P
olaroidowe zdj´cie wysuwa si´
z aparatu, uwidaczniajàc miejsca,
w których moje palce dotkn´∏y
kliszy. Joe Hall, prezes Clarus Systems,
firmy produkujàcej wyroby, które majà
wzmacniaç „wewn´trznà energi´”,
stwierdza, ˝e Êlady rozchodzàce si´ od
opuszków moich palców tworzà serie
pojedynczych punktów, a nie ciàg∏e elip-
soidalne linie, co dowodzi, ˝e rezonans
mi´dzy moimi centrami energetyczny-
mi, tzw. czakrami, jest zaburzony. Zda-
niem Halla jestem prawdopodobnie na-
ra˝ony na nadmierne promieniowanie
elektromagnetyczne b´dàce efektem
gwa∏townego rozwoju technologiczne-
go. Promieniowanie to – jak mnie in-
formuje – wzros∏o od roku 1940 sto mi-
lionów razy. Mog´ jednak za jedyne
129 dolarów kupiç od niego Q-Link –
urzàdzenie zawierajàce uk∏ad scalony
z antenkà, które zawieszone na szyi
wprowadza cz∏owieka w „harmonijny
rezonans”.
Niestety nie mam doÊç czasu na jego
Q-Link. Uczestnicz´ w konferencji po-
Êwi´conej medycynie alternatywnej od-
bywajàcej si´ w Aleksandrii (Wirginia).
Nie mam te˝ czasu, by poddaç wnikli-
wemu badaniu w∏asny j´zyk i paznok-
cie u dra Chi ani przyjrzeç si´ uwa˝niej
wy∏o˝onym na jego stoisku szczotecz-
kom do z´bów zaopatrzonym w ma∏e
magnesy, które – jak zapewnia – do-
s∏ownie Êciàgajà osad z z´bów.
Brak mi czasu, poniewa˝ spiesz´ na
spotkanie w National Institutes of
Health w Bethesda, po drugiej stronie
obwodnicy. W∏aÊnie tutaj, w zespole bu-
dynków, w których mieszczà si´ te˝ ga-
binety naczelnych dyrektorów instytu-
tów ukierunkowanych na ÊciÊle na-
ukowe badania wszelkich problemów
zwiàzanych z rozpoznawaniem i lecze-
niem chorób – od raka po zaburzenia
psychiczne – znajduje si´ Biuro ds. Me-
dycyny Alternatywnej (OAM – Office
of Alternative Medicine). Instytucja ta
zarzàdza funduszami w wysokoÊci
7.48 mln dolarów rocznie na realizacj´
programu, którego celem jest pomoc za-
równo personelowi medycznemu, jak
i ogó∏owi spo∏eczeƒstwa w wyrobieniu
sobie opinii na temat przydatnoÊci ró˝-
nych medykamentów, mikstur i gene-
ratorów pola elektromagnetycznego
w leczeniu ró˝nych schorzeƒ.
Wayne B. Jonas, szef OAM, jest wyso-
kim, atletycznym 41-letnim m´˝czyznà.
Powo∏anie go na to stanowisko – po-
dobnie jak kilkunastu innych pracow-
ników NIH – by∏o konsekwencjà decy-
zji Kongresu podj´tej w 1991 roku, by
najwi´ksza na Êwiecie instytucja badaw-
cza zajmujàca si´ ochronà zdrowia prze-
sta∏a wreszcie ignorowaç ewentualne
zalety niekonwencjonalnych sposobów
leczenia – takich jak stosowanie kitu
pszczelego w przypadku alergii czy an-
tyneoplastonów (peptydów poczàtko-
wo uzyskiwanych z moczu) w przypad-
ku raka. Jonas objà∏ to stanowisko
w lipcu 1995 roku, zast´pujàc Josepha
Jacobsa, który zrezygnowa∏ niemal rok
wczeÊniej. Jacobs uskar˝a∏ si´ na naci-
ski kongresmanów w sprawie wdro˝e-
nia interesujàcych ich programów oraz
presj´ wywieranà przez zespó∏ dorad-
ców OAM, w którego sk∏ad weszli
rzecznicy ró˝nych nie potwierdzonych
metod leczenia raka.
Stworzona przez Jonasa struktura ad-
ministracyjna pod wieloma wzgl´dami
znakomicie nadaje si´ do prowadzenia
Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1996 23
Tradycyjna poczta walczy o swoje
. Zimà poczta w Stanach
Zjednoczonych (U.S. Postal Service – USPS) rozpocznie „pie-
cz´towanie” elektronicznej korespondencji cyfrowym stemplem
z datà i godzinà wys∏ania – informuje Ken Ceglowski z USPS.
Klienci b´dà mogli wysy∏aç swoje e-maile lub dokumenty do ser-
wera USPS, a ten elektronicznie ostempluje korespondencj´,
umieÊci w niej podpis cyfrowy i skieruje pod odpowiedni adres
lub do w∏aÊciwego miejsca w World Wide Web. Ceglowski twier-
dzi, ˝e wszystko to zajmie mniej wi´cej 2 min i b´dzie kosztowaç
oko∏o 22 centów (w przypadku dokumentów o rozmiarach nie
przekraczajàcych 50 KB). Przesy∏ki za poÊrednictwem USPS ob-
j´te zostanà prawdopodobnie takà samà ochronà prawnà jak
przesy∏ki zwyk∏ej poczty: elektroniczny stempel b´dzie odpowied-
nikiem tradycyjnego stawianego na kopertach, który uwa˝a si´
za dowód wys∏ania listu w danym dniu; metody potwierdzania au-
tentycznoÊci – odpowiednik zaklejonej koperty papierowej – ma-
jà natomiast zagwarantowaç, ˝e wiadomoÊç nie zostanie zmie-
niona po opuszczeniu skrzynki pocztowej – w tym przypadku
serwera USPS. Ta ochrona prawna mo˝e si´ okazaç du˝ym atu-
tem marketingowym, gdy˝ poczta elektroniczna nie jest dotychczas
chroniona przed nieuprawnionymi modyfikacjami.
Mniej ciasteczek
. „Technologia ciasteczek” (cookie technology)
jest wcià˝ stosowana w Netscape 3.0. Ciasteczko to informacje
o osobie odwiedzajàcej sieç zbierane przez serwer oÊrodka WWW
– na przyk∏ad dane o tym, które strony oglàdasz lub jakiego j´zy-
ka u˝ywasz. Sà one zapisywane na twoim dysku twardym i odtwa-
rzane przez maszyn´, która je utworzy∏a, gdy odwiedzasz oÊro-
dek ponownie. Mo˝e to byç bardzo przydatne, jeÊli chcesz, aby in-
formacje, powiedzmy o wybranej przez ciebie metodzie p∏atno-
Êci, by∏y znane natychmiast po twoim wejÊciu do ulubionego sklepu
sieciowego.
Chocia˝ te ciasteczka sà wygodne dla robiàcych zakupy
w WWW, twórców serwerów WWW, reklamodawców i poszukiwa-
czy Êladów, irytujà jednak wielu u˝ytkowników, którzy nie chcà
pozostawiaç po sobie cyfrowych odcisków palców. Filtry ciasteczek
i przeglàdarka proxy oferujà pomys∏owe sposoby omini´cia ta-
kich plików. Internet Fast Forward firmy PrivNet (http://www.priv-
net.com) blokuje wysy∏anie ciasteczek przez przeglàdark´.
(Program mo˝e równie˝ zablokowaç wyÊwietlanie reklam, dzi´ki
czemu nie tylko nie musimy ich oglàdaç, ale równie˝ traciç cza-
su potrzebnego na ich Êciàgni´cie.) Anonymizer (http://www.
anonymizer.com) pe∏ni podobnà funkcj´ jak proxy – s∏u˝y za po-
Êrednika. Autorem tego programu jest Justin A. Boyan, doktorant
Carnegie Mellon University. „Wydaje si´, ˝e w WWW pozostaje-
my anonimowi podobnie jak podczas czytania gazet – komentu-
je. – Ale tak nie jest.” Najnowsza wersja Netscape Navigator,
a tak˝e innych przeglàdarek, na przyk∏ad Microsoft Explorer –
umo˝liwia u˝ytkownikom zablokowanie tworzenia ciasteczek, ale
trzeba powtarzaç ka˝dorazowo t´ czynnoÊç. „Navigator powinien
mieç funkcj´ mówiàcà: «S∏uchaj, nie ˝ycz´ sobie wi´cej ˝adnych
ciasteczek»” – twierdzi Boyan.
Anne Eisenberg (aeisenb@duke.poly.edu)
KOMPUTERY
Pods∏uchane w sieci...
SYLWETKA: Wayne B. Jonas
Pod urokiem medycyny z pogranicza
programów badawczych. Wydaje si´,
˝e dysponuje on idealnym aparatem,
aby zmierzyç si´ z rosnàcà górà wnio-
sków nadsy∏anych zarówno przez ba-
daczy z kr´gów oficjalnej medycyny, jak
i reprezentantów medycyny alternatyw-
nej. Jonas jest lekarzem pierwszego kon-
taktu, który – b´dàc zarazem podpu∏-
kownikiem zatrudnionym w armii –
mia∏ okazj´ studiowaç, a nast´pnie wy-
k∏adaç metodologi´ badaƒ naukowych
w medycynie w waszyngtoƒskim Wal-
ter Reed Army Institute of Research.
Dla rzeczników medycyny niekon-
wencjonalnej uspokajajàcy jest fakt, ˝e
Jonas otrzyma∏ pe∏ne przeszkolenie
w dziedzinie ró˝nych metod leczni-
czych, poczynajàc od homeopatii i aku-
punktury, a na bioenergoterapii i du-
chowym uzdrawianiu koƒczàc. Co
wi´cej, nie by∏ on wczeÊniej w ˝aden
sposób zwiàzany z NIH, Food and Drug
Administration, American Medical As-
sociation czy te˝ z przemys∏em farma-
ceutycznym. (Zwolennicy medycyny al-
ternatywnej o przedstawicielach tych
instytucji mówià niekiedy: „banda rze-
zimieszków”.)
Ciàgle jednak nie jest jasne, czy Jonas
b´dzie umia∏ pogodziç prowadzenie po-
wa˝nych programów badawczych z g∏´-
bokim przekonaniem o skutecznoÊci
metod stosowanych w medycynie alter-
natywnej. Kiedy spotkaliÊmy si´ po raz
pierwszy, jego ogromne opanowanie
przywodzi∏o mi na myÊl raczej osob´
oddanà logistyce wojskowej ni˝ bada-
cza, poÊwi´cajàcego ca∏e swoje ˝ycie stu-
diom nad alternatywnymi metodami le-
czenia, którego to wra˝enia najwyraêniej
zresztà nie chcia∏ sprawiaç. „Zosta∏em
tutaj zatrudniony, aby doprowadziç ca-
∏à t´ rzecz do ∏adu i nadaç jej prawdzi-
wie naukowy charakter, a có˝ lepszego
mo˝na wtedy zrobiç ni˝ narzuciç odro-
bin´ wojskowej dyscypliny” – pyta reto-
rycznie podpu∏kownik, który niegdyÊ
by∏ szefem kliniki w jednej z baz woj-
skowych w Niemczech.
Podczas pierwszego roku pracy Jo-
nasowi jako kierownikowi OAM naj-
wyraêniej uda∏o si´ wype∏niç to zada-
nie. Zwi´kszy∏ liczb´ personelu oraz
wprowadzi∏ zasady post´powania wy-
znaczajàce sposób realizacji progra-
mu, który wczeÊniej oceniany by∏ jako
chaotyczny. PowÊciàgliwoÊç jest tylko
przykrywkà jego silnej osobowoÊci –
kiedy denerwujà go niektóre moje py-
tania i komentarze, rzecznik prasowy
jego biura, Anita Greene, dzwoni do re-
dakcji Scientific American z proÊbà, by
do tego tematu wyznaczono innego
dziennikarza.
Jak mantr´ powtarza kwesti´, ˝e rze-
telnie przeprowadzone badania oddzie-
là dobre od z∏ego, niezale˝nie od oko-
licznoÊci, które – jego zdaniem – przy-
pominajà „cyrk”. Kiedy rozmawiamy
o homeopatii, wydaje si´ obiektywny
i analityczny. Przyznaje, ˝e homeopa-
tia, która cz´sto sprowadza si´ do po-
dawania Êrodków o tak znikomym st´-
˝eniu, ˝e teoretycznie nie ma w nich ani
jednej czàsteczki substancji aktywnej,
dzia∏a wy∏àcznie na zasadzie placebo.
Ale nawet wtedy – dodaje Jonas – war-
to zbadaç mechanizm, który decyduje
o takim dzia∏aniu.
Jonas jest jednak wi´kszym zwolenni-
kiem tych metod, ni˝ si´ na poczàtku wy-
daje. Przewa˝nie wyznawcy alternatyw-
nej medycyny zach´cajà dziennikarzy do
lektury ksià˝ek, które ostatnio napisali,
lub innych wydawnictw propagujàcych
uprawianà przez nich terapi´. Jonas na-
tomiast nawet nie wspomina w czasie
naszej rozmowy, ˝e jest wspó∏autorem
ksià˝ki Healing with Homeopathy: The
Complete Guide (Leczenie homeopa-
tyczne: obszerny przewodnik), która w∏a-
Ênie w sierpniu ukaza∏a si´ w wydaw-
nictwie Warner Book. Póêniej wyjaÊnia∏,
˝e nie chcia∏ wykorzystywaç czasu ofi-
cjalnej rozmowy na promocj´ w∏asnej
ksià˝ki, brzmi to jednak ma∏o przekonu-
24 Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1996
LEONARD FREED
Magnum
Â
WIAT
N
AUKI
Grudzieƒ 1996 25
jàco. Narracja ksià˝ki zdradza g∏´bokie
zaanga˝owanie emocjonalne oraz wielki
entuzjazm dla alternatywnej medycyny
– nastawienie, którego wcale nie ujaw-
ni∏ podczas wywiadu.
W ksià˝ce Jonas opisuje swoje do-
Êwiadczenia z Karoliny Pó∏nocnej, gdy
profesorowie Bowman Gray School of
Medicine, znajàc jego zainteresowania
medycynà niekonwencjonalnà, cz´sto
okazywali mu niech´ç. Kiedy zapropo-
nowa∏ leczenie homeopatyczne pacjen-
ta chorego na zapalenie p∏uc, wykazu-
jàce silnà opornoÊç na ró˝ne antybiotyki,
prze∏o˝eni uznali, ˝e powinien powtó-
rzyç kurs medycyny. „Stosowanie nie-
konwencjonalnych metod leczenia, wte-
dy gdy stajà si´ one u˝yteczne, wymaga
otwartego umys∏u, a tej cechy zazwy-
czaj nie nabywa si´ w akademii medycz-
nej” – pisze w jednym z rozdzia∏ów.
W innym miejscu wyra˝a przekona-
nie – podzielane zresztà przez wi´kszoÊç
osób uprawiajàcych medycyn´ niekon-
wencjonalnà – ˝e poglàdy, które repre-
zentuje, mogà pewnego dnia zmieniç
ca∏à nauk´, nie tylko medycyn´.
„Tak samo jak odkrycie czynników
zakaênych zrewolucjonizowa∏o le-
czenie wielu chorób na poczàtku
wieku – pisze dalej – ustalenie, co
si´ dzieje w czasie przygotowywa-
nia preparatu homeopatycznego
oraz na czym polega jego oddzia∏ywa-
nie na organizm, mo˝e zrewolucjonizo-
waç nasze rozumienie chemii, biologii
i medycyny.”
OAM przystàpi∏o do tworzenia 10
oÊrodków zwiàzanych z ró˝nymi uni-
wersytetami, których zadaniem ma byç
wprowadzenie homeopatii, leczenia zio-
∏ami oraz tradycyjnej medycyny hindu-
skiej (Ayurvedic) jako uzupe∏nienia do
wyk∏adanych na uczelniach medycz-
nych zachodnich metod wspó∏czesnej
medycyny. JednoczeÊnie w NIH po-
wstaje podstawowy program badaw-
czy biura. OÊrodki OAM majà prowa-
dziç badania w takich dziedzinach jak
AIDS, rak, zdrowie kobiet, ból i uzale˝-
nienia lub te˝ kierowaç takimi pracami.
Ca∏a trudnoÊç, przed jakà stanà te oÊrod-
ki – oraz Jonas – to znalezienie epide-
miologów, mikrobiologów oraz bada-
czy klinicznych chcàcych pracowaç
rami´ w rami´ ze zwolennikami medy-
cyny alternatywnej, których poglàdy na
Êwiat natury nie zawsze idà w parze
z naukowym racjonalizmem.
Ta „nadnaukowa” perspektywa by-
∏a dobrze widoczna podczas ostatnie-
go spotkania w National Institutes of
Health zespo∏u doradców OAM, w któ-
rego pracach uczestniczà zarówno zwo-
lennicy metod niekonwencjonalnych,
jak i naukowcy g∏ównego nurtu badaƒ.
Beverly Rubik, specjalistka w dziedzi-
nie pól elektromagnetycznych, spyta∏a
badacza, który w∏aÊnie zakoƒczy∏ spra-
wozdanie z badaƒ nad akupunkturà,
czy wzià∏ pod uwag´ zmiennoÊç „ze-
wn´trznego chi” – a wi´c innymi s∏o-
wy, czy okreÊli∏ poziom energii wital-
nej otaczajàcej pacjenta w czasie prze-
prowadzania badaƒ? Sam Jonas przy-
znaje, ˝e sprawdzenie skutecznoÊci al-
ternatywnych metod leczenia wymaga
tak wielkiej otwartoÊci umys∏u, ˝e nie-
którzy naukowcy i lekarze mogà na-
zwaç to naiwnoÊcià, ∏atwowiernoÊcià
lub po prostu uporem.
Chocia˝ w swojej ksià˝ce zgadza si´,
˝e skutecznoÊç homeopatii mo˝e pole-
gaç na efekcie placebo, ch´tnie jednak
przytacza liczne inne wyjaÊnienia, jak
choçby transfer „niezdrowego” pola
elektrycznego pacjenta do substancji
leczniczej poprzez ∏àczenie si´ w pary
„biofotonów” czy te˝ efekt dzia∏ania
myÊli, które „czysto potencjalne skutki
wtràcajà w istnienie”. Zgoda Jonasa na
takie wyjaÊnienia jako warte rzetelnych
badaƒ wprawia jego krytyków w g∏´-
bokie zdumienie. „O co w tym wszyst-
kim chodzi? Przecie˝ to tak jakby Êre-
dniowieczne zabobony zyskiwa∏y nowy
technokostium rodem z epoki New
Age” – mówi Robert L. Park, fizyk z
University of Maryland, znany ze scep-
tycyzmu wobec OAM. Jego opini´
z pewnoÊcià podziela wi´kszoÊç uzna-
nych naukowców.
OtwartoÊç Jonasa mo˝e podkopaç
wiarygodnoÊç ustaleƒ OAM. Co wi´cej,
niezale˝nie od swoich administracyj-
nych talentów Jonas ma niewielkie do-
Êwiadczenie jako kierownik powa˝nych
przedsi´wzi´ç badawczych. Nigdy nie
prowadzi∏ zakrojonego na szerokà ska-
l´ programu i poza pracami przeglàdo-
wymi nie jest autorem ˝adnych publi-
kacji naukowych. Jego doÊwiadczenia
badawcze sprowadzajà si´ do roczne-
go pobytu w Walter Army Institute of
Research w latach 1990–1991. „Rok w la-
boratorium z nikogo nie uczyni bada-
cza” – mówi Carol A. Nacy, pe∏niàca
obecnie funkcj´ pierwszego zast´pcy
prezesa firmy biotechnologicznej Entre-
Med. Nacy nadzorowa∏a laboratorium
w Walter Reed Army Institute of Re-
search, kiedy pracowa∏ w nim Jonas.
Usi∏owa∏ on wówczas rozwijaç zain-
teresowania zwiàzane z medycynà alter-
natywnà. Przeprowadzi∏ badania, które
rzekomo wykaza∏y, ˝e homeopatyczny
preparat przygotowany z roztworu za-
wierajàcego bakterie chorobotwórcze po-
wodowa∏ u myszy reakcj´ przypomina-
jàcà odpowiedê odpornoÊciowà; trzy
pisma immunologiczne odrzuci∏y jego
artyku∏. Nacy, podobnie jak inny kierow-
nik tego laboratorium, nie chcia∏a pod-
pisaç si´ pod pracà Jonasa. „Nie umia-
∏am znaleêç ˝adnego racjonalnego wy-
t∏umaczenia, dlaczego tak mia∏oby to
dzia∏aç – wyjaÊnia Nacy. – Powiedzieli-
Êmy mu, ˝e jest wiele sposobów upra-
wiania nauki, a najtrudniejszy z nich po-
lega na próbach znalezienia racjonalnego
wyt∏umaczenia tez, które uznawane sà
za nienaukowe. Chcàc to robiç, cz∏owiek
zawsze p∏ynie pod pràd.”
Jonas jednak wytrwale broni swojej
drogi. Poszukiwania wÊród – jak on to
nazywa – „idei z pogranicza” sà jego
zdaniem ze wszech miar uzasadnione.
Dajà bowiem nadziej´ na znalezienie
nowej wiedzy, takiej, która mo˝e od-
mieniç nauk´. Dodaje, ˝e nie ma bada-
cza, który posiad∏by wystarczajàco sze-
rokà wiedz´, by samemu ogarnàç
ogrom problematyki b´dàcej
przedmiotem badaƒ OAM. Jego
zadanie – podkreÊla – polega na
zdobywaniu ekspertyz umo˝liwia-
jàcych nawiàzanie rzetelnej wspó∏-
pracy mi´dzy naukowcami z g∏ów-
nego nurtu badaƒ a poszukujàcymi
alternatywnych metod leczenia.
Nawet ci, którzy zg∏aszajà zastrze˝e-
nia wobec metod Jonasa, nie wàtpià
w szczeroÊç jego intencji. Tak˝e pe∏ni
sceptycyzmu jego prze∏o˝eni z instytu-
tu wojskowego przyznawali, ˝e celem
Jonasa jest zapewnienie pacjentom naj-
lepszego leczenia. Nacy wspomina, ˝e
Jonas zawsze ch´tnie zast´powa∏ ka˝-
dego, kto zachorowa∏ i nie móg∏ przyjÊç
do laboratorium. Niektórzy nawet pro-
sili, by zosta∏ ich rodzinnym lekarzem.
Zainteresowanie Jonasa niekonwen-
cjonalnymi metodami leczenia bierze
si´ z t´sknoty za bli˝szym kontaktem
mi´dzy lekarzem a pacjentem, ze sprze-
ciwu wobec wspó∏czesnego modelu
opieki lekarskiej. „Dzisiaj ludzi traktu-
je si´ tak, jakby byli oni przypadkiem
chorobowym lub chorym narzàdem” –
mówi Jonas o nowoczesnej medycynie
naje˝onej technicznymi nowinkami. Czy
jednak Jonasowi i jego instytucji uda si´
zhumanizowaç medycyn´ dzi´ki bada-
niom nad zastosowaniem nieprawdo-
podobnie rozcieƒczonych mikstur, wol-
nej siarki, wyciàgu z jadowitego
bluszczu czy w´˝owej skóry – wydaje
si´ bardzo wàtpliwe.
Gary Stix
T∏umaczy∏a
Ma∏gorzata Pawlicka-Yamazaki
Idee z pogranicza nauki
mogà jà gruntownie zmieniç.