Filozofia, Psychologia, Religia Platon


ZARYS HISTORII FILOZOFIIPLATON:METAFIZYK CZY SUBTELNY PRZEŚMIEWCA
OD TALESA DO LENINA
ZARYS HISTORII FILOZOFII
STAROŻYTNOŚĆ



Platon (427 - 347) był największym pisarzem w historii filozofii, był również
geniuszem dramatu. Miał oczywiście dużo szczęścia, że zachowało się tak wiele
jego dzieł. Odnosi się to jedynie do jego pism filozoficznych, gdyż swoje
dramaty zniszczył, kiedy zdecydował poświecić się filozofii. Platon założył
także szkołę, Akademię, aby zapewnić swoim pismom i poglądom ( oraz naukom
Sokratesa) długi żywot. W porównaniu z każdym filozofem żyjącym przed nim lub po
nim Platon był bardziej olśniewający, poruszający, zabawniejszy i głębszy.
Przyglądając się jego dialogom, chociażby z Państwa widać, że los Sokratesa
rzuca cień na każdy z dialogów, dodając ostrości jakiejkolwiek wymianie zdań i
dostojeństwa wszystkim argumentom. Wykorzystanie postaci Sokratesa - na początku
jako bohatera dramatów, a później jako rzecznika filozofii - było posunięciem
tak udanym, że Platon nadal sięgał po tę postać, nawet, gdy stało się jasne, że
koncepcje wyrażane i popierane przez Sokratesa są w rzeczywistości poglądami
autora. I tu pojawił się powszechnie znany już problem. Skąd mamy wiedzieć,
kiedy Platon jest mniej lub bardziej wierny Sokratesowi, a kiedy po prostu
wykorzystuje go w roli retora i rzecznika swoich poglądów filozoficznych? Kiedy
możemy stwierdzić że ci dwaj są ze sobą zgodni, a kiedy powinniśmy uważać
zalecane nam koncepcje za poglądy samego Platona? Aby jeszcze bardziej zagmatwać
sprawę należy zauważyć, że trudność, jaką nastręcza forma dialogu, polega na
tym, iż nie ma wcale pewności czy autor ( Platon) zgadza się z rozmówcą? Na
przykład w Uczcie pojawia się kilku mówców zaprzeczających sobie nawzajem, i nie
jest w żadnym wypadku jasne, czy Platon zgodziłyby się z którymkolwiek z nich,
nie wyłączając Sokratesa ( W kilku późniejszych dialogach Sokrates wcale się nie
pojawia). Filozofia Platona zaczęła się od wiarygodnego, choć może trochę
nadmiernie pełnego podziwu bezkrytycznego opisu Sokratesa, a zwłaszcza ostatnich
jego dni. Proces Sokratesa, jego uwięzienie oraz egzekucja zostały przedstawione
w Obronie Sokratesa, Kritiaszu i Fedonie. Platon tworzy również obszerne
konwersacje - dialogi, - w których Sokrates z niektórymi z najmądrzejszych
myślicieli tamtych czasów, włącznie z Arystofanesem, Alkibiadesem,
Parmenidesem,, Zenonem, Protagorasem i Gorgiaszem. Ukazując Sokratesa
odrzucającego różne argumenty, Platon zaczyna naprowadzać nas na swoje poglądy.
Prawdopodobnie wcześniejsze dialogi Platona, zwłaszcza dotyczące etyki i bycia
dobrym człowiekiem oraz definicji cnót, zasadniczo wiernie przedstawiają poglądy
Sokratesa, choć nieco je upiększają. Dialogi późniejsze, dotyczące przede
wszystkim problemów poznania i kwestii kosmologicznych, niemal na pewno
prezentują filozofię samego Platona. Kosmologiczne zainteresowania Platona
obejmowały pitagorejską wizję świata jako liczby, poglądy Heraklita, uznającego
świat za zmienność i logos, oraz myśl Parmenidesa: wizje wiecznej, niezmiennej i
niepoznawalnej rzeczywistości. Głównym problemem w filozofii Platona,
wspomnianym już zresztą przez Sokratesa, była teoria idei. Teoria ta
przedstawiała kosmologię " dwóch światów ". Jednym z nich jest świat naszego
codziennego doświadczenia - zmienny i nietrwały. Drugi to świat zaludniony przez
abstrakcyjne " idee ". Pierwszy " świat stawania się był zmienny, jak twierdził
Heraklit, ale drugi " byt prawdziwy ", był wieczny i niezmienny, jak chciał
Parmenides. Ponieważ oba te światy są u Platona wzajemnie powiązane, a nie
całkowicie odrębne - jak sądzili Parmenides i niektórzy sofiści - nowa wizja
była nader przekonująca. Świat stawania się, nasz świat, określany był przez byt
prawdziwy, świat doskonałych idei, określających świat pomimo jego nieustającej
zmienności. Co więcej, ów świat doskonałych idei nie był, jak u Parmenidesa,
niepoznawalny. Według Platona możemy na ów świat przynajmniej zerknąć dzięki
rozumowi. Przykłady takiego wglądu w świat idei odnaleźć możemy na polu
matematyki i geometrii. Już Pitagoras twierdził w swej teorii, że istotę świata
można odnaleźć w liczbie w proporcji lub stosunku. Jak sądził, najbardziej
rzeczywista jest nie materia rzeczy, lecz ich forma. Badania matematyczne i
geometryczne uważano w związku z tym za badania nad podstawową strukturą
rzeczywistości, niezależnie od przemijającego losu poszczególnych istot lub
układu. Studiowanie matematyki czy geometrii pozwala zatem "przejrzeć na wskroś
" zmienność codziennego doświadczenia i pojąć coś istotnego, niezmiennego. I tak
poprzez na przykład źle narysowany trójkąt " widzimy" ideę lub formę trójkąta -
jako - takiego. To, czego dowodzimy, nie jest twierdzeniem dotyczącym
niedokładnie narysowanego trójkąta, lecz twierdzeniem odnoszącym się do
wszystkich trójkątów do póty, dopóki są one przykładem trójkąta- jako - takiego.
Twierdzenie to stosuje się również do kiepsko narysowanego przez nas trójkąta,
dopóty, dopóki jest on rzeczywiście przedstawieniem trójkąta. Można więc
powiedzieć, że jest, że jest on trójkątem dzięki temu, że jest przedstawicielem
czegoś innego, trójkąta - jako - takiego, który nie należy do tego świata. Mimo
to jednak możemy wyraźnie poznać trójkąt - jako - taki, czyli wzorcową ideę
trójkąta. Potrafimy ją pojąć na drodze rozumowej. Wszystkie rzeczy tego świata
są zatem lepszymi lub gorszymi przedstawieniami wzorcowych idei. Wracając do
poglądów Sokratesa ( różnych od koncepcji bohatera dialogów Platona) możemy już
stwierdzić, w jakim sensie wyprzedzał on teorię idei ( niezależnie od tego czy w
nią wierzył). Gdy poszukiwał definicji cnoty, w rzeczywistości szukał wzorcowej
idei, cnoty - jako - takiej. Gdy pytał o definicję odwagi, sprawiedliwości lub
mądrości - szukał wzorcowych idei. A gdy Sokrates zaczął szukać " Dobra ",
szukał idei znajdującej się u podstaw wszystkich dobrych rzeczy, dobrych
uczynków, dobrych istot. Jesteśmy teraz w stanie zrozumieć, dlaczego Sokratejska
metoda krzyżowego ognia pytań i dociekania poprzez rozmaite robocze definicje
była tak ważna, ale dostrzegamy również, dlaczego Sokrates był tak bardzo
ironicznie przekonany o swej niewiedzy i dlaczego uporczywie twierdził, że nie
jest w stanie nauczyć ani tych definicji, ani cnotliwości, która jest wynikiem
tych objawień. Każdy musiał sam przemyśleć te kwestie, sam " zobaczyć " te idee.
Możemy być jednak pewni, że Sokrates widział oczami swej duszy wzorcową ideę
cnoty, niezależnie od tego, czy podał nam choćby jej definicję, czy też nie. To
właśnie dlatego był pewny siebie i nie zbaczał ze swej drogi nawet w obliczu
śmierci. Teoria idei nadaje filozofii Platona wydźwięk bardzo abstrakcyjny i
kosmologiczny. W rzeczywistości była przede wszystkim filozofią polityczną, a
Państwo - dziełem niezwykle politycznym i polemicznym, choć nie dotyczyło
wyłącznie polityki. Określenie i reorganizacja greckiego państwa - miasta
wymagały całkowicie nowej kosmologii - nowej religii, która miała w końcu zająć
miejsce Zeusa i jego " bandy ". ( Sokratesowi przecież zarzucano, że m.in.
odrzucał ateńskich bogów i wprowadzał " nowych bogów ") Państwo opisane przez
Platona miało, oczywiście wiele wspólnego z ateńskim miastem - państwem, ale
stanowiło również odzwierciedlenie zupełnie odmiennych koncepcji, spośród
których wiele po dziś dzień uważa się za ekstremalne. Zacznijmy od tego, że nie
panowała w nim demokracja. W tym względzie Platon i Sokrates zgadzali się ze
sobą. Władza jest w rękach tych, którzy najlepiej znają cnotę i mają w nią wgląd
- a więc filozofów. W Państwie Platon przedstawia obraz filozofa - króla, który
bez wątpienia przyjmowano z podobna kpiną jak w dzisiejszych czasach. Żarty o
roztargnionym filozofie były znane, od co najmniej Talesa. Państwo Platona w
zadziwiający sposób jest czasem autorytarne i hierarchiczne, to znów egalitarne.
Występuje w nim " naturalna " arystokracja, obdarzona talentem, dobrze urodzona
i wychowana. Jest to łagodna dyktatura, w której wszyscy, włącznie ze
strażnikami, znają swoje miejsce. Nie jest to społeczeństwo, które troszczy się
o jednostki, o zaspokajanie ich potrzeb, lecz społeczeństwo, w którym jednostka
i jej interesy powinny zostać podporządkowane wspólnemu dobru. Platon występuje
na przykład jako zwolennik cenzurowania sztuki; twierdzi, że jej pobudzający
wpływ należy ograniczyć do kształtowania odpowiednich postaw i zachowań
społecznych W opisywanym społeczeństwie ludzie nie mają prawa do własności i
nawet sami nie mogą wychowywać własnych dzieci, które są kształcone przez
państwo. Jest to jednak społeczeństwo, w którym kobiety będą miały tyle samo
władzy co mężczyźni - w owych czasach to dość śmiała propozycja. Dobro
najpośledniejszych obywateli powinno być uważane za równie ważne jak dobro
najlepszych. Nawet władcy nie mają żadnych szczególnych przywilejów i wcale nie
mają być szczęśliwi - trzeba wszak pamiętać o straszliwej odpowiedzialności,
która na nich spoczywa. Szczęście, powiada Platon, nie przynależy żadnej
uprzywilejowanej klasie obywateli, lecz miastu - państwu jako całości. Trudno
pogodzić te antydemokratyczną wizję dobrego społeczeństwa z przykładem dawanym
przez nieomal świętego Sokratesa, dobrego filozofa, a za razem ekscentrycznego
natręta zmuszającego ludzi do przebudzenia. Jednak Państwo nie ukazuje jedynie
politycznego modelu wyimaginowanego państwa. Nakłania również do nowego sposobu
myślenia o sobie i o świecie. Możemy odrzucić autorytarne i nieegalitarne
aspekty przedstawionego świata nie kwestionując wizji świata obecnej w Państwie.
W rzeczy samej, Platon odrzuca ten model państwa, broniąc dużo bardziej
ambiwalentnej koncepcji polityki w Prawach, jednym ze swych późniejszych
dialogów. A zatem możemy zapomnieć o skrajności metafizycznej jaką jest wiara w
istnienie innego świata absolutnych idei, nie odchodząc od ideału cnotliwości
oraz uznając wagę praktykowania cnót, w pewnej mierze także poprzez filozofię.
Platon, podążając za Sokratesem, miał na jednak coś więcej do zaoferowania niż
tylko utopijne miasta - państwa oraz mało wiarygodną metafizykę. Podarował nam
również inspirujący obraz duszy, który zapowiadał całkowicie nowy sposób
widzenia świata. Grecy od czasów Homera po czasy Demokryta " wierzyli " w
istnienie duszy jedynie w minimalnym stopniu. Przyznawali, że coś, nazwijmy to "
tchnieniem " ( jest to pierwotne znaczenie słowa psyche), potrzebne było, aby
ożywić ciało, i oddzielało się od ciała po śmierci. Ale zgodnie z tym
wyobrażeniem dusza potrzebował ciała w tym samym stopniu, w jakim ciało
potrzebowało duszy. Bez duszy ciało byłoby martwe, a bez ciała dusza była
jedynie żałosnym cieniem bez żadnego znaczenia czy wartości. Dla Sokratesa zaś
dusza miała znaczenie moralne. Była ważniejsza od ciała. Sokrates wierzył, że
dusza żyje znacznie dłużej niż ciało. W swych przekonaniach na ten temat jest on
bliski Pitagorasowi i Pitagorejskiej doktrynie nieśmiertelności oraz
transmigracji duszy - nawet, jeśli nie zapożyczał swych twierdzeń bezpośrednio
od niego. Jednym z najważniejszych i cieszących się zasłużoną sławą dialogów
sokratycznych jest Uczta, zachwycający opis przyjęcia ( w większości fikcyjny),
odbywającego się po uroczystym obiedzie, kiedy to Sokrates wraz z kilkoma
poetami i dramaturgami dyskutuje na temat korzyści płynących z erosa - miłości
erotycznej. Wśród osób uczestniczących w uczcie jest komediopisarz Arystofanes.
Platon prawdopodobnie chciał się odegrać za cięgi, jakie zebrał Sokrates w
Chmurach Arystofanesa. ( Dla przykładu: Arystofanes cierpi na... czkawkę ).
Pojawiają się również Pauzaniasz oraz Agaton - utalentowany młody tragik i
gospodarz przyjęcia. Najbardziej chyba dramatyczną postacią jest Alkibiades,
który pojawia się spóźniony, kompletnie pijany, i zostaje przywołany do porządku
przez Sokratesa. W Uczcie Sokrates dowodzi, że miłość nie jest jedynie
pożądaniem pięknego ciała czy nawet pięknej osoby, ale czymś znacznie większą -
miłością Piękna w samym sobie. " Piękno same w sobie " jest oczywiście jedną z
idei. To właśnie sprawia, że człowiek, który kocha jest prawdziwym miłośnikiem
mądrości, filozofem. Podkreślenie w Uczcie znaczenia piękna odzwierciedla ważną
cechę myśli platońskiej. Estetyczne zainteresowania dotyczące piękna i porządku
są centralnym zagadnieniem całej filozofii Platona. Piękno jest ideą, którą
istoty ludzkie mające ciało są stanie najłatwiej rozpoznać; przebłysk piękna
stanowi często pierwotną motywację, skłaniają człowieka do zagłębienia
filozofii. Co więcej według Platona cnota jest pokrewna pięknu. Cnota czyni
duszę harmonijną tak jak piękno nadaje porządek elementom twarzy lub krajobrazu.
Nawet w idealnym państwie Platona obecna jest estetyczna koncepcja harmonijnie
zorganizowanych części. Centralna pozycja koncepcji estetycznych przy
formułowaniu tez estetycznych i politycznych występuje również w filozofii
Arystotelesa, pojawia się także w wielu miejscach jego późniejszej filozofii,
choć rzadko w sposób otwarty, jak u starożytnych Greków ( czy też we wczesnej
filozofii chińskiej ). Uczta ma również wiele innych cech, o których warto
wspomnieć. Po pierwsze, w tym stosunkowo wczesnym dialogu poglądy Platona nie są
całkowicie reprezentowane przez Sokratesa, konkluzja zaś tego dialogu w żadnym
przypadku nie odzwierciedla poglądów samego tylko Sokratesa. Arystofanes
wygłasza obrazową przemowę, która - niezależnie od niego jest bardzo ośmieszana
przez Sokratesa - ma szczególne znaczenie i wzrusza jako opis pochodzenia
miłości. Jest to starożytna historia o podwójnych istotach ludzkich, które
zostały rozcięte na pół przez Zeusa i od tamtego czasu "próbują odnaleźć swoją
drugą połowę". Inni mówcy przedstawiają bardziej żartobliwe i praktyczne cechy
miłości. Pod koniec dialogu wkracza Alkibiades, bezlitośnie wyśmiewając
Sokratesa i oskarżając go o to że jest uwodzicielem. Alkibiades ukazuje ważną
kwestię która jest bezpośrednim zaprzeczeniem nauk Sokratesa. Poprzez swoje
zachowanie wykazuje (choć nie wyraża tego słowami), ze miłość nie jest
skierowana ku idei lecz ku konkretnej jednostce; co więcej piękno i cnota tej
jednostki nie mają żadnego szczególnego odniesienia do miłości. Sokrates, może i
pełen cnót był nieznośnie nieprzystojny. Alkibiades, z kolei był, był niezwykle
przystojny, ale przy ten - nieznośny. Wydawać by się mogło, że umiarkowana
opinia samego Platona na temat erosa zakładała iż odzwierciedla pewne idealne
cechy sugerowane przez Sokratesa. Jednakże eros ma także metafizyczną,
mitologiczną i obsesyjną naturę, nie dostrzeganą przez Sokratesa. Uczta to
również jedyny dialog, w którym Sokrates otwarcie stwierdza, ze nie jest
ignorantem. Oznajmia, że jedyną rzeczą, o której ma prawdziwa wiedzę jest
miłość. Dzieje się tak oczywiście dlatego, ze jest miłośnikiem ( mądrości ), co
nie oznacza wcale, że posiadł wiedzę. Niemniej Sokrates nie twierdził nawet, że
to, co wie o miłości, odkrył sam. Przypisuje swoją wiedzę muzie, zwanej Deotymą.
Mniejsza o to czy Deotyma była realną postacią ; większe zainteresowanie budzi
fakt, że była kobietą - pamiętać należy, że greccy filozofowie nigdy nie
przywiązywali wagi do opinii kobiet w dziedzinie filozofii . Należy na koniec
zaznaczyć że Uczta - mimo całej swej głębi - jest przede wszystkim zabawna.
Platon udowadnia w niej raz jeszcze, że filozofia może być głęboka nie będąc
przy tym nieznośnie poważną. Niestety przekonanie o jej powadze utrzymało się i
trudno dziś wywnioskować z czci, która otacza Platona, że był wielkim
metafizykiem i najsubtelniejszym prześmiewcą w historii filozofii.



Platon

Ontologia Państwo Etyka Epistemologia


Platon pochodził z rodziny arystokratycznej.
Jego prawdziwe imię brzmi . Platon to przydomek oznaczający "Szeroki w barach"
Początkowo pisał tragedie, póki nie spotkał Sokratesa.
Zaczął się od niego uczyć, aż w końcu, po śmierci mistrza,-
zaczął pisać dialogi o tematyce filozoficznej. Znane są one ze świetnego stylu, są one chyba najpiękniejszimi tekstami w filozofii.
Najważniejsze z nich:"Fajdros","Państwo","Fedon"i "Uczta". Potem założył akademię w gaju Akademosa,
gdzie wykładał swoje myśli. Uczył się u niego też Arystoteles.
Kilkakrotnie wyjeżdżał Platon na Syrakuzy, próbując wprowadzić w życie swoje państwo doskonałe.
Bezskutecznie!


Ontologia
Według Platona wszystko co materialne jest odbiciem wiecznych i niezmiennych idei.
Jednak każda ta odbitka jest niedoskonała. Stąd pochodzą indywidualne różnice między jednostkami.
Istnieją też idee pojęć, takie jak sprawiedliwość, odwaga, czerwonośc czy kwadratowość.
Wszystko co istnieje dlatego jest takie jakie jest gdyż jest odbiciem idei.
Dlatego coś jest dobre, że ma w sobie odbicie idei dobra
Dlatego coś jest kobietą, że jest odbiciem idei kobiety.
Idee są niematerialne ponieważ wszystko co materialne jest złożone, a co jest złożone
z biegiem czasu rozpada się, a ponieważ idee są niezmienne, więc są niematerialne.
Między ideami istnieje hierarchia. I tak idea człowieka jest nadrzędna wobec idei mężczyzny czy kobiety,
a idea żywego organizmu jest nadrzędna wobec idei człowieka.
Trzema najważniejszymi ideami są dobro, prawda, piękno.
Idee nie dodają się do siebie, np.Idea mężczyzny+Idea kobiety nie równa się idei człowieka. Z tego powodu nie ma idei liczb, gdyż 1+1=2, a między ideami tego związku nie ma.
Istnieją też idee pojęć, takie jak sprawiedliwość, odwaga, czerwoność czy kwadratowość.
Idee istnieją w świecie idei, który jest prawdziwszy od naszego, dlatego że
skoro widzialne byty są jedynie kopiami, to o ileż więcej warty jest oryginał.
Z tego względu Platon porównuje świat do jaskini naktórej ścianie grająbłyski i cienie.
Ludzie siedzą zakuci w kajdany i patrzą na te cienie uważając je za realny świat.
Nie mogą odwrócić głowy, więc nie widzą skąd cienie pochodzą.
Człowiek może wyzwolić się z kajdan i odwrócić głowę na świat idei, ponieważ jest duszą.
Ciało jest tylko więzieniem dla duszy, ponieważ gdy człowiek zginie, to ciało zostaje.
A owo ciało już człowiekiem nie jest.
A skąd wiadomo, że dusza jest niematerialna, wbrew Demokrytowi. Ponieważ częścią duszy jest rozum który myśli.
A ponieważ myśl ma charakter niematerialny, a wiadomo to stąd, że kiedy człowiek
myśli o np.kobiecie to gdy rozkroi mu się głowę nie zobaczymy w niej małej kobietki.
Wynika stad, że myśl jest niematerialna, a dalej, że rozum jest niematerialny, czyli dusza też. Można zrobić to rozumem, poprzez dążenie do idei, czyli celem naszych działań ma być idea. Czyli np."Tworzenie idealnego państwa Platona"
wtedy mamy szansę, że po śmierci trafimy do świata idei.
Ale niekoniecznie. Platon jest zwolennikiem metempsychozy, czyli jakby reinkarnacji.
Platon uważa, że człowiek kiedy jest dobry, to po śmierci albo zamienia się w lepszego człowieka,
albo idzie do świata idei. Jednak gdy jest zły, zmienia się w coś gorszego np.mrówkę. I tak od mrówki małymi krokami przez parę wcieleń można dość do świata idei.
Już wielokrotnie byliśmy w świecie idei, ponieważ dusza jest wieczna.
Jednak ciągle wracamy do świata materialnego.
Także miłość przebiega osobliwie, w zgodzie z teorią idei.
Najpierw zakochuje się w kobiecie, potem zauważa,
że nie tylko jedna kobieta jest wartościowa, ale wiele kobiet
Potem kocha to co w kobietach wspólne, czyli ideę kobiety.

Państwo

Obywatele dzielą się na trzy klasy.

Rzemieślnicy i Rolnicy. Ich najważniejszą cnotą, jest umiarkowanie w
dążeniu do dóbr zewnętrznych.

Wojownicy. Ich cnotą jest męstwo, by dobrze bronili Państwa

Rządzący Filozofowie. Ich cnotą jest rozwaga.

Cnotą całego państwa jest sprawiedliwość, rozumiana jako harmonia cnót pozostałych stanów.
O pierwszej klasie mówi niewiele, żyją oni w domach, mają żony i dzieci.
Cieszą się umiarkowaną wolnością.
Posiadają własność prywatną ponieważ, jak twierdzi Platon, są oni zbyt prymitywni by
odstąpić od gromadzenia bogactw.
Jak widać Platon słusznie tu mówi o tym, że komunizm jest utopią.
Szkoda że marksiści nie czytają Platona.
Następna klasa to wojownicy. Nie posiadają własności, ani rodzin.
Własności by nie dążyli oni do zdobycia bogactw zamiast bronienia państwa.
A rodzin by nie przeszkadzały im względy uczuciowe, np. by nie martwili się o dzieci i żony.
Posiłki jadają wspólnie oraz wspólnie ćwiczą.
Warto zauważyć, że do klasy tej należą również kobiety.
Mają one równe prawa i obowiązki.
Platon zauważa jednak, że kobieta będzie wszystko robić gorzej od mężczyzny.
Mężczyźni będą "dostawać" kobiety (i vice versa) w zamian za bohaterską walkę.
Pary będą kojarzone w ten sposób by najlepsi dostawali najlepszych.
Ze związków tych miały wychodzić jeszcze lepsze dzieci. Potomstwo jest wychowywane w specjalnych zakładach państwowych, z dala od rodziców,
którzy rozchodzą się zaraz po akcie.
Najwyższą klasą są władcy. Zostają nimi ludzie wybrani na drodze egzaminów i nauki, z innych klas
Obywatele państwa mogą zmieniać klasy, jeżeli tyko wykażą się na egzaminach, organizowanych przez władców.
System działa w obie strony.
Tu pojawia się trudność. Skoro władcami stają się wojownicy po przejściu egzaminów.
A egzaminy organizują władcy, to kto zostaje pierwszym władcą.
Platon mówi, że albo trafi się władca, który zechce takie państwo stworzyć.
Albo wprowadzi się je stopniowo zgodnie z platońskimi "Prawami".
Władca się znalazł, był nim tyran Syrakuz. Ale niestety był on głupi,
Platon nie mógł nauczyć go geometrii, którą uważał za podstawę rządzenia, i Państwa nie udało się założyć.
Egzaminy mają za zadanie wyłonić Filozofów.
Pomylił się tu Platon, ponieważ filozofia jest pewną teorią,
a do rządzenia potrzebna jest pewna praktyka. Poza tym nie zawsze dobry Filozof jest
dobrym ekonomistą. Platon sądzi, że tylko oni będą dobrze rządzić
Potem władcy mają władzę absolutną. Do ich obowiązków należy również cenzurowanie sztuki.
Ustanawiają oni komisję która ma za zadanie badać dotychczasowy dorobek twórczy i
wycinać zbędne elementy. Zauważyć należy, że wszyscy w tym państwie są z założenia nieszczęśliwi.
Wytwórcy, gdyż muszą płacić wysokie podatki, niewiele z tego mając.
Wojownicy, gdyż nic nie posiadają ani nie mogą zakładać rodziny.
Władcy, gdyż nie mogą kontemplować idei, tylko muszą zajmować się rzeczami przyziemnymi.
Dzieje się tak dlatego, że szczęście poszczególnych ludzi, jest nieważne, ważna jest idea.
Ustroje przechodzą w siebie, jako że idealnego państwa nie da się utrzymać przez wieczność.
I tak Państwo idealne przechodzi w timokrację.
Jest to ustrój w którym rządzą wojownicy, którzy dążą do zaszczytów.
Tenże ustrój przechodzi w oligarchię, kiedy wojownicy dążyć zaczynają do pieniędzy.
Potem podnosi się lud i powstaje demokracja, w której ceni się wolność.
Jest jej w końcu tyle, że powstaje anarchia. Powstaje wtedy jednostka by zaprowadzić porządek.
Zyskuje ona poparcie tłumu zmęczonego anarchią i staje się dyktatorem.
Nie trzeba chyba mówić, że każdy kolejny ustrój jest gorszy od poprzedniego.


Etyka
Platon swoją Etykę zapożyczył od swojego mistrza Sokratesa. Jest to tak zwany objektywizm moralny.
Zakłada on, że istnieją pewne stałe i niezmienne wartości moralne.
Istnieją czyny będące zawsze dobre i zawsze złe, niezależnie od okoliczności.
Pasuje to jak ulał do teorii idei, która zakładała istnienie rzeczywistych idei dobra, prawdy i piękna.
W takim razie by być dobrym moralnie należy poznac ideę dobra.
Etyka ta ma charakter intelektualistyczny, gdyż kiedy człowiek zastanowi się,
i zrozumie co jest dobre, będzie postępował dobrze. Wynika stąd, że ludzie źli są tylko głupi.
Ponieważ któż wiedząc co jest dobre, będzie czynił źle?
Platon wyróżnia cztery główne cnoty: umiarkowanie, męstwo, rozsądek, sprawiedliwość.
Umiarkowanie czyli powściągliwość w używaniu dóbr zewnętrznych, jest to o tyle ważne,
że ważny jest świat idei a nie świat materialny. Drugą cnotą jest męstwo, rozumiane jako odwaga w dążeniu do idei i bronieniu jej np. Państwa.
Trzeci jest rozsądek, służący do kontemplacji idei.
Sprawiedliwość to harmonia pozostałych cnót w człowieku.
Dziwne to rozumienie sprawiedliwości, zważywszy na to, że rozumiemy pod tym pojęciem
pewien stosunek między ludźmi, a Platon jako stosunek wewnątrz człowieka.

Epistemologia
Platon mówi, że żeby coś było prawdą musi byś nią przez cały czas.
Nie może być tak, że coś jest raz pradą a po chwili nie.
Wynika stąd, że prawda o świecie widzialnym nie istnieje, ponieważ ów świat ciągle się zmienia.
W takim razie prawda objektywna dotyczy tylko i wyłącznie świata idei.
A skąd taką wiedzę można zdobyć? Po pierwsze można sobie świat idei przypomnieć, gdyż
już w nim nasza dusza była. Nazywa się to anamnezą, czyli przypomnieniem.
Po drugie można kontemplować idee, tzn. np. znajdować wspólne cechy koni, i tam szukać idei konia.
Tym zajmuje się nauka, pomija cechy jednostkowe, a szuka cech wspólnych.
Wiedzą tą jest episteme. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to wiedza w 100% pewna bo człowiek może się pomylić.
Można też mieć wiedzę o świecie zmysłowym i są to po prostu mniemania. Nazywają się one doksą
Są one bez znaczenia, bo dotyczą np. Marysi, Ani, Kasi, a one nie są ważne.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Filozofia, Psychologia, Religia Sokrates
Psychologia ogólna Psychologia religii Sekty(1)
Psychologia religii syllabus
[Beit Hallahmi] Psychologia religii co wiemy
Psychologia ogólna Psychologia religii Kompedium(1)
w Filozoficzno psychologiczne podłoże systemu?ukacji w Polsce
psychologia religii
podstawowe zagadnienia psychologii religii
podstawowe zagadnienia psychologii religii
Granica jako powieść filozoficzna, psychologiczna i społ~734
FILOZOFICZNE ROZUMIENIE PAMIECI PLATON I
(Iwanicki) Współczesna ezoteryka i motywy religijne w świetle filozofii Platońskiej ()
Filozofia religii cwiczenia dokladne notatki z zajec (2012 2013) [od Agi]
DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI DO KOŃCA STAROŻYTNOŚCI
Religie Filozofie
filozofia religii wykłady 2012 2013

więcej podobnych podstron