12.02.2018
Reżyser Michael Haneke o akcji #MeToo: martwi mnie nowy purytanizm
https://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/rezyser-michael-haneke-o-akcji-metoo-martwi-mnie-nowy-purytanizm,814349.html
1/2
Haneke o akcji #MeToo: Gdzie my żyjemy? Czy to
nowe średniowiecze?
12 lutego 2018,
12:46
287
Tomasz-Marcin Wrona i Anna
Wendzikowska o Umie Thurman
Podsumowanie roku 2017 w
świecie kina przedstawił Tomasz
Marcin Wrona
Foto: Shutterstock | Video: Festival de Cannes/Gutek Film
Nowy film Michaela Hanekego "Happy End" do kin trafi 16 marca
- Naturalnie, uważam, że każda forma
molestowania i wykorzystywania powinna zostać
ukarana - podkreślił Haneke. - Jednak ta histeria
oparta na osądach i uprzedzeniach, bez żadnego
procesu, a która się teraz rozpowszechnia, jest
moim zdaniem absolutnie obrzydliwa. I nie chcę
wiedzieć, ile z tych oskarżeń, odnoszących się do
zdarzeń sprzed 20 albo 30 lat, które przede
wszystkim są [formą] zemsty, z napaściami na tle seksualnym nie mają zbyt wiele wspólnego -
podkreślił.
Martwi mnie ten nowy purytanizm podszyty nienawiścią do mężczyzn, który
jest pozostałością po ruchu #MeToo - oświadczył austriacki reżyser Michael
Haneke. Dodał, że obecna debata o przemocy seksualnej przepełniona jest
"bezrefleksyjną nienawiścią" i "ślepą podłością".
Dwukrotnie nominowany do Oscara, zdobywca dwóch Złotych Palm w Cannes, Michael Haneke - w
rozmowie z austriackim dziennikiem "Kurier" - odniósł się do debaty wokół ruchu #MeToo, który zrodził
się w październiku ubiegłego roku po ujawnieniu największej afery seksualnej Hollywood - afery
Harvey'a Weinsteina.
"Bezrefleksyjna nienawiść, ślepa podłość"
Haneke podkreślił, że obecna debata, która jest efektem ruchu #MeToo, jest przepełniona
"bezrefleksyjną nienawiścią, ślepą podłością" i nie skupia się na faktach.
Zdaniem austriackiego twórcy ta debata pozbawiona procesów niszczy ludziom życie, chociaż w wielu
przypadkach przestępstwo nie zostało udowodnione. - Ludzie są medialnie zabijani, a ich kariery
rujnowane - powiedział reżyser.
Francuzki krytycznie o akcji "Me
Akcja setki...
0:14 Dzięki reklamie oglądasz za darmo
12.02.2018
Reżyser Michael Haneke o akcji #MeToo: martwi mnie nowy purytanizm
https://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/rezyser-michael-haneke-o-akcji-metoo-martwi-mnie-nowy-purytanizm,814349.html
2/2
Haneke wymienił kilka przykładów akcji
protestacyjnych, które wymierzone były w
działania artystyczne, a które jego zdaniem są
"groteskowe".
- Każdy "shitstorm" ["gównoburza" - przyp. red.], który pojawia się nawet na forach internetowych
poważnych gazet po publikacji takich "rewelacji", zatruwa społeczną atmosferę - zauważył. - Martwi
mnie ten nowy purytanizm podszyty nienawiścią do mężczyzn, który jest pozostałością po ruchu
#MeToo - dodał.
"Gdzie my żyjemy? Czy to nowe średniowiecze?"
- Niedawno pojawiła się petycja online skierowana
do jednego z amerykańskich muzeów, a która
doprowadziła do tego, że jeden z obrazów
Balthusa [właściwie Balthasar Kłossowski de
Rola, francuski malarz pochodzenia polskiego -
przyp. red.] został zdjęty z wystawy, ponieważ
przedstawiał dziewczynę w dwuznacznej pozie.
Balthus jest jednym z najbardziej znaczących
malarzy XX wieku, a taka akcja jest po prostu
groteskowa. Czy nieokrzesani drobnomieszczanie
próbują być mądrzejsi i bardziej moralni niż
publiczność muzealna? - pytał Haneke.
Zdaniem jednego z najbardziej utytułowanych
austriackich filmowców kampanie przeciwko jakiejkolwiek formie erotyki w sztuce sprawiają, że w
artystach rodzi się strach.
- Gdzie my żyjemy? Czy to nowe średniowiecze? Jeszcze raz: to nie ma nic wspólnego z faktem, że
każda forma napaści seksualnej i fizycznej - obojętnie, czy wobec kobiet, czy wobec mężczyzn -
powinna być potępiona i ukarana - podkreślił reżyser. - Ale polowanie na czarownice powinno zostać w
średniowieczu - zaznaczył.
- Mogę sobie wyobrazić, że po publikacji tego wywiadu przeczytam w internecie: "Haneke, męska
szowinistyczna świnia" - podsumował Haneke.
Autor: tmw//now Źródło: kurier.at
/
molestowania. Efekt Weinsteina
Liczba zgłoszeń...