Wschodnia sztuka miłości

background image

Wschodnia sztuka miłości

Indyjska sztuka uwodzenia

Jak zdobyć kobietę, czyli sztuka miłości według Kamasutry. Według jej reguł miłosnych kobiety

dzielą się na cztery kategorie...

Traktat o zmysłowej miłości i erotyzmie indyjskim Europejczycy poznali dopiero w XIX wieku.
Według reguł miłosnych Kamastury kobiety dzielą się na cztery kategorie: piękne jak kwiat

lotosu /padmini/, utalentowane /chitrini/, powabne /bastini/ i brzydkie, ale namiętne /sankhini/.

Aby je zdobyć, trzeba poznać 64 rozkosze Kamasutry. Uwodząc, nabierz głębokiego przekonania,
że każdą kobietę można zdobyć. Zbadaj więc grunt, napisz list, chętnie składaj obietnice, ale na

początek nie dawaj prezentów ani nie przesadzaj z pieszczotami. Uważaj na swój wygląd, bo
kobiety nie lubią zajętych swą urodą ufryzowanych elegantów.

Na koniec pamiętaj, że miłość jest rodzajem służby wojskowej – nie ma w niej miejsca dla tchórzy,

ani leniwych!

Ogrody miłości. Poezja wschodniego erotyzmu.

Religia i techniki seksualne? Najbardziej urozmaicone i szczegółowe instrukcje pochodzą z religii
Wschodu.

Każda kultura kreuje swoje normy miłości. W świecie islamu i Dalekiego Wschodu religie mają duże

znaczenie. Islam uznaje potrzebę przyjemności seksualnej, ale podporządkowuje kobietę
mężczyźnie. We wschodnich ogrodach miłości powstała wspaniała poezja erotyczna, perskie

miniatury i traktaty poświęcone życiu seksualnemu. „Twe wargi są jak gwiazda białego rumianku,
chcę pieścić na twym ciele wspomnienia i żale. I jeśli ucałuję twe wargi, sok ich będzie mi bardzo

gorzki”. „W przyrodzeniu kobiety ukrywa się rozkosz i lek najlepszy, jeśli odnaleźć go zdołasz”.
Komu dziś przyszłoby do głowy tak opisać urodę ukochanej, rozterki i sens miłości?

W „Pachnącym ogrodzie” Cheikha Nefzaui, dziele z XVI wieku, porównywanym z Kamasutrą,

barwnie opisana jest teoria i praktyka seksualna, a poetyckie wstawki są nastrojowym
przewodnikiem w skomplikowanej sztuce miłosnej. Tak więc dzięki Allahowi rozkosz mieści się „w

podbrzuszu”, a idealny kochanek jest mocny i twardy, zaś jego głowa zaokrąglona. Jest ciągle żywy
i nigdy nie umiera mimo upływu czasu. Asceza stanowiła istotną wartość w hinduizmie. Kobieta

powinna być skromna, wierna i czysta. „Miłość jedynie we mnie, wraz z poświęceniem się tylko
mnie jednemu, niechęć do tłumu” – to ideał opisany w świętej księdze hinduizmu. Finezyjne sztuki

współżycia seksualnego stworzyły kultury tantryzmu i taoizmu. W relacjach seksualnych tantryzm
właśnie kobiecie wyznaczył rolę dominującą. Seks tantryczny, orgiastyczny, zbiorowy dopełniał się

nocą. Tyle par, ile jest liter w alfabecie sanskrytu (pięćdziesiąt!) tworzyło krąg. A kiedy szczyt
podniecenia dosięgnął wiernych, kobiety podniecając partnerów dawały im rozkosz. Bo seks dla

mężczyzn jest strumieniem życia...

Trudna do pojęcia dla ludzi z kręgu kultury śródziemnomorskiej filozofia taoizmu mówi, że sztuka
miłości to sztuka życia w ogóle. Dzięki seksualnemu zjednoczeniu uzyskujemy pięć zasadniczych

elementów szczęścia: urodę, młodość, wigor, doświadczenie i nieśmiertelność. Taoistyczna
terminologia seksualna pełna jest poezji: ślina jest tam „nefrytowym napojem”, a męskie i żeńskie

atrybuty miłości to „szkarłatny ptak” i „jaspisowa brama”. W pozycjach współżycia są „lecące
mewy”, „dwie ryby”, „jedwabnik zwijający kokon” – powtórzony podpatrzony świat przyrody.

A jakie są Twoje ogrody miłości? Może kultura Wschodu również i Tobie przyniesie w prezencie

klucze do szczęścia.

Budda , Koran i kanapa

Księgi religijnych buddystów i mahometan podpowiadają wiele pomysłów na ciekawy seks.

Na początku buddyzm był kultem czysto ateistycznym. Niebiańskie rozkosze miały oczekiwać jego

wyznawców w zamian za cnotliwe życie, którego celem miało być wyzwolenie się od cierpień i
osiągnięcie spokoju w nirwanie. Z czasem wstrzemięźliwość seksualną zastąpiły ceremoniały

erotyczne. Buddyści do dziś czczą Krysznę, bohatera epopei Mahabharata. Jest bogiem witalności,
miłości i rozmnażania się. Dzięki swej cudownej mocy mógł zadowolić całe tabuny swoich żon i

background image

każda z nich urodziła mu dziewięcioro tak pięknych jak on sam synów i córek. Ponieważ ciało jest
naczyniem zbawienia, stosunki miłosne - według buddystów - mają znaczenie sakralne.

Przywilejem najwyższego wtajemniczenia, jest udział w rytualnym stosunku jogina z partnerką,
ucieleśniającą boginię Śakti. Tantryści wybierają do tego aktu kobietę z pełnymi piersiami, piękną

szyją i dobrze rozwiniętym wzgórkiem łonowym. Taki rytuał może mieć również charakter
zbiorowy.

Czym dla hinduskiej kultury erotycznej jest Kamasutra, tym dla mahometan jest święta księga

Koranu. We wskazaniach seksualnych Prorok zezwala na wielożeństwo, nie każe jednak żenić się z
niewiernymi, dopuszcza rozwody, ale surowo potępia cudzołóstwo kobiet. Islam, uznając wyższość i

władzę mężczyzn, dopuszcza traktowanie kobiet jako partnerek seksualnych. Seks uprawiany w
stałym związku: małżeństwie albo konkubinacie jest zawsze czynnością religijną. W Starych

księgach zawierających zgodnie z naukami Proroka szczegółowe sposoby współżycia seksualnego,
czytamy: ”kobiety są waszym polem, wychodźcie na wasze pole jak chcecie”. Z jedynym

zastrzeżeniem, że spółkowanie należy ograniczyć tylko do pochwy. Zalecanych jest przy tym
jedenaście pozycji z których siedem polega jedynie na zmianie ułożenia nóg kobiety, natomiast

jedna jest pomysłem typowo arabskim. Kobietę klęczącą, opartą na łokciach mężczyzna atakuje od
tyłu. Ma ułatwioną sytuację, bo w takiej pozycji modlitewnej, maksymalnie uwydatnia się srom

partnerki.

Ciekawa jest pozycja, w której ważnym erotycznym rekwizytem staje się kanapa. Warto przyjrzeć
się jej dokładnie. /Ten i inne cytaty pochodzą z „Ogrodu woniejącego”, który z francuskiego

przetłumaczył Zdzisław Wróbel /.” Umieścisz kobietę obok niewysokiej kanapy, o którą wesprze się
rękami; następnie wchodząc w nią podniesiesz jej nogi na wysokość twego pępka polecając, by

ścisnęła cię nogami znajdującymi się po obu stronach twego ciała. W tej pozycji wprowadzisz twój
członek chwytając się również kanapy. Gdy zaczniesz działać, każdy z twych ruchów powinien

odpowiadać ruchom kobiety”. Proste? Pod warunkiem, że mamy pod ręką odpowiednią kanapę. Z
następnego odcinka dowiesz się o pomysłach erotycznych Greków i Rzymian.

Siedem rodzajów związków cielesnych w Kamasutrze

W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz... Różne warianty realizacji tego

powiedzenia znalazły fachową definicję w kamasutrze.

Głównym celem miłości jest - mówiąc językiem Kamasutry - połączenie dwu serc jedną myślą.
Dwie osoby mające podobny sposób myślenia i te same upodobania łączy związek nazwany

samorzutnym

. Trochę inny jest

zawarty z namiętnej miłości

. Tu zazwyczaj gra wstępna jest

zaskakująca, pełna uroku bo ukochana najpierw mówi: nie, ale z czasem jej opór słabnie, aż

wreszcie przestaje się opierać, drżąca z rozkoszy. A najlepiej sprawdzają się uczucia takiej pary
wówczas, kiedy kochankowie natrafiają na różne przeszkody. Na przykład przebywają w długiej

podróży. Widząc się, płoną chęcią natychmiastowego spełnienia. Kiedy dwie osoby zaczynają
dopiero się spotykać i ich uczucie zaledwie kiełkuje, mamy wtedy do czynienia ze

związkiem dla

miłości przyszłej

.

Związkiem z miłości wymuszonej

nazywa się taki stosunek, w czasie którego

serca kochanków są od siebie daleko a ich ciała łączą się bez miłości .

Kamasutra zaleca wtedy stosowanie dodatkowych środków podniecających! Jeżeli w czasie takiego

stosunku jedno z partnerów wyobraża sobie siebie w ramionach tej osoby, którą kocha naprawdę,
mamy także do czynienia ze

związkiem z miłości przeniesionej

. Nieco innym rodzajem cielesnego

zespolenia jest tzw.

związek eunuszy

. Nie wymaga on wielu zabiegów ani wstępnych zalotów ze

strony mężczyzny. Jemu chodzi tylko o to, aby sam doznał rozkoszy .Partnerka może być pierwsza

lepsza, ona wcale się nie liczy. Związek ograniczający się jedynie do samego surowego aktu
cielesnego, nazywa się

miłością pozorną

, chyba że - zastrzega autor mądrego poradnika - kobieta

jest bardzo piękna, wtedy miłość pozorna ma szansę na przekształcenie się w prawdziwe uczucie.

Rozglądając się uważnie wokół siebie, łatwo znajdziesz wiele par powielających te stare,
podręcznikowe schematy. Bogaci w wiedzę rodem z Kamasutry, spróbujemy niedługo rozszyfrować

związki zawierane przez sławnych tego świata. Jakie było życie erotyczne postaci znanych z
historii? Na początek przypomnisz sobie Kleopatrę.

Praktyczne rady pochodzące z traktatów erotycznych

Dogłębna znajomość natury ludzkiej dyktowała autorom dzieł erotycznych zalecenia przedstawiane

czytelnikom. W większości są one oczywiste i dla nas.

background image

„Niewiasty kwiatom są podobne i nadzwyczaj delikatnie należy sobie z nimi poczynać” – to słowa
Kamasutry mówiące o postępowaniu z dziewicą. Dla nas to nic nowego, wiemy wszakże, że

pierwsze przeżycia seksualne mogą zaważyć na całym życiu uczuciowym kobiety. Ważne więc jest i
miejsce, i chwila… Innym tematem rad było zachowanie wobec kobiety w dniach „czerwonego

deszczu” albo „czerwonego śniegu”, „wylewającej się brzoskwini”, czyli w czasie miesiączki. W
wielu kulturach przypisywano krwi miesięcznej moc dobrej energii, nie zalecając jednakże w tych

dniach współżycia. Wiele rad dotyczyło również częstotliwości stosunków. Rzecz tę traktowano
indywidualnie.

Wszystko zależy bowiem od temperamentu, wieku, pory roku, odżywiania, no i od partnerki.

Również sny mają swoje miejsce we wschodniej sztuce erotycznej. Sen regeneruje siły, dodaje
energii, a więc sprzyja miłości. Rady, podbudowane dużą znajomością psychiki obu płci, były

bardziej rygorystyczne dla kobiet.
Cóż, Wschód to przecież królestwo mężczyzn!

W Kamasutrze czytamy, że należy dogadzać mężowi, dbać o dom, ładnie się ubierać, unikać złych

słów, strzec się obcych i pamiętać, że mężczyzna lubi odmianę! Dużą wagę w większości kultur
przypisywano też wychowaniu seksualnemu. Mimo wielu kulturowych różnic nasze obyczaje mają

jednak i podobieństwa. Poznając wschodnie traktaty erotyczne, znajdziesz w nich wiele
przydatnych wiadomości.

Traktaty poświęcone sztuce miłosnej

Lekcjami sztuki seksualnej w podręcznikach wschodnich były najczęściej dialogi między

nauczycielką a cesarzem.

W pochodzącym z 618 roku naszej ery taoistycznym traktacie erotycznym zatytułowanym „Ciemna
dziewczyna”, nauczycielka przedstawia cesarzowi dziewięć pozycji współżycia. Oto niektóre z nich:

Powracający Smok

– klasyczna pozycja, w której kobieta klęczy, a mężczyzna klęczy nad nią.

Atakująca Małpa

– kobieta z podkurczonymi nogami leży na plecach, a mężczyzna kuca.

Rozdwojona Cykada

– ona leży na brzuchu, a on na niej, odmianą tej pozycji jest Kroczący Żółw.

Latający Feniks

– jest to pozycja siedząca, w której kobieta stawia nogę na sercu partnera. W

Króliku Wciągającym Włosy

– kobieta siedzi tyłem do leżącego mężczyzny.

Podobne do tej pozycji są

Rybie Łuski

– kobieta siedzi tyłem na mężczyźnie, który przyjmuje

pozycję kwiatu lotosu i obejmuje rękoma pośladki partnerki. Po tej prezentacji nauczycielka

wytłumaczyła cesarzowi, że stosując te pozycje w praktyce, zapewni sobie prawidłowy przepływ
energii życiowej, która zagwarantuje mu długie życie w dobrym zdrowiu.

Podobne rady okraszone malowniczo nazywanymi pozycjami miłości znajdowały się również w

„Sekretach Jaspisowej Alkowy”, „Pachnącym ogrodzie”, czy najbardziej przez nas znanym
„Traktacie o miłowaniu”, czyli Kamasutrze. W ostatnim z cyklu z mędrcami Wschodu poznasz ich

kilka praktycznych rad miłosnych.

Homoseksualizm we wschodniej tradycji seksualnej

W kulturach Wschodu seks między mężczyznami w zasadzie nie był akceptowany, natomiast często
powtarzał się tam motyw związków lesbijskich.

Seksualizm w każdej kulturze rozumiany jest przede wszystkim jako źródło prokreacji. Normalne

więc, że inny niż hetero sposób uprawiania seksu również w kulturach Wschodu traktowany był z
rezerwą. Homoseksualizm – według taoistów – spowodowany był odmienną energią kosmiczną,

mechanicznie wszczepianą przez rodziców już w chwili poczęcia. W dziełach poetyckich opisywane
były liczne przykłady miłości homoseksualnej, poświęcono jej też wiele grafik. Jednocześnie teksty

jogi zalecały ćwiczenia woli, likwidujące potrzebę realizowania tego typu namiętności. Zupełnie
inaczej patrzono na miłość lesbijską. Pełen haremów świat islamu sprzyjał rozwojowi damskich

intymnych kontaktów.

Na rycinach pochodzących ze starożytnych Indii, Chin i Japonii widać pieszczące się nawzajem
kobiety w kąpieli, w czasie masażu czy w trakcie innych zabiegów higienicznych. Jednakże dzieła

taoistów i tantrystów nigdy wprost nie zalecały związków lesbijskich. Oceniały je jedynie jako
rodzaj zastępczej formy zaspokajania zmysłowych tęsknot. Kobietom jako istotom z natury bardziej

uczuciowym, narcystycznym, zawsze wiele wybaczano. Dlatego też stosunki lesbijskie traktowano z
większą, niż homoseksualizm mężczyzn, wyrozumiałością.

background image

W następnych odcinkach poznasz jeszcze inne interesujące opisy, a także porady znajdujące się we

wschodnich traktatach erotycznych.

Rytuał orgii seksualnych

Kultury Wschodu znajdują wytłumaczenie sensu grupowego seksu między innymi w mistyce, a seks
jednego mężczyzny z dwiema kobietami rozbudowuje wyobraźnię.

Akt seksualny odbywany przez jednego mężczyznę z dwiema kobietami to rozbudzające

wyobraźnię źródło nadzwyczajnych doznań. Triolizm, którego symbolem w sztuce taoizmu jest
kwiat peonii, to najczęściej spotykana forma seksu grupowego

W sobie tylko właściwy sposób całe piętra filozofii dopisali doń ludzie Wschodu.

Dla taoistów był to wyraz niezwykłych religijnych doznań – transcendentalny kontakt z bogiem

Sziwą. Japończycy w taki sposób potwierdzali swą męską wartość, a przede wszystkim oddawali
cześć fallusowi. Tę formę uprawiania seksu sankcjonowali również w postaci małżeństw

poligamicznych starożytni Arabowie, a także mieszkańcy Indii, Chin, Nepalu i Tybetu. Wierzyli
święcie, że właśnie tak czerpią od kobiet życiodajną energię. Dlatego w triolistycznym „ruchliwym

trójkącie” raczej rzadko można było spotkać dwóch mężczyzn. Jeżeli już to w muzułmańskiej Persji.

Kiedy zmieniały się pory roku, w wielu sektach hinduistycznych i tantrycznych rytualnie współżył
„każdy z każdym”. Takie zachowanie symbolizowało zapładnianie ziemi. Orgie odbywały się na

szczytach gór, w świątyniach, a nawet na cmentarzach. A to już rodzaj szczególnie wyrafinowanych
doznań. Tym bardziej, że współżyto na ludzkich kościach! Z zachowanych rycin można

wywnioskować, że owe orgie miały również charakter homoseksualny.

Wschodnie pieszczoty. Strefy erogenne ciała

Miłość fizyczna przebiega w kilku fazach. W naszym kręgu kulturowym jej kulminację poprzedza
gra wstępna. We wschodnim ars amandi nie jest ona tak bardzo potrzebna.

Ciało kobiety i mężczyzny wyposażone jest w miejsca, które odpowiednio pobudzone, otwierają nas

do miłości. Pieszczoty stref erogennych - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – prowadzą
poprzez stosunek miłosny do upragnionego orgazmu. Miejsca erogenne, tak jak i nasze ciała, są te

same we wszystkich kulturach. Zmienia się jedynie ich obszar.

Odpowiedni trening powoduje, że pobudzone ciała kochanków, stają się całe jednym – wrażliwym
na miłosny dotyk, spojrzenie, smak i węch – organizmem.

Aby tak się stało, księgi taoistyczne proponują masaże, akupresurę, akupunkturę, medytacje,
ćwiczenie oddechu. A w tantryzmie wrażliwość ciała na erotyczne bodźce wiąże się również z

cyklem księżycowym. Sprawdzaj więc swój biorytm!

Może się przydać! Wschodnie kultury uczą nas uważnego spojrzenia na siebie, akceptacji własnego
ciała, zrozumienia seksualności w ogóle. Co, jak widać z ich wielowiekowej tradycji, nie kłóci się z

religiami i duchowością. Dotykaj siebie, oglądaj się w lustrze, staraj się polubić swoje ciało. Masz je
na zawsze. A za tydzień opowiemy Wam o seksie w samotności, czyli masturbacji.

Ludzkie ciało - miejsca energii seksualnej

Czy lubisz swoje ciało? Kiedy je zaakceptujesz i zaufasz mu, Twoje życie erotyczne będzie
naprawdę udane. Kultury wschodu uczą jak odkrywać cielesny świat zmysłów.

Erotyzm uzewnętrznia się w mowie ciała. Kultury wschodu uczą jak odkrywać cielesny świat

zmysłów. Czy lubisz swoje ciało? Kiedy je zaakceptujesz i zaufasz mu, Twoje życie erotyczne będzie
naprawdę udane. To wschodnie przesłanie obce jest naszej kulturze, w której ciało zazwyczaj bywa

siedliskiem grzechu. Człowiek orientu żyje w harmonii z naturą. Systemy religijne regulują jego
cielesność i zmysłowość.

W świecie hinduizmu składającym się z ziemi, wody, ognia, eteru i powietrza ludzkie ciało

wyrażające Krisznę pokrywa siedem powłok. Jedną z nich jest sperma. Bramą do ciała są oczy,
nozdrza, uszy, usta, genitalia i odbyt. Wewnętrzną siłą ożywiającą ciało jest prama. Dzięki niej

background image

energia zamienia się w materię.

Między emocjami, a ciałem pośredniczy siedem czakr, jak siedem kwiatów wyrastających z łodygi
kręgosłupa. Z seksualnością wiąże się najściślej czakra 6 – „główny kwiat lotosu”. Daje ona wolę

życia. I siódma, której symbolem jest woda. Przenoszenie energii do najwyższych czakr następuje
w czasie stosunku seksualnego, który wieńczy ekstaza. Aby ją osiągnąć należy nauczyć się

panować nad swoim ciałem, kontrolować oddech, wytrysk nasienia, poznać techniki miłości. Ich
efektem jest szczęście. Taoiści upatrują je w równowadze elementów męskich i żeńskich.

Aktywność seksualną pobudzającą boską energię wspomaga masaż erotyczny (już wkrótce na
durex.pl).

Przed nim należy natłuścić ciało olejkami zapachowymi: cedrowym, cynamonowym, goździkowym,

sandałowym albo różanym. Kobiece wargi, usta i piersi są szczególnie wrażliwe na dotyk.
Masowanie i głaskanie dolnej części brzucha i wewnętrznych części ud doprowadza do wzrostu jej

seksualnego napięcia. Męski kark, małżowiny uszne, zagłębienia pach, pośladki, miejsca na granicy
owłosienia wzgórka łonowego i okolice pod pachami to najbardziej wrażliwe jego miejsca erogenne.

Tak przygotowani pieszczotą dotyku kochankowie gotowi są do zmysłowego zespolenia. Niebawem
dowiesz się jak opisano wschodni rytuał miłości.

Fallus - król życia

Bogowie przedstawiani w pełnej erekcji to nie bluźnierstwa artystów, ale świadectwo ich

religijności.

Pierwotna erotyka przenikając do wielu religii ustanowiła kult fallusa. Mitologie pokazujące
pokrewieństwo ludzi i bogów są tego wyraźnym przykładem. Egipcjanie utożsamiali Ozyrysa z

bogiem słońca i ziemi. Malowidła na sarkofagach i ścianach świątyń pokazują go leżącego na wznak
z uniesionym członkiem. Symbolem hinduskiego boga Sziwy jest również pulsujący penis i na wielu

obrazach przedstawiano go w pełnej erekcji w czasie medytacji.
Według wierzeń hindusów bardzo cenił on własną spermę i dostarczając przez setki lat

niezapomnianych erotycznych doznań swojej żonie Parvati – nigdy nie ejakulował. Hinduscy jogini
do dziś uważając, że powstrzymanie się od ejakulacji jest sposobem na nieśmiertelność, dlatego

zaraz po stosunku wysysają spermę z pochwy partnerki.

Podobne teorie na temat spermy snuli Chińczycy. W „Sekretach jaspisowej Alkowy”, najstarszym
tekście taoistycznym, czytamy: ”kiedy mężczyzna zrezygnuje z wytrysku – wzmocni swe ciało,

zaostrzy się jego wzrok i słuch, znikną choroby, ożywi się serce i krążenie krwi, wzmocnią mięśnie,
uda, skóra stanie się gładka i osiągnie spokój ducha”. Faktem jest, że tak odbyty stosunek nie

męczy.

Podobno można nauczyć się tej techniki nie doprowadzając się do stanu silnego podniecenia,
stosując na początek metodę trzech pchnięć płytkich i jednego głębokiego oraz wykonać

osiemdziesiąt jeden pchnięć jako jedną serię. A najlepiej zacząć te ćwiczenia – radzi autor
„Sekretów.. ” - z partnerką niezbyt urodziwą, bo przy takiej łatwiej kontrolować emocje.

Przestrzegając tych zasad warto stosować metodę tzw. ”zamka”, czyli przy zbliżaniu się momentu
utraty kontroli, mówiąc słowami „Sekretów..”: wycofać swój jaspisowy róg do miejsca, w którym

tylko jego zakończenie pozostanie wewnątrz jaspisowej komnaty, a potem podjąć akcję metodą
trzech pchnięć płytkich i jednego głębokiego. Skutecznie też działa "metoda ucisku„ polegająca na

kilkusekundowym ucisku palcami lewej ręki miejsca między moszną a odbytem.

Kiedy mężczyzna ma kłopoty z osiągnięciem erekcji, jako sposób na wzmocnienie namiętności,
podręczniki tao zalecają seks oralny. Jeżeli nawet po nim wzwód nie nastąpi, trzeba zastosować

metodę ”miękkiego wejścia” czyli wprowadzić członek przy pomocy palców, a potem wytwarzając
ucisk, przytrzymać go u samej nasady. Najlepiej udaje się to w pozycjach bocznych i tych z

przewagą mężczyzny. Wszystkie te zabiegi mają na celu nie tylko męską satysfakcję, ale przede
wszystkim pełne zaspokojenie wszystkich pragnień kobiety. Wspólnoty taoistyczne zachowały do

dziś tradycyjne zachowania seksualne, ale już w I w.n.e. zaczął do Chin przenikać buddyzm. O nim
i o jeszcze innych powiązaniach religii i erotyki dowiesz się za tydzień.

Seks i religie

Boimy się własnej seksualności, dziwnych pragnień... a jak pierwotne religie traktują nasze

erotyczne tabu?

background image

Bronisław Malinowski w swej książce „Życie seksualne dzikich cytuje wypowiadane w czasie
stosunku słowa kobiety:”O mój kochanku jak mi błogo... pchnij jeszcze raz, całe moje ciało

rozpływa się w rozkoszy – pchnij ostro, szybko, żeby nasienie wytrysło ...porusz jeszcze raz, tak mi
błogo”. Jak z tego widać, odległość czasu ani różnica kultur nie mają żadnego znaczenia. Każda

kobieta, tam i tu, tak samo odczuwa rozkosz. Inne bywają jedynie obrzędy miłosne.

Jak wiecie z naszych wcześniejszych opowieści, u większości ludów pierwotnych dziewczyna mogła
wychodzić za mąż już po pierwszej menstruacji. Obrzezanie u chłopców mogło oznaczać zarówno

wyswobodzenie go spod wpływów matki ,albo jak chce Freud - uniemożliwienie z nią stosunku
płciowego. W niektórych australijskich plemionach pierwsze rytualne stosunki z chłopcami odbywali

ich opiekunowie, dopiero potem pozwalano im współżyć z kobietami. Najściślejsze tabu dotyczyło
zawsze związków małżeńskich między rodzeństwem. Z prozaicznej przyczyny: poślubienie obcych

zwiększało rodzinny krąg pomocników w zdobywaniu dóbr doczesnych.

Zgodnie z wieloma wierzeniami, gesty miłosne i gesty przy pracy mają ten sam religijny rodowód.
Tak więc orgie seksualne ludów pierwotnych to przede wszystkim świąteczna symbolika rolnicza. U

Eskimosów rytualna wymiana kobiet miała miejsce przed zimowymi połowami, a afrykańskie orgie
erotyczne rozpoczynały wiosenne prace polowe. Indianie po to, by sprowadzić deszcz, w tańcach

naśladujących ruchy kopulacyjne, publicznie gwałcili kobietę przebraną za Pannę Kukurydzę, albo
odbywali symboliczny stosunek z Solną Kobietą. Były nią wody jeziora, albo skała obok solnej

groty.

Taniec był zawsze świętem miłości. „W tanecznym pląsie rozchybotane dziewczęta ,nadobne,
dorodne, we wszystkich członkach kipi od bujności życia. Z radosnym krzykiem wypłaszają one

wojów z ich komnat”- czytamy w staro-babilońskim poemacie Gilgamesz. W symbolicznych tańcach
religijnych mężczyźni zakładali suknie, a kobiety ubierały się w męskie stroje.

Pierwotne plemiona nie miały zbyt wyrafinowanych technik aktu seksualnego. Przede wszystkim

uznawano pozycję na wznak, kiedy kobieta leży z rozłożonymi i zgiętymi w kolanach nogami, a
mężczyzna klęka przy niej albo kuca. Kobieta może też obejmować nogami ramiona mężczyzny

opierając się na łokciach. Takie proste pozycje dają partnerom pole działania w stosowaniu ruchów
poziomych aż do osiągnięcia orgazmu. Następnym razem napiszemy dla Ciebie o religijnych i

zdrowotnych aspektach kultu fallicznego.

Życiowy eliksir

Według okultystów przełomu wieków XIX i XX, zainteresowanych naukami Wschodu, obrzędowy
seks był środkiem do uzyskania nieśmiertelności.

Dopiero od niedawna Europejczycy odkryli wschodnie praktyki medytacyjne. Tradycje medytacji i

jogi przyczyniły się – jak wierzono – do rozwoju wewnętrznej alchemii seksualnej. Tantryści
ogłosili, że kosmos przenikają dwie potężne siły: męska i żeńska, i w akcie seksualnym dopatrywali

się możliwości wyzwolenia boskiej energii. Według nich ciało człowieka ma siedem ośrodków
nadnaturalnej energii psychicznej. Medytując, dzięki głębokim oddechom udało się im wzbudzić

energię seksualną. Aby osiągnąć powodzenie, tantryści zalecili wieloletnie, wytężone ćwiczenia
fizyczne, dając kontrolę nad rozmaitymi funkcjami organizmu: tętnem, temperaturą ciała.

Zainteresowani okultyzmem Niemcy założyli w 1902 roku tajny Zakon Świątyni Wschodu. Z magii
seksualnej wyczytywali sekrety wszechświata, oddawali się kabalistyce. W rozpoznaniu symboli

alchemicznych Carl Gustaw Jung pokładał nadzieje na uzyskanie życia pełniejszego i
doskonalszego. A początek i koniec wszystkiego znajdował się w seksualnej magii i związanej z tym

obrzędowości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dodatek - Sztuka miłości, ❶FANFICTION, ZAKOŃCZONE, RÓŻNE, Pumira, Sztuka miłości
Mądrości - Sztuka miłości, Medytacja, Myślidła
Mann Maurycy SZTUKA MIŁOŚCI
McGinnis Alan Loy Sztuka miłości
McGinnis Alan Loy Sztuka milosci
sztuka miłości
Chrześcijańska sztuka miłości
Sztuka Wschodu, Materiały naukowe, Sztuka
sztuka medytacji wschodu
2014 nr 32 Sztuka przekonywania Polska a polityka wschodnia Unii Europejskiej w latach 2004–2014
Architektura i sztuka w Europie Wschodniej
Sztuka okazywania miłości dzieciom Ross Campbell
Sztuka wojny w milosci
Navis Nord Sztuka trzech miłości frag namiętność

więcej podobnych podstron