Beata Raczkiewicz
Zjawisko homoseksualizmu w dyskursach naukowych i społecznych.
I.
Problematyka zjawiska homoseksualizmu. Zarys wielowymiarowy.
1.
Próba zdefiniowania
Definicja terminu "homoseksualizm" wydaje się być stosunkowo jasna:
"Homoseksualizm oznacza wyłączne lub prawie wyłączne ukierunkowanie zainteresowań i
potrzeb seksualnych na osoby własnej płci, w połączeniu z zachowaniami o charakterze
homoseksualnym, przy nieskrępowanej możliwości swobodnego wyboru partnera
erotycznego"
1
. Jednak jest to wyjaśnienie bardzo ogólne i znacznie uproszczone a istota
samego zjawiska i związanych z nim treści jest niewątpliwie o wiele bardziej skomplikowana
i implikuje w sobie szereg problematycznych kwestii naukowych, politycznych, społecznych,
kulturowych, prawnych, religijnych i innych. Problem homoseksualizmu i oceny aktów
homoseksualnych
jest
coraz
częściej
tematem
ożywionej
dyskusji
publicznej.
Homoseksualizm, choć istnieje od zawsze, stał się przedmiotem szczególnego
zainteresowania ekspertów rozmaitych dyscyplin, a tym samym intensywnych badań
naukowych stosunkowo niedawno. Doprowadziło to do powstania całego mnóstwa
różnorodnych, rozbieżnych jak też nachodzących na siebie koncepcji, teorii i definicji
dotyczących homoseksualizmu oraz pojęć odnoszących się do niego.
Trudności związane ze zdefiniowaniem tego zjawiska wynikają głównie z tego, że "
w istocie, bowiem homoseksualizm ma rozmaite cechy charakterystyczne, zależne od
sytuacji poszczególnych osób oraz od kontekstu społeczno-kulturowego"
2
.
2.
Kontrowersje poglądowe
Bardzo często zdarza się, że osoby zainteresowane problematyką homoseksualizmu
przyjmują jednostronną perspektywę ujęcia problemu oraz poszczególną definicję, która
wydaje się być użyteczną w potwierdzeniu ich wywodów na ten temat, co prowadzi do
powstania wielu nieporozumień, kontrowersji oraz fałszywych sądów. Wszelkie próby
analizy, ze względu na złożoność zjawiska oraz związanych z nim procesów, których
dynamika okazuje się skomplikowana i niełatwa w interpretacji, powinny wiązać się z
koniecznością zastosowania uzupełniających się wzajemnie metod o charakterze
interdyscyplinarnym. Wszelkie zaś "teorie naukowe należy osądzać porównując je z teoriami
alternatywnymi"
3
.
1
S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz, Homoseksualizm, [w:] Homoseksualizm. Perspektywa
interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s.
39.
2
G. Piana, Homoseksualizm i transseksualizm, [w:] Homoseksualizm. Dokumenty Kościoła, opracowania,
rozmowy, świadectwa, T. Huk (red.), Verbinum, Warszawa 2000, s. 195.
3
J. M. Bailey, R. C. Pillard, Homoseksualizm jest wrodzony, [w:] Kobiety, mężczyźni i płeć. Debata w toku, M.
Roth Walsh (red.), IFiS PAN, Warszawa 2003, s. 226.
Rozważania dotyczące zagadnienia homoseksualizmu należałoby rozpocząć od
"uporządkowania" pewnych kluczowych pojęć z nim związanych. Jednak sama próba
podjęcia się takiego "uporządkowania", ze względu na skomplikowany charakter zjawiska
stwarza niemałe trudności.
Niektórzy badacze przypisują określenie "homoseksualizm" nie tylko trwałym
preferencjom, ale także różnym formom homoseksualnych zachowań takich jak:
homoseksualizm zastępczy, młodzieńczy, słaba identyfikacja płci czy różne zespoły
dezaprobaty płci itp.; inni z kolei łączą go z osobami, które nie przejawiają zachowań
homoseksualnych, ale ujawniają związane z nimi fantazje i pragnienia. Obok terminu
"homoseksualista" coraz częściej występują określenia takie jak: "gej" czy "lesbijka",
oznaczające odpowiednio mężczyznę lub kobietę o orientacji homoseksualnej. Bardzo często
w literaturze przedmiotu oraz w dyskusjach na temat homoseksualizmu pojęcia "gej" i
"homoseksualista" używane są zamiennie. Jednak w znaczeniu tych pojęć tkwi pewne istotne
rozróżnienie. Określenie "homoseksualny" dotyczy jedynie zachowania oraz pociągu
seksualnego człowieka, natomiast pojęcia "gej" i "lesbijka" określają tożsamość i dotyczą
jednostek w pełni świadomych swoich homoseksualnych preferencji. "Homosexual
4
odnosi
się do pociągu płciowego do osób tej samej płci, bez względu na to, czy jest on wyrażany w
zachowaniu seksualnym, czy nawet świadomie uznawany. Gay jest terminem starszym i
węższym, odnoszącym się głównie do świadomości i akceptacji homoseksualnej orientacji i
do pewnego stopnia - do dzielenia się tą świadomością z innymi"
5
. "Być gejem oznacza być
wolnym od wątpliwości, które może wzbudzać fakt, że się jest zorientowanym
homoseksualnie. Najlepszą oznaką tego uwolnienia się jest nieograniczanie się w
kształtowaniu swojej osobowości, w pracy, w zabawie i we współżyciu z osobą kochaną do
stereotypu (...). Oznacza to zdolność dociekania swoich preferencji i pragnień w rolach
seksualnych, gdzie dokonuje się wyborów bez obowiązku kształtowania osobowości
dopasowanej do nich w innych sferach życia, aby w ten sposób role te usprawiedliwić czy
wytłumaczyć. W istocie oznacza to przekonanie, że w każdym człowieku może istnieć
jakakolwiek orientacja i preferencja seksualna"
6
.
Zdaniem
niektórych
seksuologów
poważne
znaczenie
dla
rozpoznania
homoseksualizmu ma motywacja homoerotyczna, czyli homoseksualność, a sam rodzaj
praktyk i zachowań homoseksualnych nie musi być zgodny z preferencjami
homoseksualnymi. "Jeszcze trudniejsza okazuje się z kolei możliwość określenia
4
Z ang. homoseksualny, homoseksualista ( -tka); W większości opracowań polskich terminologia związana z
problematyką homoseksualności, zostaje podawana w oryginale. Wynika to z faktu, że pewne kwestie,
oczywiste dla autorek i autorów wersji oryginalnej, mogą nie być równie oczywiste dla polskiego czytelnika.
Tematyka z zakresu gender studies, która odgrywa wielką rolę w badaniach nad homoseksualizmem i
powiązaną z nim problematyką seksualności w ogóle, jest w Polsce stosunkowo nowa a niektóre z oryginalnych
terminów w ogóle nie mają właściwych polskich odpowiedników, inne zaś (takie jak gej, gender, queer itp.)
zaczynają już funkcjonować w naszym języku w swojej wersji oryginalnej. Omawiając zjawisko
homoseksualizmu nieodzownymi wydają się być odniesienia do teorii queer i opracowań z zakresu studiów
lesbijsko-gejowskich, które zamierzam poczynić w dalszej części mojej pracy. Dorobek wyżej wymienionych
studiów, w Polsce dopiero zostaje przyswajany, a większość literatury przedmiotu wciąż nie może się doczekać
swego polskiego wydania. Z tego względu terminologię zawarta w anglojęzycznych opracowaniach i
wydaniach zagranicznych, z których po części będę korzystać, pozostawię w większości w formie oryginalnej,
nadając jej w razie konieczności charakter opisowy lub odwołując się do polskich opracowań specjalistycznych
z tej dziedziny, w celu uniknięcia błędów merytorycznych oraz pułapki interpretacyjnej wynikającej z
nieścisłości translatorskich.
5
R. Woods OP, O miłości, która nie umiała wymówić swojego imienia, Rebis, Poznań 1993, s. 24.
6
G. Weinberg, Ludzie zorientowani homoseksualnie w społeczeństwie, Softpress, Poznań 1991, s. 42.
wyznaczników postawy homoseksualnej, a to z powodu rozmaitości poziomów, na których
następuje określenie własnej tożsamości; poziomów, które nie ujawniają się w "stanie
czystym", ale przeplatają się wzajemnie czy wręcz mieszają"
7
. Jak wcześniej wspomniałam
badania dotyczące orientacji seksualnej jako takiej w tym orientacji homoseksualnej
wywołują kontrowersje na polu naukowym, często zawierają wiele niejasności. Wynika to z
faktu, iż różni badacze biorą pod uwagę różne kryteria i definicje w rezultacie osiągają
różniące się wzajemnie wyniki, rozbieżne stwierdzenia, dane i poglądy na ten temat.
I tak na przykład, jak ukazuje dr Alicja Długołęcka w swojej pracy dotyczącej
kształtowania się tożsamości homoseksualnej
8
, jeśli homoseksualizm jest definiowany
również jako fantazjowanie o stosunkach seksualnych z osobą tej samej płci to 25-40%
mężczyzn i 10-20% kobiet jest zorientowana homoseksualnie (wg badań Kinsey'a). Z kolei
badania oparte na innej definicji, z której wynika, że koniecznym warunkiem orientacji
homoseksualnej jest przeżycie orgazmu podczas stosunku seksualnego z osobą tej samej płci,
dowodzą, że 5-10% mężczyzn i 1-3% kobiet przejawia orientację homoseksualną. Tu, jak
zauważa Długołęcka pojawia się sprzeczność. Definicja, na której oparto powyższe
stwierdzenie nie uwzględnia, bowiem osób heteroseksualnych, które podejmują się praktyk
homoseksualnych, a w przypadku, których trudno mówić o homoseksualizmie, skoro ich
nastawienie jest heteroseksualne. Natomiast z założenia, że homoseksualizm jest wyłączną
lub prawie wyłączną preferencją erotyczną w odniesieniu do osób własnej płci, wynika, że 1-
4% mężczyzn oraz 1% kobiet to osoby homoseksualne. Przy takim jednak założeniu w
badaniach zostają pominięte osoby, które nie są wyłącznie homo- lub heteroseksualne. "Te
badania, które uwzględniają przeszłość erotyczną, oczekiwania i pragnienia na przyszłość, a
przede wszystkim sposób patrzenia na własną seksualność, wykazują, że różnorodność
preferencji seksualnych jest bardziej złożona, niż się wydaje, i tym trudniejsze jest
posługiwanie się podstawowymi pojęciami - niejednokrotnie trzeba tworzyć nowe. (...)
Orientację seksualną określa się w kilku wymiarach, a nie jedynie w wymiarze zachowań
homoseksualnych"
9
.
Powyższe próby przybliżenia tylko podstawowych pojęć z zakresu problematyki
związanej ze zjawiskiem homoseksualizmu wykazują już trudności z jego ujmowaniem i
ogólnym definiowaniem oraz dowodzą konieczności przedstawiania go w zarysie
wielowymiarowym. "Można więc ostatecznie stwierdzić, że homoseksualizm widzieć trzeba
w obrębie obszaru kulturowego w całym jego skomplikowanym bogactwie; tylko w ten
sposób można uchwycić wszystkie aspekty, które charakteryzują to zjawisko, a zarazem
sformułować hipotezę interpretacyjną (...)"
10
.
3. Subiektywistyczne ujęcia zjawiska homoseksualizmu i ich wpływ na kształtowanie
opinii oraz postaw społecznych.
Ze względu na złożoność oraz wieloaspektowość zjawiska, uwikłanego w
skomplikowany splot wzajemnie powiązanych czynników o rozmaitej naturze i znaczeniu,
7
G. Piana, op.cit., s. 198.
8
A. Długołęcka, Kształtowanie się tożsamości homoseksualnej, [w:] Homoseksualizm. Perspektywa
interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s.
54-74.
9
Ibidem, s. 56.
10
G. Piana, op. cit., s. 197.
istnieje możliwość wyolbrzymiania istoty poszczególnych z nich. W zależności od logiki,
jaką dyktują przesłanki ideologiczne, nieułatwiające nigdy obiektywnej oceny, powstają
coraz to różne teorie dotyczące homoseksualizmu i problemów z nim związanych.
Sprzeczne opinie naukowe oraz rozbieżności w definiowaniu i przedstawianiu zjawiska
w specjalistycznych publikacjach powodują, że osoby poszukujące informacji na ten temat
często pozostają w rozterce. Jak wykazują badania opinii publicznej - wiedza Polaków na
temat homoseksualizmu jest bardzo skromna i powierzchowna. Jej brak często łączy się z
postawą odrzucenia i dyskryminacji w stosunku do osób homoseksualnych.. Egzemplifikacją
powyższego stwierdzenia mogą być badania przeprowadzone wśród studentów medycyny
przez K. Boczkowskiego, który podczas wygłaszania swych wykładów o tematyce związanej
z determinacją i różnicowaniem płci, zauważył jak niewiele wiedzą oni na temat
homoseksualizmu, a co więcej jak mylne mają na ten temat poglądy. Stwierdził on również,
ż
e postawa, jaką w większości przyjmują, wynika z zupełnego niezrozumienia problemu.
11
4. Stereotypizacja
Niski stan wiedzy na temat homoseksualizmu wykorzystują często różnego rodzaju
ś
rodowiska radykalne (jak np. przedstawiciele Kościoła, politycy ugrupowań pro-rodzinnych
i inni) narzucając ludziom nieświadomym istoty problemu, swój własny punkt widzenia, w
celu uzyskania poparcia dla własnej ideologii. Sposób przedstawiania homoseksualizmu
związany jest wtedy z nietolerancyjnym światopoglądem i wrogością w stosunku do
rzekomej "inności" osób homoseksualnych oraz przyczynia się do utrwalania szkodliwych
stereotypów, w odniesieniu do jednostek zorientowanych homoseksualnie jak również w
szerszym aspekcie - do ogółu osób homoseksualnych jako grupy ludzi "odmiennych".
Jak wiadomo taki stereotyp "może stać się właściwym stereotypem społecznym wtedy,
gdy zacznie być podzielany przez większą liczbę osób i wywodzi się z relacji między
grupami społecznymi i całymi społecznościami. Tak rozumiane stereotypy mają charakter
społeczny, gdyż są to obrazy wytworzone przez całą zbiorowość oraz dotyczą całej
zbiorowości (...) W sytuacji funkcjonowania stereotypów jednostka jest oceniana nie na
podstawie swych własnych cech, lecz na podstawie zniekształconych przekonań co do
właściwości grupy, do której jednostka należy"
12
.
Na kształtowanie się postaw wobec homoseksualizmu i opinii na tematy z nim związane
wpływ mają przede wszystkim funkcjonujące stereotypy. Osoby orientacji homoseksualnej
stają się więc łatwo obiektem stereotypizacji. W społeczeństwie występują pewne obiegowe,
nieweryfikowalne opinie na temat pewnych specyficznych właściwości psychologicznych
gejów i lesbijek, ich sposobu bycia, miejsca w psychopatologii i tym podobne.
11
Obserwacje z przeprowadzonych badań K. Boczkowskiego znajdują się w książce jego autorstwa
poświęconej homoseksualizmowi (K.Boczkowski, Homoseksualizm, b.d., Warszawa 1998.) (za: J. Augustyn,
Integracja seksualna. Przewodnik w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności, Wydawnictwo WAM,
Kraków 1998, s. 257.)
12
D. Majka-Rostek, Mniejszość kulturowa w warunkach pluralizacji. Socjologiczna analiza sytuacji
homoseksualistów polskich, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2002, s. 44.
Uzasadniona wydaje się być tu konieczność zwrócenia szczególnej uwagi na samą
naturę stereotypu jako struktury poznawczej oraz na jego funkcjonalną rolę w kształtowaniu
wyobrażeń i opinii społecznych.
13
Z punktu widzenia nauk społecznych – stereotypy funkcjonują na płaszczyźnie
dwuwarstwowej:
1. Po pierwsze istnieją w umyśle danej jednostki,
2. Po drugie stanowią integralną część struktury społecznej, wspólną dla ludzi należących do
danej kultury/ społeczności.
W związku z funkcjonowaniem pewnych typowych, podzielanych przez większość członków
społeczeństwa opinii – rozpowszechniają się:
- uprzedzenia – emocjonalne komponenty postaw, czyli negatywne, wrogie ustosunkowania
wobec ludzi wyodrębnionych na podstawie grupowej przynależności;
- stereotypy – poznawcze komponenty postaw, a zatem uogólnienia i generalizacje dotyczące
całej grupy – niezależnie od rzeczywistego zróżnicowania poszczególnych członków tej
grupy. Chociaż z punktu widzenia współczesnej psychologii „osób homoseksualnych nie
łączy nic oprócz pożądania seksualnego skierowanego ku partnerowi tej samej płci”
14
w
obrębie dyskursów publicznych i w opinii społecznej wciąż generalizowane są wizerunki
homoseksualistów, jako grupy ludzi, której członkowie charakteryzują się szerokim
spektrum tych samych cech. W sytuacji takiego funkcjonowania stereotypów jednostka
(homoseksualna) jest oceniana na podstawie błędnych przeświadczeń, co do właściwości
ogółu osób homoseksualnych jako grupy łatwo dającej się wyodrębnić na podstawie
pewnych wspólnych cech.
Wraz z uprzedzeniami i stereotypami rozpowszechnia się także, a może przede wszystkim
wynikające z dwóch powyższych postaw:
- zjawisko dyskryminacji – behawioralny komponent postawy, jest ono nieuzasadnionym i
zdecydowanie krzywdzącym działaniem, skierowanym przeciwko członkom danej grupy na
podstawie – wyłaniającej się z wcześniej wymienionych uprzedzeń i stereotypów – ich
grupowej przynależności.
Jak zauważa Lew-Starowicz –bardzo powszechne są mylne opinie i uogólnienia dotyczące
homoseksualistów
w
naszym
społeczeństwie.
Pomimo
rosnącej
edukacji
i
rozpowszechniania się tych tematów w publikacjach, nadal utrzymują się stereotypowe,
często niedorzeczne obrazy gejów i lesbijek.
13
Na podstawie art. R. Kowalczyk, M. Mirocha, T. Potaczek, Stereotypy a orientacja seksualna. Obraz
„typowego” geja i lesbijki w oczach młodych mężczyzn, [w:] Parametry pożądania. Kultura odmieńców wobec
homofobii, T. Basiuk, D. Ferens, T. Sikora (red.), wyd. Universitas, Kraków 2006, s.89-98.
"Wizerunek publiczny homoseksualistów w Polsce jest niejednoznaczny: waha się
pomiędzy stosunkowo nowym zjawiskiem politycznej poprawności a zakorzenionym od lat
stereotypem kulturowym" (M. Śmietana)
15
.
5.
Wizerunek homoseksualisty w Polsce
Chociaż z punktu widzenia współczesnej psychologii, jak już wspomniałam - "osób
homoseksualnych nie łączy nic oprócz pożądania seksualnego skierowanego ku partnerowi
tej samej płci"
16
, w obrębie dyskursów publicznych wciąż generalizowane są różnorodne
wizerunki "osoby homoseksualnej". I tak na przykład w publikacjach instytucji związanych z
Kościołem wizerunek osoby homoseksualnej kreowany jest w oparciu o pierwsze teorie
medyczne, które umieszczały homoseksualizm na równi z odchyleniami psychicznymi,
patologią. Z opracowań takich możemy dowiedzieć się, że: osoby homoseksualne nie są
zdolne do miłości a ich wzajemne przyciąganie się " nie jest wyrazem głębokiego pragnienia
oddania się w miłości drugiemu, ile raczej zaspokojenia pewnej kompulsji emocjonalno-
seksualnej"
17
; że osoby te w większości mają złe kontakty z rodzicami a ich "problem" jest w
istocie "jedną z konsekwencji bardziej pierwotnych zaburzeń (...), które pojawiają się na
skutek bolesnych doświadczeń w dzieciństwie(...)"
18
- i spowodowane są najczęściej
doświadczeniem negatywnych zachowań ze strony ojca; że cierpią wszyscy na różnego
rodzaju depresje i są ogólnie nieszczęśliwi, bowiem "homoseksualizm jest wyrazem
głębokiego i lękowego niezadowolenia z życia"
19
i że można go wyleczyć, ponieważ w
przypadku osób homoseksualnych "możliwa jest terapia i powrót do zdrowia
psychicznego"
20
. Takie stwierdzenia są oczywiście przesadne i nie zgodne z
rzeczywistością
21
, mają jednak znaczny wpływ na kształtowanie uogólnionego,
zafałszowanego wizerunku rzekomej "osoby homoseksualnej". Podobny schemat zresztą
powielany jest w przypadku niektórych wypowiedzi politycznych. Radykalni przeciwnicy
homoseksualizmu, którzy w swych publicznych przemówieniach odnoszą się do ogółu ludzi
zorientowanych homoseksualnie określeniami typu: " nienormalni", "dewianci" czy
"zboczeńcy", w niemniej znacznym stopniu przyczyniają się do kształtowania
"skrzywionego" obrazu oraz utrwalania krzywdzącego stereotypu "homoseksualisty".
22
15
M. Śmietana, Wizerunek publiczny homoseksualistów w Polsce, [w:] Homoseksualizm. Perspektywa
interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s.
265.
16
J. Kochanowski, Od teorii dewiacji do teorii queer. Lesbijki i geje w polilogu akademickim, w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład
Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 105.
17
J. Augustyn, Integracja seksualna. Przewodnik w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności.
Wydawnictwo WAM, Kraków 1998, s. 260.
18
M. Dziewiecki, Cielesność, płciowość, seksualność, Jedność, Kielce 2000, s. 126.
19
F. Sanchezem, Miłość, która zatrzymała się w pół drogi, [w:] Homoseksualizm. Dokumenty Kościoła,
opracowania, rozmowy, świadectwa, T. Huk (red.), Verbinum, Warszawa 2000, s. 237.
20
M. Dziewiecki, op. cit.
21
W badaniach nad ludźmi nie możliwe jest dowiedzenie jakiejś w pełni obiektywnej i wyłącznej prawdy.
Jednak na podstawie różnorodnych badań konstruowanych według różnych strategii badawczych naukowcy
potwierdzili, że: "Nie ma żadnych rzetelnych dowodów na to, że przyczyną tzw. stuprocentowego
homoseksualizmu są określone środowiska rodzinne czy błędy wychowawcze(...); geje i lesbijki nie różnią się
od populacji heteroseksualnej w zakresie więzi uczuciowych, miłości, zazdrości , intensywności doznań
seksualnych, osobowości, cech charakteru (...); nie można żadnymi metodami leczenia zmienić orientacji u
stuprocentowego geja czy stuprocentowej lesbijki" (A.Fijałkowska-Grabowiecka, Z. Lew-Starowicz, Seks
kontrowersyjny, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004, s. 210.)
22
Wybrane przykłady:
Jak potwierdzają wyżej wymienione przykłady, mimo tego, że homoseksualizm
został już dawno usunięty z międzynarodowej listy chorób i problemów zdrowotnych, przez
Ś
wiatową Organizację Zdrowia
23
, nie jest zatem ujmowany jako choroba czy patologia w
klasyfikacjach medycznych i funkcjonuje on w kategorii odmienności psychoseksualnej
traktowanej jako jedna (obok bi- i heteroseksualizmu) z trzech "naturalnych" orientacji
seksualnych, niektóre środowiska nadal głoszą sprzeczne, wynikające z nieznajomości
problemu i nie mające potwierdzenia w faktach - poglądy na ten temat. Wszystko to
przyczynia się też w dużej mierze do powstawania krzywdzących sądów, negatywnego,
czasem wręcz wrogiego postrzegania osób zorientowanych homoseksualnie i z tym
związanych zachowań homofobicznych
24
.
"Gej znaczy radosny, wesoły. Wielu gejów i lesbijek nie ma jednak powodów do
radości: w wielu krajach są nadal dyskryminowani, nielubiani, spotykają się z oporami w
miejscach pracy, z homofobią"
25
. Problem wydaje się dotyczyć zwłaszcza społeczeństw
postradycyjnych, i tak jak Polska względnie homogenicznych kulturowo, które jak wykazują
socjologowie mają słabszy poziom tolerancji względem wszystkiego, co odbiega od
"normy".
6. "MY" i "oni". Etnocentryzm heteroseksualny
26
W dzisiejszym środowisku społecznym, gdzie oczywiście liczebność ludzi
zorientowanych heteroseksualnie jest o wiele większa niż tych o orientacji homoseksualnej,
1)
Jeden z przedstawicieli prawicowego ugrupowania politycznego: "Podczas konferencji prasowej
poświęconej Marszowi Równości porównał homoseksualizm do zoofilii, pedofilii i nekrofilii". ( W.
Markiewicz, Nasi Nazi, "Polityka", R. 2006, nr 32, s. 80.)
2)
Reprezentant innej partii pro-rodzinnej: "wysławił się skrajnie homofobicznymi
wypowiedziami: ręki im nie podaję ze względów higienicznych albo żeby tym dewiantom dolać pałami" (W.
Markiewicz, Nasi Nazi, "Polityka", R. 2006, nr 32, s. 81.); "Każdy policjant poświadczy, że homoseksualiści to
krąg niemal w 100 proc. pokrywający się z środowiskiem pedofilskim. To fakt, na który nie potrzeba żadnych
badań." (http://www.homoseksualizm.org/ )
3)
Z ust jeszcze innego polityka można było usłyszeć, że: "państwo powinno interweniować
wobec osób, które chcą zarazić innych swoim homoseksualizmem, (...) homoseksualizm nie jest naturalny,
naturalna jest rodzina" (E. Michalik, Różowa międzynarodówka w akcji, "Ozon", R. 2006, nr 4, s. 19)
23
"Jako pierwsze skreśliło go (homoseksualizm - B.R.) z listy zaburzeń Amerykańskie Towarzystwo
Psychologiczne w 1973, a następnie, z listy chorób Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w 1991 roku." A. S.
Więch, Różowy odcień PRL-U. Zarys badań nad mniejszościami seksualnymi w Polsce Ludowej, [w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład
Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 259.
24
"Homofobia - lęk przed homoseksualizmem wyrażający się w postawie wstrętu do ludzi
homoseksualnych, często pragnieniem zemsty i nałożeniem na nich kar. "Dotyczy osób o orientacji
heteroseksualnej i przejawia się niepokojem, lękiem i poczuciem zagrożenia ze strony homoseksualistów."
(S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz, op.cit., s. 52.) Oczywiście pojęcie to ma o wiele szersze
znaczenie i tu przedstawiam najbardziej uproszczoną jego wersje. Homofonia, nie jest bowiem - zjawiskiem
ograniczonym wyłącznie do populacji heteroseksualnej, lecz występuje często u osób homoseksualnych i ma
związek z presją zewnętrzną.
25
A.Fijałkowska-Grabowiecka, Z. Lew-Starowicz, Seks kontrowersyjny, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa
2004, s. 212.
26
W przypadku omawianego przeze mnie zjawiska homoseksualizmu, pojęcie etnocentryzmu należy rozumieć
jako pewnego rodzaju "etnocentryzm heteroseksualny", oznaczający: wartościującą postawę ludzi
heteroseksualnych wobec własnej orientacji seksualnej i deprecjonujący stosunek do ludzi zorientowanych
homoseksualnie, postrzeganych jako grupy będącej odstępstwem od normy.
(A. Długołęcka, op.cit, s. 62, za: autorem pojęcia G. Herdt, Introduction, Gay and Lesbian Youth, Emergent
Identities, and Cultural Scenes at Home and Abroad, "Journal of Homosexuality", R. 1992, nr 3/4.)
homoseksualiści stanowią swego rodzaju odrębną kategorię, którą właściwie można określić
mianem zbiorowości pewnego rodzaju odmiennej lub inaczej mniejszości seksualnej
27
.
Powiązanie sfery seksualności ze sferą kultury we współczesnym świecie jest
znaczące. "Czynniki społeczno-kulturowe odgrywają istotna rolę w kształtowaniu się
wzorców zachowań seksualnych, a seksualność z kolei może odpowiednio zabarwiać
pozaseksualne formy egzystencji społeczno-kulturowej. W tym ujęciu seksualność stanowi
jeden z wielu czynników kształtujących normy i stosunki społeczne, lecz sama z kolei w
znacznym stopniu kształtowana jest przez czynniki społeczno-kulturowe"
28
. W postrzeganiu
homoseksualistów, ( czyli grupy swego rodzaju odmiennej) przez dominującą większość
heteroseksualną, łatwo można zauważyć występowanie kategorii "swojskości i obcości",
opozycji "my i oni". "Zgodnie zasadą etnocentrycznego postrzegania świata inny znaczy
gorszy; etnocentryzm agresywny, przeradzający się w megalomanię, polega m.in. na tym, że
w jego ramach postrzega się siebie jako harmonijną i samo przez się zrozumiałą całość,
podczas gdy owym innym, przypisuje się wszelkie braki i odstępstwa od normy"
29
.
Dlaczego tak się dzieje, że homoseksualiści są traktowani przez społeczeństwo jako łatwa do
wyodrębnienia grupa skoro w rzeczywistości kryteria ich wyodrębniania są niejasne? Czemu
grupie tej "przypisuje się wszelkie braki i odstępstwa od normy"? Skąd się biorą zachowania
dyskryminacyjne i postawy homofobiczne? Czemu wizerunek publiczny homoseksualistów
podlega ciągłej stereotypizacji? Skąd się wywodzi wymuszanie normy "obowiązującego
heteroseksualizmu", jaki wpływ wywiera to na sytuację gejów i lesbijek we współczesnym
ś
wiecie? Czy możliwe jest uniknięcie błędu konstruowania pseudo-obiektywnego opisu osób
homoseksualnych, który zawsze okazuje się opisem skonstruowanym z konkretnej pozycji?
II. Ten dziwny stwór, czyli jak wymyślono homoseksualistę
Dalszy ciąg rozważań rozpocznę od przedstawienia podstawowych faktów
dotyczących: występowania zjawiska homoseksualizmu oraz kategorii z nim związanych w
skali czasu i przestrzeni.
Homoseksualizm, choć istnieje od zawsze, wydaje się być "konstrukcją" stosunkowo
młodą. "Psychologiczna, psychiatryczna i medyczna kategoria homoseksualizmu powstała w
dniu, kiedy ją po raz pierwszy scharakteryzowano - za datę narodzin tego pojęcia można
przyjąć artykuł K. Westphala z 1870 roku o odmiennych doznaniach seksualnych"
30
. Ten
27
Pojęcie "mniejszości" w naukach humanistycznych stosowane jest przeważnie w odniesieniu do mniejszości
narodowych lub etnicznych, jednak istnieją pewne zbieżności, które wykazują słuszność przypisania określenia
"mniejszości" osobom homoseksualnym jako zbiorowości, różniącej się od ogółu heteroseksualnie
zorientowanej większości na podstawie pewnych wyróżników. "Pośród bardzo wielu definicji mniejszości
najczęściej w analizach socjologicznych można spotkać przytaczaną definicję L. Wirtha, którego koncepcja
związana jest z niesymetrycznością władzy. Ta klasyczna definicja ujmuje mniejszość jako grupę ludzi, którzy
odróżniani są od innych członków społeczeństwa za względu na swoje cechy fizyczne lub kulturowe. Zajmują
oni niekorzystną pozycję w społeczeństwie i mają świadomość podlegania zbiorowej dyskryminacji" (D.
Majka-Rostek, ) D. Majka-Rostek, op.cit. s.27.
28
D. Majka-Rostek, op.cit., s. 50, (za: K. Imieliński, Przedmowa, [w:] Seksuologia kulturowa, K.Imieliński
(red.), b.d, Warszawa 1980, s. 6.)
29
W. J. Burszta, Antropologia kultury. Tematy, teorie, interpretacje, Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 18.
30
A. Długołęcka, op.cit., s. 54.
niemiecki lekarz jak i inni medycy końca XIX wieku doszli do wniosku, że osoby
ujawniająca skłonności erotyczne w kierunku innych o tej samej płci, stanowią pewnego
rodzaju odrębną kategorię osobowościową. Jednak sam termin "homoseksualizm" po raz
pierwszy został użyty publicznie przez K. M. Kertbeny'ego i ostatecznie zastąpił nieporęczne
określenia "odmienne doznania seksualne"
31
czy "inwersja seksualna", stosowane dotychczas
w odniesieniu do osób, których praktyki seksualne miały związek z przedstawicielami tej
samej płci. Od tej pory osoby o skłonnościach homoerotycznych pod naciskiem specjalistów
medycyny zostały wtłoczone w kategorię, wyznaczaną nie na podstawie zachowań, lecz
pewnych specyficznych właściwości psychicznych z pogranicza choroby i patologii.
Homoseksualizm wpadł w ręce medycyny jako patologia i aż do połowy XX wieku
utrzymywał się na tej pozycji. Od tej pory stosunki seksualne z osobnikami tej samej płci
stanowiły podstawę tożsamości jednostki homoseksualnej. Tym samym zaczęto
klasyfikować ludzi i wyznaczać ich tożsamość seksualną na podstawie tego, z kim odbywają
stosunki seksualne, według dychotomicznej skali homo- i heteroseksualności.
Wcześniej natomiast w krajach Zachodu, podobnie jak w starożytnej Grecji czy
innych kulturach, zachowania, homoerotyczne oceniano na podstawie "szczególnego typu
praktyk", a nie jak odtąd "szczególnego typu osób". Jak wykazują dane zestawione w
tabeli
32
, zjawisko homoseksualizmu było w Europie znane od najdawniejszych czasów.
Najczęściej traktowano je z pogardą, lecz wszelkie restrykcje, zakazy i kary skierowane były
przeciwko zachowaniom homoerotycznym, a nie poszczególnym typom osób. Ludzie, którzy
poddawali się tego typu praktykom, byli wprawdzie zawsze postrzegani za odmieńców,
heretyków czy wręcz przestępców jednak ich negatywny wizerunek kształtowany był w
oparciu o "naganne zachowania", które uważano za "nienormalne", "grzeszne", czasem
nawet "przestępcze". Oznacza to, że do końca XIX wieku nie istniało pojęcie "osoby
homoseksualnej", która odznaczałaby się jakimiś charakterystycznymi cechami. "Istniały
jedynie akty erotyczne polegające na tym, że dwie osoby tej samej płci dostarczały sobie
przyjemności seksualnej"
33
. Z tego wynika, że takie praktyki mogły dotyczyć każdego w
mniej lub bardziej nasilonym stopniu, niezależnie od czynników psychicznych czy innych
konstytucjonalnych uwarunkowań, "lecz u schyłku XIX wieku, przy akuszerskiej pomocy
medycyny, narodził się nowy stwór - "homoseksualista" - istota, której tożsamość opiera się
wyłącznie na preferencji seksualnej"
34
.
Zmianę postawy wobec homoseksualistów jako osób z zaburzeniami psychicznymi,
wywołał raport badawczy Kinsey'a, który w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia
wykazał, że homoseksualizm uznawany do tej pory za nienormalność, jest dość powszechny.
Z raportu tego wynikało, że zachowanie seksualne człowieka jest o wiele bardziej
skomplikowane niż to sobie wyobrażano i niż uwzględniała to dychotomiczna (homo-,
hetero-) klasyfikacja tożsamości seksualnej. "Przedstawił on (Kinsey - B.R.) mianowicie
orientację seksualną człowieka w siedmiopunktowej skali, na której jednym biegunie
znajdowały się osoby o nastawieniu wyłącznie heteroseksualnym, na drugim zaś wyłączni
31
Na podstawie treści zawartej w publikacji: D.F. Greenberg, Transformation of Homosexuality - Based
Classification, [w:] The gender/ sexuality reader: culture, history, political economy, M. di Leonardo, R.N.
Lancaster, (red.), Routledge, New York, 1997, s. 179-193. w artykule tym autor używa określenia "contrary
sexual feelings" w polskich opracowaniach najczęściej spotykane tłumaczenie to: "odmienne doznania
seksualne".
32
Tabela w aneksie.
33
J. Kochanowski, op. cit., s. 104.
34
M. Rosenberg, Jak wymyślono homoseksualistę, "W drodze", R. 1992, nr 6, s. 92.
homoseksualiści. (...) Pozostałe punkty zaś przypadały na zachowania o różnej, odpowiedniej
do położenia na osi specyfice orientacji seksualnej"
35
. Raport Kinseya obalił dotychczasowy,
stereotypowy podział ludzi na nienormalnych, patologicznych - homoseksualistów i
normalnych - heteroseksualistów. Wyłonił on, bowiem liczną grupę jednostek umykających
obu tym kategoriom i utrudnił określanie tego, w którym miejscu kończy się norma a
zaczyna dewiacja.
W kulturze Zachodu homoseksualizm prawie zawsze utożsamiany był z czymś
negatywnym, karygodnym, nienaturalnym, odbiegającym od "normy". Do dziś jednak w
wielu środowiskach traktuje się homoseksualistów jako dewiantów, zboczeńców, osoby
niebezpiecznie społecznie, demoralizujące i zagrażające dzieciom, itp. Dlaczego tak się
dzieje, że homoseksualizm jest i zawsze był definiowany jako odstępstwo od normy?
Dlaczego heteroseksualność jest uznawana powszechnie w kulturze Zachodu za uniwersalną
normę? A homoseksualiści postrzegani są i zawsze byli jako "odrębna kategoria", kategoria
gorszych, innych, nienormalnych?
III. Homoseksualiści pod lupą naukowców. Teorie homoseksualizmu
36
.
Próby odpowiedzi na powyższe pytania postaram się dokonać zaczynając od
przedstawienia pewnych naukowych stanowisk, które formułują odrębne teorie
homoseksualizmu. Wśród badaczy różnorodnych dyscyplin rysuje się podział na dwie grupy:
pierwsza
z
nich
obejmuje
zwolenników
tezy
esencjalistycznej,
druga
tezy
konstruktywistycznej. Reprezentanci pierwszej grupy próbują wyjaśnić homoseksualizm
biologicznie, twierdzą oni, że homoseksualizm jest wrodzony, a jego przyczyn doszukują się
w genach. Teoria esencjalistyczna przyczyniła się do tego, że homoseksualizm został
postrzegany jako " podstawowa i odrębna forma istnienia, determinowana w okresie
prenatalnym lub we wczesnym dzieciństwie"
37
. Konstruktywiści natomiast w swoich
badaniach opierają się na psychoanalizie oraz teorii socjalizacji. Wychodzą z założenia, że
homoseksualizm jest czymś, co dana jednostka nabywa w pewnym okresie swojego życia a
jego przyczyny uwarunkowane są swojego rodzaju czynnikami zewnętrznymi,
ś
rodowiskowymi, związanymi z wychowaniem i socjalizacją. W przeciwieństwie do
esencjalistów, nie dopatrują się w homoseksualizmie jakiś czynników biologicznych,
podkreślają jednocześnie względność teorii biologicznej. Konstruktywiści jednak nie są
zgodni, co do ogólnych czynników społecznych, które wpływają na określoną orientacje
seksualną. Jedni badacze lokalizują przyczyny w konstrukcjach społecznych, inni w
warunkach wychowawczych, jeszcze inni podkreślają wpływ stereotypów czy subkultur.
Jednak wszyscy przedstawiciele konstruktywizmu starają się wykazać, że modele
seksualności ludzkiej są produktami kulturowo - społecznymi i że różnego rodzaju instytucje
i ideologie organizują ludzką seksualność w zależności od czasu i specyfiki danego kręgu
kulturowego.
35
S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz,, op. cit., s. 48.
36
Opis teorii homoseksualizmu na podstawie:
1)C. Kitzinger, S. Wilkinson, Przejście od heteroseksualizmu do lesbianizmu: dyskursywne tworzenie
tożsamości lesbijskiej, [w:] Kobiety, mężczyźni i płeć. Debata w toku, M. Roth Walsh (red.), IFiS PAN,
Warszawa 2003, s. 228-245.
2) A. Długołęcka, op. cit., s. 58-60.
37
C. Kitzinger, S. Wilkinson, Przejście od heteroseksualizmu do lesbianizmu: dyskursywne tworzenie
tożsamości lesbijskiej, [w:] Kobiety, mężczyźni i płeć. Debata w toku, M. Roth Walsh (red.), IFiS PAN,
Warszawa 2003, s. 228.
Nie biorąc pod uwagę racjonalności poglądów i założeń przedstawicieli obydwu z
wyżej wymienionych stanowisk można jednak pokusić się o stwierdzenie, że ich wzajemna
polemika jest jedną ze sztucznych wersji sporu o kulturę i naturę. W badaniach nad
człowiekiem niemożliwe jest osiągnięcie perfekcji, a wszelkie teorie naukowe powinny być
osądzane, jak wspomniałam już wcześniej na podstawie porównań z teoriami
alternatywnymi, zgodnie z faktem, iż wszelkie sfery natury i kultury są w rzeczywistości ze
sobą ściśle powiązane, nakładają się na siebie wzajemnie i nie można ich zrozumieć w
oderwaniu od siebie, tym samym nie można konstruować jakiś wyłącznie biologicznych czy
socjologicznych teorii w odniesieniu do badań nad człowiekiem, bowiem te dwa na pierwszy
rzut oka sprzeczne podejścia, upatrujące się przyczyn homoseksualizmu w czynnikach
biologicznych (jak esencjaliści) lub społecznych (konstruktywiści) w rzeczywistości
nakładają się na siebie wzajemnie.
1.
Zrozumieć homoseksualizm. Teza konstruktywistyczna - narzędziem
antropologicznych badań.
Z punktu widzenia etnometodologicznego wszelkie zjawiska występujące w świecie
ludzi, jak w tym przypadku analizowany homoseksualizm, powinny być rozpatrywane jako
konstrukcje społeczne, a nie tylko zwykłe stwierdzenia biologicznych faktów. Dlatego też w
dalszej części moich rozważań, jako lematu użyję pewnych konstruktywistycznych
rozwiązań.
"Konstruktywiści starają się wykazać, że pojęcie normy seksualnej jest uwarunkowane
społecznie. (...) W tym modelu erotyzm i pociąg seksualny osadzone są w szerszym
kontekście, w którym niezbędne staje się badanie homoseksualizmu w powiązaniu z płcią i
rozwojem płciowym, rodziną i stylem życia"
38
. Na podstawie założeń konstruktywistycznych
można wysnuć pewne wnioski dotyczące procedury wymuszania normy heteroseksualnej
oraz ustanawiania instytucji obowiązkowego heteroseksualizmu i wynikającego z tego
postrzegania homoseksualistów jako "nieNORMAlnych.", "innych", "gorszych".
2.
NieNORMAlni homoseksualni. Normatywny heteroseksualizm.
Najogólniejsza definicja normy brzmi: "ustalona, ogólnie przyjęta zasada, reguła,
wzór, przepis"
39
. Normy - jak wskazuje W. J. Burszta - stanowią znaczną część wiedzy
kulturowej i "wyznaczają ideały (reguły) właściwego zachowania się w danych sytuacjach i
w odniesieniu do innych jednostek. (...) Innymi słowy, normy to reguły definiujące
"normalność" i przepustka do świata społecznych konwencji"
40
. Nie ulega wątpliwości, że w
kulturze Zachodu w sferze seksualności - heteroseksualizm jest taką obowiązującą normą.
Heteroseksualność, zatem ustanawia reguły definiujące "normalność", czyli zasady tego, kto,
z kim powinien wchodzić w relacje seksualne i związki uczuciowe. Jednak - cytując dalej
W.J. Bursztę: "Pojęcie normy nie zakłada faktu jej powszechnego obowiązywania, ale
wskazuje jedynie, iż:
38
A. Długołęcka, op. cit., s.59.
39
wg "Słownik wyrazów obcych", E. Sobol (red.), PWN, Warszawa 1999, s. 775.
40
W. J. Burszta, op. cit., 50-51. (za: B. Bailey, Peoples. J., Humanity. An introduction to Cultural
Anthropology, West Publishing Company, St. Paul, 1990, s. 23.)
1) w danej grupie istnieje zasadnicza zgoda co do określonych standardów zachowania,
2) inni jej członkowie osądzają zachowania jednostki według stopnia jego zgodności
lub odstępstwa lub odstępstwa od przyjętych standardów oraz
3) jednostki niepodporządkowujące się ustalonym regułom są marginalizowane, w
jakiś sposób naznaczone innością i odpowiednio klasyfikowane"
41
.
Na podstawie powyższego schematu można łatwo zobrazować jak przejawia się moc
wspomnianych standardów w odniesieniu do normy heteroseksualnej:
Ad.1) w społeczeństwie krajów Zachodu istnieje zasadnicza zgoda co do tego, że
wszelkie kontakty erotyczne i relacje seksualne powinny występować tylko między osobami
płci przeciwnej (między kobietami a mężczyznami),
Ad.2) jeżeli mężczyzna ma kontakty seksualne z kobietą - jest to zgodne z
powszechnym standardem zatem jego zachowanie postrzegane jest przez innych członków
społeczności jako prawidłowe; jeżeli zaś mężczyzna odbywa stosunki erotyczne z innym
mężczyzną to jego zachowanie jest oceniane negatywnie, jako "nienormalne" ponieważ jest
to odstępstwo od powszechnego standardu,
Ad.3) mężczyzna bądź kobieta, którzy utrzymują relacje seksualne z osobami własnej
płci są postrzegane jako jednostki nie podporządkowujące się ustalonym zasadom
(heteroseksualności) są marginalizowane (np. mają mniejsze prawa), naznaczone "innością" (
wynikającą z odstępstwa od heteroseksualnej normy) postrzeganą często jako dewiacja,
patologia, zboczenie czy choroba itp., i odpowiednio klasyfikowane - jako odrębna kategoria
ludzka - osobników homoseksualnych, charakteryzujących się pewnymi specyficznymi
cechami osobowości, które pozwalają odróżnić tych osobników od pozostałych,
"normalnych" członków społeczności.
Wyżej
przedstawiony
schemat
potwierdza,
jedno
z
głównych
założeń
konstruktywistycznych, że pojęcie normy seksualnej jest uwarunkowane społecznie. Z tego
wynika, że tożsamość seksualna kreowana jest nie tylko przez aktywność seksualną ( w tym
przypadku aktywność homoseksualną) samą w sobie, ale przede wszystkim przez reakcje
społeczne oraz przyjmowanie narzuconej kategoryzacji za oczywistą i właściwą. "Sama
homoseksualność jest konstrukcją społeczną ukonstytuowaną jako uniwersalny miernik
całokształtu "normalnych" praktyk seksualnych wydzielonych z hańby tego, co wbrew
naturze"
42
.
3.
Tożsamość płciowa
Jedną z głównych konstruktywistycznych przesłanek metodycznych w badaniach nad
homoseksualizmem, jak wspomniałam już wcześniej - jest konieczność rozpatrzenia tego
zjawiska i zagadnień z nim związanych w połączeniu z płcią i rozwojem płciowym.
"Tożsamość społeczna związana z płcią to jeden z najważniejszych wyznaczników
stałego dialogu każdego człowieka ze społeczeństwem.(...). Podział biologiczny na dwie płci
staje się podziałem odwzorowanym w kulturze. (...) Nie jest więc niczym dziwnym, że
zaburzenie odwzorowania płci w kulturze traktowane jest jako zaburzenie porządku
41
Ibidem.
42
P. Bourdieu, Męska dominacja, Oficyna Naukowa, Warszawa 2004, s. 102.
społecznego"
43
. W społeczeństwach zachodnich, funkcjonuje przekonanie, że istnieją tylko i
wyłącznie dwie płcie. Przyjmuje się za aksjomat, że taki stan rzeczy jest jedyny, naturalny,
gdyż postrzegamy jednostki zasadniczo i naturalnie jako "męskie" lub "żeńskie". "Kiedy
wchodzimy w interakcję z innymi przyjmujemy z góry, że każdy z nas posiada zasadniczo
męską lub kobiecą naturę wywodzącą się z naszej określonej biologicznie płci, możliwą do
ustalenia na podstawie naturalnych znaków dawanych przez każdego z nas"
44
. Te "naturalne
znaki" nie są jednak, jak się wydaje, w istocie naturalnymi. Mamy tu do czynienia z pewnego
rodzaju iluzją. Znaki te, bowiem, nie są tak zasadniczo związane z naszą odpowiednio męską
bądź kobiecą naturą (czyli biologiczną płcią), ile z naszą męską lub kobiecą kulturą a
dokładniej "kulturową tożsamością płci" (w fachowej terminologii - inaczej: "gender")
45
.
Znaczące fakty fizjologiczne, (czyli te właściwe - naturalne znaki a
raczej oznaki), na
podstawie których możemy określić biologiczną płeć, są niewidoczne dla naszego oka w
takich codziennych interakcjach z innymi. A te "dawane przez każdego z nas znaki" są w
rezultacie przetwarzaną kulturowo - ekspresją naszej tożsamości z biologiczną płcią. Jako
mężczyźni czy kobiety wysyłamy znaki w postaci zewnętrznej charakteryzacji ciała: innego
typu ubioru czy fryzury, oraz poprzez "odpowiednie" zachowania i gesty: korzystając z toalet
"właściwie" oznakowanych, perfumując ciało innymi tonacjami zapachowymi, poruszając
się w odpowiedni sposób, strzygąc włosy u innych fryzjerów "damskich" lub "męskich" itp.
Organizowane w ten sposób rzeczy i czynności są tak powszechne i oczywiste, że mogą się
wydawać, iż są częścią porządku natury. "Ogólne przekonanie, że zróżnicowanie gender jest
"naturalne" wyznacza pewne wzorce zachowań. Jeżeli ktoś nie podąża za nimi, to staje się
zwykle przyczyną skandalu, np., kiedy dwie osoby tej samej gender zakochują się w sobie.
Homoseksualność, jest, zatem postrzegana jako nienormalna, zła i sprzeczna z naturą"
46
.
Wzorce, o których mowa powyżej generują kategorię "uniwersalnej" normy
heteroseksualnej związanej z dychotomicznym pojmowaniem gender, ciała, płci, pożądania i
komplementarności gender.. Wszystko to, co się nie mieści w tej kategorii jest uznawane za
"nienormalne". Członkowie społeczeństwa widzą świat jako złożony tylko i wyłącznie z
dwóch, opozycyjnych względem siebie i zarazem komplementarnych rodzajów gender.
Takie widzenie świata podtrzymuje "normatywne zasady naszej kultury w odniesieniu do
właściwości osób o heteroseksualnych preferencjach. (...) Co więcej, ponieważ właściwości
osób o heteroseksualnych preferencjach uznawane są za jedyne naturalne, kwestionowanie
43
W. Sitek, Wstęp, do: D. Majka-Rostek, Mniejszość kulturowa w warunkach pluralizacji. Socjologiczna
analiza sytuacji homoseksualistów polskich, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2002, s. 7.
44
S. Fenstermaker, C. West, Wytwarzanie różnicy, [w:] Kobiety, mężczyźni i płeć. Debata w toku, M. Roth
Walsh (red.), IFiS PAN, Warszawa 2003, s. 77. (za: E. Goffman, Gender display, "Studies in the Anthropology
of Visual Communication", R. 1976, nr 3, s. 75.)
45
Ang. pojęcie "gender" w polskich wersjach literatury przedmiotu jest tłumaczone jako "społeczno- kulturowa
tożsamość płci" lub krócej: "płeć kulturowa". Pojęcie to zwraca uwagę na to, że "płeć" człowieka ma w
rzeczywistości dwa aspekty. Pierwszy to - biologiczne zróżnicowanie między kobietą a mężczyzną (z ang. -
sex), drugi zaś - to zmieniające się w zależności od czasu i przestrzeni zespół norm i wartości przypisywanych
"kobiecości" i "męskości" w danym kręgu kulturowym, czyli tzw. "płeć kulturowa" (gender). Płci kulturowej
uczymy się w procesie socjalizacji, który rozpoczyna się już w bardzo wczesnym okresie życia i ma związek z
kształtowaniem naszej tożsamości. Tematyka gender i związana z nią terminologia jest w Polsce stosunkowo
nowa, ale pojęcie "gender" zaczyna już funkcjonować w języku polskim w wersji angielskiej
( opracowane na podstawie: Wstęp do wydania polskiego, [w:] Kulturowa tożsamość płci. Podręcznik dla
trenerów, A. Dzierzgowska, P. Skrzypczak (red.), Stowarzyszenie Amnesty International, Warszawa 2005, s. 3-
4.)
W celu uniknięcia niejasności wynikającej z braku dokładnego odpowiednika terminu "gender" w języku
polskim, w dalszej części mojej pracy będę używać jego oryginalną formę.
46
Moje tłumaczenie: R. W. Connell, op. cit., s. 3-4.
ich jest równoznaczne z kwestionowaniem siebie jako kompetentnego członka
społeczności"
47
. Model dychotomicznego gender wspierany jest przez różnego rodzaju
instytucje społeczne (kościelne, rodzinne, polityczne itp.), które narzucają zgodną z własną
ideologią - normę heteroseksualną a tym samym "reżim genderowy". Tak zorganizowana
seksualność wg Connell'a zawiera w sobie mnóstwo implikacji ekonomicznych,
kulturowych, politycznych i społecznych. Dlatego też ludzka seksualność powinna być
postrzegana nie jako rodzaj naturalnej ekspresji, lecz, "wynalazek" ideologiczny, koncept
systemu socjo-politycznego, dążącego do reprodukowania heteroseksualności jako
uniwersalnej normy wynikającej z "natury ludzkiej"
48
Stereotypowe pojmowanie wzorców kobiecości i męskości oraz podstawowych ról
płciowych i ich funkcji w społeczeństwie nie dopuszcza możliwości istnienia czegoś
„pomiędzy”, dlatego homoseksualiści, którzy odbiegają od schematu, traktowani są jako
jednostki społecznie upośledzone ze względu na to, że nie są w stanie wypełniać należytej
roli. Wielu homoseksualistów nie czuje się sobą w roli, jaką oczekuje od nich społeczeństwo
i ten brak pełnej samoidentyfikacji przyczynia się często do porzucenie roli przynależnej do
swej gender i przyjęcie nowej.
"Gender oznacza kulturowe odróżnienie kobiet od mężczyzn, które opiera się na
podziale biologicznym między tym, co żeński a męskie. (…) Jednak formy ludzkiego
istnienia nie dzielą się tylko i wyłącznie na dwa rodzaje, ludzka natura również nie ,(...)
wyobrażenia na temat naturalnej dychotomii gender nie mają pokrycia w rzeczywistości "
49
.
W rzeczywistości, bowiem istnieje więcej niż dwa rodzaje gender! Egzemplifikacje
etnograficzne potwierdzają fakt istnienia różnorodnych kategorii postrzegania płci w
zależności od danego systemu kulturowego; w wielu kulturach istnieją osobniki określane
jako "trzecia płeć", berdache, transwestyci, transseksualiści, transsgenderowcy a na całym
ś
wiecie rodzą się czasem interseksualne dzieci. Takie przypadki jednak nie mieszczą się w
obrębie dychotomicznego modelu gender i kwestionują uniwersalność heteroseksualnej
normy.
W społeczeństwach Zachodu, w których tak powszechnie promowany jest model
heteroseksualnej normy, jednostki homoseksualne, widząc niezgodność swych wzorów
zachowań lub tylko skłonności oraz swą "odmienność", którą reszta społeczeństwa naznacza
ich w wyniku niepodporządkowania się ustalonym standardom
,
bardzo często czują się
skrzywdzone. W wyniku zbyt silnej presji heteronormatywnych reguł, obawiając się
dezaprobaty i kompromitacji zdarza się, że niektóre jednostki homoseksualne popadają w
głębokie depresje, cierpią na nerwice lub inne zaburzenia. Homoseksualiści, trafiają do klinik
seksuologicznych nie z powodu swych skłonności seksualnych, (chociaż takie przypadki też
się na pewno zdarzają), lecz głównie "z powodu nerwic, depresji i zaburzeń zachowania,
które są konsekwencją ich cierpień. Cierpień tych oczywiście mogłoby nie być, gdyby w
społeczeństwie, w którym żyją, obowiązywały inne normy i modele zachowania"
50
.
Hegemoniczna norma heteroseksualności, która zgodnie z definicją normy - jest
regułą definiującą "normalność", jak widać może też stać się przyczyną pewnego rodzaju
"nienormalności" (nerwicy, depresji, zaburzeń). Należy tutaj podkreślić fakt, że "z
47
S. Fenstermaker, C. West, op. cit., s. 78
48
Na podstawie książki R. W. Connell, op. cit.
49
Moje tłumaczenie, R. W. Connell, op. cit., s. 8.
50
S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz,, op. cit., s. 50.
klinicznego punktu widzenia homoseksualizm nie jest żadną chorobą kwalifikującą się do
leczenia"
51
, ale jak się okazuje - może się nią stać w wyniku presji społecznej, i kulturowo
utrwalonego
przekonania
o
uniwersalnym
wymiarze
heteroseksualnej
normy,
niedopuszczającej możliwości istnienia innego, niż heteroseksualny model społeczeństwa.
IV.
Homoseksualizm. Egzemplifikacje etnograficzne.
1.
Powszechność zjawiska homoseksualizmu.
Jedną z głównych zalet antropologicznego ujmowania świata oraz zjawisk w nim
występujących jest to, że nauka ta dostarcza materiałów i analiz porównawczych. Wydaje się
to mieć istotne znaczenie również w przypadku wyjaśnień zjawiska homoseksualizmu.
Czasoprzestrzenna perspektywa porównawcza różnych ludów i kultur świata oraz badania
etnograficzne potwierdzają fakt powszechnego występowania tego zjawiska, przejawiającego
się w różnorakich formach zachowań w zależności od danego systemu kulturowego i okresu
czasowego.
"Europejskie definiowanie tego zjawiska poprzez wyróżnienie specjalnej kategorii
czy "gatunku" ludzi, którzy angażują się w homoseksualne praktyki, nie jest powszechne w
innych kręgach kulturowych. We wszystkich społeczeństwach natomiast występują
homoseksualne zachowania"
52
. Przykłady etnograficzne podważają fakt "uniwersalności"
heteroseksualnej normy i dychotomicznego modelu gender.
W różnych społecznościach istnieją jednak odmienne skale hierarchii seksualności.
W wielu kulturach współżycie seksualne między partnerami tej samej płci uważane jest za
prawidłowość o charakterze powszechnym, rytualnym, wychowawczym oraz społecznie
akceptowalnym. "W większości kultur występuje homoseksualizm, około 2/3 tzw. kultur
prymitywnych akceptuje związki homoseksualne. W innych natomiast mamy znaczne
rozbieżności od 0 do 100% akceptacji. Zdecydowanie częściej ujawniają zachowania
homoseksualne mężczyźni. W społeczeństwach Zachodu wyłączny homoseksualizm jest
częściej spotykany, przeważa w nim oralizm. Kontakty analne homoseksualne przeważają w
mniej rozwiniętych społeczeństwach"
53
.
2.
Zachowania homoseksualne w wybranych kręgach kulturowych
Kultura starożytnej Grecji
54
51
Ibidem, s. 49.
52
G.Kubica, Homoseksualizm w antropologii społeczno-kulturowej. Szkic problematyki, [w:] Homoseksualizm.
Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos,
Kraków 2005, s. 158.
53
Z. Lew-Starowicz, Seks w kulturach świata, Ossolineum, Wrocław 1987, s. 137.
54
Opracowane na podstawie informacji zawartych w: Z. Lew-Starowicz, Seks w kulturach świata, Ossolineum,
Wrocław 1987 oraz D.F. Greenberg, Transformation of Homosexuality - Based Classification, [w:] The gender/
sexuality reader: culture, history, political economy, M. di Leonardo, R.N. Lancaster, (red.), Routledge, New
York, 1997, s. 179-193.
Kontakty seksualne pomiędzy osobnikami tej samej płci były charakterystyczne i bardzo
popularne wśród społeczności starożytnej Grecji. Najczęstszą formą relacji homoseksualnej
była tzw. pederastia, czyli związek opierający się na stosunkach erotycznych dorosłego
mężczyzny z chłopcem w wieku dojrzewania. Seksualne zainteresowanie mężczyzn
osobnikami tej samej płci było powszechnie aprobowane i uważane za psychicznie
"normalne". W kulturze greckiej nie było też przymusu do ograniczania się w kontaktach
tylko z osobami jednej wybranej płci. Między homoseksualizmem i heteroseksualizmem nie
było więc różnicy, co do wartości. Dorosły mężczyzna brał sobie na partnera dojrzewającego
chłopca, którego owłosienie nie zaczęło jeszcze rosnąć - jak dowodzą starożytne pisma. W
uznaniu Greków takie partnerstwo spełniało funkcje pedagogiczne. Pederastię traktowano
jako najdoskonalszą formę wychowania, w której starszy kochanek był przewodnikiem,
rozwijał uczuciowość, wrażliwość na piękno i cnoty męskości swego młodszego partnera
oraz uczył go jak być wzorowym obywatelem. Role seksualne w takim związku były ściśle
określone: młodszy partner przyjmował postawę pasywną natomiast straszy pełnił rolę
penetrującego. Podczas takiego stosunku chłopiec nie dzielił ze swoim starszym partnerem
przyjemności seksualnej. Odwrócenie ról i zezwolenie dorosłego mężczyzny na penetrację
przez młodszego partnera byłoby równoznaczne utratą honoru i prestiżu społecznego. W
kulturze greckiej przybieranie ról pasywnych było właściwe jedynie kobietom, młodzieńcom
oraz członkom podrzędnych kategorii społecznych takich jak niewolnicy itp., z którymi
mężczyzna mógł odbywać stosunki seksualne pełniąc funkcję penetrującą. Inna formą
zachowań homoseksualnych była męska prostytucja. Legalnie mogli ją uprawiać dorośli
mężczyźni. Nie wiadomo jednak, kiedy formy zachowań homoseksualnych przybrały w
Grecji charakter masowy. W czasach Homera nie były jeszcze tak powszechne jak za czasów
Arystotelesa. Szeroko pojmowana akceptacja ekspresji męskich stosunków homoerotycznych
uległa zmianie pod wpływem filozofii stoickiej, która zalecała umiarkowanie we wszystkich
dziedzinach ludzkiej aktywności w tym abstynencję seksualną w ogóle. Jednak stoicy
dopuszczali możliwość odbywania stosunków zarówno z osobami płci tej samej, jak i z tymi
płci przeciwnej o ile były utrzymywane w ramach umiarkowania. Wbrew pozorom
prawodawstwo greckie nie było takie przychylne wobec homoseksualizmu, a on sam był
tolerowany jedynie wtedy, gdy nie stanowił zagrożenia dla instytucji rodzinnej. W kulturze
greckiej nie było jednak podziałów i kategorii takich jak homoseksualista czy
heteroseksualista. Mimo to, że pederastia miała charakter przejściowy i była pewnego
rodzaju etapem w życiu greckich mężczyzn, niektórzy z nich do końca życia pozostawali
jedynie w związkach z przedstawicielami własnej płci, lecz nie uznawano ich wtedy za jakąś
odrębną kategorię ludzi. Nie wszyscy też poddawali się praktykom homoerotycznym, jednak
wtedy także pozostawiano ich bez przypięcia etykiety w odniesieniu do tego, z kim odbywają
stosunki seksualne. Zachowania seksualne nie były również wyznacznikiem tożsamości
danego człowieka, tak jak jest to w czasach dzisiejszych. I pomimo to, że moglibyśmy
mówić o homoseksualności czy gejostwie u Greków, nie jest to możliwe, gdyż większość
przypadków greckich mężczyzn wymyka się szablonom współczesnej kategoryzacji. W
powyższym opisie nie powinno się znajdować również określenie "homoseksualny",
ponieważ nie odzwierciedla ono opisywanych realiów tamtejszych czasów i nie mieści się w
ramach myślowego uniwersum starożytnych Greków.
Społeczność Sambii
55
Społeczność Sambii zamieszkująca w Papui Nowej Gwinei praktykuje stosunki seksualne
między osobnikami tej samej płci i traktuje je jako zwyczaj rytualny, przez który muszą
przejść wszyscy mężczyźni w określonym momencie swojego życia. Takie akty seksualne
mają na celu potwierdzanie męskości oraz rozwijanie w sobie męskich cech osobowości.
Rozpatrzenie przykładu Sambii w kategoriach europejskich wydaje się być absurdalne,
bowiem zgodnie z nimi cała męska część tej społeczności w pewnym momencie swego życia
jest homoseksualna w innym zaś heteroseksualna. Takie stwierdzenie jednak, zgodnie z
założeniami przyjętej klasyfikacji brzmi alogicznie. Wniosek nasuwa się jeden: omawiany
przykład nie mieści się w ramach systemu europejskiej klasyfikacji. W kulturze Sambii nie
opisuje się ludzi w kategoriach seksualności, w ich języku nawet nie ma terminu na
określenie "czegoś takiego", jak homoseksualność.
Grupy młodzieńcze w Santo Domingo
56
Pośród niektórych grup młodych członków klasy robotniczej w Santo Domingo w Meksyku,
seksualne eksperymenty mężczyzn z osobami tej samej płci są bardzo popularne oraz
postrzegane pozytywnie. Stanowią coś w rodzaju obrzędu przejścia. Stosunki erotyczne
między przedstawicielami tej samej płci zachodzą okazjonalnie i w większości przypadków
nie mają związku z ich orientacją seksualną. Do niedawna w Santo Domingo stosunki
między mężczyznami w wieku od szesnastego do dwudziestego piątego roku życia były
traktowane jako tzw. "zwyczaj młodych". Choć niejeden "specjalista" zaopatrzyłby tych
młodych ludzi w etykietę homoseksualisty, w rzeczywistości ich seksualność wymyka się
standardom precyzyjnej kategoryzacji grupowej czy indywidualnej. Trudno jest rozważać te
osoby jako hetero-, homo- czy nawet biseksualne.
Ludy Azande z Sudanu
" (...) Miały zwyczaj organizowania grup męskich w wieku 22-25 lat. Mężczyznom nie
wolno było nawiązywać kontaktów z kobietami, ale nie zabraniano kontaktów z chłopcami.
Do nich zwracano się jak do kobiet. Zwyczaj ten był traktowany jako substytut kontaktów
heteroseksualnych"
57
.
Społeczność Iatmul
58
Kultura o silnym zabarwieniu homoerotycznym, w której jednak wszelkie formy
"tradycyjnych" zachowań homoseksualnych są owiane potężnym tabu. Mężczyźni i chłopcy
doświadczają wzajemnych pieszczot narządów płciowych głównie w trakcie czynności
55
Opis na podstawie informacji zawartych w: R.W. Connel, Gender, Polity Press, Cambridge 2005.
56
Opracowane na podstawie artykułu M.C. Gutmann, Seed of the Nation. Men's sex and potency in Mexico, w:]
The gender/ sexuality reader: culture, history, political economy, M. di Leonardo, R.N. Lancaster, (red.),
Routledge, New York, 1997, s. 194-206
57
Z. Lew-Starowicz, Seks w kulturach świata, Ossolineum, Wrocław 1987, s. 14.
58
Na podstawie materiału zawartego w książce
E.K. Silverman, Masculinity, motherhood and
mockery.Psychoanalyzing Culture and the Iatmul Naven Rite in New Guinea, The University of Michigan
Press, Michigan, 2004.
rytualnych. Tzw. "bezorgazmowe dzikie harce homoerotyczne"
59
ustanawiają prymat w
hierarchii kultu mężczyzny przez feminizacje nowicjuszy biorących udział w rytuale. Gesty
homoerotyczne, polegają na wzajemnym dotykaniu i pociąganiu narządów płciowych.
Pomimo tego, że męskie pożądania homoerotyczne są staranie sublimowane przez ideologię
męskości, obawę przed feminizacją i pasywnością, sublimacja ta nie zawsze jest się
skuteczna. Mieszkańcy Tabunum przyznają, że relacje seksualne między mężczyznami
zdarzają się często, choć przyznanie się do tego jest kwestią bardzo wstydliwą. Formy
męskiej seksualności Iatmul są związane raczej z "działaniem" niż "byciem". Mężczyźni
poddający się homoerotycznym schadzkom nie są postrzegani za odmieńców czy "osoby
innego typu". W tej kulturze brakuje jednak konceptualnego ekwiwalentu Europejskiej
"homoseksualności" czy "geja". Erotyczna definicja męskości Iatmul wydaję się być
skomplikowana i często ambiwalentna, i raczej nie możliwa do ujęcia w europejskich
kategoriach seksualności.
Syberyjskie plemiona szamanistyczne
60
Syberyjski szamanizm i homoseksualizm to ściśle związane ze sobą zjawiska. Szamanom,
jak wiadomo zawsze przypisywano pewne nadzwyczajne właściwości wynikające z
magicznej mocy, jaką reprezentowali. Znane są liczne opisy zmiany ubioru szamanów, które
miały wyrażać swoiste
oświadczenia, że nie są ani kobietą, ani mężczyzną, tylko bytem
człowieczym pomiędzy. Stanowili, więc oni coś w rodzaju "trzeciej płci". By stać się
szamanem dany reflektant musiał przejść specjalny trening polegający na przemiennym
wcielaniu się raz w rolę mężczyzny a raz kobiety, ponieważ przyszły szaman powinien być
sumą ludzkich doświadczeń. Miało tu miejsce zjawisko transwestytyzmu. Często osoba po
pomyślnym przejściu treningu, decydowała się na pozostanie w zmienionej roli i porzucała
dotychczasową gender. Postanowienie takie często wręcz było oczekiwane przez członków
społeczności, z której wywodził się dany szaman, bowiem dopatrywano się w takiej
transformacji jakiś specjalnych, magicznych sił, a to z kolei desygnowało takiego szamana na
stanowisko przywódcy ważnych i odpowiedzialnych zadań. Niektóre z tradycyjnych
syberyjskich plemion stwarzały homoseksualnym członkom swej społeczności możliwość
ż
ycia w związku z partnerem tej samej płci biologicznej. Powszechne były małżeństwa
homoseksualne. Szaman, który decydował się na zmianę własnej gender w pełni się z nią
identyfikował i był w swej nowej roli akceptowany przez resztę społeczności. Przykłady
takich szamanistycznych kultur syberyjskich podważają prawdziwość i uniwersalność
dychotomicznego modelu gender. Takie podejście do kwestii gender i ról społecznych nie
mieści się wcale w obrębie światopoglądu kultury Zachodu.
59
Moje tłumaczenie: "nonorgasmic homoerotic horseplay" (za: B. M. Knauft) w: E.K. Silverman, Masculinity,
motherhood and mockery.Psychoanalyzing Culture and the Iatmul Naven Rite in New Guinea, The University
of Michigan Press, Michigan, 2004, s. 39.
60
Na podstawie artykułu: Strój Szamana - Daan van Kampenhout, (http://www.hunka-lowanpi.wwt.pl/)
ANEKS
Tabela. Homoseksualizm - zarys historyczny
61
ok. 2500 p.n.e.
wzmianka o homoseksualizmie w papirusie egipskim
ok. 390 p.n.e.
pisma Platona dotyczące miłości homoseksualnej
533 n.e.
Kodeks cesarza Justyniana z Bizancjum dopuszczający kastrację osób, które
utrzymują stosunki seksualne z przedstawicielami własnej płci
2 poł. XII w.
angielski mnich Richard of Devzes odnotowuje istnienie męskiej prostytucji
w Londynie
1215
władze Paryża uznają sodomię za jedno z najcięższych przestępstw
1252
ś
w. Tomasz uznaje zachowania homoseksualne za herezję i grzech przeciw
naturze
1450
papież Mikołaj upoważnia inkwizycję do karania homoseksualistów
XVII w.
szkocki podróżnik William Lithgow odkrywa istnienie chłopięcej prostytucji
we Włoszech jako zjawiska powszechnie występującego i akceptowanego
1666
Louvois, minister wojny na dworze Ludwika XIV w swej wypowiedzi na
temat kontaktów seksualnych między mężczyznami stwierdza, że nie
koniecznie muszą być one takie złe, ponieważ męscy kochankowie mogliby
być mniej niechętni do wyruszenia na font niż mężczyźni posiadający żony.
1804
zniesienie kary za homoseksualizm w kodeksie Napoleona
1864
Karl Heinrich Ulrichs przyczynia się do publikacji broszur wzywających do
normalizacji stosunków seksualnych pomiędzy partnerami tej samej płci
1869
Karl Kertbeny w liście do pruskiego ministra sprawiedliwości po raz
pierwszy używa publicznie terminu "homoseksualizm"
1870
niemiecki lekarz Karl Westphal publikuje artykuł z opisem przypadku
swojego pacjenta z "odmiennymi doznaniami seksualnymi"
1895
Oscar Wilde skazany za homoseksualizm na 2 lata więzienia
1969
powstanie współczesnego ruchu gejów i lesbijek na świecie
1981
Norwegia wprowadza zakaz dyskryminacji z powodu homoseksualizmu
1989
parlament Dani zezwala na zawieranie małżeństw homoseksualnych
1991
wyeliminowanie przez Światową Organizację Zdrowia homoseksualizmu z
Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń
1994
Parlament Europejski zaleca krajom UE "eliminację przeszkód w legalizacji
stałych związków homoseksualnych"
2006
Parlament Europejski przyjmuje rezolucję o homofobii, która zakazuje
"awersji wobec lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów" a strach
przed nimi okresla jako irracjonalny
61
Opracowanie własne, na podstawie:
Tabeli 1. Homoseksualizm w historii, opracowanej przez S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz,
zamieszczonej w artykule S. Dulko, M. Lew-Starowicz, Z. Lew-Starowicz, Homoseksualizm, [w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład
Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 40
oraz danych zawartych w artykułach:
D.F. Greenberg, Transformation of Homosexuality - Based Classification, [w:] The gender/ sexuality reader:
culture, history, political economy, M. di Leonardo, R.N. Lancaster, (red.), Routledge, New York, 1997, s. 179-
193.
E. Michalik, Różowa międzynarodówka w akcji, "Ozon", R. 2006, nr 4, s. 18-22.
BIBLIOGRAFIA
Augustyn J., Integracja seksualna. Przewodnik w poznawaniu i kształtowaniu
własnej seksualności, Wydawnictwo WAM, Kraków 1998.
Bailey J. M., Pillard R. C., Homoseksualizm jest wrodzony, [w:] Kobiety,
mężczyźni i płeć. Debata w toku, M. Roth Walsh (red.), IFiS PAN, Warszawa
2003, s.223-227.
Bourdieu P., Męska dominacja, Oficyna Naukowa, Warszawa 2004.
Burszta W. J., Antropologia kultury. Tematy, teorie, interpretacje, Zysk i S-ka,
Poznań 1998.
Connel R.W., Gender, Polity Press, Cambridge 2005.
Dzierzgowska A., Skrzypczak P. (red.), Kulturowa tożsamość płci. Podręcznik
dla trenerów, Stowarzyszenie Amnesty International, Warszawa 2005,
Dziewiecki M., Cielesność, płciowość, seksualność, Jedność, Kielce 2000.
Długołęcka A., Kształtowanie się tożsamości homoseksualnej, [w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M.
Ś
mietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 54-74.
Dulko S., Lew-Starowicz M., Lew-Starowicz Z., Homoseksualizm, [w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M.
Ś
mietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 39-53.
Dziewiecki M., Cielesność, płciowość, seksualność, Jedność, Kielce 2000.
Fenstermaker S., West C., Wytwarzanie różnicy, [w:] Kobiety, mężczyźni i płeć.
Debata w toku, M. Roth Walsh (red.), IFiS PAN, Warszawa 2003, s. 70-88.
Fijałkowska-Grabowiecka A., Lew-Starowicz Z., Seks kontrowersyjny, Dom
Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004.
Graham M., Welcome to the Land of Anthropology. Need Queers Apply?,
"Antropologiska Studier", R. 1997, nr 58-59, s. 7-25.
Greenberg D.F., Transformation of Homosexuality - Based Classification, [w:]
The gender/ sexuality reader: culture, history, political economy, M. di Leonardo,
R.N. Lancaster, (red.), Routledge, New York, 1997, s. 179-193
Gutmann M.C., Seed of the Nation. Men's sex and potency in Mexico, w:] The
gender/ sexuality reader: culture, history, political economy, M. di Leonardo, R.N.
Lancaster, (red.), Routledge, New York, 1997, s. 194-206.
Kitzinger C., Wilkinson S., Przejście od heteroseksualizmu do
lesbianizmu: dyskursywne tworzenie tożsamości lesbijskiej, [w:] Kobiety,
mężczyźni i płeć. Debata w toku, M. Roth Walsh (red.), IFiS PAN,
Warszawa 2003, s. 228-245.
Kochanowski J., Od teorii dewiacji do teorii queer. Lesbijki i geje w polilogu
akademickim, w:] Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B.
Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków
2005, s. 105.
Kowalczyk R., Mirocha M., Potaczek T., Stereotypy a orientacja seksualna.
Obraz „typowego” geja i lesbijki w oczach młodych mężczyzn, [w:] Parametry
pożądania. Kultura odmieńców wobec homofobii, T. Basiuk, D. Ferens, T. Sikora
(red.), Universitas, Kraków 2006
Kubica G., Homoseksualizm w antropologii społeczno-kulturowej. Szkic
problematyki, [w:] Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B.
Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków
2005, s. 158-164.
Lew-Starowicz Z., Seks w kulturach świata, Ossolineum, Wrocław 1987.
Majka-Rostek D., Mniejszość kulturowa w warunkach pluralizacji. Socjologiczna
analiza sytuacji homoseksualistów polskich, Wydawnictwo Uniwersytetu
Wrocławskiego, Wrocław 2002.
Markiewicz W., Nasi Nazi, "Polityka", R. 2006, nr 32, s. 78-81.
Michalik E., Różowa międzynarodówka w akcji, "Ozon", R. 2006, nr 4, s. 19-22.
Piana G., Homoseksualizm i transseksualizm, [w:] Homoseksualizm. Dokumenty
Kościoła, opracowania, rozmowy, świadectwa, T. Huk (red.), Verbinum,
Warszawa 2000, s.195-211.
Rosenberg M., Jak wymyślono homoseksualistę, "W drodze", R. 1992, nr 6.
Sanchezem F., Miłość, która zatrzymała się w pół drogi, [w:] Homoseksualizm.
Dokumenty Kościoła, opracowania, rozmowy, świadectwa, T. Huk (red.),
Verbinum, Warszawa 2000, s. 233-240.
Silverman E.K., Masculinity, motherhood and mockery.Psychoanalyzing Culture
and the Iatmul Naven Rite in New Guinea, The University of Michigan Press,
Michigan, 2004.
Śmietana M., Wizerunek publiczny homoseksualistów w Polsce, [w:]
Homoseksualizm. Perspektywa interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M.
Ś
mietana (red.), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 265-280.
Weinberg G., Ludzie zorientowani homoseksualnie w społeczeństwie, Softpress,
Poznań 1991.
Więch A. S., Różowy odcień PRL-U. Zarys badań nad mniejszościami
seksualnymi w Polsce Ludowej, [w:] Homoseksualizm. Perspektywa
interdyscyplinarna, B. Kowalska, K. Slany, M. Śmietana (red.), Zakład
Wydawniczy Nomos, Kraków 2005, s. 259-264.
Woods R., OP, O miłości, która nie umiała wymówić swojego imienia, Rebis,
Poznań 1993.
SŁOWNIKI
"Słownik wyrazów obcych", E. Sobol (red.), PWN, Warszawa 1999.
STRONY INNETOWETE
http://www.hunka-lowanpi.wwt.pl/
http://www.homoseksualizm.org/
http:// kobiety-kobietom.com/
Beata Raczkiewicz
Fragmenty pracy licencjackiej pt. Heretycy, dewianci, zboczeńcy, chorzy ludzie czy
odmieńcy? Zjawisko homoseksualizmu dyskursach naukowych i społecznych.
(Uzupełnione.)