Neil Postman Zabawić się na śmierć

background image

1

Neil Postman, Zabawić się na śmierć. Dyskurs publiczny w epoce show-buisnessu, przeł.
Lech Niedzielski, wstęp Maciej Mrozowski, Warszawa 2002.

Neil Postman (ur. 8 marca 1931, zm. 5 października 2003) – amerykański filozof,

medioznawca, krytyk kultury, profesor w Katedrze Kultury i Komunikacji Społecznej na
Uniwersytecie Nowojorskim.

Jego stosunek do nowoczesnych mediów jest bliski stanowisku wizjonerów,

upatrujących w ich szerzeniu niezwykłe zagrożenie. Jednym z jego mistrzów jest Marshall
McLuhan, który w zachodzących zmianach upatrywał upadek kultury i zatarcie tożsamości, a
co za tym idzie wolności oraz możliwości identyfikacji z daną grupą społeczną. McLuhan był
pierwszym z wizjonerów, którzy przewidzieli istnienie czegoś na wzór współczesnego
Internetu.

Streszczenie:
Literatura przyniosła nam wiele wizji upadku kultury i wolności. Znajdujemy je m. in.

w książce Orwella Rok 1984. Ta bliska ówczesnym przepowiednia odciągnęła uwagę od wizji
z Nowego wspaniałego świata Aldousa Huxleya. Przyszłość zarysowana w obu dziełach tylko
pozornie jest podobna. Orwell ostrzega przed zniewoleniem z zewnątrz, natomiast Huxley
przekonuje, że do pozbawienia ludzi autonomii niepotrzebny jest Wielki Brat. Jego wizja to
ludzie kochający przemoc i technologię, które pozbawią ich zdolności myślenia.

Orwell bał się tych, którzy zakażą wydawania książek, a Huxley tego, że taki zakaz

będzie niepotrzebny, bo zabraknie ludzi czytających. Nadmiar i forma informacji może
sprawić, że staniemy się bierni i egoistyczni. Orwell obawiał się, że zniszczy nas to, czego
nienawidzimy, Huxley zaś-że to, co uwielbiamy

1

.

Rozdział 1-Medium to metafora
Różne miasta w dziejach historii emanowały duchem amerykanizmu, stając się

centrami kultury, rozrywki czy polityki. W XVIII wieku Boston, który doprowadził do
wyzwolenia od rządów Brytyjskich; w XIX wieku Nowy Jork, na początku XX wieku
Chicago będące symbolem przemysłowej prężności i dynamiki. Dziś takim miastem jest Las
Vegas w Nevadzie będące metaforą narodowego charakteru Amerykanów. To miasto
całkowicie poświęcono idei i kultury rozrywki. Polityka, religia, programy informacyjne,
sport, oświata, handel przekształcono w przyjemne dodatki do show-biznessu.

Postmann uważa Stany Zjednoczone za kraj będący o krok od zabawienia się na

śmierć. Prezydentami tego kraju stają się dawne gwiazdy filmu, telewizji. Prezydent musi się
ładnie prezentować, zabawiać tłumy.

Z tego jak ważny jest w społeczeństwie wygląd doskonale zdają sobie sprawę

dziennikarze-prezenterzy telewizyjni, którzy więcej czasu poświęcają urodzie niż rzetelnemu
przygotowaniu. Amerykanie doskonale zdają sobie sprawę, że ekonomia jest bardziej sztuką
prezentacji niż nauką.

Nawet religia stała się tu bardziej rozrywką. Bóg mylony jest z NBC. Sposób, w jaki

czujemy się zobowiązani do prowadzenia rozmów o prawdach, ideach, wywrze możliwie
najsilniejszy wpływ na to, jakie idee zdołamy trafnie wyrazić, a te staja się istotną treścią

1

Neil Postman, Zabawić się na śmierć. Dyskurs publiczny w epoce show-buisnessu, przeł. Lech Niedzielski,

wstęp Maciej Mrozowski, Warszawa 2002,

s. 16.

background image

2

kultury. Prymitywne środki przekazu (np. znaki dymne) ograniczały możliwość
przekazywania skomplikowanej myśli filozoficznej. Nie tylko to ma teraz znaczenie w
możliwości przekazywania idei. Amerykanie oceniają potencjalnych przywódców,
wyrazicieli idei po wyglądzie. Jeśli spełniają oni wymogi estetyczne wówczas mogą
zaprezentować społeczeństwu swoje poglądy. Nikt nie chce słuchać ludzi, którzy mają do
przekazania wielkie prawdy, ale są otyli lub łysi. Taka zależność powstała w skutek
rozpowszechnienia się telewizji. Za pomocą książek czy fal radiowych niemożliwym było
ocenianie wyraziciela idei na podstawie wyglądu. W telewizji dyskurs powstaje przez
wyobraźnię wzrokową. Medium to przekazuje rozmowę w formie obrazów, a nie słów. Forma
telewizji działa na szkodę dla jej treści.

Z drugiej strony przekaz informacji byłby niemożliwy w świecie pozbawionym

mediów. Wszelkie katastrofy istniały od zawsze. Jednak dopiero rozwój mediów-począwszy
od telegrafu po telewizję- dał możliwość szybkiego rozprzestrzeniania się informacji.
Wiadomości dnia stały się wymysłem technologicznym. Ukazują świat pełen okrucieństwa.

Ta wszędobylska obecność telewizji osłabia wartość druku, co prowadzi do

przekształcenia zawartości treściowej polityki, religii, oświaty i wszystkiego, co obejmuje
interes publiczny. Postman za Marshallem McLuhanem powtarza, że środek przekazu jest
przekazem („Medium is the message”). Jest on wierny naukom tego brytyjskiego profesora
wypowiadającego się w tradycji Orwella i Huxleya, uważający, że najlepszym sposobem
wniknięcia w kulturę jest zwrócenie uwagi na jej instrumenty konserwacji.

Zauważa, że już w Biblii można znaleźć zapowiedź wpływu form mediów na kulturę.

Dekalog zabrania Izraelitom sporządzania jakichkolwiek wizerunków tego, co jest na świecie,
co można odebrać jako nakaz dążenia ku twórczemu myśleniu.

Ukazuje zależność kultury i sposobu komunikowania się. Ludzie myślący obrazami

okazują się tu niezdolni do myślenia i rozumienia świata wyrażanego za pomocą pojęć
abstrakcyjnych. Słowo wymaga najwyższej dyscypliny abstrakcyjnego myślenia.

Współcześnie nasza kultura przekształca się ze słowocentrycznej w obrazocentryczną.

Wpływ na takie kształtowanie się kultury maja środki przekazu.

Najważniejszym medium w komunikowaniu się jest mowa podtrzymująca i

definiująca człowieczeństwo. Różnorodność struktur językowych ma wpływ na to, co
nazywamy „światopoglądem”.

Kultura, będąca wytworem mowy, odtwarzana przez obrazy-od hieroglifów po

telewizję-staje się kulturą środka przekazu. Przekazy przypominają metafory działające przez
dyskretne, ale sugestywne skojarzenia w celu przeforsowania szczególnych definicji
rzeczywistości.

Lewis Munford w swojej książce Technika a cywilizacja wskazuje jak w trakcie

procesu rozwoju techniki zaczęliśmy lekceważyć słońce i pory roku, podporządkowując
swoje życie zegarowi. W świecie stworzonym przez sekundy i minuty autorytet natury uległ
degradacji. Również wynalazek druku w niezwykły sposób ukształtował naszą kulturę.
Umożliwił on nie tylko usłyszenie, ale i zobaczenie czyjejś wypowiedzi.

Już Platon pojmował, że pismo stanie się początkiem filozofii. Słowo pisane odtwarza

przeszłość w teraźniejszości dając całkowity dostęp do dawnych myśli. Pismo jest jakby
rozmową z nikim a jednocześnie z każdym. Odtwarza ono umysł jako tablicę, na której
spisane jest doświadczenie.

background image

3

Kolejne wynalazki (np. okulary, mikroskop, badania nad genami) nie tylko pozwalały

udoskonalać świat, ale i wprowadziły przekonanie o naprawialności ludzkiej anatomii.

Pogląd o mediach doskonale odzwierciedla Postman pisząc:

A nasze języki są naszymi mediami. Nasze media są naszymi metaforami. Nasze metafory
tworzą treść kultury

2

.

Rozdział 2-Media jako epistemologia
Zarówno telewizja jak i druk mają na swym koncie chłam. W przypadku telewizji ten

chłam nikomu nie zagraża. Wartości kultury nie mierzy się jej wydajnością produkcji
jałowego banału, ale tym, co sama uważa za doniosłe.

Telewizja, tak jak prasa drukarska, jest filozofią retoryki. Aby o niej rozmawiać trzeba

mówić o epistemologii będącą dziedziną złożona i mało klarowną, zajmującą się
pochodzeniem natury i wiedzy. Każdy środek komunikacji (medium) posiada rezonans
(metaforę), która może wyjść poza jego kontekst.

Kultury posługują się ustnym przekazem, opartym na przypowieściach, przysłowiach

oraz metaforą medialną- materiał drukowany, ale wiara w siłę mowy (sądy, uczelnie). Upadek
epistemologii opartej na druku i rozkwit epistemologii wyrastającej z telewizji ma poważne
konsekwencje dla życia publicznego, gdyż z każdą chwilą stajemy się głupsi.

Wyrażenia prawdy szły za kulturami przekazu: ustnego, pisemnego, drukowanego i

telewizyjnego. W kulturze przekazu ustnego inteligencja jest często kojarzona ze zdolnością
do aforystyki, to znaczy z talentem do wymyślania zwięzłych, dających się powszechnie
przytaczać porzekadeł

3

. Wielką wagę przywiązywano tu do zapamiętywania. Ludzki umysł

musiał funkcjonować jak biblioteka. W kulturze druku pamięciowe zapamiętanie nie jest już
tak ważne. Narzuca on ludziom szczególne wymagania: bezruch, skupienie, inteligencje,
odpowiednią wiedzę. Inteligencja oznacza, że człowiek może się poruszać swobodnie i bez
pomocy obrazków w dziedzinie pojęć i uogólnień

4

.

Zmiany w środkach przekazu nie powodują zmiany w strukturze ludzkich umysłów

czy w ich zdolnościach poznawczych. Zmiany w środowisku symboli przypominają zmiany w
środowisku naturalnym: w obu przypadkach zachodzą one z początku stopniowo i
addytywnie, a następnie, nagle, osiągana jest, jak zwykli mówić fizycy, masa krytyczna

5

.

Postman porównuje zmiany do zanieczyszczonej toksycznie rzeki, w której giną ryby, ale
można jeszcze po niej pływać łodzią i wygląda tak samo.

Żyjemy w kulturze, w której obraz świata, idee i epistemologię tworzy telewizja.

Nawet prasa, komputer, dający złudzenie słowa pisanego, prezentują wszystko w sposób
telewizyjny.

Rozdział 3-Ameryka typograficzna
Amerykanie XVIII i XIX zaangażowali się sprawę druku, jak żadna inna społeczność.

Najważniejsze książki z jakimi tu przybywano to Biblia i Opisy Nowej Anglii kapitana Johna
Smitha. Każdy pastor otrzymywał pieniądze na założenie religijnej biblioteki. W XVII i
XVIII wieku Ameryka była największym skupiskiem piśmiennych mężczyzn na świecie.

2

Tamże, s. 35.

3

Tamże, s. 47.

4

Tamże, s. 49.

5

Tamże, s. 51.

background image

4

Protestanci za Lutrem podzielali pogląd, że pismo jest największym i niezwykłym aktem łaski
Boga, przez co starannie studiowali Biblię.

Drukowane książki wyzwoliły człowieka spod bezpośredniej władzy bezpośredniego

otoczenia i lokalnych stosunków. Nauka stawała się równoznaczna z wiedza książkową.
Amerykanie mieli dostęp do prasy i literatury angielskiej. Książki stały się powszechne, a
czytelnictwo nie przysługiwało elicie intelektualnej, lecz szerszym masom.

W XIX wieku kultura Ameryki całkowicie opierała się na słowie drukowanym.

Autorzy książek cieszyli się równie wielkim powodzeniem, co współczesne gwiazdy
telewizji. Powstawały również liczne Ruchy Towarzystw Dyskusyjnych, upowszechniające
wiedzę, wspierające szkoły elementarne, tworzące biblioteki i zakładające sale wykładowe.
Popularne były prelegencie słynnych uczonych i pisarzy. Zmęczeni robotnicy po pracy
spędzali czas na czytaniu i nauce.

Jednak druk posiada też wady. Przez prasę drukarską zanikła potrzeba śpiewania,

opowiadania, poezja epicka i związana z tym zaduma.

Rozdział 4-Typograficzny umysł
W XVII-XIX wieku kandydaci i późniejsi politycy przyzwyczajeni byli do oratorskich

wystąpień przed większą publicznością. Popisy oratorskie powszechne były nie tylko na
jarmarkach. Udział w oracjach brały również kobiety. Tłumy żywo reagowały na mowy,
stawały się częścią przemówień. Zdania, którymi posługiwali się mówcy były długie i
niejednokrotnie zawiłe. Debaty mówców były niemalże prozą wziętą z zadrukowanych stron.
Niezwykłym jest fakt, że audytorium potrafiło bez problemu przetworzyć długie,
skomplikowane zdania, wypowiadane przez prelegentów w ich popisach krasomówczych.

Słowa jako takie same w sobie nie mają żadnych atutów, nawet jeśli są

wypowiedziane, chyba że robi się to z nadzwyczaj poetyckim talentem. Wielu uczonych
zauważyło, że czytanie wpływa na nasze usposobienie, sprzyja racjonalności, sekwencyjny,
wnioskotwórczy charakter wspiera analityczne zarządzanie wiedzą. Podążanie ścieżką myśli
wymaga zdolności do klasyfikowania, wyciągania wniosków i rozumowania. Nie włącza się
tu emocji, czytelnik w przeciwieństwie nie wiwatuje tylko analizuje przedstawione mu
poglądy.

W kulturze zdominowanej przez druk dyskurs społeczny nabiera uporządkowanego

układu faktów i idei. W XVIII i XIX wieku w Stanach popularne były spory między ruchami i
poglądami religijnymi. Kościoły w Ameryce stworzyły podwaliny naszego systemu
szkolnictwa wyższego

6

.

Różnice dyskursu między ludźmi żyjącymi w kulturze druku i kulturze opartej na

telewizji polegają na rzetelności, wykształceniu i zdolności do prowadzenia debaty przez
pierwszych.

Pierwsze reklamy, ogłoszenia to głównie słowa. W XIX wieku na ten teren wtargnęła

ilustracja i fotografia. Słowa można było poddawać krytyce prawdziwości. Reklama wizualna
stała się głęboka psychologią i estetyką, a nie sztuka racjonalną.

Postacie publiczne do końca XIX wieku znane były z napisanych przez nich tekstów.

Współcześnie znamy te osoby z telewizji lub fotografii, a często nie znamy ani jednego ich
słowa. Czytanie stanowiło dawniej element świętości i nie była to czynność przypadkowa.

6

Tamże, s. 88.

background image

5

Musiały być spełnione odpowiednie warunki, by mogło zaistnieć, m.in. odpowiednie
oświetlenie. Z przemijającym XIX Epoka Opisu zaczęła przeradzać się w Epokę Show-
Businessu.

Rozdział 5-Świat zabawy w chowanego
Dopóki nie powstały media, Ameryka była krajem regionów o wolnym, zależnym od

pociągów, przepływie informacji. Pierwszym medium dzięki, któremu informacje zostały
przyspieszone to telegraf Samuela Finleya Brees’a Morse’a, wykorzystujący prąd. Zmusił on
mieszkańców poszczególnych regionów do nawiązania dyskursu. Informacja stała się
towarem, który można kupić i sprzedać, niezależnie od jej przydatności czy znaczenia.
Wiadomości pojawiające się w nowej prasie były sensacyjne, najczęściej wiążące się z
seksem i zbrodnią. Takie informacje lokalne zaczęto przekazywać za pomocą telegrafu.
Społeczeństwo zaczęło tonąć w morzu informacji, z których zaledwie niewielka cząstka
mogła być użyteczna.

Dzisiejsze informacje są obojętne, skłaniają do rozmowy, ale nie wnoszą nic w życie.

W kulturze ustnej i druku ważnym czynnikiem była ważność, przydatność informacji. Nie
mamy zbyt wielkich możliwości wyrażenia swoich poglądów. Wcześniej większość ludzi
miała poczucie możliwości kontrolowania niektórych wydarzeń swego życia. Informacje
docierające do nich posiadały wartość działania. Obecnie wszystko zaczęło się sprawą
wszystkich. Otrzymujemy informacje nieodpowiadające na nasze pytania. Telegraf pozbawił
społeczny dyskurs spójności. Powołał do istnienia świat rozbitego czasu i rozproszonej
uwagi(…)

7

.

Książki były doskonałym pojemnikiem do gromadzenia spokojnego badania i

uporządkowanego analizowania informacji i idei. Natomiast telegraf nadaje się do
przekazywania błyskawicznych informacji, które zastępowane są kolejnymi, bardziej
aktualnymi. Tempo z jakim one docierają uniemożliwia jakąkolwiek refleksję czy ocenę. Dla
telegrafu inteligencja polegała na znajomości wielu faktów, a nie na wiedzy o nich

8

.

Kolejny wynalazek to fotografia Luisa Daguerre’a, która umożliwiała odtworzenie

rzeczywistości. Miała dać ona wizualne świadectwo temu, o czym mówiła prasa. William
Henry Fox Talbot opracował możliwość robienia odbitek, co stało się źródłem fotografii
masowej. Nadana przez Johna Herschela nazwa „fotografia” sprawiła, że zaczęto o niej
mówić jak o „języku”. Jest ona uchwycić tylko cząstkę świata. Posiada ona zdolność do
wyrywania chwil z ich kontekstów i zestawiania zdarzeń, które nie mają z sobą żadnego
logicznego czy historycznego związku.

Wszystkie oderwane od siebie fakty, informacje wykorzystywane są w rozrywce.

Nowe media-telegraf, radio, telewizja-powołały do życia świat zabawy kolejnymi
wydarzeniami pojawiającymi się na chwilę. Nie wymaga się od niego logiki czy spójności.
Jest to świat zabawny. Cały nasz świat toczy się wokół ogólnodostępnej telewizji. Wszelkie
tematy i sprawy maja w niej odzwierciedlenie. Telewizja stała się ponadmedialnym źródłem
informacji. To z niej czerpiemy informacje o książkach, filmach, wynalazkach. Przemawiając
głosem rozrywki proponuje chaos i banał.

Rozdział 6-Epoka show-businessu

7

Tamże, s 108.

8

Tamże, s 109.

background image

6

(…) technologia jest po prostu maszyną. Medium jest społecznym i intelektualnym

środowiskiem wytwarzanym przez maszynę

9

. Amerykańska telewizja jest pięknym

widowiskiem. Różnorodność tematyczna i wymóg niewielkiej sprawności intelektualnej oraz
zaspokajanie sfery uczuciowej potrafią doskonale zabawić każdego. Sama już nie jest
rozrywką tylko uczyniła z rozrywki naturalny format, w którym przedstawia wszelkie
doznania. Wszelka tematyka przedstawiona jest tu jako rozrywka. Tragedie prezentowane są
jako coś, co nie jest powodem do łez.

Sposób w jaki telewizja prezentuje świat staje się wzorem do jego przedstawiania.

Ludzie już nie są ze sobą, nie rozmawiają tylko wzajemnie się rozweselają. Rozrywka
przeniesiona została nie tylko do kościołów, ale i do szkół. Nasza kultura przesunęła się w
kierunku show-businessu.

Rozdział 7- „No, a teraz…”
„No, a teraz” powszechne w telewizyjnych i radiowych audycjach informacyjnych

stworzyło szczególnego rodzaju spójnik, który rozdziela wszystko od wszystkiego. Prezenter
chce przez to powiedzieć, że myśleliśmy wystarczająco długo o poprzedniej sprawie (około
czterdziestu pięciu sekund), że nie musimy być tym chorobliwie długo zajęci (powiedzmy-
przez dziewięćdziesiąt sekund) i ze teraz powinniśmy skierować swą uwagę na inny fragment
informacji lub kolejną reklamę

10

.

Ten nowy zwrot jest owocem związku telegrafu z fotografią. Pokazuje on nam

wiadomości pokawałkowane i wyzbyte wewnętrznej powagi, czyli potraktowane jako czysta
rozrywka.

Prezenter czy prezenterka musi nie tylko ładnie wyglądać, ale również sprawiać

wrażenie profesjonalności i wiarygodności. Wszystkiemu w telewizji towarzyszy muzyka,
która zapewnia wszelkim informacjom wrażenie rozrywkowości.

Robert MacNeil daje wskazówki jak maja wyglądać wzorcowe wiadomości. Jego

zdaniem należy ciągle dbać o zachowanie krótkiej formy, nienadużywanie niczyjej uwagi i
dostarczanie nieustających impulsów przez różnorodność, działanie, oryginalność i ruch.
Każdej informacji nie należy poświęcać więcej niż kilka sekund.

Przez ciągłe wciąganie przez telewizję do zabawy Amerykanie są najbardziej

zabawowym i najmniej poinformowanym narodem zachodniego świata. Współczesny
Amerykanin na każdy temat posiada kilka opinii, które trafniej byłoby nazwać emocjami, co
tłumaczyłoby się faktem ich zmienności z tygodnia na tydzień, na co wskazują sondaże.

Wynikiem natłoku informacji jest totalna dezinformacja, której źródłem jest

niewłaściwe umieszczenie informacji w kontekście, oderwanie, pozbawienie jej znaczenia lub
powierzchowna, tworząca złudzenie wiedzy o czymś. Jest to efektem rozrywkowej formy
wiadomości telewizyjnych. Tracimy przez to poczucie, co znaczy być dobrze
poinformowanym. Sprawy nudne nie przyciągają uwagi publiczności. Coraz mniej ludzi
interesuje się polityką. Nie dostrzegają sprzeczności w poglądach polityków, gdyż ta
wymaga, aby stwierdzenia i wydarzenia były postrzegane jako wzajemnie ze sobą powiązane
aspekty nieprzerwanego i spójnego kontekstu. Po zniesieniu czy rozczłonkowaniu kontekstu

9

Tamże, s. 127.

10

, Tamże, s. 146.

background image

7

sprzeczność znika. Rozrywkowość informacji coraz bardziej przenika do prasy. Teraz już
każdy akapit może stanowić kolejną informację.

Rozdział 8-… aby do Betlejem
Różnego rodzaju wyznania sięgają po telewizję jako środek przyciągania wiernych.

Czynią to swobodnie, frywolnie obracając zwykłe życie w zabawę. W tych licznych
programach zaciera się poczucie wartości. Telewizja woli nastroje pojednawcze. W
programach atakuje się jedynie tych, którzy albo są mniejszością oglądających albo w ogóle
nie sięgają po telewizję (np. świeccy humaniści).

Religia w telewizji przedstawiana jest w formie rozrywki. Zanika tu obrządek ,

dogmat, tradycja, teologia i duchowa transcendencja. Kaznodzieje nie potrafią pogodzić się z
tym, że nie wszystkie rodzaje dyskursu da się przenieść z jednego środka przekazu na drugi.

Jednak nie wszystko, co zostało stworzone, nie wszystkie dogmaty, myśli da się

przekształcić w telewizję. To, co zostaje przystosowane do warunków telewizyjnych służyło
czemuś innemu i nie zawsze udaje mu się zachować swą dawną istotę.

Billy Graham dostrzegł, że telewizja jest najpotężniejszym narzędziem komunikacji,

jakie kiedykolwiek wynalazł człowiek.

Inny sposób przekazu daje inne przesłanie, a co za tym idzie, odmienne jest społeczne

i psychologiczne znaczenie tego przesłania. Telewizja nie pozwala na przeżywanie
autentycznych religijnych uniesień. W tych warunkach każda przestrzeń może stać się
miejscem kultu religijnego, który dawniej miał miejsce w kościołach. Musi być jedynie
spełniony warunek kontemplacji, ciszy, modlitwy, skupienia, czego brakuje w programach
telewizyjnych.

Ekran telewizyjny jest niezwykle podatny na psychologie etyki świeckiej, związany z

reklamami i rozrywką, że trudno stworzyć tu na nowo ramę religijnych wydarzeń. Cała
otoczka tych programów jest wyjątkowo świecka. Pełno w nich reklam, zapowiedzi innych
rozrywek, możliwości przełączenia na inny program.

Same zabiegi marketingowe, manipulowanie tłumem, dalekie jest od jakiegokolwiek

sacrum. Telewizyjni kaznodzieje ofiarują ludziom to czego oni pragną. Ci z dawnych czasów
dawali tłumom to czego potrzebowały. Wszystko, co było w obrządkach religijnych miało
swoje źródło czysto rytualne, duchowe. W telewizji ważna jest estetyka. Tu religia musi być
widowiskowa. Moim zdaniem nie jest to do końca prawda. Wiele niezwykłych widowisk,
rozrywek, które fundował, ciągle kontynuując wspaniałą tradycję przepychu, przerysowania,
bez problemu możemy znaleźć w Hiszpanii, niegdyś kraju niezwykle katolickiego. Już od
początków zawładnięcia całego półwyspu przez wyznawców Chrystusa i zmieszanie, tej
surowej niegdyś kultury, z wyuzdanym przepychem jaki cechował kulturę iberyjskich
Arabów stało się źródłem rozrywkowej religii, czego Postman nie dostrzega.

Jego zdaniem telewizja zajmuje nasze serca osobistościami, a nie wprowadzaniem do

serc pojęć abstrakcyjnych. Nabożeństwa religijne przemodelowywane są pod kątem
przystosowania ich do wymagań telewizyjnych.

Rozdział 9-Wybór na wyciągnięcie ręki
Polityka przez telewizję stała się show-businessem. Nie ma tu jasnych zasad.

Wszystko jest na sprzedaż. Dokonuje się tego przez reklamę, będącą najbardziej
rozpowszechnioną i najsilniejszą formą komunikacji, wysyłaną za pośrednictwem
elektrycznej wtyczki. Jej wszędobylskość zniszczyła dyskurs polityczny. Reklama

background image

8

obrazkowa, z jaka mamy kontakt, wytwarza emocjonalny urok, zamiast być świadectwem
prawdy, podstawą do konsumenckiej decyzji.

Reklamy mówią o lękach, marzeniach, upodobaniach odbiorców, a nie o produkcie.

Nie pokazuje nam, co dobrego jest w produkcie, ale co złego w kupujących. Dobra reklama
nie tylko jest skrótowa i zawiera siłę uczuciową, ale również jest jednoznacznie dydaktyczna.
Jest przypowieścią o problemie, który można łatwo i zabawnie rozwiązać.

Obecnie politycy, aby się sprzedać, eksponują się w programach rozrywkowych.

Postman za historykiem Carlem Schorsky głosi, że współczesny umysł zobojętniał na historię,
ponieważ ta stała się dla niego obojętna. Dawniej polityka stosowała represje wobec
niewygodnych faktów. Obecnie zanikają one wśród milionów informacji. W świecie druku
informacja była niezwykle ważna i mogła prowadzić do zmiany światopoglądu, ustroju.
Polityczny dyskurs dążący w stronę żartu dla wszystkich tyranów jest niezwykle korzystny.
Nie muszą się oni wówczas martwić o cenzurę, bo wszystko, co nie byłoby zabawne nie
interesowałaby nikogo.

Rozdział 10-Uczenie jako zabawa
1969 rok-pierwsza emisja Ulicy Sezamkowej. W świadomości Amerykanów pojawiła

się myśl, że dzieci można uczyć przez reklamę, programy telewizyjne. Zwolniło to rodziców
z obowiązku uczenia. Program ten stał się odpowiednim wstępem dzieci w kulturę
uwielbiania rozrywki. Autor zarzuca tego typu edukacji to, że wymaga skupienia na obrazach,
niemożności zadawania pytań, brak wzajemnych oddziaływań (prywatna przestrzeń, własny
wybór, gdzie zabawa jest celem samym w sobie. Szkoła kształtuje umiejętności językowe,
rozwija zainteresowania, kształtuje umiejętność współdziałania, rozumienia norm
społecznych, zabawa jest środkiem wiodącym do celu. John Dewey zauważył, że w szkole
człowiek uczy się, w jaki sposób można się uczyć, jak zdobywać wiedzę.

Wiedzę z programów telewizyjnych można czerpać w każdym momencie i w każdym

miejscu. Nie ma ocen i wymogów edukacyjnych. Każda informacja ma być przyswojona. Nie
podaje się możliwości istnienia wątpliwości. Nie toleruje się tu opisu. Telewizja przyjmuje
formę gawędy prowadzonej za pomocą dynamicznych obrazów wspieranych muzyką.

Najnowsze badania pokazują, że oprócz spania telewizja jest najulubieńszą metodą

spędzania wolnego czasu. Z kolei badania nad efektywnością uczenia się potwierdziły, że
telewizja ma niezwykły wpływ. Nic tak dobrze nie wpływa na szybkość uczenia się jak
udramatyzowana forma przedstawionego materiału. Zachęca się do integrowania trzech
mediów (radio, telewizja, komputer) w proces nauczania czy prezentacji multimedialnej.

Jest jednak spore niebezpieczeństwo wynikające z tego typu edukacji. Wiedza zdobyta

przez telewizję będzie pokawałkowana, konkretna, niewnioskotwórcza, natomiast ta
przyswojona przez czytanie może bardziej wiązać się z wiedzą nagromadzoną wcześniej, co
prowadzi do wyciągania wniosków. Wszystko dąży w kierunku przekonania, że wiedza może
być przekazywana za pomocą rozrywki, że może się nią stać.

Rozdział 11-Huxleyowskie ostrzeżenie
Duch kultury może zanikać przez stawanie się więzieniem lub przekształcanie się w

burleskę. Współczesny świat jest skażony wieloma kulturami-więzieniami, które opisywał
Orwell. Huxley wskazuje na to jak w epoce zaawansowanej technologii duchowego
spustoszenia możemy się spodziewać ze strony wroga o uśmiechniętej twarzy. Nie potrzebni

background image

9

stają się strażnicy, granice. W sytuacji, kiedy życie kulturowe staje się rozrywką, życie
publiczne grą, polityka zabawą, możliwość śmierci kultury staje się nieuchronna.

Świat Orwellowski łatwiej rozpoznać i stawić mu czoło niż w przypadku świata

Huxleyowskiego, ponieważ nikt nie jest w stanie stawić czoła morzu przyjemności. Kolejne
wynalazki odgrywały większą rewolucje kulturową niż jakiekolwiek rządy. Zmieniały
światopogląd, ideologie. Żadne medium nie jest niebezpieczne jeśli jego użytkownicy,
odbiorcy są świadomi na czym polega jego niebezpieczeństwo.

Szkoły powinny uczyć interpretowania symboli kultury. Obecnie zadanie to powinno

polegać na nabywaniu umiejętności dystansowania się od form informacji. Powinniśmy
nauczyć się rozumieć politykę i epistemologię mediów. Problem współczesnych polega nie na
tym, że śmieją się zamiast myśleć, ale na tym, ze nie wiedzą z czego się śmieją, ani dlaczego
przestali myśleć.

Wnioski
To, że telewizja i inne współczesne media kształtują nas i nasz światopogląd nie ulega

wątpliwości. Nikt nie odważy się przeciwstawić twierdzeniom na temat formowania
moralności przez media. Szybkość z jaką rozprzestrzenia się informacja, kultura jest
niezwykle zaskakująca. Ludzie wydaja się nie mieć już żadnych ograniczeń
czasoprzestrzennych. Informacje i ich cywilizacja docierają do najodleglejszych zakątków
świata, jeśli takie jeszcze istnieją. Ziemia staje się globalną wioską, którą przepowiadał
McLuhan. Możemy także dostrzec zanik tożsamości narodowych czy plemiennych.

Jednak czy cały ten proces jest aż tak wielkim zagrożeniem? Powszechna edukacja,

niekiedy i tak kończąca się analfabetyzmem z powodu nieumiejętności zrozumienia
przeczytanych treści, a więc braku formowania świata abstrakcyjnego, mimo wszystko dała
wiele współczesnym czasom.

Możemy zacząć od podstawowych potrzeb ludzkich czyli od dbania o ciało.

Wszechobecne informacje, napór mediów, masowe podporządkowywanie się wzorcom daje
nam lepsze dbanie o higienę, odżywianie, świadomość zdrowego spędzania wolnego czasu.

Postman upiera się przy tym jakoby Amerykanie przed czasami telewizji i telegrafu

byli bardziej wykształceni. Moim zdaniem odsetek ludzi, którzy posługiwali się umysłem nie
dla rozrywki lecz w celach poznawczych jest ciągle ten sam.

Dla Postmana telewizja jest jeszcze całkiem młodziutkim medium. Internet

ogólnodostępny jeszcze nie istnieje, przepływ informacji opiera się głównie o to, co ludzie
zobaczą lub usłyszą w radiu i telewizji.

Można by powiedzieć, że współczesne czasy niosą coraz większe zagrożenia. Internet,

do którego ma dostęp każdy, jest źródłem jeszcze bardziej poszczątkowanej wiedzy,
przepływającej z jednego końca Ziemi na jej drugi koniec.

Telefonia i komputery dały nam niezwykłą możliwość wglądu w cały świat i

poznawania ludzi innych krajów bez potrzeby podróżowania.

Każde nowe media niosą z sobą tyle samo szans, co i zagrożeń. To od człowieka

zależy, jak wykorzysta kolejną „zabawkę”, która daje niezwykłe możliwości kształcenia, jeśli
tylko potrafimy selekcjonować płynące zewsząd informacje. Tego ma nas właśnie uczyć
szkoła.

Postman czuje też zagrożenie, a może i nawet upadek współczesnego szkolnictwa. Dla

niego nauka nie może być przyjemna. Świat oparty na zabawie jest światem zmierzającym ku

background image

10

upadkowi. Z mojego pedagogicznego punktu widzenia odpowiednio wykorzystane media są
wsparciem w procesie edukacji. Trzeba je jedynie umiejętnie dawkować i przygotować. Sama
niejednokrotnie wykorzystałam wszelkie możliwe środki przekazu, aby wspomóc rozwój i
wzbudzić zainteresowanie dzieci.

Z własnego doświadczenia wiem, że nauka jeśli jest przyjemna, jeśli wiąże się z

pozytywnymi bodźcami staje się nie tylko ciekawszą, łatwiejszą, ale bardziej przyciąga.
Większość ludzi jest wzrokowcami, znaczna część jeszcze słuchowcami, ruchowcami.
Zaangażowanie wszystkich tych predyspozycji daje niezwykłe efekty.

Współczesny świat oferuje nam wiele możliwości kształcenia. To od nas samych

zależy czy chcemy się rozwijać czy wolimy biernie poddawać się manipulacji przez
informacje.

Kolejny problem pojawia się przy kształtowaniu poglądów, poczuciu smaku,

wrażliwości na sztukę, która bardzo się zmieniła-a może tylko zatoczyła koło-przez wieki.
Coraz mniej refleksji pojawia się nad obrazami napotykanymi, ponieważ jest ich nadmiar.
Niejednokrotnie bilbordy, plakaty reklamowe stają się dziełami sztuki. Dostrzegamy w nich
artyzm twórcy. Natłok obrazów powoduje, że wszystkie odbierane są jako jeden z wielu.

Ten problem doskonale ujawnia również Kurt Vonnegut w książce Losy gorsze od

śmierci w swojej metaforze „I już, i już, i już”

11

. Autor doskonale obrazuje podejście

współczesnych ludzi do kolejnych dzieł sztuki, która wydaje się drażnić ludzi, jeśli wymaga
od nich jakiegokolwiek skupienia, dłuższej uwagi. Amerykanie w tym ujęciu pokazani są jako
ludzie pędzący na wrotkach przez Luwr. Sam nawet wydaje się rozumieć i pochwalać tę
postawę, ponieważ niejednokrotnie zachwycamy się czymś, co sztuka nie jest. Sam przyznaje
się do wystaw fotografii, grafiki, które miał tylko dlatego że jest sławny. Nie liczyła się tu
jakość obrazów tylko „wyrobione” nazwisko.

Vonnegut, tak jak i Postman, dostrzega, że współczesna sztuka ukształtowana jest

przez to, czego oczekuje społeczeństwo. Malarze, graficy zmuszeni zostają do tworzenia
takich obrazów, na jakie jest popyt. Prawdziwa sztuka powstaje w samotności. Tak też
powinno się ją odbierać.

Z drugiej strony pojawia się problem oceny dobrego i złego dzieła. Tylko po

obejrzeniu, przeczytaniu, wysłuchaniu naprawdę dużej ilości jesteśmy w stanie ocenić, czy
coś jest wartościowe czy też nie. Z drugiej strony znowu pojawia się natłok wszelkich tworów
przed czym przestrzega nas Postman- świat informacji bezużytecznej, bo oderwanej od
kontekstu, świat informacji bezrefleksyjnej, bo następującej po sobie, poszczątkowanej.
Przyznaje też, że dawniej siła pisanego słowa była większa.

12

U Vonneguta pojawia się również niezwykła, ale realna wizja przyszłości pełnej

wynalazków ułatwiających ludziom życie, ale jednocześnie cofających ich pod względem
rozwoju emocjonalnego. Człowiek w tej cywilizacji postępu ma dostęp do wszelkich
informacji, ale czy będzie umiał z tego korzystać? Nie koniecznie. Na pewno nie zawładnie
wszechwładną Naturą, która w mgnieniu oka może wszystko zniszczyć. Nie pomoże tu
szybka komunikacja i wszelkiego rodzaju wynalazki.

13

11

Kurt Vonnegut, Losy gorsze od śmierci, tł. Jan Rybicki, Warszawa 1994, s. 41.

12

Tamże, s. 70.

13

Tamże, s. 129.

background image

11

Jednocześnie jest przeciwny wszelkim wizjom, w których świat dąży ku nieuchronnej

zagładzie. Dowodzi nawet, że cywilizacja się rozwija, staje się bardziej humanitarna. W jego
młodości linczowano Murzynów, dyskryminowano Żydów. Jego zdaniem dostęp do
informacji pozwala na większą tolerancję. Już dawniej głoszono poglądy, że kraj upada, bo
młodzi nie mają obowiązku czytania wielkich myślicieli, którzy byli zwolennikami
niewolnictwa, posłuszeństwa kobiet i dzieci.

14

Dalej Vonnegut przekonuje nas o tym, że dzięki naszej pomysłowości, dzięki

stworzeniu telewizji możemy zaznać to, co dawniej było nieosiągalne czyli jedności
wszystkich ludzi. Nie był jeszcze wtedy świadom jakie możliwości i zagrożenia będą nam
dane. Jest to jeszcze era perzedinternetowa. Lepiej poznajemy świat. Inne cywilizacje, nacje
nie są już potworami z odległych krajów. Ludzie są świadomi bezsensowności wojny.
Wiedzą, że muszą zabijać tak samo przeciętnych ludzi jakimi są. Świat zatracił granice,
zniknęły białe plamy na mapie. Coraz bardziej jesteśmy świadomi tego, że istnieją
cywilizacje o odmiennych kulturach nie gorszych lecz odmiennych.

15

Vonnegut przekonuje nas, że telewizja niesie z sobą świadomość, Postman straszy

nieuchronną zagładą cywilizacji. Jedna wydaje się zbyt apokaliptyczna, druga tryska zbytnim
optymizmem, ponieważ już teraz widzimy, jak masy zabawiają się kolejnymi programami
telewizyjnymi, jak ubożeje ich refleksja, jak rośnie agresja, która nie ma ujścia. Tłumy
zabawiają się kolejnym Tańcem z gwiazdami nie wnoszącym nic nowego w ich życie.
Problem telewizji i innych źródeł rozrywki nie tkwi w zbytnim dostępie do informacji tylko,
tak jak zauważa Postman, w złym podaniu informacji. W ten sam sposób dowiadujemy się o
śmierci setek tysięcy ludzi czy występie słynnego piosenkarza czy też występie kolejnych
błaznów sceny politycznej. Już nie jest ważna wiedza i umiejętności tylko szybka reakcja
ciętą ripostą na ciętą ripostę.

Szczególnie ważne jest ostre podsumowanie Vonneguta potwierdzające tezę

Postmana: […] to nieprawda, że pójdziemy do piekła, bo już jesteśmy w piekle, a to dzięki
technice, która rządzi nami, zamiast na odwrót

16

. Zagrożeniem tu nie tylko jest telewizja

tylko wszelkie osiągnięcia, wynalazki, jakie stworzyli ludzie. One niosą z sobą obojętność na
poglądy i dylematy jednostek.

Trudne staje się dotarcie do mas bez telewizji. Religia odarta z refleksyjności

konkuruje z Policjantami z Miami i innymi programami rozrywkowymi. Nie ma tu już
miejsca na refleksję. Wszystko zależy od umiejętności przyciągania mas zabawą.

14

Tamże, s. 130.

15

Tamże, s. 167-169.

16

Tamże, s. 172.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Neil Postman, Zabawić się na śmierć
Neil Postman, Zabawić się na śmierć
Postman - Zabawić się na śmierć (referat), Materiały, Teoria komunikowania masowego
N. Postman - Zabawić się na śmierć, KM, Komunikacja masowa
Postman Zabawić się na śmierć str 19 53
Zabawić się na śmierć - konspekt, Materiały, Teoria komunikowania masowego
ostateczne rzeczy człowieka, Świadome przygotowywanie się na śmierć, ŚWIADOME PRZYGOTOWYWANIE SIĘ NA
2019 06 15 17 latka zagłodziła się na śmierć Lisicki To pokazuje odwrócenie Do Rzeczy
Śmierć jest nieuchronna Przygotuj się na nią
W teorii kształcenia wszechstronnego nacisk kładło się na bierne zdobywanie wiedzy, media w edukacji
KATECHEZA LO.T.Czy mozna umawiac sie na spowiedz., KATECHEZA
Dziecko ocenia się na tle grupy, Dydaktyka
jak dostac sie na inny dysk w sieci
Największe łowiska świata znajdują się na obszarach doc
Sieć zakładów przetwórstwa rybnego znajduje się na wybrzeżu doc
szwajcaria1, POLITOLOGIA (czyli to czym zajmuję się na co dzień), Polityka Lokalna w ujęciu porównaw
Poezja lingwistyczna ukształtowała się na przełomie lat 50, POLONISTYKA
CZAS OTWIERANIA SIĘ NA ŚWIATŁOŚĆ, Dokumenty(1)
Nr 11, POLITOLOGIA (czyli to czym zajmuję się na co dzień), Prawo Europejskie

więcej podobnych podstron