O Panie, ci którzy są Tobie wierni, będą przy Tobie trwali w mi

background image

O Panie, ci którzy są Tobie wierni, będą przy Tobie trwali w miłości (Mdr 3, 9)

Liturgia dzisiejsza kładzie nacisk na wiarę i nadzieję w życie wieczne, mocno oparte na
zmartwychwstaniu. Znaczący jest wyjątek z Księgi Mądrości (I czytanie z III Mszy: Mdr 3 1-6. 9): „Dusze
sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdawało się oczom głupich, że pomarli, zejście
ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju55 (tamże 1-3).
Dla tego, kto wierzył w Boga i służył Mu? śmierć nie jest skokiem w nicość, lecz w objęcia Boga: jest to
spotkanie osobiste z Nim, aby żyć „przy Nim w miłości” (tamże 9) i w radosnej przyjaźni z Nim. Dlatego
prawdziwy chrześcijanin nie lęka się śmierci, lecz pamiętając, że dopóki żyjemy tutaj na ziemi, „jesteśmy
pielgrzymami, z daleka od Pana”, powtarza za św. Pawłem: „chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało
i stanąć w obliczu Pana” (2 Kor 5 6.8). Nie chodzi o to, by wywyższać śmierć, lecz raczej by patrzeć na nią
tak, jak jest rzeczywiście w planie Boga: jako na dzień narodzin dla życia wiecznego.

Ta pogodna i optymistyczna wizja śmierci opiera się na wierze w Chrystusa i na przynależności do Niego:
„Jest wolą Tego, który Mnie posłał — powiedział Jezus — abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie
stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym” (J 6, 39). Wszyscy ludzie zostali dani Chrystusowi
i On zapłacił za nich cenę swojej krwi. Jeśli przyjmują oni przynależność do Niego i żyją nią przez wiarę
i uczynki według Ewangelii, mogą być pewni, że zostaną zaliczeni do „Niego” i jako takich nikt nie potrafi
wyrwać z Jego rąk, nawet śmierć. „W życiu i śmierci należymy do Pana”, woła Apostoł (Rz 14, 8).
Należymy do Pana, ponieważ nas odkupił i wszczepił w siebie, ponieważ żyjemy w Nim i dla Niego przez
łaskę i miłość; jeśli jesteśmy takimi w życiu, pozostaniemy także takimi w śmierci. Chrystus, Pan naszego
życia, stanie się Panem naszej śmierci, którą pochłonie w swoją własną, przemieniając ją w życie
wieczne. W ten sposób wypełnia się dla wierzących kapłańska modlitwa Jezusa: „Ojcze, chcę, aby także
„ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją” (J 17, 24): Echem
modlitwy Chrystusa jest modlitwa Kościoła błagająca o taką łaskę dla wszystkich swoich zmarłych dzieci:
„Spraw, Boże, aby nasi zmarli bracia mogli wejść do chwały z Twoim Synem, który łączy nas wszystkich
w wielkiej tajemnicy Twojej miłości” (modlitwa nad darami).

Panie i Boże, nie można pragnąć dla innych więcej, niż pragnie się dla siebie samych. Dlatego
błagam Cię: nie oddzielaj mnie po śmierci od tych, których tak czule kochałem na ziemi. Spraw,
o Boże, błagam Cię, aby tam, gdzie powinienem się znaleźć, znaleźli się inni razem ze mną, abym
tam w górze mógł radować się ich obecnością, tym bardziej, że tak szybko zostałem pozbawiony
jej na ziemi.
Błagam Cię, o Boże Najwyższy, pospiesz się przyjąć te umiłowane dzieci na łono życia. Za ich życie
ziemskie tak krótkie udziel im łaski posiadania szczęśliwości wiecznej (św. Ambroży).

O Panie i Stwórco wszechświata, a szczególnie człowieka stworzonego na Twój obraz; Boże ludzi.
Ojcze... Panie życia i śmierci; Ty zachowujesz i napełniasz dobrodziejstwami nasze dusze; Ty
wypełniasz i przemieniasz każdą rzecz przez dzieło Twojego Słowa, w godzenie postanowionej
i według ekonomii Twojej mądrości; przyjmij dzisiaj naszych zmarłych braci jako pierwociny
naszej pielgrzymki...
Obyś Ty mógł przyjąć nas w chwili, w jakiej Ci się spodoba, potem, kiedy już nas prowadziłeś
i pozostawiłeś w ciele na czas, jaki zdał Ci się pożyteczny i zbawienny. Obyś mógł przyjąć nas
przygotowanych dzięki Twojej bo jaźni, bez niepokoju i wątpliwości, w dzień ostateczny. Spraw,
abyśmy nie opuszczali z przykrością rzeczy doczesnych, jak to czynią ci, którzy są zbyt przywiązani
do świata i ciała; spraw, abyśmy przeszli zdecydowani i szczęśliwi do życia drugiego
i szczęśliwego, jakie jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, któremu należy się chwała na wieki
wieków. Amen (św. Grzegorz z Nazjanzu).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 547

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.

background image

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
24 Gdzie są ci którzy zajeliby nasze miejsce
Nowotwory u kobiet ci ĽTČarnych
Ci TČa wielop odowa
Widzisz dziecko jak Moje Najświętsze Ciało jest profanowane i dlatego ci ludzie są pozbawieni ŁASK M
sciagi i pytania, lab3sciaga, Charakterystyka błędu systematycznego: Są to błędy, który przy wielu p
Pliki w folderze Ci bohaterowie są z nami, Powstanie Warszawskie, POWSTANIE WARSZAWSKIE(1)
Rand Brad - Jak zrozumieć ludzi którzy są odmienni, PEDAGOGIKA I DYDAKTYKA
Choroby nerek u ci+ĽTČarnych, Położnictwo
ci ktorzy jahwe ufaja
Wszyscy ci, którzy noszą trójkąt – znak najbardziej?zbożnej trójcy
Ci, którzy szukają przebaczenia
Ci ktorzy trwaja
Ci którzy marzą o III Soborze Watykańskim
Cuda ks Jerzego Ci, którzy zawdzięczają mu znalezienie pracy, powrót do zdrowia lub odnalezienie wła
Ci, którzy Jahwe ufają
Ofiaruję Panie Ci
Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępo
Jak dwie łyżeczki Świetna pozycja dla tych, którzy nie są chudzi

więcej podobnych podstron