Bo we mnie jest seks...
Dlaczego tak się dzieje, że dla jednego faceta jesteś atrakcyjna, a inny traktuje cię jak powietrze? I
skąd ty sama wiesz, że ten mężczyzna jest interesujący, przystojny, a jego kolega - ledwie
przeciętny? Co takiego jest w drugiej osobie, że właśnie z nią chcesz tworzyć zgraną parę?
Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest pierwsze wrażenie. A przecież, jak stwierdzili
psychologowie, 90 proc. opinii na temat drugiego człowieka formułujemy w ciągu pierwszych czterech
minut od poznania go! Po aż 10 sekundach jesteśmy w stanie powiedzieć: ale przystojniak! I czujemy
to całym ciałem: zaczynamy dumnie prężyć pierś, uśmiechamy się przyjaźnie, nawet jeśli jeszcze
sobie nie uświadamiamy, że nasz rozmówca wpadł nam w oko. Natura genialnie obmyśliła nasz
indywidualny system wczesnego reagowania na osobę odmiennej płci. Działa on w zasadzie bez
udziału woli i świadomości. To, co nam się podoba w mężczyznach, to, co im się podoba w nas,
kobietach - mamy zakodowane w genach. Kiedy ty popatrzysz na niego, on na ciebie i spodobacie się
sobie - zaczyna się prawdziwa magia. Na widok mężczyzny twojego życia źrenice rozszerzają ci się aż
trzykrotnie. Takie ciemne oko nabiera głębi spojrzenia i przykuwa męską uwagę. On podświadomie
czuje, że ci się podoba i... ty zaczynasz mu się podobać jeszcze bardziej, właśnie dlatego, że się nim
zainteresowałaś.
Rozmowa dwóch ciał
To taki cudowny mechanizm wzajemnego nakręcania się. Ty, widząc, jakie wrażenie na nim
wywarłaś, czerwienisz się. To pobudza jego wyobraźnię, bo rumieniec pojawia się w momentach
dużego podniecenia, a więc także podczas pieszczot w łóżku. Nawet gdybyście w takiej chwili z
zakłopotania nie mogli wykrztusić z siebie ani słowa, wasze ciała będą ze sobą nadal rozmawiały. Ty,
7 lis, 10:15
Źródło: Magazyn Naj
Strona 1 z 2
Artykuł - drukowanie
2011-11-20
http://zdrowie.onet.pl/zycie-intymne/4900199,artykul-drukuj.html
siadając, założysz nogę na nogę, a stopa mimowolnie ułoży się w jego kierunku. On usiądzie obok i
rozstawi szeroko nogi, rozprostuje ramiona, żeby wyglądać na większego, bardziej barczystego i
muskularnego, niż jest w rzeczywistości. Ty będziesz bawiła się kosmykiem włosów. On co jakiś czas
zacznie gładzić dłonią swoją czuprynę. Ty zaczniesz bawić się torebką. On za chwilę weźmie ją do
ręki... I wszystko stanie się jasne. Wpadliście w sidła, jakie zastawiły na was ciała... Teraz czas na
przetestowanie tej znajomości. Nie tylko w sypialni. Bo sam fakt, że ktoś nam się spodobał, że ktoś
jest sexy, nie znaczy jeszcze, że będzie dobrym przyjacielem, kochankiem, że będziesz mogła na
niego liczyć, że zapałasz prawdziwym uczuciem. Ale masz już przynajmniej interesującego kandydata
do kochania!
Kobieta - apetyczna figura: klepsydra
Co tak naprawdę podoba się panom? Należałoby liczyć na odpowiedź: inteligencja, poczucie humoru...
Ale to liczy się później. Na pierwszy ogień idą cechy, które są widoczne gołym okiem. Allan i Barbara
Pease w książce "Dlaczego mężczyźni kłamią, a kobiety płaczą" wymieniają kilkanaście takich cech.
Najważniejsza jest kształtna budowa ciała. Faceci nie wieszają sobie nad biurkami zdjęć wychudzonej
Kate Moss! Wolą Monicę Bellucci. Kobiety o ciałach krągłych, jędrnych... Czy wiesz, że Marilyn Monroe
nosiła rozmiar 42 i miała dość tęgie nogi?
Kolejnym
wyznacznikiem
damskiej urody jest
biust. Choć zdania na
ten temat są
podzielone, większość
panów woli piersi duże.
Podniesione do góry
stanikiem typu push up, wyzierające z głębokiego dekoltu sukienki są niezastąpionym wabikiem. Bo
kształtem i widocznym pomiędzy nimi "przedziałkiem" przypominają pośladki - najczęstszy obiekt
męskich spojrzeń. Pupa nie może być koścista. Biodra powinny być zaokrąglone i sporo szersze od
talii. I musi być zachowana proporcja: obwód talii to 70 proc. obwodu bioder. Słowem - figura
klepsydra, wielbiona przez przedstawicieli płci brzydkiej od setek lat. Ma to wytłumaczenie: pani o
takiej sylwetce z pewnością zajdzie w ciążę i urodzi zdrowe dzieci.
Mężczyzna - z trzydniowym zarostem, ale inteligentny
Okazuje się, że dla kobiet wygląd zewnętrzny jest mniej ważny niż dla mężczyzn. Facet powinien być
przede wszystkim zaradny, inteligentny, dowcipny - bo te cechy gwarantują, że będzie dobrym ojcem
i utrzyma rodzinę. Popatrz tylko na Woody'ego Allena: do ideału urody daleko mu tak samo, jak do
sąsiedniej galaktyki, a mimo to jest obiektem westchnień wielu kobiet na całym świecie. Mężczyzna
nie musi być przystojny, ale dobrze, by jednak był. Jego sylwetka kształtem powinna przypominać
literę V. Musi mieć jędrną pupę, wąskie biodra i płaski brzuch. Gęste włosy też należą do oznak
męskości, choć nie brakuje kobiet, które wolą facetów łysych (mają więcej testosteronu i są lepszymi
kochankami). I właśnie testosteron, a raczej jego wysokie stężenie we krwi, jest powodem, dla
którego kobiety uwielbiają osobników z trzydniowym zarostem. Tom Cruise bez niego się nie
pokazuje. Generalnie i trzydniowy zarost, i wspaniała figura nie uratują w oczach kobiety mężczyzny,
który nadal mieszka z mamusią albo nie potrafi sklecić sensownie dwóch zdań. Taki mężczyzna to dla
nas tylko przyjemne "patrzydło", ale nic więcej. To potwierdza tezę, że najważniejszą sferą erogenną
kobiety jest jej mózg, a mężczyzny... niestety, coś innego.
Copyright 1996-2011 Grupa Onet.pl SA
Strona 2 z 2
Artykuł - drukowanie
2011-11-20
http://zdrowie.onet.pl/zycie-intymne/4900199,artykul-drukuj.html