Nasze drugie spotkanie - Anioły
Autor: serwis
11.12.2008.
Zmieniony 04.01.2009.
TAKI PIĄTEK NIE ZDARZA SIĘ W KAŻDY PIĄTEK!
Witajcie Kochani, Wy wszyscy, którzy otworzyliście naszą stronę i czytacie te słowa, słowa wspomnienia,
słowa wrażenia o piątku 5 grudnia 2008, niby zwykły a jednak niezwykły….A więc jak to
było…Wyobraź sobie teraz drogi czytelniku taka scenę. Wchodzisz do budynku, idziesz w górę po
schodach i słyszysz muzykę; jej tony wpadają w serce, przenikają ciało; anielski śpiew. Wchodzisz na
piętro a tu przed drzwiami duży anioł wita Cię i zaprasza do środka; wejdź… … krzesła
ustawione w kręgu, centralnie w środku stół nakryty białym obrusem, kwiaty, świece i rozłożone barwne
obrazy. Na razie nie wiesz, co na nich jest, ale odczuwasz je i rozglądasz się. Ludzi coraz więcej,
serdeczna atmosfera, wszyscy witają się serdecznymi uściskami. Na ustawionych stołach oglądasz duże
obrazy a przy każdym świeca i róża. Ty po chwili wybierasz krzesło i siadasz.Wieczór Anielski właśnie się
rozpoczyna…
Następuje przywitanie przybyłych gości, ich przedstawienie, jak również tych duchowych, których ciągle
przybywa. Kolega Roman mówi, iż widzi całe orszaki anielskie, które zajmują miejsca na sali. Jest tak
ciasno, że prawie odczuwa się na twarzy łaskotanie piórek anielskich skrzydeł. Zaczyna iskrzyć od tej
anielskiej energii i niektórzy mówią, jakie ciepło zrobiło się (w otoczeniu takiego pierza to chyba
normalnie, no nie?!?) Ania przedstawia nam swoją ścieżkę podróży za Światłem, opowiada o swojej
twórczości, czyta wiersze a jeden napisany jest specjalnie na ten wieczór pt.: „Anioł Stróż”
Spotkanie z Aniołem
Zamknij oczy... Wycisz się oddychając spokojnie...
I zobacz obraz ze swoich najmłodszych lat; kiedy byłeś radosnym i szczęśliwym dzieckiem…
Zajrzyj teraz w swoje dziecięce oczy pełne blasku i ogników zabawy…
Połóż dłoń na rumianym i pyzatym policzku gryzącym kęs dojrzałego jabłka urwanego w sadzie…
Dmuchnij w zmierzwioną grzywkę pełną słonecznych kosmyków i źdźbeł trawy…
Teraz, kiedy czujesz, jak bardzo zbliżyłeś się do swojego dziecka, do siebie samego,
Podnieś głowę i dostrzeż jasną postać stojącą kilka kroków z tyłu.
To Twój skrzydlaty opiekun – Twój Anioł!
Przyjrzyj się mu…Może ma aureolę, może skrzydła… Może widzisz wokół niego blask
A może…
Rozpoznałeś w nim przyjaciela, którego nie widziałeś od wielu lat.
Może w tym momencie, kiedy stoicie naprzeciw siebie a łzy radości z waszego spotkania cisną się do
oczu podejdziesz jeszcze bliżej i obejmiesz go z miłością.
Może podziękujesz za opiekę, wsparcie, dobre myśli i ludzi, którzy zsyłani ci byli w trudnych chwilach
twojego życia.
Może zechcesz mu coś podarować… lub przyjmiesz prezent, jaki przyniósł dla ciebie.
Otwórz się teraz na to.Otwórz się na Przyjaciela, który całe życie jest z tobą
czasem uśmiechając się radośnie a czasem niosąc cię na swoich ramionach.
KSIĄŻĘTA ANIELSCY
http://www.aaster.eu
Kreator PDF
Utworzono 23 June, 2009, 01:04
A kiedy nasycisz się tą obecnością wróć do tu i teraz pamiętając o tym spotkaniu i nosząc je w sercu.
Ja, jako gospodarz spotkania, przywitałam zebranych w imieniu naszych skrzydlatych opiekunów
przekazem spisanym przez Ewę Bednarczyk pt. ”Anielskie Przesłanie”. Przeczytaj go Drogi
czytelniku, to dotyczy teraz również Ciebie, odczuj sercem te słowa, które kierują do Ciebie
Aniołowie: Anielskie PrzesłanieTo my, skrzydlaci wysłannicy Ojca Niebieskiego.
Całe Niebo Ojca nami jest utkane. Cała Ziemia z intencji waszych serc – nami oświetlona, nami
inspirowana. Nasze światło dociera do was, kochani. Rozjaśnia przestrzenie waszych ciał, uzdrawia
emocje, niesie ciszę, impuls świętego obcowania z Ojcem. Nasza uwaga na was, na wasze dobro się
kieruje.
Razem wzrastamy. Nasze Niebo – waszym Niebem. Rozwija się i poszerza razem z wami.
Stanowimy jedność, ta jedność to Bóg.
Tu, w Niebie kochamy was, Ziemscy Aniołowie – prowadzimy, chronimy, inspirujemy. Z woli Ojca
niesiemy światło, miłość i wszystkie Jego dary.
Błogosławimy we dnie, gdy idziecie. Chronimy, gdy śpicie. Wasze życie jest również naszym.
Wasz wzrost – naszym się staje, bo tworzycie z nami jedność w Ojcu. Bądźcie więc Jego
świadectwem. Bądźcie świetlistymi Aniołami, które splotą Ziemię z Niebem, byśmy spotkali się na jawie
w przestrzeniach życia. Bo możecie nas ujrzeć i liczni już nas widzą.
Nasza wzajemna obecność jest obopólnym dobrem. Dobrem na rzecz wzrastającej MIŁOŚCI i
POKOJU na pięknej Ziemi. Kiedy wznosicie się duchem – wzrastacie, a my rośniemy razem z
wami. Poszerzająca się w was świadomość i miłość poszerzają, zmieniają również nas. Prowadzimy was
według szczególnych, przydzielonych przez Ojca zadań, tak jak wy macie swoje, które każdy podjął się
wypełnić tu, na Ziemi.
Bez względu na ich różnorodność czy sposób przejawiania – nadrzędnym zadaniem,
zarówno dla was, jak dla nas, jest: być MIŁOŚCIĄ i nieść MIŁOŚĆ, być ŚWIATŁEM i nieść ŚWIAŁO. Nieść
je wszędzie tam, gdzie się pojawimy. Radośnie służyć Bogu Najwyższemu. Wywyższać Jego Imię na
zawsze. Być w Obecności Ojca. Uwierzyć i dać się prowadzić.
Prosimy was, bądźcie na Ziemi radosnymi Aniołami. Radość jest bowiem kluczem do wyrażania w
życiu lekkości, delikatności. Lekkość wprowadza w was i wokół was harmonię. Ta zaś pozwala przejawiać
i nieść miłość w piękny, naturalny, niepowtarzalny sposób. Będąc radością, wyrażając radość, poczujecie
w końcu swoją anielską wielkość, swoje piękno. Powrócą do was mądrość, moc i natura boskiego
dziedzictwa.
Kochamy was wszystkich, Ziemscy Aniołowie. Pozostańcie w Świetle Ojca. Wzrastajcie w Nim wraz z
nami. Zawsze jesteśmy i będziemy z Wami
Roman przeczytał nam płynący wprost z serca wiersz: Mój Anioł Stróż
Oto jesteśmy Anieli, strażnicy Pańskiej bieli
Radość jest naszym posłaniem, wyzwaniem, zawołaniem
Misję, rzec by można, mamy szczególną,
Stać nam przy człeku i strzec, a czasem do ucha mu rzec :
Ach, dokąd idziesz?, nie pora, nie tędy droga , to zmora
Te Twoje nawyki lubieżne.Gdy idziesz samotny i smutny,
lub spadasz jak balon przekłuty ,kto łapie Cię na ręce?
byś się nie rozbił , nie upadł
KSIĄŻĘTA ANIELSCY
http://www.aaster.eu
Kreator PDF
Utworzono 23 June, 2009, 01:04
Kto skrzydłem puchowym osłania twoją głowę?
I podtrzymuje na duchu, przez kładkę życia prowadzi..
Tak profilując Twe kroki, byś szpicem nie zawadził?
I światło zielone Ci włączam, zapraszam Pańskie ogrody
lecz najpierw przed nami schody
A stopni w nich jest bez liku.
Ale spokojnie… bez krzyku, zdołamy się po nich wznieść
Więc ze mną krokiem śmiałym,
Rwij ku radości tęczy stąpaj na czubkach palców, to nogi swej nie zmęczysz
Radość i lekkość, uniosłość, niedowaga Ach cóż to za stan dziwny.
Hej! Cała gromada!Biegnijmy wszyscy razem
Mocno za ręce spięci Trochę jak straceńcy, a może wniebowzięci
Gdy nasze kroki zadudnią w odchłaniach ludzkich mroków,
siły ciemności pierzchną bez żadnych szans powrotu!
Jak już wspomniałam w poprzedniej relacji; jednym z celów wspólnych medytacji jest podniesienie
osobistej energii każdego uczestnika z osobna, co przekłada się na wspólną energetykę całej grupy.
Zawsze w trakcie naszych spotkań w ten proces włączonych jest kilka elementów (narzędzi). Dźwięk;
czysta wibracja kamertonów anielskich rozpływająca się po pomieszczeniu przenika nasze ciała docierając
do każdej komórki, dostrajając nasze osobiste wibracje harmonizuje je i podnosi. Następnie włącza się do
tego procesu zmysł węch. Zapach; esencja kwiatu lotosu łączy się z wibracją dźwięku a my wszyscy
doświadczamy obecności królestwa roślin wśród nas. Esencja ta została przywieziona z Afryki, ze
Świętego miejsca; Luksoru.Powoli zbliżamy się do przerwy, bo tuż za nami unosi się zapach ciepłej
jeszcze szarlotki, który miesza się z aromatem placka z marchwią. Na to nakłada się wibrujący zapach
pasztetu selera i grzybów, uznanego przez zebranych za numer jeden. Jeżeli będzie potrzeba przepis
podamy na stronie; i cóż tam jeszcze; chleb razowy pieczony w piecu, masło zrobione ze świeżej
śmietanki z czosnkiem i ziołami. Kiszone ogórki, pasta paprykowa i herbata z oryginalnych kwiatów
hibiskusa przywiezionych z Egiptu.….ale jeszcze trochę cierpliwości. Przyszedł teraz czas na
rozluźnienie ciała fizycznego, Ania (nauczyciel Jogi Sivananda) przejmuje pałeczkę i prosi o powstanie,
wyciągniecie rąk w górę i maksymalne wyciągniecie ciała we wszystkich kierunkach świata. To było
bardzo potrzebne rozluźnienie, bo pozwoliło wszystkim puścić zbędne i niepotrzebna napięcia mięśni. Na
każdym spotkaniu pierwszą, podstawową medytacją jest przeprowadzenie uczestników przez
ukorzenienia ich w energii Matki Ziemi i wzmocnienie połączenia z energią Światła (szczegółowy opis w
zakładce: Medytacje).
A teraz to, co odczuwaliśmy:
"...W stronę Światła; Są wspomnienia, którymi lubimy się dzielić i takie ukrywane w głębi serca, by nie
raniły. To moje z piątkowego spotkania stanowi …tajemnicę.Jest zdumiewające, pociągające, rodzi
pytania, skłania do poszukiwań w sobie i wokół siebie. 5.12.08 r. w Krośnie na ul. Łukasiewicza
znalazłam się zupełnie nieświadoma tego, co mnie spotka. Inny był cel mojego przyjazdu. Zaufałam
bliskiej mojemu sercu osobie. Ze spokojem zaakceptowałam medytacje, choć wcześniej podczas takich
praktyk niczego nie czułam. A potem stało się. Może gdzieś w sobie nosiłam Pragnienie? A może w
jakiś sposób byłam już gotowa? Mogłam racjonalnie zaprzeczyć wizjom, bo wyobraźnia podsuwa nam
różne niespodzianki, ale ból pulsujący w środku czoła był fizyczną oczywistością. Zniknął po zakończeniu
medytacji. Pojawiło się zdumienie. Kolejne medytacje i…obrazy. Pająk przesuwający się
przed oczami, którego powitałam z uczuciem radości jak starego znajomego. Herbaciana róża, którą
otulałam dłonią. Snop światła rozbłyskujący nagle przed zamkniętymi oczami. Na końcu zobaczyłam coś
KSIĄŻĘTA ANIELSCY
http://www.aaster.eu
Kreator PDF
Utworzono 23 June, 2009, 01:04
zdumiewającego. Czarno- szaro-fioletowe chmury kłębiły się jakby zapowiadały burzę. Nagle z ich
wnętrza, z samego serca, poczęło wyłaniać się…oko. Patrzyło na mnie szeroko otwarte. Ja też
spoglądałam na nie. Byłam patrzeniem. Gdy się żyje w świecie znaków, symboli, kontekstów,
zdumiewających historii, gdy na co dzień obcuje się z rzeczywistością trochę nierealną, chciałoby się
zinterpretować i te spotkane z życiu kody. Symbol pająka funkcjonujący we wszystkich kulturach od
czasów najdawniejszych w tym pozytywnym i tym negatywnym znaczeniu. Symbolikę oka i moc Aniołów.
Powiązać to jakoś z wydarzeniami, by…zrozumieć. W moim umyśle, w moim sercu
układanka z symboli zaczyna nabierać treści. Powracają inne wspomnienia i łączą się z tymi bieżącymi,
tworząc drogę w stronę Światła..."Anula
Dziękuję Ci Ojcze, który przez Jezusa Syna Twego dałeś mi poznać Anioła Stróża Mojego.
Dziękuję Ci za życie, za wizje i medytacje w grudniu dnia 5-tego, kiedy poznałam imię Opiekuna mojego.
Dziękuję Ci za Światło serca mojego za to, że pozbyłam się długu karmicznego.
Dziękuję Ci za tych ludzi, których tam spotkałam i za Aniołów Stróżów, których każda osoba ze sobą
miała.
Dziękuję za tą piękną medytację,Dziękuję Marysi za jej natchnione inspiracje.
Widziałam energie jak się łączą ze sobą i każdy medytujący łączy się jak tęczą Jezu z Tobą.
Ty nam Jezu błogosławisz mówisz, że się cieszysz i nigdy nas nie zostawisz a Maria nic by sama nie
znaczyła, gdyby nie wszyscy, których tu zaprosiła.
Wszyscy jesteście równi i wspaniali dla mnie nie ma wyższego i niższego, gdyż wszyscy świecicie jakoby
latarnie. Marysia wraz ze swoim Aniołem Stróżem Merlinem Dlaczego się otworzyłam? Otworzyłam się na
spotkaniu w piątek tylko dlatego, że poczułam się bezpieczna w obecności Anny i jej mamy Marii.
Gdybym wiedział, że na tym spotkaniu tyle się wydarzy na pewno nie przyszłabym. Zaskoczyło mnie, że
całkowicie potrafiłam wyłączyć się i nie było czasu ani przestrzeni. Był tylko widziany przeze mnie obraz i
moje uczucia. Było zielono, ciepło i bezpiecznie. Totalny bezmiar, żadnych ograniczeń, tylko
bezpieczeństwo. Tylko Ja i Anioł. Anioł w postaci trzyletniego dziecka, to mnie całkiem zaskoczyło, że ja
dorosła kobieta, matka dwójki dzieci oddaje się pod opiekę dziecka i czuję przy nim siłę, która ochroni
mnie przed złem. Dziecko, które widziałam nic nie mówiło tylko się śmiało całym sobą. Obraz był tak
cudny, że nie miałam ochoty wracać do tu i teraz.Katarzyna W chwili czytania wiersza o Aniele Stróżu
pojawił mi się obraz mnie jako trzyletniej dziewczynki, jak bawiłam się lalkami na podwórzu; była wiosna.
Zobaczyłam przy sobie ogromnego Anioła, który był wyższy od mojego domu a ubrany był na biało i
skrzydła miał z piór. Odczułam od niego, że będzie opiekował się mną na całe życie i podarował mi wtedy
Światło ze swoich dłoni do moich. Na tomista w trakcie medytacji ukorzenienia odczułam swoje silne
korzenie jak czerwona energia, razem z fioletem oczyszcza mi żołądek, oczyszcza blokadę w gardle.
Nagle w momencie przywołania Światła pojawiło się na Sali Światło (myślałam, że ktoś zaświecił
wszystkie żarówki). Poczułam się jako Istota Światła, pojawił się także Archanioł Michał, odczułam jego
obecność sobie oraz ochronę całego ciała.AlicjaTen wieczór był o aniołach więc i moja medytacja była o
nich. Zobaczyłam potężnego anioła unoszącego się nad syberyjską tajga. Frunie bezszelestnie z szeroko
rozłożonymi skrzydłami w stronę południową, gdzie tajga powoli przechodzi w step. W tym właśnie
miejscu między drzewami pojawia się grupa dzieci ubranych w długie, białe szaty. Chłopcy tworzą grupkę
idącą środkiem i niosą w dłoniach kolorowe kamienie. Dziewczynki otaczają chłopców i niosą wiązanki
białych kwiatów. Dzieciom towarzyszą aniołowie. W momencie, gdy grupa dzieci prowadzonych przez
unoszącego się nad nimi anioła wychodzi z lasu na step, zmienia się całkowicie sceneria. Teraz dzieci
wraz z aniołami znajdują się w Egipcie przy piramidach i sfinksie. Anioł wznoszący się nad dziećmi
prowadzi je teraz w stronę prawej łapy sfinksa, obok której otwierają się duże, bogato zdobione wrota.
Za nimi kamienne schody prowadzą w dół do dużej komnaty wykutej w skale. Ściany i sklepienie
komnaty połyskują kolorowymi kryształami. Całe wnętrze komnaty błyszczy iskierkami w kolorach tęczy.
W moich medytacjach oznacza to atmosferę miłości i uzdrawiania. W centralnej części tej komnaty, na
drewnianych dużych krzesłach siedzą: król Chufu (budowniczy piramidy Cheopsa) i Jezus. Obok nich
siedzą bogowie związani z różnymi religiami istniejącymi na Ziemi. Pozostałą część dużego kręgu
wypełniają dzieci. Za każdym dzieckiem stoi jego potężny anioł stróż. Bóg Indian Manitu zapala fajkę
pokoju, którą palą kolejno wszyscy dorośli. Dzieci w tym czasie trzymają zapalone świece. Wtedy Jezus
mówi: "Dzieci są bardzo ważne - trzeba je bardzo kochać i otaczać opieką".Halina W czasie
przerwy na degustacje każdy z obecnych podchodził i intuicyjnie wybierał spośród rozłożonych na stole
kart, jedną, którą później miał przy sobie w czasie medytacji. Te piękne karty z symbolami mocy
KSIĄŻĘTA ANIELSCY
http://www.aaster.eu
Kreator PDF
Utworzono 23 June, 2009, 01:04
Archaniołów służą do uzdrawiania nas na wszystkich poziomach ducha, umysłu i ciała. O tej autorskiej
metodzie uzdrawiania za pomocą kontaktu energetycznego z wybrana kartą –symbolem Mocy
Archanioła można dowiedzieć się w zakładce: Archaniołowie Tradycyjnie zawsze spotkania
kończymy medytacją intencji serca dla Matki Ziemi. Ta medytacja jest zawsze jedyna w swoim rodzaju.
Światło wybiera miejsce i przestrzeń do uzdrowienia. Osoby medytujące obecne są w różnych miejscach
zaangażowane w inną pracę w oczyszczaniu Ziemi. Zapraszam wszystkim przyjdźcie i odczujcie łączność
z Sercem Matki Ziemi, jej energią, ponieważ tego opisać się nie da. To czuje się sercem.
Z miłością Maria
KSIĄŻĘTA ANIELSCY
http://www.aaster.eu
Kreator PDF
Utworzono 23 June, 2009, 01:04