zakładu
bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Warszawskiego. - Nastoletni chłopcy potrzebują na tym etapie życia przygody i
rywalizacji. Zapewniają im to gry komputerowe, filmy, sport. To dlatego przestają sięgać po książki.
Czytaj także -
Chłopak rywalizuje, dziewczynka miłuje
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Dziewczynki będą rządzić chłopcami. Nadchodzi seksmisja?
2010-12-23
http://wyborcza.pl/2029020,75478,8860546.html?sms_code=