Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (7) –
Jan Krzysztof Bielecki
Jedną z prominentnych postaci rządu pookrągłostołowego był Jan Krzysztof Bielecki vel Izaak
Blumenfeld. Jego krótkie rządy dały się Polakom we znaki, podobnie jak dalsza jego działalność
pozarządowa.
Jan Krzysztof Bielecki ps. „Aluminiowy łeb”
Urodził się 3 maja 1951 roku w Bydgoszczy. Uczęszczał do II Liceum Ogólnokształcącego im.
Władysława Pniewskiego w Gdańsku. W 1973 rozpoczął studia na Uniwersytecie Gdańskim w
Sopocie na Wydziale Ekonomiki Transportu ze specjalnością ekonomiki transportu morskiego. Jako
absolwent tej uczelni, pod koniec lat 70. XX wieku pracował w niej jako asystent w Instytucie
Ekonomiki Transportu Wodnego. Był jednym z „ekspertów” NSZZ Solidarność. Nie wiadomo, w
jaki sposób w roku 1980 dostał zatrudnienie w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego w Ośrodku
Doskonalenia Kadr Kierowniczych.
W okresie stanu wojennego współpracował z podziemnymi władzami związku „S”. W maju 1982
za działalność opozycyjną został usunięty z pracy w ministerstwie. W latach 1982–1985 prowadził
własną działalność gospodarczą, następnie założył spółdzielnię o nazwie „Doradca”, zatrudniającą
między innymi represjonowanych działaczy opozycji. Z ramienia Komitetu Obywatelskiego pełnił
funkcję posła X kadencji i należał do Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.
Trzeba tu wspomnieć o powiązaniach J.K. Bieleckiego z masonerią działającą pod przykrywką
tzw. Komisji Trójstronnej. Otóż w roku 1989 Bronisław Geremek przedstawił Radzie Stosunków
Zagranicznych swoją wizję „architektury politycznej Europy”, a w dniu 23.04.1990 roku wespół z
masonem Jacque Delorsem przed członkami Komisji Trójstronnej jako doradca, omówił
zagadnienia „bezpieczeństwa” europejskiego. Ciekawostką jest to, że przestrzegał wówczas przed
rozpadem Związku Radzieckiego. Euroentuzjasta B. Geremek byłby niepocieszony, gdyby zabrakło
jego w ścisłym gronie decydentów w Klubie Europa, który ma wspierać proces wciskania Polski do
Unii Europejskiej.
Zarząd Klubu Europejskiego tworzyli wówczas: Bronisław Geremek – prezes, ksiądz Stanisław
Opiela – wiceprezes oraz członkowie zarządu: Marek Edelman – zajadły tropiciel antysemityzmu
oraz Janusz Onyszkiewicz. A kogóż to widzieliśmy wśród członków tego klubu? Widzieliśmy…
Jana Krzysztofa Bieleckiego, któremu dzielnie towarzyszyli: Jan Błoński, Michał Boni, Józef
Chajn, Kazimierz Dziewanowski, Władysław Frasyniuk, Aleksander Geysztor, Aleksander Hall,
Jerzy Holzer, Zbigniew Janas, Jan Jankowski, Ryszard Kapuściński, Leszek Kołakowski, Marcin
Król, Jan Józef Lipski, Tadeusz Mazowiecki, Antoni Mączak, Krzysztof Michalski, Adam Michnik,
Artur Międzyrzecki, Czesław Miłosz, Karol Modzelewski, Ryszard Reiff, Janusz Reiter, Piotr
Słonimski, Aleksander Smolar, Stanisław Stomma, Jan Józef Szczepański, Józef Ślisz, Witold
Trzeciakowski, Andrzej Wajda, Andrzej Wielowieyski, Jacek Woźniakowski, Andrzej Kajetan
Wróblewski, Henryk Wujec, Krystyna Zachwatowicz i Andrzej Ziabicki. Oto „gwardziści”
Geremka, niemal w komplecie żydowskiego pochodzenia, których specjalnością jest walka z
polskością i Kościołem.
Tym towarzystwem można by zasiedlić ekskluzywny kibuc w Izraelu. Ale jestem pewny, iż będąc
w tym kibucu – zmarliby z głodu, albowiem w kibucach trzeba pracować, a ci nie przywykli do
ciężkiej pracy.
Jan Krzysztof Bielecki znalazł się wśród założycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a
więc obok Donalda Tuska. W wyborach do Sejmu w 1991 z list tej partii został ponownie posłem.
Po nieudanej próbie stworzenia rządu przez Jana Olszewskiego, Bielecki desygnowany przez
ówczesnego prezydenta RP Lecha Wałęsę, został powołany przez Sejm 12 stycznia 1991 roku do
stworzenia rządu. I stworzył go, ale nie na długo, bowiem złożył dymisję tego samego roku 5
grudnia na pierwszym posiedzeniu Sejmu wybranego w wyborach parlamentarnych.
O postaci J.K. Bieleckiego stało się wyjątkowo głośno w 1991 roku, kiedy to stał się bohaterem
skandalu w sposobie zaboru dobytku „RSW Książka-Prasa-Ruch” przez postpeerelowską
nomenklaturę. A konkretnie chodziło o wprost przestępczą prywatyzację Prasowych Zakładów
Graficznych w Krakowie oraz Zakładów Prasowo-Poligraficznych w Gdańsku. Obie drukarnie w
październiku 1991 r. nabył Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości, ustanowiony przez
kongres USA. Z tego tytułu dysponował on pieniędzmi rządu amerykańskiego. W Radzie
Nadzorczej Funduszu zasiadł wówczas związany z KLD Jan Krzysztof Bielecki oraz prezydent
George Bush. Komisja „zgodziła się na tzw. lwi kontrakt, czyli umowę, według której wszystkie
korzyści stały się udziałem Spółki, a wszystkie straty obciążały Komisję i skarb państwa”.
Drukarnie zostały sprzedane za 11,5 mln nowych złotych. Z chwilą zakupu fundusz pokrył tylko
14,47% całości należności. Termin spłaty pozostałej kwoty został ustalony na rok 2001 bez
możliwości waloryzacji. W tej sprawie Komisja w ciągu lat 90. wypowiadała się aż trzykrotnie, za
każdym razem podejmując sprzeczne uchwały.
Po pierwsze: podjęła decyzję sprzedaży drukarni z pominięciem trybu przetargowego.
Po drugie: stwierdziła, iż takie naruszenie ustawy o likwidacji RSW powoduje nieważność
czynności sprzedaży i skierowała sprawę do sądu.
Po trzecie: zdecydowała się na zawarcie ugody, sankcjonując w istocie sprzedaż w trybie
bezprzetargowym.
12 stycznia 2010 roku Ryszard Bugaj – doktor ekonomii, doradca społeczny do spraw
ekonomicznych prezydenta Lecha Kaczyńskiego tak wspomniał postać Bieleckiego: – „To, że
Bielecki znalazł się na tym stanowisku, było dla wszystkich, niespodziewane. (…) Miał pomysły
zdecydowanie liberalne, złe, ale klarowne. (…) Jego desygnowanie było wynikiem
skomplikowanych relacji Lecha Wałęsy ze swoimi dawnymi przyjaciółmi, z którymi rozstawał się i
schodził. Nominacja Bieleckiego była częścią manewru Wałęsy po wygraniu przez niego wyborów
prezydenckich. Wałęsa szukał – i mówmy wprost, tak jak to mówił Wałęsa – zawodnika z drugiej ligi
po to, żeby pokazać, iż to on jest jedynym liczącym się zwycięzcą. Kimś takim był Jan Krzysztof
Bielecki – polityk z tylnych ław poselskich. (…) Był administratorem masy, którą zostawił rząd
Tadeusza Mazowieckiego, a której główny rys nadał Leszek Balcerowicz. Nie był kreatorem własnej
linii polityki, lecz administrował tym, co zaprogramowano wcześniej. Dlatego w pamięci zostały
detale tych rządów, a nie program. (…) To nie kto inny, jak premier Bielecki zdymisjonował przez
telefon wiceministra zdrowia Kazimierza Kaperę, który w swej wypowiedzi do mediów wyraził
niechęć do środków antykoncepcyjnych, a homoseksualizm nazwał zboczeniem”.
Do rządu J.K. Bieleckiego z ramienia Kongresu Liberalno-Demokratycznego weszli między
innymi: Michał Boni, jako minister pracy i polityki socjalnej, Henryk Majewski, jako minister
spraw wewnętrznych, Janusz Lewandowski, jako minister przekształceń własnościowych (czyt.
zniekształceń własnościowych). Doradcą premiera ds. młodzieży został Paweł Piskorski. Trzej
ostatni spotkają się w późniejszym czasie z zarzutami korupcyjnymi. Wszyscy też z biegiem lat
zostaną oczyszczeni formalnie z zarzutów. Natomiast Michał Boni w 1992 r. zostanie ujawniony
jako Tajny Współpracownik SB o pseudonimie „Znak”, do czego przyzna się dopiero w 2007 r., tuż
przed wejściem do rządu Donalda Tuska.
W latach 1992–1993 Bielecki pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów ds. kontaktów z
Europejską Wspólnotą Gospodarczą. Od listopada 1993 był dyrektorem i przedstawicielem Polski
w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) w Londynie. Czym zasłużył sobie, by pełnić
tę funkcję? Ano tym, że był w Radzie Fundacji Batorego, oraz członkiem paramasońskiego Klubu
Europa. Trzeba tu zaznaczyć, iż założycielem i szefem Fundacji Batorego był George Soros –
mason i światowej sławy hochsztapler. Bielecki był także gorącym propagatorem UE. Nie bez
znaczenia było i to, iż pełniąc funkcję premiera rządu RP, dopomagał w „rozkładaniu” polskiej
gospodarki. Ponadto brał udział w tajnych obradach masońskich Klubu Bilderberg. Jednym
słowem, – był „zasłużony dla ideologii masońskiej”. Natomiast w rządzie Hanny Suchockiej
zajmował stanowisko ministra ds. integracji europejskiej.
Po połączeniu KLD z Unią Demokratyczną należał do Unii Wolności, z której odszedł w 2001,
kiedy to powstała Platforma Obywatelska. 1 października 2003 objął funkcję prezesa zarządu
Banku Pekao S.A. Zyski Pekao S.A. w trzecim kwartale 2009 roku spadły o 220 milionów złotych.
Choć wyniki te były i tak lepsze od oczekiwań analityków, to dla Włochów było to za mało.
Pierwsza próba pozbawienia Bieleckiego prezesury odbyła się już w połowie listopada 2009 roku.
Ostatecznie Bielecki – pod presją Włochów – podał się do dymisji 24 listopada, a zakończył
urzędowanie w styczniu 2010. Jeszcze w tym samym miesiącu został przewodniczącym Rady
Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Niespełna 3 miesiące później, bo 9 marca został
powołany przez premiera Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Gospodarczej przy Prezesie
Rady Ministrów.
Osobiście jestem z tego faktu bardzo niezadowolony, ponieważ Bielecki jest człowiekiem
mającym wizję liberalną w gospodarce, a ta mi wybitnie nie odpowiada. Jego linią jest:
prywatyzacja do dna; budżet w dół; szybkie wstąpienie do strefy euro nawet za cenę ryzykownej
polityki makroekonomicznej; płaskie podatki; obcinanie konturów państwa opiekuńczego. A taka
linia jest… linią „krzywą”, która grozi zderzeniem z interesem dużych grup społecznych, wzrostem
nierówności społecznej i osłabieniem wzrostu gospodarczego.
Platformersi unikają rozmów o prywatyzacji szpitali. Tymczasem, jak wynika z ujawnionych przez
portal WikiLeaks depesz amerykańskich dyplomatów – Jan Krzysztof Bielecki otwarcie mówił, że
część służby zdrowia może zostać sprywatyzowana, a USA mogą dzięki temu robić u nas interesy!
Ujawniona depesza dotyczy rozmowy z dnia 21 stycznia 2010 roku Jana Krzysztofa Bieleckiego z
amerykańskim ambasadorem w Polsce Lee Feinsteinem. Ciekawostką jest, iż ta rozmowa odbyła
się w czasie, kiedy to Bielecki nie był jeszcze przewodniczącym Rady Gospodarczej przy Prezesie
Rady Ministrów, więc nie rozmawiał w imieniu rządu.
Ów amerykański dyplomata napisał z tego spotkania obszerną relację. Opisuje Bieleckiego jako
bardzo wpływowego człowieka, który ma „bezpośredni dostęp do premiera Tuska i ma dobre
kontakty”. Co takiego powiedział ambasadorowi na temat służby zdrowia? „(...) według
Bieleckiego Polacy są sceptycznie nastawieni do „czystego” sektora publicznego w europejskim
stylu. Przewiduje prywatyzację części majątku służby zdrowia. Bielecki jest zdania, że dla
amerykańskich inwestorów z doświadczeniem w branży służby zdrowia jest wiele obiecujących
możliwości, a przywództwo USA mogłoby być pomocne w trwającym już teraz częściowym procesie
prywatyzacji” – czytam w depeszy sporządzonej przez ambasadora. Podsekretarz stanu kancelarii
premiera – Adam Jasser poszedł „w zaparte” i stwierdził, iż Tusk nie ma zamiaru prywatyzować
sektora służby zdrowia. W jednym z wątków rozmowy, Bielecki wskazywał ambasadorowi
innowacyjne dziedziny sektora służby zdrowia, w które Amerykanie mogliby zainwestować duże
pieniądze i na tym dobrze zarobić. Nie był to pierwszy przykład kontrowersyjnej – rzec by nawet
można – przestępczej aktywności byłego premiera.
Gdy wpisałem w wyszukiwarkę Google nazwisko „Jan Krzysztof Bielecki”, w linkach przy jego
nazwisku pojawiło się słowo „Malma”. Nie sądzę, aby był to jego ulubiony makaron. Wręcz
przeciwnie. Trzeba tu powrócić do czasów, kiedy to Bielecki był prezesem Pekao S.A., który omal
nie doprowadził do ruiny wytwórni makaronów w Malborku „Malma”. Wytwórnia ta zaciągnęła w
tym banku potężny kredyt konsolidacyjny z obietnicą prezesa Bieleckiego, że wprowadzi ją na
warszawską Giełdę Papierów Wartościowych, co umożliwi spłatę kredytu. Bielecki nigdy tej
obietnicy nie spełnił, tym samym narażając firmę na bankructwo.
Okazało się, że makaroniarska firma Michela Marbota weszła w paradę firmom włoskim na
polskim rynku. W Pekao S.A. większościowe udziały ma włoski bank UniCredito, którego
prezesem był wtedy Allesandro Profumo. Nie była to jednak jego jedyna posada. Pełnił też funkcję
dyrektora zarządu w największym na świecie potentacie makaronowym firmie Barilla. Barilla
chciała przejąć polski rynek, a działająca na nim wcześniej i lepiej Malma w tym zawadzała, więc
prezes Bielecki usiłował doprowadzić Malmę do bankructwa.
Prezes Stowarzyszenia „Przejrzysty Rynek”– Jerzy Bielewicz, będący również akcjonariuszem
mniejszościowym banku Pekao S.A. zarzuca byłemu prezesowi banku działanie na szkodę spółki, a
więc także na szkodę jego akcjonariuszy. W pozwie podnosi, że podpis Bieleckiego znajduje się
pod Umową Wspólników z 2006 roku podpisaną przez Pekao SA oraz włoską spółkę deweloperską
Pirelli. Polski bank będący w grupie włoskiego banku UniCredito, wbrew własnym interesom,
zgodził się oddać Pirelli na okres 25 lat prawo do własnych nieruchomości i hipotek swoich
klientów. Każdą działkę, mieszkanie, przedsiębiorstwo przejęte w razie niespłacenia kredytu
hipotecznego Bank Pekao SA zobowiązany jest przekazać Pirelli po wyznaczonej przez Włochów
cenie. Umowa wspólników - zdaniem powoda - sfinalizowała wcześniejsze zabiegi, bo już na dwa
miesiące przed jej zawarciem Pekao S.A. podpisał inną, warunkową umowę sprzedaży na rzecz
Pirelli 75 procent akcji swojej firmy deweloperskiej „Pekao Development”. Warunkiem wejścia
umowy w życie było właśnie zawarcie Porozumienia Wspólników.
Pirelli zapłacił za trzy czwarte akcji Pekao Development 60 milionów złotych, a następnie wykupił
z przejętej spółki-córki 5 najlepszych projektów deweloperskich za 240 milionów. A więc Pekao
S.A. sprzedał swoją spółkę stanowczo za tanio, czego potwierdzeniem było chociażby to, że włoski
deweloper ogłosił na mediolańskiej giełdzie, na której notowane są jego akcje, iż owych 5
projektów przyniesie mu 420 mln euro przychodów, czyli 1,68 mld złotych.
Wypada zapytać: jak się ma 60 milionów złotych do… 1 miliarda 680 milionów złotych??? Kto
sprzedaje kurę, która znosi, bądź ma znosić złote jajka? Oczywiście takiego pytania nie zadał sobie
Jan Krzysztof Bielecki. Ale za to będąc specjalistą od „rozkładania” wszystkiego, co da się
„rozłożyć”, powiedział, cyt.: „Polska jest zbyt dużym krajem, aby mogła się skutecznie zintegrować
z Europą, dlatego musimy podzielić się na regiony”.
No tak,… podzielić, rozczłonkować, zerwać wszelkie więzi łączące Ślązaków z Mazowszanami,
Podhalan z Małopolanami, Wielkopolan z Pomorzanami, itd., a potem… hajda sprzedawać
wszystko jak leci, bo Naród nie tworzący jedności, nie będzie w stanie nawet zaprotestować. Nie
twoje doczekanie – „Aluminiowy łbie”!!!
Satyr
_______________________
Opracowując niniejszy materiał, posiłkowałem się:
1) Strona sejmowa posła I kadencji.
2) Nota biograficzna w Encyklopedii Solidarności,
3) Czabański K., Raport z likwidacji robotniczej spółdzielni wydawniczej „Prasa-Książka- Ruch", Warszawa 2001,
4)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Krzysztof_Biele...
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/maja-pomysy-z...
row_126109.html , publikacja uaktualniona 24.01.2013,
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bielecki-nie-od...
, publikacja uaktualniona 06.11.2011,
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/jan-krzysztof-b...
, publikacja uaktualniona 25.01.2013,
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/703785,Pr...
z dnia 15.10.2012,
9) Materiały własne.
Dodaj do/Szukaj w:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Oceń 1/10
Oceń 2/10
Oceń 3/10
Oceń 4/10
Oceń 5/10
Oceń 6/10
Oceń 7/10
Oceń 8/10
Oceń 9/10
Oceń 10/10
Średnio: 10 (12 głosów)
»
•
•
•
•
•
Żydzi widać działają skutecznie w Polski zniszczeniu
, 6 marca, 2013 - 22:55
Jeśli tego nie powstrzymamy będziemy w zapomnieniu
Bo przyjdą złodzieje różnych nacji nas biczując
Z nikim się nie licząc ,chrześcijan mordując
Samobójcy będą się wieszać i strzelać wielokrotnie
A kat będzie stał w każdym oknie
Pobudka teraz jest już ostatnią naszą nadzieją
Jeśli tego nie uczynimy nasze prochy rozwieją
Pozdrawiam
•
•
•
•
Zrodło prawdy o ciemiężcach Polski
, 7 marca, 2013 - 00:42
http://web.archive.org/web/20080611091049/http://www.polonica.net/
Polacy - najbardziej ciemiężony i upodlony naród Europy. Exterminowany od kilkuset lat cudem
utrzymujący się wśród narodów, prześladowany za samo bycie POLAKIEM.
•
•
•
•
Pisarz Ryszard Kapuściński zmarł 23 stycznia 2007 w Warszawie
, 6 marca, 2013 - 23:10
współpracował z wywiadem PRL.
Z obecnie związanym z GP Ryszardem Kapuścińskim mają wspólne tylko imię i nazwisko.
Proszę poprawić!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
•
•
•
•
Dzięki Ci Tomaszu za tę informację
, 7 marca, 2013 - 00:38
Coś mi nie pasował "ten" Ryszard Kapuściński w tym gronie, stąd moją wątpliwość opatrzyłem
znakiem zapytania. Oczywiście już skorygowałem tekst.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
•
•
•
•
- "Tak niewielu, ma tak wiele"..
, 7 marca, 2013 - 00:42
Satyr:
(...).."Widzieliśmy… Jana Krzysztofa Bieleckiego, któremu dzielnie towarzyszyli: Jan Błoński,
Michał Boni, Józef Chajn, Kazimierz Dziewanowski, Władysław Frasyniuk, Aleksander Geysztor,
Aleksander Hall, Jerzy Holzer, Zbigniew Janas, Jan Jankowski, Ryszard Kapuściński, Leszek
Kołakowski, Marcin Król, Jan Józef Lipski, Tadeusz Mazowiecki, Antoni Mączak, Krzysztof
Michalski, Adam Michnik, Artur Międzyrzecki, Czesław Miłosz, Karol Modzelewski, Ryszard Reiff,
Janusz Reiter, Piotr Słonimski, Aleksander Smolar, Stanisław Stomma, Jan Józef Szczepański, Józef
Ślisz, Witold Trzeciakowski, Andrzej Wajda, Andrzej Wielowieyski, Jacek Woźniakowski, Andrzej
Kajetan Wróblewski, Henryk Wujec, Krystyna Zachwatowicz i Andrzej Ziabicki.
Oto „gwardziści” Geremka, niemal w komplecie żydowskiego pochodzenia, których
specjalnością jest walka z polskością i Kościołem."..
=========================================
Matko Boska! - Toż niemal to samo rzekłem (dodając jeszcze najpopularniejsze, obiegowe słówko
w języku polskim..) po przeczytaniu "zestawu" tych nazwisk - jeszcze przed przeczytaniem
zacytowanego wyżej zdania z tekstu "Satyra".
Przecież "jak na talerzu" podali (daleko niepełną na dodatek)listę "swoich" - faktycznych
decydentów i zarządców zanikającej Polski a przyszłej "Judeopolonii"!!
- Bo kto by z tego robił tajemnice, kiedy była to powszechnie znana "tajemnica"? - Ale jednak..
To może dać jakoweś wyobrażenie o proporcjach i reprezentacji - a właściwie NADreprezentacji
(delikatnie mówiąc) - nacji, której podobno praktycznie nie ma wśród innego.. 38 milionowego
Narodu.
https://www.youtube.com/watch?v=AGcoPLBSBgk
My nie mamy takiego "Charczikova", a to co śpiewa nie ma nic wspólnego z relacjami polsko-
ruskimi.
Chodzi o to, że oni dostali się w te same "kleszcze" - i jak widać - nie certolą się i nie poddają.
- Podstawcie Polskę i polskich Starozakonnych w miejsce ruskich żydów i Rosji w tej piosence, a
zobaczycie jaki będzie odbiór..
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 08:27
trzeba wykuć na pamięć jak pacierz, żeby jak przyjdzie czas można było ich i z ich majątków
rozliczyć.
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 05:38
Opisanych przez ciebie jest niepełna.
Dodałbym do niej fakt ze jest właścicielem tzw. ściany zachodniej.
Ściana Zachodnia to dziesiątki tysięcy hektarów,popegeerowskich gruntów połozonych przy
północno- zachodniej granicy RP.
•
•
•
•
Satyrze, brakuje mi jednego źródła
, 7 marca, 2013 - 08:22
Skąd wiesz, że nazwisko tego pana brzmiało inaczej? Bo jakoś tego źródła w Twojej bibliografii mi
brakuje. No chyba, ze chodzi o "materiały własne". ;-)
Radbym sie dowiedzieć co to za materiały własne. Czyżbys przeprowadził prywatne dochodzenie
genealogiczne? Chętnie poznałbym tę analizę, jak i metody badawcze.
ps. nota bene pisanie o Bolku jako o prezydencie w tym kontekście to jakiś dysonans. To tak jakby
pisząc o złym Hitlerze wspominać o jego dobrym wujku Stalinie, który tak bardzo się na nim
zawiódł.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Polecana strona:
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 09:54
Toć to Żydek na Żydku,co jeden to lepszy,w niszczeniu Polski.
I tak przez tyle lat niszczyli,i wyprowadzali kapitał,z złodziejskiej prywatyzacji Polski.
Żydzi mają obowiązek i nakaz wspomagać Izrael,obojętnie gdzie mieszkają,i jakie mają
obywatelstwo.
I przestało mnie obchodzić czy ktoś nazwie mnie antysemitą
mam to w d...,dla mnie Bóg Honor Ojczyzna,to cel i sens mojego życia.
pozdrawiam
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 10:47
Chciałbym widzieć inteligentnych antysemitów, Panie Marku. Takich, których antysemityzm oparty
jest na rzetelnej wiedzy, a nie na korzystaniu z podejrzanych źródeł. Mówię tu o nazwaniu Jana
Krzysztofa Bieleckiego Izaakiem jakimśtam. Bo na tej zasadzie można "żydem" ochrzcić kazdego
kto się nam nie podoba. Tak zresztą robili sowieciarze.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Polecana strona:
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 11:21
Będę walczył z ludzmi i nacjami które niszczą moją Ojczyznę,i nie ważne jak mnie będą
nazywali,byle moja Ojczyzna była wolna,a Satyr bardzo dobrze opisał to,że ludzie POchodzenia
Żydowskiego niszczyli i niszczą Polskę.
Pan opisze ludzi z bolszewickimi korzeniami co niszczą naszą Ojczyznę,i poprę pana, i mogą na
mnie nazywać Rusofobem.
Przestańmy w końcu bać się mówić prawdy,o nacjach które chcą zagłady Polski,to.
Rosja
Niemcy
Izrael
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 11:09
Jest to dana tajna z kartoteki ludności Polski przy Centralnym Biurze Adresów MSW
(nr arch. 1/6526/1 - data archiwacji 9.07.1984, nr rejestracyjny 14750-99 - data rejestracji Wydz.
III-2, SUSW Warszawa).
Zapewne zastanawia Cię, jakim cudem dana ta (nie tylko ta) "wyciekła" z kartotetki objętej
klauzulą "tajne"? Nie tylko takie treści wydostały się (nie same) z szaf pancernych MSW. Zrobili to
ludzie za... pieniądze. A która z nacji najbardziej ze wszystkich na świecie kocha pieniądze? Na
wspomnianą listę z owej kartoteki natknąłem się w publikacjach książkowych przynajmniej trzech i
autorów. Jakoś do tej pory nie ciągają tych autorów po sądach. Mam tu na myśli autorów takich jak:
Stanisław Żochowski, Henryk Pająk, Jerzy Robert Nowak, a zapewne znalazłoby się jeszcze wielu.
Co do Twojej uwagi, którą zawarłeś w post scriptum, to częściowo masz rację. Zgrabniej by było
napisać TW Bolek, niż... prezydent Lech Wałęsa. Jednakże chciałem podkreślić, iż ówczesny
prezydent jako użyteczny dureń myślał, że to on "rozdawał karty". Prawdę mówiąc, przy
desygnowaniu Bieleckiego miał tyle do powiedzenia, co Żyd za okupacji hitlerowskiej.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 11:19
Ciekawe. Autorów tych nie czytałem, może dlatego, że odstręczały mnie okładki i ogólne wrażenia
po przejrzeniu książki w księgarni.
Nie zgadzam się z określeniem "która z nacji najbardziej ze wszystkich na świecie kocha
pieniądze", bo można je odnieść do każdej nacji. Exemplum matuszka Rassija, gdzie bez pieniędzy
niczego się nie załatwi i jest to tradycja bardzo długa... Taka kupiecka mentalność, bo Rosjanom
nigdy nie chciało się pracować.
Mam propozycję: spróbujmy sporzadzić listę porządnych Żydów. Tych, któych znamy w życiu
publicznym. Zaznaczam, że to nie muszą być Żydzi propolsko nastawieni, ale po prostu porządni.
Także tych, którzy uwazają się za Polaków. Może to tylko gra intelektualna, ale chyba pożyteczna...
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Polecana strona:
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 12:13
Odnoszę wrażenie, że usiłujesz bronić mojżeszowych. Dlaczego? Z całym szacunkiem do Ciebie,
ale czyżbyś był... jednym z nich?
Wartości treści książki nie ocenia się po wyglądzie okładki czy pobieżnym przekartkowaniu.
Nie masz ci większych kupców na świecie dorównujących Żydom!!! Oni potrafią sprzedać
dosłownie wszystko. Wiem coś o tym, bo przed wielu laty w moim mieście na Mazowszu, w
najbliższym otoczeniu (podwórko, szkoła podstawowa, średnia, uczelnia wyższa, miejsce pracy)
byli Żydzi. Kiedyś wszedłem do butiku z konfekcją męską, prowadzonego przez Żyda - ojca
mojego kolegi, z którym studiowałem na tym samym roku. Chciałem kupić tylko krawat. Tak mnie
"molestował", tak przekonywał, że wówczas będąc jeszcze nieasertywnym człowiekiem, -
wyszedłem z tego butiku z krawatem, koszulą, spinkami do mankietów i krawata oraz...
marynarką :-) Ale towar miał rzeczywiście markowy, wart wydanych przeze mnie pieniędzy.
Znam ich mentalność bardzo dobrze. Mam wśród tej nacji wielu przyjaciół, prawych i uczciwych
ludzi, ale za to oni mają wśród "swoich" wielu nieprzyjaciół, bo... przyjaźnią się... z gojami i
wyznają poglądy patriotyczne w stosunku do Polski i Polaków, a co najważniejsze - są katolikami.
Co masz na myśli pisząc: "porządny Żyd"? Według Talmudu porządny Żyd, to... zakonspirowany
Żyd. Nie podzielam tego poglądu, a wręcz jestem jemu przeciwny.
Jeśli według Ciebie Żyd żyjący w Polsce, zjadający polski chleb, mówiący po polsku, ale nie
nastawiony propolsko, jest - o zgrozo - porządnym Żydem, to Twoje kryteria "porządności" są...
arcyciekawe :-) Chciałbym je poznać.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 15:13
Żydzi - Julian Tuwim
Czarni, chytrzy, brodaci,
Z obłąkanymi oczyma,
W których jest wieczny lęk,
W których jest wieków spuścizna,
Ludzie,
Którzy nie wiedzą, co znaczy ojczyzna,
Bo żyją wszędy,
Tragiczni, nerwowi ludzie,
Przybłędy. Szwargocą, wiecznie szwargocą
Wymachując długimi rękoma,
Opowiadają sobie jakieś trwożne rzeczy
I uśmiechają się chytrze,
Tajnie posiedli najskrytsze
Z miliarda czarnych, pokracznych literek
Ci chorzy obłąkańcy,
Wybrany Ród człowieczy!
Pomazańcy! Pogładzą mokre brody
I znowu radzą, radzą...
- Tego na bok odprowadzą,
Tego wołają na stronę,
Trzęsą się... oczy strwożone
Rzucą szybko przed siebie,
Czy ktoś nie słyszy... Wieki wyryły im na twarzach
Bolesny grymas cierpienia,
Bo noszą w duszy wspomnienia
O murach Jerozolimy,
O jakimś czarnym pogrzebie,
O rykach na cmentarzach... ...Jakaś szatańska Msza,
Jakieś ukryte zbrodnie
(...pod oknami... w piątki... przechodnie...
Goje... zajrzą do okien... Sza! Sza-a-a!)
•
•
•
•
Szanowny druhu, w antyżydowskości....
, 7 marca, 2013 - 17:52
Tuwim pisał o sobie, o swoich braciach i przodkach. Dlatego potraktował temat tak leciutko i
dobrodusznie. Niezależnie od talentu i wielkości, ode mnie usłyszałby, parch!. Oczywiście w
myślach!...
•
•
•
•
, 7 marca, 2013 - 17:05
Być może jeśli chodzi o pierwsze nazwisko Bieleckiego masz rację. Ale ja Alchymistę rozumiem.
Kilkakrotnie zwracałam na NP uwagę, że tylko kompromitujemy się, pochopnie nazywając Żydem
każdego, kogo nie lubimy. To tylko szkodzi NAM, ośmiesza, nie mówiąc o łatce antysemity.
Na szczęście, nikt nie odbił mi jak dotąd pałeczki przypuszczeniem, że może ja jestem "jedną z
nich", skoro tak się przeciwstawiam, a Ty to zrobiłeś Alchymiście.
Nie gniewaj się, ale to już uważam za zaślepienie. Powtarzam - szkodzące NAM, będące wodą na
nie nasz młyn.
Przypomina mi to sytuację kiedy komuś zwracającemu uwagę, ze ktoś inny kradnie,
odpowiedziano: a co, może zazdrościsz? Bo nie może przyjść do głowy, że tylko oczekuje
rzetelności.
Uważam, i chyba o to chodzi Alchymiście, że trzeba pewne rzeczy pisać rzeczowo, a nie -
prymitywnie uogólniając ("bo oni wszyscy tacy", oczywiście jak najgorsi). Ta prymitywność akurat
Ciebie raczej nie dotyczy, ale spotyka się tego sporo. A przecież na pewno spotykałeś cwaniaków i
kanalie wśród Polaków, co własną matkę by oszwabili i sprzedali z Kolumną Zygmunta na dodatek,
a co dopiero bliźniego swego. I na pewno też spotkałeś Żydów kompletnie bez smykałki do
interesów (ja spotkałam).
To tak jak gdyby ktoś twierdził, że wszyscy Polacy to pijacy i lenie, a ktoś inny bezkrytycznie to
uogólnienie podchwytywał, bo przecież każdy spotkał Polaków-pijaków.
Tobie chodzi o stosunek do naszego państwa. Otóż to. O tym właśnie należy pisać, ale rzeczowo.
Zresztą tak robisz.
Nie miej mi za złe "pouczania", ja bardzo cenię Twoje wpisy, ale poruszył mnie dalszy ciąg
dyskusji. Od czegoś takiego ja od razu się dystansuję.
Pozdrawiam z dziesiątką, zresztą nie pierwszą :-)
•
•
•
•
Jan Krzysztof Bielecki,od prawie zawsze jak pamiętam
, 7 marca, 2013 - 18:02
gość z drogi
miał ciągotki do banków....ot tak zwyczajnie go tam "ciągnęło'grywał też chyba w pilkę nożną i
jesli pamięć mnie nie myli...to miał jakieś kontakty handlowe z Estonią...ale odległe to czasy...więc
zbyt wiele uciekło z pamieci...
Pan Jan Krzysztof Bielecki.... i PKO SA Bank do nie dawna Polsko -Włoski a dzisiaj włosko-
polski...czy to nie za jego czasów zgubiliśmy ten pakiet akcji ,który dawał nam prawo mówienia ...
nasz Polski Bank PKO SA...pomijam odprawę jaką dostał..ale za co ? właśnie za co ją dostał...czy
za projekt Chopin ,czy za zamianę polskiego we włoski...i nie mam na myśli makaronu,lecz
Bank...a Unii Credit ...to ciekawy podmiot,warto poszukać w przeglądarkach ,dlaczego...? ano tam
jest prawda...
i żeby panu Janowi Krzysztofowi nie było zbyt przykro, to warto przypomnieć działalność
pani Waltz i pewnej gwiazdeczki z Poznania,która pijąc szampana z kryształowego kieliszka,
tańczyła Walthza wtedy ,gdy żony i matki Polskich Stoczniowców rwały z rozpaczy włosy z głów
a za prezesami Stoczni zamykały sie bramy więzenne,bo niechcieli oddac Polskich Stoczni w obce
łapska
/portal "Bez Cenzury:" chyba juz nie istnieje ta szczecińska strona...ale tam było dużo na te
tematy.../
pozdr i dyszka dla Autora...a pana Nowaka czytałam i czytam ...natomiast lista nazwisk długo
"chodziła w necie jeszcze w latach 2005 i była powszechnie znana,szkoda,że spaliły mi sie "dyski"
bo mogłabym ją zacytować...
serd pozdrowienia....dla wszystkich zatroskanych Polską i jej Losem a szkodnikom...od zawsze
mówię...nie, wąsaczom,gradom i ich liderom...i ministrom likwidatorom TW BONI,nie
i łapy z daleka od Majątku Narodowego Polek i Polaków...
teraz przymierzają sie do łupków...uważajmy więc na nich i idżmy krok,krok za nimi patrząc im na
łapska...
•
•
•
•
, 8 marca, 2013 - 00:27
To, że banki, nie musi świadczyć o nacji, a fałszywek krąży sporo. Dla mnie ważne jest to, co robi
złego dla kraju, dla gospodarki.
Ja podejrzewam raczej powiązania mafijne (trop włoski, Pirelli). Z pewnością oprócz wywiadów i
wpływów obcych państw duże wpływy ma u nas właśnie mafia, np. włoska.
Sądzę tak pod wpływem książki Jürgena Rotha "Europa mafii" (oryg. "Mafialand Deutschland").
Wyszła w ub.r., w Niemczech zaś w 2010.
Naprawdę warto przeczytać. Autor to jeden z najbardziej znanych i odważnych niemieckich
dziennikarzy śledczych. Dowiedziałam się o niej z Rozmów Niedokończonych, z telefonu p. Marka
z Bawarii.
Z okładki książki:
"W swoich książkach demaskuje rządzące w Niemczech układy, tropi pajęczynę powiązań między
politykami, wielkim biznesem i wymiarem sprawiedliwości. Wielokrotnie wytaczano mu procesy,
próbując zamknąć mu usta i zapobiec publikacji książek."
Szokujące jest to, co pisze o wpływach mafii włoskiej w Niemczech. Co dopiero w Polsce, kraju
biednym i z biednymi (na starcie, kiedyś) politykami.
W drugiej części pisze o bardzo silnych wpływach biznesowych byłych pracowników bezpieki w
landach wschodnich.
•
•
•
•
"To ze banki nie musi swiadczyc...o"
, 8 marca, 2013 - 12:47
gość z drogi
witaj
piszac o bankach nie miałam na mysli żadnych nacji...absolutnie żadnych...natomiast obserwujac
sprawy "prawie z bliska" widziałam jak niektórzy ludzie, dorywając sie do działki zwanej
"bank"zrobili wiele zła Polsce i Polakom...bank...był jednym z narzędzi...pomijam takie historie jak
bank Big Bank,pózniej dla zmylenia ludzi zwany...Millenium
wiele takich przypadków było i jest, a wracając do Banku o pochodzeniu włoskim ,wiele prawdy
zostało jeszcze w sieci...warto przeczytać...:)
Jan Krzysztof Bielecki...
to hasło prawie,że encyklopedyczne...jak zniszczyć Polską gospodarkę i Polski Majątek
narodowy,prywatny,też...
serd pozdrawiam :)
a dla Autora, kolejna 10 -tka:)