378
Miscellanea.
i i
.
Pam iętnik m arszałka Stanisław a Lubom irskiego
z czasów konfederacyi barskiej.
W archiw um ś. p. hr. Andrzeja Potockiego w Krakowie
znajduje się rękopis w ósemce Nr. 217, liczący 155 k art, zapi
san ych po obu stronach, zaw ierający pam iętniki księcia Sta
nisław a Lubom irskiego, m arszałka wielkiego koronnego, prze
pisane pierwszy raz z własnoręcznego księcia autografu r. 1830
w W ilanowie, zapewne przez Kownackiego *), pow iernika rodziny
Potockich. W iadom o, że archiw um w ilanow skie dostało się ze
śm iercią hr. Augustowej Potockiej do p a ła c u t. zw. p o d J a g n i ę
c ie m w Krakowie, być tedy może, że au tog raf om aw ianych p a
m iętników zaginął w trakcie przeprowadzki, gdyż o istnieniu jego
w W ilanow ie an i w Krzeszowicach żadnej nie m am y wiadomości.
Znajdujący się w Krakowie fragm ent pam iętników ks.
S tanisław a Lubom irskiego, opatrzony m ottem a u to ra czy prze-
pisyw acza: D e u s n o b i s h a e c o l i a f e c it, obejm uje czas od
27. października 1768 r. do 14. stycznia 1772, zatem niespełna
cztery lata i wiąże się ściśle z k ilkunastom a tom am i anneksów ,
z k tó ry ch część stanowi d o s s ie r wyjaśniające danego frag-
m er tu, a część podkład do niew ykonanego czy zagubionego
dalszego ciągu pam iętnika.
Osoba ks. S tanisław a Lubom irskiego, p a n a n a Łańcucie
i W iśniczu — zbyt m ało zn an ą jest liistoryi. W iem y o nim,
że urodził się w r. 17192), „że ojciec zostawił m u niewielki
m ajątek; dw a lata spędzone w akadem ii w T urynie, trochę
podróży, niewielki udział w kam panii czeskiej,
a później
służba szam belana przy królu i doskonałe towarzystwo dom u
L ubom irskich w Dreźnie dokończyły jego w ychow ania. W ró
ciwszy do PoJski, przyw iązał się do wojewodziny ruskiej (Au-
gustowej Czartoryskiej), swojej siostry ciotecznej, k tó ra ze
w szystkich krew nych zdaw ała się go lubić najwięcej. Nam ó
w iła męża, że tego ulubionego krewnego wziął do swego
dom u, w ypłacał mu naw et pensyę i przyczyniał się do jego
u k ształcen ią1' 3). W r. 1752 został L ubom irski zięciem wojewody
ruskiego, pojąwszy za żonę córkę jego Izabelę, w r. 1766 otrzy
m a ł po Bielińskim wielką laskę m arszałkow ską. C haraktery
styki jego u Kalinki i Szujskiego zgoła nie są wystarczające ł).
‘) Por. o nim W ójcicki: Warszawa, jej życic um ysłowe i ruch
literacki str. 67.
8) Artykuł Juliana Bartoszewicza w Encyklopedyi Orgelbranda
s u b v o c e .
3) Pamiętniki Stanisława Augusta, Drezno 1870.
4) Szujski pomięszał go w dodatku (Dzieje IV. 419) z innym Sta
nisławem Lubomirskim, podstolim koronnym. Obaj pisarze oparli się
wyłącznie na relacyach Essena czy też Salderna.
Miscellanea.
379
Dopiero dzięki nieznanem u fragm entow i pam iętnik a rysuje
nam się nieco lepiej jego sylw etka polityczna.
W roku zeszłym m iałem sposobność przedstaw ić mój
Pogląd na opozycyę magnacką między pierwszym rozbiorem
a sejmem czteroletnimJ).
Taż
sam a
opozycya m agna
cka przeciw królow i Stanisław ow i Augustowi
n arzu ca się
naszemu badaniu, jako głów ny problem p am iętników St.
Lubomirskiego w okresie wcześniejszym: 1768—1772. Na pierw
szym planie tej opozycyi w ystępują dwaj bracia Czartoryscy:
August, wojewoda ruski i Michał, kanclerz litew ski; trzym a
się ich statecznie zięć Augusta: m arszałek wielki koronny,
autor naszego pam iętnika, w raz z podkanclerzym litew skim
Antonim Przezdzieckim i zięciem tego ostatniego, sekretarzem
litewskim, Joachim em Chreptowiczem. Michał Czartoryski,
Przezdziecki i Chrcptowicz — kancelarya litew ska, m arszałek
Lubom irski, a nadto ekskanclerz Andrzej Zam oyski i p odkan
clerzy koronny Ja n Borch stanow ią zatem stronnictw o, które
ze względu n a jego skład i — j ak się w tedy m ó w iło — „plantę“
— możemy nazwać party ą m inisteryalną. W jesieni r. 1768,
w chwili, gdy się zaczyna pam iętnik Lubom irskiego, — król
pozostaje w zupełnej zależności od posła rosyjskiego, Repnina,
a n a dworze rej wodzą : b ra t królewski, ks. podkom orzy Kazi
mierz Poniatowski, koch anka królewska, Elżbieta z Korcza
ków B ranickich Sapieżyna, wojewodzicowa m ścisław ska i fa
w oryt królewski a b ra t Sapieżyny: łowczy koronny, F ra n ci
szek Ksawery B ranicki — wszystko troje zaprzedane Rosyi.
Przeciwko Repninowi, przeciwko w prow adzonym przezeń na
ostatnim sejmie praw om o dyssydentach i gw arancyi ro s y j
skiej — zw raca się teraz fam ilia C zartoryskich — a raczej
w spom niane stronnictw o m inisteryalne. Już w tym czasie,
w październiku 1768 r., znać oscyllacyę tego stron nictw a
w stionę Austryi, k tó ra w cztery lata później przybierze zna
cznie konkretniejsze fo rm y 2). Oscyllacya ta tem jest ciekawszą,
że Austrya popiera w tedy całkiem wyraźnie konfederacyę
barską, Repnin zaś dom agał się stanowczo od C zartoryskich
i Lubom irskiego uczynienia rekonfederacyi przeciw Barza-
nom 3).
Obok party i dworsko-rosyjskiej (Kazimierz Poniatow ski,
Ksawery Branicki, kanclerz w. koronny Młodziejowski) i stro n
nictwa m inisteryalno - austryackiego — istn iała wciąż jeszcze
partya saska, m ająca n a swem czele p ry m asa Podoskiego,
Krasińskich, podskarbiego W essla, m arszałka Jerzego M niszcha,
wojewodę pom orskiego Flem inga, posiłkow ana przez szereg
') Nadbitka z dzieła p. t . : „Studya historyczne ku czci prol.
Wincentego Zakrzewskiego“. W Krakowie 1908.
2) Tamże str. 6.
3) Szujski: Dzieje IV. str. 495—6, 504.
380
Miscellanea.
ajentów książąt saskich, a protegow ana przez Austryę i F ra n
cy«: *)■
Ks. Stanisław Lubom irski, k tó ry w chwili rozpoczęcia
p am iętn ik a liczy niespełna pięćdziesiąt laL, jest duszą swego
stro nnictw a. Pod kierunkiem C zartoryskich kształtują się
w n im w tej epoce dogm aty polityczne, k tó re w kilka la t
później n a tc h n ą jego samodzielną akcyę. Czuje on się przede-
wszystkiein m inistrem , to też gdy po pierwszym rozbiorze
ustanow i P a n in Radę Nieustającą, zrozum ie książę m arsza
łek , że m a ona unicestwić w pływ m inisteryum , by potem
bez żadnej już przeszkody rządzić krajem jako powolne narzę
dzie Rosja, — i w ystąpi z projektem zastąpienia jej Radam i
senackiem i2) .— Tylko w tedy, w latach 1768—72, kiedy za go
d n ą postaw ę wobec R epnina, W ołkońskiego i S ald ern a8) cier
p ia ł sekwestr dóbr swoich i groźby wywiezienia, nie m iał
jeszcze za sojusznika późniejszego kolegi w m inisteryum , wspo
m nianego już Ksawerego Branickiego. Przez to sam o rola jego
ówczesna sympatyczniejsza jest i m niej ryzykow na od tej, ja k ą
odegrał po pierwszym rozbiorze.
K. M. Morawski.
>) Do losów tej partyi saskiej znajdują się ciekawe papiery
w archiwum stacyi naukowej w Paryżu z tej kategoryi, co drukowane
już „Listy nad wypadkami politycznym i w Polsce, pisane w latach
1763 i 1766“ i „Pamiętniki (s ic ) pułkownika d’ Aloy“ (Przew. nauk,
lit. XXIII. XXIV.).
s)
Opozycya magnacka 1. c. str. 9 —10.
s) O wrogiem usposobieniu Salderna wobec Familii dowiadu
je m y się najlepiej z relacyi Reviczkyego do Kaunitza 26. września
1772 r. (Arch. wied.).
[Przedruk z: Kwartalnik Historyczny, 1909, Tom 23]