Ojciec Mirosław Piątkowski POSŁUGIWANIE DUCHA (Z doświadczeń misjonarzy o uwalnianiu od złych mocy)

background image

Mirosław Pi

ą

tkowski SVD

Chludowo, 02.02.2010


POSŁUGIWANIE DUCHA.

Z DO

Ś

WIADCZE

Ń

MISJONARZY O UWALNIANIU OD ZŁYCH MOCY

(konferencja dla egzorcystów polskich Niepokalanów, 08-11.02.2010)



CZE

ŚĆ

DUCHA

Ś

W. - PRZYCZYNA MOICH OSOBISTYCH ZAINTERESOWA

Ń

Kiedy decydowałem si

ę

na przyj

ę

cie poprowadzenia tej konferencji po

modlitwie otrzymałem słowo z 2 Kor 3,8 o Posługiwaniu Ducha, o mo

ż

no

ś

ci naszej

która wypływa przede wszystkim z Boga, o Posługiwaniu Ducha, o którym mówi
Apostoł Paweł jako swoim posługiwaniu, „On te

ż

sprawił,

ż

e

ś

my mogli sta

ć

si

ę

sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha… o ile

ż

bardziej pełne

chwały b

ę

dzie posługiwanie Ducha…Dzi

ę

ki naszemu posługiwaniu jeste

ś

cie listem

napisanym nie atramentem, lecz duchem Boga

Ż

ywego (por. 2 Kor 3, 1-9).

Postanowiłem prelekcj

ę

t

ę

nazwa

ć

Posługiwanie Ducha, bo rzeczywi

ś

cie posługa

egzorcysty i tych, którzy w szczególny sposób modl

ą

si

ę

o uzdrowienie i uwolnienie,

to rzeczywi

ś

cie typowa posługa Ducha. Czasem rzeczywi

ś

cie tylko postem i

modlitw

ą

mo

ż

na uwolni

ć

od pewnego rodzaju złych duchów, mówił Pan Jezus ( por.

Mt 17,21) i potwierdzaj

ą

to niektórzy egzorcy

ś

ci.

W tej szerokiej perspektywie Posługiwania Ducha od pewnego czasu

zastanawiam si

ę

równie

ż

nad potrzeb

ą

odnowienia Sakramentu Bierzmowania,

sakramentu Ducha

Ś

wi

ę

tego i Jego misji. My

ś

l

ę

o tym jak uczyni

ć

ten sakrament

bardziej owocny i skuteczny w pierwszej jego aplikacji przyjmowany przez młodych.
Sposób przygotowania, wiek i sam ryt jak o

ż

ywi

ć

. Dlaczego? Ju

ż

nie jeden raz słysz

ę

od ludzi,

ż

e edukacja religijna, co wi

ę

cej

ż

ycie religijne młodych, ko

ń

czy si

ę

po

otrzymaniu Sakramentu Bierzmowania. Ju

ż

potem wi

ę

kszo

ś

ci z nich nie wida

ć

w

Ko

ś

ciele. Niektórzy nawet okre

ś

laj

ą

to jako: po

ż

egnaniem z Ko

ś

ciołem z oficjalnym

podaniem r

ę

ki swojemu biskupowi ordynariuszowi. Druga sprawa to kwestia

odnowienia ju

ż

przyj

ę

tego sakramentu Bierzmowania i korzystania z jego mocy, przy

okazji rekolekcji, na które jestem zapraszany staram si

ę

czasem to czyni

ć

poprzez

katechez

ę

i rodzaj formuły odnowienia tego sakramentu z modlitw

ą

o ponowne

napełnienie. Dlaczego o tym mówi

ę

? Przestrze

ń

ducha ludzkiego nie lubi pustki, gdy

nie przyzywamy Bo

ż

ego Ducha, gdy nie dajemy mu miejsca, to chc

ą

c nie chc

ą

c

czynimy si

ę

bardziej podatni na inne, je

ś

li nie Bo

ż

e to wła

ś

nie złe duchy, na bo

ż

ki.

Przestroga

ś

w. Piotra jest ci

ą

gle aktualna: „B

ą

d

ź

cie trze

ź

wi! Czuwajcie. Przeciwnik

wasz, diabeł jak lew rycz

ą

cy kr

ąż

y szukaj

ą

c kogo po

ż

re

ć

” 1 P 5,8. Co wi

ę

cej aktualne

s

ą

równie

ż

słowa Jezusa o stałej agresji mocy piekielnych wobec członków Ko

ś

cioła

(por. Mt 16,16, Łk 22,31)

Moja obecno

ść

na konferencji i ta prezentacja zwi

ą

zana jest z prac

ą

nad

powstaniem małej ksi

ąż

eczki, która ukazała si

ę

w 1998 roku pt. W Duchu i mocy

Jezusa.

Ś

wiadectwo uwalniania od złych mocy na Madagaskarze. Przedstawiałem j

ą

na I zje

ź

dzie Polskich Egzorcystów w Białymstoku-Kleosinie. Powstanie tej ksi

ąż

ki

widz

ę

w szerszym kontek

ś

cie mojego nawracania si

ę

i modlitwy przyzywania Ducha

Ś

wi

ę

tego, któr

ą

podj

ą

łem w pewnym momencie

ż

ycia po powrocie z misji z

background image

2

Argentyny. Było to m.in. pi

ęć

minut dla Ducha

ś

w. dziennie, które podj

ą

łem, a którego

owocem m.in. jest Koronka do Ducha

ś

w.

1

W moim przypadku przyzywanie Ducha

Ś

wi

ę

tego i powstanie ksi

ąż

ki o

uwalnianiu ze złych mocy na Madagaskarze rozumiem jako odpowied

ź

,

przynaglenie i wezwanie Ducha

Ś

wi

ę

tego w my

ś

l słów Jezusa z Ewangelii

ś

w.

Jan 16,8 – „On (Duch

ś

w.) gdy przyjdzie objawi

ś

wiatu grzech”. Duch

Ś

wi

ę

ty

pokazuje zło i rzeczywisto

ść

mocy duchowej zła, aby j

ą

wpierw nazwa

ć

,

zidentyfikowa

ć

, widzie

ć

ż

e jest i je

ś

li trzeba to oczyszcza

ć

oraz bardziej

zaopatrzy

ć

si

ę

w zbroj

ę

Bo

żą

, w naszym chrze

ś

cija

ń

skim

ż

yciu bo nie toczymy

bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchno

ś

ciom, przeciw

Władzom, przeciw rz

ą

dcom

ś

wiata tych ciemno

ś

ci przeciw pierwiastkom

duchowym zła na wy

ż

ynach niebieskich (Ef 6,12). Wiedz

ą

c,

ż

e istnieje

rzeczywisto

ść

złych mocy, to wyostrza mój zmysł religijny i przylgni

ę

cie do wiary w

Boga

ż

ywego, nie za

ś

tylko do zewn

ę

trznych tradycji i obyczajów.

Motywem rozpocz

ę

cia ksi

ąż

eczki, co zaznaczyłem w jej wst

ę

pie, była te

ż

rozmowa z pewn

ą

pani

ą

, która miała trudno

ś

ci w modlitwie i nie rzadko jej

uspokojeniu pomagała modlitwa małego egzorcyzmu… do

ś

w. Michała. …(Ja sam

od tego czasu wprowadziłem w swoim

ż

yciu duchowym modlitw

ę

do

ś

w. Michała

rano po przebudzeniu i przed spaniem modl

ą

c si

ę

te

ż

jeszcze inn

ą

modlitw

ą

: „W imi

ę

Jezusa Chrystusa odejd

ź

cie ode mnie wszelkie złe duchy nieczyste bo jestem sługa

bo

ż

y stworzony na Jego obraz i podobie

ń

stwo. Amen”) Modlitwa jest jedn

ą

z

istotnych elementów

ż

ycia chrze

ś

cija

ń

skiego, która jest nie tylko rado

ś

ci

ą

przebywania z Bogiem, ale moc

ą

wobec ataków szata

ń

skich. Nasza ziemia obiecana

to nasza intymna relacja z Bogiem, któr

ą

trzeba zdobywa

ć

, strzec, aby nie utraci

ć

pokoju wewn

ę

trznego, mocy Bo

ż

ej wypływaj

ą

cej z relacji z Bogiem

ż

ywym. Jedna

godzina dziennie adoracji lub naszej modlitwy w obecno

ś

ci tabernakulum daje nam

t

ą

strukturaln

ą

przestrze

ń

do wchodzenia w relacj

ę

z Jezusem. Czas ten nijako

pozwala nam nabiera

ć

jakby niewidzialnej powłoki chroni

ą

cej nas przed atakami

złego, daje szczególn

ą

sił

ę

i obron

ę

w krucho

ś

ci naszego celibatu. Staram si

ę

o ni

ą

walczy

ć

codziennie, cho

ć

nie zawsze wychodzi. Mimo wszystko do tej jednej godziny

z Panem szczególnie zach

ę

cam. Była mi bardzo pomocna kiedy pracowałem nad

wydaniem tej ksi

ąż

eczki. To nie strata czasu, ale to moc z nieba

2

. Jezus przed Złem

osłaniał Piotra swego nast

ę

pc

ę

wła

ś

nie modlitw

ą

. Szatan domagał si

ę

, aby przesia

ć

was jak pszenic

ę

, ale Ja si

ę

modliłem, aby nie ustała twoja wiara, mówił do Piotra

Jezus podczas ostatniej wieczerzy por. Łk 22,31-32, a w Ogrodzie Oliwnym Piotr
usłyszał wyrzut i wskazanie: Szymonie

ś

pisz? Jednej godziny nie mogłe

ś

czuwa

ć

?

Czuwajcie i módlcie si

ę

, aby

ś

cie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale

ciało słabe. Mk 14,38.

1

Kard. D.J. Mercier (1852 – 1926) mawiał,

ż

e je

ś

li po

ś

wi

ę

cisz codziennie przynajmniej pi

ęć

minut

Duchowi

ś

w. w swoim

ż

yciu, sprawi on powoln

ą

, ale skuteczn

ą

przemian

ę

twego

ż

ycia ku wi

ę

kszej

pełni. Z tych pi

ę

ciu minut w moim

ż

yciu wyrosła wspomniana koronka, któr

ą

propaguj

ę

ju

ż

od ponad

15 lat. W roku, po

ś

wi

ę

conym Duchowi

Ś

w. ukazała si

ę

ona w wydaniu ksi

ąż

eczki: Mirosław Pi

ą

tkowski

SVD, Koronka do Ducha

ś

w. i Jego siedmiu darów.

Ś

wiadectwa, Warszawa 1998. Od tamtego czasu

rozprowadzono ju

ż

ponad kilkadziesi

ą

t tysi

ę

cy i ci

ą

gle jest zapotrzebowanie. Wydana jest ju

ż

w kilku

j

ę

zykach. Modl

ę

si

ę

ni

ą

osobi

ś

cie i polecam innym w ró

ż

nych spotkaniach, rekolekcjach czy

sytuacjach. Powstała te

ż

opracowana przeze mnie i zwi

ą

zana z Koronk

ą

Nowenna do Ducha

Ś

wi

ę

tego, Warszawa 2007 z rozwa

ż

aniami o owocach Ducha

Ś

wi

ę

tego według listu do Galacjan 5,22.

2

Do jednej godziny modlitwy przed Naj

ś

wi

ę

tszym Sakramentem lub w blisko

ś

ci tabernakulum

szczególnie duchownych zach

ę

cał i sam praktykował znany ameryka

ń

ski Arcybiskup, ju

ż

dzi

ś

nie

ż

yj

ą

cy, a sługa Bo

ż

y Fulton Sheen (1895 – 1979). Zob. Go

ść

Niedzielny 47/2009 Telebiskup oraz

jego ksi

ąż

ka St. Therese - A Treasured Love Story, Irvine 2007.

background image

3

Pomoc

ą

w naszej duchowej posłudze s

ą

równie

ż

Aniołowie. W duchowej

walce w Ogrójcu Jezusa równie

ż

wspierał Anioł (por. Łk 22 43) Kiedy tworzyłem

ksi

ąż

eczk

ę

o uwalnianiu od złych duchów szczególnie modliłem si

ę

o pomoc

Aniołów. Miałem tak

ą

modlitw

ę

naszego zało

ż

yciela Arnolda Janssena, któr

ą

czasem

modlimy si

ę

wspólnie – „Aniołowie, Archaniołowie, Trony i Panowania, Ksi

ę

stwa i

Mocarstwa, Moce Niebieskie, Cherubini, Serafini błogosławcie Pana, Chwalcie Go i
wywy

ż

szajcie na wieki”. Zało

ż

yciel miał du

ż

e nabo

ż

e

ń

stwo do Aniołów wiele im

po

ś

wi

ę

cał w swojej duchowo

ś

ci i wiele modlił si

ę

do nich. Wiele naszych domów jest

po

ś

wi

ę

cona Archaniołom. Był moment w którym modliłem si

ę

do nich o

przy

ś

pieszenie niektórych prac które si

ę

oci

ą

gały. Jednego razu otworzyłem te

ż

Pismo

ś

wi

ę

te i akurat miałem tekst 2 listu

ś

w. Piotra 2, 11 „aniołowie, których siła i

pot

ę

ga jest wi

ę

ksza…” po tej modlitwie i odczytaniu tego tekstu dosłownie od razu

otrzymałem telefon o uczynieniu nast

ę

pnego kroku w pracach nad ksi

ąż

k

ą

. Tak si

ę

zło

ż

yło,

ż

e niedługo potem poproszono mnie o dłu

ż

szy wst

ę

p do ksi

ąż

eczki z

modlitwami do Aniołów

3

.

W

ś

ród trudno

ś

ci co do wydania ksi

ąż

eczki o. Grada W Duchu i Mocy Jezusa

był m.in. fakt,

ż

e ówczesny dyrektor naszego werbistowskiego Wydawnictwa nie

chciał jej wyda

ć

. Mówił,

ż

e nie b

ę

dziemy si

ę

o

ś

miesza

ć

. Udałem si

ę

wi

ę

c do

Pallotynów w Z

ą

bkach, gdzie po konsultacji dwóch ojców ówczesny dyrektor

zdecydował si

ę

na wydanie ksi

ąż

ki. Miałem te

ż

zach

ę

caj

ą

c

ą

opini

ę

i konsultacj

ę

o.

Jacka Salija, dla całej tre

ś

ci ksi

ąż

ki, która miała by

ć

wydana. Dwa zdania z tej opinii

zostały umieszczone na tylnej okładce ksi

ąż

ki: W Duchu i Mocy Jezusa, jest to

napisana w duchu gł

ę

bokiej wiary - i w postawie budz

ą

cego podziw

posłusze

ń

stwa wobec Ko

ś

cioła relacja z pracy misjonarskiej realizowanej

przez kapłana zwi

ą

zanego z Odnow

ą

w Duchu

Ś

wi

ę

tym. Na pewno zasługuje na

publikacj

ę

- o. Jacek Salij OP.

Na moim seminarium naukowym (doktoranckim) w 1997 roku gdy mówiłem o

przygotowaniu ksi

ą

zki: W Duchu i Mocy Jezusa. O uwalnianiu od złych mocy na

Madagaskarze, usłyszałem od jednego z profesorów,

ż

e to chyba tylko w takich

zacofanych krajach, takie rzeczy mog

ą

wyst

ą

pi

ć

, ale nie u nas w Polsce czy w

Europie. Nie mamy przecie

ż

takich rzeczy, znaków oraz objawów działania diabła.

Odpowiedziałem,

ż

e skoro całe systemy pa

ń

stwowe s

ą

ze swoimi strukturami

poddane diabłu – uznawanie mał

ż

e

ń

stw homoseksualnych, aborcja, eutanazja In

vitro, „neutralno

ść

ś

wiatopogl

ą

dowa pa

ń

stwa” to diabeł nie musi si

ę

tak

manifestowa

ć

bo ludzie

ż

yj

ą

w grzechu i sa mu poddani, a jak powiedział

ś

w. Jan M.

Vianney „diabeł kusi tylko te dusze, które sa w stanie łaski inne nie musi kusi

ć

bo

nale

żą

ju

ż

do niego”. Po tym dyskusja zamilkła… A te słowa Jan M. Vianneya

posłu

ż

yły mi jako motto do ksi

ąż

ki.


WST

Ę

P

Ka

ż

dy człowiek kształtuje swoje spojrzenie na

ś

wiat i pewien zespół odniesie

ń

do rzeczywisto

ś

ci która go otacza. Ogólnie nazywamy to

ś

wiatopogl

ą

dem, a bardziej

naukowo kosmologi

ą

. Wizja

ś

wiata, któr

ą

sobie kształtujemy ma nam odpowiedzie

ć

na podstawowe pytania jak: Kim, czy te

ż

czym jestem? Dlaczego jestem na

ś

wiecie i

jakie jest w nim moje miejsce? Czym jest otaczaj

ą

ca mnie rzeczywisto

ść

? Czy istoty

ludzkie ró

ż

ni

ą

si

ę

od istot nie b

ę

d

ą

cych lud

ź

mi: zwierz

ą

t, przedmiotów, istot

niewidzialnych? A je

ś

li i te istoty bierzemy pod uwag

ę

to kto nale

ż

y do

ś

wiata

3

Sobieraj Z., Modlitwy i litania do Aniołów Stró

ż

ów, Warszawa 2001.

background image

4

niewidzialnego i czym na tym

ś

wiecie sa niewidzialne moce? Jaki jest wła

ś

ciwy

stosunek do czasu i przestrzeni? Jak to jest z

ż

yciem po

ś

mierci? Te i wiele innych

pyta

ń

zadaj

ą

ludzie niezale

ż

nie od czasu i poło

ż

enia geograficznego. Tymi

zagadnieniami i ich opisem oraz systematyzacj

ą

w krajach misyjnych interesuje si

ę

w

sposób naukowy, a wi

ę

c w miar

ę

obiektywny dziedzina misjologii (gał

ę

zi teologii)

antropologia misyjna. Szeroko pisze m.in. na ten temat Louis J. Luzbetak – w swoim
rozległym podr

ę

czniku o kulturze

4

. S

ą

to badania, które staraj

ą

si

ę

jeszcze bardziej

pozna

ć

i ukaza

ć

człowieka jako głównego adresata zbawczego or

ę

dzia oraz

człowieka, który je przekazuje oczywi

ś

cie równie

ż

otaczaj

ą

cy go

ś

wiat. Wiedza ta ma

słu

ż

y

ć

owocniejszej pracy misyjnej w szerokim tego słowa znaczeniu.

PERSPEKTYWA ANTROPOLOGICZNA MAGII I CZARÓW


W

ś

ród tych zagadnie

ń

analizuje si

ę

równie

ż

interesuj

ą

cy nas poniek

ą

d

problem wyja

ś

niania magii i czarownictwa, złych mocy oraz ich do

ś

wiadczania.

Magia i czary przez niektórych traktowane były, czy s

ą

jeszcze jako etap my

ś

li przed

racjonalnej w schemacie ewolucjonistycznym

5

. Przez innych wyobra

ż

enia o

czarownictwie s

ą

sposobem tłumaczenia nieszcz

ęść

, których nie daje si

ę

wyja

ś

ni

ć

w

sposób racjonalny i którym pragnie si

ę

zaradzi

ć

, i w ten sposób czarownictwo staje

si

ę

nawet zr

ę

bem moralno

ś

ci, nijako prób

ą

porz

ą

dkowania

ż

ycia sytuacji

kryzysowych i napi

ęć

społeczno-emocjonalnych

6

. Jednak wówczas jak si

ę

podkre

ś

la

7

, magia i czary s

ą

zawsze relatywne w kontek

ś

cie i przystosowane do

sytuacji, nigdy nie abstrakcyjne, nie uogólniane do powszechnych sytuacji. Dlatego
niektórzy antropolodzy odkrywali czarownictwo bardziej jako próby utrzymywania
równowagi społecznej np. prób rozwi

ą

zania ukrytych konfliktów o ziemi

ę

i władz

ę

8

(zerwanych relacji, konfliktów), wspomniane zaradzenie nieszcz

ęś

ciu w pojawiaj

ą

cej

si

ę

chorobie czy trudno

ś

ciach. Umieszczali czarownictwo w perspektywie

funkcjonalno

ś

ci i procesuralno

ś

ci (rozwoju). Nowsi badacze jak P. Boyer

9

widz

ą

problem czarów w kategoriach kognitywnych, a wiec intelektualnych czyli jako prób

ę

rozumienia ładu

ś

wiata w powi

ą

zaniu z porz

ą

dkiem społecznym. Istnieje według nich

te

ż

pewna rzeczywisto

ść

duchowa i istniej

ą

czary i ryty słu

żą

ce w komunikacji z ta

rzeczywisto

ś

ci

ą

i jej wpływania na nas. A wi

ę

c, jest to cz

ęść

ż

ycia ludzkiego i

bierzemy je pod uwag

ę

i dlatego te

ż

w ich perspektywie kształtujemy nasze

ż

ycie.

RELACJE -

Ś

WIADECTWA MISJONARZY - SVD/SSpS


W mojej prezentacji z do

ś

wiadcze

ń

misjonarzy o uwalnianiu od złych mocy

b

ę

dzie mo

ż

na zauwa

ż

y

ć

w przedstawionych wypowiedziach i relacjach misjonarzy te

aspekty, o których wspomniałem we wst

ę

pnych zało

ż

eniach antropologicznych.

4

Ko

ś

ciół a kultury. Nowe perspektywy w antropologii misyjnej, Warszawa 1998

5

J. G. Frazer i B. Malinowski widzieli to w perspektywie funkcjonalizmu i kulturoznawstwa zob. Frazer

J.G., Złota gał

ąź

, Warszawa 2002; Malinowski B., Argonauci Zachodniego Pacyfiku. w: Dzieła, T.

3,PWN, Warszawa 1986.

6

Por. Evans-Pritchard E.E., Witchcraft, Oracle and Magic among the Azande, Oxford 1976 [1937];

zob. te

ż

Pawlik J., Zaradzi

ć

nieszcz

ęś

ciu. Rytuały kryzysowe u ludu Basari z Togo, Olsztyn 2006

s.189-197. (Jacek Pawlik to misjonarz werbista z Togo obecnie wykładowca UWM w Olsztynie).

7

Por. Kapferer, Beyond Rationalism. Rethinking Magic, Witchcraft and Sortery, New York 2003, s. 7.

8

Zob. Gluckman M., Custom and conflict in Africa, Oxford 1986, s. 81 – 108; Turner V. W., Schism

and Continuity in an African Society. A study of Ndembu Village Life, Manchester 1957, s. 91-95.

9

Cognitive Aspects of Religious Symbolism, w: Boyer P. (red.), Cognitive Aspects of Religious

Symbolism Cambridge 1993, s.28 n.

background image

5

Pragn

ę

wydoby

ć

i ukaza

ć

t

ę

rzeczywisto

ść

, która

ś

wiadczy,

ż

e złe moce istniej

ą

jako

takie i jest to nie tylko próba wyja

ś

niania rzeczywisto

ś

ci w procesie my

ś

li przed

racjonalnej, ale

ż

e złe moce istniej

ą

jak równie

ż

i jego skutki działaj

ą

. Misjonarze za

ś

w swej Posłudze Ducha, staraj

ą

si

ę

oddziela

ć

to co jest tylko nieracjonalno

ś

ci

ą

, a co

rzeczywi

ś

cie ma zwi

ą

zek z mocami złego i z czym musz

ą

si

ę

zmierzy

ć

przez wiar

ę

oraz oczyszczaj

ą

c

ą

moc modlitwy, sakramentów, i uwalnia

ć

od jego działania.

Boliwia/Nikaragua – O. Marek Piaseczy

ń

ski SVD

Cały

ś

wiat Aymarów

10

jest oparty na przekonaniu,

ż

e

ś

wiat umarłych, tych

którzy odeszli jest w

ś

ród nich. Dla europejczyków jest to niezrozumiałe, umieszczaj

ą

to w kategorii magii czy czarów lub czego

ś

innego. Dla nich jednak jest to wa

ż

ne i

zmarli według nich

ż

yj

ą

, po

ś

ród nich egzystuj

ą

, oni to czuj

ą

w ka

ż

dym miejscu.

Wła

ś

ciwie cały

ś

wiat Ameryki Łaci

ń

skiej przesi

ą

kni

ę

ty jest wskro

ś

takim patrzeniem

na

ś

wiat i

ż

ycie. Zrozumiemy to bardziej czytaj

ą

c znan

ą

ksi

ąż

k

ę

powie

ść

kolumbijskiego laureata nagrody Nobla (1982) Gabriela Garcíi Márqueza, Sto lat
samotno

ś

ci

11

.

Yatiri tzw. m

ę

drcy plemion (kapłani naturalni) porz

ą

dkuj

ą

w ich organizacjach

społecznych t

ę

wła

ś

nie rzeczywisto

ść

duchow

ą

. Praktycznie ka

ż

da wioska ma

swojego Yatiri. S

ą

dobrzy i

ź

li Yatiri, tzw Brucho, którzy maj

ą

bli

ż

szy kontakt ze

ś

wiatem złych duchów. Ludzie widza,

ż

e kto

ś

ma takie skłonno

ś

ci i uzdolnienia i

wtedy starszy Yatiri wprowadza młodego, aby w przyszło

ś

ci przej

ą

ł jego funkcj

ę

, czy

nawet ju

ż

za jego

ż

ycia wspomagał go w zapotrzebowaniach ludzi. Yatiri, a nawet

Brucho mieszaj

ą

elementy kultury chrze

ś

cija

ń

skiej ze swoimi tradycyjnymi

wierzeniami. Odmawiaj

ą

np. Ojcze nasz, Zdrowa

ś

Mario, modlitwy wstawiennicze,

bior

ą

ś

wiec

ę

gromniczn

ą

przeciw wyładowaniom atmosferycznym, składaj

ą

ofiary

dzi

ę

kczynne, ale i podrzucaj

ą

komu

ś

w gospodarstwie podpalon

ą

wełn

ę

lamy, nad

któr

ą

wezwano jakiego

ś

zakl

ę

cia, czy rzucaj

ą

na kogo

ś

urok , zakl

ę

cie.

Opowiada jeden z polaków, który o

ż

enił si

ę

z Boliwijk

ą

ż

e jego małe dziecko

półtoraroczne zachorowało i co noc budziło si

ę

o północy i wołało: „Kuka, Kuka!” tzn:

diabeł. Dziecko nie mówi co go boli, ale co noc płacze. Babcia Indianka - Aymara
mówi,

ż

e trzeba i

ść

do Yatiri, aby odrzucił czar. Ojciec za

ś

chce i

ść

do lekarza…Jest

konflikt. Cz

ę

sto za

ś

rozwi

ą

zuj

ą

go w my

ś

l naszego przysłowia: Panu Bogu

ś

wieczk

ę

,

a diabłu ogarek i w nich si

ę

to wcale nie kłuci. Jak mog

ą

to Ida do Yatiri i do lekarza. I

tak robi wi

ę

kszo

ść

. Jest np. taki zwyczaj dziewi

ę

ciu dni modlitwy za zmarłego po

jego

ś

mierci. Przyje

ż

d

ż

a ksi

ą

dz jest msza, modlitwa, agapa kiedy spo

ż

ywaj

ą

swoje

potrawy. Gdy ksi

ą

dz wyjedzie przyje

ż

d

ż

a ich Yatiri i odprawiaj

ą

swoje tradycyjne

modlitwy, a w

ś

ród nich dawanie jedzenia matce ziemi (Pachamama) i kieruj

ą

do niej

swoje modlitwy za zmarłego. Na modlitwie i takim czuwaniu trwaj

ą

czasem

10

Aymara, to lud autochtoniczny

ż

yj

ą

cy głównie w Boliwii (szcz

ą

tkowo w Argentynie, Chile i Peru).

11

Márquez G. G., Sto lat samotno

ś

ci, Bogota 1967. To najbardziej znana powie

ść

Marqueza. Utwór

przedstawiaj

ą

c sag

ę

rodu Buendía z zagubionej gdzie

ś

na południowoameryka

ń

skich bezdro

ż

ach

wioski Macondo, wydaje si

ę

by

ć

swoist

ą

syntez

ą

dziejów całego kontynentu. Według Pablo Nerudy

powie

ść

jest "najwa

ż

niejszym dziełem literatury hiszpa

ń

skoj

ę

zycznej od czasów Don Kichota", a jej

specyficzny styl nazwano "realizmem magicznym". Miała to by

ć

pierwsza powie

ść

Marqueza. Dzi

ę

ki

swym dziadkom od dziecka znał histori

ę

Macondo i dzieje rodziny Buendia.

Ś

wiat, w którym rzeczy

nadzwyczajne miały wymiar szarej codzienno

ś

ci, zwyczajno

ść

za

ś

przyjmowana była jak zjawisko

nadprzyrodzone,

ś

wiat bez czasu, gdzie wiele rzeczy nie miało jeszcze nazw, był te

ż

jego

ś

wiatem.

Jednak potrzebował dwudziestu lat, aby spisa

ć

te rodzinne opowie

ś

ci z odniesieniami do biblii, ba

ś

ni,

literatury, a tak

ż

e polityki i u

ś

wiadomi

ć

nam,

ż

e "plemiona skazane na sto lat samotno

ś

ci nie maj

ą

ju

ż

drugiej szansy na ziemi".

background image

6

godzinami,

ż

uj

ą

c kok

ę

, zapalaj

ą

c papierosa,

ś

piewaj

ą

ich pie

ś

ni, wypowiadaj

ą

jakie

ś

jednozdaniowe modlitwy czy tre

ś

ci

ż

ałobne. „Raz czy drugi zostawałem z nimi na

takim czuwaniu i wida

ć

ż

e wchodz

ą

w

ś

wiat nostalgii i smutku gdzie nijako czuje si

ę

blisko

ść

rzeczywisto

ś

ci duchowej. Gdy zostałem z nimi do północy zrozumiałem

ś

wiat Marqueza i ten

ś

wiat przodków, którzy jakby tam byli w tym momencie i chodzili

z nami”, cytuj

ę

misjonarza.

Pracuj

ą

cy w kopalniach górnicy, gdy wchodz

ą

do podziemi po prawej stronie

maj

ą

Matk

ę

dziewic

ę

z Socavón, ich górnicz

ą

patronk

ę

, jej si

ę

kłaniaj

ą

i składaj

ą

ofiar

ę

z koki i pala

ś

wiec

ę

z modlitw

ą

, po drugiej stronie jest El Tio dosłownie

tłumacz

ą

c – Wujek, a chodzi o naszego Skarbnika, ducha podziemi, władca

ciemno

ś

ci, diabeł. Podobnie w okresie karnawału ta

ń

czy si

ę

dla Matki Bo

ż

ej Patronki

miejsca, gdzie celebruje si

ę

karnawał, ale ci sami ludzie wydawało by si

ę

wielu

przyje

ż

d

ż

aj

ą

cych z miasta „inteligentnych i o

ś

wieconych” ta

ń

cz

ą

tzw. „Diablad

ę

” na

cze

ść

diabła. Równie

ż

wyładowania atmosferyczne były traktowane cz

ę

sto jako

działanie złego i pobudzały do tworzenia kolejnych ołtarzy dla nich w domach Yatiri
b

ą

d

ź

w specjalnych miejscach, które uznali

12

.

Analizuj

ą

c krótko przyczyny takiego stanu rzeczy misjonarz stwierdza,

ż

e

mimo 500 lat chrze

ś

cija

ń

stwa w tych miejscach, to styl

ż

ycia ci

ą

gle zwi

ą

zany był z

podda

ń

stwem swojemu Patronowi, który był wła

ś

cicielem obszarniczym danego

terenu, jemu podlegali te

ż

ludzie. Podlegali mu te

ż

w jakim

ś

sensie ksi

ęż

a, którzy

pracowali na danym terenie, byli z nim zwi

ą

zani wpływami ekonomicznymi. Nie

zmieniali wi

ę

c dogł

ę

bnie tego dualizmu religijnego, bo nie mogli te

ż

udzieli

ć

wsparcia

ekonomicznego ludziom. Chrze

ś

cija

ń

stwo przyjmowane zatem było jako kolejna

przestrze

ń

religijna, z której brano to co dogodne i zewn

ę

trzne, a nie było zasadniczo

odniesienia

ż

yciowego do osoby Jezusa Chrystusa.

Zmiany jakie nast

ę

puj

ą

dopiero teraz od 30 lat gdy ludzie przyjmuj

ą

inna

mentalno

ść

nowej ewangelizacji uniezale

ż

nionej od bezpo

ś

rednich Patronów.

Dokonuje si

ę

tak, gdy mamy wi

ę

ksza grup

ę

wyedukowanych i ewangelizowanych

tubylców

ś

wieckich katechistów i animatorów, którzy wzrastaj

ą

w

ś

wiadomo

ś

ci

wyzwolenia w Chrystusie. Potrzeba jeszcze wielu lat i znajomo

ś

ci ich j

ę

zyka oraz

kultury, aby wyci

ą

ga

ć

ludzi z tego dualizmu religijnego. Trzeba wchodzi

ć

w ich

kultur

ę

, umie

ć

si

ę

uni

ż

a

ć

, stawa

ć

si

ę

małym, aby móc ich zrozumie

ć

czy te

ż

zdoby

ć

zaufanie, aby co

ś

usłysze

ć

, czy przekona

ć

do czego

ś

. Nale

ż

y przede wszystkim

wpływa

ć

na młodych, bo ze starszymi trudniej, oni ci

ą

gle s

ą

zakorzenieni w swoich

starych tradycjach. Potrzeba innego sposobu

ż

ycia i bycia z nimi np. „kopałem butem

tak

ą

podpalon

ą

wełn

ę

lamy, a gdy mi mówili nie dotykaj tego, odpowiadałem: sk

ą

d

Brucho, ma moc gdy odprawia czary nad tak

ą

wełn

ą

: od złych duchów odpowiadali

No wi

ę

c czy nasz Bóg w którego wierzymy nie ma wi

ę

kszej mocy nad tymi duchami,

czy On nie mo

ż

e otoczy

ć

ci

ę

wi

ę

ksz

ą

opiek

ą

gdy si

ę

mu poddasz?”

Nie mo

ż

na bagatelizowa

ć

takich sytuacji, ale trzeba wyja

ś

nia

ć

i odnosi

ć

do

wi

ę

kszej pot

ę

gi jak

ą

jest Bóg Jezusa Chrystusa, albowiem istnieje ci

ą

gle przestrze

ń

nie znana do ko

ń

ca i zbieg niezrozumiałych czasem zdarze

ń

w krótkim czasie, które

wskazuje wyra

ź

nie na działanie tych mocy. Np.

ż

e kto

ś

mówi, i

ż

został rzucony urok i

skutki zła mog

ą

te

ż

w jakim

ś

sensie dotyczy

ć

nas, którzy wierzymy ju

ż

w Boga

Jezusa Chrystusa. Zwolnili

ś

my kogo

ś

z pracy w naszej stacji misyjnej i w krótkim

czasie kto

ś

z naszych w jednym miejscu ma wypadek, inny zaczyna chorowa

ć

, mnie

za

ś

w tym samym czasie kradn

ą

gitar

ę

. Dla nich to jest jasne,

ż

e kto

ś

si

ę

zem

ś

cił i

rzucił na nas urok, kto

ś

był u Brucho. Kto

ś

z moich dobrych znajomych poszedł do

12

Szerzej o współczesnym synkretyzmie tradycyjnych wierze

ń

z chrze

ś

cija

ń

stwem w Argenty

ń

sko-

bojiwijskich Andach zob: Olmedo Rivero J., Puna, Zafra y Socavón, Madrid 1990, s.168 – 236.

background image

7

dobrego Yatiri zapyta

ć

o gitar

ę

i ten wiedział u kogo ona jest i nie wiadomo dlaczego i

sk

ą

d wiedział?

Do

ś

wiadczenia tej rzeczywisto

ś

ci, spotkanie tych ludzi,

ż

ycie z nimi umacnia w

człowieku jego osobist

ą

wiar

ę

w Boga w

ś

wiat rzeczywisto

ś

ci duchowej Np. wiara w

nasze obcowanie wszystkich

ś

wi

ę

tych jest cz

ę

sto dla nas daleka i odległa, to takie

intelektualne, katechizmowe, a tu przez kontakt z nimi nagle ta rzeczywisto

ść

staje

si

ę

bliska i trzeba sobie to na nowo poukłada

ć

.

Argentyna/Polska – O. Mirosław Pi

ą

tkowski SVD Missiones/Jujuy


Tereny graniczne z Brazylia i Paragwajem przenika ezoteryka, korzystanie z

czarowników i mediów dla uzyskania zdrowia, bogacenia si

ę

czy rzucania zło

ś

liwie

czarów na wrogów, przeciwników. Siostr

ę

Stell

ę

Mari SSpS, która pochodziła z

tamtych terenów, poznałem w Cordobie w pierwszym roku mojego pobytu w
Argentynie. Zast

ę

powałem przez dwa tygodnie w klasztorze kontemplacyjnym sióstr

Misyjnych Słu

ż

ebnic Ducha

Ś

wi

ę

tego od Wieczystej Adoracji ich kapelana

nie

ż

yj

ą

cego ju

ż

dzi

ś

, wówczas s

ę

dziwego werbist

ę

niemieckiego pochodzenia Padre

Antonio (…) miałem te

ż

dy

ż

ur przez kilka dni u sióstr Misyjnych czynnych Słu

ż

ebnic

Ducha

Ś

wi

ę

tego w ich domu i szkole. Siostra pełniła tam funkcje zakrystianki. Miała

kłopoty z zatokami, mówiła z du

żą

trudno

ś

ci

ą

przez nos. Było to do tego stopnia,

ż

e

zapytałem j

ą

czy si

ę

leczyła. Odpowiedziała,

ż

e ju

ż

wielu lekarzy przeszła, ale nic z

tego. Zaproponowałem, a mo

ż

e by poszła do o. Antonio, który oprócz tego

ż

e był

kapelanem sióstr kontemplacyjnych to opiekował si

ę

grup

ą

charyzmatyczn

ą

, która

zbierała si

ę

na modlitw

ę

raz w tygodniu w kaplicy sióstr. Ojciec raz w miesi

ą

cu

błogosławił grup

ę

Naj

ś

wi

ę

tszym Sakramentem po mszy uzdrowienia zbli

ż

aj

ą

c si

ę

do

ludzi. Po za tym, zawsze miał spore kolejki do siebie do spowiedzi i na modlitw

ę

o

uzdrowienie. Cz

ę

sto pomagały mu w tym osoby

ś

wieckie z odnowy charyzmatycznej,

które odznaczały si

ę

charyzmatami obmadlania ludzi, modlitwy o zdrowie, prorokinie

maj

ą

ce wspomagaj

ą

ce obrazy b

ą

d

ź

słowa dla tych, których omadlały.

Poradziłem siostrze, aby poszła do Ojca skoro jest tak blisko, a nie wiadomo

czy b

ę

dzie okazja gdy j

ą

przenios

ą

. Miała wyjecha

ć

na misje do Togo. Siostra nic nie

odpowiedziała, ale kiedy wróciła do tematu po kilku tygodniach w li

ś

cie, który do mnie

napisała wyznała: „Najpierw pomy

ś

lałam co on znowu wymy

ś

la i

ść

do tych

„goł

ę

biarzy” „odlotowców”, ale potem przemy

ś

lała i rzekła: „skoro to jej powiedział

kapłan to mo

ż

e warto”. Okazało si

ę

ż

e o. Antonio najpierw wszedł w histori

ę

jej

ż

ycia

i dowiedział si

ę

,

ż

e gdy była w Missiones w innym regionie przygranicznym z Brazyli

ą

i Paragwajem – przez pewien czas pracowała jako dyrektorka szkoły katolickiej.
Jeden z nauczycieli zakochał si

ę

w niej i próbował j

ą

podrywa

ć

. Odparła mu,

ż

e ju

ż

odkryła swoje powołanie i nale

ż

y do Jezusa. Rzekł jej: „to nic, a ja i tak ci

ę

dopadn

ę

…” Potem dowiedziała si

ę

,

ż

e poszedł nawet w tej sprawie do czarowników

z jej zdj

ę

ciem. Ojciec Antonio zapytał, „czy mo

ż

e od tego czasu pojawiła si

ę

choroba?” U

ś

wiadomiła sobie wówczas,

ż

e mniej wi

ę

cej tak, ale nigdy nie kojarzyła

jej z tym co ten człowiek robił. Ojciec modlił si

ę

nad ni

ą

, polecił modli

ć

si

ę

za tego

człowieka, przebaczy

ć

mu i po modlitwie problem, z którym si

ę

borykała kilka lat i

ż

aden lekarz nie mógł jej pomóc teraz w momencie odeszło. Przez kilka lat pisała mi

kartki i listy z Togo do Argentyny, a nawet do Polski z wdzi

ę

czno

ś

ci

ą

za t

ę

rad

ę

.

W miejscowo

ś

ci Cordoba – Byłem

ś

wiadkiem jak ewidentnie po chrzcie dorosłego

m

ęż

czyzny zadziałała Łaska Bo

ż

a. Najpierw przychodziła jego

ż

ona z córk

ą

na

msz

ę

. Zapytała którego

ś

razu, czy m

ąż

mógł by przyj

ść

i czy mo

ż

e si

ę

ochrzci

ć

, bo

nie miał okazji mieszkał daleko od Ko

ś

cioła i nikt nie zadbał o to wcze

ś

niej, a m

ę

cz

ą

background image

8

go cz

ę

sto ci

ęż

kie sny i l

ę

ki. Po katechezach wtajemniczenia chrze

ś

cija

ń

skiego

przyszedł dzie

ń

chrztu. Nast

ę

pnym razem gdy przyszedł na msz

ę

opowiedział,

ż

e w

dniu chrztu gdy ju

ż

odchodził po wszystkim, jakby z niego co

ś

spadło ci

ęż

kiego,

spłyn

ę

ło, od tamtego czasu nie miał te

ż

strasznych snów i l

ę

ków.


Angola/Polska – o. Stanisław Olesiak SVD

Stwierdza

13

,

ż

e pomimo wielu lata ewangelizacji nawet na terenach,

powiedzieliby

ś

my chrze

ś

cija

ń

skich, ci

ą

gle do

ść

du

ż

e znaczenie i wpływy maj

ą

wierzenia tradycji rodzimych. Angola

ń

czycy s

ą

katolikami, s

ą

chrze

ś

cijanami, ale...

„Nie zapomn

ę

rodzimego ksi

ę

dza pochodz

ą

cego z Tomboco, który był wikariuszem

biskupa w Luandzie - opowiada o. Stanisław - on przyje

ż

d

ż

aj

ą

c do rodziny do

Tomboco nigdy nie nocował w swoim domu, bo tam mogły spotka

ć

go czary. A to był

przecie

ż

ksi

ą

dz katolicki. Jak wida

ć

na jego przykładzie dawne wierzenia plemienne

s

ą

tak mocno zakorzenione,

ż

e trudno z nich zrezygnowa

ć

b

ę

d

ą

c katolikiem, a nawet

ksi

ę

dzem”.

„Innym razem poszedłem na pogrzeb miejscowego katechety, a tam wszystkie

osobiste rzeczy zmarłego: koc, ubranie, ły

ż

ka były przygotowane, aby mógł je zabra

ć

ze sob

ą

do grobu. Wyraziłem swoje oburzenie jak w takiej n

ę

dzy, czasie długiej

wojny domowej, braku wszystkiego, mo

ż

na ze zmarłym grzeba

ć

potrzebne rzeczy.

Usłyszałem wtedy,

ż

e ja je

ś

li chc

ę

, mog

ę

te przedmioty zabra

ć

, bo jestem biały i

mnie czary nie dotkn

ą

. Natomiast kiedy chciałem odzyskany koc odda

ć

go wdowie,

odmówiła przyj

ę

cia boj

ą

c si

ę

czarów.

W rejonie, w którym pełniłem swoj

ą

posług

ę

spotykało si

ę

nadal tradycyjnych

czarowników i oczywi

ś

cie, czarownicy dalej funkcjonowali. S

ą

oni doradcami

miejscowych ludzi, wyra

ż

aj

ą

swoj

ą

opini

ę

. Jednak cz

ę

sto czarownicy odsyłali do

misjonarzy mówi

ą

c,

ż

e to s

ą

biali i oni wiedz

ą

wi

ę

cej. W tym wypadku czarownik

chylił czoła przed białym uznaj

ą

c jego m

ą

dro

ść

i wiedz

ę

. Ksi

ęż

a byli wzywani cz

ę

sto

do chorych, a w szczególno

ś

ci do dzieci. W takich przypadkach miejscowi ludzie

prosz

ą

o modlitw

ę

o uzdrowienie i uwolnienie od złego ducha. Do

ś

wiadczali w tej

materii działania mocy Boga chrze

ś

cijan.

W mentalno

ś

ci afryka

ń

skiej istnieje potrzeba znalezienia winnych ró

ż

nych

nieszcz

ęść

i wymierzenia im kary, najcz

ęś

ciej

ś

mierci. Zwykle czarownicy s

ą

tymi,

którzy pomagaj

ą

znale

źć

przyczyn

ę

zła i winnego lub winnych. Zetkn

ą

łem si

ę

z

przypadkiem, kiedy kobieta pracuj

ą

ca w pobli

ż

u rzeki uton

ę

ła w niej. Oczywi

ś

cie przy

pomocy czarownika nale

ż

ało znale

źć

winnego i on wskazał na jak

ąś

rodzin

ę

. Hasłem

do wymierzenia kary było tam słowo: "krokodyl". Jednak dzi

ę

ki mojej szybkiej

interwencji udało si

ę

ostudzi

ć

zamiary rozjuszonego tłumu. Rodzina uznana za

winn

ą

na wszelki wypadek musiała opu

ś

ci

ć

swoje dotychczasowe miejsce

zamieszkania, aby mimo wszystko unikn

ąć

pot

ę

pienia, wykluczenia ze społeczno

ś

ci,

a mo

ż

e nawet

ś

mierci.

W tym konkretnym przypadku postanowiłem do

ść

ostro wyrazi

ć

swoj

ą

dezaprobat

ę

. Do tego stopnia,

ż

e w najbli

ż

sz

ą

niedziel

ę

po tym wydarzeniu

postanowiłem,

ż

e nie odprawi

ę

Mszy

ś

w. Jednak skruszyli si

ę

i wyrazili potrzeb

ę

pojednania i uzyskania przebaczenia. Przyszli pod mój dom, ukl

ę

kli i na znak pokuty

oraz pojednania posypywali sobie głowy ziemi

ą

tak, jak posypuje si

ę

głow

ę

popiołem”.

13

Zob. S. Olesiak, Moc

ą

Bo

żą

. Z misj

ą

w

ś

ród niepełnosprawnych, Warszawa 2009, s. 27/28 lub

Ten

ż

e, „Cuda Czyni

ć

potrafi” Warszawa 2001, s.32/33.

background image

9

Indonezja/Polska – o. Franciszek Kapu SVD

Indonezyjczyk werbista, który ju

ż

od kilkunastu lat jest w Polsce daje

ś

wiadectwo

o uwolnieniu ludzi od my

ś

li samobójczych, złych stanów zdrowia i depresji po

modlitwie nało

ż

enia r

ą

k, któr

ą

czynił z wiar

ą

w tych sytuacjach gdy ludzie przychodzili

do niego ze swoimi potrzebami, prosili o tak

ą

modlitw

ę

, a czasem on proponował.

Modli si

ę

w imi

ę

Pana Jezusa o uwolnienie od takich my

ś

li i duchów, które je

przynosz

ą

i prosi o zdrowie osoby. Inny Indonezyjczyk werbista w Indonezji

rozpocz

ą

ł miesi

ę

czne msze uzdrowienia przed obrazem miłosierdzia Bo

ż

ego w

pierwsze pi

ą

tki miesi

ą

ca. Skłoniło go do tego uzdrowienie w muzułma

ń

skiej rodzinie

któr

ą

poznał, a w której dokonało si

ę

uzdrowienie za wstawiennictwem Jezusa

Miłosiernego s. Faustyny Kowalskiej. Mówi,

ż

e rozpocz

ą

ł od małej gromadki ludzi, a

obecnie po kilku latach musiał wyj

ść

z ko

ś

cioła i msze odbywaj

ą

si

ę

na zewn

ą

trz bo

przychodzi tyle ludzi.

Madagaskar – O. Zdzisław Grad SVD

Na Madagaskarze jest ju

ż

17 lat, w mi

ę

dzyczasie 3 lata studiów w Rzymie

(komunikacja medialna - Salesianum) autor

14

2 ksi

ąż

ek i 2 filmów oraz programów

radiowych. Mieszka obecnie w stolicy Antananarivo i buduje now

ą

parafi

ę

Słowa

Bo

ż

ego, jest jej proboszczem. Jest te

ż

obecnie odpowiedzialny za Odnow

ę

Charyzmatyczn

ą

na całym Madagaskarze i je

ź

dzi przeprowadzaj

ą

c 5-6 dniowe

rekolekcje charyzmatyczne z ekip

ą

katechetów i animatorów. Cz

ęś

ci

ą

zasadnicz

ą

rekolekcji jest kerygmat – głoszenie dobrej Nowiny o Bogu

Ż

ywym, podprowadzenie

do spowiedzi generalnej, spowied

ź

, a potem modlitwa o wylanie Ducha

ś

w. m.in. w

nast

ę

puj

ą

cej kolejno

ś

ci.

MODLITWA – O WYLANIE DUCHA
1. Podzi

ę

kowanie za osob

ę

2. Odnowienie chrztu
3. Oddanie Jezusowi
4. Modlitwa o Ducha i do Ducha o dary
5. Słowo Pana dla osoby – otwarcie Pisma

ś

w. lub słowo prorocze

6. Podzi

ę

kowanie

7. Błogosławie

ń

stwo


Ojciec Grad

15

wpierw posługiwał 10 lat w typowym buszu, misyjnej rzeczywisto

ś

ci

pierwszej Ewangelizacji. Kiedy przybywał do wielu wiosek ludzie po pewnym czasie,
przynosili mu chorych, w

ś

ród nich zniewolonych, których rozpocz

ą

ł omadlanie.

Przypadki były ró

ż

ne. Wi

ę

kszo

ść

była nieochrzczonych i poprzez do

ś

wiadczenia

rytualne z czarownikami w tzw. rycie czumba wzywania duchów przodków ludzie
nabywali ró

ż

nych słabo

ś

ci, zniewolenia i op

ę

tania. Oto kilka jego wskaza

ń

i

obserwacji ze swojego do

ś

wiadczenia w tej materii zatytułowane:

14

W Duchu i mocy Jezusa. Posługa uwalniania od złych mocy na Madagaskarze”, Z

ą

bki 1998, i

Motorówk

ą

z Jezusem”, Warszawa 2001, kilkana

ś

cie audycji w Radio watyka

ń

skim 1999/2000 dwa

filmy w TVP Posła

ń

cy Pana Boga 2002 i Sambatra znaczy szcz

ęś

liwy 2007 obydwa w re

ż

. Piotra

Zar

ę

bskiego.

15

Warto wspomnie

ć

jako ciekawostk

ę

,

ż

e w seminarium o. Zdzisław jako kleryk wyró

ż

niał si

ę

szczególnym nabo

ż

e

ń

stwem do aniołów. Przez pewien okres, w ka

ż

dy wtorek prowadził nabo

ż

e

ń

stwo

Godzinek ku czci Michała Archanioła.

background image

10


REFLEKSJE DO MODLITWY UWOLNIENIA

Posługa modlitwy uwolnienia w kontek

ś

cie mojej posługi misyjnej na

Madagaskarze nabrała szczególnego znaczenia od samego pocz

ą

tku. Na wst

ę

pie

pragn

ę

podkre

ś

li

ć

, ze nigdy nie uwa

ż

ałem si

ę

za egzorcyst

ę

w

ś

cisłym tego słowa

znaczeniu. Po prostu sytuacja pastoralna w dystrykcie Pangalana na wschodnim
Wybrze

ż

u Madagaskaru ustala si

ę

dla mnie wyzwaniem duchowym i musiałem

podj

ąć

to wyzwanie jako chrze

ś

cijanin, jako kapłan i jako misjonarz.

Pangalana była regionem w 99% niechrze

ś

cija

ń

skim, prawie całkowicie

zakorzenionym w poga

ń

skiej tradycji malgaskiej opartej na kulcie przodków,

tradycyjnych ofiarach z wołów składanych po dzi

ś

dzien w wielu regionach

Czerwonej Wyspy, wzywaniu duchów, u

ż

ywaniu amuletów czarodziejskich,

zachowywaniu tzw. « fady » czyli zakazów odziedziczonych po przodkach czy
nało

ż

onych przez duchy zmarłych w tera

ź

niejszo

ś

ci itp. Szczególnie stosowanym

rytem w tzw. tradycyjnym kulcie religijnym Madagaskaru po dzi

ś

dzien jest tzw. ryt

TROMBA czyli czumba. W rycie tym dochodzi do wzywania duchów przodków.
Cz

ę

sto sa to duchy znanych królów czy osobisto

ś

ci. W trakcie seansu Tromba duchy

przodków wst

ę

puj

ą

w dana osob

ę

, które staje si

ę

ich medium. Poprzez ni

ą

dochodzi

do komunikowania ró

ż

nych przesła

ń

osobom, które prosz

ą

o rade, uzdrowienie,

szczególne błogosławie

ń

stwo, opieki czy zabezpieczenia itp. Rytowi owemu

towarzysza ro

ż

ne praktyki magiczne czy gesty symboliczne. Jest to jedna z form

religijnych, w której ludzie poszukuj

ą

do

ś

wiadcze

ń

duchowych i kontaktu ze

ś

wiatem

ponadnaturalnym. Trudno si

ę

dziwi

ć

tym wszystkim osobom ze poddaj

ą

si

ę

tej

praktyce je

ś

li

ś

wiatło i moc Ewangelii nie została im objawiona.

Z punktu widzenia antropologicznego ryt ten jest ciekawym przedmiotem studiów,

natomiast z punktu widzenia pastoralnego i ewangelicznego jest to wielkie oszustwo
Szatana i wielkie zniewolenie osoby ludzkiej. Na samym pocz

ą

tku mojej posługi

misyjnej do

ś

wiadczyłem konfrontacji z osobami poranionymi czy zniewolonymi

duchowi jako skutek praktyk magicznych czy konkretnie rytu Tromba. Na pocz

ą

tku

mej posługi misyjnej nie posiadałem specjalnego przygotowania, aby stawi

ć

czoło

temu wyzwaniu. Opatrzno

ść

Bo

ż

a sama mnie pouczała i formowała poprzez ro

ż

ne

wydarzenia, spotkania czy modlitwy nad osobami potrzebuj

ą

cymi uwolnienia czy

uzdrowienia duchowego. Oto niektóre moje do

ś

wiadczenia na przestrzeni lat posługi

modlitwy uzdrowienia czy uwolnienia :

1. Moc znaków wiary :

a. Moc Imienia Bo

ż

ego - Do

ś

wiadczyłem jak ma pot

ęż

n

ą

moc w

konfrontacji z wierzeniami i praktykami poga

ń

skimi wezwanie imienia

Bo

ż

ego. Jedno z moich klasycznych

ś

wiadectw to jak samo wezwanie

Imienia « OJCZE » powaliło na ziemie około 40 osób zniewolonych
TROMBA. … Znaki wiary, które cz

ę

sto w kontek

ś

cie europejskim nam

spowszedniały, to w kontek

ś

cie poga

ń

skim czy misyjnym jak

ż

e cz

ę

sto

sa znakami MOCY i ZWYCIESTWA Boga

ż

ywego.


b. Moc płyn

ą

ca z u

ż

ywania symboli i przedmiotów chrze

ś

cija

ń

skich -

Człowiek potrzebuje znaku religijnego, który o

ż

ywia jego wiar

ę

,

background image

11

podprowadza do spotkania z Bogiem OSOB

Ą

. Od samego pocz

ą

tku

mojego kontaktu z niechrze

ś

cijanami rozdałem tysi

ą

ce ró

ż

a

ń

ców i

medalików. Te nowe znaki wiary stały si

ę

dla ludzi zapewnieniem

ochrony i uzdrowienia. Mam na my

ś

li u

ż

ywanie medalików, ró

ż

a

ń

ców,

krzy

ż

yków, obrazków itp. Jak

ż

e cz

ę

sto w trakcie modlitwy uwolnienia

Szatan próbował zniszczy

ć

te znaki, osoba zniewolona chciała je zje

ść

,

połkn

ąć

, rozerwa

ć

itp.


c. Błogosławie

ń

stwo płyn

ą

ce z u

ż

ywania wody po

ś

wieconej i soli

po

ś

wieconej - Człowiek jest te

ż

materi

ą

st

ą

d te

ż

i Bóg posługuje si

ę

materi

ą

jako kanałem jego łaski uzdrowienia i uwolnienia. Mo

ż

na by

mno

ż

y

ć

setki przykładów jak bardzo nowo nawróceni chrze

ś

cijanie

maja wiar

ę

w skuteczno

ść

u

ż

ywania wody po

ś

wieconej, czy soli. Mog

ę

da

ć

ś

wiadectwa o setkach uzdrowie

ń

. W praktyce klasycznej modlitwy

o uwolnienie woda

ś

wiecona jest bardzo pomocna. Nie tylko proste

pokropienie woda, ale wr

ę

cz zmuszenie osoby zniewolonej do picia

wody

ś

wieconej. Osoba taka wzbrania si

ę

, kiedy wypije cz

ę

sto

wymiotuje. Nierzadko wymiotuje resztki czarodziejskich amuletów
zaległych w

ż

ą

dku. Ciekawe ze dochodzi niejako do nawet cielesnego

oczyszczenia osoby.

W trakcie modlitwy o uwolnienie nierzadko ma miejsce

niekontrolowane uwolnienie si

ę

potrzeb fizjologicznych w du

ż

ej ilo

ś

ci

(kał, mocz, krew, wymioty ).W czasie modlitwy o uwolnienie nierzadko
ma miejsce kompletne odr

ę

twienie osoby, jakby martwa czy

sparali

ż

owana. Wówczas zastosowanie wody

ś

wieconej przyspiesza

przebudzenie, uwalnia z niemoty czy

ś

lepoty.

d. Moc Krzy

ż

a - Obecno

ść

symbolu Krzy

ż

a jest mo

ż

na powiedzie

ć

nieodzowna w przeprowadzeniu modlitwy o uwolnienie. Osoba
zniewolona pluje na krzy

ż

odwraca wzrok, wyrzuca krzy

ż

. Na sił

ę

wkładamy do r

ą

k osoby zniewolonej symbol krzy

ż

a. Osoba trz

ę

sie si

ę

,

ma straszne miny, wyzywa modl

ą

cych si

ę

itd. Powoli znak Chrystusa

Zbawiciela zwyci

ęż

a.

2. Odnowa w Duchu

Ś

wi

ę

tym a moce ciemno

ś

ci - Wierze w skuteczno

ść

posługi sprawowanej przez « profesjonalnych » egzorcystów, to jednak dla
mnie « nieprofesjonalnego » ogromna pomoc

ą

w posłudze uwolnienie, po

dzie

ń

dzisiejszy jest GRUPA zaanga

ż

owana w Odnow

ę

w Duchu

Ś

wi

ę

tym.

Do

ś

wiadczyłem tego praktycznie, a wskazywał na to ju

ż

w 1982 roku

dokument o Odnowie Charyzmatycznej i mocach ciemno

ś

ci napisany przez

Kard. L.J. Suenensa

16

, ówczesnego opiekuna Odnowy w Duchu

Ś

wi

ę

tym w

Ko

ś

ciele z ramienia Watykanu.

a. Duch

Ś

wi

ę

ty a skuteczno

ść

uwolnienia - Owszem ka

ż

da modlitwa

zanoszona z wiara ma swój pozytywny skutek i nie ma formuł
magicznych.

To

jednak

nie

mog

ę

zamilcze

ć

faktu

jakiego

do

ś

wiadczamy w trakcie modlitwy o uwolnienie, czyli wezwanie Ducha

16

Odnowa w Duchu

Ś

wi

ę

tym i moce ciemno

ś

ci, w: Przyjd

ź

Duchu

Ś

wi

ę

ty. Dokumenty z Malines,

Suenens J.L. (red), Kraków 1998.

background image

12

Ś

wi

ę

tego, które przy

ś

piesza i uskutecznia posług

ę

uwalniania czy

uzdrawiana.


b. Obecno

ść

nowych charyzmatowi w posłudze uwalniania - Jestem

za tym, aby ka

ż

dy egzorcysta był otoczony Grupa charyzmatyczn

ą

. We

wspólnocie zjednoczonej w modlitwie i miło

ś

ci charyzmaty rodz

ą

si

ę

i

nabieraj

ą

wi

ę

kszej siły i mocy. Kapłan ma swój dar, owszem, ale i

ś

wieccy dobrze przygotowani i umocnieni darami i charyzmatami mog

ą

by

ć

ogromnym wsparciem w takiej posłudze. Osobi

ś

cie nigdy nie

podejmuje modlitwy o uwolnienie bez obecno

ś

ci osób zaufanych

wspieraj

ą

cych mnie modlitwa w czasie posługi. Dochodzi do wymiany

charyzmatów. Ogromnie ułatwia posług

ę

u

ż

ywanie charyzmatu

proroctwa, poznania i glosolalii.


c. Dar j

ę

zyków jako dar uwielbienia - Ogólnie rzecz bior

ą

c modlitwa

uwielbienia Boga w czasie posługi uwolnienia radykalnie osłabia moce
ciemno

ś

ci. Poprzez uwielbienie głosimy juz zawczasu zwyci

ę

stwo

Boga. Stad wszelka modlitwa uwielbienia i chwały ma znaczenie, jak na
przykład Chwała na wysoko

ś

ci Bogu. Inny aspekt dla tych co wierz

ą

w

dar j

ę

zyków…W czasie uwolnienia jak

ż

e skutecznym jest modlitwa w

j

ę

zykach. Szatan nie znosi tej modlitwy je

ś

li jest autentyczna. Kiedy w

czasie modlitwy dochodzi do swego rodzaju sytuacji « patowej », to
modlitwa w j

ę

zykach odblokowuje sytuacje i wnosi now

ą

moc Bo

ż

a.

d. Posługa Słowem Bo

ż

ym – To praktyka na szerok

ą

skal

ę

stosowana w

Grupach charyzmatycznych jest ogromnie zalecana w posłudze
uwolnienia. Otwieranie Słowa Bo

ż

ego pod natchnieniem jest cz

ę

sto

Słowem proroctwa i

ś

wiatłem co czyni

ć

w kolejnym etapie uwolnienia.

Innym aspektem, to samo czytanie Słowa Bo

ż

ego z moc

ą

i wiara jest

pot

ęż

n

ą

MODLITW

Ą

uwolnienia. Czyta

ć

z wiara i moc

ą

i w czasie

modlitwy uwolnienia powtarza

ć

te praktyk

ę

.

e. Liturgia modlitwy uwolnienia - Ka

ż

dy z profesjonalnych egzorcystów

ma swoje do

ś

wiadczenie i wypróbowany RYTUAŁ. To jednak wydaje

mi si

ę

, ze cz

ę

sto osoba zniewolona podpowiada nam co nale

ż

y czyni

ć

.

Owszem nie wchodzimy w dialog z ni

ą

, ale mo

ż

e si

ę

okaza

ć

po

ś

ród

wielu kłamstw, ze wska

ż

e na jaki

ś

aspekt, który mo

ż

e przy

ś

pieszy

ć

uwolnienie. Niejako pewne wypowiadane zdania mog

ą

zło

ż

y

ć

si

ę

na

swego rodzaju liturgi

ę

uwolnienia. Nie podwa

ż

am oczywi

ś

cie

skuteczno

ś

ci RYTUALU zalecanego przez Ko

ś

ciół.

3. Uwolnienie a nawrócenie

a. Oczywi

ś

cie nie ma uwolnienia bez nawrócenia osobistego i gł

ę

bokiego

zaanga

ż

owania osoby prowadz

ą

cej. W zale

ż

no

ś

ci od stopnia

zniewolenia (czy to opresja, czy obsesja czy klasyczne op

ę

tanie), które

objawi w jaki sposób dana osoba jest w stanie działa

ć

w wolno

ś

ci, to

podprowadzamy j

ą

wpierw do sakramentalnego nawrócenia. Chodzi o

spowied

ź

w wypadku osób ochrzczonych. Cz

ę

sto jak

ż

e koniecznym

background image

13

jest spowied

ź

generalna z całego

ż

ycia, która jest pot

ęż

nym aktem

uwolnienia i przeci

ę

cia wi

ę

zów ciemno

ś

ci.

Chodzi o to,

ż

e w zale

ż

no

ś

ci od stopnia zniewolenia jest mo

ż

liwe albo i nie

nawrócenie sakramentalne tzn. przyj

ę

cie spowiedzi i komunii. Bo je

ś

li kto

ś

prze

ż

ywa

napa

ś

ci Diabla, ale jest to ograniczone jedynie do sfery fizycznej, to ma woln

ą

wol

ę

aby dokona

ć

refleksji i pojedna

ć

si

ę

z Bogiem, a to ogromnie ułatwia i uskutecznia

uwolnienie. Natomiast je

ś

li działanie Szatana ogarn

ę

ło tak

ż

e psychik

ę

czyli mamy do

czynienia z obsesja, to wówczas jest gorzej, bowiem cz

ę

sto zdolno

ść

rozeznania u

osoby chorej jest ograniczona i trudno w pełni dobrze jej si

ę

wyspowiada

ć

, niekiedy

dawałem warunkowe rozgrzeszenie. Najgorzej jest z klasycznym op

ę

taniem, tutaj

osoba jest tak zniewolona,

ż

e jest zwykle niezdolna do dobrowolnego aktu

religijnego, wola ograniczona albo zero wolnej woli, stad nie ma mowy o owocnym
przyj

ę

ciu sakramentu, owszem mo

ż

na warunkowo moim zdaniem udzieli

ć

sakramentu chorych, co zwykle czyni

ę

z ochrzczonymi. Z nieochrzoczonymi

słyszałem

ż

e w Afryce namaszczaj

ą

olejem katechumenów, my

ś

l

ę

,

ż

e a

ż

tak nie

grzesz

ą

....


b. Osoba nieochrzczona podprowadzana jest do wyznania aktu wiary w

bóstwo Chrystusa i aktu

ż

alu ogólnego. Wa

ż

nym jest aby nawet to

wypowiedziała konkretnie na głos.


c. Nawrócenie rodziny a uwolnienie - Bliscy i krewni osoby op

ę

tanej czy

zniewolonej maja ogromny wpływ na proces uwolnienia. Nierzadko
zdarza si

ę

ze nawrócenie rodziców, bliskich jest warunkiem

skuteczno

ś

ci modlitwy o uwolnienie. Bóg jest wielki, cz

ę

sto posługuje

si

ę

chorob

ą

duchowa, aby skłoni

ć

do wiary rodzin

ę

czy bliskich. Istniej

ą

tajemnicze duchowe wi

ę

zy mi

ę

dzy rodzicami a dzie

ć

mi. Ma miejsce

wzajemny duchowy wpływ, b

ą

d

ź

pozytywny b

ą

d

ź

negatywny. Rodzice

na mocy swej władzy rodzicielskiej wpływaj

ą

na dobro duchowe

dziecka bez jego nawet bezpo

ś

redniego udziału.

- przeci

ę

cie wi

ę

zów z przodkami. W naszym malgaskim

kontek

ś

cie nie do rzadko

ś

ci dochodzi konieczno

ść

wypowiedzenia

modlitwy w imi

ę

Chrystusa, aby przeci

ąć

duchowe wi

ę

zy z

pot

ę

pionymi przodkami KLANU, którzy niestety, ale maja wpływ na

duchowe dobro CZŁONKA KLANU. Przeci

ę

cie wi

ę

zów z krewnymi,

którzy nadal trwaj

ą

w praktykach poga

ń

skich i pragn

ą

wpływa

ć

czarami na konkretne osoby z rodziny. Nawet osoby konsekrowane
mog

ą

prze

ż

ywa

ć

duchowe cierpienia z tym zwi

ą

zane. Trzeba je

odci

ąć

od duchowych wi

ę

zów z poga

ń

skimi czy pot

ę

pionymi

przodkami.


4. Inne aspekty modlitwy uwolnienia

a. Nale

ż

y post

ę

powa

ć

z miło

ś

ci

ą

z osob

ą

zniewolon

ą

, czy chor

ą

psychicznie na skutek działania amuletów czarodziejskich. Tylko miło

ść

jest w stanie uzdrowi

ć

i wprowadzi

ć

harmoni

ę

w dusze poranione i

rozdwojone. Mimo agresji jak

ą

osoba op

ę

tana mo

ż

e przejawia

ć

, to

jednak nie odpowiada

ć

agresj

ą

, czy zło

ś

ci

ą

na jej zachowanie, ale

miło

ś

ci

ą

i cierpliwo

ś

ci

ą

.

background image

14

b. Powtarza

ć

modlitw

ę

uwolnienia. Uzdrowienie to nie jednorazowy akt,

ale proces. Zawiera on konieczno

ść

towarzyszenia osobie w

dochodzeniu do pełnego duchowego, psychicznego i cielesnego
zdrowia.

c. Działanie Szatana ma autentycznie wpływ równie

ż

na zdrowie

fizyczne osoby. Zadziwiaj

ą

ce objawy fizyczne niezgodne z normalnym

trybem mog

ą

mie

ć

miejsce podczas op

ę

tania czy zniewolenia.


5. Jak dochodzi do zniewole

ń


Trudno mi sobie wyobrazi

ć

osob

ę

w pełni zdrowa nie zakotwiczona w lasce

Chrystusa. Setki osób poga

ń

skich mimo i pewnego szczerego post

ę

powania dopiero

po kontakcie z Chrystusem przez wiar

ę

do

ś

wiadczyły nowej jako

ś

ci w ich

ż

yciu takiej

jak pokój, rado

ść

, wolno

ść

od strachu, nowa obecno

ść

w sercu. Dla osób w gł

ę

bokim

buszu gdzie praktyki magiczne s

ą

czym

ś

normalnym w

ż

yciu rodziny i klanu,

modlitwa o uwolnienie jest czym

ś

co si

ę

narzuca nieodzownie. W kontakcie z

chrze

ś

cija

ń

skim SACRUM dochodzi do pewnej eksplozji. Niby na co dzie

ń

osoby

normalne, to jednak w czasie modlitwy objawiaj

ą

si

ę

tajemnicze zniewolenia obecne

w danej osobie. Nie chc

ę

powiedzie

ć

ze ka

ż

da osoba nieochrzczona jest juz

op

ę

tana, ale w mojej misyjnej praktyce osoby nieochrzczone zwykle prosiły o

obmodlenie przed przyst

ą

pieniem do wspólnoty wierz

ą

cych. I w czasie takiej

modlitwy działo si

ę

wiele…


6 . Zachowanie ludzi do

ś

wiadczonych mocami złego podczas modlitwy

17

Byłem zaproszony przez Rektora Seminarium Mi

ę

dzy-diecezjalnego do

wygłoszenia konferencji na temat tej posługi. Była to dla alumnów absolutna nowo

ść

,

a tak

ż

e dla ksi

ęż

y. Wraz z moj

ą

grup

ą

ś

wieckich dzieliłem si

ę

obserwacjami

poczynionymi podczas modlitw o uwolnienie. Z do

ś

wiadczenia, które zebrali

ś

my w

ostatnich latach, wyró

ż

nili

ś

my kilkana

ś

cie punktów w zachowaniu si

ę

ludzi

zniewolonych, a poddanych modlitwie o uwolnienie.
1. Cz

ę

sto pierwsz

ą

reakcj

ą

jest straszliwy płacz.

2. Konwulsje i drastyczne ruchy ciała.
3. Ludzie ci co

ś

widz

ą

, co wprawia ich w ogromny strach.

4. Słysz

ą

jakie

ś

głosy, toczy si

ę

jaka

ś

niesłyszalna rozmowa

5. Nierzadko osoba mówi w j

ę

zyku nieznanym , jakby blu

ź

niła

6. Niekiedy osoba swoim zachowaniem przypomina

ś

winie, byka, psa, i inne

zwierz

ę

ta.

7. Nast

ę

puje wzrost siły fizycznej danej osoby, kilka osób nie jest w stanie jej

utrzyma

ć

8. Kiedy rozpoczyna si

ę

modlitwa, chc

ą

uciec.

9. Utrata przytomno

ś

ci na kilka godzin.

10.Utrata wzroku na jaki

ś

czas podczas modlitwy, zdarza si

ę

te

ż

,

ż

e traci czasowo

słuch i mow

ę

.

11.Osoba unosi si

ę

do góry dzi

ę

ki niewidzialnym siłom.

12.Osoba przybiera głos innych osób.

17

Tekst przytoczony za: Grad Z., W Duchu i mocy Jezusa.

Ś

wiadectwo uwalniania od złych mocy na

Madagaskarze, Z

ą

bki 1998, s. 48 – 49.

background image

15

13.Oblicze, wyraz twarzy jest odrzucaj

ą

cy niesmaczny, przyciemniony jakby,

napuchni

ę

ty.

14.Wskutek „Tromba” osoby mogła by

ć

sparali

ż

owane, pochylone, lub z innymi

objawami cielesnego braku zdrowia.

15.Osoba pod wpływem „Tromba” mo

ż

e nie je

ść

cały miesi

ą

c i dłu

ż

ej.


Papua Nowa Gwinea/Polska – S. Zyta Konkol SSpS

Opowiada ze swojej posługi misyjnej w szpitalu i jako siostra posługuj

ą

ca w

interiorze o wielu przypadkach tych, którzy z jak

ąś

chorob

ą

id

ą

do szpitala i do

czarownika. Gdy pytała co robi

ą

u czarownika, okazuje si

ę

,

ż

e cz

ę

sto tam wyznaj

ą

swoje winy z powodu jakiego

ś

zaniedbania, b

ą

d

ź

te

ż

zła, które popełnili. Czasem

dochodzi nawet do wyznania publicznego przewinienia przed społeczno

ś

ci

ą

.

Niektórym to pomaga innym nie. Uznaje si

ę

powszechnie,

ż

e choroba, jakie

ś

zło,

które do

ś

wiadczyło kogo

ś

ma przyczyn

ę

w naszym osobistym złu i

ż

e duchy

przodków, które s

ą

sprawiedliwe i wszystko widz

ą

mszcz

ą

si

ę

na nas i oddaj

ą

, b

ą

d

ź

broni

ą

swoich. Nic nie dzieje si

ę

bez przyczyny. Nie rzadko nagł

ą

ś

mier

ć

kogo

ś

z

jednej wioski rozeznawano jako rzucenie złych czarów przez inn

ą

rodzin

ę

, s

ą

siedni

ą

wiosk

ę

. Było to cz

ę

sto przyczyna krwawych walk plemiennych. Czarownikami w

wiosce zostaj

ą

zwykle ludzie jednego klanu b

ą

d

ź

te

ż

ci, którzy przejd

ą

rodzaj trudnej

inicjacji przeznaczonej dla przywódców i czarowników.

Kolumbia/Polska
– O. Tadeusz Marzec SVD


Wydaje si

ę

, ze swego rodzaju angelologia istnieje w sposób praktyczny w

ś

ród

ludów i kultur, które nie miały kontaktu z Chrze

ś

cija

ń

stwem. Niejeden z misjonarzy,

któremu udało si

ę

zaprzyja

ź

ni

ć

z duchowymi przewodnikami ludów, w

ś

ród których

pracuj

ą

, mówi nie tylko o istnieniu duchów przodków w ich wierzeniach, ale i o

współpracy z dobrymi duchami w

ż

yciu swoich społeczno

ś

ci lub szkodliwo

ś

ci wpływu

złych duchów

18

.

W grudniu 1997 roku na III Ogólnopolskiej Konferencji Amerykanistycznej,

organizowanej przez Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu A.
Mickiewicza w Poznaniu, spostrze

ż

eniami w tej materii dzielił si

ę

o. Tadeusz Marzec,

misjonarz werbista pracuj

ą

cy dłu

ż

szy czas w Kolumbii w

ś

ród Indian Embera.

Misjonarz rozmawiał z przywódc

ą

plemienia, który mówił: „Ty masz jako biały kapłan

szczególna moc pro

ś

, a b

ę

dziesz dostrzegał t

ę

rzeczywisto

ść

, je

ś

li ja widz

ę

to czemu

ty niemo

ż

esz? Je

ś

li b

ę

dziesz miał wiar

ę

to te

ż

zobaczysz i b

ę

dziesz odczuwał

obecno

ść

tych duchów oraz ich wsparcie”. W plemieniu Embera u „czarownika”

ludzie szukaj

ą

przede wszystkim uzdrowienia. Swoj

ą

kosmologi

ę

opieraj

ą

na wierze

w

ś

wiat duchów, które mog

ą

pomóc, wierz

ą

te

ż

,

ż

e nierzadko mog

ą

sta

ć

si

ę

przyczyn

ą

zła. Raz w roku maja

ś

wi

ę

to wyp

ę

dzania złych duchów z wioski w tzw.

rytuale Jai, czyni si

ę

to głównie przez

ś

piew i taniec. „Czarownik” był osob

ą

wprowadzaj

ą

c

ą

porz

ą

dek w plemieniu i równowag

ę

społeczno-duchow

ą

.


Kolumbia – Bruce Olson,

ś

wiecki misjonarz

Ś

wiecki misjonarz z USA w latach 60 i 70 przebywał ponad 20 lat w

ś

ród Indian

Motilone. To jedno z plemion, które nie miało jeszcze wiele kontaktu z ówczesn

ą

18

Do sprawy Aniołów nawi

ą

zuj

ę

szerzej w Aneksie I m.in. w zwi

ą

zku z ksi

ąż

k

ą

Zofii Sobieraj.

background image

16

cywilizacj

ą

. Po okresie kilku lat inkulturacji i

ż

ycia z plemieniem Bruce zostaje

zaakceptowany jako swój i wprowadza wiele zmian w ich

ż

ycie kulturowo - społeczne

i religijne. Odkrył, m.in.

ż

e wiele czarownic z plemienia funkcjonuje wykorzystuj

ą

c

medycyn

ę

naturaln

ą

. Jednak próbuj

ą

nadrabia

ć

wtedy kiedy nie daj

ą

rady i kieruj

ą

si

ę

ku duchom (nie koniecznie złym), przez

ś

piew, zawodzenie i mikstury ziołowe

wzywaj

ą

c nad nimi ich mocy. Czasem zainteresowani wspomagaj

ą

je w tym przez

wypełnianie ró

ż

nych rytuałów

ś

piewaj

ą

c i zawodz

ą

c w ta

ń

cu, stukaj

ą

c w b

ę

bny i kije.

Kiedy pytał czarownic

ę

sk

ą

d pochodz

ą

te choroby odpowiedziała: „Złe duchy okazuj

ą

swoj

ą

moc . Dlatego

ś

piewamy. Prosimy Boga,

ż

eby wyrzucił złe duchy. Dlaczego

nie zawsze to robi?... Poniewa

ż

oszukali

ś

my Boga… Jeste

ś

my daleko od Niego…”

19

Udało mu si

ę

wiele z tych czarownic nawróci

ć

i uczyni

ć

ś

rodowiskowymi

piel

ę

gniarkami w ponad 10 o

ś

rodkach zdrowia, które zało

ż

ył. Wykorzystywały tam

nowo dost

ę

pne propozycje współczesnej medycyny i farmaceutyki, najpierw

stosowały jednak to, co mogły zrobi

ć

w my

ś

l tradycyjnej receptury. Zwracanie si

ę

do

nie wiadomych i nieznanych duchów zamieniły w modlitw

ę

nad chorymi, a w

szczególno

ś

ci do znanego ju

ż

im najwy

ż

szego Ducha – Jezusa, Ducha

Ś

wi

ę

tego. Na

Niego Bruce szczególnie zwracał im uwag

ę

w przekazie Dobrej Nowiny, starał si

ę

wszystkich przygotowa

ć

do inicjacji chrze

ś

cija

ń

skiej, aby przyjmowali Jezusa jako

swojego osobistego Pana w mocy Jego Ducha, to On bowiem czyni Jezusa Bogiem

ż

ywym dzi

ś

. W plemieniu Motilone dzi

ę

ki wierze, któr

ą

przej

ę

li do

ś

wiadczyli wielu

cudów. Sam cho

ć

był Luteraninem przeszedł odnow

ę

i nawrócenie w Ko

ś

ciele

Mi

ę

dzywyznaniowym (por. Zielono

ś

wi

ą

tkowym) i tam formował swoj

ą

osobist

ą

relacj

ę

z Jezusem – Bogiem

ż

ywym, tam te

ż

odkrył swoje misyjne powołanie.


Karaiby/Kenia - O. Bogdan Anzorge –

Ojciec Bogdan pracował kilka lat na Karaibach, potem w Kenii, a obecnie ze wzgl

ę

du

na stan zdrowia w Europie - Niemcy. Na wyspie Antigua proboszcz Anglik poprosił go
o pomoc w modlitwie egzorcystycznej nad dziewczyn

ą

. Proboszcz znał j

ą

ju

ż

wcze

ś

niej z kilku spotka

ń

. Powiedział,

ż

e potrzebuje wi

ę

kszej mocy, drugiego

kapłana, aby z nim si

ę

modlił, bo duch jest zbyt silny na jednego ksi

ę

dza. On

rozeznał ju

ż

co to za duch z wcze

ś

niejszych spotka

ń

z t

ą

osob

ą

. Był to duch

zabójstwa. Kobieta dokonała kilku aborcji. Modlitw

ę

rozpocz

ę

li z wyci

ą

gni

ę

tymi

r

ę

kami nad nad ni

ą

. Ojciec Anzorge komentuj

ą

c to wydarzenie stwierdzał,

ż

e

wła

ś

ciwie cz

ę

sto powtarzał modlitwy, które wypowiadał jego proboszcz. Było to

głównie: „W imi

ę

Jezusa Chrystusa, Duchu Zabójstwa wyjd

ź

z niej”. Modlitwa trwała

dobrych kilka minut (6 – 7). Dziewczyna miała konwulsje i cz

ę

sto wypluwała

ż

ółt

ą

ś

lin

ę

do plastikowej miski, któr

ą

wcze

ś

niej przygotowali. Po tym osłabła z

wycie

ń

czenia. Proboszcz kazał mu zebra

ć

t

ę

ś

lin

ę

w papier i spali

ć

. Dziwnym było

dla niego – powiada – „

ż

e papier ze

ś

lin

ą

nie chciała si

ę

pali

ć

”. Wykopał wi

ę

c wi

ę

kszy

dół, w którym zakopał te papiery. Potem proboszcz zalecił, aby modlili si

ę

dalej.

Trwało to te

ż

kilka minut i polegało na wzywaniu nad ni

ą

Ducha

Ś

wi

ę

tego, aby

przyszedł i wypełnił to miejsce po złym duchu.

Inny przypadek tym razem na wyspie Montserrat, który komentował o. Bogdan

(archipelag małych Antyli na morzu Karaibskim) dotyczył jego proboszcz i jeszcze
kilku innych kapłanów. Starszy ameryka

ń

ski ksi

ą

dz egzorcysta z tamtych okolic,

prosił o pomoc kilku kapłanów w wyrzuceniu pewnego silnego ducha z kobiety. Mówił
o starszych do

ś

wiadczonych w kapła

ń

stwie i wytrwałych w misji, „do tego przypadku

19

Olson B. E., Bruchko, Warszawa 1995, s. 109.

background image

17

trzeba bowiem człowieka Bo

ż

ego, który przetrwa do

ś

wiadczenia i trudno

ś

ci.”

Czasem mo

ż

e by

ć

w jednej osobie kilka duchów razem. Np. zabójstwa, nienawi

ś

ci,

zakłamania tak jak było prawdopodobnie w tym przypadku. Po wcze

ś

niejszym

rozpoznaniu modlono si

ę

nad dziewczyna w ko

ś

ciele w okolicach prezbiterium. Były

konwulsje,

ś

lina i w pewnym momencie dziewczyna wyskoczyła w gór

ę

na kilka

metrów. Zawisła na chwile na górnej poprzecznej belce, a po chwili jak balon opadała
na dół. kontynuowano modlitwy, nast

ę

powały wymioty, konwulsje, zmiana głosu,

jakby szczekała kłóc

ą

c si

ę

z prowadz

ą

cym modlitw

ę

egzorcyzmu ksi

ę

dzem.

Ojciec Bogdan wyró

ż

nił trzy podstawowe etapy w procesie egzorcyzmowania:

- I Etap - Rozpoznanie ducha, jaki to duch, np. zakłamania (ile razy skłamał),
nienawi

ś

ci, zabójstwa, czy duch, który pod pozorami dobrych uczynków czyni wiele

zła. Je

ś

li to mo

ż

liwe nale

ż

y wcze

ś

niej przeprowadza

ć

wywiad

ś

rodowiskowy z osob

ą

,

pyta

ć

te

ż

czy nakłaniała do aborcji, rozmawia

ć

z lud

ź

mi, którzy znaj

ą

t

ę

osob

ę

.

Ludzie gdy ju

ż

maja dosy

ć

czasem przychodz

ą

sami prosz

ą

c o pomoc, cho

ć

duch

ich m

ę

czy i odci

ą

ga. Osoby te wobec duchownych s

ą

czasem bardziej agresywne.

Na prób

ę

, czy jest to op

ę

tanie dawano czasem pi

ć

wod

ę

ś

wi

ę

con

ą

. Wa

ż

nym jest

dowiedzie

ć

si

ę

czy dana osoba leczy si

ę

psychiatrycznie.

- II Etap - Modlitwa w imi

ę

Jezusa o uwolnienie. Przede wszystkim modlitwa w

imi

ę

Jezusa. Czasem powtarzana do znudzenia. Je

ś

li wiemy, to wymawia

ć

te

ż

jakiego ducha wyrzucamy.
- III Etap – Modlitwa do Ducha

Ś

w. o wypełnienie miejsca po wyrzuceniu złego

Ducha. Koniecznie, aby on zaj

ą

ł to miejsce w człowieku. Je

ś

li to mo

ż

liwe, wa

ż

ne jest

potem towarzyszy

ć

osobie w powrocie do gł

ę

bszego

ż

ycia chrze

ś

cija

ń

skiego.

Ojciec Bogdan w rozmowie ze mn

ą

zwrócił uwag

ę

na dwa rodzaje duchów

dzi

ś

– podszywaj

ą

cy si

ę

pod uczynki dobra nawet w wielu charytatywnych

instytucjach oraz na ducha bezwzgl

ę

dnego kapitalizmu, wykorzystania.

Tutaj mo

ż

e mie

ć

dla nas przeło

ż

enie przeniesienia rzeczywisto

ś

ci misyjnej na

nasz

ą

europejsk

ą

, cywilizacj

ę

XXI wieku. Otó

ż

Jak opisuje m.in. Raul Salvucci

20

w

naszej europejskiej rzeczywisto

ś

ci s

ą

specjali

ś

ci, którzy rzucaj

ą

kl

ą

twy na

konkurencj

ę

. Chodzi tu m.in. o tzw. maleficium i faktura. Salvucci stwierdza,

ż

e dobra

kl

ą

twa dobrze kosztuje. Mo

ż

e to by

ć

kl

ą

twa na sklep, market fabryk

ę

czy jaki

ś

interes, gospodarstwo, osoba polityka, czy nawet parti

ę

polityczn

ą

. Mog

ą

to robi

ć

specjali

ś

ci pod patronatem jakie

ś

firmy konsultingowej – analizuj

ą

rynek i niszcz

ą

konkurenta, wzywaj

ą

takie duchy, które odci

ą

gaj

ą

od tego sklepu, firmy czy partii. W

takim wypadku analiza rynku jest w posłudze złego ducha. Czasem mo

ż

e to by

ć

nawet kl

ą

twa

ś

mierci na osob

ę

. Kto jednak prowadzi autentyczne

ż

ycie wiary, w

blisko

ś

ci Boga i

ż

yje rzeczywisto

ś

ci

ą

sakramentaln

ą

jest zabezpieczony, kl

ą

twa nie

dotyka b

ą

d

ź

mo

ż

e ewentualnie poczyni

ć

jakie

ś

mniejsze dolegliwo

ś

ci, np.

przemijaj

ą

cy ból głowy czy temu podobne. Je

ś

li jeste

ś

daleko od wiary i Pana Boga

pr

ę

dzej czy pó

ź

niej mo

ż

esz nawet umrze

ć

.

Kilka dodatkowych informacji w aneksach, które b

ę

d

ą

prawdopodobnie

udost

ę

pnione razem z ta konferencj

ą

przez Centrum Formacji Wieczernik w

Magdalence.


WYKORZYSTANA BIBLIOGRAFIA:


- Boyer P., Cognitive Aspects of Religious Symbolism, w: P. Boyer (red.), Cognitive Aspects of

20

Jasne słowa na temat ciemnej rzeczywisto

ś

ci. Podstawy chrze

ś

cija

ń

skiej walki duchowej, Kraków

1998, s.75 – 78. 124 - 146

background image

18

Religious Symbolism, Cambridge 1993, s.28 n.

- Evans-Pritchard E.E., Witchcraft, Oracle and Magic among the Azande, Oxford 1976 [1937].
- Frazer J.G., Złota gał

ąź

, Warszawa 2002.

- Gluckman M., Custom and conflict in Africa, Oxford 1986.
- Grad Z., W Duchu i mocy Jezusa.

Ś

wiadectwo uwalniania od złych mocy na Madagaskarze, Z

ą

bki

1998

- Grad Z., Motorówk

ą

z Jezusem, Warszawa 2007.

- Kapferer, Beyond Rationalism. Rethinking Magic, Witchcraft and Sortery, New York 2003.
- Luzbetak J., Ko

ś

ciół a Kultury. Nowe perspektywy w antropologii misyjnej, Warszawa 1998.

- Malinowski B., Argonauci Zachodniego Pacyfiku. w: Dzieła, T. 3 (PWN), Warszawa 1986.
- Márquez Gabriel García, Sto lat samotno

ś

ci, Bogota 1967

- Olesiak S., Moc

ą

Bo

żą

. Z misj

ą

w

ś

ród niepełnosprawnych, Warszawa 2009.

- - „ - „Cuda Czyni

ć

potrafi” Warszawa 2001.

- Olmedo Rivero J., Puna, Zafra y Socavón, Madrid 1990,
- Olson B. E., Bruchko, Warszawa 1995.
- Pawlik J., Zaradzi

ć

nieszcz

ęś

ciu. Rytuały kryzysowe u ludu Basari z Togo, Olsztyn 2006.

- Pi

ą

tkowski M., Koronka do Ducha

ś

w. i Jego siedmiu darów.

Ś

wiadectwa, Warszawa 1998,

- - „ - Nowenna do Ducha

Ś

w., Warszawa 2007.

- Salvucci R., Jasne słowa na temat ciemnej rzeczywisto

ś

ci. Podstawy chrze

ś

cija

ń

skiej walki

duchowej, Kraków 1998.
- Sobieraj Z., Modlitwy i litania do Aniołów Stró

ż

ów, Warszawa 2001.

- Suenens L.J., Odnowa w Duchu

Ś

wi

ę

tym i moce ciemno

ś

ci, w: Przyjd

ź

Duchu

Ś

wi

ę

ty. Dokumenty z

Malines, Ten

ż

e (red), Kraków 1998.

- Turner V. W., Schism and Continuity in an African Society. A study of Ndembu Village Life,

Manchester 1957.


FILMY

Zwi

ą

zane z tre

ś

ci

ą

konferencji mog

ą

ce poszerzy

ć

:

- Misionero - Misjonarz w Andach (Boliwia) w Internecie - http://chomikuj.pl/Kosynier?fid=217127688
- Posła

ń

cy Pana Boga - Madagaskar – Angola 2002 (Archiwum TVP Warszawa – Woronicza)

- Sambatra, znaczy szcz

ęś

liwy - Madagaskar 2007 (Archiwum TVP Warszawa – Woronicza)

ANEKS I . ANIOŁ STRÓ

Ż

TAK

Ż

E DLA DOROSŁYCH (nie wygłoszono)


Wobec spi

ę

trzaj

ą

cych si

ę

zniewole

ń

i trudno

ś

ci współczesnego

ś

wiata,

nabo

ż

e

ń

stwo do Aniołów wydaje si

ę

dzi

ś

zdobywa

ć

na nowo uznanie i miejsce. Czy

ż

wobec fali współczesnych form satanizmu - kultu złego ducha nie potrzeba nam
wróci

ć

do czci dobrych duchów i zaprzyja

ź

nienia si

ę

z nimi? Skoro młodych ludzi

fascynuje działanie i obecno

ść

złych duchów a

ż

po nara

ż

enie zdrowia i

ż

ycia, czy

recept

ą

na leczenie tego zjawiska nie mo

ż

e by

ć

umiej

ę

tny powrót do fascynacji i

przygody z dobrymi duchami danymi nam przez Boga jako dar i pomoc w naszej

ż

yciowej w

ę

drówce? Ale no wła

ś

nie: czy tak naprawd

ę

wierzymy w istnienie tych

duchów, a je

ś

li tak, to czy zwracamy si

ę

do nich? Chrze

ś

cijanin na ka

ż

dej mszy

ś

wi

ę

tej modli si

ę

i

ś

piewa z aniołami. Jednak czy jest tego tak naprawd

ę

ś

wiadom?

Słowa prefacji - modlitwy dzi

ę

kczynienia Kapłana przed konsekracj

ą

, w czasie ka

ż

dej

Mszy

ś

w. ko

ń

cz

ą

si

ę

zwykle słowami: „... z aniołami i ze

ś

wi

ę

tymi wołamy:

Ś

wi

ę

ty,

Ś

wi

ę

ty,

Ś

wi

ę

ty, Pan Bóg zast

ę

pów pełne s

ą

niebiosa i ziemia chwały twojej, Hosanna

na wysoko

ś

ci!”.

Pełna zbroja Bo

ż

a człowieka, który

ż

yje przesłaniem Biblii na co dzie

ń

, to

przede wszystkim modlitwa, to zwracanie si

ę

w ufno

ś

ci do Boga

ż

ywego i dobrych

aniołów, to dzi

ę

kczynienie i wychwalanie Stwórcy w obecno

ś

ci Aniołów. Psalmista

wszak woła: „Wobec aniołów Psalm za

ś

piewam Panu (Ps 138,5). Zofia Sobieraj,

proponuje w naszym wydawnictwie zbiór ró

ż

norodnych modlitw do naszych Aniołów

Stró

ż

ów. Uczy, aby nie tylko przez dłu

ż

sze momenty (mo

ż

e niełatwej samotno

ś

ci)

przebywa

ć

w obecno

ś

ci swoich Aniołów Stró

ż

ów, ale poprzez słowa i my

ś

li równie

ż

background image

19

kierowa

ć

do nich, a tak

ż

e z nimi do Boga, swoje niepokoje i nadzieje zwi

ą

zane z

ż

yciem codziennym.

Na ogół mówimy o Aniołach Stró

ż

ach kieruj

ą

c si

ę

do dzieci.

U

ś

wiadamiamy im,

ż

e nie s

ą

same,

ż

e jest z nimi Bo

ż

y Posłaniec – ich Anioł Stró

ż

.

Pani Zofia przypomina nam, i

ż

Aniołowie Stró

ż

owie s

ą

z nami od momentu pocz

ę

cia

a

ż

do skonania. Obóz warowny o którym mówi Psalmista, to bycie Anioła Stró

ż

a przy

nas i dla nas. To mo

ż

liwo

ść

obrony i wsparcia w ró

ż

nych, a w szczególno

ś

ci trudnych

wyborach i sytuacjach

ż

ycia. W narodzinach dziecka, w okresie jego dojrzewania,

wyboru współmał

ż

onka, zdrady mał

ż

e

ń

skiej, choroby, cierpienia, jak te

ż

momentu

konania i samej

ś

mierci.

Autorka proponuje w prostej, ale gł

ę

bokiej wierze, aby wł

ą

czy

ć

aniołów tak na

serio i na co dzie

ń

w nasze

ż

ycie.

Ś

wiadoma blisko

ś

ci aniołów stró

ż

ów w swoim

ż

yciu i gotowo

ś

ci ich pomocy i opieki wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniu tych,

którzy zapragn

ę

liby wzywa

ć

aniołów stró

ż

ów, zaprzyja

ź

ni

ć

si

ę

z nimi, odzyska

ć

poczucie bezpiecze

ń

stwa. Jak to bowiem mawiał papie

ż

Pius XII „Nasi niewidzialni

towarzysze udzielaj

ą

nam ze swego pokoju, zaczerpni

ę

tego z Boga, który

prawdziwie jest Panem historii”. Przypomina ona w my

ś

l zach

ę

t duszpasterskich

papie

ż

a, ju

ż

błogosławionego Jana XXIII i innych znanych osobisto

ś

ci Ko

ś

cioła od

ś

w. Augustyna po J.H. Newmanna, aby budzi

ć

w sobie i w rodzinach przekonanie,

ż

e

nie idziemy przez

ż

ycie sami, ale

ż

e towarzysz

ą

nam aniołowie. Autorka niniejszej

ksi

ąż

eczki oddaje do naszej dyspozycji modlitwy do Aniołów Stró

ż

ów na ró

ż

ne

sytuacje

ż

ycia. Proponuje je przede wszystkim, ale nie tylko, mał

ż

onkom i rodzicom

zatroskanym o swoje dzieci w ich ró

ż

nych sytuacjach wzrastania i dojrzewania.

Uzmysławia nam,

ż

e Bóg jest Bogiem

ż

ywym i interesuje si

ę

całym naszym

ż

yciem i

to w szczegółach równie

ż

tu na ziemi. Jak to wyraził Psalmista, Bóg pragnie przez

swego anioła nie

ść

pomoc: albowiem „Anioł Pana zakłada obóz warowny wokół

boj

ą

cych si

ę

Jego i niesie im ocalenie” (Ps 34,8).

Rado

ś

ci

ą

autorki i wydawnictwa b

ę

dzie fakt, gdy czytelnik zdob

ę

dzie

spontaniczn

ą

łatwo

ść

i umiej

ę

tno

ść

zwracania si

ę

do aniołów i formułowania swoich

własnych modlitw zwi

ą

zanych z konkretnymi osobistymi sytuacjami

ż

ycia. Ku temu

ma słu

ż

y

ć

ten modlitewnik.



ANEKS II - Z KSIAZKI Z. GRAD, W DUCHU I MOCY JEZUSA…
(Wykorzystano niektóre elementy z tego aneksu w konferencji)


WIDZ

Ę

OGROMN

Ą

MOC MODLITWY Z WIAR

Ą



Widz

ę

te

ż

na co dzie

ń

ogromn

ą

moc modlitwy z wiar

ą

! Nie ma modlitw

niewysłuchanych. Nauczy

ć

si

ę

modli

ć

- jak mówi Ojciec

ś

w. - to nauczy

ć

si

ę

wzywa

ć

Boga, jako Ojca, który zawsze wie lepiej, co i kiedy nam da

ć

. A zawsze, na ka

ż

d

ą

modlitw

ę

, przed wszystkimi innymi odpowiedziami jest dar Ducha

Ś

wi

ę

tego.

Wyje

ż

d

ż

aj

ą

c na misje miałem bardziej teoretyczne poj

ę

cie o Panu Bogu. W

kontek

ś

cie misyjnym do

ś

wiadczyłem na sobie i swoich podopiecznych mocy Boga

osobowego. Ka

ż

de uzdrowienie, uwolnienie, nawrócenie

ś

wiadczy o Bo

ż

ej dobroci.

Panu Jezusowi zale

ż

y na ka

ż

dym człowieku. Ilekro

ć

modlili

ś

my si

ę

wspólnie nad

zniewolonymi przez ryt “czumba”, za ka

ż

dym razem uderzało mnie, jakie ci pro

ś

ci

ludzie mieli owoce swojej modlitwy! Ja im tylko mówi

ę

:”Nic si

ę

nie bójcie... Módlcie

si

ę

zawsze na ró

ż

a

ń

cu, aby was Matka Bo

ż

a chroniła, a jakikolwiek diabeł by nie był,

background image

20

nic wam si

ę

nie stanie... “ I oni ufaj

ą

, modl

ą

si

ę

zawsze modlitw

ą

“Zdrowa

ś

Mario” a

ż

do skutku. I poszcz

ą

...

My sobie nie zdajemy sprawy, jak ogromna jest siła postu! Mo

ż

emy po

ś

ci

ć

np.

o chlebie i wodzie... Jeden dzie

ń

, kilka dni...Ale trzeba si

ę

te

ż

modli

ć

, bo to jest łaska.

Post i modlitwa to ogromna siła przeciw wpływom złych duchów. Dobrze jest mie

ć

w

tygodniu jeden taki dzie

ń

postu - zobaczycie, jak to du

ż

o daje! I post trzeba

ofiarowa

ć

: poszcz

ę

z my

ś

l

ą

o Bogu, dla Boga - a nie tylko, by zachowa

ć

lini

ę

! I trzeba

si

ę

modli

ć

.


POST TO OGROMNA SIŁA PRZECIW OP

Ę

TANIU



W modlitwie o uwolnienie korzystamy z daru postu. U nas post polega na tym,

ż

e si

ę

nie je - natomiast trzeba pi

ć

, gdy

ż

jest zbyt gor

ą

co i takie s

ą

wymogi

klimatyczne. Przed modlitw

ą

charyzmatyczn

ą

np. w intencji o uwolnienie

przynajmniej 1 dzie

ń

po

ś

cimy. Je

ś

li robimy rekolekcje charyzmatyczne, to

przygotowujemy si

ę

poprzez spowied

ź

generaln

ą

, 2-3- dniowy post, modlitw

ę

o

uzdrowienie i o wylanie Ducha

Ś

wi

ę

tego. Stanowi to takie “ociosanie człowieka”,

pozwalaj

ą

ce mu pó

ź

niej na wi

ę

ksze zagł

ę

bienie si

ę

w

ż

ycie duchowe. Człowiek

przychodzi przemieniony, napełniony Duchem

Ś

wi

ę

tym na nowo. Post natomiast

mo

ż

e by

ć

taki, jak w Medjugorie - o chlebie i wodzie, albo o chlebie i herbacie, je

ś

li

komu

ś

zimno . Taki post stanowi wielk

ą

sił

ę

przeciw op

ę

taniu.

Pami

ę

tam, jak kiedy

ś

modlili

ś

my si

ę

6 godzin nad op

ę

tanym nauczycielem,

mieszkaj

ą

cym w jednej z wiosek, do której specjalnie przyjechali

ś

my z t

ą

posług

ą

.

Przygotowano nam tam posiłek, który mieli

ś

my pó

ź

niej spo

ż

y

ć

. Gdy modlili

ś

my si

ę

, w

pewnej chwili diabeł zacz

ą

ł mówi

ć

przez op

ę

tanego :”Obiad! Obiad!”. Co to

znaczyło? Niejako wymówił nam,

ż

e chcemy je

ść

i w ten sposób sam postawił nam

warunek,

ż

e musimy po

ś

ci

ć

. Zaraz te

ż

poprosili

ś

my , aby nie przygotowywano nam

ju

ż

obiadu, gdy

ż

nie b

ę

dziemy go jedli. Pan Jezus w Ewangelii jasno mówi,

ż

e s

ą

pewne złe duchy, których si

ę

inaczej nie odgoni, jak tylko przez modlitw

ę

i post.

Oczywi

ś

cie post nie jest spraw

ą

łatw

ą

- ja sam wci

ąż

walcz

ę

o ten post, gdy

ż

czasem

przychodzi mi on z łatwo

ś

ci

ą

, a czasem nie... Jednak je

ż

eli b

ę

dziemy radykalnie

szuka

ć

Boga, to Bóg da si

ę

znale

źć

. I nie ma cenniejszej rzeczy tu na ziemi, jak

intymno

ść

z Bogiem. Dlatego za t

ę

intymno

ść

trzeba płaci

ć

najwy

ż

sz

ą

cen

ę

, nie

ż

adn

ą

ofiar

ą

, ale własn

ą

wol

ą

.

Pomijaj

ą

c podstawowe cele duchowe warto po

ś

ci

ć

i dla celów zdrowotnych:

człowiek lepiej si

ę

czuje, oczyszcza si

ę

organizm, przychodzi lotno

ść

my

ś

li, wzrastaj

ą

pragnienia duchowe a umniejszaj

ą

si

ę

pokusy. Pogł

ę

bia si

ę

te

ż

ż

ar apostolski - jakby

Duch

Ś

wi

ę

ty popychał, by jak najwi

ę

cej ludzi, przynajmniej w szcz

ą

tkowy sposób

usłyszało o Dobrej Nowinie. A ten kontakt z lud

ź

mi jest bardzo wa

ż

ny, gdy

ż

ludzie

sami nie przyjd

ą

, trzeba najpierw do nich wyj

ść

.



CHOROBY POWODOWANE “CZARN

Ą

MAGI

Ą



Na co dzie

ń

w mojej pracy misyjnej, przy ogromie zaj

ęć

charytatywnych,

społecznych, socjalnych i in., widz

ę

, jak Bóg powołuje mnie do szczególnej posługi

uzdrawiania i modlitwy o uwolnienie. Nigdy nie odmawiam, cho

ć

taka modlitwa

wymaga wielkiego oddania samego siebie. Mocowałem si

ę

np. z diabłem, modl

ą

c

background image

21

si

ę

codziennie po 3 godziny nad jedn

ą

dziewczyn

ą

. Dziwna to była choroba: z jej

głowy, uszu, nosa i ust wychodziły , podobne do larw, rozmaite robaki długo

ś

ci ok. 3

cm ! Normalnie dziewczyna ta musiałaby by

ć

ju

ż

dawno martwa. Za jej uzdrowienie -

bo nast

ą

piło ono w całej pełni - jak i za ka

ż

de inne uzdrowienie dzi

ę

kuj

ę

Bogu, gdy

ż

uwolnienie z rytu “czumba” nie tylko wyzwala dan

ą

osob

ę

, ale jako wielki znak

pomna

ż

a liczb

ę

chrze

ś

cijan. Za ten błogosławiony powiew Ducha

Ś

wi

ę

tego nad moj

ą

ziemi

ą

szczególnie dzi

ę

kuj

ę

Bogu. Choroba tej dziewczyny to ewidentna sprawa

“czarnej magii”. Kto

ś

prawdopodobnie m

ś

cił si

ę

na niej. Z ofiarami rytu “czumba”

mam wci

ąż

do czynienia. Ten ryt poga

ń

ski jest jeszcze bardzo mocny, a fakt

uwolnienia to wielkie

ś

wiadectwo mocy modlitwy i tego,

ż

e Chrystus potwierdza

znakami nasze przepowiadanie.

UZDROWIENIE DUCHOWE JEST NAJCENNIEJSZE


Choroba i działanie złego ducha nie zawsze s

ą

ze sob

ą

powi

ą

zane, ale

istnieje tzw. “duch choroby”, powoduj

ą

cy dolegliwo

ś

ci fizyczne. Równie

ż

na skutek

grzechu człowiek do

ś

wiadcza tych dolegliwo

ś

ci. W Ewangelii jedna kobieta 18 lat

chodziła pochylona, bo nie mogła si

ę

wyprostowa

ć

, tak szatan j

ą

zniewalał. Miałem

podobne sytuacje... Modlili

ś

my si

ę

nad kobiet

ą

, która równie

ż

chodziła pochylona.

Wyprostowała si

ę

. A wi

ę

c było jakie

ś

oddziaływanie zła.

Jednak nie zawsze wszyscy b

ę

d

ą

uzdrowieni. Kto

ś

mówił,

ż

e czasem Pan

Bóg odpowiada “nie” na dan

ą

pro

ś

b

ę

, gdy

ż

jest to wła

ś

nie dla dobra prosz

ą

cego. Tak

jak ojciec, który dziecku te

ż

cz

ę

sto powie “nie” na to, czy na tamto, bo nie jest to

odpowiedni czas na “tak”. O. Tardiff podczas modlitwy o uzdrowienie równie

ż

mówi,

ż

e nie wszyscy b

ę

d

ą

uzdrowieni fizycznie, ale prosi o dar, dar Ducha

Ś

wi

ę

tego, aby

Duch

Ś

wi

ę

ty uzdrowił i fizycznie , i duchowo. Ja uwa

ż

am,

ż

e to uzdrowienie

duchowe jest najcenniejsze i o wiele mocniejsze od uzdrowienia fizycznego, gdy

ż

ono pogł

ę

bia wiar

ę

. Cz

ę

sto wobec znaku zewn

ę

trznego mo

ż

e by

ć

wiele uzdrowie

ń

,

ale nasze serce nie jest jeszcze przygotowane na odbiór tych darów. I cho

ć

widzieli

ś

my wiele uzdrowie

ń

, to one nas jednak nie nawróciły. Tak wi

ę

c uzdrowienie

duchowe jest najcenniejsze.


ROZPOCZYNAM OD WEZWANIA POMOCY MATKI BO

Ż

EJ



Modl

ą

c si

ę

nad op

ę

tanymi, rozpoczynam zawsze od wezwania pomocy Matki

Bo

ż

ej, a z Ni

ą

niczego i nikogo si

ę

nie boj

ę

. Ró

ż

aniec sam w sobie to ju

ż

ogromny

egzorcyzm - mówi

ę

to wam dla

ś

wiadectwa. Z kolei litania, bezpo

ś

rednia modlitwa

egzorcyzmu, wezwanie Ducha

Ś

wi

ę

tego i dzi

ę

kczynienie stanowi

ą

kolejne etapy

posługi uwalniania. Mimo niezaprzeczalnej manifestacji złego ducha, wyra

ż

aj

ą

cej si

ę

m.in. niezdolno

ś

ci

ą

zniewolonej osoby do normalnej aktywno

ś

ci, brakiem snu,

strachem w nocy , niepokojem itd., nie odczuwam l

ę

ku, b

ę

d

ą

c pewnym Bo

ż

ej

protekcji i ufaj

ą

c w pot

ę

g

ę

Imienia Jezus oraz moc łaski sakramentu kapła

ń

stwa.

Jednak trzeba by

ć

ostro

ż

nym i gł

ę

boko pokornym - nigdy nie działa

ć

samemu, ale ze

wspólnot

ą

.

Grupa charyzmatyczna jest mi bardzo pomocna. Modlitwa w grupie ( ok. 20-30
najbardziej zaanga

ż

owanych osób), z wiar

ą

prost

ą

i ufn

ą

, pochylon

ą

nad Pismem

ś

w. o

ż

ywia tzw. “starych” katolików i nawraca do pełno

ś

ci łaski. Mam kilka grup

background image

22

wstawienniczych, które uzyskały wiele łask dla potrzebuj

ą

cych, np. dla młodego

człowieka, niegdy

ś

z powodu op

ę

tania zakutego w dyby, a dzi

ś

modl

ą

cego si

ę

gorliwie i przyjmuj

ą

cego sakramenty.

Kiedy

ś

w Wielki Pi

ą

tek ju

ż

od wczesnego popołudnia modlili

ś

my si

ę

nad

zniewolonymi osobami. Wielkim lekarstwem i mieczem na złego ducha jest
oczywi

ś

cie ró

ż

aniec. Gdy tylko wezwali

ś

my Matk

ę

Bo

żą

i nało

ż

yli

ś

my na ludzi r

ę

ce,

od razu zacz

ą

ł si

ę

krzyk, strachliwe płacze, konwulsje ciała itd. Tak

ż

e podczas

Mszy

ś

w. przejawia si

ę

i manifestuje op

ę

tanie osób. Zdarzyło si

ę

np. w wiosce

Andara , na Wielkanoc,

ż

e jedna z osób została op

ę

tana. Przerwałem wówczas

odprawianie Mszy

ś

w. i podj

ą

łem modlitw

ę

za ni

ą

, a tłum pogan patrzył na to

wszystko. Osoba ta uspokoiła si

ę

nieco, ale po Mszy

ś

w. potrzeba było jeszcze 2

godzin ró

ż

a

ń

ca... Tak wi

ę

c za Apostołami mog

ę

powtórzy

ć

:”Panie, nawet złe duchy

nam si

ę

poddaj

ą

”.



ŁASKA ODNOWY CHARYZMATYCZNEJ



Wielk

ą

spraw

ą

dla mojego dystryktu były rekolekcje Odnowy w Duchu

Ś

wi

ę

tym dla ok. 100 osób, odprawione w czasie nowenny przed zesłaniem Ducha

Ś

wi

ę

tego. W tym te

ż

okresie do

ś

wiadczyłem wielkiej łaski i błogosławie

ń

stwa. O

prawdziwo

ś

ci Odnowy Charyzmatycznej jestem przekonany od czasu mego

nowicjatu, kiedy to z o. Zawadzkim przeprowadzono takie rekolekcje dla naszego
rocznika. Jako pierwszy z misjonarzy naszej diecezji “ zaryzykowałem “ rozwini

ę

cie

w pracy ewangelizacyjnej pełnego wymiaru charyzmatycznego, skupiam wi

ę

c z tego

powodu uwag

ę

zarówno mego biskupa, jak i kolegów misjonarzy. Potrzebuj

ę

zatem

wiele łaski, aby zdrowo kierowa

ć

moj

ą

grup

ą

, b

ę

d

ą

c zawsze w sercu Ko

ś

cioła.



TO CO POCHODZI OD DIABŁA MUSI BY

Ć

POKONANE



Na pocz

ą

tku my

ś

lałem,

ż

e wystarczy jedna modlitwa i jeden egzorcyzm.

Okazuje si

ę

,

ż

e nie. Modlili

ś

my si

ę

np. nad jedn

ą

osob

ą

z której wychodziły robaki - o

czym ju

ż

mówiłem - i modlili

ś

my si

ę

2 miesi

ą

ce przez 3 godziny dziennie. Po ludzku

miałem ju

ż

dosy

ć

! My

ś

lałem sobie :”Panie Bo

ż

e, gdzie jest Twoja moc ? Widz

ę

,

ż

e to

pochodzi od diabła. A jak to pochodzi od diabła, to musi by

ć

pokonane!” Okazuje si

ę

jednak,

ż

e pewne uzdrowienia dokonywane s

ą

przez Boga stopniowo. Ró

ż

ne s

ą

powody - potrzeba mo

ż

e jednej modlitwy, mo

ż

e dwóch seansów, a mo

ż

e pi

ę

ciu. A

jak

ż

e cz

ę

sto uzdrowienie dziecka zale

ż

y od postawy matki i ojca ! Miałem takie

sytuacje i byłem zdziwiony,

ż

e to mo

ż

liwe - modlili

ś

my si

ę

nad dzieckiem, które pod

wpływem stosowania “czarnej magii” dostało pomylenia zmysłów. W pierwszym dniu
modlitwy z rozeznania duchowego - a było nim dla nas Słowo Bo

ż

e - wynikło pytanie

:” Gdzie jest matka ?” I matka przyszła do nas. Gdy modlili

ś

my si

ę

dalej, padło

pytanie :”Gdzie jest ojciec?” Czwartego dnia :”Gdzie jest babcia?” W ko

ń

cu cała

rodzina zgromadziła si

ę

, pojednała mi

ę

dzy sob

ą

, nawróciła - i dopiero wtedy

nast

ą

piło uzdrowienie dziecka. My sobie nie zdajemy sprawy, jak ogromny wpływ na

rozwój duchowy ma matka i ojciec, i

ż

e duch ojca oraz duch matki kształtuj

ą

ducha

dziecka.

background image

23

Innym razem podczas 2- tygodniowego objazdu przyszło mi modli

ć

si

ę

nad

op

ę

tanymi 7 razy. Pytałem sam siebie, co si

ę

dzieje ? We wiosce Fiadanana Bóg dał

mi pozna

ć

, jak wielk

ą

moc posiada sam w sobie sakrament chrztu. Wiele osób

nieochrzczonych jest niepokojonych przez złego ducha. Jedna z dziewcz

ą

t,

praktykuj

ą

cych “czumb

ę

”, zdecydowała si

ę

przyst

ą

pi

ć

do chrze

ś

cijan i modliła si

ę

ju

ż

z nami od roku, ale cz

ę

sto cierpiała strach i niepokój. Bior

ą

c to pod uwag

ę

zdecydowałem si

ę

dopu

ś

ci

ć

j

ą

wcze

ś

niej do chrztu, ufaj

ą

c w moc uzdrawiaj

ą

c

ą

i

uwalniaj

ą

c

ą

tego sakramentu. Podczas modlitwy egzorcyzmu nic si

ę

nie zdarzyło, ale

gdy tylko wypowiedziałem słowa :”Ja ciebie chrzcz

ę

w Imi

ę

Ojca... “ polewaj

ą

c jej

głow

ę

wod

ą

ś

wi

ę

con

ą

, wówczas dziewczyna zacz

ę

ła krzycze

ć

i drga

ć

. Godzin

ę

jeszcze trwała intensywna modlitwa , któr

ą

natychmiast podj

ą

łem wraz ze wszystkimi

zgromadzonymi. Zrozumiałem te

ż

znowu, jak wiele musz

ę

po

ś

ci

ć

, aby by

ć

skutecznym narz

ę

dziem. Chwała Bogu, niech to

ś

wiadectwo umacnia wasz

ą

wiar

ę

!



WIARA WSPÓLNOTY MO

Ż

E UZDROWI

Ć



Musimy sobie zda

ć

spraw

ę

,

ż

e istniej

ą

takie choroby, na które medycyna nie

potrafi da

ć

odpowiedzi. I st

ą

d nawet psychoterapia czy inne próby uzdrowienia

człowieka nie b

ę

d

ą

do ko

ń

ca skuteczne, bowiem narz

ę

dzia , jakimi dysponujemy, s

ą

niewystarczaj

ą

ce. Mamy do czynienia z przewy

ż

szaj

ą

ca nas inteligencj

ą

, jak

ą

jest zły

duch. Dlatego te

ż

tym bardziej musimy odwoła

ć

si

ę

do wiary i mocy Chrystusa. Moje

do

ś

wiadczenie to potwierdza - np. modlili

ś

my si

ę

nad osob

ą

, która leczyła si

ę

u wielu

lekarzy, ale prócz tymczasowego polepszenia nie było uzdrowienia. Natomiast po
kilku seansach modlitwy uzdrowienia doszła do pełnego zdrowia psychicznego - a
przedtem robiła wra

ż

enie osoby chorej psychicznie.

Gdy nast

ę

puje modlitwa o uzdrowienie, wówczas wiara wspólnoty, wiara

modl

ą

cej si

ę

grupy niesie niejako tego człowieka i przedstawia go Bogu. Miewam

takie sytuacje, gdy ludzie

ż

ywcem wzi

ę

ci z poga

ń

stwa prosz

ą

o modlitw

ę

. Ich wiara

na pewno nie jest ani mocna, ani gł

ę

boka... ale niesie ich wiara wspólnoty i przez ich

wiar

ę

doznaj

ą

oni uzdrowienia.


SZKOŁA CZAROWNIKÓW W KAMERUNIE

Istnieje w Kamerunie szkoła czarowników, gdzie ojcowie po

ś

wi

ę

caj

ą

swoich

synów

ś

wiadomie diabłu, aby byli dobrymi czarownikami. I mimo, i

ż

samo dziecko

tego przecie

ż

nie czyni, to ojciec niejako moc

ą

swej władzy ojcowskiej rzeczywi

ś

cie

przywołuje zło osobowe i szatan ma od tej chwili na to dziecko rzeczywisty wpływ.
Podobna sytuacja wyst

ę

puje wówczas, gdy kto

ś

sam

ś

wiadomie oddaje si

ę

w słu

ż

b

ę

złu. Bardzo, bardzo trudno jest uwolni

ć

tak

ą

osob

ę

, poniewa

ż

ona

ś

wiadomie, z cał

ą

konsekwencj

ą

po

ś

wi

ę

ciła swoje

ż

ycie diabłu. W tym si

ę

wyra

ż

a równie

ż

dramatyzm

członków sekt satanistycznych. Tacy ludzie bez bezpo

ś

redniej modlitwy o uwolnienie

nie maj

ą

szans wyj

ś

cia z tego.

MAGIA - ETYMOLOGIA WIKIPEDIA


Słowo 'magia' pochodzi pierwotnie od Magów (staroperskie maguš, gr.

µάγος

), astrologów-

kapłanów Zoroastryzmu z ludu Medów. W okresie hellenistycznym, greckie

µάγος

(magos) mogło by

ć

u

ż

ywane jako przymiotnik, lecz przymiotnik

µαγικός

(magikos, łac. magicus) równie

ż

jest potwierdzony

background image

24

jako u

ż

ywany w I wieku (Plutarch), typowo wyst

ę

puj

ą

cy w rodzaju

ż

e

ń

skim, w sformułowaniu

µαγική

τέχνη

(magike techne, łac. ars magica) "magiczna sztuka". Słowo magic weszło w u

ż

ytek w j

ę

z.

angielskim pod koniec XIV wieku., pochodz

ą

c od starofrancuskiego słowa magique.

Ówczesny aspekt magii pojmowany np. jako si

ę

ganie do sił demonicznych (które pierwotnie w

wierzeniach np. Greków lub Słowian miały charakter ambiwalentny) lub boskich, równie

ż

wskazuje na

ż

ne podej

ś

cie w kwestii jej klasyfikacji.

W kulturze popularnej biała magia to zwykle magia, która wykorzystywana jest do dobrych

celów i dobrymi sposobami, za

ś

czarna magia słu

ż

y złu, wykorzystywania jest do niecnych zamiarów i

zwykle wi

ąż

e si

ę

z wykonywaniem jej na mroczne sposoby. Podobnie


MODEL DUCHOWY MAGII - WIKIPEDIA


Jest to prawdopodobnie najstarszy model magii, wyst

ę

puj

ą

cy przede wszystkim w

szamanizmie. Zakłada on istnienie Za

ś

wiatów zamieszkanych przez istoty duchowe, takie jak: duchy,

demony, anioły itp. W zale

ż

no

ś

ci od konkretnego systemu magicznego mag albo wchodzi (zwykle

jedynie umysłem – dzi

ę

ki transowi lub ekstazie) do Za

ś

wiatów i podró

ż

uj

ą

c przez nie podejmuje

działania magiczne, albo te

ż

tworzy zamkni

ę

ty obszar (np. kr

ą

g), w którym inwokuje

ś

wiat duchowy

lub jego mieszka

ń

ców. W tym drugim przypadku duch albo wykonuje powierzone zadania oddziałuj

ą

c

na

ś

wiat materialny z Za

ś

wiatów, albo te

ż

op

ę

tuje maga, który dzi

ę

ki temu zyskuje dodatkowe

mo

ż

liwo

ś

ci działania.

Wszystkie działania magiczne wykonuj

ą

tak naprawd

ę

istoty duchowe, mag musi je do tego

przekona

ć

lub zmusi

ć

do posłusze

ń

stwa swej woli. Odbywa si

ę

to przez modlitwy, obietnice posług,

przyjmowanie na siebie okre

ś

lonych tabu, a nawet zastraszanie zakl

ę

ciami czy duchowymi

"zwierzchnikami" danej istoty.
Przykładami systemów magicznych, które stosuj

ą

ten model, s

ą

na przykład: szamanizm, teurgia i

goetia. Z adwokatów tego modelu wymieni

ć

mo

ż

na np. Salomona, Johna Dee, a z bardziej

współczesnych – Aleistera Crowleya.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Uwalnianie od złych emocji
Uwalnianie od złych duchów w Kościele
Uwalnianie od nerwicy w?T
Uwolnienie sie od podatnosci na cudze presje, AFIRMACJE,WIZUALIZACJE, MEDYTACJE, uwalnianie od lęków
Gdzie Nauczyc Sie Uwalniania Od Demonow Cz 1
Sheckley Robert Agencja uwalniania od kłopotów
Więch Monika Uwalnianie od lęków Okładka 1
Ĺ‚. PIO (ZNAJDZ CZAS NA MODLITWE), Ojciec Pio, Nie zniechęcaj się, jeśli doświadczasz duchowej oschł
konferencja Stowarzyszenia Posługi Uwalniani, Szatan, egzorcyzmy, okultyzm, zagrożenia
Doświadczać Ducha, teologia, teksty
Klimatyczny chaos doświadczy teraz wiele krajów Mój Ojciec jest rozgniewany
Natalia Kaniewska POSŁUGA EGZORCYSTY (Ojciec Cyprian de Meo)
Doświadczenia biologiczne(1)
7 tydzień Wielkanocy, Zesłanie Ducha Świętego
Krzywa doświadczeń
Pochwała przyjaźni i hartu ducha w opowiadaniu ''Stary człowiek i morze''
Psychologia ogólna Psychologiczne koncepcje sztuki Waligórska wykład 9 Doświadczenie emocji w sz
Doswiadczenia chemiczne 2

więcej podobnych podstron