1999 01 Genialne schematy

background image

43

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/99

U

kłady z wyjściem typu otwarty ko−

lektor są wykorzystywane nie tylko
w systemach cyfrowych. W obwo−
dzie kolektora tranzystora wyjścio−
wego umieszcza się obciążenie, któ−
re może być zasilane napięciem wy−
ższym niż napięcie zasilania syste−
mu cyfrowego. Niestety, najpro−
stszy układ typu OC (pokazany na ry−
sunku 1) nie jest zabezpieczony
przed bezpośrednim zwarciem ko−
lektora do dodatniego napięcia zasi−
lania. W przypadku takiego zwarcia
przez tranzystor płynie znaczny prąd
wyznaczony przez jego prąd bazy i
wzmocnienie prądowe. Ponieważ na
kolektorze występuje wtedy pełne
napięcie zasilające, wydziela się du−
ża moc strat i tranzystor ulega u−
szkodzeniu.

Najprostszym sposobem zabez−

pieczenia jest dodanie w obwodzie
kolektora szeregowego rezystora R1
o niewielkiej wartości (zobacz rysu−
nek 2a). W przypadku zwarcia rezy−
stor taki ograniczy prąd i to na nim
wydzieli się większość mocy strat.
Ten prosty sposób ma istotne wady,
bo wymaga rezystora o znacznej ob−
ciążalności i zmniejsza obciążalność
wyjścia.

Innym sposobem jest

zastosowanie dodatkowe−
go tranzystora i rezystora
ograniczających prąd mak−
symalny według rysunku
2b. Rozwiązanie to spraw−
dza się w wielu sytua−
cjach, choć jego wadą jest
pewien spadek napięcia
na rezystorze R2 (nie wię−
cej niż 0,6V).

Innym oryginalnym spo−

sobem zabezpieczenia jest
układ z rysunku 2c. Nie ma
on wad układów poprze−
dnich i w czasie normalnej
pracy nie występują żadne
niepotrzebne spadki napię−
cia. W normalnych warun−
kach obciążenia napięcie
na kolektorze tranzystora
TA jest równe napięciu na−
sycenia, czyli kilkadziesiąt
do kilkuset miliwoltów.
Tranzystor TB jest wtedy
w pełni otwarty dzięki
dzielnikowi R3, R4, D,
przez który płynie prąd. W
przypadku zwarcia napię−
cie na kolektorze TA rośnie i przez
dzielnik R3, R4, D przestaje płynąć

prąd. Tym samym tran−
zystor TB przestaje prze−
wodzić, wyłączając ró−
wnież tranzystor TA.
Gdyby

ograniczenie

prądowe miało włączać
się już przy stosunkowo
małej wartości prądu,
między kolektorem TB i
bazą TA należy umieścić

dodatkowy rezystor zmniejszający
prąd bazy TA. Wartości rezystorów
tego układu należy dobrać samo−
dzielnie w zależności od wymagane−
go prądu bazy TA i wzmocnienia
tranzystora TB. Przy takim indywi−
dualnym dobraniu elementów układ
będzie zabezpieczał tranzystor nie
tylko w przypadku “czystego” zwar−
cia, ale także przy wzroście prądu
kolektora ponad ustalona wartość.

W

W

rubryce “Genialne schematy, czyli

co by było, gdyby...” przedstawia−

my schematy nadesłane przez naszych
Czytelników. Mogą to być własne bardziej
lub mniej genialne pomysły, albo też sche−
maty zaczerpnięte z literatury. W tym dru−
gim przypadku chodzi o przypomnienie i za−

prezentowanie schematów, godnych zain−
teresowania albo ze względu na praktyczną
przydatność, albo na oryginalne rozwiąza−
nia układowe.

W odróżnieniu od innych działów

EdW, tu nie są potrzebne działające mo−
dele. Wystarczy porządny schemat z

wartościami elementów (tub dodatkowo
wykaz elementów), ewentualnie krótki
opis działania.

Prosimy o nadsyłanie do tej rubryki

wszelkich schematów, waszym zdaniem
godnych szerszej prezentacji. Na kopercie
dopiszcie “Genialne schematy”.

Rys. 1 Wyjście typu otwarty kolektor

Rys. 2 Sposoby zabezpieczenia wyjścia

WYJŚCIE TYPU OTWARTY KOLEKTOR

ODPORNE NA ZWARCIE

WYJŚCIE TYPU OTWARTY KOLEKTOR

ODPORNE NA ZWARCIE

background image

Wiele układów zasilanych jest z małej

baterii 9V. Często okazuje się, że urządze−
nie, które efektywnie pracuje przez 1 mi−
nutę, nie wyłączone, powoduje wyczer−
panie baterii zasilającej. Zagrożenie to
można wyeliminować stosując nieskom−
plikowany układ pokazany na rysunku 3.
Ten prosty układ zaczerpnięty z literatury
ma pewne wady. Podczas pracy układ
pobiera dodatkowo prąd zasilający kostkę
555 oraz płynący w obwodzie bazy tran−
zystora PNP.

Prąd ten można znacząco zmniej−

szyć, stosując zmodyfikowany układ z
rysunku 4. Zastosowanie tranzystora
MOSFET P redukuje prąd sterowania
do wartości poniżej 0,1mA, a bramka
CMOS (najlepiej z wejściem Schmitta−
40106, 4093) pracująca jako kompara−
tor w zakresie przejściowym też po−
biera mniejszy prąd niż bipolarna ko−
stka 555. Rezystor R2 nie jest potrzeb−
ny w układzie z tranzystorem MOS−
FET. Jeśli w układzie użyty byłby

zwykły tranzy−
stor PNP, war−
tość rezystora

R2 trzeba do−
brać, by tranzy−
stor ten w stanie
włączenia był nasy−
cony, a spadek na−
pięcia na nim nie
przekraczał 100mV.
Dioda D2 włączona
równolegle do rezy−
stora 1MΩ służy do
w miarę szybkiego
rozładowania

kon−

densatora C1 po wy−
łączeniu zasilania. W

tym czasie cały układ jest zasilany z kon−
densatorów C2 i C3. Bez tej diody rozłado−
wanie C2 następowałoby przez obwody
zabezpieczające bramki, gdzie występują
diody i rezystancja rzędu 10kΩ. Ma to zna−
czenie tylko w przypadku, gdy po automa−
tycznym wyłączeniu użytkownik szybko
wcisnąłby przycisk włączający S – jeśli kon−
densator C1 nie zdąży się całkowicie (zna−
cząco) rozładować, wtedy czas włączenia
będzie znacznie krótszy niż przy pier−
wszym wciśnięciu przycisku S.

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 1/99

44

Rysunek 3 pokazuje schemat układu ste−

rowania diodą świecącą (żółtą). W istocie
jest to licznik CMOS 4017 zliczający do 4. Na
czynnych wyjściach licznika umieszczono re−
zystory o różnych wartościach, powodujące
zmiany jasności świecenia żółtej diody LED,
która tym samym udaje płomień świecy
przyczyniając się do wytworzenia romanty−
cznego nastroju podczas uroczystej kolacji.

Do sterowania można wykorzystać do−

wolny generator, choćby z bramką Schmitta
4093, bramkami 4001 (4011), układem 555

czy nawet multiwib−
rator astabilny z dwo−
ma

tranzystorami.

Częstotliwość trzeba
dobrać eksperymen−
talnie w zakresie
0,5...5Hz, aby mruga−
nie diody było jak naj−
bardziej zbliżone do
zachowania się pło−
mienia świecy.

Proponowany u−

kład zaczerpnięty z li−
teratury ma niewielką
długość cyklu “mru−
gania płomienia” co
może być zauważal−
ne i niezbyt nastrojo−
we. Kto chciałby wy−
dłużyć cykl, wykorzysta wszystkie wyjścia
Q0...Q9 wyposażając je w diody (dowolne
krzemowe, np. 1N4148) i eksperymentalnie
dobrane rezystory (220Ω...2,2kΩ). Wtedy
trzeba zlikwidować połączenie skracające
cykl (z wyjścia Q4), a wejście zerujące RST
podłączyć do masy. Można też dać dodatko−
wy rezystor i kondensator zapewniający bar−

dziej płynne zmiany jasności diody. Przykła−
dowy układ połączeń rozbudowanej wersji
pokazany jest na rysunku 4.

Układ można zmontować na płytce uni−

wersalnej lub “w pająku”. Zasilanie z baterii
9V lub zasilacza 6...12V.

SAMOCZYNNY WYŁĄCZNIK ZASILANIA

SAMOCZYNNY WYŁĄCZNIK ZASILANIA

Rys. 3 Układ automatycznego wyłącznika

Rys. 4 Zmodyfikowany wyłącznik zasilania

Rys. 6 Układ rozbudowany

Rys. 5

PŁOMIEŃ ŚWIECY

PŁOMIEŃ ŚWIECY


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1999 05 Genialne schematy
2003 01 Genialne schematy
1999 12 Genialne schematy
1999 03 Genialne schematy
1999 06 Genialne schematy
2003 01 Genialne schematy
1999 12 Genialne schematy
1999 05 Genialne schematy
1999 09 Genialne schematy
1999 07 Genialne schematy
1999 04 Genialne schematy

więcej podobnych podstron