Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (10) – Jan Olszewski

background image

Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (10) –
Jan Olszewski

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 17:04

Jan Olszewski

Kraj

rząd J. Olszewskiego

Wałęsa

- „Panowie, policzmy głosy". To wezwanie Donalda Tuska w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku
położyło kres odwołaniu rządu Premiera Jana Olszewskiego.
Jan Olszewski jest uznawany przez wielu na polskiej scenie politycznej jako postać kontrowersyjna.
Nie będę polemizował o słuszności tej opinii. Przedstawiając jego biografię oraz wiele faktów,
ocenę tej postaci pozostawiam Czytelnikom.
Jan Ferdynand Olszewski ps. „Koala”
Urodził się 20 sierpnia 1930 roku w Warszawie w rodzinie kolejarzy, w której były pielęgnowane
tradycje polskiego robotniczego ruchu niepodległościowego. Jego matka była stryjeczną siostrą
Stefana Okrzei – założyciela Organizacji Bojowej PPS, straconego przez Rosjan w roku 1905. W
czasie okupacji niemieckiej od roku 1943 kilkunastoletni Janek był członkiem konspiracyjnego
harcerstwa – Szarych Szeregów. W latach 1946–1947 uczestniczył w kampanii wyborczej na rzecz
PSL Stanisława Mikołajczyka, choć z racji niepełnoletności nie mógł być czynnym wyborcą. W
1949 ukończył w Warszawie XIII Liceum Ogólnokształcące, a 4 lata później został absolwentem
studiów prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim.
Jan Olszewski jako „świeżo upieczony” magister prawa w roku 1953 podjął pracę w Ministerstwie
Sprawiedliwości, w którym pracował przez rok, a po odbyciu stażu podjął pracę w Zakładzie Nauk
Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Tam też pracował przez kolejne 2 lata. W latach 1956–1957 był
członkiem zespołu redakcyjnego tygodnika „Po prostu”. Wraz z Walerym Namiotkiewiczem i
Jerzym Ambroziewiczem 11 marca 1956 napisał dość odważny tekst zatytułowany „Na spotkanie
ludziom z AK”, w którym autorzy wezwali do rehabilitacji żołnierzy Armii Krajowej. Został on
opublikowany na łamach tego periodyku. Często w swoich artykułach młody Jan Olszewski
wskazywał nadużycia w sądownictwie i wymiarze sprawiedliwości, opisywał symbiozę aparatu
partyjnego ze środowiskiem przestępczym na tzw. prowincji. W roku 1957 komunistyczna cenzura
wydała dziennikarzowi 2-letni zakaz publikowania.
Działalność wolnomularska Jana Olszewskiego

background image

Jeśli w pierwszych słowach niniejszego opracowania wspomniałem o kontrowersyjności tej
postaci, to miałem między innymi na myśli jego aktywność masońską, która a priori wykluczała
popieranie i wspieranie Kościoła Katolickiego w Polsce. W kartach jego biografii odnotowano, iż w
latach 1956–1962 należał do paramasońskiego Klubu Krzywego Koła, a od 1958 do 1961 wchodził
w skład zarządu tego klubu. Po rozwiązaniu tej organizacji uczestniczył w spotkaniach u Jana
Józefa Lipskiego. Według noty opracowanej przez Ludwika Hassa w słowniku biograficznym, 32-
letni Jan Olszewski został przyjęty do wolnomularstwa 1 maja 1962 w niezależnej loży "Kopernik"
w Warszawie. W loży tej 24 października 1964 nadano mu stopień mistrza. W latach 1971–1973
piastował godność II dozorcy, a między 1975–1981 i 1986–1991 – mówcy. W 1991 został wybrany
wielkim przysposobicielem Wielkiej Loży Narodowej Polski. Jednakże po zorientowaniu się, w
którym kierunku zmierza działalność wolnomularzy, wycofał się z działalności masońskiej. Sam
Jan Olszewski w wywiadzie-rzece „Prosto w oczy” stwierdził, że reaktywowana loża „Kopernik”
miała służyć jedynie jako kamuflaż dla kontynuowania pewnych wątków działalności Klubu
Krzywego Koła w konspiracji.
Działalność publiczna Jana Olszewskiego w czasach PRL-u
Jako młody i dynamiczny prawnik, skutecznie angażował się jako obrońca w procesach
politycznych. Między innymi w latach sześćdziesiątych był obrońcą w procesach politycznych
Melchiora Wańkowicza, Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Janusza Szpotańskiego, Adama
Michnika i Jana Nepomucena Millera. W latach 1968–1970, w związku z obroną studentów
aresztowanych w czasie manifestacji marcowych w Warszawie, został zawieszony w prawie
wykonywania zawodu. Po około roku przymusowego urlopu powrócił do pracy jako adwokat. W
1970 brał udział jako obrońca w procesie działaczy niepodległościowej organizacji Ruch. W
grudniu 1975 roku był inicjatorem oraz współautorem wraz z Jackiem Kuroniem i Jakubem
Karpińskim tzw. Listu 59. zawierającego protest przeciwko projektowanym zmianom w
Konstytucji PRL oraz deklarację celów opozycji. Jako sygnatariusz złożył go do Sejmu. W
styczniu 1976 napisał też z Wojciechem Ziembińskim List 14 do Sejmu przeciwko wprowadzeniu
do konstytucji zapisu o nienaruszalności sojuszu z ZSRR. Podpisał oświadczenie 14
intelektualistów z czerwca 1976, solidaryzujące się z protestami robotniczymi.
Działalność polityczna Jana Olszewskiego
W 1976 roku Jan Olszewski znalazł się wśród założycieli Polskiego Porozumienia
Niepodległościowego. W okresie swojej działalności w PPN w latach 1976–1980 ogłosił ponad
pięćdziesiąt publikacji programowych. W 1977 napisał poradnik zatytułowany „Obywatel a Służba
Bezpieczeństwa”, który został wydany przez tę organizację, a następnie wznawiany w ramach
drugiego obiegu wydawniczego. Ów poradnik stał się w okresie stanu wojennego instrukcją dla
opozycjonistów rozpracowywanych przez funkcjonariuszy SB. Jan Olszewski należał do ścisłego,
czteroosobowego kierownictwa PPN wraz ze Zdzisławem Najderem, Andrzejem Kijowskim i
Janem Józefem Szczepańskim.
Karty biografii Jana Olszewskiego z roku 1976 mówią o jego uczestnictwie w zakładaniu
Komitetu Obrony Robotników, który to komitet wzbudził po latach sporo negatywnych opinii.
Olszewski celowo nie został umieszczony na liście członków KOR, aby bez przeszkód natury
formalnej mógł udzielać pomocy prawnej robotnikom represjonowanym i sądzonym po
wydarzeniach czerwcowych. W czerwcu 1977 uczestniczył z ramienia KOR-u w ustalaniu
rzeczywistych okoliczności zabójstwa Stanisława Pyjasa.
We wrześniu 1980 Olszewski włączył się w organizowanie niezależnego związku zawodowego w
Warszawie. 17 września tego samego roku na spotkaniu przedstawicieli niezależnych związków w
Gdańsku wystąpił z koncepcją, by wszystkie nowo powstałe związki zjednoczyły się w jedną
strukturę ogólnopolską. Władze poszczególnych związków zawodowych uznały tę koncepcję za
trafną i ją zaakceptowały.
Od października 1980 roku był doradcą Krajowej Komisji Porozumiewawczej, a następnie

background image

Komisji Krajowej) NSZZ „Solidarność” oraz zarządu Regionu Mazowsze. Tak silna organizacja
związkowa, jaką był NSZZ „Solidarność” wymagała statutu. I tu związkowcy mogli liczyć na
nieocenioną pomoc mecenasa Olszewskiego. Nie tylko był autorem tego statutu, ale ponadto jako
pełnomocnik związku zawodowego wraz z Wiesławem Chrzanowskim poprowadził postępowanie
rejestracyjne związku przed sądem w Warszawie. Nie ograniczał się tylko do działalności na rzecz
braci robotniczej miast. Był także aktywny w postępowaniu rejestracyjnym NSZZ Rolników
Indywidualnych "Solidarność". W grudniu 1980 współtworzył Komitet Obrony Więzionych za
Przekonania, powołany przez Krajową Komisję Porozumiewawczą. Od stycznia 1981 wchodził w
skład rady programowo-konsultacyjnej Ośrodka Prac Społeczno-Zawodowych przy KKP.
Jan Olszewski w stanie wojennym i w latach 80-tych
Po wprowadzeniu stanu wojennego Jan Olszewski wraz z Wiesławem Chrzanowskim
bezskutecznie zabiegał o to, aby internowany Lech Wałęsa zaapelował do władz podziemnej
"Solidarności" o odwołanie protestów planowanych na 31 sierpnia 1982. Z ramienia sekretarza
Episkopatu Polski arcybiskupa Bronisława Dąbrowskiego prowadził rozmowy z przedstawicielami
władzy w sprawie zwolnienia z więzień i obozów internowania osób chorych. Brał udział w
procesach przeciwko organizatorom strajków i podziemnym wydawcom. Był obrońcą m.in. Lecha
Wałęsy, Zbigniewa Romaszewskiego i Zbigniewa Bujaka. Wiosną 1983 był inicjatorem wspólnego
oświadczenia podziemnego NSZZ "Solidarność", związków branżowych i autonomicznych,
zawierającego protest przeciwko delegalizacji wszystkich związków zawodowych w Polsce. Został
wówczas zatrzymany na 48 godzin, po czym – prosto z aresztu – pojawił się na sali sądowej jako
obrońca w procesie podziemnego Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu "Solidarności".
Okres stanu wojennego zbliżył Jana Olszewskiego do środowisk katolickich, także do hierarchów
Kościoła. W latach 1984 i 1985 ksiądz prymas Józef Glemp upoważnił go do występowania w
charakterze oskarżyciela posiłkowego w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. Był też
pełnomocnikiem rodziny duchownego. W mowie oskarżycielskiej, transmitowanej wówczas przez
radio, przedstawił swoją wersję wydarzeń, twierdząc, że morderstwo miało być polityczną
prowokacją, której celem było rozpętanie w kraju zamieszek.
Należał do sygnatariuszy oświadczenia z 31 maja 1987, wydanego przez grono osób zaproszonych
przez Lecha Wałęsę, zawierającego podstawowe cele opozycji. Po zatrzymaniu ukrywającego się
Kornela Morawieckiego miał być jego obrońcą, ale skutecznie nakłonił go do emigracji z PRL w
kwietniu 1988 roku. W maju tego samego roku z ramienia Episkopatu Polski był jednym z
mediatorów (wraz z Haliną Bortnowską i Andrzejem Stelmachowskim) w rozmowach podczas
strajku w Hucie im. Lenina. Potem uczestniczył w rozmowach księdza Alojzego Orszulika z
generałami Czesławem Kiszczakiem i Zbigniewem Pudyszem w MSW, gdzie dyskutowano na
temat „potrzeby ratowania kraju". W grudniu 1988, w związku z planowanymi rozmowami
Okrągłego Stołu współtworzył Komitet Obywatelski przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność”.
Podejmował działania celem wyjaśnienia okoliczności zabójstw dokonanych w 1989 na księżach
Stefanie Niedzielaku, Stanisławie Suchowolcu i Sylwestrze Zychu.
Działalność Jana Olszewskiego w latach 1989–1991
Zarówno władza, jak i środowisko solidarnościowe szykowały się do obrad przy Okrągłym Stole,
które odbyły się od 6 lutego do 5 kwietnia 1989 roku. Nie zabrakło w nich Jana Olszewskiego. Był
uczestnikiem w charakterze eksperta strony solidarnościowej w podzespole ds. reformy prawa i
sądów. Po ustaleniach dotyczących Sejmu kontraktowego nie zdecydował się do niego
kandydować. W latach 1989–1991 pełnił funkcje zastępcy przewodniczącego Trybunału Stanu. W
1989 został członkiem Niezależnego Komitetu Historycznego Badania Zbrodni Katyńskiej, a w
1990 był współzałożycielem i fundatorem Polskiej Fundacji Katyńskiej.
Od roku 1990 zasilił szeregi Porozumienia Centrum pod przywództwem Jarosława i Lecha
Kaczyńskich. Jesienią tego samego roku współuczestniczył w przygotowaniu programu
wyborczego Lecha Wałęsy i był jego mężem zaufania w Państwowej Komisji Wyborczej w

background image

wyborach prezydenckich. W roku 1991 został członkiem Komitetu Doradczego przy Prezydencie
RP Lechu Wałęsie.
W wyborach parlamentarnych w roku 1991 uzyskał mandat posła na Sejm I kadencji z listy
Porozumienia Obywatelskiego Centrum. Zasiadał w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia
Narodowego, a także w komisjach sejmowych: nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw
konstytucyjnych, Komisji Sprawiedliwości oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych. Ponadto brał
udział w pracach podkomisji podstaw ustroju politycznego i społeczno-gospodarczego oraz
podkomisji organów władzy ustawodawczej, wykonawczej i samorządu terytorialnego.
Jan Olszewski premierem
Dnia 6 grudnia 1991 roku Sejm I kadencji na wniosek Prezydenta powołał go na stanowisko
Prezesa Rady Ministrów, gdy nie powiodła się misja kandydata prezydenckiego Bronisława
Geremka, ani próba pozostawienia na stanowisku urzędującego premiera Jana Krzysztofa
Bieleckiego. Niemożność zbudowania trwałej koalicji programowej zniechęciła premiera
Olszewskiego, który w połowie grudnia złożył rezygnację z utworzenia rządu, której Sejm jednak
nie przyjął. W końcu 23 grudnia 1991, dopiero po drugiej turze długich negocjacji, dzięki poparciu
AWS-u i PSL-u, udało się stworzyć gabinet koalicyjny, w którym zasiadali przedstawiciele
zaledwie 4. partii, tj.:PC, ZChN, PSL-PL oraz PChD. Łącznie dysponowały one zaledwie 114
głosami na 460 w Sejmie. Rząd Jana Olszewskiego nie dysponował trwałą większością
parlamentarną. Nie powiodły się próby rozszerzenia jego zaplecza najpierw o Unię Demokratyczną,
Kongres Liberalno-Demokratyczny i Polski Program Gospodarczy, a potem o Konfederację Polski
Niepodległej. Trzeba tu zaznaczyć, iż czynnikiem, który dodatkowo osłabiał rząd, był narastający
konflikt między premierem a Jarosławem Kaczyńskim – szefem partii, która miała w rządzie
najwięcej ministrów. Przyczyną konfliktu były głównie sprawy personalne i wzajemny brak
zaufania.
Deklaracje i decyzje premiera Olszewskiego miały definitywnie zerwać z reżimem
komunistycznym, co nie spotkało się z aprobatą zatwardziałego „betonu” komunistycznego i
neolibertyńskiego, a szczególnie Wojskowej Służby Informacyjnej. Deklarował on bowiem między
innymi:
– zahamowanie wprost bandyckiej prywatyzacji majątku państwowego,
– dekomunizację w MON, MSW, UOP i w Policji,
mimo iż rząd nie przygotował rozwiązań prawnych w tym zakresie, a na Sejm nie miał co liczyć.
Zatem rząd Jana Olszewskiego rozpoczął proces dekomunizacji w Wojsku Polskim i Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych. Zmienił także koncepcję prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.
Całkowite zahamowanie prywatyzacji spowodowało otwarty konflikt rządu z ugrupowaniami
liberalnymi w parlamencie, szczególnie z Kongresem Liberalno-Demokratycznym Donalda Tuska.
W marcu 1992 r. konsternację wywołało wysunięcie przez Lecha Wałęsę niekonsultowanych z
rządem koncepcji NATO-bis i EWG-bis, które podważały dotychczasową euroatlantycką linię
nakreśloną przez rząd Olszewskiego.
Rządowi Jana Olszewskiego przyszło działać w jakże nowym otoczeniu międzynarodowym. 8
grudnia 1991 bowiem przestał istnieć Sowietskij Sojusz, a wraz z nim pakt militarny – Układ
Warszawski. To skłoniło ekipę Olszewskiego do podjęcia działań mających na celu integrację
Polski z NATO i Wspólnotami Europejskimi. Tak też 16 grudnia 1991 roku w nocy Leszek
Balcerowicz podpisał układ stowarzyszeniowy z trzema Wspólnotami Europejskimi: Europejską
Wspólnotą Gospodarczą, Europejską Wspólnotą Węgla i Stali oraz z Euratom-em. Po raz pierwszy
w oficjalnych dokumentach MON-u pojawiło się stwierdzenie, że członkostwo w NATO jest
strategicznym celem polityki obronnej Rzeczpospolitej. Przyspieszono zatem rozpoczęte w
październiku 1990 roku negocjacje mające na celu wycofanie armii rosyjskiej z Polski.
22 maja 1992 premier Jan Olszewski sprzeciwił się podpisaniu klauzuli polsko-rosyjskiego
traktatu o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy, który na osobistą prośbę Lecha Wałęsy w
dołączonym osobnym protokole mówił także o przekazywaniu baz wojsk rosyjskich wycofujących

background image

się z Polski w ręce międzynarodowych spółek polsko-rosyjskich joint venture o statusie
eksterytorialnym. Nie chodziło tylko o majątek, o grunty. Owe spółki handlowe – nota bene mające
handlować bronią – miały być tylko przykrywką dla nowo tworzonych sowieckich baz
szpiegowskich. Gdy pomimo zdecydowanego sprzeciwu premiera porozumienie polsko-rosyjskie
zostało przez MSZ parafowane, doszło do otwartego konfliktu rządu z prezydentem Lechem Wałęsą
i ministrem spraw zagranicznych Krzysztofem Skubiszewskim. By nie dopuścić do podpisania
protokołu do zasadniczego traktatu, premier przekazał sprzeciw rządu wysyłając depeszę szyfrową
do Moskwy, na ręce Lecha Wałęsy wówczas tam przebywającego. Po latach Jan Olszewski
wspomina: „Specjalna uchwała Rady Ministrów odrzucająca ten projekt została przekazana
Lechowi Wałęsie już w trakcie wizyty. Poleciłem jednocześnie zbadanie, kto wydał zgodę na
parafowanie tego projektu wbrew stanowisku Rady Ministrów. Wskutek odwołania rządu nigdy nie
zostało to wyjaśnione”
. Nazajutrz po powrocie z Moskwy prezydent zgłosił wniosek o odwołanie
tego gabinetu.
Odwołanie rządu Jana Olszewskiego – geneza i skutki
W końcu maja 1992 Unia Demokratyczna złożyła wniosek o wotum nieufności dla rządu
Olszewskiego, co zbiegło się z uchwałą sejmową o udostępnieniu posłom nazwisk
parlamentarzystów i wysokich urzędników państwowych, figurujących jako tajni współpracownicy
Służby Bezpieczeństwa. Uchwałą Sejmu z 5 czerwca 1992 Jan Olszewski został pozbawiony
urzędu na skutek uchwalenia wotum nieufności. Głosowanie złożonego w maju wniosku o
odwołanie rządu zostało przyspieszone w związku z działaniami ministra spraw wewnętrznych
Antoniego Macierewicza w ramach wykonywania tzw. lustracyjnej uchwały Sejmu i sporządzeniem
listy Macierewicza. Premier, popierając decyzję Macierewicza, zaproponował w porozumieniu z I
Prezesem Sądu Najwyższego Adamem Strzemboszem powołanie niezależnego organu dla oceny
prawdziwości przedstawionych materiałów. Sejm nie zdążył jednak rozpatrzyć tego wniosku. Na
przyspieszenie rozpatrywania wniosku o dymisję rządu wpłynął niewątpliwie prezydent Lech
Wałęsa, który złożył 4 czerwca 1992 własny wniosek o odwołanie premiera.
Było to w nocy z 4/5 czerwca 1992 roku. Z obawy przed wykonaniem sejmowej uchwały
lustracyjnej mającej doprowadzić do ujawnienia listy donosicieli, kapusiów i współpracowników
UB i WSW oraz pracowników aparatu przymusu reżimu komunistycznego, ówczesny prezydent
Lech Wałęsa wraz ze swoimi kolesiami obalił rząd Jana Olszewskiego.
„Bohaterami” tej „nocnej zmiany” byli: Lech Wałęsa, jego były kierowca Mieczysław Wachowski,
Donald Tusk, Waldemar Pawlak, Stefan Niesiołowski, Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki,
Leszek Moczulski, Aleksander Łuczak i Paweł Łączkowski. Ciekawą postacią w tym gronie był
Mieczysław Wachowski. Był zaufanym TW „Bolka”, biegle mówiącym po rosyjsku. Niemal tak
samo swobodnie, jak dzisiaj Paweł Graś – przepraszający Rosjan prowadzących śledztwo
smoleńskie.
Według Piotra Naimskiego – byłego szefa UOP, Antoniego Macierewicza czy samego Jana
Olszewskiego – powodem odwołania gabinetu był sprzeciw premiera Olszewskiego wobec
planowanej przez prezydenta Lecha Wałęsę umowy z Rosją na przekazanie rosyjsko-polskim
spółkom joint venture majątku po byłych bazach rosyjskich na terytorium Polski i zamiar
utworzenia w nich sowieckich baz szpiegowskich. Dzień po odwołaniu rządu Olszewskiego
prezydent Lech Wałęsa desygnował na szefa rządu prezesa PSL Waldemara Pawlaka, którego Sejm
wybrał na nowego premiera.
Tuż przed głosowaniem sejmowym nad natychmiastowym odwołaniem rządu, Jan Olszewski
swoje wystąpienie zakończył tymi oto słowami, cyt.: „(…) chciałbym stąd wyjść tylko z jednym
osiągnięciem. I jak do tej chwili mam przekonanie, że z nim wychodzę. Chciałbym mianowicie,
wtedy kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten – nie ukrywam – strasznie
dolegliwy czas, kiedy po ulicach mojego miasta mogę się poruszać tylko samochodem albo w
towarzystwie torującej mi drogę i chroniącej mnie od kontaktu z ludźmi eskorty, że wtedy kiedy się
to wreszcie skończy – będę mógł wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy. I

background image

tego wam – Panie Posłanki i Panowie Posłowie życzę po tym głosowaniu”.
W nieplanowanym wystąpieniu telewizyjnym premier Olszewski 4 czerwca 1992 r. o godz. 22.00
powiedział, cyt.: „Mój rząd był pierwszym, który chciał odsłonić dawne, tajemne powiązania ludzi,
którzy z własnej woli weszli w ostatnich latach do organów nowej władzy. Uważam, że naród polski
powinien mieć poczucie, że wśród tych, którzy nim rządzą, nie ma ludzi, którzy pomagali UB i SB
utrzymywać Polaków w zniewoleniu. Uważam, że dawni współpracownicy komunistycznej policji
politycznej mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa wolnej Polski. Naród powinien wiedzieć, że
nieprzypadkowo właśnie w chwili, kiedy możemy oderwać się ostatecznie od komunistycznych
powiązań, stawia się nagły wniosek o odwołanie rządu”
.
Po wielu latach Jan Olszewski w wywiadzie ze Stanisławem Żarynem powiedział, cyt.: „Jako
pretekst do mojego odwołania posłużyła tzw. lista Macierewicza. Jednak upadek mojego rządu był
podyktowany de facto innymi czynnikami. Stały za tym przede wszystkim pieniądze. Chodziło o
podział majątku, który został po PRL-u. On był jeszcze „do wzięcia”, gdy ja byłem premierem. W
ramach procesu transformacji grupy interesu chciały się zabezpieczyć. I to właśnie nastąpiło. (…)
Jedna z naszych ustaw dotyczyła procesu prywatyzacji, powoływała instytucję – akcjonariat
narodowy, która miała się zajmować procesem prywatyzacji. Jednak trudno sobie wyobrazić, by ci,
którzy chcieli zarabiać na uwłaszczeniu, dopuścili do takich zmian. Uderzenie w ich interesy było
do przewidzenia. (…) W mojej ocenie chodziło o kwestie finansowe, własnościowe. Pierwszą
decyzją mojego rządu, którą sam podjąłem, było wstrzymanie wszystkich prywatyzacji, które w
wielu wypadkach były przygotowane lub nawet prowadzone. Ci, którzy chcieli na tym, zarabiać,
wiedzieli, że sprawy potoczą się w bardzo złym kierunku, jeśli mój rząd będzie dalej funkcjonował”
.
W opinii doradcy prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa – prof. Andrzeja
Zybertowicza, po 1989 r. nieszczęściem Polski było to, że: „(…) osoby pełniące kluczowe funkcje w
najważniejszych, strategicznych instytucjach państwa nie miały rzeczywistego interesu w tym, żeby
budować państwo prawa. (…) Na przykład wymiar sprawiedliwości, prokuratura i sądownictwo,
ludzie, którzy po 1989 r. mieli budować państwo prawa, gdyby robili to konsekwentnie – musieliby
samych siebie stawiać przed sądem. To pokazuje, że nie mogli działać skutecznie. (…) Konflikt
interesów dotyczył także tajnych służb. Funkcjonariusze tajnych służb, którzy mieli neutralizować i
zwalczać afery prywatyzacyjne musieliby przeciwstawiać się swoim szefom i swoim przyjaciołom,
którzy te afery konstruowali”
– powiedział prof. Andrzej Zybertowicz w rozmowie z PAP.
Jan Olszewski po roku 1992
Po dwóch latach członkostwa w Porozumieniu Centrum, Jan Olszewski wystąpił z tej partii i
założył Ruch dla Rzeczypospolitej (RdR), w którym objął funkcję przewodniczącego. Ale po
rozłamie RdR-u w 1993 został honorowym jego przewodniczącym RdR Stanisława Węgłowskiego.
Razem z m.in. Partią Wolności Kornela Morawieckiego i Akcją Polską Antoniego Macierewicza
zawiązał przed wyborami parlamentarnymi w 1993 Koalicję dla Rzeczypospolitej, która z
wynikiem 2,7% nie przekroczyła progu wyborczego.
Jan Olszewski po utracie mandatu poselskiego brał udział w różnych inicjatywach integrujących
pozaparlamentarne ugrupowania prawicowe (m.in. w ramach Konwentu Świętej Katarzyny. W
wyborach prezydenckich w 1995 zajął 4. miejsce, uzyskując 6,86% poparcia. W II turze nie poparł
żadnego z kandydatów. Wkrótce po tych niezbyt korzystnych dla niego wyborach, założył nową
partię pod nazwą Ruch Odbudowy Polski (ROP), która w 1996 w sondażach uzyskiwała nawet
kilkanaście procent poparcia. Pozycja nowego ugrupowania zaczęła słabnąć w związku z
powstaniem Akcji Wyborczej Solidarność (AWS), do której przystąpiła znacząca większość
pozasejmowych partii. W wyborach w 1997 ROP odniósł względną porażkę, uzyskując 5,56%
głosów i otrzymując tylko 6 mandatów poselskich w Sejmie III kadencji. Jeden z nich przypadł
Janowi Olszewskiemu. Jako poseł został członkiem Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji
Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Ponownie zarejestrował się jako kandydat na urząd prezydenta
w wyborach w roku 2000. Wycofał się jednak przed dniem głosowania, udzielając poparcia
Marianowi Krzaklewskiemu. Wcześniej – w sierpniu tego samego roku – został ranny w wypadku

background image

samochodowym, w którym zginął członek władz ROP Waldemar Grudziński. W wyborach
parlamentarnych w 2001 po raz trzeci został posłem z okręgu warszawskiego, tym razem z listy
Ligi Polskich Rodzin. Ponownie brał udział w pracach Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
W 2002 wystąpił z klubu LPR, współtworząc z dwoma posłami Koło Poselskie ROP.
Wraz z Antonim Macierewiczem i Gabrielem Janowskim przed wyborami parlamentarnymi w
2005 stworzył federacyjną partię pod nazwą Ruch Patriotyczny, która w wyborach do Sejmu
uzyskała 1,05% głosów. Sam Jan Olszewski w tych wyborach bez powodzenia ubiegał się o mandat
senatora w okręgu warszawskim, uzyskując 16,22% poparcia, zajmując 6. miejsce.
W latach 2005–2006 ponownie został zastępcą przewodniczącego Trybunału Stanu, a od 10
kwietnia 2006 był doradcą prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do spraw politycznych. 9 listopada
2007 objął stanowisko szefa komisji weryfikacyjnej WSI, zastępując na tym stanowisku Antoniego
Macierewicza. 20 stycznia 2011 zrezygnował z funkcji przewodniczącego Ruchu Odbudowy
Polski.
Jan Olszewski w rozmowie z red. Agnieszką Żurek z Naszego Dziennika
Wypowiadał się niedawno między innymi w sprawie walki o miejsce na cyfrowym multipleksie
dla TV Trwam. Powiedział, cyt.; ”Sytuacja mediów, zwłaszcza elektronicznych, jest w tej chwili
sytuacją monopolu medialnego. Telewizja publiczna została całkowicie przejęta przez obóz
rządzący. Świat mediów - poza marginesami, na które usiłuje się zepchnąć prasę niezależną i
katolicką - został opanowany przez dwa lub trzy koncerny prasowe, które popierają układ rządzący
i całkowicie pomijają zjawiska, które mogłyby przedstawić rząd w niekorzystnym świetle. W
warunkach stotalizowania - nie waham się użyć tego słowa - środków masowego przekazu jedyna
telewizja niekomercyjna, czyli Telewizja Trwam, jest dla tego systemu szczególnie niewygodna. W
tym właśnie kontekście trzeba patrzeć na podjętą przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji decyzję
odmowy przyznania jej miejsca na cyfrowym multipleksie. Jedyny niezależny i niekomercyjny,
utrzymujący się z ofiarności publicznej nadawca został pozbawiony możliwości bezpłatnego
nadawania. Fakt, że jest to nadawca katolicki, ma tutaj zasadniczą wagę, ale jest tylko dodatkowym
elementem pogłębiającym ten skandal. (…) Akcja protestacyjna w sprawie Telewizji Trwam jest
ogólnonarodowym plebiscytem. Tylko w ten sposób możemy obronić podstawowy zakres swobód
obywatelskich”
.
Satyr

_______________________
Przy opracowywaniu niniejszego materiału posiłkowałem się:
1) Michał Balcerzak (reżyser filmu), Nocna zmiana (1994),
2) A. Dudek, Pierwsze lata III Rzeczypospolitej. 1989-2001", s. 235-238,
3) Giną dokumenty o zasadniczym znaczeniu, naszdziennik.pl, 3 marca 2012,
4) L. Hass, Wolnomularze polscy w kraju i na świecie 1821–1999. Słownik biograficzny. Warszawa 1999, s. 352,
5) Informacja o składzie członkowskim Niezależnego Komitetu Historycznego Badania Zbrodni Katyńskiej,
październik 1989. Warszawa 2007. s. 196, seria: „Zeszyty Katyńskie” nr 22,
6) J. Kurski, P. Semka, Lewy czerwcowy. Mówią: J. Kaczyński, A. Macierewicz, J. Parys, A. Glapiński, Z. Kostrzewa-
Zorbas, Warszawa, Wyd. Editions Spotkania, 1993,
7) Olszewski: Oczekuję działań rządu ws. Smoleńska, stefczyk.info, 28 marca 2012,
8) A. Orszulik, Czas przełomu. Notatki z rozmów z władzami PRL w latach 1981–1989, Warszawa-Ząbki: 2003, s.
333–335,
9) A. Paczkowski, Wojna polsko-jaruzelska. Stan wojenny w Polsce 13.12.1981–22.07.1983. Warszawa: 2006, s. 189,
10) Prosto w oczy. Z Janem Olszewskim rozmawia Ewa Polak-Pałkiewicz, Wyd. Ad Astra, Warszawa 1997, s. 119–121,

11) Przerwana premiera. Z Janem Olszewskim rozmawiają Radosław Januszewski, Jerzy Kłosiński, Jan Strykowski,
Warszawa: Wyd. nakładem „Tygodnika Solidarność”, 1992,
12) W. Reszczyński: Wygrać prezydenta. Rozmowy Wojciecha Reszczyńskiego z kandydatami na Urząd Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej (wybory'95). Warszawa: Wydawnictwo von Borowiecki, 1995,
13) Rówieśnicy: Jan Olszewski, Stefan Olszowski, rp.pl, 31 marca 2008,
14) J. Skórzyński (red. nacz.), Opozycja w PRL. Słownik biograficzny 1956-89. Warszawa: Tom 1. Wyd. Ośrodek
Karta, 2000,
15) Strona sejmowa posła IV kadencji,

background image

16) D.Wilczak, Bilet w jedną stronę, "Newsweek" nr 39/2006,
17)

http://realkonkret.salon24.pl/352726,policzmy-gl...

18)

http://www.naszememento.pl/swiadectwa/nasza-rozm...

19)

http://www.bibula.com/?p=10011

20) Maryla,

http://blogmedia24.pl/node/56237

21) http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120303&typ=my&id=my03.txt

Dodaj do/Szukaj w:

Oceń 1/10
Oceń 2/10
Oceń 3/10
Oceń 4/10
Oceń 5/10
Oceń 6/10
Oceń 7/10
Oceń 8/10
Oceń 9/10
Oceń 10/10

Średnio: 10 (10 głosów)
»

Satyr - blog

odpowiedz

zgłoś naruszenie

Napisz do użytkownika

Panstwowe czy prywatne?

awangardahh

, 14 kwietnia, 2013 - 18:18

background image

Na tym forum wielu jest zwolennikow idei Korwina Mikke czyli sprywatyzowania wszystkich
galezi przemyslu,sluzby zdrowia i redukcji podatkow oraz zlikwidowania opieki socjalnej jako bytu
"socjalistycznego"
Wielu tez zachwyca sie Zelazna Dama z UK ,ktora tez szla w orszaku z finansjera,liberalami i
mecenasami lobby handlu bronia.
J.Olszewski probowal naswietlic na czym opierala sie polityka tamtego okresu i jakie zagrozenia
niosla idea reform Balcerowicza.
Ochrona panstwa przed grabieza byla podstawa pro-narodowego myslenia.Lustracja byla wizja
oczyszczenia a stala sie zarzewiem konfliktow.Slynny dokument Nocna Zmiana pokazuje
rozzloszczenie poslow UW i J Kuronia a w ich klubie wielu bylo agentow TW
Prywatyzacja jak widzimy nie dalla Polsce nic bo to nie byla prywatyzacja intratnych galezi
przemylu sprzedanych z zyskiem a oddaniem i zniszczeniem
Dlug rosnie a Tusk ma sie dobrze
I tego nie potrafie zrozumiec Polacy?

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@awangardahh

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 18:43

Pamiętam bardzo dobrze te czasy. Co niektórzy byli przekonani, że będą prywatyzowane tylko te
zakłady, które mają ujemny bilans i są "na garnuszku" państwa, oczywiście poza placówkami
służby zdrowia, oświatowymi oraz wszelkimi służbami bezpieczeństwa państwa.
A tu łup... zamach na najlepsze kęsy. Nawet na te, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa
(np. energetyka, banki) powinny być pod ścisłym nadzorem i kontrolą państwa. I temu właśnie
sprzeciwiał się Jan Olszewski.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Witaj Satyr

Sawicki Marek

, 14 kwietnia, 2013 - 18:27

Niech gadają co chcą,pan premier Olszewski jako jedyny chciał zrobić lustracje.
A hieny bolszewickie jak,Wałęsa,Tusk,Pawlak,Moczulski,Nowina Konopka,Merkel,Wachowski,itp
szybko obalili rząd pana premiera Olszewskiego,nie POzwalając usunąć ubecji i TW życia
politycznego Polski,czym sPOwodowali dalsze ciąg trwania PRL-bis w rządzeniu i rozkradania
Polski.

background image

Czego skutki widzimy dzisiaj,wszechobecna ubecka mafia w rządzeniu Polską (a raczej w
niszczeniu Polski)i wysprzedawaniu Polski,krok PO kroku wycinanie korzeni Polskości,a na te
miejsce zasadzanie Żydo-ubeckiej ideologi.
Nie wiem czy będzie taka druga szansa,by tych czerwonych
sk...li POzamykać tam gdzie ich miejsce za POmoc obcym siłom w przejęciu Polski.
I dla tego nie wykorzystane sytuacje tak teraz się mszczą.
I stawiają Polskę w tak trudnym położeniu.
Kosy na sztorc,jeśli chcemy być wolnym narodem,taka jest moja opinia.
pozdrawiam

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Marku! - Niech słowa prof. A. Zybertowicza będą wyjaśnieniem...

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 18:52

... dlaczego obecnie Polska jest w tak beznadziejnej sytuacji. Otóż, - jak napisałem w artykule -
prof. Zybertowicz powiedział: „(…) osoby pełniące kluczowe funkcje w najważniejszych,
strategicznych instytucjach państwa nie miały rzeczywistego interesu w tym, żeby budować państwo
prawa. (…) Na przykład wymiar sprawiedliwości, prokuratura i sądownictwo, ludzie, którzy po
1989 r. mieli budować państwo prawa, gdyby robili to konsekwentnie – musieliby samych siebie
stawiać przed sądem. To pokazuje, że nie mogli działać skutecznie. (…) Konflikt interesów dotyczył
także tajnych służb. Funkcjonariusze tajnych służb, którzy mieli neutralizować i zwalczać afery
prywatyzacyjne musieliby przeciwstawiać się swoim szefom i swoim przyjaciołom, którzy te afery
konstruowali”
.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 18:36

Naprawdę dobrze udokumentowana biografia polityczna. Nie rozumiem tylko po co ten pseudonim,
rodem z kabaretu ;-)?
Myślę, że Olszewski doskonale wypada na tle większości polityków III RP.
Dodam tylko, że po zawieszeniu Olszewskiego w prawach adwokata SB doprowadziła do śledztwa
w sprawie jego rzekomego przestępstwa polegającego na składaniu fałszywych zeznań. W wyniku
procesu mecenas został uniewinniony.
Na zakończenie anegdota: kilka dni po objęciu urzędu premiera Olszewski został zaproszony przez
Wałęsą na poranną mszę do Belwederu, po której miały nastąpić konsultacje polityczne. Z

background image

zaproszenia nie skorzystał ;-). I nie sądzę, żeby była to manifestacja antyreligijna... ;-)))!
Pozdrawiam

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

TŁ - odnośnie pseudonimu, to...

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 19:00

... nie przyszedł mi do głowy lepszy. Ale wydaje mi się, że miś koala będąc z natury łagodnym
misiem, nie atakującym bez powodu ludzi - może być tym, którego nazwę zapożyczyłem dla J.
Olszewskiego.
Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że przecież to w "Polskim ZOO" Marcina Wolskiego J.
Olszewski był utożsamiany z koalą.
Jeśli wymyślisz lepszy pseudonim, to obiecuję go natychmiast zmienić.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 19:05

Dziękuję za zobowiązanie, ale nie zamierzam żadnego wymyślać ;-). Gdy przywołujesz w swoich
tekstach pseudonimy noszone przez opisywanych TW, wszystko jest OK. Ale po co przydawać
pseudonim porządnemu człowiekowi?
Pozdrawiam

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@TŁ - jak wszyscy, to wszyscy

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 19:29

W zasadzie nie powinienem w tym cyklu pisać o tym porządnym człowieku. Ale jak o wszystkich
prezesach RM, to i o Janie Olszewskim także. No i jak wszystkim do tej pory nadawałem
pseudonimy, to nie mogę robić wyjątku.

background image

Myślę, że mimo wszystko dobrze się stało, iż Jan Olszewski znalazł się w moim cyklu. Daje on
bardzo kontrastowy obraz na tle innych, że będąc u steru władzy - można jednak zadbać o polski
interes narodowy. Wystarczy chcieć tylko czuć potrzeby Polski i Polaków.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 19:35

No dobra, dobra, niech sobie będzie ta koala ;-) Natomiast samo umieszczenie w tym cyklu
Olszewskiego jest całkowicie uzasadnione i nie budzi moich zastrzeżeń.
Wyjąwszy może brak wyraźnego stwierdzenia, że Olszewski nie nadużywał liści eukaliptusa :-)))!
Pozdrawiam

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

TŁ - odnośnie pseudonimu, to...

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 19:05

... nie przyszedł mi do głowy lepszy. Ale wydaje mi się, że miś koala będąc z natury łagodnym
misiem, nie atakującym bez powodu ludzi - może być tym, którego nazwę zapożyczyłem dla J.
Olszewskiego.
Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że przecież to w "Polskim ZOO" Marcina Wolskiego J.
Olszewski był utożsamiany z koalą.
Jeśli wymyślisz lepszy pseudonim, to obiecuję go natychmiast zmienić.
Natomiast w kwestii "olania" Bolka przez Olszewskiego, to najwidoczniej już wówczas mecenas
wiedział więcej na temat Bolka, niż nam się wydawało.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

background image

z tego młodzież powinna sie uczyć najświeższej historii Polski

Tomasz A.S.

, 14 kwietnia, 2013 - 18:46

Bardzo potrzebne faktograficzne zestawienie! Dziękuję!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Potrzebna jest pamiec

awangardahh

, 14 kwietnia, 2013 - 20:04

Potrzebna jest pamiec-szczegolnie dla mlodych urodzonych po Zdradzie Okraglego Stolu ze...nie
wszyscy na scenie polityczno-opozycyjnej byli tak radzi z bratania sie z UBowcami WSIowcami i
innym bolszewickim talatajstwem.

Byli i ksieza ktorzy/z milosci do ojczyzny/oddali zycie czy politycy jak Olszewski czy
Gwiazda,ktorzy nie poszli w bagno.Pytanie zostaje jednak otwarte
JAK TO ODWROCIC???

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

...JAK ODWROCIC POLSKE

awangardahh

, 14 kwietnia, 2013 - 20:08

...JAK ODWROCIC POLSKE Z DROGI KU PRZEPASCI I EKONOMICZNEJ KATASTROFIE?

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Bardzo ciekawy i dobry

Polak2013

, 14 kwietnia, 2013 - 20:40

Bardzo ciekawy i dobry materiał. Dużo pracy.
Mam pytania w związku z rządem Jana Olszewskiego. W 1992 roku wiceministrem obrony
narodowej był Radosław Sikorski. Moje pytanie - a skąd on się tam wziął? Wiem, że później był
związany z Janem Olszewskim poprzez ROP, w wyborach do Sejmu nie uzyskał mandatu i rozstał
się z tym ugrupowaniem. Interesuje mnie skąd nagle pojawił się on w rządzie. Wiem, że w latach

background image

1988-1992 doradzał magnatowi prasowemu Rupertowi Murdochowi i nagle wiceminister obrony.
Druga rzecz która mnie nurtuje, a której nie znam. W 1956 r Jan Olszewski pisze w Po Prostu. W
tym samym czasie pisze tam Jerzy Urban. Wspomniałeś o wolnomularstwie. Klub Krzywego Koła.
Udzielali się tam Adam Michnik i Jerzy Urban. Jakoś ciągle te same osoby się wszędzie przewijają.
Osoby, które źle mi się kojarzą.
Kolejne pytanie, czy możesz podać przyczyny odejścia Jana Olszewskiego z PC? Dzielenie
prawicy na czworo przynosi marne efekty, a patrząc na działania polityków, ciągle tak się dzieje.
Dlaczego?
Pozdrawiam (10)
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@Polak2013 - nie wiem, czy Ciebie usatysfakcjonują...

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 22:54

... moje odpowiedzi na Twoje pytania.
Radek Sikorski miał dość ciekawe powiązania towarzyskie z Amerykanami. A zaczęło się to w
czasie, gdy przebywał w Afganistanie. W roku 1989 kiedy został współpracownikiem
amerykańskiego czasopisma „National Review” i był odpowiedzialnym za korespondencję z
"gorących" wówczas rejonów świata (Afganistan, Angola) - poznał wielu ciekawych wojskowych,
także wysokich oficerów US Army. Ci z kolei mieli swoich kolegów w sztabie US Army i w
Kongresie USA.
Janowi Olszewskiemu był potrzebny ktoś, kto pomoże rządowi RP w procesie przygotowawczym
wejścia w struktury paktu NATO. Sikorski jako młody i dynamiczny, otrzaskany w świecie
anglojęzycznym facet - zdaniem Olszewskiego nadawał się do tej pomocy. Ale Sikorski nie był taki
głupi. Coś za coś. Pomógł nawiązać odpowiednie kontakty (zresztą nie on jeden), ale za cenę
cieplutkiego stołka wiceministra MON-u.
Co do roku 1956, kiedy to Jan Olszewski pisywał w "Po Prostu", a publikowali tam również Jerzy
Urban i Adam Michnik,... to nie był przypadek. Powiązania masońskie dawały o sobie znać. Ale z
chwilą, gdy Olszewski został premierem, a także i dzisiaj, - nie chce mieć nic wspólnego z tymi
ancymonami. Poczytywał sobie za błąd, że z takimi ludźmi kiedyś współpracował.
Jan Olszewski odszedł z Porozumienia Centrum latem w roku 1992, a więc już po rozwiązaniu jego
rządu. Najprawdopodobniej chodziło o dominację w PC. Dostępne mi materiały nie wskazują
szczegółów konfliktu pomiędzy J. Olszewskim i J. Kaczyńskim.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

background image

cytuj

Re: Satyr

Polak2013

, 15 kwietnia, 2013 - 20:43

Dziękuję za odpowiedzi, są dla mnie wyczerpujące.
Czekam na kolejne artykuły, bo i czasy w nich opisywane będą bliższe, a pytań jak chyba każdy
mam do nich dużo.
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Postać wyjątkowa , bo zagrażała interesom różnych krętaczy

Jacek Mruk

, 14 kwietnia, 2013 - 21:01

Teraz możemy zobaczyć co medialne wsparcie znaczy
Ponownie media kreują bandę manipulując ludzkimi mózgami
Byśmy innych nacji zostali na stałe niewolnikami
Bez uświadamiania ludzi donikąd Polska nie dotrze
Chyba że wcześniej broń do łotra dotrze
Pozdrawiam

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

duża dawka wiedzy

markowa

, 14 kwietnia, 2013 - 22:00

ten "koala" to z telewizyjnego ZOO? Bo kojarzy się z inną instytucją...

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

background image

Miś Koala

Tomasz A.S.

, 14 kwietnia, 2013 - 22:23

po użyciu w "Polskim Zoo" był potem, o ile dobrze pamiętam, używany jako "znak firmowy" czy
inaczej mówiąc "maskotka" w kolejnej kampanii wyborczej Jana Olszewskiego.
Nie wiem, z jaką instytucją kojarzy się markowej?
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@ Tomasz A.S.

markowa

, 14 kwietnia, 2013 - 22:30

No tak mi się niefortunnie skojarzyło: skoro Bolek, Filozof, Wolski etc...

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@markowa - rzeczywiście niefortunnie

Tomasz A.S.

, 14 kwietnia, 2013 - 23:13

Marcin Wolski ucieszyłby się!
a tak to wyglądało, (koali tu chyba jeszcze nie ma):

http://www.youtube.com/watch?v=Q8CWvmvUcA4

i refleksja: - Ile to już postaci nie żyje!
Pozdrawiam!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Satyr - na Twoim cyklu uczę się współczesnej historii Polski i

contessa

, 14 kwietnia, 2013 - 23:32

łatam 40-toletnią dziurę w wiadomościach.
Pozdrawiam z 10*.
contessa
_______________

background image

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :

http://www.youtube.com

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Szanowna Contesso. Mój cykl ma na celu naświetlenie postaci,

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 23:44

dzięki którym mamy w Polsce to, co mamy.
Jak do tej pory - poza Janem Olszewskim, pozostali przeze mnie opisani - przenigdy nie powinni
pełnić jakichkolwiek funkcji w państwie. Jeśli Naród będzie świadomy, to będzie wiedział, jak ma
potraktować takiego chociażby ancymona jak: Balcerowicz, Bielecki, itd. w czasie kolejnych
wyborów. Tak więc trzeba przypominać te postacie, wszak pamięć czasem zawodzi. Cieszę się, że
to, co piszę tu na Niepoprawnych nie idzie w przysłowiowy zlew.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Satyr

contessa

, 15 kwietnia, 2013 - 00:07

Ja tam jestem stara baba i wyjechana dawno z Polski ale młodzi w Polsce... Powinni takie lekcje
historii brać. Bo to oni będą budować Polskę ale jaką ją zbudują jak nie wiedzą która cegła dobra ?
Bo wszystkie z wierzchu ładne, i nie widać która w środku zmurszała...
Proponuję drukować takie notki i wpuszczać ludziom do skrzynek. Gdybym była w Polsce - tak
bym robiła !
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :

background image

http://www.youtube.com

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@satyr

Tomasz A.S.

, 14 kwietnia, 2013 - 23:17

napisałeś:
"Jan Olszewski jest uznawany przez wielu na polskiej scenie politycznej jako postać
kontrowersyjna."
Chciałoby się, żeby wszystkie postacie naszej sceny politycznej były takie kontrowersyjne jak Jan
Olszewski!!!!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Tomaszu A.S.-Ja osobiście nie widzę w J.O. nic kontrowersyjnego

Satyr

, 14 kwietnia, 2013 - 23:32

Tak go postrzegają "pseudo-elyty" salonowe, którym nieźle namieszał w rozgrabianiu majątku
narodowego.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

@satyr- to nie była supozycja

Tomasz A.S.

, 14 kwietnia, 2013 - 23:44

Oczywiście - wiem, że to nie twoje zdanie. Taki chwyt stosuje się na salonach, żeby nie powiedzieć
o kimś zdania pozytywnego.
Podobnie mówi się aby nie powiedzieć nic negatywnego: "generał Berling to postać

background image

kontrowersyjna"
(cyt. za admirał Marek Toczek)
a tu jest koala:

http://www.youtube.com/watch?v=yVqCRY4blqc&NR=1&...

pozdrawiam
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

dziś powróciłam to tego wpisu - umysł świeższy z rana

markowa

, 15 kwietnia, 2013 - 10:14

A ładunek wiedzy tak potężny, że trzeba podzielić na porcje. Zresztą - akurat premier Olszewski
jest łatwiej strawny. Co do określenia: "kontrowersyjny" - to słowo wytrych, wymyślone przez
lewactwo, cieszę się, Satyrze, że się od niego odżegnujesz.
Kiedy czytałam dziś na nowo o złodziejskiej prywatyzacji - przypomniała mi się postać niejakiej
Henryki Bochniarz. Nie wiem o niej za wiele, ale przeczuwam, że nieżle się przysłużyła temu
procederowi.
Pozdrawiam!

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

cytuj

Witaj Markowa. Parę słów o H. Bochniarz

Satyr

, 15 kwietnia, 2013 - 10:25

Nieformalnym stowarzyszeniem działającym na podobnych zasadach jak loża "Kopernik" jest...
Klub 22, utworzony przez Henrykę Bochniarz, zwany masonerią w spódnicach. Wśród
klubowiczek przewijają się nazwiska znane z pierwszych stron gazet: Hanna Gronkiewicz-Waltz,
Danuta Hübner, Magdalena Środa, Barbara Labuda, Bożena Walter, Nina Terentiew. Klub uchodzi
za organizację elitarną i wpływową. W dużej części przyczynił się np. do zorganizowania
feministycznego Kongresu Kobiet. Zaproszenie na spotkania w Klubie przyjmują najważniejsi
politycy, m.in. Donald Tusk, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski.
Reszta... nie jest milczeniem. Jeszcze o nich napiszę.
Pozdrawiam, Satyr

________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)

odpowiedz

drzewo

zgłoś naruszenie

background image

cytuj

Postać kontrowersyjna

Stanislawos

, 15 kwietnia, 2013 - 22:03

"Jan Olszewski jest uznawany przez wielu na polskiej scenie politycznej jako postać
kontrowersyjna."
Myślę, że tłumaczy to późniejsza uwaga Kaczyńskiego (nie opamiętam, Jarosława, czy Lecha) o
"rozgrywaniu prawicy" przez służby, to było prawdopodobnie powodem wycofania poparcia dla
rządu Olszewskiego przez PC.
Pamiętam również zaskoczenie powołaniem R. Sikorskiego, wiązano go z wywiadem, chyba
angielskim... Teraz bardziej bym kojarzył z moskiewskim...
Pozdrawiam serdecznie


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (7) – Jan Krzysztof Bielecki
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (13) – Waldemar Pawlak
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (9) – Michał Boni
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (12) – Andrzej Olechowski
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (6) – Tadeusz Syryjczyk
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (2) – Tadeusz Mazowiecki
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (3) – Leszek Balcerowicz
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (8) – Janusz Lewandowski
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (5) – Czesław Kiszczak
Z cyklu „Od Mazowieckiego do Tuska” (11) – Antoni Macierewicz
Z cyklu Od Mazowieckiego do Tuska” (4) – Krzysztof Skubiszewski
Psalm 10, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 10, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Krzyzowka do Internetu 10 2010
Psalm 38, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
Psalm 4, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 85, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
pytania do Tuska PiS

więcej podobnych podstron